Spotkały się stworzonka z Ludzkich Dolinek.
Opowiada Woskowinek:
- Do mnie zagląda czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie
wyciągnąć, wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać. Na to
Próchniaczek:
- Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i próbuje mnie za każdym
razem wykurzyć, chowam się głęboko miedzy ząbkami i nic mi nie może zrobić...
Dołącza się Grzybek "Pochewka":
- A do mnie zagląda czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw
zdecydować czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą chatkę... Na
to wyrywa się Próchniaczek:
- Oooooo!!! Tego gnoja to ja też znam!!!