Stanis艂aw Michalkiewicz: My pani膮 bardzo przepraszamy...
2005-08-19 (01:35) ASME
Nie da si臋 ukry膰, 偶e historia, je艣li si臋 powtarza, to najcz臋艣ciej jako farsa. 14 sierpnia 1385 roku w Krewie zawarta zosta艂a umowa polsko-litewska. W艂adys艂aw Jagie艂艂o, w zamian za po艣lubienie polskiej kr贸lowej Jadwigi i obj臋cie tronu polskiego, zobowi膮za艂 si臋 przyj膮膰 chrzest wraz z ca艂ym Wielkim Ksi臋stwem Litewskim, przy艂膮czy膰 je do Polski i odzyska膰 od Krzy偶ak贸w Pomorze. 15 lipca 1410 roku wojska polsko - litewsko-ruskie pobi艂y Krzy偶ak贸w pod Grunwaldem. By艂a to realizacja zobowi膮za艅 wynikaj膮cych z umowy w Krewie, ale przezorny Witold (by膰 mo偶e i Jagie艂艂o te偶) wola艂 wzmacnia膰 Litw臋, ni偶 Polsk臋. W traktacie toru艅skim z 1411 r. Krzy偶acy zrezygnowali ze 呕mudzi, ale zachowali wi臋kszo艣膰 swego stanu posiadania na Pomorzu. Pawe艂 Jasienica w swojej "Polsce Jagiellon贸w" dawa艂 do zrozumienia, 偶e alians polsko-litewski os艂abia艂 Polsk臋, poniewa偶 ta musia艂a po艣wi臋ca膰 w艂asne interesy dla obrony litewskiego stanu posiadania, jak nie przez Krzy偶akami, to przed Moskw膮. Czy my艣la艂 tak naprawd臋, czy tylko musia艂 tak reagowa膰 na "spo艂eczne zam贸wienie" Luny Brystygerowej - B贸g jeden wie, chocia偶 wyja艣nienie tej kwestii niew膮tpliwie wzbogaci艂oby nasz膮 wiedz臋 nie tylko o historii, ale i o literaturze.
Ale wtedy i Polacy, i Litwini musieli my艣le膰 inaczej, skoro 2 pa藕dziernika 1413 roku zawarta zosta艂a unia horodelska, w kt贸rej ustalono, 偶eby zgodnie wybra膰 nast臋pnego kr贸la i wielkiego ksi臋cia po 艣mierci Jagie艂艂y i Witolda i w og贸le uzgadnia膰 wszystkie inne posuni臋cia. W rezultacie, za kr贸la Kazimierza Jagiello艅czyka Polska w pokoju toru艅skim po wojnie trzynastoletniej (1466) Polska odzyska艂a Pomorze Gda艅skie i zachodni膮 cz臋艣膰 Prus, a wschodnia, pozosta艂a przy Krzy偶akach, sta艂a si臋 polskim lennem. W og贸le lenna polskie w tym okresie si臋gaj膮 a偶 pod Szwajcari臋, wi臋c mo偶na powiedzie膰, i偶 Polska wybija si臋 na mocarstwo. W 1525 r. Albrecht Hohenzollern, ostatni wielki mistrz krzy偶acki przed sekularyzacj膮 zakonu, z艂o偶y艂 kr贸lowi Zygmuntowi Staremu ho艂d lenny na rynku w Krakowie. 34 lata p贸藕niej stany ziem inflanckich podda艂y si臋 zwierzchnictwu kr贸la polskiego Zygmunta Augusta w zamian za ochron臋 przez Rosj膮. 28 listopada 1561 roku w Wilnie zawarta zostaje unia mi臋dzy Polsk膮 a Inflantami. Kurlandia staje si臋 polskim lennem, a ziemie na lewym brzegu D藕winy zostaj膮 w艂膮czone do Polski lub Litwy. Wreszcie 28 czerwca 1569 roku dochodzi do najwa偶niejszego aktu - Unii Lubelskiej, na mocy kt贸rej Polska, zwana Koron膮 i W. Ksi臋stwo Litewskie tworz膮 jedno pa艅stwo, tzn. maj膮 wsp贸lnego kr贸la, wsp贸lny Sejm, wsp贸ln膮 walut臋 i polityk臋 zagraniczn膮, chocia偶 urz臋dy, wojsko i skarb nadal maj膮 jednakowe, ale osobne. Warto zwr贸ci膰 na to uwag臋 przy okazji dyskusji nad konstytucj膮 europejsk膮, kt贸ra - jak zapewniaj膮 europejsy - nie tworzy jednego pa艅stwa, chocia偶 tworzy wsp贸lny rz膮d, parlament, walut臋 i polityk臋 zagraniczn膮, a nawet policj臋 i wojsko. Tak, oczywi艣cie w telegraficznym skr贸cie, wygl膮da艂a realizacja koncepcji politycznej, nazywanej "jagiello艅sk膮".
Potem by艂o ju偶, niestety, gorzej, a偶 wreszcie dosz艂o do rozbior贸w i wymazania Polski z mapy Europy. Poza tym w wieku XIX dominuj膮c膮 pozycj臋 zdoby艂a w Europie ideologia nacjonalizmu, kt贸rej istot膮 jest przekonanie, 偶e ka偶da grupa etniczna, zwana narodem, powinna mie膰 w艂asne pa艅stwo. Do takiego wniosku doszli te偶 Rusini, czyli Ukrai艅cy i m贸wi膮cy po litewsku Litwini. W rezultacie na prze艂omie XIX i XX wieku dosz艂o do "rozwodu Jadwigi z Jagie艂艂膮" i ruch narodowy litewski oraz ukrai艅ski przyj膮艂 zdecydowanie antypolskie oblicze. W tych warunkach realizowanie tzw. programu federacyjnego, kt贸ry po odzyskaniu przez Polsk臋 niepodleg艂o艣ci w roku 1918 by艂 cieniem polityki jagiello艅skiej, stawa艂o si臋 szalenie trudne, r贸wnie偶 ze wzgl臋du na s艂abo艣膰 odradzaj膮cego si臋 pa艅stwa. By艂o ono jeszcze zdolne do obrony przed bolszewick膮 inwazj膮, ale ju偶 niezdolne do ustanawiania pa艅stw buforowych wbrew woli Rosji. Dlatego te偶, po zwyci臋stwie nad bolszewikami w roku 1920 Naczelnik Pa艅stwa J贸zef Pi艂sudski, odwiedzaj膮c oficer贸w armii ukrai艅skiej, 艣ciska艂 im r臋ce i zak艂opotany powtarza艂: "ja pan贸w bardzo przepraszam".
To, co uprawia obecnie minister spraw zagranicznych RP pan Rotfeld, to ju偶 nawet nie cie艅 - to tylko tandetna namiastka polityki jagiello艅skiej, a w艂a艣ciwie - jej karykatura. Dopuszczaj膮c do sytuacji, w kt贸rej bia艂oruscy Polacy, a 艣ci艣lej - dzia艂acze i sympatycy tamtejszego Zwi膮zku Polak贸w stali si臋 ju偶 nawet nie awangard膮, a po prostu jedyn膮 opozycj膮 przeciwko re偶imowi prezydenta 艁ukaszenki, min. Rotfeld wystawi艂 ich na wszelkie niebezpiecze艅stwa, bez jakichkolwiek mo偶liwo艣ci efektywnego przyj艣cia z pomoc膮. W艂a艣ciwie nie min. Rotfeld, tylko prezydent Kwa艣niewski, kt贸ry teraz nie tylko nie wie, co zrobi膰, ale nawet - co powiedzie膰. Wbrew bowiem tromtadrackim deklaracjom, 偶e Polska tamtejszych Polak贸w "nie zostawi", w艂adze naszego pa艅stwa ograniczaj膮 si臋 do gro藕nego kiwania palcem w bucie i pr臋偶enia cudzych musku艂贸w. Jak偶e inaczej bowiem nazwa膰 odgra偶ania, 偶e "Unia Europejska wam poka偶e"? Tymczasem Unia Europejska ani my艣li dawa膰 wci膮ga膰 si臋 w pokazywanie czegokolwiek prezydentowi 艁ukaszence. Po pierwsze dlatego, 偶e "kolorowe rewolucje" uwa偶a nie bez racji za imprezy ameryka艅skie, do kt贸rych z zasady odnosi si臋 niech臋tnie. Wida膰 to ju偶 cho膰by po pokazaniu figi Ukrainie. Po drugie - 偶e takie np. Niemcy wy偶ej ceni膮 sobie "strategiczne partnerstwo" z Rosj膮 ni偶 umizgi Polski, kt贸ra i tak siedzi w ich kieszeni, A w ramach takiego "partnerstwa", czyli polityki katarzy艅sko-fryderycja艅skiej, dla Polski, a ju偶 na pewno - dla polskich ambicji nie ma miejsca. Najwyra藕niej trzeba b臋dzie pani And偶elice Borys powiedzie膰 to, co Pi艂sudski m贸wi艂 ukrai艅skim oficerom - my pani膮 bardzo przepraszamy.