Ocena powstania listopadowego w Kordianie Juliusza Słowackiego
Dramat zatytułowany przez Juliusza Słowackiego "Kordian" powstał po upadku powstania listopadowego, ale również po wydaniu przez Adama Mickiewicza "Dziadów drezdeńskich". Utwór Słowackiego został pomyślany i skonstruowany w ten sposób, aby dokonać oceny upadłego powstania ale jednocześnie też, aby przeciwstawić się ocenie ustalonej przez Mickiewicza w jego utworze. J. Słowacki nie zgadzał się z koncepcją stwórcy Gustawa - Konrada przydzielenia Polsce roli mesjasza narodów. W miejsce pozycji cierpiętnika dla dobra innych ludów, w "Kordianie" mamy przedstawioną postawę "Winkelriedyzmu". Winkelried - to szwajcarski bojownik, który w bitwie pod Sempach skierował na siebie uderzenia przeciwników, a tym samym uratował życie innym.
W całym tym utworze jest zawarta ocena powstania listopadowego z pozycji człowieka, który już to powstanie przeżył. Już we wstępie - "Przygotowaniu" Szatan z diabłami tworzą postacie, które później będą wpływały na losy powstania. Kolejno więc powoływani są do życia: książę Adam Czartoryski - przesadnie ostrożny, zmienny i pyszny z powodu arystokratycznego pochodzenia; Piotr Skrzynecki - powolny, przewlekający sprawy, niezdecydowany; Generał Krukowiecki - określany mianem zdrajcy; Chłopicki - niechętny niższym warstwom, nie umiejący walczyć; Julian Niemcewicz - konserwatywny starzec żyjący marzeniami; oraz Joahim Lelewel - blady mol książkowy, niezdecydowany, zajęty jedynie problemami rodzinnymi. Tak więc wszyscy przywódcy uzyskali jedynie negatywne oceny, co może stanowić próbę wytłumaczenia i znalezienia przyczyn klęski tego zrywu narodowego.
Ocena tego powstania zawarta została również w III akcie zatytułowanym "Spisek koronacyjny". Być morze Słowacki pod pretekstem przygotowania zamachu na cara chciał ukazać kulisy sporów, podziałów i poglądów powszechnych w społeczeństwie polskim przed wybuchem powstania. Jedynie młodzi oficerowie dążą do otwartej walki z caratem. Drugą grupę dążącą do wybuchu powstania stanowi społeczeństwo (Nieznajomy, Starzec, Żołnierz), chcą oni jednak, aby kierował nimi ktoś doświadczony, Natomiast kler, arystokracja i starzy oficerowie pamiętający Napoleona, dążą do powstrzymania wybuchu walk twierdząc, że nie przyczynią się one do poprawy sytuacji społeczeństwa.
Wreszcie sama klęska powstania ukazana jest na przykładzie tragicznej i niepotrzebnej śmierci Kordiana co świadczy o tym, że jednostkowy bunt bez poparcia całego społeczeństwa nie ma szans na powodzenie a więc na zmianę sytuacji politycznej Polski. Tak więc Juliusz Słowacki krytykuje przywódców i podziały w społeczeństwie, ukazując bezsens samotnej działalności nawet najwybitniejszych postaci nie popartej siłą całego narodu, ale nie krytykuje samego czynu patriotycznego.