TEMAT : Perspektywy naszej cywilizacji .
Schyłek wieku od zawsze był momentem refleksji , zastanowienia nad przebytą przez ludzkość drogę i czekającą nas przyszłością . Znaleźliśmy się właśnie w takiej chwili , w której należy zadać sobie pytania , które zadawali sobie myśliciele i filozofowie na przestrzeni dziejów. Dwudzieste stulecie przyniosło niezliczoną ilość przemian dotyczących wszelkich dziedzin życia. Zmieniają się struktury społeczeństw, kultury, sposoby wytwarzania i gospodarowania , podejścia do historii i tradycji , światopoglądy itd. Pojawiają się również nowe problemy i narastają stare a my, jak na razie, nie potrafimy im sprostać. Wyłania się to najistotniejsze pytanie : czy wobec zaistniałych okoliczności , w jakich znalazł się świat , nasza cywilizacja ma szansę przetrwać ? W dalszej części pracy postaram się przedstawić główne rozciągające się nad ludzkością zagrożenia oraz odpowiedzieć na powyższe pytanie.
Nie sposób nie dostrzec ogromnej kumulacji objawów świadczących o tym , że „ coś jest nie tak ” z naszą planetą i z nami samymi skoro nie robimy nic w kierunku naprawy naszych błędów a nawet odsuwamy myśli o globalnej sytuacji świata jak najdalej od siebie. Jedną z głównych przyczyn wytworzenia się sytuacji zagrażającej przetrwaniu ludzkości jest gwałtowny rozwój techniki , industrializacji i gospodarki ekstensywnej .
Wszystkie inne niebezpieczeństwa są jedynie pochodnymi wyżej wymienionych czynników. Dzięki nowym technologiom człowiek zdołał niemal całkowicie zapanować nad przyrodą. Nasze środowisko naturalne przekształciliśmy do tego stopnia , że wytworzył się wewnętrzny konflikt w człowieku : konflikt między jego biologiczną naturą a sztucznym środowiskiem , w którym żyje. Dodatkowo jeśli nie zainteresujemy się gruntowną reorganizacją przemysłowych metod pozyskiwania surowców ich wykorzystywania oraz całego procesu produkcji i dystrybucji , to grozi nam katastrofa ekologiczna. Już teraz naturalne zasoby Ziemi są prawie wyczerpane. Woda , powietrze , gleba są zatrute. Zalewają nas masy odpadów , których nie ma jak i gdzie składować. Dziura w warstwie ozonowej atmosfery przepuszcza promieniowanie , które jest śmiercionośne zarówno dla ludzi jak i dla roślin i zwierząt. Efekt cieplarniany jest w stanie zburzyć dotychczasowy porządek przyrody , całkowicie ja zdezorganizować , co nie pozostaje bez wpływu na działalność człowieka. Dalszy rozwój cywilizacji technicznej i przemysłu wykorzystującego tradycyjne źródła energii poprowadzi niechybnie do całkowitego wyczerpania naturalnych zasobów Ziemi , to z kolei spowoduje nagły i ostateczny upadek wszelkich gałęzi przemysłu , który to wprowadzi totalną dezorganizację. Życie stanie się niemożliwe dla ludzi przyzwyczajonych do łatwego egzystowania w konsumpcyjnym społeczeństwie.
Współczesnemu społeczeństwu również można wiele zarzucić. Zadziwiająca jest ogólna apatia , obojętność , niezrozumienie wobec tak jasno wyłaniających się znaków nadchodzącej katastrofy. Wszyscy przecież są poinformowani o sytuacji w jakiej znajduje się świat , ale nikt się tym tak naprawdę nie przejmuje. Nie chcemy się nad niczym zastanawiać , ani rezygnować z dotychczasowego , wygodnego stylu życia. Wizje końca naszej cywilizacji traktujemy jako niesprawdzalne teorie naukowców - panikarzy. Naszą wyobraźnią nie jesteśmy w stanie objąć kwestii tak globalnej i ostatecznej jak zagłada ludzkości , chociaż widmo to jest głęboko zakorzenione w naszej świadomości kulturowej głównie dzięki Apokalipsie zawartej w Biblii. Dzieje się tak dlatego , że koniec świata uważamy zawsze jako coś bardzo oddalonego w czasie , w czym nie będziemy brali udziału i na co nie mamy żadnego wpływu.
Znamienne jest , że w dobie tak wysokiego rozwoju przemysłu i techniki świat pełen jest głodu i chorób. Winę za to ponosi niesprawiedliwy rozkład sił i sposób podziału wytwarzanych dóbr. Istnieje ogromna przepaść pomiędzy bogatymi a biednymi , obserwujemy zwiększanie się ilości ludzi ubogich , żyjących w skrajnej nędzy oraz małą grupkę bogaczy , skupiających ogromną część ogólnoświatowego kapitału. W krajach Afryki , Azji i Ameryki Łacińskiej mamy do czynienia z prawdziwą eksplozją demograficzną , ogromne przeludnienie połączone z powszechnym głodem tworzy „mieszankę wybuchową” , której detonacja na pewno odbije się negatywnie na spokojnie konsumującej Europie i Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej. K.T. Toeplitz przyjmuje dwie koncepcje rozwoju tej sytuacji. Według pierwszej może nastąpić powszechny bunt biednych , którzy w swej desperacji dokonają innihilacji cywilizacji krajów wysoko rozwiniętych. Druga koncepcja mówi o stopniowej degradacji miliardów ludzkich istnień ,co , pomijając niedopuszczalność takiego obrotu sprawy ze względów moralnych , spowoduje nieuchronny upadek światowej gospodarki opartej przecież na pracy i wyzysku tych właśnie ludzi.
A. Toffler w swej książce pt.”Trzecia fala” wspomina o kilku trendach charakterystycznych dla naszych czasów: standaryzacji, synchronizacji , specjalizacji , koncentracji , maksymalizacji i centralizacji. Standaryzacja jest ściśle związana z masową kulturą i produkcją , polega na identyzacji elementów wszystkich dziedzin życia , poczynając od miar i wag a kończąc na poglądach i sposobach myślenia poszczególnych ludzi. Specjalizacja to szczegółowy i drobiazgowy podział pracy ,zadań ,obowiązków ,zakresu niezbędnej do wykonywania danej czynności wiedzy. Spowodowała ona to , że nie ma osób , które posiadałyby ogólne umiejętności i wiedzę tak niezbędne do całościowego spojrzenia na świat. Wszelkie aspekty ludzkiej działalności objęła zasada synchronizacji ich w czasie. Staliśmy się niewolnikami zegarów , kalendarzy , terminarzy. Brakuje nam wewnętrznej harmonii , gonieni przez nieprzekraczalne terminy nie mamy czasu na zapewnienie sobie duchowej równowagi , żyjemy w ciągłym stresie bez żadnych widoków na odpoczynek i spokój. Koncentracja również objęła swym zasięgiem całość życia społecznego , ludność koncentruje się w wielkich miastach , praca w fabrykach ,edukacja w szkołach zorganizowanych na wzór fabryki , kapitał w ogromnych korporacjach. Jest to jawny zamach na jakiekolwiek przejawy indywidualizmu i pojedynczych inicjatyw. Społeczeństwo industrialne zostało pochłonięte przez jeszcze jedną obsesję - manię maksymalizacji. Wszystko musi być jak największe , jak najliczniejsze , najdłuższe , najwyższe , najszersze , zaplanowane na wysoką skalę , dostępne jak największym masom itd. Nie sposób nie widzieć negatywnego wydźwięku tej dążności , ukształtowała ona społeczeństwo skrajnie konsumpcyjne , egoistyczne , nastawione jedynie na czerpanie korzyści materialnych , obojętne na losy świata i innych ludzi. Poszczególne elementy rzeczywistości społeczno - politycznej zostały zorganizowane wokół zasady centralizacji. Pojawiło się scentralizowane zarządzanie instytucjami gospodarczymi i politycznymi. Władzę w takich państwach sprawują wyspecjalizowani w tej dziedzinie ludzie zwani przez A. Toffler'a technikami władzy i integratorami ( ponieważ podjęli się oni zintegrowania rozbitych przez industrializm fragmentów rzeczywistości społecznej ). Wśród techników władzy wytworzyła się skomplikowana hierarchia , wyodrębniły się elity , subelity i superelity , one to sprawują władzę i dzierżą w swych rękach zasoby światowego kapitału.
Charakterystyczny dla naszych czasów jest typ społeczeństwa industrialnego , zinstytucjonalizowanego, spętanego wszechobecną biurokracją i nastawionego wyłącznie na konsumpcję bez żadnych ograniczeń. Przyczyniło się do tego powstanie masowej produkcji i dystrybucji oraz gwałtowny rozwój transportu. Życie ludzkie za sprawą błyskawicznych innowacji technologicznych zaczęło obracać się wokół przemysłu. Do tego nowego sposobu gospodarowania musiała dostosować się struktura społeczna. Wyłoniła się koncepcja bardzo mobilnej rodziny nuklearnej. Ograniczyły się też funkcje pełnione przez nią do tej pory. Niestety skurczył się również obszar identyfikacji społecznej , zanikło poczucie wspólnoty i jedności z dalszymi członkami rodziny. Dzieci i młodzież została objęta masową edukacją .Według A.Teffler'a jest ona zorganizowana na podstawie modelu fabryki. Program edukacji pozornie obejmuje podstawową wiedzę z kilku przedmiotów , jednak w rzeczywistości szkoła ma uczyć : ”punktualności , posłuszeństwa i wykonywania rutynowej ,powtarzalnej pracy”*, czyli umiejętności niezbędnych do sprawnego funkcjonowania w świecie fabryki. Współczesna szkoła przyczynia się do identyzacji i uniformizacji młodych ludzi , kształcąc posłuszną siłę roboczą tłamsi wszelki indywidualizm i twórcze myślenie i tym samym przyczynia się do utrzymywania się obecnego stanu świata i społeczeństwa , które z uśmiechem nieświadomego tragedii obłąkańca dąży do autodestrukcji. Obok szkoły funkcjonuje szereg innych instytucji sprawujących kontrolę nad wszystkimi dziedzinami życia. Istnienie i upowszechnianie się wzorców kultury masowej , do której propagacji przyczyniło się powstanie środków masowego przekazu , pomaga w podtrzymywaniu w świadomości ludzkiej przekonania o tym , że istniejący porządek jest jedynym możliwym i obiektywnie najlepszym. Kultura masowa ma na celu objęcie swym oddziaływaniem jak największych mas zróżnicowanej publiczności. Ponieważ najwięcej jest odbiorców najgorzej przygotowanych do odbioru , o niskim stopniu wykształcenia i poziomie intelektualnym , tworzona jest bardzo zubożona i uproszczona wersja kultury. Wątki trudne i głębokie zostają ujednolicone , ułatwione i ”uprzyjemnione”. Takie ”uprzystępnianie” zwykle prowadzi do wulgaryzacji pierwotnie wartościowych treści. W ramach jednego dzieła kultury wyższego rzędu powstają elementy o niższym poziomie. Mieszają się wątki i treści reprezentujące odrębne pułapy kulturowe. Ustaliły się jednakowe wzorce zachowania , spędzania wolnego czasu , sportu , rekreacji , rozrywki ,turystyki , szkolnictwa a nawet życia religijnego. Kultura masowa propaguje wygodny , konsumpcyjny styl egzystencji , zniechęca do indywidualnego myślenia dając nam gotowe, łatwe odpowiedzi. Dlatego właśnie rozpoczynając drogę ku ratowaniu naszej cywilizacji należy w pierwszym rzędzie wpłynąć na świadomość ludzką i uwolnić ją z pęt stagnacji i bezsensownego zadowolenia z siebie , którym obdarowała nas kultura masowa. Jej dalsze panowanie może doprowadzić do całkowitego zaniku różnic między poszczególnymi narodami , do trywializacji i lekceważenia historii , tradycji i obyczajów , czyli bezpowrotnego zniszczenia dziedzictwa kulturowego , dzięki któremu możemy nazywać siebie ludźmi i identyfikować się ze swoimi przodkami. Historia i tradycja dają mam możliwość przeżywania swoistego związku z ziemią , na której żyjemy , poczucie przynależności do danego narodu , grupy społecznej , zapewniają bezpieczeństwo i pewność co do naszych korzeni.
Po przeprowadzeniu tej skromnej analizy sytuacji w jakiej znalazła się nasza cywilizacja u schyłku dwudziestego stulecia dochodzę do wniosków nie napawających optymizmem. Pędzimy w szalonym tempie wprost w ramiona zagłady całkowicie pochłonięci swoimi partykularnymi interesami , nieświadomi , bądź niechcący zdać sobie sprawy z kierunku , w jakim nieuchronnie zmierzamy. Skoro mimo ciągłego poruszania tematu niebezpieczeństwa katastrofy ekologicznej , nuklearnej , nadmiernego uprzemysłowienia , wyżu demograficznego , szalejącego głodu , szerzenia się rażących niesprawiedliwości społecznych , niepokojących przemian kulturowych mało kto zadaje sobie trud wyciągnięcia jakichkolwiek wniosków, to moim zdaniem odpowiedź na zadane przeze mnie pytanie jest jednoznaczna : nie , nasza cywilizacja nie ma szansy na przetrwanie! Wszystkie proponowane przez naukowców sposoby naprawienia istniejących błędów są jak najbardziej możliwe do zastosowania , nie ma żadnych przeciwwskazań w sensie technicznym. Można sięgnąć do alternatywnych źródeł energii , przeobrazić całkowicie sposoby produkcji, zrestrukturyzować systemy społeczne itd. Jednak wprowadzenie ich w życie wymaga od obywateli świata powszechnej zgody i aprobaty , a to nigdy nie będzie miało miejsca . Ludzie zdadzą sobie sprawę z konieczności zaprowadzenia radykalnych zmian w ich stylu życia dopiero wtedy , gdy będzie już za późno na ratowanie ginącego świata . Dopóki śmierć nie zajrzy w oczy ludzkości , dopóty nie będzie ona chciała dopuścić do siebie myśli o katastrofalnym kierunku, w którym zmierza. Tylko nieliczne jednostki są w stanie zrezygnować z wygodnej , konsumpcyjnej egzystencji na rzecz ratowania naszej cywilizacji . Niestety te jednostkowe działania nie są w stanie zapobiec zbliżającej się globalnej katastrofie.
Przypisy :
*Alvin Toffler ”Trzecia fala” PIW 1985r.
Bibliografia :
Alvin Toffler ”Trzecia fala” PIW 1985r.
Alvin Toffler ”Szok przyszłości” PIW 1982r.
K.T. Toeplitz ”Zaćmienie informacyjne” PIW 1986r.