Bolecki, Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym.
Rozdział II.
Narracja jako gra konwencji i jej „głębsze znaczenia”: Przedwojenna proza Witolda Gombrowicza.
(tu już na podstawie tytułu wiadomo co ściemniać na egzaminie;)
Cz.1 „Ferdydurke” wobec „powieści - worka”
Wprowadzenie
- dwudziestolecie międzywojenne - poszukiwanie nowych form w prozie (ewolucja powieści) - pierwszy etap tej ewolucji zamyka publikacja Nienasycenia Witkacego w roku 1930. - Późniejsze powieści z lat '30 nie będą już nawiązywać do „powieści - worka” jako do wzorca nowatorskich zdarzeń powieściowych
- autor proponuje przybrać wobec powieści Gombro postawę porównania z osiągnięciami p - w
- najważniejszym problemem prozy Gombro jest SEMANTYKA jego utworów - sposób przekazywania znaczeń odbiega od powszechnie przyjętych konwencji - niektórzy badaczy uznali to za podstawowe novum Ferdydurke w powieści polskiej
- autor traktuje Ferdydurke jako nowy, ale kolejny po „p-w” wariant przekształcenia klasycznego wzorca powieści, sądzi on, że szereg problemów, które postawiła „p-w” przed czytelnikiem, powraca w przypadku prozy Gombro
- w przeciwieństwie do otwartej formy p-w Ferdydurke była dziełem skończonym, czymś co można nazwać „dziełem sztuki” literackiej
-ale takie cechy Ferdydurke jak:
1) niejednorodność gatunkowa
2) prowokacja tematyczna (poruszanie spraw drażliwych)
3)prowokacja semantyczna (problemy z określeniem globalnego sensu utworu)
4) prowokacja estetyczna
5) rozbudowane partie „krytycznoliterackie”
Niewątpliwie nawiązują do workowatości prozy Micińskiego czy Witka. W obu przypadkach służą one programowemu rozbijaniu klasycznego wzorca powieści.
- najważniejsze odstępstwo Gombra od workowatości: podporządkowanie „powierzchniowej” struktury Ferdydurke zasadom lektury ułatwionej (p-w odwracała się od szerokich mas czytelników, była trudna i nieczytelna, Gombro stawia na czytelnika, jego proza go wabi. Gombro poświęcił wiele miejsca w swoich textach ktrytycznolit. Właśnie odbiorcy, który był dla niego bardzo ważny)
- tym, co dodatkowo było atrakcyjne dla odbiorcy w jego utw. Było pojawienie się w tekście „osoby” autora
Autor, narrator, bohater: Specyfika opowiadania w pierwszej osobie
- stały wątek publicystyki Gombro - zagadnienie relacji m. „ja” prywatnym i „ja” publicznym człowieka - sprawa ta jest także motywacją strategii narracyjnej w Ferd., a mianowicie strategii opowiadania w pierwszej osobie
- Zdaniem Gombro: W powieści interesujące jest jedynie „ja” autora. Dobra proza polega na ujawnianiu osobistych przekonań autora, a nie na skrywaniu jego osoby za wyrafinowaną konstrukcją narracyjną. „Ja sam jestem jedynym tematem, do którego upoważniła mnie natura”
- w latach '30 wzrasta z resztą popularność tzw. Narracji autentystycznej i związanych z nią gat. wypowiedzi,
-Tymczasem w Ferd. mamy do czynienia tyleż z obecnością elementów narracji autorskiej co z ich dokładnym zatarciem!
- Gombro rozbija „ja” powieściowe na 3 postacie: „ja” Gombrowicza, „ja” narratora powieści, „ja” Józefa Kowalskiego - mamy do czynienia z efektem homonimii podmiotu mówiącego, który wchodząc w poszczególne role zmienia status sądów (relacja „fikcji” i „prawdy”)
- Jednocześnie narrator zachęca czytelnika do korzystania z klucza biograficznego, a z drugiej wszystko, co „prawdziwe” unieważnia jaskrawa literackość.
- Uderzający jest stosunek narratora do postaci, które już na wstępie są „kukiełkowate” i przedstawione jako upostaciowane wady, a nie jako bohaterowie z krwi i kości.
- Już sama absurdalność fabuły Ferd prowokowała żywe zainteresowanie osobą autora (zwłaszcza psychoanalityków hehehe)
- Ta właśnie postawa autora wzbudzała od początku najwięcej kontrowersji (ponure żarty z poważnych spraw)
- Narracja Ferd. to stała oscylacja między tym, co serio a kpiną i żartem.
- Witkowi zarzucano przydługie partie odautorskie np. w Pożegnaniu jesieni, u Gombro zostało to zaakceptowane przez odbiorców.
- autor na koniec zaznacza, że będzie analizował prozę Gombro na przykładzie stylistycznej nadorganizacji mowy narratora, gdyż niezwykłość funkcji poszczególnych el. utworu jest głównym „bohaterem” powieści Gombro.
Wielostylowość
Język postaci
- międzywojenna krytyka podkreślała jednolitość stylistyczną Ferd. (i nienaganną , staranną jej polszczyznę) - tymczasem autor pracy zupełnie się z tym nie zgadza, chce zwrócić uwagę na zróżnicowanie stylistyczne wypowiedzi poszczególnych postaci.
- można wyróżnić odmienne style wypowiedzi: Józia, Pimki, uczniów w szkole Warszawskiej, ciotki i wuja, chłopów i parobka, Miętusa (gdy zaczyna mówić „ordynarnie” w rozmowie z parobkiem), Zająca Poziomki (znajdź błąd - wycieczka do Grudziądza czeka!)
- I to zróżnicowanie staje się bardzo ważne dla całej powieści! Konfrontacje interpersonalne odbywają się głównie na poziomie językowym. Słowo, pojedynczy wyraz lub zdanie staje się często głównym terenem tego starcia.
- Ta niezwykła ranga słowa staje się jednym z głównych wyznaczników poetyckości powieści.
„Cudze słowa”
- jedna z reguł poetyki Gombro - posługiwanie się „cudzymi” językami. Taki język to za Bachtinem sformułowanie należące do innego podmiotu lub utworu niż ten, z którym mamy do czynienia.
- U Gombra na poziomie najniższym tworzą go pojedyncze terminy, należące do wyspecjalizowanych stylów funkcjonalnych i języków historycznych (np. młodość, dusza, duch, natura, istnienie, niebyt)
- Po drugie: dziesiątki cytatów z różnych stylów funkcjonalnych - zwłaszcza publicyst. W postaci stereotypowych haseł z prasy międzywojennej („Endecja!- Bolszewizm!- Faszyzm!- Młodzież katolicka!...”), do tej grupy zaliczają się też zw. Frazeologiczne (kalać gniazdo, zapiał kur)
- Po trzecie: krypto cytaty i czytelne parafrazy literackich sformułowań („ W połowie drogi mojego żywota pośród ciemnego znalazłem się lasu. Las ten co gorsza był zielony”)
- lejtmotyw - kilkanaście razy powtarzany kryptocytat z Przedświtu Krasińskiego „Rzeczywistość się pomału w świat przemieniała ideału”
- cytat u Gombro staje się słowem własnym narratora, autora czy bohatera
- Ferd nieustannie oscyluje między epickim opowiadaniem o tym, co się przydarzyło bohaterowi, a ujawnieniem aktu mowy jako samoistnego i samowystarczalnego zdarzenia powieściowego.
„Fantastyka” i „realizm”
- dotychczas zagadnienie zależności między „fantastyką” a „realizmem” prozy Gombro było punktem centralnym interpretacji
- pierwsi czytelnicy określali specyficzną „aurę” towarzyszącą utworowi.
- wiadomo, że proza ta oscyluje między jednym i drugim (podaje konkretne reali, które każdy czytelnik mógł sprawdzić, np. rozkład ulic, którymi poruszają się bohaterowie, jednocześnie wiele zdarzeń i zachowań nosi znamiona absurdu)
- Nie ulega wątpliwości, że zagadnienie związku fantastyki i realności w utworze jest przede wszystkim sprawą języka tej powieści, a dopiero później wyższych poziomów znaczeniowych.
- początkowo badacze określali tę prozę jako „symboliczną” czyli nierealistyczną - za sprawą języka, który został przewartościowany, zrewolucjonizowany i zdynamizowania i te twierdzenia stały się punktem wyjścia dla dalszych rozważań autora.
Elementy nadorganizacji językowej
Narracja a wypowiedzi postaci
- Istnieją 3 możliwe stosunki narratora do dialogów w tekście:
1) narracja podporządkowuje sobie dialogi
2) jej redukcja może powodować autonomizację dialogów
3) możliwy jest stan względnej równowagi między jednym i drugim
- u Gombro dopiero pochłonięte, „obrabiane” w powiadaniu narratora wypowiedzi postaci stają się zdarzeniami werbalnymi.
- mowa narratora nie jest - jak w epickim wzorcu prozy - tylko mową komplementarną wobec dialogów.
Narracja a fabuła
- narracja w Ferd. Ustanawia paralelny do fabuły czysto semantyczny - a nie „przedmiotowy” - ciąg zdarzeń międzysłownych.
- dodatkowe dygresje (duże i małe) są jaskrawym przypadkiem semantycznej dominacji mowy narratora nad znaczeniami, jakie samoistnie mogą się wyłaniać z fabuły.
Przykład: ekspozycja pierwszego rozdz. powieści „We wtorek zbudziłem się […] gdy nagle […] spostrzegłem, że nie jestem sam” - oddzielone są dygresjami, które zajmują ponad 10 stron tekstu!
- czasem te elementy spychają elementy na drugi plan utworu.
Akcje wokół słów
- specyficzna funkcja pojedynczego słowa w dialogach i opowiadaniu- mechanizm rozwijania tekstu polega tu na krążeniu, przemieszczaniu się danego słowa w wypowiedzi postaci do mowy narratora i vice versa.
- pojedyncze słowo skupia na sobie cały ciężar semantyczny akcji dialogu czy narracji. (np. łydka, taniec, bić po mordzie, strzelić w pysk)
- często przybiera to postać kalamburu
„Kolacja - powiedziała ciocia.
Kolacja - powiedziała Zosia.
Kolacja - powiedział Zygmunt.
Papierośnica - rzekł wuj”
Leksyka
- Bardzo ważna jest nadorganizacja leksykalna: Widoczna jest ona na powie omie wykorzystywania homonimii leksykalnej, jak np. w przypadku Biesiady u hrabiny Kotłubaj, kiedy uczestnicy kolacji zjadają biednego kalafiora!!!
- Z przypadkowych elementów: znaczeń słów, wydarzeń, schematów następstwa tworzą się logiczne całości. Elementy te mogą być niepowiązane, oderwane, absurdalne, jednak pozwalają skonstruować dowolną, koherentną całość.
Podsumowanie:
Na poziomie językowym - wyraźna nadorganizacja leksykalna i semantyczna
Naruszenie „elementarnych konwencji gatunkowych i norm lektury prozy”
Jego powieść nie tyle zorganizowana jest wokół wpickiej funkcji wypowiedzi, co wokół wewnętrznego ruchu sensów w tekście
To pozwala mówić o szczególnym typie poetyckości w prozie narracyjnej Gombro, która (w przeciwieństwie do tradycyjnej prozy poetyckiej) nie rezygnuje z żadnego morfologicznego elementu epiki
W specjalnej organizacji tej formy wypowiedzi kryją się niezauważalne przy „normalnym” powieściowym odczytaniu „głębsze znaczenia”