Ludzie, wiem, że mi to opornie idzie i że z każdą częścią to dziadzieje, ale proszę, nie miejcie mi tego za złe...^^''' Ja po prostu nie umiem pisać...
Tak mój drogi, zgadzam się, tylko nie zabieraj mnie na tak długie spacery, teraz możesz mnie poca...
Gorry - Chwila, chwila! To Tyś wyciągnęła mnie na ten spacer...
Lina - Co.. Kto...? Aaaa to ty, Gorry... O co ci chodzi...?
Gorry - O.. A z resztą... O nic... Idziesz jeść?
Lina - Czemu nie? Wczoraj nic na kolację nie zjadłam [Dobra, przecież sama w to nie wierzę... O czym ja właściwie piszę: Lina bez kolacji!? Nieeeeeee... - dop. Meggy], lepiej chodźmy...
I poszli...
O dziwo, okazało się, że Mey&co zaczekali na Linę i Gorrego... Przypadkiem?? To tajemnica... Być może Mey czegoś chce od Liny...??
Mey - No, po prostu nie mam pytań... Decha znalazła se faceta... Jak mamusia się dowie, to będzie zaskoczona...
Lina - Po 1.Nie nazywaj mnie Dechą, a po 2.Nie mów nic mamusi...!!!!!!!!!!!!!!!
Mey - Bo co??
Lina - Bo... Bo zjem twoją porcję!!
Mey - Glup! Nie zdążyłaś... Coś jeszcze??
Lina - WGHR!! Fire...
Gorry - STOP!!! Lina, przestań, proszę nie rozwalaj jadalni...
Lina - OK... Czy ktoś widział Xellosa??
Everyone wzrok na Filię.
Filia - C...CO JA!?!?!? Czego się tak gapicie!? Ja nie mam z tym Namagomi nic wspólnego!!!
//N...N...N...NAMAGOMI!?!?!?!?!?!?!//
Filia - C...Co to było???
All - Co?
//Nie nazywaj mnie tak...!!!!!!!!//
Filia - Czemu???
//B... Bo mi się to nie podoba...!!!!!!!//
Filia - Gdzie ty jesteś??
All - Filia, można coś wiedzieć?? Z KIM TY GADASZ???
//Myśl//
Filia - Co??
//Nie mów, tylko myśl!//
//Aha...Nie widzę cię nigdzie tutaj...//
//Tak lepiej...//
//Gdzie ty jesteś?? I... Kim ty jesteś...?//
//Jestem przy przejściu//
//Przejściu?? Do czego??//
All - Filia!! Dobrze się czujesz?? FILIA!!
//Ależ ty niekumata jesteś... Przy przejściu poza barierę...//
//Powtórzę pytanie: KIM JESTEŚ??//
//Jak ci powiem, to przestaniesz się do mnie odzywać...//
//Nie przestanę... Chce się stąd wydostać, bo dłużej nie wytrzymam z tym Namagomi...//
//N...N...N...NAMAGOMI...-_-'' Nie mów tak na mn... Na niego...//
//Czemu... Znacie się??//
//Można tak powiedzieć... Czemu jesteś na niego taka zła??//
//Bo... Nieważne...//
//Powiedz!//
//Nie..//
//Wyjdź do ogrodu, bo krzyki Liny mi przeszkadzają...//
//OK...//
Filia - Lina, zamknij się!! Nie chce mi się jeść! Idę się przejść...
Wyszła..
Ame - Co jej jest??
Mey - A kto ją tam wie... Nie obchodzi mnie to, ja wolę sobie zjeść...
All - Właśnie: jedzenie!!!!!!
Tymczasem w ogrodzie...
//Gdzie jesteś?//
//Już mówiłem, że przy przejściu...//
//Ale gdzie jest to przejście...?//
//W sumie, to nie bardzo wiem... Chyba się zgubiłem...//
//Ah, ci faceci... A właściwie to, czemu i jak ze mną gadasz...??//
//Bo ja, tak jak ty nie umiem wytrzymać z tymi dziećmi więcej... A jak? To chyba dlatego, że mam korzenie Mazoku...//
//C...Co?! To znaczy, że gadam z Xellosem...!!!!!!!!!!!!! Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!//
//AŁAAAAAAAAA!!!!!!! Nie drzyj mi się w głowie!!!//
//Przestań, natychmiast przestań ze mną gadać!!!!//
//Powiedziałem ci, że nie będziesz chciała ze mną gadać..//
//No i co z tego!! Odczep się ode mnie!!//
//Nie chcesz się stąd wydostać, to nie... Już się do mnie nie odzywaj...//
//Xellos czekaj!//
//...//
Filia - Czekaj!!
//Słucham...//
//Powiedziałeś, że się do mnie więcej nie odezwiesz...//
//Wołałaś...//
//Czemu zareagowałeś..?//
//Jakby ci to powiedzieć... Sore wa himitsu desu!! ^^//
//Arrrrr... Nama...//
//A, a!! Spróbuj, a faktycznie się nie odezwę!!//
//Yyyy... Czyli nie wiesz jak do ciebie dotrzeć...?//
//Chyba wiem... Ale nie chcę, żebyś ty też się przeze mnie zgubiła...//
//Zaryzykuję!! ^_-//
//OK, to idź cały czas na półn...//
I poszła...
Przeszła przez ogród i dalej w stronę pól. Idąc przez łan zboża, z daleka widziała krzaczasty bór...
Las był ciemny i straszny, ale Filia słysząc pocieszny i... Ciepły głos Xella w swojej główce nie bała się... Nawet zwierząt tam nie było... Fi pocieszała się tylko, że zwierzęta pouciekały przed Liną i Meyą, ale sama w to nie wierzyła...
//Opanuj się, masz 20 lat... Nie pokazuj Xellowi, że się boisz...//
//Słyszałem!! ^___^//
//Xellos! Nie masz prawa słuchać moich prywatnych myśli!!//
//A myślisz, że ja rozróżniam, co myślisz do mnie, a co myślisz do siebie...?? Jak się boisz to se śpiewaj...//
Filia -
"Zabrałeś razem z sobą tajemnice swe
Zgubiłeś gdzieś do życia chęć
Uciekać jest najłatwiej, chociaż nie masz gdzie
Wszędzie pełno twoich miejsc
Jeszcze jesteś z nami tu..."
//Czemu akurat to...?^^''//
//Bo mi się z tobą kojarzy...^___-//
//Czekaj, powiedz coś trochę głośniej...//
//A mogę zaśpiewać??//
//Co?//
//Dalej to, co zaczęłam...//
//Hmmm...No dobra...//
Filia -
"...Zdobyć świata szczyt, albo przeżyć jeden dzień
Zapamiętać sny i zrozumieć jeden z nich
Ten jeden najważniejszy, wielki sen..."
//Słyszę Cię!!//
Xell - Filia!!
Filia - Xell!!
Xell - Tutaj!!
Filia - Gdzie??
Xell - Tu!!
Filia - Czekaj...!!
Znaleźli się i padli sobie w ramiona...
Yyyy...Bynajmniej zdawało się, że padli sobie w ramiona... Znaczy Xellos myślał, że Filia pada mu w ramiona...
A w rzeczywistości...
Filia - Co to ma znaczyć?! Myślisz, że możesz mnie tak narażać i prowadzić do siebie taką niebezpieczną i niepewną drogą?! Czekam na tłumaczenie...!!!!
Xell - ...
Filia - No? Na co czekasz?!
Xell - Arrrrr..
Filia - Co? Powtórz...!
Xell - Ahrrrrrgrrrrekheee...Kheeee...
Filia - Co...? No mów!!
//Jak przestaniesz mnie dusić, to może ci powiem...//
Filia - C...Co...? AHA!!!!!
Xell - Ahrrr... KHE!!!!! KHE!!! Hyyyy... Huuuuuu... Hyyy... Huuuuuu...
Filia - To jak??
Xell - Mo... Może...Ci... Huuuu... Ci pow... Powiem...j...
Fill - Przecież obiecałeś...!!!!
Xell - ... Jak... Jak odpo... Odpocznę... Huuuu... Huuuu...
Filia - ...
Xell - Huuuu... Huuuu...
Filia - ...
Xell - Huuuu...
Filia - ...
Xell - ...Hu...
Filia - Już??
Xell - N.. No..
Filia -Słucham??
Xell -To... To...
Filia -Tylko nie mów, że to tajemnica...!!!!!!!!!
Xell -Nie... Miałem powiedzieć, że to oczywiste... Bo, bo Cię Kocham...
Filia -C... Co??
Xell -No to...
Filia -Xell... Czemu wcześniej nie powiedziałeś...?
Xell - Bo nie miałem odwagi...
Filia - Xellos... Ja... Ja też Cię Kocham...
Xell - Naprawdę??
Filia - Tak...
Teraz to już naprawdę padli sobie w ramiona...
Po krótkiej chwili ich usta złączyły się w namiętnym pocałunku i żaden z nich, ani Xellos, ani Filia, nie chcieli tego przerwać... Ich myśli zbiegły się w jeden tok, który mówił jedynie o wielkiej więzi, która w przyszłości miała ich spleść na wieki... Ten moment, zadecydował o ich przeznaczeniu... Nawet LoN nie wiedziała, że nic nie będzie ich w stanie powstrzymać przed znalezieniem siebie wzajemnie, w Chaosie tego okrutnego świata...
//Yyyy... Xellos, może by tak wrócić do domu...??//
//OK... Tylko... Którędy...??//
//Nieważne... Już nic nie jest ważne... Oprócz tego, że Cię Kocham...//
________________
Koniec części 6
Meggy Kingyo
gosia-san@o2.pl
http://fanmanga.tk
W tej części został wykorzystany fragment piosenki Artura Gadowskiego pod tytułem: "Szczęśliwego nowego Jorku"
4
4