Bardzo ważne zawody w Krośnie
W minioną środę po raz pierwszy w tym roku żużlowcy Azoty Tauron Tarnów mieli okazję odbyć trening na własnym torze. W jazdach uczestniczył m.in. Jakub Jamróg, u którego nie ma już żadnych śladów po fatalnej kontuzji odniesionej w ubiegłym sezonie.
Dla zawodnika eSpeedway Team, nie była to jednak pierwsza okazja do ponownego kontaktu z motocyklem po przerwie zimowej, bowiem od 11 do 14 marca, żużlowcy tarnowskich Jaskółek trenowali w słoweńskim Krsko. - Jestem zadowolony z pierwszych treningów, zarówno tych w słoweńskim Krsko jak i z tych tutaj w Tarnowie. Nie ma już żadnych zahamowań oraz urazów psychicznych, nie ma także urazów fizycznych i nie doskwierają mi problemy z kręgosłupem, przez co nie było strachu podczas startów spod taśmy. Chciałbym podziękować także za okazałą pomoctrenerowi Markowi Cieślakowi, Sławomirowi Troninie czy także Januszowi Kołodziejowi, którzy mi dużo pomagają oraz doradzają. Janek (Kołodziej dop. red.), udzielił mi wielu wskazówek, które zdają egzamin, bo jeździ mi się o wiele lepiej niż pod koniec ubiegłego sezonu - przyznaje Kuba.
28 marca (środa) na torze w Gdańsku i Krośnie odbędzie się półfinał krajowych eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. W krośnieńskim półfinale znalazła się trójka zawodników z Tarnowa w tym m.in. Jakub Jamróg, którego rywalami będa m.in. bracia Pawliccy, Maciej Janowski czy także Kacper Gomólski. Awans do finału, który odbędzie się 11 kwietnia w Tarnowie, wywalczy ośmiu zawodników plus rezerwowy. - Tak, środowe zawody są dla mnie bardzo ważne i wierzę w to, że uda mi się awansować do finału, który odbędzie się w moim rodzinnym Tarnowie. Wcześniej będzie okazja do kilku treningów czy także startu w treningu punktowanym z ekipą Startu Gniezno.
Informowaliśmy Państwa, że w sezonie 2012, Kuba będzie także startował jako gość w ekipie pierwszoligowego Orła Łódź. Nic nie jest jednak przesądzone i jak przyznaje zawodnik, jest on "do wzięcia" - Z Orłem Łódź jest taka sytuacja, że nie mam nic tam podpisanego. Jestem tylko dogadany z tym klubem, trener Janusz Ślączka, ma zaprosić mnie na kilka treningów i jeśli będą widzieć dla mnie miejsce w składzie to wtedy podpiszemy kontrakt. Aktualnie w ich kadrze znajduje się dwóch juniorów (Damian Adamczak i Marcin Wawrzyniak dop. red.) i wiadomo, że jeśli okażą się lepsi ode mnie, to nie będę chciał się blokować i poszukam innego klubu. Moje występy wrozgrywkach ligowych są uzależnione od prezentowanej formy na treningach czy też w treningach punktowanych - zakończył Jamróg.