Sytuacja społeczno - gospodarcza w okresie średniowiecza
Średniowiecze to okres w dziejach Europy od upadku Cesarstwa Zachodnio-Rzymskiego do końca XV w. (476 - koniec XV w.). W średniowieczu istnieją stosunki lenne, poddańcze, stąd nazwa feudum (łac. lenno). Występują dwie główne klasy społeczne: panowie feudalni i chłopi poddani - chłop jest do ziemi przypisany. Wśród feudałów wyróżniamy feudałów świeckich i duchownych. Istniała tzw. Drabina feudalna, która głosiła, że wasal mojego wasala nie jest moim wasalem. Krajem najbardziej charakterystycznym dla średniowiecznej Europy, gdzie wykształciła się kultura średniowieczna była Francja. Była tam drabina feudalna - podział na seniorów, czyli starszych i wasali - poddanych.
Społeczeństwo średniowieczne było społeczeństwem stanowym - stan to grupa ludzi pozostająca w jednakowym stosunku prawnym. W średniowieczu wyróżniało się trzy stany:
duchowny - duchowni modlili się
rycerski - rycerze bronili wiary chrześcijańskiej
stan trzeci - utrzymywał dwa pierwsze stany (głównie chłopi, z czasem mieszczanie - wiek XII i XIII - czasy w trakcie i po wyprawach krzyżowych to okres szybkiego rozwoju miast - mieszczanie, w odróżnieniu od chłopów byli osobiście wolni i mogli przemieszczać się w dowolne miejsce)
W okresie średniowiecza społeczeństwa były agrarne, czyli dominującym zajęciem ludności było rolnictwo - było ono też głównym źródłem utrzymania, aczkolwiek po wyprawach krzyżowych nastąpiło ożywienie (I wyprawa krzyżowa 1096 - 1099, ostatnia 1270) stosunków handlowych zwłaszcza ze Wschodem - handel lewantyński(???). Tu dużą rolę odgrywały miasta włoskie (Wenecja, Genua), a także Marsylia czy Barcelona (Królestwo Aragonii). Na wiek XII przypada we Włoszech poważny rozwój życia umysłowego, do czego w dużej mierze przyczyniły się wpływy arabskie. Za pośrednictwem Arabów Europa zapoznała się z pismami Arystotelesa. O ile na św. Augustyna, autora dzieła ″O państwie Bożym″ powstałego w początkach V w.n.e. przemożny wpływ wywarła filozofia Platona, to teraz w średniowieczu największym autorytetem cieszył się Arystoteles ze Stabiny (???). na wiek XII, XIII przypada powstanie uniwersytetów w Palermo, w Bolonii (przełom XI/XII w), Sorbona (XII/XIII w), Oxford i Cambridge (XIII w), Akademia Krakowska (1364), Uniwersytet w Pradze (1348).
Największym myślicielem średniowiecza był św. Tomasz z Akwinu (filozof i teolog). Żył w XIII w. (1227 - 1274). Z pochodzenia był włoskim arystokratą. Był uczniem św. Alberta Wielkiego. Sam wykładał w Sorbonie i Neapolu. Główne dzieło - Summa teologica - napisane po łacinie (łacina była językiem wykładowym). Inne dzieło to "Komentarze do etyki i polityki Arystotelesa". Tomasz z Akwinu jest głównym przedstawicielem tzw. kanonistycznej myśli ekonomicznej - nazwa ta pochodzi stąd, że myśliciele ci zgodnie z zasadą scholastyki zajmowali się komentowaniem - czyli swoje wypowiedzi w kwestiach gospodarczych formułowali opierając się na kanonach Pisma Św. i wypowiedziach ojców Kościoła (którzy żyli na przeł. IV/V w.n.e., św. Hieronim, św. Bazyli,itd.). Myśl kanonistyczna postawiła sobie za cel ukonstytuowanie takiego ustroju gospodarczego, który zapewniłby rozwój i postęp życia gospodarczego zgodny z postulatami religijnymi chrześcijaństwa. W wypracowanie takiego ustroju włożono olbrzymią pracę myślową. Jej punktem szczytowym stał się dorobek św. Tomasza z Akwinu. Był on członkiem zakonu dominikanów. Zgodnie z dogmatami religii katolickiej oraz zasadami filozofii Arystotelesa za cel najwyższy życia ludzkiego uznał Tomasz z Akwinu wartości etyczne. Był to moralizm. Cel ten wskazuje teologia, której winny być podporządkowane wszystkie inne nauki. Ponieważ ten cel jest jeden dla wszystkich doktryna kanonistów stoi na stanowisku, że społeczeństwo jest zbiorem jednostek zobowiązanych do okazywania sobie wzajemnej pomocy. Był to solidaryzm. Jednostki te poświęcają się wykonywaniu różnych czynności i są członkami różnych stanów społecznych. Każdy stan i jego członkowie wykonują różne zajęcia podobnie jak poszczególne części składowe w organizmie. Istnienie określonej hierarchii społecznej jest całkowicie zgodne z porządkiem naturalnym wywodzącym się od Boga. Spośród trzech stanów duchowni prowadzą do Boga, rycerze bronią wiary, a chłopi żywią. Każdy człowiek powinien dobrze wykonywać obowiązki wynikające z jego stanowej przynależności. Pycha , nadmierna ambicja nie jest zgodna z chrześcijańską pokorą. Mimo wzorowania się na Arystotelesie, Tomasz z Akwinu nie podzielał jego poglądów na naturalny charakter własności prywatnej, nie uważał, aby była ona wynikiem prawa naturalnego, chociaż nie twierdził, aby była z nim sprzeczna. Własność prywatną uznawał Akwinata (Tomasz z Akwinu) za instytucję prawa pozytywnego - a więc prawa podlegającego zmianom.
Z powodu skażenia człowieka i natury grzechem pierworodnym, co u człowieka przejawia się jako egoizm, a w przyrodzie jako ograniczenie ilościowe dóbr wspólna własność nie może istnieć. Podobnie jak Arystoteles Tomasz z Akwinu neguje istnienie wspólnej własności. Za słabe bowiem byłyby wówczas bodźce do pracy, a więc i dochód społeczeństwa byłby za mały. Z powodu egoistycznego charakteru natury ludzkiej własność prywatna jest najbardziej dogodną formą ustroju społeczno - gospodarczego. Ustrój taki zmusza jednostkę do maksymalnego wysiłku. Zwykły śmiertelnik chce mieć rodzinę, pragnie zapewnić jej byt i powinien powiększać swą zamożność. Pewien stopień zamożności jest bowiem potrzebny do utrzymania poziomu moralnego. Własność prywatna wzmagając pracowitość i zapobiegliwość ludzi jednocześnie dają większą gwarancję porządku i spokoju w społeczeństwie. Własność nie jest jednak celem samym w sobie, lecz posiada charakter funkcji społecznej. Winna służyć społeczeństwu i spełniać swój cel , tj. maksymalizować produkcję społeczną. Istota własności należy do Boga, stąd Tomasz z Akwinu poddał własność wielu ograniczeniom. Za przykładem Arystotelesa nie chciał dopuścić do nadmiernej nierówności bogactw, a więc wyznawał zasadę złotego środka. Prawa właściciela ograniczył tylko do samego posiadania i administrowania majątkiem, natomiast użytkowanie dochodów z własności przeznaczył dla ogółu. Egoizm rządzący produkcją miał więc być wyłączony z dystrybucji tzn. z podziału dochodu społecznego. Właścicielowi przyznane zostało jedynie prawo skorzystania z otrzymanego dochodu do wysokości zaspokojenia swoich potrzeb odpowiadających statusowi jego przynależności stanowej. Nadwyżką właściciel miał się dzielić z ubogimi w postaci jałmużny. Zadaniem jednostki jest także podwyższanie uzyskanego już poziomu konsumpcji, ale w sposób umiarkowany tak, by nie stawało się to przyczyną grzechu.
Tomasz z Akwinu uznaje dwa czynniki produkcji: praca i ziemia - tworzą one wartość. Suma wynagrodzeń obu czynników produkcji tworzy wartość. Oprócz nieprecyzyjnego pojęcia wartości Tomasz z Akwinu operuje również pojęciem ceny. Cena jest wynikiem tego, że wymiana odbywa się głównie przy pomocy pieniądza. Tomasz z Akwinu wyróżnia dwa rodzaje cen: cena sprawiedliwa, słuszna (iustum pretium) oraz cena bieżąca, rynkowa (datum pretium). Cena sprawiedliwa w danym okresie posiada charakter niezmienny. Jest ona taka, jaka ze względów etycznych być powinna. Powinna ona zapewnić zwrot poniesionych kosztów, w tym także kosztów transportu, przechowywania i uwzględniać element ryzyka oraz zapewnić godziwe wynagrodzenie za pracę wytwórcy odpowiednie do godności wykonywanego przez niego zawodu. Cena rynkowa zależąc od popytu i podaży posiada charakter zmienny i waha się wokół ceny sprawiedliwej. W ramach rozważań dotyczących gospodarki Akwinata omawia problem pracy produkcyjnej i wymiany. Źródłem otrzymywania dochodu może być tylko wykonywana praca pojmowana bardzo szeroko, także jako obrona chrześcijaństwa i państwa czy praca duchowieństwa. Praca produkcyjna jest tym cenniejsza etycznie im bardziej zmierza do zaspokojenia potrzeb. Stąd czołowym miejscem w systemie filozoficznym Akwinaty zajęła praca w rolnictwie i rzemiośle.
Tomasz z Akwinu rozróżniał dwa rodzaje wymiany:
wymiana związana z zaspokojeniem potrzeb
wymiana dla zysku
Usprawiedliwiony jest tylko handel drobny ułatwiający zaopatrzenie się ludności w dobra niezbędne do zaspokojenia potrzeb. Handel wielki natomiast sprzyja budzeniu się zainteresowania na dobra luksusowe, a ponadto przynosi wielkiemu kupcowi duży zysk nie będący w żadnej proporcji do jego osobistego wkładu pracy. Z wymianą łączył się problem pieniądza. Rzemieślnicy i kupcy byli zainteresowani w utrzymaniu stałej siły nabywczej pieniądza, natomiast monarchowie posiadający prawo do bicia monety zainteresowani byli ciągnięciem zysków z działalności mennicy. Dopuszczali się więc fałszowania monety - pogarszając jej stop bądź zmniejszając wagę. Efektem takiej polityki było zmniejszenie siły nabywczej pieniądza i powolny, ale powszechny wzrost cen.
Myśl kanonistyczna w kwestiach pieniężnych nawiązywała do wypowiedzi Arystotelesa. Św. Albert Wielki (1200 - 1280) twierdził, że pieniądz jest sprawą księcia, który nadaje mu wartość. Panujący, gdyby chciał mógłby pieniądz wytworzyć ze skóry. Tomasz z Akwinu usiłuje w sprawach pieniężnych zająć stanowisko kompromisowe. Odróżnia on wartość zewnętrzną pieniądza, nadawaną mu przez panującego i wartość wewnętrzną zależną od zawartości kruszcu w monecie. Z powyższych względów niektórzy komentatorzy poglądów Akwinaty podkreślają, że tkwią u niego zarówno elementy kruszcowej, czyli metalicznej teorii pieniądza jak i elementy teorii nominalistycznej. Tomasz z Akwinu akcentuje, iż z przyczyn normatywnych panujący nie powinien nadużywać swoich uprawnień. Psucie monety oznacza oszukiwanie społeczeństwa podobnie jak fałszowanie wag. Uczony kanonista nie posługuje się więc jeszcze argumentami gospodarczymi, lecz moralnymi zgodnie z całym charakterem myśli kanonistycznej.
W przeciwieństwie do Tomasza z Akwinu przedstawiciele bogacącego się mieszczaństwa Włoch stoją na gruncie kruszcowej teorii pieniądza, zgodnie z którą o sile nabywczej pieniądza decyduje zawarty w nim kruszec szlachetny. W wieku XIV biskup Mikołaj Oresme uznaje kruszcową teorie pieniądza. Oresme krytykując zjawisko psucia pieniądza posługuje się nie tyle argumentami moralnymi, co gospodarczymi. Wskazuje, że następstwem psucia pieniądza są zagrożenia w handlu, zubożenie najbardziej użytecznych warstw narodu (chłopów, kupców, rzemieślników i duchowieństwa). W poglądach na procent Tomasz z Akwinu nie wychodzi w zasadzie poza koncepcję Arystotelesa stwierdzając, że pieniądz nie rodzi pieniądza, uważa on, że zyski płynące z pożyczek są sprzeczne z zasadą ekwiwalentnej wymiany, a zatem niedopuszczalne.
Tomasz z Akwinu usprawiedliwia jednak niektóre przypadki pobierania wynagrodzenia za pożyczkę np. rekompensata za ryzyko, % za zwłokę. W dalszym rozwoju myśli kanonistycznej te wątki rozumowania zostały szerzej rozbudowane.