Stenogram wywiadu z p. vice- dyrektor SP nr 1 w Toruniu, utrwalonego na taśmie magnetofonowej, dn.23. października 2002 r.
(...)Kiedy, myśmy robili, takie sprawozdanie GUS- owskie, w którym też się ,,wypisywało'', te dzieci... słabowidzące, upośledzone, itd...myśmy, po prostu, w tym sprawozdaniu...tego, nie umieszczali, bo te dzieci, po prostu, musiały być... W ,,zwykłej'' szkole, nie powinny takie dzieci-być. Tak, w GUS- ie, po prostu, twierdzą, że te dzieci powinny być w szkole specjalnej...wszystkie. I, myśmy ich w ogóle...nie wpisywali. Nie wiem, czy pan się spotkał, z taką sytuacją, już? Mamy takie dzieci, ale piszemy, po prostu...kreski, wszędzie.
Zatem.. zrobimy to, na tej zasadzie, jak -wygląda. Bo.. gdyby, te dzieci... były stwierdzone...że, są upośledzone, itd.-za tym, by musiały ,,iść pieniądze''- a takowych, nikt nie chce dać. (...)Nie wpisuje się tych dzieci... normalnie... w szkole .Tak, to wygląda.
1.Czy w ogólnodostępnych oddziałach placówki szkolnej, wespół z innymi dziećmi, zdobywają wykształcenie dzieci niepełnosprawne, z kwalifikacją do kształcenia specjalnego ?
(...) Zdiagnozowane, takie, ,, nasze''- mamy.
(...)Mamy dzieci niepełnosprawne. I, są kwalifikowane do kształcenia specjalnego. One są u nas , w szkole. Bo to tak... Z jednej strony, nie chcą zgodzić się rodzice... na ...takie, placówki kształcenia specjalnego. To jest-RAZ. To jest, taki największy problem. Muszą być, po prostu, w masowych klasach.(...)Mieliśmy chłopca, który miał stwierdzone zaburzenie w stopniu lekkim i skierowanie do szkoły specjalnej. Matka nie wyraziła zgody i dziecko chodziło do nas do szkoły. ,,Przerośnięty''... kilka lat...w końcu, miał nauczanie indywidualne. I, dosłownie mówiąc-jakoś tę szkołę skończył.(...) To jest taka sprawa...że, rodzice np. obawiają się, że dziecko będzie miało świadectwo ukończenia szkoły specjalnej...że nie znajdzie nigdzie pracy itd.(...)Do rodziców nie można dotrzeć. My mamy , od rodziców, takie informacje, że-nie wyrażą zgody , na kształcenie w szkole specjalnej...koniec. (...)Np. rodzice mówią- ,,Tu to ma blisko...ja go puszczę...i jest sprawa załatwiona. A tam- będzie dojeżdżał...''Ja mówię: ,,Proszę, Pana-to są bilety /finansowane/...dziecko jeździ, za darmo...''
(...),,A, jak przestaną, za rok- to co ja zrobię?'' ONI, tymi kategoriami, po prostu, myślą.(...)Prawda, jest taka...że ONI , po prostu nie chcą się zgodzić...JEST-,,OBOWIĄZEK SZKOŁY''...NIECH, TU ROBIĄ WSZYSTKO, ŻEBY DZIECKO CHODZIŁO.(...)Nie chcą , w ten sposób, pomoc dziecku...bo, taka jest prawda. ,,Bo on będzie dojeżdżał...a to problem...a, to bilety...a może kiedyś, nie będą fundować...a, to...a tamto'' i... po prostu, zostawiają, w szkole...nie wyrażają zgody....a my... praktycznie, mamy ,,związane ręce''... i musimy sobie , po prostu, radzić...w szkole....własnym, jakimś, sumptem. Tak, że takie dzieci mamy...i z kwalifikacją do kształcenia specjalnego. Tzn....mieliśmy też dzieci... dwójkę dzieci, które wysłane zostały do szkoły... ,,26 [szkoła specjalna]. W tej chwili-tam są. Rodzice się zgodzili...i sprawa została wyjaśniona. Ale, też mamy takie, które powinny tam być- ale, nie są.
2.Jak wiadomo, gmina ma obowiązek organizowania klas specjalnych czy integracyjnych na swoim terenie, na wniosek zainteresowanych rodziców dzieci niepełnosprawnych. Czy zarząd gminy,rodzice, pracownicy oświatowi lub inne czynniki występowały z tego typu oczekiwaniami wobec szkoły
Tzn. była, odwrotna sytuacja. Myśmy... napisali program.(...)Pani... specjalnie, kończyła studia podyplomowe...dot. kształcenia integracyjnego. I...po prostu... ona wydała pieniądze, z tą myślą, żeby taką klasę utworzyć. Bo mielibyśmy...naprawdę...Ale, okazało się, że dostaliśmy...taką odpowiedź, że w tej chwili, nie ma pieniędzy, na uruchomienie takiej klasy...bo to by się wiązało...z przystosowaniem toalety...wjazdu do szkoły, bo mamy takie dzieci-niesprawne ruchowo...więc, stwierdzili, ze nie ma takiej możliwości(...)Dwa-trzy lata temu. Sprawa jest , cały czas, tak samo wyglądająca...ONI twierdzą, że jest , wystarczająca ilość takich szkół, już...bodajże..,,16'', ma , chyba ,,10''- wtedy się starała- o takie klasy integracyjne...(...)Myśmy, chcieli-ale ...nie dostaliśmy...ze względu, na takie środki finansowe, które by trzeba, z tego powodu uruchomić...W sumie, dość znaczne.I odpisano nam, że w sumie mamy niedaleko do ,,10''(...)Przypuszczam, że nie będziemy mieli możliwości utworzenia takiej klasy. A, rzeczywiście...by była-zasadna.
W tej chwili mamy taką sytuację, że...z bólem uprosiliśmy, o to , żebyśmy mieli- trzy pierwsze klasy. W tej chwili jest taka sytuacja, że...no, z resztą, pan słyszał, nawet w pozostałych ,,podstawówkach''...likwidowano klasy, które były mniej liczne, niż po 25 osób. A, my w tej chwili mieliśmy taką sytuację, że u nas ...musiały powstać ..dwie klasy, po 37 osób, w,, jednej''. I naprawdę... dobrze, że nam się zarząd, zgodził...na to, że są trzy klasy...mniej liczne. Bo jest, taki wymóg, że powinno być ...co najmniej,25 uczniów...w klasie pierwszej. No...a nie mieliśmy ,tylu uczniów na trzy oddziały...no, i nie chcieli, nam się na początku zgodzić...no, ale udało się...ale czy będzie, tak....możliwość, za rok, żeby...normalne klasy utworzyć...trudno mi powiedzieć...Bo to wszystko, związane jest z kosztami...i robi się to wszystko, tak...żeby jak najmniejszym sumptem...finansowo ,,to'' zrobić.
3.Czy szansa uzyskania subwencji z MEN-u lub możliwość tworzenia nowych oddziałów szkolnych-jako nadziei na niwelację ujemnych skutków ,,niżu demograficznego'' -są przesłankami, zachęcającymi do tworzenia klas integracyjnych ?
(...)Dla nas, to by było , naprawdę dobre rozwiązanie. Ale, to są sprawy finansowe...taka bariera...nie do A...mamy, po prostu, taki potencjał...bazę, taką w szkole...że moglibyśmy TO, naprawdę zrobić.(...)Mamy fachowców, do tego przygotowanych...nawet, mieliśmy taki projekt...żeby zrobić...taką klasę integracyjną... nie tylko, że to będzie nauczanie zi integrowane...a potem, dziecko...przychodzi, już do klasy czwartej...i jest, inny nauczyciel. Chcieliśmy zrobić taki program, żeby, to dziecko miało kształcenie szkoły podstawowej...W CIĄGU...i jednych nauczycieli, którzy by byli,, przystosowani'' do tego...żeby, po prostu, wykształciło się...(...) Nie udało się, tego zrobić. Bariera ,po prostu, ,, nie do przeskoczenia'' -naprawdę ! Ja sądzę, że to i nie jest to, żadna zła wola Wydziału...[Oświaty, m. Torunia].bo to, na pewno.. nie tak. Bo ONI, też się ze wszystkich środków, rozliczają, i... takie sprawy ,nie wynikają (...) z niechęci. Tylko...tyle jest środków...na ile....po prostu, mamy możliwości. Nie sądzę, że ta sytuacja się poprawi. Nawet nie ma pieniędzy, na koła poza-lekcyjne...na takie rzeczy, które zawsze funkcjonowały, normalnie, w szkole.
4.Czy idea integracji ma realne szanse rozwoju w Waszej placówce ? Jakie muszą być spełnione jej warunki ? Kiedy Państwa zdaniem to nastąpi ?
(...)Szansę rozwoju, miałaby w naszej szkole. Rzeczywiście...mamy...i bazę ...i nauczycieli...i zawsze zdarzają się takie dzieci. W tej chwili, np. mamy dwójkę dzieci z porażeniem mózgowym...zupełnie nie chodzące, które, w ogóle, nie kwalifikują się, do obowiązku szkolnego. I w tej chwili, ,,dostały''' nauczanie indywidualne. Ale też, nie w takim pełnym wymiarze...bo , powinno dziecko mieć 8 godzin...a mają tylko po 4 godziny. Bo , po prostu, nie mamy więcej środków, na to. To są dzieci, nie chodzące...i nigdy do szkoły podstawowej....masowej, chodzić-nie będą.(...) No, tak to , po prostu wygląda...(...)Może, się zmieni sytuacja finansowa Wydziału, że... byłoby łatwiej....o cokolwiek ,,powalczyć''. No, w tej chwili, nie da rady...