Po co spowiedz


Po co spowiedz? Kazdy ma swoj rozum, do niego nalezy wybor i stan jego sumienia - a moze jestesmy niewolnikami przykazow i nakazow narzuconych nam przez ludzi a nie BOGA? Ja czuje sie wolna, to nie znaczy ze szczesliwa w 100% i moge wszystko co mi sie podoba, ale dotarly do mnie pewne prawdy - o których np. kosciol glosi a potem zaprzecza - wybor nalezy do tych co wiedza w c o wierza! A moze chcemy byc "maluchami "prowadzonymi za raczke?

Przecież nikt nie musi wierzyć w Boga, nie musi być katolikiem. Jeżeli dotarły do Pani "pewne prawdy, które np. kościół głosi a potem zaprzecza" a Pani w nie nie wierzy, to nie rozumiem, w czym problem? Może Pani sobie nadal robić co Pani się podoba. Rzeczywiście, wybór należy do tych, którzy wiedzą w co wierzą. Zastanawiam się jednak, czy na pewno Pani wie, w co Pani nie wierzy. Prawdziwa wolność wcale nie polega na robieniu tego "co mi się podoba", lecz na możliwości kierowania swoim życiem w taki sposób by zbliżać się do celu. A zapewniam Panią, że na ogół "robienie tego na co ma się ochotę" oddala nas od tego celu. Co więcej często nie przynosi ani szczęścia ani nie daje poczucia "pokoju". I często okazuje się, że jesteśmy "maluchami" prowadzonymi przez nasze zachcianki.

Spowiedz uszna jest dla mnie koszmarem. Pomimo, ze mam 40 lat jest to dla mnie wydarzenie tak stresujace, ze chodze do spowiedzi "od wielkiego dzwonu". Zreszta zawsze tak bylo, odkad pamietam balam sie spowiedzi i zawsze wszystkie swieta byly dla mnie najpierw okropienstwem, nie cieszyly mnie - bo trzeba bylo isc do spowiedzi. Wszystko w Kosciele Katolickim akceptuje, ale opowiadanie o swoich grzechach ksiedzu w konfesjonale jest dla mnie nie do przezycia, ponizajace i z niczym okropniejszym nie moge tego porownac. I przeplacam to zawsze bolem zoladka, glowy, gardlo scisniete, czasami mam ochote zniknac, byc niewidzialna w tym czasie i miec to wszystko za soba. I niech mi nikt nie tlumaczy, ze spowiadam sie Bogu,ze on jest milosierdziem, bo Bog i tak mnie zna, wie , ze zaluje za grzechy, staram sie uczciwie je w swoim sumieniu rozeznac, ale opowiadac o tym, czlowiekowi w konfesjonale - to dla mnie powyzej moich sil. Nie kazdy jest takim ekshibicjonista duszy , ze mu to nie przeszkadza. Tam siedzi ksiadz , czlowiek !!!! i niech nikt nie mowi, ze o tym mozna nie myslec. Dlaczego w innych religiach nie musza sie ludzie tak meczyc, wystarczy tam spowiedz powszechna? Mysle, ze spowiedz uszna jest najwieksza dla mnie kara za bycie katolikiem. I jak z tym zyc?

Witaj! Powiedziałaś coś komuś w nadziei że będzie wybaczone, nie zostało. Ktoś nie docenił Twojej szczerości i poświęcenia. Ludzka winą za nie zrozumeinie starasz się obciążyć księdzą - który Ciebie tak naprawdę niewiele zna i Pana Boga - który zna Ciebie od urodzenia i cicho do Ciebie mówi. Mówi, między innymi że kocha pokornych czyli też takich którzy dla Niego, dla Boga zdecydują się na spowiedź przed innym człowiekiem w Jego imię.Przepraszam, że zapytam a byłaś choć raz szczera do Pana Boga i do siebie samej jednocześnie szczera aż do bólu sumienia. Czy sięgnęłaś po dokumenty Kościoła mówiące o spowiedzi świętej. Czy choć raz jeden w swoim życiu nie postawiłaś się w "butach" kapłana - i nie potraktowała różnych zwierzeń osób jako swoistej spowiedzi - ile razy sama "dałaś rozgrzeszenie" czyli tłumaczyłaś innych, a tak naprawdę samą siebie. Czy Ty byłaś do Jezusa/ tym razem obecnego w kapłanie tak szczera jak inni byli do Ciebie?. Czy nie wiesz, że kapłana obowązuje tajemnica i że nie wolno mu zdradzić tajemnicy Twoej osobistej spowiedzi. Im rzadziej korzystasz z tego sakramentu - spowiedzi- tym mniej masz okazji do jego zrozumienia i odebrania łask jakie z niego płyną. Przyznam szczerze, wolę jak kapłan na mnie na krzyczy, zwymyśla - ale powie czym grzeszę i gdzie popełniam błędy w myśleniu o sobie i innych, niż na nic nie zareaguje i "odeśle". Czasami pomimo naszej pokory i świątobliwości - spowiedź uszna jest koszmarem - w moim osobistym poczuciu to znak że jesteśmy pyszni i nie widzimy w drugim człowieku Chrystusa, to znak, że mimo upływu lat nie chcemy poznać sakramentów i tego czym dla nas są. Sakrament spowiedzi nie jest ustanowiony dla kisiędza X, ale dla mnie i dla Ciebie i dla inych. To księża i kapłani z zakonów zostali ustanowieni do wysłuchania, dania porady, czasami zapytania o żal - kiedy go nie czują w naszej wypowiedzi (sama usłyszałam "ale czy naprawdę żałujesz????).

Dlaczego w KK w sakramencie pokuty wierni muszą wyznawać grzechy księdzu. Chrystus nie wymagał tego od nikogo, a grzechy odpuszczał. Powie ktoś, że On grzechy wszystkich znał ale przecież dzisiaj też je zna. Więc dlaczego musimy wyznawać grzechy księdzu? Dla wielu ludzi jest to z pewnością dość niezręczna sytuacja. Czyż nie powinien wystarczyć sam żal za grzechy i postanowienie poprawy?

Jezus powiedzial:"Wszystko, co zwiazecie na ziemi, bedzie zwiazane w niebie, a co rozwiazecie na ziemi, bedzie rozwiazane w niebie", dajac tym samym wladze Kosciolowi odpuszczania grzechow i decydowania o dyscyplinie sprawowania sakramentu pokuty. Poza tym kazdy grzech ma wymiar spoleczny, bo w jakiejs mierze oslabia wspolnote Kosciola, stad i pokuta za grzech winna miec aspekt wspolnotowy. Kaplan nie tylko reprezentuje Jezusa, ale takze wspolnote Kosciola, przeciwko ktorej sie zgrzeszylo. Trzeba tez zwrocic uwage, ze czlowiek ma tendencje do oszukiwania samego siebie. Potrzebuje wiec kogos, przed kim moze zobiektywizowac swoje czyny, swoje wnetrze. Nikt nie jest dobrym sedzia we wlasnej sprawie. I na koniec pokuta winna byc pokuta, a zatem czyms, co kosztuje, dlatego tez narzekanie, ze wyznawanie ksiedzu grzechow jest niezreczne, jest jakims absurdem. No bo wyglada to tak: uczynilem zlo, ale tak naprawde to nie chce odpokutowac za to, chce natomiast, zeby nadal bylo przyjemnie i fajnie...



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Po co nam socjologia
I PO CO BIERZMOWANIE
Czy należy być logicznym i po co
po co zyjesz
Laboratoryjna ocena jak się ją wykonuje i po co
Po co się uczyć
Po co się tworzy parki narodowe
,rośliny użytkowe, Po co używa się przypraw
po co żyję, Słomiany zapał, Słomiany zapał / 14 marzec 2008
po co żyję, Ciało w mózgu, Ciało w mózgu / 16 kwiecień 2008
po co żyję, Z żaby księżniczka, Z żaby księżniczka / 08 październik 2007
Ale po co 1
Kanalizacja dlaczego i po co cz Nieznany
ortega y gasset po co wracamy do filozofii, polonistyka
Esej I po co to wszystko Rozważania nad sensem życia
9 3 Po co nam sen,?za REM imarzenia senne
Po co w ogóle te podziały w chrześcijaństwie Czy nie wystarczy przestrzegać X przykazańx
PO CO CZCIMY MATKĘ BOŻĄ
PO CO W OGÓLE CZCI SIĘ ŚWIĘTYCH

więcej podobnych podstron