„ KŁOPOT KRASNALA”
(w oparciu o „Deszczowy król” teatrzyki dla dzieci D. Gellner)
Scenariusz przedstawienia na X KSTP.
Publiczne Przedszkole nr 9 w Kaliszu
Celem inscenizacji jest zachęcenie dzieci do szanowania i dbania o przyrodę.
Występują:
- żaba;
- jeż;
- krasnal;
- duszki;
- dzieci.
Scenografia: las, domek (drabina)
(pantomima- scenki dramowe, zaśmiecanie lasu)
DZIECKO: Nic tu nie ma. (wchodzi, rozgląda się, podnosi jakieś śmieci, puszkę zagląda do środka,
rzuca i wybiega)
DZIECKO: Ale stare. (znajduje stare kapcie, ogląda i wyrzuca je)
DZIECI: ( wbiegają rozmawiają, śmieją się , oglądają gazetę i wyrzucają )
Wchodzi chłopiec z walizką. Rozgląda się. Obchodzi drabinę dookoła. W końcu przysiada na pieńku i rozpakowuje walizkę. Dzieci podglądają zza kulis. Po chwili wchodzą kolejno żaba i jeż, potem pozostałe dzieci…. Jeż i żaba zakładają materiał na drabinę tworząc w ten sposób dom się. Następnie ubierają maski na twarz i rękawiczki(żaby- zielone, jeż szare, duszki białe) Zaczyna się zabawa w teatr.
KRASNAL: Jaka dziwna chatka. Ma już swoje latka.
Brudna, zaśmiecona przez tludzi nie oszczędzona.
DZIECI: Rech, rech, rech a to pech. (wychylają się zza kulis)
KRASNAL: Brudno wszędzie, w pokoiku kurz osiada na stoliku,
w kącie leżą brudne buty…
DZIECI: Rech, rech, rech a to pech….
DZTECKO: Krasnal jest dzisiaj w złym humorze
rozsiadł się i narzeka cały czas, aż zatyka uszy las.
KRASNAL: Nie pomylę chyba się, słuch mam doskonały (śpiewa piosenkę)
najwyraźniej żabka mała, gdzieś tu zakumkała.
DZIECI: Kuma, kuma, kum (2X) (wbiegają i śpiewają)
Rade, rade, rade
rade, rade, rade, reks.
DZIECKO: Wyszła żaba z błota!
DZIECI: Rech, rech, rech a to pech…
ŻABA: Naszła mnie ochota na muszki w sosie własnym
Tak mi burczy w brzuchu, że chyba już nie zasną.
DZIECI: Rech, rech, rech a to pech…
DZICI: I. Siedzi żabka pod kamykiem i przymierza koraliki,
w loki wpięła by motylka, gdyby włosów kilka.
Ref: Wesoła, niewielka, zielona modelka
w zielonych pończoszkach, w mokrych pantofelkach.
ŻABA: W stawie spałam przez zimę, miałam z błotka pierzynę
spało mi się dobrze, śniło jeszcze lepiej.
Ale co to? Nikogo tu nie widzę, czymżę się pokrzepię?
DZIECI: Rech, rech, rech a to pech…
ŻABA: Dosyć tego zamieszania, muszę poszukać wiosennego śniadania.
DZIECI: I. Biegnie więc, biegnie więc, biegnie ile tchu (piosenka)
może tam znajdzie coś, a może to tu?
Wkoło szmer, wkoło szum, coś tam stuka wciąż
coś tu jest obok niej, czy to smok, czy to wąż?
Ref: A to jeż jak piłka, cały w burych szpilkach
a to jeż jak kulka, cały w liści piórkach.
JEŻ: Kto mnie budzi? Czy już wiosna? Widzę trawa już urosła.
Witam panią, pani żabo!
ŻABA: Już mi słabo.
Proszę mnie oszczędzić jeżu i nie zjadać mnie.
Byłam na zimowej diecie, byłoby ci po mnie źle…
DZIECI: Rech, rech, rech a to pech…
JEŻ: Dobrze, nie zjem dziś waszmości, widzę przecież same kości.
Pójdźmy zatem coś poszukać, bo mi w brzuszku zacznie stukać.
JEŻ: Witamy pana. Jakże pan zapracowany z rana.
KRASNAL: Muszę odejść stąd niestety, więc pakuję powolutku czapki, szale, siwą brodę
patrzeć na to już nie mogę.
JEŻ: Ale na co drogi panie?
KRASNAL: Na to lasu zaśmiecanie. Tu papierki, tam obierki.
JEŻ: W trawie pełno szkła.
KRASNAL: Aż się mrówka skaleczyła, kiedy tędy wczoraj szła.
DZIECI: Rech, rech, rech….
KRASNAL: Czy nie wiedzą tego dzieci, że w lesie się nie śmieci!
ADA: Trawa wszędzie wygnieciona.
NADIA. Tu papier, tam puszka rzucona!
KRASNAL: Spójrzcie, proszę drogie dzieci, ile tutaj leży śmieci.
NATALKA: Jaki brud i nieporządek.
]EŻ: Gdzie tu rozum, gdzie rozsądek?
ŻABA: My też przyszliśmy ze skargą na ludzi,
i na tych małych i tych całkiem dużych!
JEŻ: Żadnej żabie to nie służy
gdy brudna woda jest w kałuży!
Dzieci śmieci tam wrzuciły i wodę zabrudziły!
KRASNAL: I. Sprzątać las, sprzątać las!
Bo już wiosny nadszedł czas.
Huk roboty tu i tam, ale wiosna ufa nam.
DZIECI: Ref: Skrzat się nie wstydzi pracy
Skrzat się gorliwie krząta
Wór śmieci pełen taszczy z każdego lasu kąta.
Sprzątać las, sprzątać las!….
KRASNAL: Już mam dosyć tego sprzątania ciągłego.
ŻABA: Oj krasnalu nie narzekaj.
Siądź pod drzewkiem i poczekaj. Zaraz się tu naradzimy,
Coś na pewno wymyślimy.
JEŻ: Mamy pomysł krasnoludku!
Żyją w lesie małe duszki, które czyszczą leśne dróżki
ŻABA: Mają miotły i szufelki i do pracy zapał wielki.
WSZYSCY: Duszki, duszki!!!
ANTONI: Jesteśmy!
WERONIKA: Słuchamy!
JULIA: Czy w czymś pomóc mamy?
ŻABA: Przyfrunęliście w sam raz. Pomożecie nam posprzątać las.
DZIECI: Ref. Duszki, duszki, duszki leśne
Wstają co dzień bardzo wcześnie i ziewając raz po raz
zaczynają sprzątać las.
I. Gdy ktoś czasem w lesie śmieci duszek zaraz za nim leci
zaraz siada mu na ręce, grzecznie prosi nie śmieć więcej
KRASNAL: O jak tu ładnie.
Porządkowanie szło wam składnie.
Dziękuję wam kochani, jesteście w pracy niezrównani.
JEŻ: Teraz pięknie tu i czysto, sami zrobiliście wszystko.
DUSZKI: Zieleń, trawa, żółte słońce (śpiewają refren piosenki )
DZIECI: Wszystko wokół jest pachnące.
JEŻ I ŻABA Czysta wada i powietrze
KRASNAL: Czysto w lesie jest nareszcie.
KRASNAL: KOCHANE DZIECI NA CAŁYM ŚWIECIE!
ŻABA: NIE DEPCZCIE TRAWY!
JEŻ: NIE RÓBCIE WRZAWY!
NADIA: GAŁĘZI NIE ŁAMCIE!
ADA: ŚMIECI DO KOSZA WRZUCAJCIE!
WSZYSCY: Jeśli nie wiesz, co masz robić, by przyrodę piękną chronić, (piosenka)
to posprzątaj wszystkie śmieci, bo to robią nawet dzieci.
Jeśli jeszcze są pytania, to z pewnością się zabrania
środowiska zanieczyszczać, to rzecz chyba oczywista.
JEŻ: Te prośby do Was zanosimy i o spełnienie ich prosimy.
WSZYSCY: I zupełnie tak na koniec, wszystkim wkoło głośno powiedz, (piosenka)
aby lasy szanowali i już ich nie zaśmiecali.
Opracowała Sylwia Przybylska