|
|
Weź wina francuskiego, goździków kilka, bobkowego liścia, korzenia angielskiego.... |
Zapraszamy na ucztę nie tylko dla wyobraźni, która wyczaruje intrygujące sceny z życia polskiego ziemiaństwa, nie tylko dla ucha wrażliwego na uroki rodzimego języka, ale także dla podniebienia, jako że dzięki przepisom rodziny Swieżawskich możemy dziś z dużą dokładnością odtworzyć potrawy z tamtych stołów. Może przydadzą się na nadchodzące Święta Wielkanocne. |
|
Rękopis, który jest podstawą tego tekstu, powstawał od połowy XVIII wieku do roku 1930. Na jego kartach, strona po stronie, pokolenia Swieżawskich zapisywały tajniki swojej kuchni oraz rozmaite praktyczne sposoby na gospodarskie kłopoty. Z kart pokrytych wyblakłym pismem możemy się dowiedzieć nie tylko, jak przyrządzić staropolskie miszkulancje, Mickiewiczowskie arkasy czy upiec babę sakramencką, ale również, czym naprawić dziurawy pantofel, lub w jaki sposób ozdobić bramę wypchanym kormoranem. Ten niewątpliwy skarb polskiej kultury matka prof. Stefana Swieżawskiego ocaliła ze spustoszonego dworu w Nieledwi. |
PROF. STEFAN SWIEŻAWSKI (1907-2004)
Stefan Swieżawski pochodził z zamożnej rodziny z głębokimi i żywymi tradycjami szlacheckimi. Chociaż odziedziczył rodzinny majątek, nad życie ziemiańskie przełożył trud pracy naukowej. Studiował filozofię na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie u światowej renomy uczonych: Kazimierza Twardowskiego, którego seminarium nauczyło go warsztatu analizy filozoficznej, oraz logika Kazimierza Ajdukiewicza. Tam w 1932 roku obronił pracę doktorską. Na kierunek jego zainteresowań badawczych decydujący wpływ wywarła znajomość z Étienne Gilsonem, którego poznał pod koniec 1929 roku podczas pobytu we Francji. Ów wybitny historyk filozofii średniowiecznej, jeden z promotorów tzw. odnowy tomistycznej (przyczynił się do obalenia utartego poglądu o jałowości myśli filozoficznej w średniowieczu) skłonił młodego uczonego z Polski do zajęcia się tą problematyką.
|
SMAKI DZIECIŃSTWA
„W czasie drugiej wojny światowej nasz dwór nieledewski spłonął. Dzięki przytomności umysłu mojej matki udało się uratować szereg mebli oraz część biblioteki. Wśród uratowanych książek znalazł się również Spis sekretów (kulinarnych i gospodarczych) w formie luźnych zapisków. Narastał on z biegiem czasu w rodzinie Swieżawskich. Powstał w drugiej połowie XVIII wieku, jak świadczy powtarzający się kilka razy podpis Franciszka Swieżawskiego, zapewne syna Antoniego (zm. 1757) i Marianny Biberstein-Trembińskiej. Ostatnie „sekrety” zapisane są ręką mej babki Emmy z Jeżewskich Eustachowej Swieżawskiej.
|
KAPŁUNA OCHĘDOŻ PIĘKNIE... |
sposób robienia musztardy |
jajecznica z winem |
mazurki (pewne i doskonałe) |
Leguminami nazywano dawniej szeroką gamę deserów, zwykle mącznych, od omletów i naleśników przez budynie, suflety aż po kremy, galaretki i kisiele. „Ziarka” to pestki, „harak” to arak. Piekarnik nie powinien być zbyt mocno rozgrzany. |
Włożyć w alembik kawał wołowego mięsa, badjanu, korzenia angielskiego, pieprzu, cynamonu, buraków, marchwi, hanyżu, skórki z pomarańcz. To wszystko włożywszy pędzić i z tej można likwory robić. Chcieć mieć likwor kawiany, sto ziarek kawy upalić, syrop zrobić i na gorący |
15