Przedsiębiorstwie wielobranżowym „HALSŁAW-PLUS” w Inowrocławiu, w którym odbywałem praktyki, to prężnie działająca firma zajmująca się produkcją pokrywki przeciw wietrzne do zniczy w pełnej gamie średnic, modeli, kształtu jak i tworzyw z których są wytwarzane oraz wykonuje elementy pokryć zniczy według indywidualnych potrzeb klientów. Firma zaprojektuje i wykonuje każde pokrywki z uwzględnieniem upodobań cech wytrzymałościowych jak też upodobań koloru klienta. Do projektów załączane są profesjonalne wizualizacje projektów, dzięki czemu klienci mogą zobaczyć dokładnie zamierzony efekt oraz ewentualnie ustalić zmiany kształtu wycięć, podcięć oraz emblematu na denku pokrywki. Bardzo wysoką jakość wyrobów uzyskują dzięki wykwalifikowanym pracownikom oraz profesjonalnym parku maszynowym, w który wyposażony jest zakład. Zakład w którym miałem okazję spędzić miesięczne praktyki zajmuje się zarówno produkcją masową seryjną jak też jednostkową ale również handlem akcesoriami do produkcji zniczy jakich jak:, knoty, naczynia szklane i plastikowe, lakiery do szkła, kalkomanie oraz wszelkiego rodzaju granulaty jak też matryce. Chciałem tutaj przytoczyć zdanie ze strony zakładu” Ambicją firmy jest produkowanie pokrywek, które charakteryzują się jakością, trwałością i estetyką przy stosunkowo niewysokich cenach. Produkowany asortyment jest na bieżąco uzupełniany wzorami spełniającymi oczekiwania klientów” i szczerze muszę przyznać że w 100% jest to realizowane w Przedsiębiorstwie wielobranżowym „HALSŁAW-PLUS” i Inowrocławiu.
Moje praktyki odbywałem jako serwisant maszyn w Przedsiębiorstwie wielobranżowym „HALSŁAW-PLUS” i Inowrocławiu za zadanie naprawy ewentualnych usterek oraz zrobienie przeglądu maszyn, które tego wymagały. Dodatkowym zadaniem była również praca przy produkcji pokrywek do zniczy jak też obsługa maszyn podczas wykrawania elementów na prasach. Zanim jednak przystąpiłem do praktyk, zostałem zapoznany z zasadami BHP oraz otrzymałem odpowiedni ubiór.
Pierwszą czynnością, którą miałem za zadanie wykonać odbywając praktyki było zapoznanie się z urządzeniami znajdującymi się w parku maszynowym zakładu. Rozpoznałem tam tokarki, frezarki, wiertarki stołowe, spawarki, prasy oraz inne mniejsze urządzenie typu: szlifierka kątowa, ręczna wiertarka udarowa, imadło. Zostałem równie oprowadzony po pomieszczeniach, znajdujących się na terenie firmy. W ich skład wchodziła hala nr.1 gdzie były budowane maszyny, sprawdzanie ich działania jak też przeprowadzane ewentualne naprawy, serwis jak też pierwsze uruchamianie maszyny i wstępna eksploatacja danych maszyn i urządzeń , hala nr.2 gdzie znajdowały się wtryskarki do produkcji denek z tworzywa sztucznego. Muszę przyznać że ta hala zrobiła na mnie ogromne wrażenie pod względem produkcji jak też wysokiego poziomu zaawansowania maszyn, hala nr.3, mianowicie miejsce gdzie znajdował się młynek, gdzie był rozdrabniane tworzywo do dalszego przetworzenia, w kolejnym pomieszczeniem znajdowały się prasy do produkcji denek z arkuszów blachy.
Drugim zadaniem, które dostałem odbywając praktyki było uczestnictwo przy budowie maszyny typu PHA-3/6. Jest to prasa hydrauliczna przeznaczona do formowania wyprasek parafinowych. Składa się z trzech oddzielnych zespołów: prasa, zespół napędowy, szafa sterownicza. Dana firma zajmuje się nie tylko budową danej prasy, lecz w dodatku sama wytrzaska elementy do jej budowy, co bardzo mi zaimponowało. Jedyną rzeczą, którą nabywają jest szafa sterująca. Brałem czynny udział przy spawaniu osłony górnej, jak i osłony bezpieczeństwa, która chroni przed zbędnym wkładaniem rąk do wsypu. W celu ochrony oczu zostałem wyposażony w maskę spawalniczą jak również w rękawice ochronne. W parku maszyn miałem również do czynienia z szlifierką kątową, którą wyrównywałem nierówne spawy. Pozwolono również skorzystać mi z wiertarki stołowej w cele zrobienia otworów przez, które miały przechodzić śruby mocujące ze sobą dane elementy podstawy maszyny z trzpieniem. Po zamontowaniu wszystkich elementów, została ona posadowiona w miejscu przeznaczenia. Następnie sprawdziłem wszystkie połączenia śrubowe węży ciśnieniowych. Jest to bardzo istotne ponieważ cała praca prasy hydraulicznej opiera się na ruchu roboczym siłowników i nacisku na wypraski wywołanym ciśnieniem oleju. Po pozytywnym teście przystąpiłem do napełnienia zasobnika granulatem parafiny. Kolejnym elementem był pomiar równoważnego poziomu ciśnienia akustycznego. Brałem również udział w malowaniu maszyny. Gdy maszyna była sprawdzona i należało przygotować ja do sprzedaży, czyli oczyścić prasę i zespół zasilający. Po skończonych pracach trzeba było posprzątać używane stanowiska. Większość bezużytecznych rzeczy wrzucałem do kontenera, w którym znajdowały się rzeczy przeznaczone na wywóz do skupu złomu.
Innego dnia spędziłem na hali gdzie znajdowały się wtryskarki do produkcji denek plastikowych. Wraz z moim opiekunem zajmowałem się ich nadzorem podczas pracy. Dostarczaliśmy im granulatu, który był przez nie przetwarzany. Jedna z nich miała wsyp do którego wsypywaliśmy tworzywo, a druga miała pojemnik znajdujący się na ziemi, z którego sama zasysała granulat. Naszym zadaniem była również kontrola jakości danego produktu. Czasami zdarzał się zator granulatu i wtedy dane denka miały defekty. Jak również zlewy roztopionego granulatu i powstawał większy stop tworzywa sztucznego. Dane defekty od razu odrzucaliśmy do kartonu, którego zawartość była poddawana recyklingowi. Recykling tego odbywał się w innej hali gdzie był młynek który przetwarzał dane odpady na granulat.
Firma zajmowała się również okresowym przeglądem, zbudowanych maszyn. Taki przegląd robiony był co 8.000 godz. Pracy maszyny. Podczas takiego badania konieczna była wymiana oleju hydraulicznego (L-HL46), wymiana przewodów wysokociśnieniowych. Sprawdzany był stopień zużycia tulei i tłoków. Dopuszczalne były luzy w granicach 1,5 mm. Jak były przekraczane to następowała ich wymiana. Na koniec sprawdzało się stopień zużycia kolumn.
Przyglądałem się również pracy prasy która miała na celu wybicia okręgów w arkuszu blachy z której powstawał blaszany denek do zniczy. Cały ten proces stworzenia denek opierał się na wcześniejszym ustaleniu na szafie sterowniczej średnicy denka i stempla, które było na nim wybijane. Przy tym urządzeniu znajdowała się zawsze jedna osoba, która ze stosu arkuszy blaszanych podawała pojedynczo jeden z nich i kładła na taśmę. Dalszy proces był zmechanizowany, a końcowym produktem było denko przeciwwietrzne kładzione na znicz. Wpadało ono do kartona, który był pakowany i zanoszony do magazynu. Resztki z wybitego arkuszu były wrzucane do kontenera ze stalowymi odpadami.
Nauczyłem się, jak powinno wyglądać stanowisko pracy przed i po wykonanym zadaniu. Nie było mowy o braku czystości, która miała duży wpływ na bezpieczeństwo w pracy jak też poprawne wykonywanie czynności mi zadanych przez opiekuna. Firma nauczyła mnie jak utrzymać stanowisko w porządku. Mam na myśli tutaj chociażby wióry powstałe na wskutek szlifowania przedmiotów. Za każdym razem po odejściu od stanowiska miałem za zadania je uprzątnąć, gdyż stanowiły poważne zagrożenie. Gdy maszyny przestawały pracować należało odłączyć od nich zasilanie elektryczne.
Podczas całej mojej praktyki byłem wyposażonym w ochronny kombinezon, który chronił moje ubrania przed pobrudzeniem i uszkodzeniem, do którego mogło dość podczas takich prac jak: szlifowanie czy spawanie. Wytwarzają się wtedy iskry które mogłyby popalić moje ubranie. Ważną rzeczą były nauszniki chroniące mój słuch przed hałasem emitowanym np. przez prasy. Do ochrony mojego ciała posłużyły mi jeszcze buty ochronne jak i rękawice. Przy niektórych pracach dostawałem okulary chroniące oczy przed iskrami i maskę spawalniczą, która również je zabezpieczała.
W trakcie miesięcznych praktyk w Przedsiębiorstwie wielobranżowym „HALSŁAW-PLUS” i Inowrocławiu wykonywałem szereg powierzonych mi zadań, obserwowałem pracę pracowników firmy i wiele się nauczyłem o idei działania takiego zakładu. Myślę, że ten czas był wykorzystany w sposób odpowiedni, w pełni odzwierciedlający pracę w firmie. Nie sądziłem, że w dość prosty i szybki sposób, można wyprodukować tak różnorodną ilość denek do zniczy.
Uważam, iż zdobyłem pewne doświadczenie jak i wiedzę dzięki uprzejmości i życzliwości Opiekuna. Jestem bardzo zadowolony z możliwości odbycia praktyk w Przedsiębiorstwie wielobranżowym „HALSŁAW-PLUS” i Inowrocławiu.
|