Leśna medytacja.
Nie starcza Ci na nic czasu
Zatrzymaj się, popatrz w lustro.
Wycisz biegnące myśli, posłuchaj jak rośnie las
Siedzisz wygodnie twój kręgosłup jest prosty.
Oddychasz równo, spokojnie, bardzo spokojnie,
Życiodajna prawda wypełnia Twoje ciało.
Zamykasz oczy
Przed Tobą las
Delikatnie kreślony
Gamą dźwięków i barw
Ciemne krechy konarów
Cienkie linie gałązek
Niesforne czupryny krzewów
Iskrzące się krople wody
W matowych brązach pni.
Patrzysz na las.
Na drogę i na drzewa.
Na cienkie plamy światła.
Na zwiewną mgiełkę.
Małych listków
Bladozielonych jasnych.
Jak konstelacje z gwiazd.
Idziesz przez las
Słyszysz jak budzi się ziemia
Jak rozkwitają kaczeńce
I w smukłych masztach sosen
Powoli nawarstwia się czas.