Stosunki PRL-RFN
POD
REDAKCJĄ
JERZEGO
SKIBIŃSKIEGO
Wydawnictwo Ministerstwa
Obrony Narodowej
Obwolutę, okładkę i stronę tytulową projektował PIOTR LEWANDOWSKI
Redaktor WANDA DURACZYNSKA
Redaktor techniczny DANUTA WDOWCZYK
SPIS TREŚCI
© Copyright by Wydawnictwo
Ministerstwa Obrony Narodowej
Warszawa 1985
ISBN 83-11-07163-2
Wstęp (Jerzy Skibiński) ......... 9
Rozdział I
MIĘDZYNARODOWE TŁO STOSUNKÓW PRL — RFN W TRZYDZIESTOLECIU POWOJENNYM (Wacław Pią-tkowsM) ............... 15
1. Po klęsce Trzeciej Rzeszy ........ 15
2. Zimna wojna ............ 18
3. Równowaga sił ........... 25
4. Odprężenie ............. 30
Rozdział II'
MIĘDZYNARODOWOPRAWNE PODSTAWY STOSUNKÓW MIĘDZY POLSKĄ RZECZĄPOSPOLITĄ LUDOWĄ A REPUBLIKĄ FEDERALNĄ NIEMIEC (Jan Barcz, Jerzy Skibiński) ............ 35
1. Zawarcie układu PRL — RFN o podstawach normalizacji ich wzajemnych stosunków ....... 35
2. Istota normalizacji i jej uwarunkowanie .... 40
3. Podstawy interpretacji układu PRL — RFN w świetle
prawa międzynarodowego ........ 45
4. Uznanie granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej — główną
podstawą stosunków PRL — RFN ...... 47
— Merytoryczna treść art. I układu ..... 48
— Deklaratoryjny charakter art. I układu ... 51
5. Zasady powszechnego prawa międzynarodowego jako
podstawa stosunków PRL — RFN ...... 52
6. Układ jako „trwała podstawa" rozwoju stosunków
PRL — RFN ............ 54
7. Układ a inne umowy międzynarodowe .... 56
8. Podstawy stosunków PRL — RFN w świetle Aktu
Końcowego KBWE .......... 57
— Deklaracja zasad stosunków międzynarodowych . 58
— Zasada nienaruszalności granic ...... 60
Rozdział III
ZACHODNIONIEMIECKI REWIZJONIZM A 'REALIZACJA UKŁADU Z 7 GRUDNIA 1970 R. (Jan Barcz, Jerzy Skibiński) ........'...... 63
1. TJoktryna państwowa RFN w sprawie Niemiec . . 64
a) Stosunek RFN do umowy poczdamskiej ... 64
b) Doktryna o dalszym istnieniu „Rzeszy Niemieckiej" . 72
— Źródła i założenia doktryny ...... 73
— Wykładnia doktryny w świetle orzecznictwa Federalnego Trybunału Konstytucyjnego ... 79
c) Zjednoczenie Niemiec ......... x 86
— Prawo do samostanowienia ...... 86
— Konstytucyjny postulat zjednoczeniowy . . 90
— Wyrok Federalnego Trybunału Konstytucyjnego
z 31 lipca 1973 r. ......... 93
— Odpowiedzialność czterech mocarstw za „Niemcy jako całość" ......... 96
d) Zjednoczenie Niemiec a bezpieczeństwo Polski . 100
2. Rewizjonistyczne stanowisko RFN wobec układu z 7
grudnia 1970 r. ........... 104
a) Państwowoprawne środki interpretacji układu w
RFN 104
— Układ w świetle orzeczenia Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z 7 lipca 1975 r. ... 105
— Układ w świetle art. 25 ustawy zasadniczej RFN 107
110
111
113
— Układ w świetle art. 59 ust. 2 ustawy zasadni-
czej
— Układ w świetle art. 32 ustawy zasadniczej
b) Rezolucja Bundestagu z 17 maja 1972 r. .
c) Zachodnioniemiecka koncepcja „wyrzeczenia się
siły" .............. H5
d) Klauzula nienaruszalności ....... 119
3. Skutki rewizjonistycznej interpretacji układu w praktyce ............... 123
a) Obecny kierunek rewizjonizmu ...... 123
b) Oznaczanie granic na mapach zachodnioniemieckich 126
c) Problem nazewnictwa . . . . . . . . . 131
d) Terytorialny zakres obowiązywania ustawodawstwa RFN ............ 134
e) Realizacja umowy rentowej ....... 136
f) Przepisy prawne o obywatelstwie . . . . . 138
g) Teza o „niemieckiej mniejszości narodowej "w Polsce 141 h) Problemy majątkowe ......... 144
i) Sprawa indywidualnych odszkodowań dla ofiar faszyzmu ............ l46
j) Utrudnienia w zawieraniu nowych umów . . . 150 k) Rewizjonistyczna działalność związków przesiedleńców ............. 152
1) Problem ścigania i karania zbrodniarzy hitlerowskich ............. 157
RozdziaJ IV
STOSUNKI GOSPODARCZE MIĘDZY POLSKĄ A RFN
(Emil J. Nieroda) ........... 164
1. Przed zawarciem układu z 7 grudnia 1970 r. ... 164
2. Współpraca gospodarcza w latach 1970—1974 . . 171
3. Nowe tendencje w drugiej połowie lat siedemdziesiątych ............... 180
a) Założenia traktatowe ......... 180
b) Stan wymiany handlowej ........ 184
c) Rozwój pozostałych form współpracy gospodarczej 188
4. Załamanie i odbudowa współpracy w pierwszej połowie lat osiemdziesiątych ........ 194
Rozdział V
STOSUNKI KULTURALNE I NAUKOWE MIĘDZY POLSKĄ A RFN (Ryszard Markiewicz) ...... 198
1. Funkcja kultury w stosunkach międzynarodowych . 198
2. Umowa o współpracy 'kulturalnej ...... 200
3. Praktyka współpracy .......... 205
4. Współpraca naukowa ........ 209
Rozdział VI
WSPÓŁPRACA MŁODZIEŻOWA PRL — RFN (Witold
M. Góralski) ............. 212
1. Charakterystyka ogólna ..... ... 212
2. Polska koncepcja współpracy młodzieżowej z RFN . 213
3. Zachodnioniemiecka koncepcja współpracy młodzieżowej z Polską ........... 217
4. Kontakty młodzieżowe ł ich ocena ..... 220
a) Kontakty i współpraca politycznych organizacji
młodzieży Polski i RFN ........ 220
b) Kontakty kulturalne, naukowe i turystyczne . . -^"
Rozdział VII
RFN WOBEC KRYZYSU SPOŁECZNO-GOSPODARCZE-
GO W POLSCE (sierpień 1980 r. — lipiec 1983 r.) (Witold
M. Góralski) ............. 229
1. Kształtowanie się stanowiska RFN wobec kryzysu w
Polsce (sierpień 1980 r. — grudzień 1981 r.) . . . 231
2. Reakcja RFN na proklamowanie stanu wojennego
w Polsce ............. 234
3. Ewolucja stanowiska socjalliberalnej koalicji wobec
Polski .............. 239
4. Stanowisko nowego rządu CDU/CSU-FDP wobec Polski 241
5. Rząd Kohla — Genschera wobec zawieszenia stanu
wojennego w Polsce .......... 242
6. Nowe akcenty wobec Polski po wyborach parlamentarnych w 1983 r. .......... 245
7. Erupcja rewizjonizmu ......... 247
Zakończenie (Wacław Piątkowski) ....... 253
Aneksy: Wybór dokumentów PRL — RFN (Wybór i opracowanie Jan Barcz) .......... 257
Spis dokumentów ............ 259
Bibliografia (opracował Jerzy Skłbłński) ..... 347
Indeks rzeczowy (opracował Jerzy Skibiński) . . . 358
Jerzy Skibiński
WSTĘP
Książka, którą staraniem Międzyuczelnianego Zespołu Niemcoznawczego Centralnego Ośrodka Metodycznego Studiów Nauk Politycznych .przekazujemy do rąk Czytelników, poświęcona została podstawowym problemom związanym z procesem normalizacji stosunków między Polską Rze-cząpospolitą Ludową a Republiką Federalną Niemiec. Historia stosunków polsko-niemieckich, a szczególnie okres ostatniej wojny, spowodowały, iż Polsce nie może być obojętne nic, co dzieje się za zachodnią granicą, a tym bardziej to wszystko, co bezpośrednio lub pośrednio dotyczy bezpieczeństwa naszego państwa.
Z własnych obserwacji i praktyki naukowej odnoszę wrażenie, że społeczna wiedza w naszym kraju o stosunkach polsko-niemieckich, w tym również w relacji z Republiką Federalną Niemiec, jest — niestety — niezadowalająca. Na tle powierzchownego charakteru ogólnych wiadomości niedostateczna wydaje się przy tym znajomość stanu i rezultatów procesu normalizacji stosunków Polski z RFN, zapoczątkowanego zawarciem układu z 7 grudnia 1970 r. Przyjąć należy, że — niezależnie od innych czynników — dwie przynajmniej przyczyny złożyły się na ten stan rzeczy.
Po pierwsze — niemało szkody w latach siedemdziesią-tj'ch wyrządziła propaganda sukcesu, która doprowadziła do powstania „luki informacyjnej" w świadomości znacznej części społeczeństwa polskiego. O trudnościach i kło-
9
potach związanych z procesem normalizacji stosunków z RFN pisano i mówiono w ubiegłych latach za mało i za rzadko, a jeżeli już rozpatrywano kontrowersyjne problemy, to były one przedmiotem badań i analiz wąskiej grupy profesjonalistów. Na ogół, na użytek społeczeństwa, dominowały doniesienia utrzymane w mniej lub bardziej optymistycznej tonacji z pominięciem zagrożeń dla tego procesu, jakie już od zawarcia układu wynikały ze stanowiska prawnego RFN i jej negatywnego stosunku do zmian terytorialnych w Europie po drugiej wojnie światowej. Odczuwany był niedosyt ocen zróżnicowanych lub krytycznych, przeważały natomiast relacje pozorujące sukcesy i ukrywające niepowodzenia, co w społecznej świadomości musiało prowadzić do samouspokojenia i osłabienia samozachowawczego instynktu narodu.
Po drugie — burzliwe wydarzenia, jakie wstrząsnęły Polską po wypadkach sierpniowych 1980 r., wzmagały zobojętnienie dużej części społeczeństwa nie przygotowanego psychologicznie na zagrożenie płynące ze strony Republiki Federalnej Niemiec, która w wewnętrznym rozdarciu państwa polskiego i dezintegracji Układu Warszawskiego upatrywała szansę na realizację swych rewizjonistycznych celów. Deprecjacja władzy i ustroju przez siły wrogie socjalistycznemu państwu, inspirowane przez antykomunistyczne i antypolskie ośrodki zagraniczne, wiodła do podważania całego dorobku Polski Ludowej i jej polityki zagranicznej. Prowadziło to z jednej strony do niedostrzegania zagrożenia bezpieczeństwa państwa i.narodu ze strony imperializmu zachodnioniemieckiego, z drugiej zaś — do wykorzystywania tej sytuacji przez rewizjonistyczne kręgi RFN w kierunku pogłębiania podziału między społeczeństwem polskim a jego władzą.
Służyła temu m.in. pozornie społeczna, faktycznie jednak •wspierana przez czynniki oficjalne RFN, akcja charytatywna z dużym, lecz nie zawsze przez jej adresatów dostrzeganym podtekstem politycznym, której równocześnie towarzyszyły gospodarcze represje wymierzone przeciwko socjalistycznemu państwu. Antypolska działalność zagranicznych ośrodków radiowych, sączących jad nienawiści do ludowego państwa, przebiegała równolegle z zachodnionie-miecką propagandą w formie ulotek i listów adresowanych do mieszkańców ziem zachodnich ł północnych i kwestio-
nujących trwałość i legalność polskiego stanu terytorialnego nad Odrą, Nysą i Bałtykiem.
Słusznie podkreśla się dziś, że w efekcie takiego rozwoju sytuacji obserwuje się obecnie niepokojące zjawiska zwyczajnej niewiedzy albo też swoistej znieczulicy części polskiej opinii publicznej w sprawach niemieckich, zwłaszcza wśród młodej generacji.
Powstała więc społeczna potrzeba o istotnym znaczeniu politycznym podjęcia na szerszą skalę popularyzacji wiedzy o stosunkach polsko-niemieckich (tak w odniesieniu do RFN, jak i NRD), w czym uczestniczyć powinny środowiska niemcoznawcze oraz ośrodki polityczne i wychowawcze. Tak jak w sferze wewnętrznej państwa, tak i na tym ważnym odcinku problematyki niemieckiej powracać musimy, niestety, do abecadła politycznego i wyjaśniać rzeczy podstawowe.
Zgodnie z tą intencją autorzy prezentowanej książki podjęli zadanie przedstawienia trudnych problemów wynikających z realizacji układu między PRL a RFN, który doprowadzić miał do normalizacji stosunków międzypaństwowych. Autorzy nie ukrywają spraw zagrażających temu procesowi i ujmują je w aspektach: politycznym, prawnym, społecznym, gospodarczym i kulturalnym. We wszystkich tych dziedzinach proces normalizacji nie jest bowiem wolny od zakłóceń i zahamowań wynikających z faktu, że Republika Federalna Niemiec nie pogodziła się ze skutkami klęski Rzeszy Niemieckiej i terytorialną konstelacją w Europie Środkowej.
Oczywiście, nie można negować faktu, że od chwili podpisania układu z 7 grudnia 1970 r. udało się obu państwom uregulować wiele spraw, ale nie wolno też ukrywać, że stan normalizacji wzajemnych stosunków daleki jest od oczekiwań i korzyści z punktu widzenia narodowych i państwowych interesów Polski. Coraz częściej nie bez racji podkreśla się obecnie, że nie spełniły się w wystarczającej mierze nadzieje na realizm polityczny, wytrwałość i konsekwentność czynników państwowych RFN zaangażowanych w latach siedemdziesiątych w politykę normalizacji i porozumienia z Polską. Dotyczy to w szczególności sfery prawnopolitycznej, determinującej powodzenie tego procesu we wszystkich dziedzinach. Nie bez słuszności obserwuje się w związku z tym postawy sceptyczne,
10
11
nie pozbawione krytycyzmu i braku zaufania do politycznej wiarygodności zachodnioniemieckiego partnera.
Na przebieg procesu normalizacji, jego charakter, zakres i rezultaty wpływa wiele czynników obiektywnej i subiektywnej natury, związanych zarówno ze sferą wewnętrzną obu zainteresowanych państw, jak i z ich uwarunkowaniami międzynarodowymi.
Od jesieni 1982 r., kiedy rządy w RFN objęła koalicja CDU/CSU/FDP, reprezentująca siły prawicowe i konserwatywne, w polityce tego państwa występują silne akcenty rewizjonistyczne. Przy formalnych deklaracjach respektowania układu z 7 grudnia 1970 r. podkreśla się równocześnie prawne istnienie Rzeszy Niemieckiej w granicach z 1937 r., tendencje zjednoczeniowe, prawo narodu niemieckiego do samostanowienia i podjęcia ostatecznej decyzji w sprawach granicznych w traktacie pokojowym przez rząd zjednoczonych Niemiec. Tym samym układowi zawartemu z Polską przypisuje się charakter regulacji-tymczasowej, nie przesądzającej trwałości polskiego stanu posiadania nad Odrą i Nysą Łużycką. Ma to, oczywiście, ujemne reperkusje w procesie normowania wielu nabrzmiałych'problemów między PRL a RFN i emanuje także na postawy i zachowania części społeczeństwa zachodnioniemieckiego.
Podkreślić jednak należy, że niemal wszystkie akty prawa wewnętrznego, które związane były z interpretacją układów normalizacyjnych z Polską i Związkiem Radzieckim lub też argumentowały prawne stanowisko RFN w sprawie istnienia „Rzeszy", powstały w latach, kiedy rządy w RFN sprawowała koalicja socjalliberalna — SPD/FDP. Stworzona została wówczas prawnopolityczna tkanka rewizjonistycznej wykładni układów z państwami socjalistycznymi, na którą powołuje ,się obecny rząd federalny. W tej kwestii, podobnie zresztą jak i w całej polityce wynikającej z państwowej doktryny o dalszym istnieniu „Rzeszy", nje występują żadne różnice między głównymi siłami politycznymi w RFN i w zachodriiorliemiecKim Bun-. destagu. Jeżeli coś te siły dzieli, to jedynie taktyka; cele i strategia stanowią wspólną platformę jedności myślenia i działania. Tylko że w latach siedemdziesiątych zbyt mało, niestety, mówiło się i pisało w Polsce na ten temat.
Wzrostowi tendencji rewizjonistycznych oraz ekspono-
waniu dążeń zjednoczeniowych sprzyjały następstwa kryzysu społeczno-gospodarczego w Polsce od jesieni 1980 r. oraz osłabienie jej pozycji międzynarodowej. Tendencje te odzwierciedlały się nie tylko w postawach prawicowych kół politycznych, lecz znajdowały wyraz również w oficjalnych enuncjacjach rządu i innych organów państwowych RFN. Eksponując różne warianty opcji ogólnoniemieckiej, rząd CDU/CSU/FDP usiłuje wobec osłabionej Polski stosować taktykę narzucania jej odmiennej interpretacji zawartego z nią układu, zgodnie z własnym ustawodawstwem rewizjonistycznym, oraz traktować wzajemne stosunki jako rozwiązanie o charakterze przejściowym i godzić je z dążeniem do utrzymania kwestii niemieckiej jako sprawy otwartej i oczekującej uregulowania w ramach „europejskiego ładu pokojowego". Wiele wskazuje na to, że RFN stara się wykorzystać kryzys w Polsce do umocnienia własnej pozycji oraz osłabienia całej wspólnoty państw socjalistycznych. Okolicznością sprzyjającą aktywizacji zachodnioniemieckiego rewizjonizmu terytorialnego i agresji prawniczej jest wzrost napięcia międzynarodowego i pogorszenie stosunków między Wschodem a Zachodem. Świadomość tych wewnętrznych i międzynarodowych uwarunkowań pozwoli na lepsze zrozumienie problemów procesu normalizacji stosunków Polski z RFN i wyciągnięcie odpowiednich wniosków na przyszłość.
W tym przeświadczeniu autorzy przekazują tę pracę w ręce nie tylko tych Czytelników, którzy problematyką niemiecką interesują sięgną co dzień, ale dedykują ją również młodej generacji, której powinnością przekazaną politycznym testamentem jej ojców i dziadów jest obrona polskiego stanu posiadania i bezpieczeństwo własnej ojczyzny.
Istotą pracy nie jest prezentacja rozwoju całości stosunków między Polską a Republiką Federalną Niemiec i takiego założenia autorzy sobie nie zakładali. Stąd też książka nie ma ani charakteru rozbudowanej kroniki, ani historycznego opisu wydarzeń w poszczególnych latach. Jak wynika z jej tytułu,-jest ona poświęcona analizie wybranych problemów związanych z procesem normalizacji, które w decydującym stopniu wywodzą się ze sfery poli-tycznoprawnej. Ta na ogół mało znana dziedzina wiedzy wymaga szerszej popularyzacji, ale również wysiłku inte-
12
13
lektualnego. Trudności, jakie komplikują unormowanie stosunków międzypaństwowych, wynikają bowiem z zasadniczego źródła, że Republika Federalna Niemiec nie pogodziła się ze skutkami drugiej wojny światowej i za pomocą różnych zabiegów prawnych i praktyki usiłuje interpretować zawierane układy w duchu lansowanej przez siebie doktryny o formalnym istnieniu Rzeszy Niemieckiej w granicach z 1937 r.
Stąd uzasadnione było założenie autorów, aby akcent położyć na treść i realizację układu z 7 grudnia 1970 r., w którym uznanie polskiej granicy zachodniej stanowiło podstawę procesu normalizacji w różnych dziedzinach stosunków PRL—RFN. W związku z tym zachodziła konieczność przedstawienia źródeł i istoty zachodnioniemieckiej doktryny państwowej, której rewizjonistyczny charakter wykorzystywany jest przez RFN do dogodnej dla siebie interpretacji układu i praktyki, czyniąc z tego państwa nieuczciwego i niewiarygodnego partnera.
Dopiero w zestawieniu tych dwóch elementów — układu i doktryny — zrozumieć można postępy i trudności w dziedzinach politycznej, ekonomicznej i kulturalnej, a także stanowisko RFN wobec Polski w latach jej kryzysu spo-łeczno-gospodarczego, które omówione zostały w dalszych partiach pracy. Bez zrozumienia prawnomiędzynarodowej podstawy stosunków PRL—RFN oraz bez znajomości istoty zachodnioniemieckiej doktryny państwowej obraz kształtujących się na co dzień kontaktów między tymi państwami, chociażby zawierał interesujące wydarzenia i polityczne gesty, będzie zawsze niepełny i mylący.
Książka zaopatrzona została w bogaty zestaw dokumentów proweniencji polskiej i zachodnioniemieckiej, z których wiele nie było dotychczas publikowanych.
Wacław Piątkowski
ROZDZIAŁ l
MIĘDZYNARODOWE TŁO
STOSUNKÓW PRL - RFN
W TRZYDZIESTOLECIU
POWOJENNYM
1. Po klęsce Trzeciej Rzesiy
Miarą niebezpieczeństwa, jakie groziło światu ze strony imperializmu niemieckiego, który mobilizując wszystkie siły i środki na rzecz totalnej wojny zmierzał do budowy tysiącletniej Rzeszy _ aby zapewnić Niemcom uprzywilejowaną pozycję w świecie, było podjęcie wspólnej walki z faszystowską agresją także przez państwa o przeciwstawnych systemach społecz-no-politycznych.
Zgodny wysiłek podejmowany na wszystkich frontach drugiej wojny światowej przez państwa należące do koalicji antyhitlerowskiej doprowadził do totalnej klęski, bezwarunkowej kapitulacji i rozpadu Trzeciej Rzeszy Niemieckiej. Najwyższą władzę nad Niemcami, zgodnie z deklaracją o klęsce Niemiec (5 czerwca 1945 r.), objęły rządy głównych zwycięskich mocarstw koalicyjnych1. One też przejęły prawo do dysponowania terytorium i majątkiem byłej Trzeciej Rzeszy i powołały Sojuszniczą Radę Kontroli Niemiec, jako najwyższy organ władzy w sprawach dotyczących całości Niemiec. W skład Rady wchodzili w inlieniu
1 Zob. Wybór dokumentów do nauki prawa międzynarodowego, opracowali K. Kocot i K. Wolfke, Wrocław—Warszawa 1976, s. 12.
15
swych rządów naczelni dowódcy wojsk okupacyjnych: amerykańskich, brytyjskich, francuskich i radzieckich 2.
Szefowie zwycięskich mocarstw Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Związku Radzieckiego, obradujący od 17 lipca 1945 r. na konferencji w Poczdamie, podjęli podstawowe decyzje dotyczące zasad politycznych i gospodarczych, na jakich miała być oparta uzgodniona polityka sprzymierzonych w stosunku do pokonanych Niemiec. Ujęte zostały one w uchwałach poczdamskich podpisanych 2 sierpnia 1945 r.3 W osiągniętym porozumieniu ustalono, że „niemiecki milita-ryzm i narodowy socjalizm będą wykorzenione, a Sprzymierzeńcy zgodnie podejmą obecnie i w przyszłości inne niezbędne kroki, aby Niemcy już nigdy więcej nie stały się groźbą dla swych sąsiadów ani dla pokoju świata".
Określono odpowiedzialność narodu niemieckiego za zbrodnie i inne przestępstwa popełnione w czasie wojny. Podjęto między innymi decyzje terytorialne w stosunku do granic Polski oraz o przesiedleniu ludności niemieckiej z Czechosłpwacji, Polski i Węgier do Niemiec w granicach ustalonych w Poczdamie. Sprecyzowano zakres reform w życiu politycznym, społecznym i gospodarczym, jakie zamierzano przeprowadzić na terenie okupowanych Niemiec —- tak, aby zniszczyć źródła niemieckiej agresji. Reformy miały stworzyć warunki do reedukacji społeczeństwa i dać sposobność •narodowi niemieckiemu do przebudowy życia na zasadach demokratycznych i pokojowych 4.
Zakres osiągniętych uzgodnień świadczy o tym, że państwa o różnych systemach mogą nie tylko walczyć ze wspólnym wrogiem, lecz także efektywnie współdziałać na rzecz trwałego pokoju we wspólnym interesie swych narodów.
2 Por. rozdz. III punkt A umowy poczdamskiej z 2 sierpnia 1945 r. w: Tamże, s, 18.
3 Tamże, s.-15.
4 Na temat umowy poczdamskiej zob.: A. Klafkowski, Umoiua poczdamska z dnia 2.VIII.1945. Podstawy prawne likwidacji skutków wojny polsko-niemieckiej z lat 1939—1945, Warszawa 1960; J. Kokot, Logika Poczdamu, Katowice 1961.
16
W czasie wielkich wstrząsów i przemian społeczno-
-^politycznych, które spowodowała ostatnia wojna światowa, ważyły się także losy Polski. Na przyszłość państwa polskiego patrzono z różnych pozycji, sugerując niekiedy rozwiązania obce interesom narodowym. Nie były one w stanie zagwarantować właściwego kształtu terytorialnego państwa oraz bezpieczeństwa jego granic ani stworzyć warunków do demokratycznego rozwoju.
Decyzja polskiej lewicy społecznej, która podjęła się dokonania zasadniczego zwrotu w stosunkach polsko-
-radzieckich, potwierdzona podpisaniem 21 kwietnia 1945 r. układu o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy 5, nie pozostała bez wpływu na stosunek mocarstw do polskich postulatów w czasie konferencji poczdamskiej. Na mocy tego układu Polska może współuczestniczyć, zgodnie ze swym interesem narodowym, w tworzeniu europejskiej polityki Związku Radzieckiego. Znaczenie tego kroku doceniły w pełni pozostałe mocarstwa koalicji antyhitlerowskiej. Układ ten wzmocnił pozycję naszego państwa, zniszczonego wojną i ludobójczą okupacją. Skłonił on również do poważnego rozpatrzenia memorandum Polskiego Rządu Tymczasowego Jedności Narodowej, przedłożonego 10 lipca 1945 r. rządom Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Związku Radzieckiego w sprawie zachodniej granicy państwa polskiego i zapewnienia mu jednolitego charakteru narodowego6. Polska jako jedyne państwo miała możliwość przedstawienia na konferencji poczdamskiej bezpośrednio swojego punktu widzenia. Szefowie trzech mocarstw zasięgnęli opinii prezydenta Krajowej Rady Narodowej i członków rządu polskiego co do przyrostu terytorium na północy i zachodzie, wyznaczając zgodnie z polską propozycją zachodnią granicę Polski wzdłuż Odry i Nysy Łużyckiej oraz przyznając Polsce południową część byłych Prus Wschodnich i teren byłego Wolnego Miasta Gdańska. OJaecnie, po prawie czterdziestu latach, układ zawar-$kiem Radzieckim nie stracił niczego ze swej
alizacjl stosunków...
imentów", 1945, nr 2, s. 51—54. A. Klafkowski, Umowa poczdamska a spra->, Poznań 1970, s. 1949 i nast.
17
aktualności i po jego wznowieniu w 1965 r. odgrywa nadal kluczową rolą w polskiej polityce zagranicznej. Zawarte w nim wzajemne zobowiązania dowodzą trafności ocen oraz przewidywań, opartych na pogłębionej znajomości historii Prus i Niemiec, mimo że podjęto je prawie w przeddzień klęski Trzeciej Rzeszy i decyzji alianckich, które miały ostatecznie zlikwidować źródła niemieckiego imperializmu.
Mimo poniesionych ogromnych strat Związek Radziecki wyszedł zwycięsko ze zmagań wojennych, jako mocarstwo światowe. Wzrosło jego znaczenie na arenie międzynarodowej nie tylko jako wyraz uznania wkładu w rozgromienie Trzeciej Rzeszy. Udział Związku Radzieckiego w kształtowaniu powojennego oblicza świata, zakładający równoprawną współpracę wszystkich państw wielkich i małych w interesie międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, pobudzał i wyzwalał postępowe procesy społeczne oraz przyspieszał rozwój ruchów narodowowyzwoleńczych w krajach pozostających w kolonialnej zależności od europejskich metropolii 7. Wielka Brytania i Francja, choć współuczestniczyły w zwycięstwie nad Niemcami, szybko traciły wpływy i musiały zrezygnować ze zdobytego niegdyś statusu światowego mocarstwa na rzecz Stanów Zjednoczonych. Państwo to dzięki wojnie wysunęło się na pozycję głównego mocarstwa kapitalistycznego.
2. Zimna wojna
Użyta w wojnie przeciw Japonii, w kilka zaledwie dni po podpisaniu uchwał poczdamskich, broń atomowa otworzyła nową erę nie tylko w technice wojennej. To osiągnięcie technologiczne oraz monopol atomoxvy Stany Zjednoczone postanowiły zdyskontować politycznie dla zahamowania postępowych przemian, jakie miały zostać przeprowadzone zgodnie z uchwałami poczdamskimi na okupowanych terenach niemieckich,
7 Por. R. Bierzanek, Współczesne stosunki międzynarodowe, Warszawa 1980; Polityka zagraniczna Związku Radzieckiego, Warszawa 1981.
oraz przemian, jakie w szybkim tempie następowały w całym świecie. Główne ostrze tej polityki wymierzone było w Związek Radziecki. Doprowadziła ona do rozpadu antyhitlerowskiej koalicji i rozpoczęcia budowy światowego systemu sojuszów antykomunistycznych. Wygłoszone 5 marca 1946 r. przez Winstona Churchilla w Fulton (USA) przemówienie8 otwarcie wzywało do połączenia wysiłków Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych przeciw Związkowi Radzieckiemu. Zapoczątkowało ono zimną wojnę — okres narastającej wrogości, rywalizacji i walki na krawędzi wojny między niedawno sprzymierzonymi państwami.
Walkę tę Stany Zjednoczone systematycznie nasilały, zmierzając z pozycji siły do wymuszenia zmian w realizacji uchwał poczdamskich w celu zachowania organizacyjnego i gospodarczego trzonu niemieckiego imperializmu. Amerykański sekretarz stanu James Byr-nes przemawiając w Stuttgarcie 6 września 1946 r. udzielił politycznego poparcia rewizjonistycznym i odwetowym siłom niemieckim, sugerując rewizję uchwał poczdamskich kosztem Polski9. Władze w zachodnich strefach okupacyjnych stopniowo łagodziły i ograniczały zakres reform uzgodnionych w Poczdamie, aż całkowicie przerwały proces demilitaryzacji, denazyfika-cji, dekartelizacji oraz reedukacji ludności niemieckiej. Takie postępowanie byłych zachodnich sojuszników Polski z okresu wojny ośmielało i pobudzało do działania tradycyjnie wrogie Polsce siły niemieckie.
W radzieckiej strefie okupacyjnej konsekwentnie i do końca wprowadzano w życie uchwały poczdamskie. Sprzyjała temu ideowopolityczna aktywność komunistów niemieckich i innych postępowych sił społecznych, które po utworzeniu Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności (SED) uświadomiły społeczeństwu powody totalnej klęski i rozpadu Trzeciej Rzeszy, a także związanych z tym następstw. Doprowadziły one również do społecznej akceptacji uchwał poczdamskich, jako .lednej z podstaw budowy przyszłego demokratycznego
8 R. Frelek, Historia zimnej wojny, Warszawa 1971.
9 E. O s m a ń c z y k, Encyklopedia spraw międzynarodowych i ONZ, Warszawa 1974, s. 4053 i nast.
18
19
i pokojowego państwa niemieckiego 10. Stanowisko postępowych sił niemieckich stało się przedmiotem ataków sił rewizjonistycznych oraz burżuazyjnych partii politycznych, działających pod osłoną i przy pomocy władz zachodnich stref okupacyjnych. Usiłowały one w ten sposób pozyskać dla antykomunistycznej krucjaty wszystkie siły niemieckie, które występowały przeciwko decyzjom zawartym w uchwałach poczdamskich. W wytycznych Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD), ogłoszonych już 15 sierpnia 1945 r., czytamy: „We wszystkich politycznych formach działania należy nie spuszczać z oka niepodzielności Rzeszy" u. Również Pierwszy Kongres Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) uchwalił 16 grudnia 1945 r. podobne hasło programowe: „Jedność i niepodległość Rzeszy muszą zostać zachowane" 12.
Chadecja pod wodzą Adenauera, przy poparciu SPD i pozostałych partii burżuazyjnych oraz przy pomocy mocarstw zachodnich, zdecydowała się na utworzenie separatystycznego państwa niemieckiego na terytorium zachodnich stref okupacyjnych, odrzucając tym samym jedność państwową Niemiec na rzecz związku z Zachodem i kapitalistycznej drogi rozwoju. Związane z tym były również rachuby na wymuszenie siłą przy pomocy Stanów Zjednoczonych i pozostałych sojuszników ustępstw terytorialnych ze strony Związku Radzieckiego i Polski oraz na definitywne przekreślenie uchwał poczdamskich. Tym tendencjom, które czerpały impuls ze starych antypolskich i antyradzieckich uprzedzeń, towarzyszyły hasła walki z komunizmem, będącej platformą współdziałania sił nacjonalistyczno-konserwa-tywnych. Demonstrowano także w ten sposób wierność wobec nowych anglo-amerykańskich sprzymierzeńców. Walka ideologiczna stała się tym samym dogodnym narzędziem walki niemieckich sił rewizjonistycznych o rewindykację ziem na wschodzie. Zachętą i inspiracją była separatystyczna polityka mocarstw zachod-
10 Por. Das Potsdamer Abkommen. Dokumentensammlung, Berlin 1975, (Vorwort); Zarys historii Niemieckiej Socjalistycznej Partii Jedności, Warszawa 1979, s. 257 i nast.
11 J. S u ł e k, Geneza Republiki Federalnej Niemiec. Studium politologiczne, Poznań 1977, s. 38 i nast. 18 Tamże.
nich, ignorowanie przez nie Sojuszniczej Rady Kontroli i podejmowanie bez jej wiedzy i zgody odrębnych decyzji w sprawach niemieckich. W tej sytuacji Rada utraciła sens dalszego funkcjonowania i 20 marca 1948 r. zawiesiła swoją działalność.
Przeprowadzenie w strefach zachodnich reformy walutowej (18—21 czerwca 1948 r^) oznaczało definitywny rozpad Niemiec zarówno pod względem gospodarczym, jak i politycznym. Rozpad gospodarczy zapoczątkowany został utworzeniem Bizonii l stycznia 1947 r., natomiast reforma walutowa była jego ostatnim i decydującym akordem. Podział polityczny dojrzewał równolegle z separatystycznymi zmianami ekonomicznymi i przygotowany był stopniowo poprzez zmianę charakteru instytucji administracyjnych w strefach zachodnich, stanowiąc rezultat celowej polityki anglo-amery-kańskiej i znajdując swoją ostateczną formę w proklamowaniu 7 września 1949 r. Republiki Federalnej Niemiec 13.
Istotnym motywem działania zachodnioniemieckiej burżuazji było przeświadczenie, że Stany Zjednoczone dysponują znaczną przewagą militarną, co w perspektywie umożliwić miało realizację rewizjonistycznych planów. Świadczyły o tym liczne teorie i doktryny głoszone przez amerykańskich mężów stanu. Na przykład prezydent Harry S. Truman w orędziu z 12 marca 1947 r. domagał się od Kongresu udzielenia „pomocy wojskowej i ekonomicznej państwom zagrożonym przez komunizm" (tzw. doktryna Trumana). Powiązał on z tym inną doktrynę „o ograniczonej suwerenności", przewidującą konieczność poddania amerykańskiej kontroli polityki wewnętrznej i zagranicznej państw korzystających z pomocy 14. Z takiej pomocy korzystały zachodnie strefy okupacyjne Niemiec, a później RFN (plan Marshalla). Polityka ta realizowana była w ramach lansowanej wówczas doktryny „powstrzymywa-
13 Por. J. S k i b i ń s k i, Dwa państwa niemieckie. Stosunki' gospodarcze w ich politycznym uwarunkowaniu, Warszawa 1974, szczególnie s. 11 i nast. Na temat burżuazyjnych sił politycznych w zachodnich strefach okupacyjnych Niemiec, zob.: J. S u ł e k, op. cit., rozdział I.
14 E. Z y s m a n, Doktryna Trumana, „Sprawy Międzynarodowe", 1968, nr 2, s. 44 i nast.
20
21
nią" (containment), której istotą był program stworzenia — za pomocą środków politycznych, gospodarczych i militarnych — barier powstrzymujących postępy komunizmu oraz izolujących państwa socjalistyczne od reszty świata. Wobec nieskuteczności tego programu Partia Republikańska w USA przeciwstawiła mu w 1952 r. tzw. doktrynę wyzwalania (liberatian), sformułowaną przez Johna F. Dullesa. Był on rzecznikiem organizowania zbrojnych, kontrrewolucyjnych rebelii w państwach socjalistycznych i zapowiadał ich realizację po objęciu w 1953 r. stanowiska prezydenta przez Dwighta D. Eisenhowera. Polityka ta przybrała z czasem postać koncepcji „odpychania" (roli back) i sprowadzała się do poszerzenia wpływów kapitalizmu i cofnięcia komunizmu do granic Związku Radzieckiego15. Wszystkie programy antykomunistyczne znajdowały pełne poparcie burżuazyjnych sił politycznych RFN, szczególnie zaś rządu federalnego. 13 marca 1952 r. sekretarz stanu w bońskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, Walter Hallstein, w odczycie wygłoszonym na Georgetown University w Waszyngtonie zasugerował praktyczne przeniesienie doktryny „wyzwalania" na teren europejski i dokonanie „wyzwolenia po Ural narodów ujarzmionych przez komunizm"16. Była to swoista próba wykorzystania planu Marshalla oraz doktryny „ograniczonej suwerenności" do zaangażowania Stanów Zjednoczonych w realizację starej niemieckiej polityki Drang nach Osten.
W czasie gdy agresywna postawa RFN wzmagała napięcie międzynarodowe, na terenie radzieckiej strefy okupacyjnej proklamowano 7 października 1949 r. Niemiecką Republikę Demokratyczną. Przeprowadzono reformę rolną, uspołecznienie przemysłu, konfiskatę mienia byłych działaczy hitlerowskich, likwidując w ten sposób materialne podstawy, na których opierał się faszyzm. Konsekwentnie przeprowadzono denazyfika-cję, dekartelizację i demilitaryzację. Stworzono podstawy do budowy demokratycznego państwa niemieckiego na zasadach socjalistycznych. Dużą polityczną wymowę
15 Polityka zagraniczna Związku Radzieckiego, cyt. wyd.; J. F. D u 11 e s, War or Peace, New York 1950.
16 E. O s m a ń c z y k, op. cit., s. 829 i nast.
ma fakt, że pierwszym układem międzynarodowym, jaki zawarła NRD, był układ zgorzelecki (6 lipca 1950 r.) o wytyczeniu ustalonej w Poczdamie i istniejącej polsko-niemieckiej granicy państwowej17. Polska i NRD określiły tę granicę jako nienaruszalną granicę pokoju i przyjfeźni, która nie dzieli, lecz łączy oba narody. Powstały nowe, dotąd nie znane w dziejach polsko-niemieckiego sąsiedztwa, warunki do rozwoju stosunków opartych na zbieżności celów ideologicznych i politycznych PRL i NRD. Otwarta została droga do wzajemnie korzystnej współpracy zbliżającej oba społeczeństwa.
Oba państwa niemieckie zajęły więc diametralnie różne stanowiska wobec totalnej klęski, bezwarunkowej kapitulacji i rozpadu Trzeciej Rzeszy Niemieckiej oraz uchwał poczdamskich, które miały zagwarantować Europie pokój wolny od niebezpieczeństwa niemieckiego. Ma to określone następstwa dla rozbieżnego rozwoju społeczno-politycznego obu państw oraz ich stosunku do zasad, na których zbudowany został powojenny ład w Europie. Stosunek RFN do obecnego polityczno-tery-torialnego status quo w Europie jest sprawą zasadniczą, która z punktu widzenia polskich interesów narodo-' wych wymaga stałej obserwacji i konsekwentnego postępowania.
•W miarę odstępowania mocarstw zachodnich od wspólnej polityki wobec Niemiec dokonywał się w RFN proces remilitaryzacji oraz uruchomienie produkcji zbrojeniowej. Ostatecznie 5 maja 1955 r. na mocy układów paryskich z 23 października 1954 r. Republika Federalna Niemiec uzyskała pełną suwerenność i 9 maja tego roku w dziesiątą rocznicę kapitulacji Trzeciej Rzeszy stała się członkiem Paktu Północnoatlantyckiego. Z czasem jej siły zbrojne (Bundeswehra) stały się główną europejską siłą lądową NATO.
Wobec znacznego pogorszenia się sytuacji międzynarodowej wzmocniony został rewizjonistyczny kurs polityki RFN. Wykorzystywała ona okres szczególnego zaostrzenia stosunków międzynarodowych do realizacji swoich politycznych celów strategicznych. Na wzrost
17 Zob. aneks 3 i 4.
23
22
zagrożenia ze strony NATO wzmocnionej Bundeswehrą państwa socjalistyczne zareagowały zawarciem 14 maja 1955 r. Układu Warszawskiego18. Układ ten w odróżnieniu od Paktu Północnoatlantyckiego jest organizacją otwartą dla wszystkich państw zainteresowanych w tworzeniu systemu zbiorowego bezpieczeństwa w Europie, niezależnie od ich ustroju społecznego i państwowego. Państwa członkowskie Układu Warszawskiego, opowiadając się zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych za powstrzymaniem się od groźby użycia siły lub jej użycia w stosunkach międzynarodowych i deklarując gotowość współpracy we wszystkich poczynaniach międzynarodowych, zmierzających do zapewnienia międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, zobowiązały się w przypadku zbrojnej napaści w Europie na jedno z nich do wzajemnego udzielania wszelkiej pomocy z zastosowaniem siły zbrojnej włącznie. Jednocześnie państwa socjalistyczne wzmogły wysiłki zmierzające do utrwalenia pokoju w Europie na zasadach poczdamskich. Na XII sesji Zgromadzenia Ogólnego NZ 2 października 1957 r. minister spraw zagranicznych PRL Adam Rapacki przedłożył projekt utworzenia w Europie Środkowej strefy bezatomowej, obejmującej Czechosłowację, Polskę, Niemiecką Republikę Demokratyczną i Republikę Federalną Niemiec19. Sprzeciw RFN i innych państw-członków NATO uniemożliwił uwolnienie Europy od groźby atomowej, lecz sama idea Rapackiego znalazła szeroki oddźwięk. Do dziś bowiem w różnych częściach świata podejmowane są próby zrealizowania jej założeń. Odrzucenie planu Rapackiego nie osłabiło aktywności Polski w kierunku eliminacji zagrożenia atomowego. Miało to tym większe znaczenie, że RFN nasiliła próby uzyskania dostępu do broni atomowej, którą Adenauer i Strauss nazwali „jedynie dalszym rozwojem siły bojowej artylerii" 20.
18 „Zbiór Dokumentów", 1955, nr 5, s. 908 i nast.
19 Tamże,
20 W. Gomułka, O problemie niemieckim, Warszawa 1971; E. Goyke, Die 100 von Bonn 1972—1976, Bergisch Gladbach 1973.
3. Równowaga sił
4 października 1957 r. — po upływie dwunastu lat od zrzucenia przez Stany Zjednoczone bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, pierwszy radziecki sztuczny satelita Ziemi otworzył erę kosmiczną. Lot Jurija Gagarina (12 kwietnia 1961 r.) na statku ,,Wostok" zapoczątkował działalność człowieka w kosmosie. Wydarzenia te wywarły znaczny wpływ na materialną bazę stosunków międzynarodowych. Świadczyły one o osiągnięciu przez Związek Radziecki poziomu technologicznego, który na tym polu likwidował dysproporcje. Powstały warunki do szukania równoprawnych, wzajemnie korzystnych rozwiązań politycznych na podstawie prawa do równego bezpieczeństwa, akceptacji zasad pokojowego współistnienia państw o różnych systemach społeczno-politycznych oraz niepodważalności istniejącego polityczno-terytorialnego ładu w Europie. W miarę narastania świadomości o utracie możliwości bezkarnego grożenia użyciem broni atomowej, bez narażania na podobne niebezpieczeństwa terytorium własnego państwa, dojrzewała gotowość Stanów Zjednoczonych do negocjacji i poszanowania interesów innych narodów. Umocniła się ona szczególnie w wyniku tzw. kryzysu kubańskiego (22—28 października 1962 r.), który mógł się przerodzić w atomową katastrofę. Osiągnięty kompromis, na mocy którego USA zobowiązały się do nieinterwencji w sprawy Kuby, dał impuls do rozpoczęcia dialogu między obydwoma mocarstwami i stworzył warunki do zaakceptowania w praktyce pokojowego współistnienia. Prezydent USA John Kennedy zrozumiał potrzebę przejścia od „ery konfrontacji do ery negocjacji". Gotowość tą potwierdził także prezydent Richard Nixon w trakcie przygotowań do zawarcia ze Związkiem Radzieckim porozumień w sprawie ograniczenia zbrojeń strategicznych (SALT)21. Kryzys kubański uzmysłowił europejskim sojusznikom USA, że mogą oni bez konsultacji i wbrew własnej woli zostać wciągnięci w konflikt ato-
21 Polityka zagraniczna Związku Radzieckiego, cyt. wyd. s. 256.
25-
24
mowy, a także i to, że bez ich udziału istnieją szansę osiągnięcia porozumienia między obu mocarstwami.
Dalszym krokiem na rzecz poprawy atmosfery międzynarodowej było podpisanie 5 sierpnia 1963 r. układu o zakazie prób z bronią jądrową w atmosferze, przestrzeni kosmicznej i pod wodą 22. Podjęto również starania mające na celu wykluczenie przypadkowego wywołania wojny atomowej. Aby takiej ewentualności zapobiec, ustanowiono bezpośrednią łączność (tzw. gorącą linię) między Kremlem a Białym Domem. Kryzys kubański uświadomił także potrzebę podjęcia rozmów " zmierzających do ograniczenia wyścigu zbrojeń rozwijającego się na coraz wyższym poziomie techniczno--technologicznym. W tych okolicznościach 29 grudnia 1963 r. Władysław Gomułka w przemówieniu wygłoszonym w Petrochemii w Płocku przedstawił ideę zamrożenia zbrojeń jądrowych w Europie Środkowej. Memorandum w tej sprawie polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wręczyło 28 lutego 1964 r. przedstawicielom szeregu państw akredytowanych w Warszawie, a następnie przedłożone zostało ono na konferencji Komitetu Rozbrojeniowego Dziesięciu Państw przy ONZ w Genewie. Zastało ono jednak odrzucone przez państwa NATO, mimo że zgłoszono je w warunkach, gdy przewaga technologiczna i monopol atomowy USA przestały istnieć. Coraz powszechniejsza świadomość rosnącego niebezpieczeństwa związanego z istnieniem broni masowej zagłady skłaniała wszakże do szukania rozwiązań politycznych, które określiłyby warunki współżycia państw o różnych systemach ekono-miczno-społecznych.
Nad sytuacją międzynarodową obradowała w Bukareszcie konferencja państw socjalistycznych wchodzących w skład Układu Warszawskiego, które 5 lipca 1966 r. ogłosiły deklarację zawierającą analizę stosunków w Europie23. Stwierdzono w niej, że istniejące napięcia w stosunkach między państwami wynikają głównie z niepełnej realizacji uchwał poczdamskich. Podkreślono także konieczność niedopuszczenia do odrodzenia się militaryzmu w RFN, Domagając się zakazu
22 „Dziennik Ustaw", 1963, nr 52, póz. 288.
23 „Zbiór Dokumentów", 1966, nr 7, s. 651 i nast.
dostępu RFN do broni jądrowej państwa Układu Warszawskiego podkreśliły, że dla zachowania pokoju niezbędne jest uznanie nienaruszalności granic w Europie, \v tym granicy na Odrze i Nysie, oraz granicy między obu państwami niemieckimi, jak również pokojowe uregulowanie problemu niemieckiego na zasadzie uznania równych praw NRD i RFN. Wskazano na potrzebę zwołania ogólnoeuropejskiej konferencji, która rozpatrzyłaby problem systemu bezpieczeństwa zbiorowego w Europie.
Jakby w odpowiedzi na tę międzynarodową inicjatywę pokojową kanclerz federalny Kurt G. Kiesinger powtórzył stare rewizjonistyczne tezy w odniesieniu do Polski i NRD. Przemawiając 13 grudnia 1966 r. w Bundestagu oświadczył: „Granice zjednoczonych Niemiec mogą zostać ustalone jedynie w swobodnie uzgodnionym uregulowaniu " z rządem ogólnoniemieckim, w uregulowaniu, które powinno .stworzyć warunki do zaaprobowania przez oba narody trwałych, pokojowych i dobrosąsiedzkich stosunków" 2*., Stanowisko to, kwestionujące istniejące granice państw europejskich, było dowodem na to, że rząd RFN niezmiennie podtrzymywał rewizjonistyczny kurs. Należy podkreślić, że w skład rządu, obok przedstawicieli partii chadeckich, wchodzili również członkowie partii socjaldemokratycznej z jej przewodniczącym Willy Brandtem, sprawującym wówczas funkcję wicekanclerza i ministra spraw zagranicznych. Odmienne stanowisko, jakie reprezentował Brandt w sprawie respektowania polskiej granicy zachodniej, nie miało jednak większego wpływu na oficjalną postawę rządu federalnego. Jego obs-trukcyjny stosunek do polityczno-terytorialnego ładu w Europie zmniejszał gotowość sojuszników RFN do popierania jej polityki. Wobec systematycznie malejących szans realizacji rewizjonistycznych zamiarów RFN i relatywnego wzrostu ryzyka, jakie wiązało się z ich popieraniem, rosły obawy o następstwa tego stanowiska. Sojusznicy RFN dostrzegali zagrożenie, jakie z jej stanowiska wynikało dla osiągniętego już stopnia stabilizacji sytuacji międzynarodowej. Niepokoiła ich rów-
21 „Zbiór Dokumentów", 1966, nr 12, s. 1387.
27
nież rosnąca pozycja RFN w sojuszu zachodnim, na którą patrzono z podejrzliwością i niepokojem.
W apelu 'uchwalonym 17 marca 1969 r. na konferencji w Budapeszcie państwa członkowskie Układu Warszawskiego zwróciły się do wszystkich krajów europejskich o przygotowanie i przeprowadzenie konferencji bezpieczeństwa, której zarysy określono w deklaracji bukareszteńskiej25. Spotkał się on z zainteresowaniem większości państw europejskich, a rząd Finlandii wyraził gotowość zorganizowania Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy we własnej stolicy. W apelu budapeszteńskim podkreślono, że coraz większa liczba rządów, parlamentów, partii politycznych i działaczy społecznych wyraża zrozumienie dla potrzeby porozumienia i pokojowej współpracy. Twierdzono również, że obok tych zdrowych tendencji działają w Europie nadal siły, które nie wyciągnęły wniosków z rezultatów drugiej wojny światowej zakończonej rozgromieniem niemieckiego militaryzmu i nazizmu, a których zakusy stanowią źródło napięć. Jako zasadniczą przesłankę bezpieczeństwa ponownie uznano nienaruszalność istniejących granic w Europie, w tym granicy na Odrze i Nysie, a także granicy między NRD i RFN oraz uznanie faktu istnienia dwóch państw niemieckich. Za szczególnie ważne uznano wyrzeczenie się przez RFN jej roszczeń do reprezentowania całego narodu niemieckiego oraz wyrzeczenie się dostępu do broni jądrowej. Podkreślono również ponownie, że Berlin Zachodni posiada odrębny status i nie należy do Republiki Federalnej Niemiec.
W dwa miesiące później, 17 maja 1969 r., pierwszy sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka na spotkaniu z wyborcami w Warszawie poddał obszernej analizie stanowisko kolejnych rządów RFN oraz ich sojuszników w odniesieniu do zachodniej granicy Polski na Odrze i Nysie Łużyckiej 26. Cytując wypowiedź Brand-ta na zjeździe SPD w Norymberdze 16 marca 1968. r., iż zachodzi konieczność „uznania bądź respektowania linii Odry—Nysy do czasu uregulowania na mocy traktatu pokojowego", Gomułka ocenił ją jako krok na-
przód w porównaniu ze stanowiskiem wyrażanym w tej sprawie przez wszystkie dotychczasowe rządy RFN Podkreślił jednak, że przy najkorzystniejszej dla Pols-ki interpretacji taka formuła nie'oznacza nic więcej niż perspektywę uznania przez RFN de facto granicy :na Odrze i Nysie i to tylko uznania czasowego, to jest do momentu zawarcia traktatu pokojowego z Niemcami, co faktycznie nie zmieniałoby niczego w dzisiejszym stanie rzeczy.
W ten sposób za pomocą formuły norymberskiej RFN chciała w oczach opinii publicznej oczyścić się od zarzutu, ze kwestionuje granice na Odrze i Nysie Władysław Gomułka oświadczył także, ż?e: „Polska nigdy me zawrze z RFN układu w sprawie granicy na Odrze i Nysie, który odbiegałby od Układu Zgorzeleckiego zawartego z Niemiecką Republiką Demokratyczną myłoby to bowiem krokiem wstecz, uderzeniem w samego siebie i wszystkich -naszych soj"uszników i przyjaciół oraz w te państwa i siły polityczne na Zachodzie Które podzielają nasze stanowisko, że granica ta jest ostateczna.Na prowizorkę graniczną, którą proponuje
T\ nigdy nie PóJdzie. TaKi układ z RFN
godziłby w żywotne interesy narodu polskiego. Nigdy
nie zalegalizujemy rewizjonistycznych roszczeń tery
torialnych wobec Polski ani na dziś, ani na jutro ani
jawnych, ani skrytych. Dla nas, dla Polski, nie ma
problemu granic. Istnieje tylko problem pokoju, który
dotyczy całej Europy. Jeżeli Niemcy Zachodnie pragną
pokojowo współżyć z krajami Europy, jeżeli pragną
rzeczywistego pojednania z narodami Europy, to muszą
stanąć na jedynym realnym gruncie, j#kim jest obecna
polityczna mapa Europy" 27.
Wystąpienie Gomułki w pełni odpowiadało tezom apelu budapeszteńskiego, którego znaczenie dla bezpie-^nstwa europejskiego stale r°3ł°. mi*10 iż w kwietniu ^by r. Rada NATO uznała propozycję budapeszteńską za przedwczesną.
25 Zob. aneks. 5.
26 Zob. aneks 6.
Por. aneks 3.
28
29
4. Odprężenie >
Równolegle do inicjatyw dyplomatycznych państw--stron Układu Warszawskiego, zmierzających do utrwalenia pokoju w Europie, toczyły się negocjacje między Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi. Miały one doprowadzić do wcielenia w życie zasad pokojowego współistnienia i trwałej poprawy stosunków między Wschodem a Zachodem.
Przygotowano szereg ważnych dla pokoju układów międzynarodowych, dotyczących między, innymi zakazu stosowania broni biologicznej i zakazu wykorzystania do celów wojskowych dna mórz i oceanów, l lipca
1968 r. oba mocarstwa podpisały układ o nierozprzes-trzenianiu broni jądrowej i ogłosiły, że 17 września
1969 r. rozpoczną w Helsinkach rokowania na temat zahamowania i ograniczenia zbrojeń strategicznych. Rokowania zakończyły się podpisaniem w Moskwie 26 maja 1972 r. układu SALT I. Podpisano wówczas również dokument dotyczący stosunków między Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi, w którym obie strony stwierdziły, że „w wieku nuklearnym dla utrzymania wzajemnych stosunków nie istnieje inna podstawa oprócz pokojowego współistnienia" 28.
Podjęcie rokowań SALT I między ZSRR i USA na kilka dni przed wyborami w RFN stanowiło poważne wsparcie dla sił występujących przeciw zimnej wojnie i zapowiadających gotowość rozwiązywania problemów międzynarodowych w drodze odprężenia. Jesienne wybory do Bundestagu (28 września 1969 r.) stały się cezurą w polityce zagranicznej RFN i w jej stosunkach z państwami socjalistycznymi. Po raz pierwszy w historii tego państwa władzę przejęła tzw. mała koalicja utworzona przez partię socjaldemokratyczną — SPD i Partię Wolnych Demokratów — FDP. Ćhadecja została zepchnięta do opozycji, mimo że pozostała nadal najsilniejszą frakcją w Bundestagu. Jest to charakterystyczne zjawisko, że niewielka liczebnie partia FDP, która często z trudem walczy o zdobycie więcej niż pięciu procent głosów wyborców warunkujących
28 Polityka Związku Radzieckiego, cyt. wyd.
•wejście do Bundestagu, odgrywa szczególną rolę w polityce RFN. Słabość FDP stanowi zarazem jej siłę w
-warunkach, gdy ani chadecja, ani socjaldemokracja nie są w stanie same zdobyć większości parlamentarnej niezbędnej do sprawowania władzy. W zależności od perspektyw realizacji nadrzędnych, strategicznych celów państwa gremia kierownicze decydują, które z ugrupowań ma sprawować władzę. Dobór partnerów koalicyjnych nie nastręcza większych trudności, wszystkie bowiem partie polityczne reprezentowane w Bundestagu zmierzają do realizacji tej samej doktryny państwa, opartej na ustawie zasadniczej, którą wspólnie przygotowały i uchwaliły. Z tego względu różnice poglądów w sprawie polityki zagranicznej, często stwarzające wrażenie ostrej walki o różne cele strategiczne, są z reguły tylko walką o najskuteczniejszą metodę, za której pomocą rywalizujące partie zmierzają różnymi drogami do realizacji wspólnych celów państwa. Zmienny układ stosunków większościowych w parlamencie RFN stwarza warunki do podejmowania systematycznych zabiegów o realizację celów narodowych w zmieniających się stosunkach między Wschodem a Zachodem.
W oddzielnie prowadzonej kampanii wyborczej SPD i FDP występowały przeciwko zimnowojennej polityce partii chadeckich. Opowiadały się one za rezygnacją z użycia siły w stosunkach międzynarodowych i za ułożeniem stosunków z krajami socjalistycznymi na zasadach pokojowego współistnienia.
Kampania propagandowa, która towarzyszyła przejęciu władzy przez SPD/FDP, zmierzała do utrwalenia przeświadczenia o pełnym włączeniu się RFN do polityki odprężenia, a nawet do wykazania, że właśnie te d,vie partie, zrywając z antypokojową polityką chade-cji, są współtwórcami nowego etapu w stosunkach ra;,cdzy państwami w Europie. Polityka ta przyniosła JcFN ewidentne korzyści, wyprowadzając ją z izolacji międzynarodowej i stwarzając dogodne warunki do szerokiego politycznego wykorzystania osiągniętej siły ; .:onomicznej i militarnej. Normalizacja stosunków z krajami socjalistycznymi otworzyła drogę do aktywizacji polityki RFN na- tym kierunku, co wzmacniało
30
31
jej pozycję w ramach sojuszu zachodniego. Dla RFN najważniejsza jednak była możliwość otwarcia zablokowanej przez politykę poprzednich rządów drogi do dialogu z drugim państwem niemieckim oraz realizacja tezy „zmiany przez zbliżenie". Chodziło o uzyskanie szansy wpływania na rozwój wewnętrzny NRD. Rozwój socjalistycznej NRD stał i stoi w sprzeczności ze strategicznym celem RFN — zjednoczenia Niemiec. Dużą wartość polityczną miała również perspektywa uregulowania dostępu do Berlina Zachodniego przez terytorium NRD, podobnie jak perspektywa poprawy kontaktów między obywatelami obu państw niemieckich.
W związku z apelem budapeszteńskim w maju 1970 r. Rada NATO poruszyła sprawę podjęcia rozmów na temat redukcji zbrojeń. W czerwcu tego roku Komitet Doradczy Układu Warszawskiego wyraził na to zgodę i wypowiedział się za udziałem Stanów Zjednoczonych i Kanady w Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. W tym czasie między Moskwą a Bonn oraz Warszawą a Bonn nasiliła się aktywność polityczno--dyplomatyczna, której celem było przygotowanie warunków do prawnomiędzynarodowego określenia zasad wzajemnych stosunków. Podpisanie 12 sierpnia 1970 r. układu w Moskwie i 7 grudnia 1970 r. układu w Warszawie dało początek zawarcia wielu dwustronnych porozumień między krajami socjalistycznymi i RFN. Porozumienia te stały się częścią składową europejskiej struktury pokojowej, potwierdzonej następnie przez Akt Końcowy KBWE.
Oparcie układów z RFN na szerszej podstawie było dla państw socjalistycznych niezbędne z uwagi na systematyczne wrastanie tego państwa w strukturę polityczną i wojskową Paktu Północnoatlantyckiego. Organizacja ta niezmiennie udzielała poparcia rewizjonistycznym celom strategicznym RFN.
Uznanie przez RFN granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej w formie dwustronnego aktu prawa międzynarodowego stanowiło potwierdzenie decyzji poczdamskich. Uznanie zachodniej granicy Polski w układzie z 7 grudnia 1970 r. nastąpiło po przyjęciu przez RFN w ukła-
32
dzie z ZSRR zobowiązania do nieograniczonego poszanowania terytorialnej integralności wszystkich państw w Europie w ich obecnych granicach i uznaniu za nienaruszalne — obecnie i w przyszłości — wszystkich granic państw w Europie, tak jak one przebiegają w dniu podpisania układu moskiewskiego, w tym także granicy na Odrze i Nysie oraz granicy między RFN a NRD. Zawarcie obu tych układów oznaczało zerwanie przez RFN z polityką negującą te granice, wpłynęło na poprawę atmosfery politycznej w Europie i potwierdzało znaczenie dobrej woli państw dla utrwalania procesu odprężenia na podstawie akceptacji polityczno-
-terytorialnych realiów europejskich.
Dalszym krokiem w tym kierunku było podpisanie 21 grudnia 1972 r. przez NRD i RFN układu zasadniczego29. W układzie tym, który został ratyfikowany przez Bundestag 18 maja 1973 r., oba suwerenne państwa niemieckie potwierdziły nienaruszalność swoich granic i zobowiązały się do rozwijania normalnych, dobrosąsiedzkich stosunków na zasadach równouprawnienia. Układ między obu państwami niemieckimi kładzie traktatową tamę bezprawnemu mieszaniu się RFN w wewnętrzne sprawy NRD oraz uzurpowaniu sobie przez nią prawa „reprezentowania wszystkich Niemców". Znalazło to potwierdzenie w nawiązaniu przez mocarstwa zachodnie stosunków dyplomatycznych z NRD.
• l sierpnia 1975 r. w Helsinkach 33 państwa europejskie, Stany Zjednoczone i Kanada podpisały Akt Końcowy KBWE 30. Wieloletnie wysiłki krajów socjalistycznych, zmierzające do osiągnięcia porozumienia w Sprawie zasad pokojowego współistnienia z państwami o odmiennych systemach społecznych, zakończone zostały wspólnym sukcesem. Układy zawarte przez kraje socjalistyczne z RFN są częścią składową potwierdzonej w Helsinkach europejskiej struktury pokojowej.
23 Fur Entspannungs ——wnd dauerhaften Frieden in Europa, Dokumente, Berlin 1976, s. 99 i nast.
30 Wielka Karta Pokoju. Materiały Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, Warszawa 1975; zob. aneks 14.
3 — Problemy normalizacji stosunków...
33
Jan Barcz Jerzy Skibiński
Akt Końcowy KBWE zamyka proces utrwalania terytorialnego kształtu powojennej Europy. Jest on tym uregulowaniem poikojowym, które precyzuje uzgodnione zasady, jakimi kierować się winny państwa europejskie, Stany Zjednoczone i Kanada we wzajemnych stosunkach. Ten zbiór zasad współżycia między państwami określa się jako Wielką Kartę Pokoju.
ROZDZIAŁ
MIĘDZYNARODOWOPRAWNE
PODSTAWY STOSUNKÓW MIĘDZY
POLSKĄ RZECZĄPOSPOLITĄ LUDOWĄ
A REPUBLIKĄ FEDERALNĄ NIEMIEC
1. Zawarcie układu PRL - RFN o podstawach normalizacji ich wzajemnych stosunków
Rozmowy pobko-zachodnioniemieckie w sprawie, uregulowania stosunków międzypaństwowych rozpoczęły się w Warszawie 5 lutego 1970 r. i prowadzone były przez delegacje obu krajów pod kierunkiem wiceministra spraw zagranicznych PRL Józefa Winie-wicza oraz sekretarza stanu w bońskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych Georga Ferdinanda Duckwitza. W okresie toczących się rozmów odbyło się sześć spotkań, które z technicznego punktu widzenia można podzielić na dwie zasadnicze fazy. Pierwsza miała charakter stadium wstępnego, w którym obydwie strony przedstawiły swoje poglądy na zasadnicze sprawy mające być przedmiotem rokowań. Rozmowy prowadzone były w Warszawie (5—6 lutego, 9—11 marca i 22—24 kwietnia) oraz w Bonn (7—10 czerwca). Właściwe negocjacje przypadły na drugą fazę rozmów w Warszawie (23—25 lipca) i w Bonn (5—7 października), w czasie której przystąpiono do omawiania i wypracowywania poszczególnych sformułowań projektu układu o podstawach normalizacji wzajemnych stosunków. Październikowe spotkanie w Bonn stanowiło podsumowanie poprzedniej wymiany poglądów i negocjacji, w
35
których wyniku zakończone zostały prace przygotowawcze do formalnych rokowań między ministrami spraw zagranicznych obu krajów. Odbyły się one w Warszawie 2—18 listopada 1970 r. i doprowadziły do ostatecznego sformułowania układu i jego parafowania.
Stosunkowo długa, bo obejmująca pięć miesięcy, wstępna faza wymiany poglądów wynikała z rozbieżności stanowisk obu stron w kwestii istoty i charakteru negocjonowanego układu. Polska stała na stanowisku, że proces normalizacji stosunków z RFN może nastąpić dopiero po uznaniu przez to państwo zachodniej granicy Polski na Odrze i Nysie Łużyckiej za ostateczną i nienaruszalną. Oznaczało to konieczność prawnego wyrzeczenia się przez RFN wszelkich pretensji terytorialnych do ziem objętych powojennymi granicami Polski. Przy takim stanowisku rządu polskiego układ z RFN powinien mieć charakter układu granicznego.
W przeciwieństwie do tego rząd kanclerza Braiidta nie zamierzał traktować uznania granicy na Odrze i Nysie jako wyspecyfikowanego aktu miedzynaro-dowoprawnego, lecz w postaci odpowiedniej formuły w ramach paktu o nieagresji. Tym-samym układ byłby jedynie dokumentem o wyrzeczeniu się siły, w którym umieszczona zostałaby formuła o poszanowaniu integralności terytorialnej sygnatariuszy, co miało oznaczać uznanie de facto terytorialnego status quo. Rozwiązanie problemu polskiej granicy zachodniej rząd federalny wyobrażał sobie jako część zachodnioniemiecko--polskiej umowy o wyrzeczeniu się siły, które dotyczyć miało całego terytorium Polski i wyrażałoby jednocześnie respektowanie i uznanie jej zachodniej granicy do czasu ostatecznego ustalenia w traktacie pokojowym.
Proponowana przez rząd Brandta koncepcja była dla Polski nie do przyjęcia. Postawa Polski wynikała przede wszystkim z jej historycznych doświadczeń. Polityka niemiecka wobec Polski stale zmierzała do tego, aby kwestia granic w stosunkach między obu państwami pozostawała nie uregulowana. Wypada przypomnieć, że Niemcy po pierwszej wojnie światowej nigdy wyraźnie nie uznały ustalonej w Wersalu zachodniej granicy Polski. W okresie Republiki Weimarskiej nikt
36
nie odważył się powiedzieć, że granice ustalone przez traktat wersalski chce naruszyć drogą przemocy. Mówiono tylko p pokojowej zmianie granic i w tym kierunku była rozwijana propaganda niemiecka przeciwko Polsce. Układ o zrezygnowaniu z użycia siły, który pomijałby uznanie przez Republikę Federalną granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, miałby dla Polski taką samą wartość, jak pakt o nieagresji z 1934 r. zawarty na dziesięć lat z hitlerowskimi Niemcami (faktycznie przetrwał tylko 5 lat), który miał zagwarantować nienaruszalność polskiej granicy zachodniej, a w rzeczywistości służył Rzeszy Niemieckiej do uśpienia czujności Polaków wobec zbrojnych przygotowań do agresji na Polskę.
Konsekwentne stanowisko Polski w kwestii zachowania prymatu sprawy granicznej w całokształcie przyszłego układu wpłynęło na zmianę postawy Bonn. RFN musiała uznać pierwszeństwo tej kwestii przed wszystkimi pozostałymi zagadnieniami i tym samym zbliżyć swoją pozycję do stanowiska Polski. Końcowe rokowania prowadzone w Warszawie przez ministrów spraw zagranicznych Polski i RFN doprowadziły do uzgodnienia poglądów — w rezultacie RFN uznała zachodnią granicę Polski, potwierdziła jej nienaruszalność i wyrzekła się roszczeń terytorialnych teraz i w przyszłości.
7 grudnia 1970 r. odbyło się w Warszawie uroczyste podpisanie układu przez prezesa Rady Ministrów PRL, Józefa Cyrankiewicza i kanclerza rządu RFN, Willy Brandta, który dla dokonania tego aktu przybył do Polski. Podsumowując wysiłki obu stron związane z przygotowaniem układu Polska i RFN podkreśliły, że akt ten ma ważne znaczenie nie tylko dla obu państw, ale stanowi on istotny wkład w dzieło odprężenia stosunków międzynarodowych w Europie. Rząd polski opowiedział się za szerokim rozwojem współpracy z RFN w dziedzinach gospodarczej, naukowej i technicznej. Zwrócił jednak uwagę, że proces normalizacji wzajemnych stosunków zależeć będzie w dużej mierze od tego, w jakim stopniu nastroje społeczne i działalność polityczna RFN odpowiadać będą intencjom i treści podpisanego układu.
37
„Może przyjdzie czas — oświadczył premier rządu polskiego w czasie przyjęcia w Wilanowie, wydanego przez kanclerza Brandta — w którym stanie się ten dzień 7 grudnia tak historyczną datą, jak historyczną, lecz bolesną dla narodu polskiego stał się dzień l września 1939 r.; i na pewno przyjdzie czas, w którym społeczeństwo Republiki Federalnej — wspominając okres, w którym w taki ogrom nieszczęść wtrącił i swój naród, i narody Europy Adolf Hitler — mówić będzie o tym, że w stosunkach między Republiką -Federalną Niemiec a Polską nowy etap, ważny dla narodu polskiego, dla narodu niemieckiego, dla narodów Europy, zapoczątkował podpis kanclerza Brandta pod naszym układem". W duchu realizmu i akceptacji powojennych następstw w Europie zwracał się również kanclerz Brandt do narodu niemieckiego w przemówieniu wygłoszonym w Warszawie i transmitowanym przez wszystkie rozgłośnie radiowe i telewizyjne RFN. Kanclerz dał wyraz przekonaniu, że „Układ warszawski powinien zakończyć cierpienia i ofiary złej przeszłości". Przedstawiając swoje stanowisko wobec granicy na Odrze i Nysie Brandt stwierdził: „Układ z Polską nie oddaje niczego, co już od dawna nie byłoby zaprzepaszczone. Zaprzepaszczone nie przez nas, którzy w Republice Federalnej Niemiec ponosimy i ponosiliśmy polityczną odpowiedzialność, ale przez zbrodniczy reżim — przez narodowy socjalizm (...) Należy przy tym wychodzić z tego, co jest, z tego, co się stało. Dotyczy to także zachodniej granicy polskiej. Nikt nie zmusił nas do zrozumienia tego. Jesteśmy pełnoletni. Chodzi o dowód naszej dojrzałości i o odwagę uznania rzeczywistości (...) Nazwy takie jak «Oświęcim» długo jeszcze towarzyszyć będą obu narodom i przypominać nam, że możliwe jest piekło na ziemi; przeżyliśmy to piekło. Ale właśnie to doświadczenie zmusza nas do zdecydowanego zajęcia się zadaniami przyszłości (...) Mówię: aprobata dla tego układu, dla pojednania, dla pokoju jest przyznaniem się do całej niemieckiej historii (...). Czyniąc to, nie uprawiamy polityki rezygnacji, ale politykę rozsądku" i.
1 J. S k i b i ń s k i, Polska — RFN. Problemy normalizacji stosunków, Warszawa 1974, s. 71 i nast.
38
Układ zawarty między Polską i RFN wymagał ratyfikacji, tj. potwierdzenia i przyjęcia przez parlamenty obu państw, co — zgodnie z konwencją wiedeńską o prawie traktatów — oznacza czynność miedz -narodową, w której wyniku zainteresowane państwa uważają się związane postanowieniami układu.
W Republice Federalnej Niemiec dyskusja wokół ratyfikacji układu trwała prawie dwa lata. Stała się ona okazją do zmasowanych wystąpień sił nacjonalistycznych i reakcyjnych, które określały układ jako „super-- Wersal" fSuperversailles), nawiązując do nacjonalistycznej propagandy niemieckiej z okresu międzywojennego, oraz mówiły o „wyprzedaży Niemiec". Proces ratyfikacji układu opozycja polityczna próbowała wykorzystać — bez powodzenia — do obalenia socjallibe-ralnego rządu kanclerza Brandta.
W Republice Federalnej Niemiec umowy jniędzyna-rodowe ratyfikuje — w myśl art, 59 ust. l konstytucji — prezydent federalny. Musi on jednak uprzednio uzyskać zgodę ciał ustawodawczych (tj. parlamentu federalnego — Bundestagu, i organu, w którym zasiadają przedstawiciele rządów krajowych — Bundesratu), i to w formie ustawy. Samo postępowanie ustawodawcze rozpoczęło się 13 grudnia 1971 r. i trwało do 17 maja 1972 r., kiedy to Bundestag ostatecznie uchwalił stosowną ustawę. Postępowanie to stało się okaz ją'do sformułowania szeregu konstrukcji prawnych i politycznych, których celem było odwartościowanie układu i „dopasowanie" jego postanowień do polityczno-prawnej doktryny państwowej RFN. Jednym z najważniejszych zabiegów tego rodzaju było uchwalenie 17 maja 1972 r. rezolucji wszystkich frakcji Bundestagu. Były to pierwsze sygnały o istnieniu poważnych rozbieżności pomiędzy polityką deklarowaną przez Republikę Federalną Niemiec a jej rzeczywistymi celami.
Bez wątpienia w toku ratyfikacji układu zwyciężyły siły polityczne, reprezentujące poglądy realistyczne. Storpedowanie układu zwróciłoby się siłą rzeczy przeciwko samej Republice Federalnej Niemiec; zablokowałoby bowiem drogę do zawarcia kolejnych układów normalizacyjnych, a w konsekwencji, uniemożliwiłoby przeprowadzenie Konferencji Bezpieczeństwa i Współ-
39
pracy w Europie. Co ważniejsze jednak, w takiej sytuacji nie byłoby możliwe przyjęcie RFN do Organizacji Narodów Zjednoczonych, a jej izolacja na arenie międzynarodowej zostałaby pogłębiona. Zawarcie układu z Polską było więc dla RFN ważnym czynnikiem, stwarzającym „moralną legitymację" i umożliwiającym jej „wejście" na arenę międzynarodową w charakterze równouprawnionego podmiotu.
W Polsce ratyfikacji układu dokonała 26 maja 1972 r. -— w myśl art. 25 ust. 7 Konstytucji PRL — Rada Państwa, jednak z uwagi na rangę tego dokumentu zastosowano szczególną procedurę ratyfikacyjną. Wniosek o ratyfikację układu złożony został przez premiera rządu polskiego (zazwyczaj czyni to minister spraw zagranicznych), a Rada Państwa przekazała dokumenty ratyfikacyjne oraz tekst układu do Prezydium Sejmu. Układ był przedmiotem obrad posiedzenia plenarnego Sejmu (27 kwietnia 1972 r.) oraz dyskusji w komisjach sejmowych (25 maja 1972 r.), po czym wniosek o ratyfikację układu został ponownie skierowany do Rady
Państwa.
We wszystkich oficjalnych dokumentach polskich wyrażony został jednoznaczny pogląd, że dla PRL zobowiązujący jest tylko i wyłącznie sam tekst układu, który Polska będzie realizować w dobrej wierze2.
Zgodnie z art. V układ wszedł w życie z chwilą wymiany dokumentów ratyfikacyjnych, co nastąpiło 3 czerwca 1972 r.
2. Istota normalizacji i jej uwarunkowanie
Pojecie ,ynormalizacja" weszło na stałe do współczesnego słownictwa politologicznego i w mowie potocznej oznacza doprowadzenie między państwami do normalnego stanu stosunków, które w przeszłości z różnych przyczyn zostały zawieszone, wynaturzone lub ograniczone, oraz ustalenie jednolitych zasad współżycia opartych na normach prawa międzynarodowego. Podstawowym warunkiem determinującym normalizację
2 Szczegółowe omówienie tych dokumentów zob.: tamże, s. 164 i nast.
••» !
stosunków jest zgodność prawa wewnętrznego obowiązującego w danym'państwie z prawem międzynarodowym, będącym regulatorem między jego podmiotami. Wymóg tej zgodności rozciąga się również na umowy międzynarodowe, które — stanowiąc część składową i odzwierciedlenie prawa międzynarodowego — zobowiązują układające się strony do realizacji podjętych wobec siebie zobowiązań i wymagają dostosowania do nich prawa wewnętrznego i praktyki 3.
Normalizacja stosunków międzypaństwowych oznacza jednocześnie długotrwały proces, w czasie którego muszą zostać zlikwidowane nawarstwione w przeszłości uprzedzenia i antagonizmy, a także praktyka, która stała w sprzeczności z powszechnie przyjętymi normami współżycia międzynarodowego. Ó powodzeniu tego procesu decydują przede wszystkim dwa warunki, a mianowicie: 1) czy układające się strony działały w dobrej wierze przy zawieraniu umowy oraz 2) czy zobowiązania wynikające z tej umowy. realizowane są w praktyce zgodnie z jej treścią i intencją. To ostatnie oznacza, że prawo wewnętrzne i praktyka danego państwa nie powinny być podstawą do odmiennej interpretacji zawartego układu ani usprawiedliwieniem nie-respektowania wynikających z niego zobowiązań.
W odniesieniu do układu z 7 grudnia 1970 r. podstawą warunkującą zasadność i powodzenie procesu normalizacji jest poszanowanie przez RFN integralności terytorialnej państwa polskiego na podstawie uznania zachodniej granicy państwowej Polski na Odrze i Nysie Łużyckiej oraz wyrzeczenie się przez RFN obecnie i w przyszłości wszelkich roszczeń terytorialnych pod adresem Polski. Podważanie tej podstawy, na której zbudowana została cała konstrukcja i sens uzdrowienia wzajemnych stosunków, stawiałoby pod znakiem zapytania istotę i celowość procesu normalizacji *.
3 J. Skibiński, Problemy normalizacji stosunków NRD — RFN, Warszawa 1982, s. 6—7.
4 Por. J. S u ! e k, Stosunki polityczne między Polską Rzeczą-ppspolitą Ludową a Republiką Federalną Niemiec w latach siedemdziesiątych, w: Polska Rzeczpospolita Ludowa — Republika Federalna Niemiec. Bilans stosunków wzajemnych. Problemy i perspektywy normalizacji, Warszawa—Frankfurt nad Menem 1979, s. 75.
41
40
<**'
Ze względu na złożoność stosunków między Polską a RFN proces -normalizacji rozwijać się,powinien na dwóch poziomach. Pierwszy z nich — w sferze międzypaństwowej — obejmuje wszystkie zagadnienia dotyczące ustawodawstwa, stosunków dyplomatycznych, konsularnych, współpracy gospodarczej i naukowo-te-chnicznej, wymiany kulturalnej, zmian w podręcznikach szkolnych, informacji, nazewnictwa, odszkodowań oraz problemów międzyludzkich. Część z tych zagadnień wymaga regulacji zgodnej z normami prawa międzynarodowego, część natomiast stanowi obligujący RFN nakaz dostosowania własnego prawa i praktyki do uznanego przez nią w układzie charakteru granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej jako granicy państwowej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
Problemem trudniejszym i długotrwałym, stanowiącym dlrugi poziom, jest kwestia reorientacji stosunku społeczeństwa RFN do państwa i narodu polskiego. Skoro normalizacja ma -stać się rzeczywistością, widzieć ją trzeba jako rezultat planowego, systematycznego i konsekwentnego działania organów państwowych, partii politycznych i organizacji społecznych, a także środków masowej informacji i instytucji oświatowych, zmierzających do wytworzenia w świadomości społeczeństwa RFN nowego stosunku do Polski. Również powinnością polskich czynników decydujących o przepływie informacji do RFN jest taki dobór materiałów przeznaczonych do rozpowszechnienia, który w sposób w miarę pełny i korzystny dla Polski prezentowałby zachodnioniemieckiemu odbiorcy obraz życia narodu z jego przeszłości i teraźniejszości. Normalizacja musi zatem zejść do ludzi, do społeczeństwa — w przeciwnym razie, jeżeli ograniczy się do werbalnych deklaracji i formalnych kontaktów międzypaństwowych, będzie mieć charakter pozorny, ukrywający niezdrowy i niezmienny stan rzeczy, który tendencyjnie został ukształtowany w przeszłości. Istota normalizacji oznacza proces złożony i długotrwały, -a od jego przebiegu i efektów zależeć będzie, czy historia ten nowy rozdział stosunków polsko--zachodnioniemieckich nazwie okresem normalizacji.
Nie można oczywiście negować faktu, że stabilizacja sytuacji politycznej oraz trwałość zmian terytorialnych
42
i ustrojowych w Europie zdeterminowały w latach siedemdziesiątych powolny proces przebudowy świadomości politycznej w RFN. Początek temu procesowi dały najbardziej dojrzałe kręgi społeczeństwa zachód-nioniemieckiego, wywodzące się z inteligencji oraz postępowych grup wyznaniowych, szczególnie Kościoła ewangelickiego. Znaczny wpływ na weryfikację poglądów społeczeństwa miały realistyczne postawy wielu działaczy socjaldemokratycznych, bezpośrednie kontak- t ty czołowych polityków zachodnioniemieckich z kierownikami życia politycznego Polski, niektóre programy telewizyjne i artykuły prasowe publikowane w RFN, a wyrażające dążenie do zbliżenia z krajami socjalistycznymi. Nie oznacza to jednak, że w RFN nastąpił w tamtym czasie jakiś gwałtowny przełom. Nieznajomość podstawowych elementów stosunków polsko-zachodnio-ndemieckich oraz dawnej i współczesnej historii, nader często nie ukrywany antykomunizm — są ciągle powszechne.
Niezależnie jednak od tego wśród części społeczeństwa zachodnioniemieckiego torowało sobie stopniowo drogę przekonanie, że świat jest zdecydowanie niechętny innemu aniżeli obecne rozwiązaniu problemu niemieckiego i 'opowiada się za istniejącym układem sił i międtzynarodowym odprężeniem. Oznacza to, że mimo politycznej indoktrynacji ze strony sił konserwatywnych i rewizjonistycznych coraz wiejksza część społeczeństwa RFN aprobowała granicę na Odrze i Nysie Łużyckiej, stojąc na stanowisku, że sprawa ta została politycznie przesądzona. Powstaje tylko pytanie: czy w umysłach tych ludzi nie pozostała przytłumiona chwilowo, a podatna na rozbudzenie, nadzieja na możliwość rewindykacji w przyszłości tego, co dzisiaj uznali oni za utracone? 5
Fakt, że (procesowi normalizacji stosunków z Polską przeciwstawiały się konserwatywne i wsteczne siły w RFN, po części instytucjonalnie związane z dawną chadecką opozycją parlamentarną (obecnie już siłą rządzącą) czy rewizjonistycznie nastawionymi ziomko-stwami, nie musiałby oznaczać jeszcze zahamowania procesu normalizacji, gdyby polityka władz tego pań-
5 J. Skibiński, Polska — RFN..., cyt. wyd., s. 195—196.
43
stwa zgodna była z duchem i literą układu z 7 grudnia 1970 r. Oceniając ten proces z perspektywy kilkunastu lat można zarzucić stronie zachodnioniemieckiej, że w sferze stosunków politycznoprawnych nie tylko nie wywiązała się z zawartego z Polską układu, lecz doprowadziła do swoistej 'konfrontacji w tej dziedzinie, a tym samym spowodowała, że proces normalizacji mimo dłuższego upływu czasu wciąż jeszcze znajduje się we wstępnej swojej fazie.
We współczesnym świecie stosunki między państwami regulowane są normami różnego rodzaju. Są to normy o charakterze prawnym — należące do dziedziny prawa międzynarodowego, normy polityczne, moralne. Dotyczy to również stosunków między Polską a Republiką Federalną Niemiec, iktóre powinny opierać się na następujących kategoriach norm międzynarodowych:
— powinny one być warunkowane normami powszechnego prawa międzynarodowego — tzw. zasadami powszechnego prawa międzynarodowego — takimi jak: obowiązek poszanowania suwerenności państw i ich integralności terytorialnej, zakaz użycia siły lub groźby jej użycia, obowiązek pokojowego rozstrzygania sporów, wykonywania w dobrej wierze zobowiązań międzynarodowych itp.;
— powinny one uwzględniać — głównie jeśli chodzi o przebieg i charakter prawny polskiej granicy zachodniej na Odrze i Nysie Łużyckiej — dokumenty uchwalone przez mocarstwa zwycięskie w okresie drugiej wojny światowej i po jej zakończeniu. Przede wszystkim chodzi tutaj o umowę poczdamską z 2 sierpnia 1945 r.6, która w sposób ostateczny ustaliła polską granicę zachodnią na Odrze i Nysie Łużyckiej 7. Umowa ta, przyjęta „w imieniu i dla Niemiec", wiąże RFN — sukcesora (następcę prawnego) Rzeszy Niemieckiej, która przestała istnieć jako podmiot prawa międzynarodowego;
— stosunki te określone są bilateralnymi normami międzynarodowego prawa traktatowego (umownego),
6 Zob. aneks 2.
7 Por. A. Klafkowski, Umowa poczdamska z dnia 2.yill. 1945..., cyt. wyd.
44
przy czym na pierwsze miejsce wysuwa się tutaj układ między PRL a RFN z 7 grudnia 1970 r. o podstawach normalizacji ich wzajemnych stosunków 8;
—• stosunki między Polską a Republiką Federalną Niemiec warunkowane są wreszcie aktami o charakterze politycznym. Podstawowym takim dokumentem jest Akt Końcowy Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
3. Podstawy interpretacji układu PRL-RFN w świetle prawa międzynarodowego
Można odróżnić dwie zasadnicze metody interpretacji umów międzynarodowych. Jedna — to interpretacja prawna, przeprowadzona na podstawie ściśle ustalonych kryteriów. Sprecyzowanie za pomocą takiej interpretacji zobowiązań wynikających z umowy jest wiążące dla jej stron. Drugi rodzaj interpretacji — to interpretacja polityczna (dyplomatyczna). Jest ona oparta na regułach politycznych, a jej podstawą jest doraźny interes strony, która interpretacji dokonuje. Jest ona najczęściej stosowana przez polityka jako część odwetu za niepowodzenia, jakich doznał przy negocjowaniu układu 9.
Reguły interpretacji prawnej zawarte są w wiedeńskiej konwencji o prawie traktatów z 23 maja 1969 r. (art. 31—33)10. Konwencja ta, mimo iż w chwili zawierania układu PRL — RFN nie weszła jeszcze w życie, mieści w swej części merytorycznej — według powszechnego poglądu — w większości postanowień kodyfikację norm międzynarodowego prawa zwyczajowego. Konwencja formułuje następujące reguły interpretacji umów międzynarodowych:
8 Zob. aneks 9.
•A. Klafkowski, Prawne aspekty wykonywania Układu Polska — RFN z 1970, r., „Sprawy Międzynarodowe", 1981, nr 2, s. 9.
w Wybór dokumentów do nauki prawa międzynarodowego, cyt. wyd., s. 502 i nast. Postanowienia konwencji omawia szczfe-gółowo St. N a h l i k, Kodeks prawa traktatów, Warszawa 1976.
45
— traktat międzynarodowy ma być interpretowany w dobrej wierze;
— interpretacja musi uwzględniać przedmiot i cel traktatu;
— interpretacja musi opierać się na zwyczajowym znaczeniu nadawanym wyrażeniom występującym w traktatach i w ich kontekście; szczególne znaczenie należy przypisywać wyrażeniom jedynie wtedy, gdy zostanie stwierdzone, że taki był zamiar stron;
— kontekst — oprócz tekstu traktatu, włączając w to jego wstęp i aneksy — obejmuje wszelkie porozumienia związane z traktatem i przyjęte w związku z nim dokumenty;
— przy interpretacji traktatu — łącznie z kontekstem — należy uwzględniać późniejsze porozumienia miedzy stronami dotyczące interpretacji traktatu lub stosowania jego przepisów oraz późniejszą praktykę stosowania traktatu, ustanawiającą porozumienie stron, co do jego interpretacji; ponadto należy brać pod uwagę odpowiednie reguły prawa międzynarodowego, mające zastosowanie w •stosunkach między stronami;
— podczas interpretacji traktatu można sięgnąć również do tzw. uzupełniających środków interpretacji, do których art. 32 konwencji zalicza prace przygotowawcze do traktatu i okoliczności jego zawarcia; środki uzupełniające można zastosować jednak jedynie w dwóch przypadkach: gdy interpretacja traktatu, przeprowadzona za pomocą ogólnych reguł, pozostawia wątpliwości lub niejasności oraz — gdy prowadzi do rezultatu oczywiście absurdalnego lub nierozsądnego n.
Podkreślić w związku z tym należy, że dla międzynarodowej interpretacji traktatu (a więc wiążącej jego strony) znaczenie mają tylko takie akty, dokumenty czy praktyka, które są wyrazem zgodnej woli jego stron. Akty jednostronne, nie zaakceptowane przez wszystkie strony traktatu, a tym bardziej stojące w sprzeczności z jegb celem i przedmiotem, nie mają
u Międzynarodowe podstawy interpretacji układu PRL-RFN z 7 grudnia 1970 r. omawia szczegółowo A. Klafkowski, Uklad Polska — RFN z 7 grudnia 1970 r. Podstawy interpretacji w świetle prawa międzynarodowego, Warszawa 1973.
46
znaczenia dla miedzynarodowoprawnej interpretacji traktatu.
Wymienione w konwencji o prawie traktatów reguły interpretacji umów międzynarodowych dowodzą, iż w pełni aktualne jest stwierdzenie klasyka nauki prawa międzynarodowego Emericha de Yattela, zawarte w jego dziele z połowy XVIII wieku: „Nie można przypuszczać, aby ludzie rozsądni nie chcieli niczego osiągnąć sporządzając umowę (...) Interpretacja więc, która uczyniłaby akt nieważnym i nieskutecznym, nie może być przyjęta (...) Należy interpretować akt w taki sposób, aby osiągnął swój skutek, aby nie okaaał się pozbawionym znaczenia i wartości" 12:
Stwierdzenie to zachowuje szczególną aktualność w odniesieniu do interpretacji układu PRL — RFN z 7 grudnia 1970 r., która musi opierać się na jasnych i precyzyjnych regułach prawnych (interpretacji prawnej). Jak bowiem stwierdził prof. Alfons Klafkowski, „zamęt pojęciowy, wprowadzony z wyrachowaniem politycznym przez RFN przy pomocy interpretacji dyplomatycznej, wymaga ze strony Polski stałej czujnej konfrontacji z tekstem Układu wszelkich poczynań w zakresie wykonywania jego postanowień" 13.
4. Uznanie granicy
na Odrze i Nysie Łużyckiej —
g{ównq podstawą stosunków PRL — RFN
W preambule układu dwa momenty zasługują na szczególną uwagę. Stwierdzono tam, że pierwszą ofiarą drugiej wojny światowej, „która przyniosła ciężkie cierpienia narodom Europy", była Polska. Tym samym wskazano na szczególny charakter stosunków miedzy Polską a Republiką Federalną Niemiec oraz na wagę czynnika moralnego w stosunkach między obu państwami. Z drugiej strony w preambule zaznaczony został
12 E. de V a 11 e l, Prawo narodów, czyli zasady prawa naturalnego zastosowane do postępowania i spraw narodów i monarchów, Warszawa 1958, t. I, rozdz. XVII.
13 A. Klafkowski, Prawne aspekty wykonywania Ukla-du Polska — RFN z 1970 r., cyt. wyd. s. 9.
ścisły związek istniejący pomiędzy poszanowaniem i uznaniem europejskiego polityczno-terytoraalnego status quo a bezpieczeństwem i pokojem w Europie. Wymieniając przyczyny zawarcia układu (oba państwa wskazały, iż wyrosło nowe pokolenie, któremu należy zapewnić pokojową przyszłość; wyraziły pragnienie stworzenia trwałych podstaw dla pokojowego współżycia oraz rozwoju normalnych i dobrych stosunków między nimi; wyraziły również dążenie do umocnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie), Polska i RFN stwierdziły, że „nienaruszalność granic i poszanowanie integralności terytorialnej i suwerenności wszystkich państw w Europie w obecnych ich granicach jest podstawowym warunkiem pokoju". Podkreślić w związku z tym należy, że preambuła jest integralną częścią umowy międzynarodowej, wiążącą strony w takim samym stopniu jak pozostały tekst umowy. Ma ona poza tym ważne znaczenie dla interpretacji pozostałych postanowień umowy.
Merytoryczna treść art. / uk/adu
Uznanie międzynarodowe oznacza stwierdzenie przez podmioty prawa międzynarodowego (w tym przypadku przez strony układu) istnienia pewnych faktów oraz gotowości respektowania związanych z tym określonych skutków prawnych 14. W art. I układu z 7 grudnia 1970 r. Republika Federalna Niemiec uznała polską granicę zachodnią na Odrze i Nysie Łużyckiej i tym samym zobowiązana jest do respektowania związanych z tym skutków prawnych (od chwili powstania tej granicy, tzn. od umowy poczdamskiej z 2 sierpnia 1945 r.).
Art. I układu zawiera wiele elementów wskazujących jednoznacznie na fakt uznania zachodniej granicy PRL ze strony RFN:
— w punkcie l art, I oba państwa zgodnie stwierdziły, że istniejąca linia graniczna, której przebieg został ustalony w rozdziale IX uchwał Konferencji Po-
u Encyklopedia prawa międzynarodowego i stosunków międzynarodowych, Warszawa 1976, s. 418.
czdamskiej, stanowi zachodnią granicę państwową Polski; granica na Odrze i Nysie jest określona jednoznacznie jako granica państwowa;
— w punkcie 2 art. I potwierdzono nienaruszalność istniejących granic obu państw teraz i w przyszłości; podkreślić należy, że słowo „nienaruszalność" nie oznacza jedynie, że granica korzysta z ochrony przed zmianą w drodze użycia siły, słowo to wyklucza możliwość kwestionowania legalności lub celowości istnienia granicy w jej obecnym przebiegu15; punkt ten zawiera również zobowiązanie do bezwzględnego poszanowania integralności terytorialnej obu państw;
— w punkcie 3 art. I uzgodniono, że Polska i RFN „nie mają żadnych roszczeń terytorialnych .wobec siebie i nie będą takich roszczeń wysuwać także w przyszłości".
Prof. Klafkowski podkreśla, że powyższe elementy prawne, zawarte w art. I układu, wyczerpują instytucję międzynarodowego uznania. W tych warunkach — stwierdza on — użycie lub brak terminu „uznanie" w tekście umowy międzynarodowej nie ma najmniejszego znaczenia 16. Warto w tym miejscu przytoczyć inne opinie polskich znawców prawa międzynarodowego. Prof. Skubiszewski pisze: „Pewien stan terytorialny i konkretną granicę uznać można nie tylko posługując się terminem «uznanie»: Uznanie granicy jako akt pociągający za sobą skutki w dziedzinie prawa międzynarodowego oznacza zgodę państwa uznającego na konkretną granicę, a tym samym na zwierzchnictwo terytorialne drugiego państwa na obszatze, który granica ta obejmuje. Czy słowa użyte w art. I, złożone w nim oświadczenia i zaciągnięte zobowiązania wyrażają zgodę RFN na zachodnią granicę Polski? Odpowiedź twier-
15 K. Skubiszewski, Zachodnia granica Polski w świetle traktatów, Poznań 1975, s. 254, A. Klafkowski (Układ Polska — NRF..., cyt. wyd., s. 45), podkreśla, że nienaruszalność granic państwowych związana jest z uznaniem ostatecznego charakteru tych granic. „Jest nie do pomyślenia — pisze on — ażeby jakiekolwiek państwo mogło przyjmować zobowiązanie o nienaruszalności granic innego państwa, jednocześnie traktując je jako prowizorium. Granica nienaruszalna jest jednocześnie granicą niezmienną".
16 A. Klafkowski, Układ Polska — RFN..., cyt. wyd.
4 — Problemy normalizacji stosunków...
49
48
dząca nie wydaje się budzić wątpliwości" 17. Podobnie twierdzi prof. Gelberg: „Niełatwo będzie dopatrzyć się jakiejś różnicy między sformułowaniem uznania linii Odra — Nysa za zachodnią granicę PRL a stwierdzeniem, że stanowi ona zachodnią granicę państwową PRL (...) Czy po posłużeniu się pojęciem «granica pań-stwa», którego użycia rząd RFN przez tak długi czas i tak konsekwentnie odmawiał i potwierdzeniu nienaruszalności tej granicy, obecnie i w przyszłości, i zobowiązaniu się do bezwzględnego przestrzegania integralności terytorialnej Polski oraz oświadczeniu, że RFN nie ma żadnych roszczeń terytorialnych wobec niej, można jeszcze utrzymywać, że nie jest to jednak formalne uznanie granicy?" 18
Należy również podkreślić, że uznanie przez Republikę Federalną Niemiec granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej znajduje potwierdzenie w innych układach normalizacyjnych z państwami socjalistycznymi. W art. 3 układu między ZSRR a RFN z 12 sierpnia 1970 r. stwierdzono, że „pokój w Europie może być utrzymany tylko w tym przypadku, jeżeli nikt nie naruszy obecnych granic". Oba państwa zobowiązały się do bez-waględnego poszanowania integralności terytorialnej wszystkich państw w Europie w ich obecnych granicach oraz oświadczyły, że nie mają żadnych roszczeń terytorialnych w stosunku do kogokolwiek i nie będą wysuwać takich roszczeń również w przyszłości. Związek Radziecki i RFN stwierdziły w układzie, że uważają za nienaruszalne — obecnie i w przyszłości — granice wszystkich państw w Europie, w tym „linię Odry—Nysy, która stanowi zachodnią granicę Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej".
W preambule do układu o podstawach stosunków między NRD a RFN z 21 grudnia 1972 r. oba państwa stwierdziły, że „nienaruszalność granic i poszanowanie integralności terytorialnej i suwerenności wszystkich państw w Europie w ich obecnych granicach stanowi podstawowy warunek pokoju".
17 K. Skubiszewski, op. cit., s. 259—260.
18 L. Gelberg, Układ PRL — RFN z 7 grudnia 1970 r. Analiza prawna, Wrocław — Kraków — Gdańsk 1974, s. 55.
Deklaratoryjny charakter art. l układu
Postanowienia art. I układu PRL — RFN z 7 grudnia 1970 r. mają w stosunku do polskiej granicy zachodniej na Odrze i Nysie Łużyckiej znaczenie deklaratoryjne. Oznacza to, że układ ani nie stworzył tej granicy, ani nie jest podstawą prawną nabycia ziem zachodnich i północnych przez Polskę. Takie znaczenie — konstytutywne (ustalające) — ma w odniesieniu do polskiej granicy zachodniej umowa poczdamska z 2 sierpnia 1945 r. Świadczy o tym jednoznacznie treść art. I układu:
— W punkcie l art. I strony powołują się bezpośrednio na konstytutywny akt prawny w stosunku do poi-, skiej granicy zachodniej — na umowę poczdamską z 2 sierpnia 1945 r. — stwierdzając, że „istniejąca linia graniczna, której przebieg został ustalony w rozdziale IX uchwał Konferencji Poczdamskiej z dnia 2 sierpnia 1945 roku od Morza Bałtyckiego bezpośrednio na zachód* od Świnoujścia i stąd wzdłuż rzeki Odry do miejsca, gdzie wpada Nysa Łużycka, oraz wzdłuż Nysy Łużyckiej do granicy z Czechosłowacją stanowi zachodnią granicę państwową Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej";
— O tym, że polska granica zachodnia istniała przed zawarciem układu z 7 grudnia 1970 r. — od umowy poczdamskiej z 2 sierpnia 1945 r. — świadczą użyte w punkcie l art. I zwroty: „istniejąca linia graniczna", „stanowi zachodnią granicę państwową";
— świadczą o tym również sformułowania użyte w punkcie 2 i 3 .art. I. Mówi się tam wyraźnie o potwierdzeniu nienaruszalności „istniejących granic" oraz o tym, że strony układu „nie mają" wobec siebie żadnych roszczeń terytorialnych, gdyż sprawy terytorialne zostały uregulowane wcześniej w umowie poczdamskiej.
Stwierdzenie, iż art. I układu w odniesieniu do polskiej granicy zachodniej ma znaczenie deklaratoryjne, pociąga za sobą poważne skutki prawne. Mimo że RFN uznała granicę na Odrze i Nysie dopiero w układzie, to zobowiązana jest do respektowania skutków prawnych istnienia granicy od chwili powstania konstytutywnego aktu prawnego, czyli umowy poczdamskiej, na którą powołano się w układzie. Ma to podstawowe zna-
50
51
czenie dla uregulowania wielu spraw o charakterze humanitarnym i majątkowym, które pozostawały i nadal pozostają nie załatwione z powodu kwestionowania przez RFN postanowień poczdamskich.
5. Zasady powszechnego prawa międzynarodowego jako podstawa stosunków PRL - RFN
W art. II układu z 7 grudnia 1970 r. oba państwa zapowiedziały, że „będą kierowały się w swych wzajemnych stosunkach oraz w sprawach zapewnienia bezpieczeństwa w Europie i na świecie celami i zasadami sformułowanymi w Karcie Narodów Zjednoczonych". Zgodnie z tym stwierdziły następnie, iż „stosownie do artykułów i i 2 Karty Narodów Zjednoczonych będą one rozwiązywały kwestie sporne wyłącznie za pomocą środków pokojowych, a w sprawach dotyczących bezpieczeństwa europejskiego i międzynarodowego jak też w swych wzajemnych stosunkach, powstrzymają się od groźby przemocy lub stosowania przemocy".
Postanowienia tego artykułu są nie/miernie istotne. Przypomnieć należy, że Polska jest jednym z państw — założycieli Organizacji Narodów Zjednoczonych, a zasady zawarte w Karcie NZ legły od początku u podstaw polskiej polityki zagranicznej. Mimo że Republika Federalna Niemiec została przyjęta do ONZ dopiero we wrześniu 1973 r., to jednak rząd tego państwa już 3 października 1954 r. złożył deklarację, w której zobowiązywał się do przestrzegania celów i zasad Karty NZ ". Wbrew własnej deklaracji Republika Federalna Niemiec, nie uznając polskiej granicy zachodniej oraz legalności polskiego zwierzchnictwa na ziemiach zachodnich i północnych, naruszała w praktyce te zasady. Dlatego postanowienie art. II układu PRL — RFN, w którym obydwa państwa (a chodzi tu raczej o RFN) zobowiązały się opierać swoje stosunki na powszechnym prawie międzynarodowym, ma ważne znaczenie
i
19 Der Vertrag zwischen der Bundesrepublik Deutschland und der Volksrepublik Polen vom 7. Dezember 1970, Bonn 1970, s. 112 i nast.
nie tylko w aspekcie dwustronnym, ale również międzynarodowym. Respektowanie tego zobowiązania stanowi bowiem miernik wiarygodności i rzetelności państwa w jego stosunkach z innymi krajami.
Zasady zawarte w Karcie NZ zostały skonkretyzowane w deklaracji uchwalonej przez Zgromadzenie Ogólne NZ 24 października 1970 r. 20 Deklaracja ta" formułuje siedem zasad:
— powstrzymywania się w stosunkach międzynarodowych od groźby lub użycia siły przeciw integralności terytorialnej lub niepodległości politycznej jakiegokolwiek państwa lub w inny sposób niezgodny z celami Narodów Zjednoczonych;
— regulowania sporów międzynarodowych środkami pokojowymi w taki sposób, by pokój międzynarodowy, bezpieczeństwo i sprawiedliwość nie zostały zagrożone;
— niemieszania się w sprawy należące do wewnętrznej jurysdykcji jakiegokolwiek państwa;
— współdziałania państw;
— suwerennej równości państw;
— równouprawnienia i samostanowienia narodów;
— wykonywania przez państwa w dobrej wierze zaciągniętych przez nie zobowiązań.
W deklaracji podkreślono, że są to podstawowe zasady prawa międzynarodowego, wobec czego wszystkie państwa powinny kierować się nimi i ściśle przestrzegać w stosunkach międzynarodowych21.
Polska i RFN za podstawę swych wzajemnych stosunków przyjęły cele i zasady Karty NZ, stanowiące dzisiaj normy powszechnego prawa międzynarodowego. Wyraźne wymienienie w punkcie 2 art. II zasady zakazu użycia siły lub groźby jej użycia nie świadczy o tym, że układ z 7 grudnia 1970 r. jest wyłącznie układem ,,o wyrzeczeniu się siły". Zasada ta jest jedna z ważnych podstaw stosunków między Polską a RFN, stanowiącą logiczną konsekwencję postanowień art. I
28 Wybór dokumentów do nauki prawa międzynarodowego, cyi. wyd., s. 524 i nast.
21 Podobny katalog zasad zawiera Akt Końcowy KBWE z l sierpnia 1975 r. Wzbogacony on został jednak o trzy nowe zasady: nienaruszalności granic, integralności terytorialnej państw, poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności, włączając w to wolncsść myśli, sumienia, religii i przekonań.
53
52
układu, gdyż jedynie na podstawie uznania istniejących granic, ich nienaruszalności oraz poszanowania integralności terytorialnej zasada zakazu groźby lub użycia siły nabiera właściwego znaczenia i treści.
6. Układ jako ,.trwała podstawa" rozwoju stosunków PRL — RFN
Układ z 7 grudnia 1970 r. nosi nazwę układu „o podstawach normalizacji" wzajemnych stosunków między obu państwami. W preambule tego dokumentu podkreślono, że jego zawarcie ma „stworzyć trwałe podstawy dla pokojowego współżycia oraz rozwoju normalnych i dobrych stosunków" między jego stronami. W art. III stwierdzono z kolei, że „trwałą podstawę" dalszych kroków, 'zmierzających do pełnej normalizacji i wszechstronnego rozwoju stosunków między Polską a Republiką Federalną Niemiec, będzie stanowić układ. Wynika z tego, że zawarte w art. I uznanie polskiej granicy zachodniej, jej nienaruszalności oraz integralności terytorialnej Polski, jak również wymienione w art. II zasady powszechnego prawa międzynarodowego stanowią „trwałą podstawę" stosunków między Polską a RFN. Samo zawarcie układu nie oznacza więc, że nastąpiła normalizacja, lecz,stwarza to podstawy, na których muszą opierać się „dalsze kroki" zmierzające do pełnej normalizacji i wszechstronnego rozwoju stosunków między Polską a RFN 22. Trwałość tej podstawy
22 Takie jest też stanowisko Polski. Rząd polski podkreślał wielokrotnie, że układ z 7 grudnia 1970 r. stanowi podstawę wyjściową procesu normalizacyjnego, w toku którego obie strony powinny ostatecznie przezwyciężyć przeszłość i wspólnie zbudować nowe stosunki wzajemne. Odmienne stanowisko zajmowała RFN. Dla niej zawarcie układu było aktem moralno-po-litycznego zadośćuczynienia za agresję Niemiec hitlerowskich na Polskę i za cierpienia narodu polskiego w okresie okupacji. Układ został potraktowany przez RFN m.in. jako forma ostatecznego rozliczenia się wobec Polski z przeszłości hitlerowskiej. Z tego też powodu RFN nie wykazuje gotowości do uregulowania spraw wynikających z przeszłości, uznając, że terytorialne uszczuplenie Niemiec na wschodzie po 1945 r. jest wystarczającą formą rekompensaty dla Polski. J. S u ł e k, Stosunki polityczne między Polską Rzecząpospolitą Ludową a Republiką Federalną Niemiec..., cyt. wyd., s. 78 i nast.
54
ma zasadnicze znaczenie dla określenia przyszłego kształtu stosunków między Polską a RFN, a w szczególności dla interpretacji innych porozumień międzynarodowych, zawartych przez oba państwa.
Ma to odzwierciedlenie w treści art. III, który stanowi:
„1. Polska Rzeczpospolita Ludowa i Republika Federalna Niemiec będą podejmować dalsze kroki zmierzające do pełnej normalizacji i wszechstronnego rozwoju swych wzajemnych stosunków, których trwałą podstawę będzie stanowić niniejszy Układ.
2. Są one zgodne co do tego, że we wspólnym ich interesie leży rozszerzenie ich współpracy w zakresie stosunków gospodarczych, naukowych, naukowo-techni-cznych, kulturalnych i innych".
W artykule tym wymieniono dwie kategorie dziedzin, które mają składać się na „dalsze kroki zmierzające do pełnej normalizacji".
W pierwszej grupie mieszczą się dziedziny wymienione imiennie (gospodarcze, naukowe, naukowo-tech-niczme, kulturalne), natomiast druga grupa obejmuje sprawy określone jako „inne". Chodzi tu przede wszystkim o nie rozwiązane problemy, będące wynikiem dotychczasowego kwestionowania przez RFN postanowień umowy poczdamskiej, polskiej granicy zachodniej i zwierzchnictwa Polski na ziemiach zachodnich i północnych. Zaakceptowanie przez RFN określonych w układzie podstaw stosunków z Polską powinno doprowadzić do rozwiązania tych problemów 23.
W latach siedemdziesiątych Polska i RFN zawarły szereg porozumień, obejmujących obie omówione grupy spraw, a między innymi:
— wieloletnią umowę z 15 października 1970 r. o obrocie towarowym oraz współpracy gospodarczej i na-ukowo-techniczne j ;
— umowę z 9 października 1975 r. o zaopatrzeniu emerytalnym i wypadkowym;
— porozumienie z 9 października 1975 r. między rządem PRL a rządem RFN o uregulowaniu wzajemnego
23 Szerzej zob. rozdz. III.
55
rozliczenia w zakresie zaopatrzenia emerytalnego i wypadkowego;
— umowę z 9 października 1975 r. o udzieleniu kredytu finansowego;
— zapis protokolarny z 9 października 1975 r. w sprawie zezwolenia na wyjazd z Polski około 120—125 tysięcy osób;
— zalecenia z 7 kwietnia 1976 r. Komisji UNESCO PRL i RFN do spraw podręczników szkolnych w zakresie historii i geografii;
— umowę z 11 czerwca 1976 r. o współpracy kulturalnej;
'— szereg umów gospodarczych.
Liczba i zakres zawartych porozumień nie świadczą jednak o stopniu realizacji art. III układu. Od chwili jego zawarcia Republika Federalna Niemiec podejmuje próby wyłączenia postanowień stanowiących jego „trwałe podstawy" stosunków z Polską. Prowadzi to do tego, że właściwie wszystkie porozumienia o charakterze politycznym nie są przez RFN realizowane, co powoduje, że stosunki między Polską a RFN nie wyszły jeszcze ze swojego wstępnego okresu umacniania ich „trwałych podstaw" 24.
7. Układ a inne umowy międzynarodowe
W art. IV układu Polska i Republika Federalna Niemiec stwierdziły, że nie dotyczy on wcześniej zawartych przez nie lub ich dotyczących dwustronnych i wielostronnych umów międzynarodowych. Postanowienie to jest zgodne z normą prawa międzynarodowego, w myśl której,., układ międzynarodowy stwarza prawa i obowiązki '"w zasadzie jedynie dla jego stron. Zaznaczyć w związku z tym należy, że przed podpisaniem układu między Polską a Republiką Federalną Niemiec nie istniały — z wyjątkiem nielicznych porozumień gospodarczych — stosunki traktatowe 25. Stąd też art.
24 Por. A. K l a f k o w s k i, Prawne aspekty wykonywania Ukladu Polska — RFN z 1970 r., cyt. wyd, s. 13.
25 Por. L. G e l b e r g, Normalizacja stosunków PRL — RFN. Problemy polityczno-prawne, Warszawa 1978, s. 91.
56
IV rozciąga się na umowy zawarte przez Polskę i RFN 7. państwami trzecimi lub też na dwustronne i wielostronne umowv międzynarodowe dotyczące Polski i RFN.
Przekładając język prawniczy na formę bardziej komunikatywną oznacza to, że zawarcie układu PRL — RFN nie może wpłynąć na zmianę lub utratę ważności porozumień lub umów, jakie każda z wymienionych stron zawierała z innymi państwami. W przypadku Polski w mocy pozostają:
— system umów o przyjaźni, współpracy i pomocy wzajemnej z państwami socjalistycznymi;
— umowy zawarte przez Polskę ze Związkiem Radzieckim, NRD i Czechosłowacją w sprawie granic;
— Układ Warszawski z 14 maja 1955 r. i układy RWPG.
Również w stosunku do RFN chodzi przede wszystkim o umowy określające jej powiązanie z sojusznikami zachodnimi. Na pierwszy plan wysuwają się tzw. układy paryskie z 23 października 1954 r. obejmujące: układ o stosunkach między RFN a trzema mocarstwami (tzw. Układ Ogólny), protokół w sprawie zakończenia zarządu okupacyjnego, układ w sprawie stacjonowania obcych sił zbrojnych na terytorium RFN, protokół o przystąpieniu RFN do Unii Zachodnioeuropejskiej i NATO, a także umowy graniczne, zawarte przez RFN z Francją, Belgią, Holandią i Szwajcarią.
Układ nie może również naruszać porozumień czterech mocarstw, w szczególności umowy jałtańskiej i poczdamskiej. Ani Polska, ani Republika Federalna Niemiec nie mogą zmieniać lub naruszać poczdamskich postanowień terytorialnych, co zresztą potwierdza deklaratoryjna forma uznania polskiej granicy zachodniej.
8. Podstawy stosunków PRL - RFN w świetle Aktu Końcowego KBWE
Podstawy stosunków miedzy Polską a Republiką Federalną Niemiec określone w układzie z 7 grudnia 1970 r. oraz w innych układach zawartych na początku lat siedemdziesiątych pomiędzy RFN a państwami so-
57
cjalistycznymi, zostały potwierdzone na politycznej płaszczyźnie wielostronnej w Akcie Końcowym KBWE z l sierpnia 1970 r.
Uzgodnione zostały w nim główne kierunki współpracy i bezpieczeństwa w trzech zasadniczych grupach (tzw. koszykach): stosunków politycznych, stosunków gospodarczych i stosunków humanitarnych. Związek pomiędzy Aktem Końcowym KBWE a układami RFN z ZSRR, PRL, NRD i CSRS ma sprzężenie zwrotne: z jednej stromy układy te — dzięki uznaniu w nich przez RFN polityczno-terytorialnego status quo w Europie — zażegnywały jeden z najpoważniejszych konfliktów europejskich 26, z drugiej zaś — Akt Końcowy potwierdzał na płaszczyźnie multilateralnej określone w układach podstawy stosunków między RFN a państwami socjalistycznymi, nie powtarzał jednak automatycznie ich poszczególnych postanowień dotyczących utwierdzenia polityczno-terytorialnego status quo.
Deklaracja zasad stosunków międzynarodowych
Akt Końcowy KBWE, którego sygnatariuszami były również Polska i RFN, ma szczególny charakter poli-tyczno-nioralny i jest źródłem międzynarodowych norm politycznych zabezpieczonych sankcjami politycznymi. Niemniej niektóre części Aktu Końcowego (przede wszystkim deklaracja zasad) odzwierciedlają podstawowe zasady i inne normy fpowszechnego prawa międzynarodowego. Dotyczy to w szczególności zasad zawartych w Karcie NZ oraz ich konkretyzacji w deklaracji z 24 października 1970 r. w sprawie zasad prawa międzynarodowego dotyczących przyjaznych stosunków i współpracy między państwami. Wymienione w deklaracji Aktu Końcowego zasady były wielokrotnie potwierdzane i konkretyzowane w umowach wielostronnych i dwustronnych, w międzynarodowym prawie zwyczajowym oraz w orzecznictwie sądownictwa .międzynarodowego 27. Postanowienia deklaracji zasad Aktu
28 Por. T. Walichnowski, Kult rewizjonizmu terytorialnego w polityce i prawie RFN, Warszawa 1983, s. 249 i nast.
27 Por. J. Symonides, Deklaracja zasad stosunków państwowych KBWE, „Sprawy Międzynarodowe", 1975, nr 10, s. 23 i nast.; M. Dobrosielskł, Konferencja Bezpieczeństwa
58
Końcowego, które odzwierciedlają normy prawa międzynarodowego, mają dla państw zobowiązujące, mię-dzynarodowoprawne znaczenie. Polityczno-moralny charakter Aktu Końcowego jako całości nie może naruszać ich mocy zobowiązującej, wręcz przeciwnie, Akt Końcowy dodatkowo potwierdza na płaszczyźnie poli-tyczno-moralnej istniejące już normy i wyraża wolę państw przestrzegania tych norm w stosunkach międzynarodowych. Znalazło to odzwierciedlenie w oświadczeniu państw—sygnatariuszy tego dokumentu, że „będą wykonywać w dobrej wierze zobowiązania ciążące na nich z mocy prawa międzynarodowego, zarówno zobowiązania wynikające z powszechnie uznanych zasad i norm prawa międzynarodowego, jak i zobowiązania wynikające z umów lub innych porozumień, zgodnie z prawem międzynarodowym, których są one stronami". Stwierdziły one również, iż będą „należycie uwzględniać i wykonywać" postanowienia Aktu Końcowego KBWE 28!
W deklaracji zasad Aktu Końcowego państwa uzgp-dniły następujące zasady, którymi mają się kierować we wzajemnych stosunkach:
— suwerennej -równości i poszanowania praw wynikających z suwerenności;
— powstrzymania się od groźby użycia siły lub jej użycia;
— nienaruszalności granic;
— integralności terytorialnej państw;
— pokojowego załatwiania sporów;
— nieingerencji w sprawy wewnętrzne;
— poszanowania praw człowieka i podstawowych
i Współpracy w Europie, „Sprawy Międzynarodowe", 1975, nr 10, s. 20 i nast.; G. W. Ignatienko, Zakluczitvelnyj Akt Obszczejewropejskogo sowieszczanija, „Prawowiedenie", 1976, nr J, s. 94 i nast. Charakter zobowiązań wynikających z Aktu Końcowego KBWE był w literaturze naukowej w Polsce przedmiotem analizy m.in. w następujących pracach: A. D. R o t-£ e l d, KBWE. Zagadnienia prawne, „Państwo i Prawo", 1976, nr l—2; A. Klafkowski, Akt Końcowy KBWE — podstawy interpretacji prawnej, „Sprawy Międzynarodowe", 1976, nr 7—8; K. Skubiszewski, Akt Końcowy KBWE w świetle prawa międzynarodowego, „Państwo i Prawo", 1976, nr 12. 28 Zob. aneks 14.
59
wolności, włączając w to wolność myśli, sumienia, religii lub przekonań;
— równouprawnienia i prawa narodów do samostanowienia;
— współpracy miedzy państwami;
— wykonywania w dobrej wierze zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego.
Deklaracja zasad Aktu Końcowego potwierdziła tym samym konieczność oparcia stosunków PRL — RFN na zasadach powszechnego prawa międzynarodowego oraz uznania ostatecznego prawnego charakteru granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej.
Zasada nienaruszalności granic
Podczas obrad KBWE państwa socjalistyczne konsekwentnie podkreślały, że pokojowa współpraca na kontynencie europejskim może rozwijać się jedynie na podstawie uznania polityczno-terytorialnego status quo. W tym też widziały sens wprowadzenia do Aktu Końcowego zasady nienaruszalności granic. Stanowisko to potwierdzone zostało w oświadczeniu szefa polskiej delegacji podczas drugiej fazy KBWE, Mariana Dobro -sielskiego, który stwierdził: „Polska ma dziś ostatecznie ustalone i powszechnie uznane granice. Problem naszych granic jest definitywnie i na zawsze rozwiązany i uregulowany. Przywiązujemy znaczenie do tej' zasady z troski o bezpieczny i pokojowy rozwój kontynentu europejskiego, każdego z jego krajów i społeczeństw. Jeśli chcemy na Konferencji wyeliminować jedną z głównych przyczyn napięcia i nieufności, musimy nadać zasadzie, którą obecnie redagujemy, jasne, precyzyjne i jednoznaczne znaczenie" 29.
To stanowisko znalazło wyraz w projekcie deklaracji ogólnej o podstawach bezpieczeństwa europejskiego i zasadach stosunków miedzy państwami w Europie, przedstawionym przez delegację ZSRR 4 lipca 1973 r.._ W projekcie tym zasada nienaruszalności granic zajmowała samodzielną pozycję, jako jedna z zasad określających stosunki między państwami uczestniczącymi. Jej treść opierała się na formule zawartej w układach
29 „Trybuna Ludu", 15 marca 1974.
\
pomiędzy RFN a państwami socjalistycznymi. Jako jedną z samodzielnych zasad projekt wymieniał „nienaruszalność granic, zgodnie z którą państwa uczestniczące traktują istniejące granice w Europie jako nienaruszalne zarówno teraz, jak i w przyszłości, i nie będą wysuwać wobec siebie wzajemnie żadnych roszczeń terytorialnych oraz uznają, że pokój w tym rejonie można utrzymać tylko w tym przypadku, jeśli nikt nie będzie dokonywał zamachów na obecne granice" 30.
Podczas obrad KBWE zaznaczyły się dwa podstawowe stanowiska w stosunku do zasady nienaruszalności granic. Państwa socjalistyczne wskazywały na szczególne znaczenie tej zasady w stosunkach europejskich, natomiast państwa kapitalistyczne — w tym również delegacja RFN — dążyły do ograniczenia jej wagi i do podporządkowania jej zasadzie zakazu użycia lub groźby użycia siły 31.
Ostatecznie, w Akcie Końcowym KBWE zasada nienaruszalności granic sformułowana została jako samodzielna zasada (III) o następującej treści: „Państwa uczestniczące uważają wzajemnie za nienaruszalne wszystkie granice każdego z nich, jak również granice wszystkich państw w Europie i dlatego będą powstrzymywać się — teraz i w przyszłości — od zamachów na te granice. Zgodnie z tym będą one również powstrzymywać się od wszelkich żądań lub działań zmierzających do zawładnięcia i uzurpacji części lub całości terytorium któregokolwiek z państw uczestniczących".
Z treści i miejsca zasady nienaruszalności granic w omawianej deklaracji wynika, że zakaz użycia siły lub groźby jej użycia przeciwko granicom stanowi jeden z podstawowych jej składników — ale nie jedyny. Użyte w jej treści sformułowania (nienaruszalność granic, nakaz powstrzymania się od zamachów na granice, nakaz powstrzymania się od wszelkich żądań lub działań zmierzających do zawładnięcia i uzurpacji teryto-
30 „Zbiór Dokumentów", 1973, nr 7, s. 839.
31 Por. A. D. R o t f e l d, Republika Federalna Niemiec wobec KBWE i jej Aktu Końcowego, \v: Główne problemy prawne normalizacji stosunków PRL — RFN. Materiały z konferencji, Warszawa-Popowo 26—27 luty 1979, Warszawa 1979, s. 55 i nast.
60
61
rium innego państwa) wykraczają poza zakaz użycia siły lub groźby jej użycia przeciwko granicom. Taką wykładnię zasady nienaruszalności granic potwierdza treść zasady IV — „integralność terytorialna państw", w której stwierdzono m.in.» — iż państwa „będą się powstrzymywać od wszelkich działań, niezgodnych z celami i zasadami Karty Narodów Zjednoczonych, przeciwko integralności terytorialnej, niepodległości politycznej lub jedności któregokolwiek z państw uczestniczących, a w szczególności od wszelkich takich działań stwarzających groźbę użycia siły lub jej użycie".
W układach RFN z państwami socjalistycznymi — w tym przede wszystkim w układzie z 7 grudnia 1970 r. — sformułowano dwa zasadnicze elementy nienaruszalności granic, wykraczające poza zakres użycia siły lub groaby jej użycia przeciwko granicom: uznanie istniejących granic i wyrzeczenie się roszczeń terytorialnych. W układzie PRL — RFN z 7 grudnia 1970 r. uznanie granic miało charakter konkretny i odnosiło się do polskiej granicy zachodniej, natomiast w Akcie Końcowym KBWE ma ono charakter ogólny — stwarza obowiązek uznania granic państw uczestniczących w KBWE i respektowania ich legalności, tzn. zgodności z prawem. Niemniej jednak odnosi się ono również do polskiej granicy zachodniej, stanowiąc potwierdzenie uznania tej granicy przez RFN w układzie. W tekście zasady nienaruszalności granic potwierdzono również zakaz wysuwania roszczeń terytorialnych.
Jan Barcz Jerzy Skibiński
ROZDZIAŁ III
ZACHODNIONIEMIECKI REWIZJONIZM A REALIZACJA UKŁADU Z 7 GRUDNIA 1970 R.
Układ z 7 grudnia 1970 r. o podstawach normalizacji stosunków między Polską Rzecząpospolitą Ludową a Republiką Federalną Niemiec stanowił ważne wydarzenie międzynarodowe, które nie tylko oznaczało deklaratoryjne uznanie przez RFN ustalonej konstytutywnie w umowie poczdamskiej polskiej granicy państwowej na Odrze i Nysie Łużyckiej, ale również dawało nadzieję na przezwyciężenie zachodnioniemiec-kiego rewizjonizmu terytorialnego. Należało zatem oczekiwać, że realistyczny stosunek RFN do historycznej rzeczywistości położy kres będącym w obiegu doktrynom o wybitnie rewizjonistycznym charakterze i nada odpowiednią interpretację tym wszystkim sfor- , mułowaniom'lub określeniom konstytucyjno-prawnym, które mogły być i były dotąd uważane za zakamuflowany wyraz założeń rewizjonistycznych. Wiązała się z tym konieczność przetransponowania treści i ducha układu do systemu prawa wewnętrznego RFN oraz przyspieszenia procesu politycznej reorientacji świadomości społeczeństwa zachodnioniemieckiego w kierunku uznania skutków drugiej wojny światowej, w tym głównie ugruntowania przekonania o ostatecznym* i nieodwracalnym charakterze granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej.
Okres, który upłynął od zawarcia układu, daje dostateczną podstawę do niezadowalającej, niestety, oceny stopnia jego realizacji przez RFN. Wynika to z faktu,
63
że Republika Federalna Niemiec nie pogodziła się z powojennym układem terytorialnym w Europie i nie wyrzekła się polityki rewizjonistycznej w stosunku do Polski. W praktyce i obrocie prawnym pozostały v. mocy nie tylko dawne doktryny, ale pojawiły się nowe konstrukcje prawnicze, które ppsłużyły do podważania istoty układu i odwartościowania jego treści. Towarzyszy temu odpowiednia interpretacja tekstu układu w duchu obowiązującej w RFN doktryny o prawnym istnieniu Rzeszy Niemieckiej i traktowanie go jako rozwiązania tymczasowego (modus vivendi), nie antycypującego rozstrzygnięć terytorialnych zastrzeżonych rzekomo dla kompetencji rządu zjednoczonych Niemiec w traktacie pokojowym.
Układy zawarte przez RFN z państwami socjalistycznymi, w tym układ z Polską, były wynikiem i stymulatorem procesu odprężenia; hamowanie zaś realizacji ich treści proces ten opóźnia lub stanowi dla niego zagrożenie 1. W tym sensie rozumieć należy również rolę rewizjonizmu zachodnioniemieckiego, który za pomocą doktryny państwowej w sprawie Niemiec i argumentacji prawniczej służącej jej uzasadnieniu stara się nadać konfrontacyjny charakter wewnętrznej i zagranicznej działalności RFN.
1. Doktryna państwowa RFN w sprawie Niemiec
a) Stosunek RFN do umowy poczdamskiej
U podstaw doktryny i polityki zachodnioniemieckiej legia przede wszystkim negacja bądź specyficzna wykładnia umowy poczdamskiej. Część prawników RFN usiłowała odmawiać jej charakteru aktu normatywnego, mającego międzynarodowe skutki w odniesieniu do Niemiec oraz mocarstw zwycięskich i innych państw europejskich 2. Negacja umowy poczdamskiej była jed-
1 Szerzej zob. Prawno-polityczne aspekty zachodnioniemieckiego rewizjonizmu (Archiwum Przekładów i Opracowań IBWPK), Warszawa 1980, cz. I, s. 1—27.
2 Np. H. K ii l z, Potsdam kein Ausweg; T. S o m m e r, Denken an Deutschland, w: Zum Problem der Wiedervereini-
nak wewnętrznie sprzeczna i niewygodna dla potrzeb rewizjonizmu terytorialnego. Odmawianie bowiem tej umowie charakteru aktu normatywnego pozbawiało rząd i kręgi rewizjonistyczne RFN podstaw do powoływania się na sformułowania w niej zawarte i odpowiednią ich interpretację, która miała służyć do kwestionowania praw Polski do ziem nad Odrą i Nysą Łużycką. Dlatego przyjmuje się na ogół, że umowa poczdamska ma mieszany charakter (mixtum composi-tum). tj. przyznaje się jej częściowo cechy komunikatu prasowego, częściowo porozumienia międzynarodowego, z którego wynikają określone zobowiązania, częściowo zaś deklaracji wspólnych intencji jej sygnatariuszy. Bez względu jednak ma taką czy inną kwalifikację tego aktu większość współczesnych profesjonalistów prawa międzynarodowego RFN skłonna jest przyznać, że niektórym rozdziałom umowy poczdamskiej nie można odmówić cech porozumienia międzynarodowego 3.
Z punktu widzenia prawa międzynarodowego nie wprowadza się żadnych różnic między poszczególnymi rodzajami umów. Punktem wyjścia do takiego stwierdzenia są/przepisy konwencji wiedeńskiej z 23 maja 1969 r. o prawie umów międzynarodowych, a szczególnie artykuł 2, ust. l (cz. I), dotyczący definicji trakta^ tu, określający go jako „umowę międzynarodową zawartą między państwami w formie pisemnej, do której ma zastosowanie prawo międzynarodowe, rządzoną prawem międzynarodowym, ujętą czy to w jednym dokumencie, czy też w dwu lub więcej powiązanych między sobą dokumentach, bez względu na jej konkretną nazwę" 4.
gung, Hamburg 1966, s. 44 i 45; K. Rabl, Die gegenwartige volkerrechtliche Lagę der deutschen Ostgebiete, Miinchen 1958, s. 89 i nast.; G. S c h u l z, Die deutschen Ostgebiete. Zu ihrer :iistorisch-politischen Lagę, Pfullingen 1967, s. 42.
3 Zob. C. A r n d t, Die Vertrage von Moskau und Warschau. Politische, verfassungsrechtliche und v6lkerrechtliche Aspekte, Bonn — Bad Godesberg 1982, s. 164; por. A.v.d. Heyde, Dos Potsdamer Abkommen von 1945, w: Strupp-Schlochauer, Wór-terbuch des V6lkerrechts, Berlin 1961, Bd. 2, s. 786—787; H. M osi e r, Potsdamer Abkommen, w: Staatslexikon der Gorres-gesellschaft. Recht-Wirtschaft-Gesellschaft, 6. Aufl., Freiburg 1961. s. 431—434.
4 Polski tekst konwencji wiedeńskiej zob. Wybór dokumen-
— Problemy normalizacji stosunków...
64
65
Te cechy odpowiadają w pełni umowie poczdamskiej, której nazwa, mimo że jest różnie stosowana (komunikat, umowa, układ, deklaracja), jest bez znaczenia dla jej istoty prawnej i skutków międzynarodowych. Umowa została zawarta przez trzy mocarstwa zwycięskie, które jednoznacznie określiły w niej swą rolę, i nie może być ona bez względu na formę poszczególnych jej części, traktowana w całości inaczej niż inne umowy międzynarodowe. Istotą każdej umowy międzynarodowej nie jest jej nazwa, lecz zasada consensus, tj. powszechnej zgody jej sygnatariuszy, która obliguje strony umowy i powoduje skutki prawne od momentu jej podpisania. Umowa poczdamska jest jedynym aktem prawnym, który spełnia wszystkie warunki regulatora między Narodami Zjednoczonymi a Niemcami (następnie RFN i NRD). Jest to jednocześnie akt prawa międzynarodowego, do którego nawiązują wszystkie projekty traktatu pok6ju z Niemcami i na którego podstawie zawarte zostały takie traktaty z Włochami, Finlandią, Bułgarią, Rumunią i Węgrami (10 lutego 1947 r.) oraz traktat państwowy z Austrią (15 maja 1955 r.) 5.
Jednym z podstawowych argumentów zmierzających do podważenia umowy poczdamskiej jest rozpowszechnione w RFN twierdzenie, że umowa ta stanowiła res inter alias acta (dzieło dokonane między obcymi) i z tego tytułu nie ma międzynarodowoprawtnego znaczenia dla Niemiec, nie wiąże Republiki Federalnej Niemiec ani jej organów i władz. Dla uzasadnienia tego twierdzenia prawnicy zachodimoniemieccy powołują się na wiedeńską konwencję prawa traktatów (cz, III, dział 4), w myśl której układy międzynarodowe nie tworzą żadnych praw i obowiązków w stosunku do państw trzecich, jeżeli te ostatnie nie wyraziły na to zgody (art. 34). Przytacza się przy tym brzmienie art. 35 tejże konwencji, że obowiązki względem państwa trzeciego mogą powstać dopiero wówczas, gdy zostały tów do nauki prawa międzynarodowego, cyt. wyd. s. 492 i nast. Historię prawa traktatów przedstawia m.in. St. N a h l i k, op. cit.
5 Zob. A. Klafkowski, Umowa poczdamska z dnia 2.VZII. 1945..., cyt. wyd., s. 94—102, 105—111, 121—126, 129—137, 218— —224, 543—553.
66
one zamierzone przez partnerów układu, a państwo trzecie z tymi obowiązkami zgodziło się w sposób wyraźny i wypowiedziany ma piśmie 6. W sumie wyprowadza się wniosek, że umowa poczdamska jako res inter alios acta stanowiła w pewnych fragmentach porozumienie międzynarodowe zawierające prawa i obowiązki, ale tylko względem jej sygnatariuszy, nigdy natomiast wobec Niemiec, które w tworzeniu tego aktu nie uczestniczyły i nie wyraziły zgody na zawarte w nim zobowiązania. Stanowisko prawne RFN opiera się również na opinii, że uprawnień autorów umowy poczdamskiej wobec Niemiec nie można wyprowadzać z kapitulacji Trzeciej Rzeszy, ponieważ akt kapitula-cyjny był dokumentem czysto wojskowym i nie dotyczył państwa niemieckiego. Stąd mocarstwa zwycięskie nie miały prawa dysponować terytorium niemieckim w postaci odstępowania jego wschodnich obszarów na rzecz Polski, czyli działać na niekorzyść państwa trzeciego, tj. Niemiec.
Stanowisko to jest niezgodne z faktami historycznymi i pomija tendencyjnie te wszystkie dokumenty towarzyszące upadkowi Trzeciej Rzeszy, które przeczą argumentacji RFN. Przede wszystkim pomija się fakt, że decyzje mocarstw zwycięskich w odniesieniu do. państw nieprzyjacielskich (a takim państwem były właśnie Niemcy) zostały podjęte w imieniu Narodów Zjednoczonych, usankcjonowane w najważniejszym kodeksie międzynarodowym, jakim jest Karta NZ, i mają do dnia dzisiejszego moc wiążącą. W art, 107 Karty NZ orzeka się mianowicie: „Nic w niniejszej Karcie nie pozbawia mocy prawnej ani nie przeszkadza podejmowaniu wobec jakiegokolwiek państwa, które podczas drugiej wojny światowej było nieprzyjacielem któregokolwiek z sygnatariuszy niniejszej Karty, akcji podjętych lub zezwolonyeh w wyniku tej wojny przez rządy, które za te działania odpowiadają" 7.
Nie do przyjęcia jest zatem zachodnioniemieckie twierdzenie, że mocarstwa zwycięskie nie miały prawa do podejmowania decyzji i działań wobec Niemiec bez
6 C. A r n d t, op. cit., s. 166.
7 „Dziennik Ustaw", 1947, nr 23, póz. 90 i 91; por. A. Klafkowski, Umowa poczdamska..., cyt. wyd., s. 472—473.
67
ich udziału i zgody. Żaden przepis o suwerennej władzy państw znajdujący się w Karcie NZ nie może pozbawiać mocy prawnej umowy poczdamskiej ani innych dokumentów dotyczących Niemiec. Republika Federalna Niemiec nie może też powoływać się na przepisy Karty NZ przysługujące innym państwom, nawet gdyby te przepisy kolidowały z decyzjami podjętymi przez mocarstwa zwycięskie w wyniku drugiej wojny światowej. Należy przy tym podkreślić, że przepis art. 107 nie jest ograniczony ramami czasowymi; odnosi się on zarówno do decyzji mocarstw podjętych przed datą uchwalenia Karty ŃZ (26 czerwca 1945 r.), jak i po jej uchwaleniu. Stwierdza się w nim bowiem wyraźnie, że „nic w niniejszej Karcie nie pozbawia mocy prawnej akcji podjętych", tzn. już dokonanych przed 26 czerwca 1945 r., jak też że „nic w niniejszej Karcie (...) nie przeszkadza podejmowaniu akcji", gdyby nastąpiły one po tym terminie, co ma pełne odniesienie do umowy poczdamskiej z 2 sierpnia 1945 r. Stąd decyzje zawarte w tej umowie mogły być podejmowane przez mocarstwa zwycięskie wobec Niemiec jako państwa nieprzyjacielskiego bez uciekania się do jego udziału i zgody. Prawo międzynarodowe, które generalnie nie zna umowy na niekorzyść państwa trzeciego, dopuszcza jednak prawomocność takiego działania w przypadku, gdy państwo trzecie jest agresorem.
Nie leżało w zamiarach mocarstw traktowanie Niemiec jako partnera umowy poczdamskiej ani przyszłego traktatu pokojowego. Wynikało to jednoznacznie z postanowienia poczdamskiego, że „regulację pokojową" dla Niemiec przygotuje powołana do tego celu Rada Ministrów Spraw Zagranicznych, a przedłożenie tego aktu do podpisania stronie niemieckiej nastąpi po powołaniu w przyszłości „odpowiedniego do tego celu" rządu ogólnoniemieckiego8. Wykluczono zatem z góry jakiekolwiek negocjacje z Niemcami, które traktowano jako przedmiot, a nie podmiot w polityce
8 Umowa poczdamska zob. L. G e l b e r g, Prawo międzynarodowe i historia dyplomatyczna. Wybór dokumentów, Warszawa 1960, t. III, s. 186 i nast, Foreign Relations of the Unites States. Diplomatic Papers. The Conference of Berlin (The Pots-dam Conference) 1945, Washington 1960, vol. II, p. 1501 i nast.
międzynarodowej. Było to logiczną konsekwencją istoty bezwarunkowej kapitulacji Trzeciej Rzeszy i przejęcia najwyższej władzy w Niemczech i nad Niemcami przez mocarstwa zwycięskie.
O kapitulacji Trzeciej Rzeszy mówi się w RFN tylko połowę prawdy, podkreślając wyłącznie jej aspekt militarny. Międzynarodowe prawo konfliktów zbrojnych daje, co prawda, dowództwu wojskowemu kompetencję do tego, by bez konieczności zgody władz państwowych podpisać z nieprzyjacielem kapitulację, zawieszenie broni lub rozejm. W rzeczywistości dowództwo niemieckie, które podpisywało dokumenty o kapitulacji (7 i 8 maja 1945 r.), działało nie tylko z mocy swej władzy wojskowej, lecz przede wszystkim na podstawie pełnomocnictw i zgody udzielonych mu przez ostatni rząd Rzeszy adm. Donitza. Reprezentowało ono zatem nie tylko siły zbrojne, ale suwerenną władzę państwa niemieckiego i musiało być świadome tego, że akt bezwarunkowej kapitulacji, przekazujący w ręce zwycięzców losy kraju i narodu, może zawierać warunki o charakterze nie tylko wojskowym, lecz również politycznym. Taka właśnie klauzula polityczna figurowała w art. 4 ^aktu kapitulacji i miała następujące brzmienie: „Akt niniejszy nie może stać na przeszkodzie do zastąpienia go przez inny dokument ogólny o kapitulacji, wydany przez Narody Zjednoczone lub w ich imieniu, stosujący się do całych Niemiec i do całych niemieckich sił zbrojnych" 9.
Składając podpis pod aktem kapitulacji, który w cytowanym artykule zawierał zapowiedź jego dalszego rozwinięcia, pełnomocnicy niemieccy wyrażali z góry zgodę na wszelkie decyzje mocarstw sojuszniczych, które w przyszłości — niezależnie od spraw wojskowych — podjęte będą także w sprawach politycznych w odniesieniu do całego państwa niemieckiego. Znalazło to właśnie odzwierciedlenie w deklaracjach czte-
9 The National Archives: Germany Surrenders Unconditional-ty. Facsimiles of the Documents, Washington D. C. 1945, s. 32—34; „Zbiór Dokumentów", 1947, nr 10, s. 199—201. Zob. A. Klafkowski, Sprawa traktatu pokoju z -Niemcami, Warszawa 1953, s. 20—21; A. Skubiszewski, Zachodnia granica Polski..., cyt. wyd., s. 91—94.
69
68
rech mocarstw wydanych 5 czerwca 1945 r. w sprawach: 1) objęcia przez nie najwyższej władzy w Niemczech; 2) podziału Niemiec na cztery strefy okupacyjne; 3) mechanizmu kontroli nad Niemcami; 4) systemu konsultacji z innymi rządami Narodów Zjednoczonych. Wszystkie te akty, nawiązujące bezpośrednio lub pośrednio do bezwarunkowej kapitulacji, stanowiły jej rozwinięcie i uzupełnienie, nie wykluczając umowy poczdamskiej.
W prawie międzynarodowym tytułem do objęcia przez sojuszników najwyższej władzy w Niemczech był podbój Rzeszy 10. Podbój ten dawał im podstawę do dysponowania terytorium niemieckim, mógł też prowadzić do aneksji, dozwolonej przez prawo w 1945 r. i rozumianej jako sankcja stosowana wobec agresora. W pojęciu sankcji mieściło się również oderwanie od państwa zwyciężonego części jego terytorium. Była to powszechnie występująca konsekwencja każdej niemal wojny i cena, jaką niemiecki agresor musiał płacić za bestialstwa, zniszczenia materialne i eksterminację ludności. Mocarstwa zwycięskie, przekazując państwu polskiemu ziemie na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej, •dzrałały zgodnie z prawem, a Polska obejmowała swój nowy stan posiadania na zasadzie pełnego legalizmu. Żadne bowiem zwycięstwo, w tym i zwycięstwo Polski, nie ograniczało się jedynie do wypędzenia agresora, lecz wiązało się ze zmianami terytorialnymi na korzyść państwa napadniętego. Tylko że w RFN nie zawsze chce się o tym pamiętać. „Niemiecką mentalność — jak trafnie określił C. S. Burckhard — charakteryzuje bardzo krótka pamięć o przebiegu kryzysu politycznego. ^W Niemczech zawsze dostrzega się tylko ostatni aspekt, całkowicie zaś zapomina się o przyczynach" n.
Przy ogólnie negatywnym stosunku do umowy poczdamskiej pewne jej partie wykorzystuje się w RFN do celów rewizjonistycznych. Z postanowień poczdams-
10 Tę trafną koncepcję sformułował i uzasadnił R. Y. Je n-n i n g s, Gouverment in Commission, „British Year Book of International Law", 1946, t. 33, s. 111, 112, 137; por. K. Sku-biszewski, Zachodnia granica Polski..., cyt. wyd., s. 99—100.
11 C. S. Burckhard (ostatni Wysoki Komisarz Ligi Narodów w Gdańsku), Mężne Danziger Mission 1937—1939, Miinchen 1960, s. 334.
kich odrzuca się te fragmenty, które dla RFN są niewygodne, 'natomiast na inne powołuje się wtedy, kiedy — wypaczając ich treść i nadając im odpowiednią interpretację — można posłużyć się nimi dla uzasadnienia tzw. niemieckiej pozycji prawnej. Dotyczy to przede wszystkim rozdziału IX umowy poczdamskiej, w partiach odnoszących się do granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, oraz rozdziału XIII traktującego o przesiedleniu ludności niemieckiej.
Dla dezinformacji własnego społeczeństwa, ale również na użytek zagranicy, fałszuje się w tłumaczeniu niemieckim angielski tekst umowy poczdamskiej i utrzymuje, że zawiera ona stwierdzenie, jakoby „ostateczne ustalenie" (endgilltige Festlegung) polskiej granicy zachodniej powinno być odłożone do traktatu pokoju (Friedensvertrag) lub konferencji pokojowej (bis zu der Friedenskonferenz). Tymczasem odpowiedni tekst umowy poczdamskiej brzmi zupełnie inaczej i zawiera „opinię, że ostateczna delimitacja (finał delimi-tation) zachodniej granicy Polski winna by zaczekać do regulacji pokojowej (peace settlement)"12.
„Delimitacja" granicy a jej „ustalenie", podobnie zresztą jak „regulacja pokojowa" a „traktat pokoju" — to są dwa różne pojęcia, które mają różne znaczenie praktyczne. W przypadku Polski nie chodziło o jakieś przyszłe ustalenie granicy, tylko o jej delimitację, polegającą na traktatowym opisaniu szczegółowego przebiegu granicy, ustalonej już w Poczdamie w jej ogólnych założeniach. Umowa poczdamska nie przesądzała również, aby ten zabieg dokonany był w traktacie lub na konferencji pokojowej, ale odsyłała go jedynie do regulacji pokojowej, nie precyzując jej formy ani nie wiążąc zainteresowanych stron żadną formułą prawną. Termin peace settlement jest pojęciem bardziej elastycznym i oznacza regulację, która niekoniecznie znajduje swój wyraz w traktacie pokojowym. Taka właśnie delimitacja granicy z jej późniejszą de-
12 Wybór dokumentów do nauki prawa międzynarodowego, cyt. wyd., s. 16 i nast. Tekst ang.: „The three heads of gouvern-ment reaffirm their opinion that the finał delimitation of the western frontier of Poland should await the peace settlement" (Foreign Relations..., cyt. wyd., s. 1509 i nast.).
71
70
markacją (oznakowaniem w terenie) została — na podstawie układu ze Zgorzelca z 6 lipca 1950 r. — przeprowadzona między Polską i NRD jako bezpośrednio zainteresowanymi państwami. Ten akt, a następnie uznanie przez RFN polskiej granicy państwowej w układzie z 7 grudnia 1970 r. odpowiadają w pełni istocie regulacji pokojowej.
Zarzucając Polsce dokonanie jakoby sprzecznej z prawem aneksji ziem na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej i przyjmując tezę o „tymczasowości" polskiego stanu posiadania, tendencyjnie przemilcza się w RFN fakt, że ziemie przyznane w Poczdamie Polsce zostały równocześnie określone wyraźnie jako „byłe niemieckie terytoria" (the former German territories) i decyzją mocarstw zwycięskich wyłączone z obszaru Niemiec, czyli z obszaru podporządkowanego Sojuszniczej Radzie Kontroli Niemiec. Pod jej kierunkiem, zgodnie z kategorycznym nakazem zawartym w umowie poczdamskiej, zostało przeprowadzone przesiedlenie ludności niemieckiej z nowego obszaru Polski „do Niemiec" (to Germany), tj. na terytorium oddzielone od Polski granicą na Odrze i Nysie Łużyckiej. Decyzja o przesiedleniu ludności niemieckiej stanowiła potwierdzenie ostatecznego charakteru polskiej granicy zachodniej.
b) Doktryna o dalszym istnieniu „Rzeszy Niemieckiej"
Geneza doktryny o prawnym istnieniu „Rzeszy"'wiąże się z programami sił politycznych Niemiec Zachodnich niemal bezpośrednio po zakończeniu drugiej wojny światowej ?3. Separatystyczne państwo zachodnio-niemieckie pojmowane było przez swych założycieli jako „prowizorium" 14 i jako kontynuacja Rzeszy Nie-
13 Zob. J. S u ł e k, Geneza Republiki Federalnej Niemiec..., cyt. wyd., s. 106 i nasi; tenże, Program rewizjonizmu niemieckiego w latach 1945—1949, „Studia z Dziejów Najnowszych", 1966, nr 7; J. Skibiński, „Polityka w sprawie Niemiec" (Deutschlandpolitik) w doktrynie rządu koalicyjnego SPD/FDP, „Przegląd Stosunków Międzynarodowych", 1979, nr 4.
14 Prowizoryczny charakter państwa potwierdzać miała również konstytucja RFN, którą określono jako „tymczasową";
72
mieckiej, istniejącej w granicach z 31 grudnia 1937 r. Zwolennicy tego poglądu wychodzili z założenia, że Rzesza Niemiecka nie została zlikwidowana ani w wyniku klęski militarnej, ani przez utworzenie RFN i NRD. Ten pogląd odzwierciedlał się w federalnym ustawodawstwie i praktyce politycznej RFN. W wyniku doktryny o istnieniu „Rzeszy" kształtował się negatywny stosunek RFN do polskiej granicy zachodniej na Odrze i Nysie Łużyckiej oraz do podmiotowości NRD. Produktem doktryny było roszczenie rządów federalnych do wyłącznej reprezentacji Niemiec, a także głoszone przez RFN tezy o „prawie do stron ojczystych" (Recht auj die Heimat) i prawie Niemców do samostanowienia (Selbstbestimmungsrecht), będące produktem zachodnioniemieckiego rewizjonizmu.
Źród/o / za/ożen/a doktryny
Bezprecedensowy charakter zakończenia wojny z: Niemcami w 1945 r. zachęcał dp tworzenia różnych konstrukcji prawnych i poszukiwania argumentów mających przemawiać za ciągłością Rzeszy Niemieckiej i integralnością jej obszaru państwowego. Doktrynę o dalszym istnieniu „Rzeszy" podzielała większość za-chodnioniemieckich polityków i prawników, którzy skłonni byli przyjmować, że państwo niemieckie jako całość istnieje nadal zachowując podmiotowość prawa międzynarodowego, natomiast pozbawione zostało na czas bliżej nie określony zdolności do działań prawnych.
Koronnym argumentem doktryny było twierdzenie o wyłącznie wojskowym charakterze bezwarunkowej
z tego też względu nadano jej nazwę „ustawa zasadnicza" (Grundgesetz), a nie „konstytucja" (Verfassung). H. End podkreśla, że podstawowa sprzeczność polegała na tym, że „rząd federalny — z jednej strony — utrzymywał twierdzenie o identyczności Republiki Federalnej Niemiec z Rzeszą Niemiecką; lub przynajmniej o jej wyłącznym prawie do reprezentacji, z drugiej zaś strony — sama Republika Federalna, zgodnie z brzmieniem ustawy zasadniczej, miała być tylko prowizoryczną formą organizacyjną, a nie zachodnłoniemieckim państwem" (H. End, Zweimal deutsche Aussenpolitik. Internationale Di-mensionen des innerdeutschen Konflikts 1949—1972, Koln 1973,. s. 182).
73
kapitulacji, z czego wysuwano tezę, że państwo niemieckie nie zostało zawojowane (debellatio), terytorium jego nie zostało zaanektowane, a podział na strefy okupacyjne dokonany został tylko w celach administracyjnych i kontrolnych. Powoływano się przy tym na deklarację z 5 czerwca 1945 r. (tzw. deklaracja berlińska) 1S, wydaną przez mocarstwa zwycięskie, a szczególnie na zawarte w niej stwierdzenie, że „Niemcy w granicach z 31 grudnia 1937 roku będą, dla celów okupacji, podzielone na cztery strefy", w czym dopatrywano się potwierdzenia egzystencji i integralności Rzeszy Niemieckiej.
Należy wyjaśnić, że w wymienionej deklaracji mocarstwa zwycięskie rzeczywiście zaznaczyły, że przejęcie przez nie najwyższej władzy w Niemczech „nie oznacza aneksji Niemiec", ale równocześnie zastrzegły, że „określą później granice Niemiec albo której bądź ich części, jak również sytuację prawną Niemiec lub wszelkich obszarów, będących obecnie częścią terytorium niemieckiego". Nie było zatem wyraźnie powiedziane, czy przyszłe Niemcy będą zorganizowane jako jednolite państwo czy też zostaną podzielone. Mocarstwa dopuszczały bowiem możliwość ustalenia granic dla całych Niemiec, ale nie wykluczały określenia takich granic również dla „której bądź ich części", co implikowało ewentualność podziału. Możliwość rozczłonkowania Niemiec lub oderwania od nich określonych terytoriów, oo było już zapowiedziane w ustaleniach teherańskich i jałtańskich, wynikała również z zastrzeżenia, że mocarstwa zwycięskie określić mogą także status prawny „wszelkich obszarów", nie wykluczając ich cesji lub usamodzielnienia. Wykonanie tej części deklaracji nastąpiło właśnie w Poczdamie, w wyniku ustalenia wschodniej granicy Niemiec, na Odrze i Nysie Łużyckiej oraz określenia statusu prawnego obszarów leżących na wschód od tej granicy jako terytorium podległego suwerennej władzy państwa polskiego.
Nie ma zatem sprzeczności między wymienionym postanowieniem poczdamskim a stwierdzeniem deklaracji berlińskiej, że „Niemcy w granicach z 31 grudnia
15 „Zbiór Dokumentów", 1947, nr 10; Amtsblatt des Kon-łrollrates in Deutschland, Ergdnzungsblatt Nr l, s. 7—9, 11—12.
74
1937 roku będą, dla celów okupacji, podzielone na cztery strefy". Wyprowadzanie z tego wniosku, jakoby mocarstwa zwycięskie uznały dalsze istnienie Rzeszy Niemieckiej w granicach z 1937 r., jest błędne. Deklaracja wydana 5 czerwca 1945 r. nie mogła przecież przewidzieć późniejszych ustaleń terytorialnych dla Niemiec, które nastąpiły w Poczdamie. Z obszaru podlegającego okupacji 5 czerwca 1945 r. wyłączone zostały wówczas terytoria oddane we władanie państwa polskiego i nie były traktowane jako odrębna strefa okupacyjna. Postanowienia poczdamskie były zatem uściśleniem i skonkretyzowaniem deklaracji berlińskiej i oba te dokumenty należy rozpatrywać łącznie.
Poza tym z żadnego z tych dokumentów nie wynika, że Niemcy były traktowane jako korporacja państwowa. Gdyby było inaczej — zamiast sformułowania użytego w deklaracji berlińskiej: „wszelkich obszarów będących obecnie częścią terytorium niemieckiego" — posłużono by się określeniem: „będących obecnie częścią państwa niemieckiego". W całym zresztą tekście deklaracji brak jest wyrażenia „państwo niemieckie", a występujący tam termin ..Niemcy" może być odczytany jako pojęcie terytoriilno-etniczne, na którego obszarze mocarstwa zwycięskie przystępowały dopiero do budowy nowych struktur politycznych. Podobnie we wstępie do deklaracji, w którym stwierdza się brak rządu centralnego i władzy zdolnej do przejęcia odpowiedzialności „za zarząd krajem" (a nie za zarząd „państwem"), określenie „kraj" (country) użyte zostało w sensie terytorialnym, a nie państwowym16.
Ten sam wniosek nasuwa się przy analizie tekstu umowy poczdamskiej, w której nie wymieniono ani razu sformułowania „państwo niemieckie", a tym bardziej „Rzesza Niemiecka". Występujący tam termin „Niemcy" jest określeniem obszaru zamieszkanego przez ludność niemiecką, podlegającego najwyższej władzy mocarstw sojuszniczych. Nic również nie wskazuje — jak usiłują dowodzić prawnicy zachodnioniemieccy —
16 J. S k i b i ń s k i, Problemy normalizacji stosunków NRD — RFN, cyt. wyd., s. 160 i nast.; tenże, Fikcja o istnieniu Rzeszy Niemieckiej, „Przegląd Stosunków Międzynarodowych", 1981, nr 4.
75
że mocarstwa zwycięskie w rozdziale lll umowy poczdamskiej zobowiązały się do utrzymania jedności politycznej Niemiec i traktowania ich jako podmiotu w sensie państwowo-prawnym. Odbudowa organizmu politycznego była jedynie deklaracją, zamiarem politycznym, a nie stwierdzeniem faktu istnienia państwa. Wyjątek stanowi sformułowanie zawarte w art. 14, części B (Zasady gospodarcze), w którym sygnatariusze umowy zobowiązali się traktować Niemcy jako ,,jedną całość", ale tylko pod względem „gospodarczym" i to zaledwie „przez okres trwania okupacji". Jedność gospodarcza wcale nie musiała być uwarunkowana jednością polityczną ani jej determinować.
Uzasadnienie dalszego istnienia Rzeszy Niemieckiej próbowano doszukiwać się także w wykładni angielskiego terminu supreme authority, t j. przejęcia przez cztery mocarstwa najwyższej władzy w Niemczech. Zachodnioniemieccy znawcy prawa międzynarodowego 17 usiłowali udowodnić, że pojęcie to oznaczać mogło, co najwyżej, władzę rządową (Regierungsgewalt), którą mocarstwa okupacyjne w. zakresie wojskowym i administracyjnym wykonywały w formie powierniczej, a nie władzę państwową (Staatsgewalt), przysługującą jedynie istniejącej rzekomo nadal Rzeszy Niemieckiej. Nawet jeśli mocarstwa stanowiły najwyższą władzę w zakresie ustawodawstwa, administracji, sądownictwa i wojskowości, to ową supreme authority nie można rozumieć inaczej — twierdzono — jak tylko jako przejęcie wszelkich praw wykonawczych wypływających z władzy państwowej. Teza o mitycznej „władzy państwowej" jest oczywistą fikcją, nie odpowiadającą prawdzie historycznej i usiłującą osłabić istotę władzy najwyższej mocarstw zwycięskich. Ma ona służyć także uzasadnieniu drugiej fikcji, że skoro istniała abstrakcyjna „władza państwowa", musiała również istnieć Rzesza Niemiecka.
17 F. M ii n c h, Die volkerrechtliche Grundlage des Status Deutschlands, w: „Internationales Recht und Diplomatie", 1972, s. 143-^151 ;T. Oppermann, Deutschland als Ganzes. Sin-neswandel eines vdlkervertraglichen Begriffs, w: Blumenwitz, Dieter-Randelzhofer, Albrecht, Munchen 1973, s. 377—380; K, S c h m i d, Die deutsche Frage im Staats - und V6lkerrecht, Baden-Baden 1980, s. 24—25.
76
Zachodnioniemiecka doktryna o prawnym istnieniu „Rzeszy", wynikająca z nieuznawania skutków jej klęski i upadku, a oparta na argumentacji wywodzącej się z zawężonej wykładni aktu bezwarunkowej kapitulacji, deklaracji berlińskiej i umowy poczdamskiej, nie może podważyć faktu, że Rzesza Niemiecka znik-nęła z politycznej mapy świata w wyniku jej rozgromienia przez państwa koalicji antyhitlerowskiej. Żadne z tych państw w wydawanych przez siebie dokumentach i oświadczeniach nie używało terminu „Rzesza" i nie uznawało jej istnienia ani pod względem prawnym, ani politycznym 18.
Zapoczątkowany po upadku Rzeszy proces budowy nowej państwowości doprowadził w 1949 r. do powstania dwóch niezależnych państw niemieckich — Republiki Federalnej Niemiec oraz Niemieckiej Republiki Demokratycznej, stanowiących suwerenne podmioty prawa międzynarodowego. W tej sytuacji dotychczasowa argumentacja okazała się niewystarczająca do uwiarygodnienia doktryny i spowodowała pojawienie się nowych koncepcji, które przeciwstawiać się miały traktowaniu niemieckiej dwupaństwowości jako zjawiska międzynarodowoprawnego. Tylko nieliczne z nich reprezentowały pogląd, że NRD i RFN są nowymi państwami bądź sukcesorami Rzeszy, która wraz z ich powstaniem uległa rozpadowi19. Większość teorii, któ-
18 Zob. zalecenia londyńskie z 3 czerwca 1948 r., „Zbiór Dokumentów", 1948, nr 7, s. 404; W. Vogel, Westdeutschland 1945—1950. Der Aufbau von Verfassungs- und V'erwaltungsein-richtungen iiber den Landem der drei westlichen Besatzungs-zonen, Koblenz 1956, s. 1956, s. 42; ustawa nr 19 z 20 kwietnia 1947 r. amerykańskich władz okupacyjnych w sprawie majątku dawnej Rzeszy Niemieckiej, „Gesetzliche Vorschriften der Amerikanischen Militarregierung", Ausgabe IV, 16. Juni 1949, s. 9; zarządzenie nr 217 z 3 czerwca 1949 r. francuskich władz okupacyjnych w sprawie rozwiązania majątku byłej Rzeszy i byłych krajów niemieckich, „Amtsblatt des Franzosischen Oberkomandos", nr 227, 10. Juni 1949, s. 2043; memorandum rządu francuskiego z 21 czerwca 1950 r. do rządów -USA i Wielkiej Brytanii o likwidacji Rzeszy Niemieckiej, R. Bierzanek, Zachodnioniemiecka doktryna o dalszym istnieniu Rzeszy Niemieckiej, cz. I, „Przegląd Stosunków Międzynarodowych", 1980, nr 5, s. 9—10.
19 M.in. K. J a s p e r s, Lebensfragen der deutschen Politik, Munchen 1963, s. 222, 224, 279—280.
77
rych wspólną cechą była negacja państwowo- i mię-dzynarodowoprawnej podmiotowości NRD, służyła podtrzymywaniu fikcji o istnieniu Rzeszy Niemieckiej. Należały do nich m.in.: 1) teoria identyczności terytorialnej (Gebietsindentitdtstheorie), określająca obszar RFN w granicach Rzeszy z 1937 r.; 2) teoria jądra państwowego (Staatskerntheorie), według której RFr\f pod względem terytorialnym jest identyczna z obszarem Rzeszy z 1937 r., lecz pod względem władzy państwowej ogranicza się do obszaru, na którym obowiązuje ustawa zasadnicza (konstytucja RFN), tj. w abrębie Republiki Federalnej Niemiec; 3) teoria państwa skurczonego (Schrumpfstaatstheorie) głosząca, że istniejąca nadal Rzesza skurczyła się do granic RFN; 4) teoria częściowej identyczności (Teilidentitatstheorie), według której Rzesza Niemiecka istnieje w postaci NRD i RFN, przy czym żadne państwo nie jest samodzielne i dopiero łącznie tworzą one jedno państwo niemieckie;
5) teoria dachu (Dachtheorie) uznająca, że w ramach Rzeszy (dachu) istnieją zbiory porządków partykularnych; dwa z nich, tj. NRD i RFN, mają chai-akter państwowy, natomiast trzy są niepaństwowe: JBerlin Zachodni, Berlin wschodni, obszary za Odrą i Nysą;
6) teoria państwa-jądra (Kernstaatstheorie), która terytorium RFN traktuje jako główny składnik bliżej nie określonego państwa niemieckiego; 7) teoria jedynego, ale nowego państwa niemieckiego — RFN, oraz ziemi niewyzwolonej — „strefy radzieckiej" (Neustaats-und Irredentatheorie)20.
Mnogość tych często wykluczających się teorii ś^yiad-czyła zarówno o kruchości samej doktryny, jak i zagubieniu się animatorów „Rzeszy Niemieckiej" w/ poszukiwaniu przekonującej koncepcji jej istnienia.
20 Zob. R. S c h u s t e r, Deutschlands staatliche Eocistenz im Widerstreit politischer und rechtlicher Gesichtsfłunkte 1945—1963, Miinchen 1963; W. P. M. v. Biberstein, Zum Problem der volkerrechtlichen Anerkennung der beiden deuts-chen Regierungen, Berlin 1959; Ch. F. v. Wre d e, Der tlecht-sanspruch der deutschen Bundesregierung auf volkerrechtliche Alleinvertretung Gesamtdeutschlands und die Hallsteirti-Dok-trin, Balve 1966; G. Scheuer, Der deutsche Staat in -recht-licher Sicht, Bonn — Berlin 1964; por. K. Skubiszewski, Zachodnia granica Polski, Gdańsk 1969, s. 543—545.
78
Wykładnia doktryny w świetle orzecznictwa Federalnego Trybunału Konstytucyjnego
Doktrynalne koncepcje ciągłości państwa niemieckiego (Rzeszy) i jego jedności terytorialnej podbudowywały rewizjonistyczną politykę rządów federalnych, ale nie tworzyły wystarczającej podstawy formalno^ prawnej dla uzasadnienia tych koncepcji w stosunkach wewnętrznych RFN i międzynarodowych. W sferze wewnętrznej funkcję tę pełnił od lat Federalny Trybunał Konstytucyjny (FTK), którego orzeczenia z mocy konstytucji mają w określonych przypadkach moc wiążącą władze, urzędy i sądy federalne. Koncepcja i interpretacja doktryny o ciągłości Rzeszy znalazły ostateczne rozwinięcie w orzeczeniu FTK z 31 lipca 1973 r. w związku z układem zasadniczym z NRD (z 21 grudnia 1972 r.) 21
Dewiza Trybunału, iż „Rzesza Niemiecka przetrwała klęskę 1945 r. i nie upadła ani w wyniku kapitulacji, ani na skutek sprawowania obcej władzy państwowej w Niemczech przez sojusznicze mocarstwa okupacyjne, ani też kiedykolwiek później", jest konstrukcją opartą na trzech zasadniczych tezach:
— o konstytucyjnoprawnym uzasadnieniu ciągłości Rzeszy Niemieckiej;
— o identyczności RFN z Rzeszą Niemiecką;
— o „ogólnoniemieckim" obszarze państwowym, „ogólnoniemieckim" narodzie państwowym i „ogólno-niemjeckiej" przynależności państwowej.
Teza o ciągłości państwa ogólnoniemieckiego w postaci „Rzeszy" wyprowadzona została z daleko posuniętej dowolności interpretacyjnej ustawy zasadniczej, zgodnie z rewizjonistycznym interesem RFN. W tym bowiem przedmiocie konstytucja RFN jest bardzo wstrzemięźliwa i pomija tak problem kontynuacji niemieckiej państwowości, jak i kwestie terytorialne, ograniczając zasięg obowiązywania ustawy zasadniczej do obszarów zachodnich stref okupacyjnych i Berlina Za-
21 Entscheidungen des Bundesverfassungsgerichts (cyt. dalej: BYerfGE) vom 31. Juli 1973, 36, l—37 (polskie tłumaczenie zob. „Zbiór Dokumentów", 1973, nr 9). Wszystkie cytaty w tej części pracy przytaczane z orzeczenia FTK pochodzą z podanego wyżej dokumentu.
79
chodniego22. Teza o ciągłości Rzeszy Niemieckiej jest sprzeczna ze stanowiskiem, jakie w tej sprawie zajmowali sami twórcy ustawy zasadniczej. Ponieważ na tę ustawę powołuje się orzecznictwo FTK, wypada przypomnieć, że w debacie, która 20 października 1948 r. toczyła się w Radzie Parlamentarnej 23 w związku z tekstem preambuły przyszłej konstytucji RFN, wszystkie główne partie polityczne opowiedziały się za tym, aby powstające państwo zachodnioniemieckie nie kojarzyć z pojęciem „Rzeszy".
Argumentacja, jaką wówczas przytaczano, była różna, ale stosunek do tej kwestii był jednakowy. W opinii Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) nazwa „Rzesza Niemiecka" wiązała się z okresem hitlerowskich rządów i z tym wszystkim, co Rzesza zgotowała narodom Europy i czym zasłużyła sobie na ogólne potępienie. Dlatego socjaldemokraci nowo kreowanemu państwu nie chcieli nadawać nazwy, która opinii światowej przypominałaby niechlubny okres niemieckiej przeszłości. Pojęcie „Rzeszy Niemieckiej" odrzucały również partie chrześcijańskodemokratyczne (CDU i CSU) uzasadniając, że w procesie historycznego roz-
22 Zgodnie z zastrzeżeniami trzech mocarstw Berlin został wyłączony »z obszaru RFN przez zawieszenie w tej części art. 23 i 144 ust. 2 ustawy zasadniczej. Na podstawie decyzji z 29 sierpnia 1950 r. Sojuszniczej Komendantury Berlina Zachodniego zawieszone również zostały w art. l jego konstytucji fragmenty, fctóre określały, iż „Berlin jest krajem Republiki Federalnej Niemiec" (ust. 2) i że „ustawa zasadnicza i ustawy Republiki Federalnej Niemiec są dla Berlina obowiązujące" (ust. 3). Decyzje mocarstw zachodnich utrzymane zostały w czterostronnym porozumieniu z 3 września 1971 r. w sprawie Berlina Zachodniego i mają nadal moc wiążącą. Zob. wymiana korespondencji z 3 września 1971 r. między ambasadorami trzech mocarstw zachodnich a kanclerzem federalnym, „Beilage zum Bundesanzeiger", 15 września 1972.
23 Rada Parlamentarna powołana została przez gubernatorów wojskowych zachodnich stref okupacyjnych Niemiec celem opracowania projektu konstytucji dla nowo tworzonego państwa — RFN. Składała się ona z 65 deputowanych wybranych przez parlamenty poszczególnych krajów (Landtagi) i działała zgodnie z zaleceniami londyńskimi z 7 czerwca 1948 r. oraz wytycznymi mocarstw zachodnich. Rada Parlamentarna zebrała się po raz pierwszy l września 1948 r. w Bonn, a 23 maja 1949 r. na XII (ostatniej) sesji plenarnej ogłosiła ustawę zasadniczą RFN.
80
woju zatraciło ono pierwotne znaczenie i nie może być stosowane do państwa obejmującego tylko część niemieckiej społeczności. Rzesza, która przed tysiącem lat miała charakter związku politycznego chrześcijańskiego Zachodu, nie może odpowiadać nigdy niemieckiemu państwu narodowemu. Ze stanowiskiem chadecji solidaryzowała się Partia Wolnych Demokratów (FDP) i zgadzała się z opinią, że między istotą pojęcia „Rzeszy" a tym, co ona .faktycznie sobą reprezentowała, istniała przez wieki duża rozbieżność. „Od recepcji historycznego pojęcia Rzeszy — mówił Theodor Heuss, późniejszy prezydent RFN — oddaliliśmy się tak bardzo, że dzisiaj z niego rezygnujemy"2*. Jedynie niewielka, ale bardzo reakcyjna Partia Niemiecka próbowała dowodzić nieprzerwanego istnienia Rzeszy od 911 r. i domagała się, aby ustawa zasadnicza była wyrazem „odnowienia Rzeszy Niemieckiej jako federacji niemieckich krajów" wchodzących w skład stref okupacyjnych Niemiec.
Pojęcie „Rzeszy", rozumianej jako podmiot prawa, nie znalazło się ostatecznie w ustawie zasadniczej. Wyjątek stanowi jej art. 116, w którym zwrot: „Rzesza Niemiecka według stanu z 31 grudnia 1937 r.", został użyty jedynie dla określenia jednej z konstytucyjnych kategorii „Niemca". Podobnie samo pojęcie „Niemcy" (Deutschland), występujące kilkakrotnie w ustawie zasadniczej, nie oznacza podmiotu prawa. Termin ten, zresztą bliżej w niej nie określony, mógł — co najwyżej — odnosić się do obszaru zamieszkanego w sposób zwarty przez ludność niemiecką, a więc mieć znaczenie etniczno-terytorialne, a nie państwowe. Przede wszystkim zaś termin ten ma zastosowanie do samej RFN, której twórcy po raz pierwszy w historii nadali go nowo tworzonemu państwu (Bundesrepublik Deutschland).
Próbę rekonstrukcji niemieckiej państwowości Trybunał podjął również z wątków historycznych, potwier-
" Wypowiedź Theodora Heussa w Radzie Parlamentarnej oraz wypowiedzi innych polityków i przywódców frakcji partyjnych zob. C. Ch. Schweitzer, Die deutsche Nation. Aussagen von Bismarck bis Honecker. Dokumentation, Koln 1979, s. 309, 312-315.
81
6 — Problemy normalizacji stosunków...
l
dzając będącą w obiegu kwalifikację bezwarunkowej kapitulacji Niemiec jako aktu o charakterze czysto wojskowym oraz wyprowadzając z tego wniosek o zachowaniu władzy państwowej Rzeszy Niemieckiej. Zdaniem Trybunału, „sprzymierzone mocarstwa wykonywały władzę okupacyjną w Niemczech na mocy prawa okupacyjnego, a nie na mocy przekazania jej przez rząd niemiecki. Dlatego władza państwowa później utworzonych organów państwowych nie powołuje się na jej ponowne przekazanie przez sprzymierzone mocarstwa, lecz stanowi pierwotną niemiecką władzę państwową, która z chwilą zniesienia władzy okupacyjnej stała się znowu niezależna".
Wyprowadza się stąd drugą tezę o identyczności Republiki Federalnej Niemiec z „ciągle istniejącą Rzeszą". Trybunał usiłuje dowodzić, „że posiada ona (tj. Rzesza) tak jak przedtem podmiotowość prawną, jest jednak jako państwo ogólnoniemieckie (Gesamtstaat) niezdolna sama do działania", ale tylko „z braku organizacji, szczególnie zaś z braku organów zinstytucjonalizowanych". Należy podkreślić, że w swoich wywodach Federalny Trybunał Konstytucyjny popadł w sprzeczność z samym sobą. Z jednej strony twierdzi, że „Rzesza" nie jest zdolna do działania, i to „z braku zinstytucjonalizowanych organów", z drugiej strony — w dalszych partiach orzeczenia — oświadcza, że mimo tego braku „część Niemiec została na nowo zorganizowana" w postaci Republiki Federalnej Niemiec, która „nie jest prawnym następcą Rzeszy Niemieckiej, lecz jako państwo identyczna z państwem Rzesza Niemiecka". ,
Sprzeczność wywodu jest oczywista: 1) jeżeli RFN jako podmiot prawa, zdolny do działań prawnych, jest identyczna z „Rzeszą", to nie można mówić o braku zdolności do działań prawnych w odniesieniu do samej „Rzeszy"; 2) jeżeli brak zdolności „Rzeszy" do działań prawnych uzasadnia się brakiem jej organizacji, to nie można z kolei popadać w sprzeczność, że została ona jednak „na nowo zorganizowana" w postaci RFN; 3) albo RFN jest nowo zorganizowanym państwem i nie identycznym z Rzeszą, której brak organizacji, albo też RFN jest identyczna z Rzeszą, a w takim razie nie
82
można utrzymywać, że ta mityczna „Rzesza" jest dachem ogólnoniemieckim obejmującym RFN, NRD i polskie ziemie zachodnie, albo też że „NRD należy do Niemiec i w stosunku do RFN nie może być uważana za zagranicę". W gruncie rzeczy Trybunał Konstytucyjny, poszukując odpowiedzi na pytanie, w jakim stopniu RFN może identyfikować się tak pod względem państwowym, jak i międzynarodowym z Rzeszą Niemiecką, oraz uznając za aktualne dwie teorie, a mianowicie: „teorię dachu" oraz teorię „częściowej identyczności", zaprezentował wywód pozbawiony logiczności i spójności.
Wypada wyjaśnić, że jeżeli istniejąca rzekomo „Rzesza Niemiecka" nie jest zorganizowana pod względem państwowym lub nie została w tym sensie zreorganizowana, to tym samym nie może się wykazać własnym porządkiem państwowoprawnym. Wniosek wypływa stąd prosty: skoro nie ^na organizacji państwowej w rozumieniu „Rzeszy" czy też „Niemiec", nie istnieje też ogólnoniemiecki system prawa. Żadne bowiem państwo na świecie (w tym również RFN) nie może mieć dwóch różnych systemów prawnych i powoływać się na nie przemiennie w zależności od tego, co w danych okolicznościach jest politycznie korzystniejsze.
Republika Federalna Niemiec, która powstała z byłych zachodnich stref okupacyjnych Niemiec, nigdy nie była identyczna z dawną Rzeszą Niemiecką ani pod względem prawnym, ani terytorialnym, ani ustrojowym, i nigdy być nią nie mogła. RFN powołana została do życia z woli trzech mocarstw zachodnich, które nowo kreowanemu państwu nie mogły przekazywać więcej kompetencji, niż je same miały. Jednak w opinii Trybunału Konstytucyjnego, jak i rządu federalnego, „wraz z utworzeniem Republiki Federalnej Niemiec nie powstało nowe państwo zachodnioniemieckie, tylko na nowo zorganizowana została jedna część Niemiec". W orzeczeniu Trybunału znalazła potwierdzenie dawna teza, że „Republika Federalna Niemiec stanowi kontynuację Rzeszy Niemieckiej jako podmiotu prawa międzynarodowego i z nią się identyfikuje niezależnie od faktu, że jej suwerenność terytorialna jest obecnie
83
ograniczona do obszaru mocy obowiązującej ustawy zasadniczej" 25.
Kolejną tezą, którą Trybunał „wyinterpretował" z ustawy zasadniczej, jest koncepcja o „ogólnoniemieckim obszarze państwowym" oraz „ogólnoniemieckim narodzie państwowym", a w szczególności o „ogólno-niemieckiej przynależności państwowej".
Uznając identyczność RFN jako państwa z państwem „Rzesza Niemiecka", Trybunał nie neguje, że pod względem terytorialnym RFN nie obejmuje całych Niemiec. Niemniej uznaje on „jednolity naród państwowy podmiotu prawa międzynarodowego «Niemcy» (Rzeszy Niemieckiej), do którego jako nieodłączna część należy jej własna ludność, oraz jednolite terytorium państwowe «Niemcy» (Rzesza Niemiecka), do którego jako również nieodłączna część należy jej własne terytorium państwowe". Wychodząc z tego założenia, określa się granicę między NRD a RFN jako granicę w sensie państwowoprawnym (a nie międzynarodowopraw-nym) uzasadniając, że granica ta „przebiega na terytorium istniejącego nadal państwa niemieckiego jako całości". Wyprowadza się stąd tezę, że w przeciwieństwie do stosunków z państwami trzecimi, wobec których NRD występuje jako uznany podmiot prawa międzynarodowego, stosunki NRD — RFN mogą mieć tylko charakter „specjalny" i żadne z obu państw nie może być względem siebie uważane za zagranicę. Konsekwencją tezy o „ogólnoniemiieckim obszarze państwowym" jest traktowanie przez RFN układu z Polską z 7 grudnia 1970 r. jako modus vivendi, co ma na celu podkreślenie tymczasowości granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej oraz uzależnienie decyzji granicznych od ostatecznego rozwiązania tzw. kwestii niemieckiej w traktacie pokojowym.
Wychodząc z założenia, że prawnie istniejącej „Rzeszy Niemieckiej" odpowiada istniejący jeden naród niemiecki, Trybunał stwierdzał: „Jeżeli mówi się dziś o narodzie niemieckim, który jest klamrą spinającą
K W orzeczeniu FTK powtórzona została treść dyrektywy federalnego ministra do spraw ogólnoniemieckich, E. Mende (FDP), ogłoszonej w „Dzienniku Urzędowym" w 1965 f. „Ge-meinsames Ministerblatt", 1965, nr 24, A, s. 225.
:\
84
całe Niemcy, to nie budzi to żadnych zastrzeżeń tylko w tym wypadku, jeżeli pod tym pojęciem rozumie się synonim niemieckiego narodu państwowego". Każde inne rozumienie, a szczególnie oznaczające wyłącznie jedność językową i kulturową, oznaczałoby rezygnację z zachodnioniemieckiej pozycji prawnej i sprzeczne byłoby z wymogiem ponownego zjednoczenia. „Niemiecki naród państwowy", określony dodatkowo przez Trybunał jako synonim „niemieckiej nacji" (deutsche Nation)- charakteryzuje się zatem nie tylko świadomością przynależności do jednego obszaru językowego i kulturowego, lecz przede wszystkim przynależnością polityczną. W takim rozumieniu „niemiecki naród państwowy" jest odpowiednikiem państwa niemieckiego i klamrą spinającą „Niemcy jako całość".
Teza o „ogólnoniemieckim narodzie państwowym" została rozwinięta w koncepcji o „ogólnoniemieckiej przynależności państwowej" (deutsche Staatsangeho-rigkeit), wyprowadzonej ze statusu „Niemca" w szerokim rozumieniu art. 116 ustawy zasadniczej. Stanowiła ona integralną część doktryny państwowej RFN od początku jej istnienia, a jej wagę do rangi prawa podniósł Trybunał Konstytucyjny i uczynił z niej normę obligującą władze federalne. Jedna niemiecka przynależność państwowa ma być synonimem jedności narodu i istnienia Rzeszy Niemieckiej w granicach z 1937 r. Jak długo istnieje jedna niemiecka przynależność państwa, tak długo podział Niemiec na dwa państwa nie jest zjawiskiem ostatecznym i obydwa państwa nie mogą być dla siebie zagranicą. Twierdzenie to nie znajduje, rzecz jasna, żadnego uzasadnienia ani z międzynarodowo- ani z państwowoprawnego punktu widzenia. Chodzi tu o zwykłą fikcję prawniczą, która przynależność państwową wyprowadza z egzystencji mitycznej „Rzeszy Niemieckiej", co sprzeczne jest z instytucją obywatelstwa suwerennego państwa NRD, a tym bardziej państwa polskiego w odniesieniu do ludności autochtonicznej. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego żadne państwo nie jest uprawnione do dowolnego korzystania z mieszkańców państw trzecich jako swoich obywateli. Zakaz interwencyjny oraz nakaz respektowania suwerenności i autonomii wew-
85
nętrznej innych członków wspólnoty międzynarodowej wykluczają rozciągnięcie obywatelstwa poza granice własnego państwa 26.
Wszystkie wymienione tezy, tak jak zresztą cała doktryna o istnieniu, ciągłości i jedności Rzeszy Niemieckiej, stanowią fikcję prawniczą, sprzeczną z realiami politycznymi i nie dającą się udowodnić ani na gruncie ustawy zasadniczej, ani w świetle układów międzynarodowych. Lansowanie • tej doktryny przez władze i instytucje Republiki Federalnej Niemiec ma na celu podważenie powojennej konstelacji terytorialnej w Europie, aby doprowadzić do restytucji terytorialnego stanu posiadania Rzeszy Niemieckiej w granicach z 1937 r.
c) Zjednoczenie Niemiec
Doktryna o prawnym istnieniu „Rzeszy" stanowi teoretyczną podbudowę tendencji RFN do politycznej restauracji państwa ogóinoniemieckiego. Dążenie do zjednoczenia Niemiec, które — w myśl programowych założeń RFN — miałyby ustrój burżuazyjny i uczestniczyłyby w polityczno-militarnym systemie Zachodu, opiera się 'ha argumentacji 'wynikającej z czterech podstawowych przesłanek: 1) prawa narodów do samostanowienia; 2) konstytucyjnego postulatu zjednoczeniowego; 3) wyroku Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z 31 lipca 1973 r.; 4) odpowiedzialności czterech mocarstw za „Niemcy jako całość".
Prawo do samostanowienia
Prawo do samostanowienia należy do fundamentalnych elementów demokratycznego prawa międzynarodowego i oznacza prawo każdego narodu do posiadania własnej państwowości, swobodnego wyboru ustroju społeczno-politycznego i formy rządów oraz nie-
26 R. B e r h a r d, Pojęcie Niemca oraz niemiecka -przynależność państwowa w świetle prawa Republiki Federalnej Niemiec, „Przegląd Stosunków Międzynarodowych", 1974, nr 6; J. Skibiński, Problemy normalizacji..., cyt. wyd. s. 193—210; R. J a s i c a, Zagadnienia prawnopaństwowe i prawnomiędzy-narodowe obywatelstwa Niemieckie} Republiki Demokratycznej, w: W trzydziestolecie Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Katowice 1981,
86
skrępowanej swobody kształtowania swoich stosunków wewnętrznych i zagranicznych 27. Prawo to zostało uznane w Karcie NZ (art. l, ust. 2 oraz art. 3) jako zasada powszechnie obowiązującego prawa międzynarodowego. Również konwencja o prawach cywilnych i politycznych, a także konwencja o prawach gospodarczych, społecznych i kulturalnych, które 16 grudnia 1966 r. przyjęte zostały przez Zgromadzenie Ogólne NZ, zawierają zgodne sformułowania wywodzące się z prawa narodów do samostanowienia. Wymienione jest również ono na pierwszym miejscu w deklaracji zasad uchwalonych 24 października 1970 r. 28
W nawiązaniu do tych źródeł Republika Federalna Niemiec obstaje przy tym, że w myśl zasady samostanowienia również narodowi niemieckiemu 'przysługuje prawo do przywrócenia ogólnonarodowej państwowości oraz swobodnego wyboru ustroju i formy rządów. Zaznacza się przy tym, że podział Niemiec i powstanie dwupaństwowości dokonały się wbrew woli narodu niemieckiego i były produktem sprzeczności między Wschodem a Zachodem. Szczególny akcent kładzie się na sytuację prawno-polityczną w NRD dowodząc, że samo powstanie tego państwa, jak i jego ustrój i panujące w nim stosunki społeczno-polityczne nie są wyrazem realizacji prawa narodu niemieckiego do decydowania o własnym losie. Stąd w doktrynie państwowej RFN i pozycji zajmowanej przez rządy tego państwa w stosunkach międzynarodowych podkreśla się, że „politycznym celem Republiki Federalnej Niemiec jest oddziaływanie na taki rozwój pokojowej sytuacji w Europie, który narodowi niemieckiemu w wolnym samostanowieniu pozwoliłby znowu odzyskać swą jedność" 29.
27 Zob. G. R i e g e, Die Staatsbiirgerschaft der DDR, Berlin 1982, s. 110; por. C. A r n d t, op. cit., s. 51.
28 Vólkerrecht. Dokumente, Berlin 1980, cz. I, s. 105 i nast.; cz. 2, s. 552 i nast.; s. 568—570; cz. 3, s. 709 i nast. Por. również: W. I. Lenin, Dzieła, t. XIX, Berlin 1962, s. 233; także: Wybór dokumentów, do nauki prawa międzynarodowego, cyt. wyd., St. N a h l i k, op. cit.
29 Zob. List w sprawie niemieckiej jedności, dołączony do układu z 12 sierpnia 1970 r. z ZSRR oraz do układu z 21 grudnia 1972 r. z NRD, Bundesgesetzblatt (cyt. dalej: BGBL), II, 1973, s. 425.
87
l
Ustosunkowując się do zajmowanego przez RFN stanowiska, należy przede wszystkim sięgnąć do źródeł tzw. problemu niemieckiego. W umowie poczdamskiej, ustalającej polityczne i gospodarcze zasady życia narodu po upadku Rzeszy Niemieckiej, została zawarta zapowiedź zbudowania w przyszłości nowego państwa niemieckiego. Nie leżało bowiem w zamiarach państw sprzymierzonych zniszczenie narodu niemieckiego lub narzucenie mu niewoli. Przeciwnie, mocarstwa zwycięskie chciały mu dać sposobność przygotowania się „do odbudowy na nowo swego życia na podstawie demokratycznej i pokojowej". Dały one również narodowi niemieckiemu nadzieję, że „jeżeli jego wysiłki będą nieustannie zmierzać w tym kierunku, umożliwi mu się zajęcie w odpowiednim czasie swego miejsca wśród wolnych i miłujących pokój narodów świata",30.
Zapowiedź zbudowania nowej państwowości była adresowana (zresztą jak wszystkie inne postanowienia) do narodu niemieckiego i oznaczała uznanie przez mocarstwa zwycięskie jego prawa do samostanowienia. Mimo upadku Rzeszy naród niemiecki zachował bowiem swoją podmiotowość prawną, która w sensie zasady samostanowienia odnosiła się do wszystkich postępowych i antyfaszystowsko-demokratycznych sił społecznych. One bowiem determinują istotę narodu i są nosicielem postępu społecznego.
Odbudowa państwowości niemieckiej oznaczała — zgodnie z ustaleniami Konferencji Poczdamskiej — nie przebudowę starego, lecz budowę nowego, antyfaszy-stowsko-demokratycznego państwa, w. którym to procesie obejmującym zarówno zmiany strukturalne, jak i społeczno-połityczne uczestniczyły w różnym stopniu postępowe siły we wszystkich strefach okupacyjnych Niemiec. Proces ten, przebiegający w warunkach walki klasowej, ostrych sprzeczności ideologicznych i trudnej reedukacji społeczeństwa, doprowadził do powstania nie jednego, lecz dwóch, państw niemieckich. W NRD zrealizowano podstawowe reformy ekonomiczno-spo-
80 Wstęp do cz. III Niemcy komunikatu z konferencji poczdamskiej (umowy poczdamskiej), Foreign Relations..., cyt. wyd., s. 1501.
łeczne zalecone układem poczdamskim, a ludność tego> państwa brała udział w ogólnospołecznej dyskusji i referendum nad projektem konstytucji nowych, demokratycznych Niemiec, powołała swoje przedstawicielskie instytucje od szczebla gminnego aż do parlamentu i tym samym zrealizowała swoje prawo do samostanowienia.
W zachodnich strefach okupacyjnych siły miejscowej burżuazji i wielkiego kapitału poparły amerykańskie plany utworzenia separatystycznego państwa za-chodnioniemieckiego, w którym zachowany został ustrój kapitalistyczny.
Wraz z powstaniem RFN, a następnie NRD możemy mówić o dwóch podmiotach mających prawo do samostanowienia, a mianowicie o ludności (Volk) każdego z państw niemieckich, co jest równoznaczne z kształtowaniem się dwóch narodów państwowych (Staatsvol-ker). Każde z tych państw — w granicach swego terytorium i swojej ludności (tj. odpowiedniej części narodu niemieckiego) — przejęło przysługującą mu suwerenność narodową i na jej gruncie uzyskało pełną suwerenność państwową. Tym samym każda część narodu zrealizowała swoje prawo do samostanowienia o własnym państwie, jego ustroju i formie rządów. Współczesne prawo międzynarodowe reprezentuje bowiem: pogląd, że podmiotem w sensie prawa do samostanowienia jest nie tylko ogół społeczeństwa danego państwa bądź cały naród państwowy, lecz również części narodu żyjące w zwartej masie w, państwach obcych lub w takich, które tworząc niegdyś wspólnotę narodową uległy podziałowi31.
Na problem ten należałoby spojrzeć także pod kątem moralno-politycznym. Zasada samostanowienia narodów była uznawana już po pierwszej wojnie światowej, a gorącym jej zwolennikiem był prezydent Stanów Zjednoczonych, Thomas W. Wilson. Prawo narodów da
81 R. A r z i n g e r, Dos vólkerrechtliche Selbstbestimmung-srecht und seine Subjekte in Deutschland, „Deutsche Aussen-politik", 19«6, nr 8, s. 913; Volkerrecht. Lehrbuch, t. I, Berlin 1973, s. 58 i nast, G. Riege, op. cit, s. 113; por. H. Krauss, Vereińte Nationen und Menschenrechte, w: Gegenwartsproble-me der Vereinten Nationen, Gottingen 1955, s. 95.
89>
88
samostanowienia i stworzenia samodzielnego państwa legło również u podstaw Deklaracji Praw Narodów Rosji uchwalonej 16 listopada 1917 r. przez Radę Komisarzy Ludowych. Powstaniu szeregu państw po pierwszej wojnie światowej (m.in. Czechosłowacja, Litwa, Łotwa, Polska) towarzyszyła powszechna akceptacja zasady samostanowienia narodów, na którą powoływały się także Niemcy weimarskie. Ale należy pamiętać, że państwo niemieckie, które na tę zasadę powoływało się w interesie własnego narodu, podeptało prawo do samostanowienia innych narodów dokonując na nie agresji i pozbawiając je własnej państwowości. Tym samym Niemcy utraciły moralne prawo do powoływania się na zasadę samostanowienia. Pogląd ten podzielają znawcy prawa międzynarodowego zarówno w Polsce, jak i w Republice Federalnej Niemiec. Między innymi Józef Kokot, w pracy pt. Kwestia niemiecka w ćwierć wieku po bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy, pisze: „Nie pomoże tu wysuwanie zasady samostanowienia narodów, którą przecież Niemcy zaprzepaściły w jakimś sensie jako naród niepodległy i zorganizowany państwowo przez rozpętanie II wojny światowej i przez akt bezwarunkowej kapitulacji", w wyniku której poddawały się decyzjom mocarstw zwycięskich. Jeszcze dobitniej i bardziej surowo zagadnienie to ocenia Karl Jaspers. W pracy pt. Lebensfragen der deutschen Politik podkreśla, że „rtaród, który poprzez swoje państwo dokonał agresji, podeptał wszelkie prawo i został zwyciężony, stracił prawo do samostanowienia w odniesieniu •do terytorialnych granic swego państwa i nie może się na to prawo powoływać. (...) Nie można odwoływać się do tego prawa, jeśli przez wojnę została zniszczona struktura, która na jego podstawie została niegdyś zbudowana".
Konstytucyjny postulat zjednoczeniowy
Postulat państwowej i narodowej jedności, który przyświecał politycznym siłom w zachodnich strefach okupacyjnych Niemiec przy budowie separatystycznego państwa, oznaczał nie tylko cel polityczny, ale związany był z koniecznością nadania mu charakteru normatywnego. Chodziło bowiem o ujęcie w formę prawa
idei „jedności Niemiec", które obowiązywałoby powszechnie i zapobiegałoby politycznym fluktuacjom 32.
Rozwój sytuacji politycznej, sprzyjającej kształtowaniu się niemieckiego dualizmu państwowego, pozwolił na zrealizowanie tego celu tylko częściowo, skutkiem czego w ustawie zasadniczej idea „jedności Niemiec" zawarta została tylko w formie założenia programowego. Znalazła ona odzwierciedlenie w preambule, gdzie stwierdza się, że ustawę zasadniczą uchwalił „naród niemiecki krajów (wymienionych imiennie w ustawie — J. S.) ożywiony wolą zachowania jedności narodowej i państwowej", oraz w wezwaniu skierowanym do całego narodu niemieckiego, „aby w drodze swobodnego stanowienia o sobie zakończył dzieło zjednoczenia i wolności Niemiec" 33.
W cytowanym fragmencie preambuły należy wyróżnić dwie części. Pierwsza z nich odnosi się do „narodu niemieckiego", którego pojęcie zawężone zostało do ludności krajów wchodzących w skład zachodnich stref okupacyjnych. Naród ten „na mocy swej władzy ustro-jodawczej" uchwalił ustawę zasadniczą RFN, „aby nadać na czas przejściowy nowy ład życiu państwowemu". Skoro ludność wymienionych w preambule krajów ustawodawca" nazwał „narodem", to wyrażona przez ów „naród" wola zachowania jedności narodowej i państwowej miała odniesienie wyłącznie do nowo tworzonego państwa, tj. RFN. Z redakcji preambuły nie musi wynikać i nie wynika, że wola zachowania tej jedności miała odnosić się do wszystkich obszarów niemieckich, lecz tylko do obszaru i ludności RFN w celu nadania „nowego ładu życiu państwowemu". Sformułowanie tej części preambuły ma zatem charakter normy konstytucyjnej i rozciąga się wyłącznie na obszar RFN. '
Druga część cytowanego fragmentu preambuły, ujęta w formę wezwania, adresowana jest już do całego narodu niemieckiego. Wezwanie do zakończenia „dzieła
32 W. M. Góralski, Konstytucyjnoprawne założenia „jedności Niemiec" i ich konsekwencje, w: Prawno-polityczne aspekty..., cyt. wyd., s. 30.
33 Ustawa zasadnicza RFN, w: Konstytucje Finlandii, Wioch, Niemieckiej Republiki Federalnej, Francji, Wrocław — Warszawa 1971, s. 253. Wszystkie cytaty z ustawy zasadniczej pochodzą z podanego wyżej źródła.
91
ł
jedności i wolności Niemiec", mające agresywny charakter interwencji w sprawy krajów trzecich, oznaczało wolę politycznego działania, czyli cel strategiczny, który miał się urzeczywistnić w nie określonej bliżej przyszłości i nie precyzował zasięgu terytorialnego zjednoczonych Niemiec. Postulat „zjednoczeniowy" stał się tym samym żądaniem politycznym, lecz nie stanowił żadnego wiążącego przepisu prawnego (normy konstytucyjnej). Odpowiednie formy prawne postulat ten mógł przybrać dopiero w przyszłości w trakcie jego realizacji, jeżeli następowałaby ona za zgodą innych części narodu niemieckiego nie objętego granicami RFN.
W treści tego postulatu widoczne są jednak podstawowe sprzeczności. Konstytucyjny ustawodawca działał w imieniu ludności tylko zachodnich stref okupacyjnych i nie mógł się wypowiadać za wszystkich Niemców. Wypowiedź zawarta w preambule, że naród niemiecki tych stref „działał również za tych Niemców, którym nie było dane współdziałać", była w istocie rzeczy nieprawomocna i zbyt daleko idąca. Przeczyła ona poza tym zasadzie swobodnego stanowienia o sobie tej części Niemców, która mieszkała na terenie późniejszej NRD i zadecydowała o powołaniu do życia odrębnego państwa niemieckiego. Nie można było bowiem wychodzić z założenia, że Niemcy o swoim losie powinni decydować w drodze „swobodnego stanowienia", a z drugiej strony wypowiadać się w imieniu tej części narodu, która zachodnioniemieckiemu ustawodawcy takich uprawnień nie przyznała.
Ujęty w preambule postulat „państwowej i narodowej jedności" nie znalazł rozwinięcia w dalszych częściach ustawy zasadniczej i w żadnym z jej postanowień* nie występują wzmianki na temat tej jedności. Przeciwnie, treść art. 23 wyraźnie wskazuje, że ustawa zasadnicza obowiązuje jedynie na obszarze krajów, które weszły w skład Republiki Federalnej Niemiec. Stwierdzenie zawarte w cytowanym artykule, że moc obowiązująca tej ustawy „będzie rozciągnięta na inne części Niemiec po ich przystąpieniu", nie zostało bliżej sformułowane i, co najwyżej, odnosić się mogło do tych obszarów etnicznych, które zgłosiłyby akces do federacji w sposób dobrowolny i akceptowany przez
92
cztery wielkie mocarstwa. Przepis ten, zresztą różnie interpretowany w samej RFN, został zrealizowany w wyniku włączenia z dniem' l stycznia 1957 r. Kraju Saary do RFN, a stał się bezprzedmiotowy po powstaniu dwóch państw niemieckich. Nie przeszkadzało to jednak Republice Federalnej Niemiec w formułowaniu
1 lansowaniu rewizjonistycznych teorii uzasadniających zakres obowiązywania tego przepisu do obszaru byłej Rzeszy Niemieckiej z 1937 r. i interpretowaniu postulatu „zjednoczeniowego" jako normy konstytucyjnej.
Wyrok Federalnego Trybunatu Konstytucyjnego
2 31 lipca 1973 r.
W dążeniu do „wyinterpretowania" z ustawy zasadniczej tezy o „jedności Niemiec" i strategii zjednoczeniowej Trybunał Konstytucyjny przypisał postulatowi dotyczącemu zjednoczenia Niemiec znaczenie obowiązującej normy prawnej. Już we wcześniejszych orzeczeniach Trybunał reprezentował pogląd, że postulat „zjednoczeniowy" oznacza nie tylko cel programowy, lecz także obowiązek prawny (Rechtspflicht), z którego wynika nakaz dążenia do jedności Niemiec oraz określenia środków gwarantujących osiągnięcie tego celu i stosowania ich w politycznej praktyce 34.
Ostateczną wykładnię treści preambuły ustawy zasadniczej rozwinął FTK w orzeczeniu z 31 lipca 1973 r., w którym potwierdził poprzednią interpretację preambuły jako konstytucyjnoprawnego wymogu zjednoczenia, pozostawiającego jednak organom RFN powołanym do działania politycznego swobodę decyzji w doborze środków i sposobów realizacji tego zadania. Jednocześnie na organy konstytucyjne RFN Trybunał nałożył szereg związanych ze sobą zakazów i nakazów dotyczących realizacji „polityki zjednoczeniowej", za pomocą których starał się wykluczyć świadome lub nieświadome skutki działalności politycznej tych organów, mogące w jakimś stopniu naruszać lub podważać ideę „jedności Niemiec" 35.
84 BVerfGE, t. 5, s. 126.
35 BYerfGE, t. 36, cz. B, rozdz. III, ust. 2; zob. aneks 12.
93
W grupie zakazów ujęte zostały:
— zakaz, adresowany do wszystkich organów konstytucyjnych, wyrzeczenia się celu politycznego, jakim jest przywrócenie jedności państwowej do dawnego stanu, co — w myśl stanowiska Trybunału o istnieniu Rzeszy Niemieckiej — może sugerować przywrócenie stanu terytorialnego w granicach z 1937 r.;
— zaniechanie wszystkiego, co udaremniłoby ponowne zjednoczenie, nie krępując przy tym rządu federalnego w doborze środków, które podejmuje on na własną odpowiedzialność;
— zakaz wyrzeczenia się przez Republikę Federalną Niemiec jakiegokolwiek tytułu prawnego (pozycji prawnej), wypływającego z ustawy zasadniczej, za pomocą któregfb może ona działać w kierunku ponownego zjednoczenia i samostanowienia;
— zakaz tworzenia niezgodnego z ustawą zasadniczą tytułu prawnego (pozycji prawnej) lub też uczestniczenia w tworzeniu takiego tytułu prawnego, który potem można by wykorzystać przeciwko RFN w jej dążeniu do zjednoczenia Niemiec.
Do drugiej grupy należą zobowiązania sformułowane pod adresem organów konstytucyjnych RFN;
— obowiązek obligujący każdy rząd RFN, aby w swoim działaniu przyjmował za punkt wyjścia założone i zawarte w ustawie zasadniczej istnienie całych Niemiec z ogólnoniemieckim narodem państwowym i ogólnoniemiecką władzą państwową i reprezentował jasno tę pozycję prawną;
— obowiązek podejmowania takich działań politycznych, które w stosunkach wewnętrznych podtrzymywałyby roszczenia do ponownego zjednoczenia;
— obowiązek reprezentowania tej idei w polityce zagranicznej RFN.
Wykładnia Trybunału Konstytucyjnego zbudowana została na daleko posuniętej dowolności interpretacyjnej ustawy zasadniczej i przypisuje jej treści i sens, których ustawa ta nie wyraża. W rezultacie takiej wykładni Trybunał stworzył nową koncepcję zjednoczeniową i narzucił organom konstytucyjnym RFN taktykę rewizjonistycznych działań politycznych w tym kierunku.
94
Zaprogramowana przez Trybunał taktyka zjednoczeniowa została dostosowana do uprawianej przez RFN strategii. Uznanie przez RFN Niemieckiej Republiki Demokratycznej jako niezależnego i suwerennego podmiotu prawa międzynarodowego nie pozbawiło jej, zdaniem Trybunału, tytułu prawnego do dalszego postulowania jedności państwowej narodu niemieckiego. Zjednoczenie, uwarunkowane swobodnym samostanowieniem, zastosowaniem środków pokojowych i zgodnością z ogólnymi zasadami prawa międzynarodowego, może bowiem zostać urzeczywistnione w formie konfederacji obu państw niemieckich, która na razie byłaby pierwszym krokiem w dłuższym procesie tworzenia ogól-noniemieckiego państwa narodowego, a zatem w kierunku reorganizacji Niemiec jako całości36.
W związku z tym również rewizjonistyczną interpretację nadał Trybunał treści art. 23 ustawy zasadniczej. Z jego brzmienia, iż ustawa zasadnicza obowiązuje „na razie" na terenie krajów wchodzących w skład RFN, Trybunał wyprowadził wniosek, że „Republika Federalna Niemiec czuje się niepełna (urwollstandig) terytorialnie (...) dopóty, dopóki nie będą do niej należeć inne części Niemiec". Jednocześnie przypisał on RFN wyłączne prawo do decydowania o przyjęciu „innej części Niemiec, gdy tylko taka część podejmie postanowienie o przystąpieniu" do federacji. Interpretacja Trybunału, sprzeczna z treścią i duchem art. 23 ustawy zasadniczej, usprawiedliwia — z jednej strony — rewizjonistyczną politykę rządów federalnych zobowiązanych do czynienia wszystkiego, co by stan terytorialny RFN uczyniło „pełnym", z drugiej natomiast — przeczy konstytucyjnej zasadzie samostanowienia, wykluczając możliwość zjednoczenia Niemiec w innym ustroju niż kapitalistyczny 37.
Aneksjonistyczny charakter koncepcji zjednoczeniowej jest ewidentny i wynika z dwóch zasadniczych zastrzeżeń Trybunału. Po pierwsze — tylko Republika Federalna Niemiec pod względem prawnym jest władna podjąć decyzję o zjednoczeniu z innymi częściami Niemiec (chodzi tu o NRD) nawet wówczas, gdy podej-
38 BYerfGE, t. 36, cz. B, rozdz. V, ust. 1. 37 BYerfGE, t. 36, cz. B, rozdz. V, ust. 4.
95
mą one decyzję o przystąpieniu i, zgodnie ze swym prawem konstytucyjnym, stworzą przesłanki przyjęcia do federacji. Postanowienie to zabrania zatem, aby rząd federalny popadł w zależność od partnera potencjalnego zjednoczenia i przez to nie mógł sam realizować prawa do przyjęcia innej części Niemiec, lecz tylko w porozumieniu z partnerem układu. Po drugie — nawet gdyby „inne części Niemiec", które znalazły swoją państwowość w Niemieckiej Republice Demokratycznej, podjęły postanowienie o zjednoczeniu tylko w takiej formie, jaką dopuszcza ich konstytucja, to połączenie w jedno wolne państwo może urzeczywistnić się dopiero pod warunkiem, że w NRD dokona się proces przebudowy pod względem państwowoprawnym. W sumie, Trybunał wyprowadza tezę, że zjednoczenie może nastąpić tylko na zasadzie ustrojowej RFN, nigdy zaś w ramach komunistycznego państwa niemieckiego. Dopiero zjednoczone Niemcy będą mogły podejmować decyzje w sprawach dotyczących ich granic.
Odpowiedzialność czterech mocarstw za „Niemcy jako ca/ość"
Formuła o prawach i odpowiedzialności czterech mocarstw za „Niemcy jako całość" stanowi jeden z podstawowych filarów doktryny państwowej RFN. Z prawnej i politycznej istoty tej formuły czerpie się uzasadnienie najistotniejszych elementów doktryny: 1) istnienia Niemiec,jako podmiotu prawa oraz 2) odpowiedzialności czterech mocarstw za zjednoczenie Niemiec.
W jednym i drugim aspekcie akcentuje się szczególnie drugi trzon formuły — „Niemcy jako całość", występujący w licznych dokumentach, głównie mocarstw zachodnich, i funkcjonujący w obiegu prawniczym i politycznym RFN. Służy on do uzasadnienia tezy, że skoro mocarstwa zwycięskie zachowały swoje prawa i obowiązki w stosunku do Niemiec „jako całości", to poszczególne części tej „całości", które ukonstytuowały się w postaci RFN, NRD i Berlina Zachodniego lub weszły w skład ZSRR i państwa polskiego, nie są zjawiskiem ostatecznym i nie przekreślają istnienia Niemiec jako podmiotu prawa. Odpowiedzialność czterech mocarstw „za Niemcy" łączone jest z odpo-
96
wiedzialnością za przywrócenie ich jedności i zdolności do działań prawnych, czyli do realizacji prawa narodu niemieckiego do samostanowienia i restauracji ogólno-niemieckiego państwa narodowego. Częste powoływanie się na prawa i odpowiedzialność czterech mocarstw ma służyć również uzasadnieniu tezy, że układy zawarte przez RFN ze Związkiem Radzieckim, Polską i NRD nie mogą pod względem prawnym krępować rządu przyszłych zjednoczonych Niemiec i antycypować decyzji zastrzeżonych dla traktatu pokojowego.
Podobnie jak w poprzednich partiach omawianego problemu, również i to zagadnienie związane z „postulatem zjednoczeniowym" wymaga odwołania się do źródeł. Prawa i obowiązki czterech mocarstw w stosunku do „Niemiec jako całości" wynikały z protokołu z 12 września 1944 r. w sprawie stref okupacyjnych w Niemczech i administracji Berlina, z ugody londyńskiej z 14 listopada 1944 r. dotyczącej systemu kontroli nad Niemcami, z ustaleń Konferencji Krymskiej (4—11 lutego 1945 r.)38 oraz z cytowanej deklaracji berlińskiej z 5 czerwca 1945 r. i postanowień Konferencji Poczdamskiej. Dotyczyły one likwidacji niemieckiego militaryzmu, zniesienia faszystowskiego systemu prawno-politycznego, procesu denazyfikacji i reedukacji społeczeństwa niemieckiego, decentralizacji gospodarki, odbudowy życia politycznego oraz niedopuszczenia do zagrożenia pokoju ze strony Niemiec. Ze wszystkich tych porozumień, a także decyzji Sojuszniczej Rady Kontroli Niemiec wypływały określone nimi prawa i obowiązki czterech mocarstw w podwójnej relacji: między Narodami Zjednoczonymi a narodem niemieckim, odpowiedzialnym za wojnę i jej następstwa, oraz między samymi mocarstwami zwycięskimi.
Uprawnienia czterech mocarstw sprowadzały się, •ogólnie biorąc, do trzech podstawowych działań: likwidacyjnych, organizacyjnych i kontrolnych. Wiele z nich zostało wprowadzonych w życie jeszcze w okresie okupacji Niemiec, inne realizowano (chociaż w różnym
*3 Dokumente żur Berlin-Frage, 2. Aufl, Miinchen 1962, s. l i 4; Berlin. Quellen und Dokumente 1945—1951, 1. Halbband, Berlin 1964, s. 42; L. Gelberg, Prawo międzynarodowe..., cyt. wyd., t. III; „Zbiór Dokumentów", 1946—1947.
97
7 — Problemy normalizacji stosunków...
stopniu) już po powstaniu RFN i NRD, część natomiast w warunkach niemieckiej dwupaństwowości straciła swoje znaczenie.
Mimo że rozbieżności między czterema mocarstwami przekreśliły zasadę wspólnej polityki wobec Niemiec i spowodowały, że wiele zobowiązań wynikających z najważniejszego dokumentu, jakim była umowa poczdamska, nie zostało zrealizowanych, w mocy pozostało najistotniejsze zobowiązanie zapewnienia pokoju i podjęcia niezbędnych środków, ,,by Niemcy już nigdy więcej nie zagrażały swoim sąsiadom bądź pokojowi świata" 39. Nie jest to już odpowiedzialność za Niemcy, z którymi koalicja .antyfaszystowska prowadziła wojnę, a które są już pojęciem historycznym, lecz za pokój i bezpieczeństwo w Europie, w której istnieją dwa państwa niemieckie oraz Berlin Zachodni, podlegający nadal kontroli okupacyjnej. Taka jest rzeczywista konstelacja polityczna, której nie są w stanie zmienić najbardziej, nawet po mistrzowsku konstruowane koncepcje prawnicze i doktrynalne.
Ponieważ zobowiązania czterech mocarstw za pokój i bezpieczeństwo oraz wynikające stąd prawo do współdecydowania o przyszłości Niemiec łącznie z pokojową regulacją 40 wywodziły się z okresu wojennego i pierwszych lat okupacji, obejmowały swym zasięgiem Niemcy i Berlin „jako całość", bo tylko takim pojęciem można było wówczas operować. W żadnym natomiast porozumieniu zawieranym wówczas przez cztery mocarstwa nie znajduje się expressis verbis żadne zobowiązanie do utrzymania politycznej jedności Niemiec. Rozwój sytuacji potoczył się inaczej, niż zakładały mocarstwa sprzymierzone, i wiele postanowień sojuszniczych straciło aktualność lub zostało anulowane, ale podstawowe uprawnienia i zobowiązania dotyczące
39 Ze wstępu do rozdz. III Niemcy umowy poczdamskiej, Fo-reign Relations..., cyt. wyd., s. 1501.
40 W odniesieniu do Niemiec umowa poczdamska przewidywała przygotowanie i zawarcie regulacji pokojowej (peace set-tlement), a nie traktatu pokoju. O traktatach pokoju (treaties of peace) mowa była natomiast w stosunku do Włoch, Rumunii, Bułgarii, Węgier i Finlandii. Jest to wyraźne i konsekwentnie w tej umowie utrzymane rozróżnienie dwóch merytorycznie różnych pojęć.
pokoju i bezpieczeństwa, które cztery mocarstwa podejmowały niegdyś w stosunku do Niemiec „jako całości", utrzymały ważność w warunkach istnienia NRD i RFN. Powoływano się na nie we wszystkich układach dwustronnych lub wielostronnych, które dotyczyły jednego lub obu państw niemieckich albo Berlina Zachodniego.
W miarę utrwalania się niemieckiej dwupaństwowości rząd ZSRR uznał, że realizacja porozumień czterostronnych należy w RFN wyłącznie do mocarstw zachodnich, a w NRD — do Związku Radzieckiego. To stanowisko znalazło odzwierciedlenie w układzie z 12 czerwca 1964 r. o przyjaźni, wzajemnej pomocy i współpracy między ZSRR i NRD41, którego art. 2, ust. 2 brzmi: „Obie strony wychodzą z założenia (...), że do chwili zawarcia traktatu pokojowego z Niemcami Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja nadal ponoszą odpowiedzialność za realizację na terenie Republiki Federalnej Niemiec tych wymogów i zobowiązań, które rządy czterech mocarstw wzięły na siebie wspólnie w układzie poczdamskim i w innych układach międzynarodowych w celu wykorzenienia niemieckiego militaryzmu i narodowego socjalizmu oraz uniemożliwienia agresji niemieckiej". Jest to wyraźne określenie istoty czterostronnej odpowiedzialności, sprowadzającej się do zapewnienia pokoju i czuwania nad rozwojem sytuacji w obu państwach niemieckich i ich polityką zagraniczną. Określenie „do chwili zawarcia traktatu pokojowego z Niemcami" nie wykluczało możliwości zjednoczenia Niemiec, ale też nie przesądzało uzależnienia traktatu od zjednoczenia i nie wykluczało podpisania go przez rządy obydwóch państw niemieckich. Nie oznacza to wszakże zobowiązania ZSRR do zjednoczenia Niemiec i takiego zobowiązania cztery mocarstwa wspólnie nigdy nie podejmowały.
41 Gesetzblatt der DDR, 1964, s. 132—134.
99
98
d) Zjednoczenie Niemiec a bezpieczeństwo Polski
Po bolesnych doświadczeniach drugiej wojny światowej priorytetowe miejsce w polskiej polityce zagranicznej zajmowały starania o utrzymanie pokoju w Europie i bezpieczeństwo własnego państwa. Wynikające z tych założeń zadania polityki zagranicznej ogniskowały się na tak zwanej kwestii niemieckiej, stanowiącej dla Polski i Polaków sprawę egzystencji państwa i narodu. Zagwarantowanie bytu państwowego i, całości granic było fundamentalnym kanonem politycznego myślenia Polaków, polskich koncepcji politycznych i polityki zagranicznej, uwarunkowanych wielowiekowym doświadczeniem płynącym z historii sąsiedztwa polsko-niemieckiego, wzbogaconych racjonalną analizą i oceną sytuacji międzynarodowej w powojennej Europie.
W historii stosunków polsko-niemieckich zgodne współżycie obydwóch narodów należało do rzadkości. Dominował nad nim napór germańskiego Drang nach Osten (parcia na Wschód), odradzającego się z każdym wiekiem z coraz ostrzejszym nasileniem i w bardziej wyrafinowanej postaci, znajdując ostatecznie swoje ujście w dążeniu Trzeciej Rzeszy do fizycznego unicestwienia państwa i narodu polskiego.
Zdając sobie sprawę z zagrożenia niemieckiego Polska była zainteresowana ścisłym wprowadzeniem w życie postanowień poczdamskich. Dawały one bowiem gwarancję sprawiedliwego pokoju w Europie i stwarzały szansę budowy nowych, demokratycznych Niemiec, które odzyskałyby utracone zaufanie narodów. W polityce zagranicznej Polska nie kierowała się żądzą zemsty czy odwetu i popierała wysiłki Związku Radzieckiego oraz postępowej części społeczeństwa niemieckiego, zmierzające do przywrócenia jedności Niemiec jako państwa neutralnego i prowadzącego politykę pokojowego i zgodnego współżycia z sąsiadami.
Rozwój sytuacji międzynarodowej przebiegał jednak od 1946 r. w atmosferze narastających sprzeczności między Wschodem a Zachodem wywołanych antyradziecką i antykomunistyczną polityką Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, co musiało zaważyć na
załamaniu się jednolitej polityki mocarstw zwycięskich w sprawie Niemiec. Społeczeństwo polskie z niepokojem śledziło odradzanie się niemieckiego potencjału gospodarczego w Niemczech zachodnich, finansowanego przez Stany Zjednoczone, liberalny przebieg akcji denazyfikacyjnej, omijanie przez mocarstwa zachodnie postanowień poczdamskich i ich politykę, która doprowadziła do podziału Niemiec. Szczególną czujność budziły w Polsce nasilające się w Niemczech zachodnich propaganda rewizjonistyczna wobec granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej oraz coraz śmielsza antypolska działalność organizacji ziomkowskich.
Powstanie w 1949 r. Republiki Federalnej Niemiec oraz Niemieckiej Republiki Demokratycznej nie przekreślało jeszcze szans przywrócenia jedności Niemiec. Ale podczas gdy w RFN zjednoczenie to widziano jako rezultat procesu integracji militarnej z Zachodem, tj. „z pozycji siły", która doprowadziłaby do wchłonięcia ŃRD, to Niemiecka Republika Demokratyczna jedność Niemiec wiązała z realizacją uchwał poczdamskich w zakresie podstawowych reform ekonomicznych i społecznych oraz budową nowego, ogólnonarodowego państwa o zasadach demokratycznych i pokojowych. Wysiłki NRD zmierzające do urzeczywistnienia tego celu spotykały się z poparciem rządu polskiego, ponieważ ich intencjom przyświecało dążenie do neutralizacji zjednoczonych Niemiec, niedopuszczenia do ich re-militaryzacji oraz do wykonania postanowień poczdamskich. Sprawą szczególnie interesującą rząd polski była konieczność wyrzeczenia się przez RFN roszczeń terytorialnych i uznanie powojennej konstelacji terytorialnej.
Od kiedy w RFN nasilił się proces militaryzacji i państwo to weszło w skład NATO (9 maja 1955 r.) podział Niemiec stał się faktem nieodwracalnym. W tych okolicznościach zjednoczenie Niemiec w drodze mechanicznego połączenia NRD i RFN okazało się nieaktualne. Polska, podobnie jak inne kraje socjalistyczne, opowiadała się, co prawda, nadal za powstaniem demokratycznych i pokojowych Niemiec, ale nie widziała już możliwości rozwiązania tego problemu bez udziału przedstawicieli obydwóch państw niemieckich
100
101
jako odrębnych podmiotów prawa międzynarodowego. Poza tym, biorąc pod uwagę napiętą sytuację, jaka wytworzyła się w wyniku zimnej wojny, Polska uważała, że jedyną realną drogą wiodącą do zjednoczenia Niemiec jest doprowadzenie do odprężenia stosunków w Europie i stworzenie systemu bezpieczeństwa zbiorowego.
W koncepcji RFN zjednoczenie Niemiec rozumiane byio jako wchłonięcie NRD, przekreślenie dokonanych w niej reform ekonomiczno-społecznych i wcielenie jej do politycznego systemu Zachodu. Również mocarstwa zachodnie przeciwstawiały się demilitaryzacji i neutralizacji zjednoczonych Niemiec i opowiadały się za przyznaniem temu państwu swobody w kształtowaniu jego polityki w zakresie bezpieczeństwa narodowego łącznie z prawem akcesu do Paktu Północnoatlantyckiego. Zagrażało to w równej mierze bezpieczeństwu Polski, jak i innych państw europejskich, gdyż oznaczało możliwość realizacji planów RFN w sprawie dostępu do broni atomowej, a także umocnienie wpływów kręgów rewizjonistycznych. „Gwarancje", jakie mocarstwa zachodnie gotowe były udzielić sąsiadom zmilitaryzowanych Niemiec, nie miałyby żadnego praktycznego znaczenia, ponieważ RFN nie zamierzała zrezygnować z roszczeń terytorialnych wobec Polski ani nie dążyła do unormowania z nią stosunków międzypaństwowych. Rząd polski ze zrozumieniem odnosił się do aspiracji zjednoczeniowych narodu niemieckiego, ale nie popierał każdego zjednoczenia, a już w żadnym wypadku według modelu kapitalistycznego.
W sytuacji nasilającego się w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych procesu zbrojeń w RFN oraz intensyfikacji nieprzychylnego do Polski stosunku, zjednoczenie dwóch państw niemieckich o sprzecznej orientacji politycznej nie wydawało się rządowi polskiemu ani możliwe, ani pożądane. Takiego zjednoczenia, które byłoby platformą działania zachodnioniemieckich sił agresji, militaryzmu i odwetu, w którym kontynuowana byłaby antypolska propaganda i uprawiany — podobnie jak po pierwszej wojnie światowej — antypolski szowinizm wspierany hasłami o „krwawiącej granicy na niemieckim wschodzie", nie życzył sobie
102
nikt w Polsce i nikt rozsądny nawet na Zachodzie. Nie jest bowiem prawdą, że zjednoczenie Niemiec jest warunkiem pokoju w Europie. Jeszcze nie upłynęło sto lat od zjednoczenia Niemiec w 1871 r. przez Bis-marcka, a Niemcy stały się źródłem obu wielkich wojen naszego wieku. Jest więc nie tylko nakazem polskiej i socjalistycznej racji stanu, ale również imperatywem bezpieczeństwa Europy i naczelnego interesu narodów, aby przedtem wygasły w RFN wszystkie ogniska wielkoniemieckich, militarystycznych i ekspan-sjonistycznych tradycji.
W trosce o własne bezpieczeństwo Polska była i jest zainteresowana w umacnianiu socjalistycznej NRD, jej pozycji na forum międzynarodowym i jej integracji we wspólnocie socjalistycznej. Powstanie i rozwój NRD stanowiły zasadniczy zwrot w stosunkach polsko-nie-mieckich. Po raz pierwszy w historii istnieje na ziemi niemieckiej państwo, które zerwało z niechlubną przeszłością narodu niemieckiego, związało się z Polską wspólnotą ideową, rozwinęło z nią współpracę gospodarczą i w polityce zagranicznej przyjęło zasadę dobrego sąsiedzkiego współżycia. Ewenementem dziejowym jest fakt, że państwo to jako członek Układu Warszawskiego stoi na straży polskiej granicy zachodniej i każdą próbę jej naruszenia traktować będzie jako agresję na własne terytorium. Dlatego w dobrze pojętym interesie narodowego bezpieczeństwa Polski leży umacnianie socjalistycznej NRD i rozwijanie z nią stosunków we wszystkich dziedzinach. Jedynie bowiem niemieckie państwo socjalistyczne stanowi dla Polski gwarancję bezpieczeństwa jej granic i ta prawda musi stać się imperatywem politycznego myślenia i działania Polaków.
Uznanie przez rząd federalny Willy Brandta granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej jako polskiej granicy państwowej oraz uznanie NRD jako suwerennego państwa niemieckiego (21 grudnia 1972 r.) Polska przyjęła jako akty o znaczeniu historycznym, zamykające okres powojenny i spełniające założenia zawarte w umowie poczdamskiej. Z negatywną oceną Polski spotykają się natomiast wszelkie próby aktywizowania przez RFN problemu jedności niemieckiej, a zachodnioniemiecką
103
pozycję prawną i działalność polityczną, wywodzące się z doktryny państwowej o istnieniu „Rzeszy", Polska traktuje jako wyraz agresji prawniczej wymierzonej przeciwko układom normalizacyjnym z państwami socjalistycznymi. Hasło zjednoczenia Niemiec, wysuwane zarówno przez koalicję SPD/FDP w latach siedemdziesiątych, jak i akcentowane coraz silniej przez nowy rząd chadecki Helmuta Kohla, spotyka się z potępieniem polskiej opinii publicznej i traktowane jest jako nawrót do polityki zimnowojennej, zagrażającej bezpieczeństwu międzynarodowemu i pokojowi w Europie. Zjednoczenie Niemiec, które — zgodnie z doktryną państwową RFN — pociągałoby za sobą likwidację ustroju socjalistycznego w NRD i włączenie zintegrowanego państwa do militarystycznego systemu Zachodu, oznaczałoby otwarcie drogi do rewizji granic niemieckiemu imperializmowi i do powrotu na wschodnie szlaki ekspansji terytorialnej.
2. Rewizjonistyczne stanowisko RFN wobec układu z 7 grudnia 1970 r.
a) Państwowoprawne środki interpretacji układu w RFN
Wbrew obowiązującym powszechnie zasadom układ z 7 grudnia 1970 r. interpretowany jest przez RFN odpowiednio do jej doktryny państwowej w sprawie „Niemiec". RFN zastosowała w odniesieniu do tego układu kilka wewnątrzprawnych środków interpretacyjnych, a mianowicie:
—• jednostronnej interpretacji układu dokonał Federalny Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 7 lipca 1975 r.;
— w praktyce konstytucyjnej ograniczono znaczenie art. 25 ustawy zasadniczej (UZ), pozbawiając ten artykuł (zakładający wprowadzenie zasad powszechnego prawa międzynarodowego do porządku wewnętrznego RFN) możliwości pozytywnego oddziaływania na wykonanie postanowień układu w sferze wewnętrznej RFN;
— układ zakwalifikowany został jako tzw. układ polityczny w myśl art. 59 ust. 2 UZ — tym samym, w myśl praktyki konstytucyjnej RFN, nie może pociągać za sobą skutków wewnątrzprawnych, tzn. w jakikolwiek sposób oddziaływać na prawo wewnętrzne RFN;
— niewykonywanie układu uzasadniane jest też w RFN jej strukturą federalną, a w szczególności wewnętrznym podziałem władzy w zakresie polityki zagranicznej (art. 32 UZ).
Układ w świetle orzeczenia Federalnego Trybunatu Konstytucyjnego z 7 lipca 1975 r.
Interpretacji postanowień układu (również układu z ZSRR z 12 sierpnia 1970 r.) dokonał Trybunał w orzeczeniu z 7 lipca 1975 r.42 Dotyczyło ono bezpośrednio skarg indywidualnych kilku osób, zarzucających niezgodność układów z PRL i ZSRR z ustawą zasadniczą RFN. Istotę skargi stanowił zarzut, że układy te, uznające prawnie terytorialne status quo (w tym polską granicę zachodnią), naruszyły w konsekwencji „prawa Niemców". Trybunał odrzucił, co prawda, skargi i uznał zgodność układów z ustawą zasadniczą, ale dokonał swoistej „interpretacji" postanowień układów całkowicie sprzecznej z ich duchem i literą.
Podkreślając, że układy nie przesądzają problemów terytorialnych i nie naruszają roszczeń majątkowych „Niemców" ani obywatelstwa niemieckiego, Trybunał stwierdził w sentencji wyroku, iż:
— układy regulują jedynie ogólne stosunki federacji z Polską i ZSRR, nie pociągają więc za sobą żadnych skutków wewnątrzprawnych;
— układy nie wpływają na prawa jednostek (nie naruszają praw majątkowych, nie powodują utraty obywatelstwa niemieckiego, nie ograniczają starań o łączenie podzielonych rodzin).
W uzasadnieniu orzeczenia Trybunał pozbawił układy ich zasadniczej treści normalizacyjnej, orzekając miedzy innymi:
42 Zob. aneks 13.
104
105
— układy nie decydują o statusie terytorialnym Niemiec, a przyszłe zjednoczone Niemcy nie mogą być związane ich postanowieniami;
— postanowienia terytorialne układów należy rozumieć jedynie jako konkretyzację wyrzeczenia się siły w stosunku do granic, nie zaś jako ich uznanie;
— układy „nie mogą zastąpić regulacji pokojowej dla całych Niemiec, a uprawnienia i odpowiedzialność czterech mocarstw w odniesieniu do Niemiec jako całości pozostają niezmienione" 43.
Stanowisko zajęte w odniesieniu do układu z 7 grudnia 1970 r. Trybunał rozwinął w orzeczeniu z 26 lutego 1980 r., w związku z umową rentową PRL — RFN.
Sformułowana przez Federalny Trybunał Konstytucyjny państwowa doktryna RFN w sprawie „Niemiec" oraz dokonana przez ten sąd odpowiednia interpretacja układów normalizacyjnych, w tym układu PRL — RFN z 7 grudnia 1970 r., nie może mieć — w świetle prawa międzynarodowego — żadnego znaczenia przy wykładni jego postanowień, tzn. nie ma znaczenia w odniesieniu do Polski44. Dla interpretacji układu znaczenie mają bowiem jedynie dokumenty zaakceptowane przez wszystkie jego strony. Polska nigdy nie uznała orzeczenia Trybunału jako dokumentu mogącego mieć znaczenie dla interpretacji układu. Wręcz przeciwnie, wielokrotnie podkreślano, że orzeczenia Trybunału są sprzeczne z samą istotą układu.
Stwierdzenie to nie wyjaśnia jesacze problemu. Pełne znaczenie orzeczeń Trybunału ujawnia się bowiem dopiero przy uwzględnianiu jego roli w systemie konstytucyjnym Republiki Federalnej Niemiec. Otóż sentencje orzeczeń Trybunału oraz te części uzasadnienia, które mają zasadnicze znaczenie dla sentencji, mają moc wiążącą (bindende Kra/t). Moc wiążąca oznacza, że odpowiednie części orzeczenia obowiązują wszystkie organy konstytucyjne federacji i krajów RFN oraz wszystkie sądy i urzędy. Moc wiążąca rozciąga się rów-
43 Szerzej zob. L. J a n i c k i, Republika Federalna Niemiec wobec terytorialno-politycznych następstw klęski i upadku Rzeszy. Zagadnienia prawne, Poznań 1982, s, 287 i nast.
44 Por. J. Kokot, Konsekwencje ukla.dów normalizacyjnych RFN z krajami socjalistycznymi, „Przegląd Stosunków Międzynarodowych", 1974, nr 1.
106
nież na tzw. wykładnię ustaw zgodną z konstytucją (verfassungskonforme Auslegung), w myśl której Trybunał — spośród kilku możliwych interpretacji układu międzynarodowego — wybiera tę, która odpowiada postanowieniom konstytucji RFN, a więc jej jednostronnym interesom (dodać należy — również w ujęciu Trybunału).
Tym sposobem zawarta w orzeczeniu Federalnego Trybunału Konstytucyjnego konstrukcja „Niemiec" z tezą o dalszym istnieniu Rzeszy w granicach z 31 grudnia 1937 r. wiąże wszystkie organy konstytucyjne Republiki Federalnej Niemiec, jej sądy i urzędy na wszystkich szczeblach — inaczej mówiąc — określa praktykę organów państwowych RFN sprzeczną z postanowieniami układu PRL — RFN, za co pełną odpowiedzialność ponosi strona zachodnioniemiecka.
Układ w świetle art. 25 ustawy zasadniczej RFN
Instrumentem prawnym, który mógłby zasadniczo przyczynić się do przezwyciężenia rewizjonistycznych konstrukcji tkwiących w systemie prawnym RFN, jest art. 25 UZ RFN. Zgodnie z jego brzmieniem, „powszechne zasady prawa międzynarodowego stanowią część składową prawa federalnego. Mają one pierwszeństwo przed ustawami i stwarzają bezpośrednio prawa i obowiązki dla mieszkańców obszaru federalnego". Wprowadzenie do porządku prawnego RFN (w odniesieniu m.in. do Polski) — na mocy art. 25 UZ — takich powszechnie uznanych zasad prawa międzynarodowego (potwierdzonych także w układzie z 7 grudnia 1970 r.), jak poszanowanie suwerennej równości państw, ich integralności terytorialnej, przyczyniłoby się bezpośrednio do dostosowania porządku prawnego RFN do postanowień układu.
Praktyka i doktryna konstytucyjna RFN rozwinęła jednak taką interpretację (istniejącą w głównych zarysach już przed zawarciem układu), która umożliwia dowolne wyłączanie przez RFN „niewygodnych" dla niej zasad powszechnego prawa międzynarodowego45.
45 Por. na przykład: argumentacja przytaczana przez D. B l u-menwitza, Anmerkungen zu Ludwig Gelberg, Parinerschaf-ten zwischen polnischen und bundęsdeutschen Stddten, „Osteu-ropa-Recht", 1981, nr l, s. 47.
107
Zgodzić się tutaj można z opinią wyrażoną przez jednego z postępowych zachodnioniemieckich profesorów prawa: „Uwzględniając wszelkie różnice, przy nowych próbach wykładni (art. 25 UZ — J. B.) idzie o to, aby odgrodzić prawne konsekwencje układów międzynarodowych z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych od sfery wewnętrznej, innymi słowy chodzi o trzymanie możliwie daleko od sfery prawa wewnętrznego demokratycznych tendencji tworzących się w zakresie prawa międzynarodowego" 46.
Zasadnicze znaczenie układu z 7 grudnia 1970 r. polega na sformułowaniu w nim prawnych podstaw stosunków między obu partnerami, ucieleśniających się w uznaniu przez RFN polskiej granicy zachodniej na Odrze i Nysie Łużyckiej. Podkreślić jednak należy, że uznanie to było wyrazem podjęcia w układzie obszerniejszej regulacji — szczególnie interesującej w kontekście art. 25 UZ — a mianowicie stwierdzenia, że stosunki między Polską a Republiką Federalną Niemiec rządzone są zasadami powszechnego prawa międzynarodowego .
Zasadnicze znaczenie w kontekście art. 25 UZ ma fakt zaakceptowania przez Republikę Federalną Niemiec stosowania zasad powszechnego prawa międzynarodowego w stosunkach z Polską. RFN nie może jednostronnie pozbawiać mocy obowiązującej zasad powszechnego prawa międzynarodowego, kierując się tylko i wyłącznie swoimi interesami i kryteriami wewnętrznymi. Nie może ona tego czynić z powodów określonych zarówno w jej prawie konstytucyjnym, jak i uwarunkowanych prawem międzynarodowym.
Wykładnia historyczna, celowościowa i gramatyczna postanowień art. 25 UZ prowadzi do jednoznacznego wniosku, iż celem tego artykułu było otwarcie porządku prawnego RFN dla „powszechnych zasad prawa międzynarodowego", niezależnie od ich uznania ze strony RFN. Taka była wyraźna wola ustawodawcy, podyktowana doświadczeniami historycznymi. Fakt, że w praktyce konstytucyjnej obrano — ze względów po-
4S G. S t u b y, Die Anti-Hitler-Koalition und ihr Weg zum Potsdamer Abkommen, w: Die Entstehung des Grundgesetzes. Beitrage und Dokumente, Koln 1976, s. 65.
litycznych — inną drogę, nie może stanowić argumentu. W ten sposób pozbawiono znaczenia praktycznego art. 25 UZ, a jego wykładnia jest prawie identyczna z wykładnią art. 4 konstytucji weimarskiej, kiedy to zasady prawa międzynarodowego tylko wtedy obowiązywały w sferze wewnętrznej Republiki Weimarskiej, gdy były przez nią wyraźnie uznane *7. Jest to więc argument wyprowadzony na podstawie interpretacji sprzecznej z własnym prawem konstytucyjnym.
Kwestia pojęcia, a szczególnie katalogu zasad powszechnego prawa międzynarodowego budzi kontrowersje nie tylko na styku doktryny i praktyki Wschód — Zachód, lecz również w łonie samej doktryny socjalistycznej. Niemniej społeczność międzynarodowa określiła podstawowy katalog tych zasad w Karcie NZ. Ostatnio coraz częściej wskazuje się na katalog zasad, wymieniony w deklaracji zasad prawa międzynarodowego dotyczących przyjaznych stosunków i współdziałania państw zgodnie z Kartą NZ <z 24 października 1970 r.). Negowanie tych zasad na płaszczyź- / nie wewnętrznej nie oznacza nic innego, jak negowanie dorobku społeczności międzynarodowej w dziedzinie powszechnego prawa międzynarodowego i stawianie się ponad tym prawem. Stwierdzić również trzeba, że RFN uznała konieczność stosowania tych zasad w układzie z 7 grudnia 1970 r. Układ powinien więc odegrać pozytywną rolę nie tylko na płaszczyźnie prawa międzynarodowego, lecz również na płaszczyźnie wewnętrznej Republiki Federalnej Niemiec, przełamując w odniesieniu do Polski restryktywną wykładnię art. 25 UZ (jeśli chodzi o zakres ,,powszechnych zasad prawa międzynarodowego") i wprowadzając (również na podstawie art. 25 UZ) w porządek prawny RFN wewnątrzprawny obowiązek poszanowania suwerenności i integralności terytorialnej Polski oraz nienaruszalności jej granic.
47 Szerzej na ten temat: J. Barć z, Problematyka układu PRL — RFN z dnia 7 grudnia 1970 r. w świetle 25 artykułu Ustawy Zasadniczej RFN (maszynopis).
108
109
Układ w świetle art. 59 ust. 2 ustawy zasadniczej
Art. 59 ust. 2 UZ reguluje udział ciał ustawodawczych — Bundestagu i Bundesratu48 — w procesie uchwalania ustawy dotyczącej układu (Yertragsgesetz), która z kolei po uchwaleniu upoważnia prezydenta państwa do dokonania ratyfikacji układu49. Zależnie od tego, jakie skutki prawne ma wywrzeć dany układ w sferze wewnętrznej, różny jest udział Bundesratu przy uchwalaniu ustawy — raz ma on prawo weta zawieszającego (tzn. mimo jego sprzeciwu ustawa może być uchwalona przez Bundestag), raz prawo weta absolutnego (tzw. ustawa może być uchwalona tylko za jego zgodą). Art. 59 ust. 2 rozróżnia w związku z tym dwa rodzaje układów: układy regulujące polityczne stosunki federacji z innymi państwami (tzw. układy polityczne) oraz dotyczące ustawodawstwa federalnego.
W doktrynie i praktyce konstytucyjnej RFN ogólnie uważa się, że w stosunku do ustaw dotyczących tzw. układów politycznych Bundesrat ma jedynie prawo weta zawieszającego. Praktyka taka jest wyraźnie podyktowana interesem wewnętrznym Republiki Federalnej Niemiec. Nie chodzi tu tylko o to, że uchwalenie ustawy dotyczącej — najczęściej mocno kontrowersyjnego — „układu politycznego" w takiej formie jest dla rządu łatwiejsze do przeprowadzenia, lecz przede wszystkim o to, że uchwalenie tego rodzaju ustawy i zakwalifikowanie traktatu jako „układu politycznego" pozbawia go (w myśl zachodnioniemieckiej praktyki konstytucyjnej) jakichkolwiek skutków w sferze wewnętrznej, tzn. możliwości oddziaływania na prawo wewnętrzne (zmieniania lub stwarzania obowiązków do wydania przepisów prawnych). Stąd określone zobowiązania międzynarodowoprawne RFN mogą być całkowicie zdeprecjonowane jej praktyką wewnętrzną.
'ls Bundestag (parlament federalny) jest ogólnofederalnym organem przedstawicielskim wybieranym w wyborach powszechnych. Bundesrat (rada federalna) jest reprezentacją rządów krajowych (Lander). Szerzej zob. L. Garlicki, Parlament a rząd w Republice Federalnej Niemiec, Wrocław — Warszawa — Kraków — Gdańsk 1978, s. 37 i nast.
49 Na temat procedury ratyfikacyjnej w RFN zob. L. G e 1-b e r g, Ratyfikacja umów międzynarodowych w prawie konstytucyjnym RFN, „Państwo i Prawo", 1972, nr 4.
110
Taka właśnie sytuacja ma miejsce w wypadku układu z 7 grudnia 1970 r. Układ ten w procesie ratyfikacyjnym zakwalifikowany został właśnie jako „układ polityczny", a więc nie wywierający żadnych skutków w sferze wewnętrznej. Tym samym — w myśl stanowiska zachodnioniemieckiego — układ nie wpływa na całą rewizjonistyczną strukturę prawną w RFN. Stanowisko to rozwinął Federalny Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 7 lipca 1975 r.
Wbrew stanowisku Republiki Federalnej Niemiec układ z 7 grudnia 1970 r., ustalając prawne podstawy stosunków między Polską a RFN, musi powodować również poważne skutki w sferze wewnętrznej RFN. Stąd też próba pozbawienia układu takich skutków za pomocą konstrukcji prawa wewnętrznego jest — z punktu widzenia prawa międzynarodowego — niedozwolona 50.
W doktrynie prawa międzynarodowego w różny sposób systematyzowane są umowy międzynarodowe. Między innymi — ze względu na ich przedmiot, wyróżnia się: umowy polityczne, gospodarcze, kulturalne, nau-kowo-techniczne itp. Z tym podziałem nie są jednak wiązane żadne skutki prawne. Umowy międzynarodowe — niezależnie od ich przedmiotu — powinny być wykonywane w całości i w dobrej wierze, odpowiednio do zasady pacta sunt servanda. Takie też stanowisko reprezentowane jest konsekwentnie w konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów 51. Z drugiej strony żadne państw"o nie może powoływać się na swoje prawo wewnętrzne w celu uzasadnienia trudności przy wykonywaniu zobowiązań międzynarodowych.
Układ w świetle art. 32 ustawy zasadniczej
Mimo że w praktyce i doktrynie prawa międzynarodowego jest powszechnie przyjęte, iż państwo federalne nie może usprawiedliwiać niewykonywania umów
50 Dostrzegają to również niektórzy autorzy zachodnionie-
mieccy. Zob. O. Kimminich, Ungeloste Rechtsprobleme der
deutsch-polnischen Beziehungen, „Zeitschrift fur Politik", 1971,
nr 4, s. 333. ,
51 Por. Wł. Czapliński, Vklad o normalizacji stosunków PRL — RFN z 7 grudnia 1970 r. w świetle przepisów konwencji wiedeńskiej o prawie umów międzynarodowych z 1969 r. w:
111
międzynarodowych powołując się na podział kompetencji w ramach swojej struktury federalnej, to w RFN wykorzystuje się i tę kwestię w celu usprawiedliwienia trudności przy realizacji umów międzynarodowych kolidujących z jej jednostronnymi interesami. Rząd federalny powołuje się tutaj na art. 32 punkt 2 UZ, w myśl którego stanowisko danego kraju (Land), jako jednostki składowej federacji, powinno być brane pod uwagę przy zawieraniu umowy dotyczącej jego istotnych interesów, oraz na art. 32 punkt 3 UZ, który upoważnia kraje do zawierania umów z innymi państwami w ramach ich kompetencji ustawodawczej.
Problem ten ma szczególne znaczenie w sprawach dotyczących szeroko pojętej oświaty (nauczanie, podręczniki itp.), które — w myśl zachodnioniemieckiego prawa wewnętrznego — należą do wyłącznej kompetencji krajów. Służy to jako argument dla rządu federalnego w celu uzasadnienia nierealizowania przez RFN zawartych porozumień — szczególnie umów kulturalnych — oraz określania swojej niekompetencji w przypadku istnienia w tej dziedzinie praktyki sprzecznej z zawartymi przez RFN umowami międzynarodowymi.
Szczególny wyraz problem ten znajduje w stosunkach Republiki Federalnej Niemiec z Polską. Trudności w realizacji umowy kulturalnej PRL — RFN z 1976 r., szczególnie w zakresie art. 4, dotyczącego uwzględniania w programach szkolnych zaleceń podręcznikowych, uzasadniane są przez stronę zachodnioniemiecką właśnie tym argumentem. Rząd federalny ogłasza również brak swojej władzy w zakresie zachodnioniemieckiej praktyki oświatowej, całkowicie sprzecznej z podstawami procesu normalizacji wzajemnych stosunków, określonymi w układzie z 7 grudnia 1970 r. Wystarczy wskazać tutaj na tzw. wiedzę o Wschodzie (Ostkunde) czy problem oznaczania granic na mapach używanych w szkołach zachodnioniemieckich.
Prawne aspekty stosunków PRL — NRF Warszawa 1982, s. 149 i nast.
b) Rezolucja Bundestagu z 17 maja 1972 r.
V
Po podpisaniu układu PRL — RFN z 7 grudnia 1970 r. w Republice Federalnej Niemiec podjęto szereg kroków, mających na celu dostosowanie go do zachodnioniemieckich strategicznych celów państwowych. Jednym z takich przedsięwzięć dokonanych w toku procesu ratyfikacyjnego była rezolucja wszystkich frakcji Bundestagu z 17 maja 1972 r., stanowiąca wyraz oficjalnej interpretacji układu 32.
Zawiera ona szereg postanowień mających na celu pozbawienie układu jego zasadniczej treści. W punkcie pierwszym rezolucja ograniczyła podstawy normalizacji jedynie do zasady zakazu użycia lub groźby użycia siły w stosunkach międzynarodowych, eliminując tym samym główną podstawę normalizacji, tj. uznanie granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. Układy zawarte z Polską i ZSRR (rezolucja dotyczyła bowiem obu tych dokumentów) określone zostały jako „ważrre elementy modus vivendi, który Republika Federalna chce stworzyć ze swoimi wschodnimi sąsiadami". Twierdzenie, że Republika Federalna Niemiec „nie wysuwa żadnych roszczeń terytorialnych ani nie żąda zmiany granic", jest tylko zwykłą deklaracją mającą na celu zamaskowanie zasadniczej treści rezolucji.
Potwierdza to zresztą brzmienie punktu drugiego, że „Układy nie wykluczają uregulowania problemu Niemiec w traktacie pokojowym i nie stanowią żadnej podstawy prawnej dla istniejących dziś granic". W ten sposób w odniesieniu do układu z 7 grudnia 1970 r. podjęto próbę zastosowania starej koncepcji służącej podważeniu trwałości uregulowań polityczno-terytor-ialnych w Europie, a związanej z kwestią traktatu pokoju z „Niemcami".
Jednocześnie w tym samym punkcie podkreśla się, że „zobowiązania, które Republika Federalna Niemiec przyjęła na siebie w układach, podjęła we własnym imieniu". Wywody te zrozumieć można jedynie w połączeniu z innymi stwierdzeniami, charakterystycznymi dla doktryny państwowej RFN, że „dopiero przyszłe zjednoczone Niemcy będą mogły podjąć ostateczne
Zob. aneks 11.
113
8 — Problemy normalizacji stosunków...
112
decyzje w sprawie granic". Dodać należy, iż chodzi tu o „Niemcy" w granicach z 31 grudnia 1937 r., a więc obejmujące polskie ziemie zachodnie i północne.
Rezolucja zawiera również w punkcie trzecim twier
dzenie, dotyczące „otwartego problemu niemieckiego",
a w punkcie piątym formułuje koncepcję praw i od
powiedzialności czterech mocarstw „za Niemcy jako
całość", w sensie gwarancji terytorium Niemiec w gra
nicach z 31 grudnia 1937 r. <•
Jako akt" jednostronny i sprzeczny z treścią układu rezolucja nie może mieć naturalnie żadnego znaczenia i nie tworzy podstawy prawnej dla międzynarodowo-prawnej interpretacji układu 53.
Przy interpretacji umów międzynarodowych, mającej wiązać strony tej umowy, znaczenie mają — oprócz tekstu umowy — tylko takie dokumenty, które zostały przez wszystkie strony,umowy zaakceptowane jako dokumenty służące jej interpretacji. Ani Polska, ani Związek Radziecki nie zaakceptowały takiego charakteru rezolucji, traktując ją jako przejaw tendencji sprzecznych z układami. Minister spraw zagranicznych PRL Stefan Olszowski na wspólnym posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych i Komisji Prac Ustawodawczych Sejmu 25 maja 1972 r. stwierdził: „Jesteśmy zgodni co do tego, że układ między Polską a RFN ma istotne znaczenie dla Polski. W układzie tym Niemiecka Republika Federalna uznała granicę na Odrze i Nysie Łużyckiej za nienaruszalną i ostateczną. Jest to ostateczne uznanie prawnomiędzynarodowe i żadne zastrzeżenia zawarte w jednostronnej rezolucji Bundestagu z punktu widzenia prawa międzynarodowego i zobowiązań wynikających z układu nie mają żadnej mocy prawnomiędzynarodowe j" 54.
Mimo że rezolucja ma charakter tylko wewnętrznego dokumentu politycznego RFN, byłoby błędem sądzić, że nie ma ona wpływu na proces normalizacji stosunków i nie utrudnia uregulowania wielu problemów między Polską a RFN. Odzwierciedla ona bowiem wspólne stanowisko wszystkich głównych sił pólitycz-
53 Zob. K. Skubiszewski, Zachodnia, granica Polski w świetle traktatów, cyt. wyd., s. 238 i nast.
54 „Trybuna Ludu", 26 maja 1972.
114
nych w Republice Federalnej Niemiec, w szczególności strategiczne koncepcje związane z dążeniem do ponownego zjednoczenia Niemiec oraz tendencją do odwar-tościowania podstawowych treści układu i podporządkowania go celom politycznym RFN. Mając charakter wiążący dla Republiki Federalnej Niemiec, rezolucja nakłada na rząd federalny obowiązek stosowania w praktyce uchwalonych w niej zasad bez względu na strukturę partyjną rządu. Wynika to bowiem z akceptowania przez wszystkie partie celów politycznych zmierzających do zmiany układu politycznego i terytorialnego w Europie. Cele te przyświecały również koalicji rządowej SPD/FDP, która w imieniu RFN zawierała układ z Polską i o tym należy pamiętać, oceniając wkład tej koalicji w proces normalizacji stosunków PRL — RFN.
c) Zachodnioniemieckci koncepcja „wyrzeczenia się siły"
Jedną z charakterystycznych cech zachodnioniemiec-kiej wykładni układu PRL — RFN jest zawężanie określonych w nim podstaw normalizacji jedynie do zasady zakazu użycia lub groźby użycia siły w» stosunkach międzynarodowych i jednoczesne eliminowanie, jako głównej podstawy normalizacji, uznania ostatecznego charakteru granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej 5S.
Nie jest to koncepcja nowa. Pojawiła się ona właściwie już z chwilą powstania Republiki Federalnej Niemiec i towarzyszyła wysuwanym przez nią roszczeniom terytorialnym. Już w oświadczeniu rządowym z 20 października 1953 r., w którym kanclerz Adena-uer podkreślił, że naród niemiecki nigdy nie uzna polskiej granicy zachodniej, zawarta była teza, iż „problemy związane z linią Odry i Nysy nie powinny być rozwiązane siłą, lecz wyłącznie w drodze pokojowej" *.
55 Szczegółowo: J. Barć z, Koncepcja „wyrzeczenia się sily" rządu SPD/FDP i jej rola w procesie normalizacji PRL — RFN w latach 70-tych, Warszawa 1982.
56 „Bulletin des Presse- und Informationsamtes der Bun-desregierung" (cyt. dalej: „Bulletin"), 1970, nr 171, s. 1836.
115
Koncepcja ta legła następnie u podstaw zachodnionie-mieckich propozycji, zmierzających do nawiązania stosunków z państwami socjalistycznymi, zawartych między innymi w tzw. nocie pokojowej z 24 marca 1966 r. czy expose kanclerza Kurta Georga Kiesingera z 13 grudnia 1966 r. Propozycje te zawierały z jednej strony dążenie do zawarcia deklaracji bądź układu o wzajemnym wyrzeczeniu się siły, a z drugiej strony konkretyzowały żądania godzące w suwerenność i integralność terytorialną Polski.
Znalazło to odzwierciedlenie we wspomnianym expose Kiesingera: „Szerokie warstwy narodu niemieckiego żywią gorące pragnienie pojednania z Polską, której historii pełnej cierpień nie zapomnieliśmy, i której pragnienie, aby wreszcie żyć na jednolitym terytorium z zabezpieczonymi granicami, rozumiemy teraz lepiej niż dawniej, ze względu na obecny los naszego własnego, podzielonego narodu. Jednakże granice zjednoczonych Niemiec można będzie ustalić jedynie na podstawie swobodnie, zawartego porozumienia z rządem ogól-noniemieckim" 57.
Takie warunki były naturalnie dla Polski nie do przyjęcia. Materialnym, zabezpieczeniem realizacji zasady zakazu użycia lub groźby użycia siły na kontynencie europejskim jest bowiem uznanie polityczno-te-rytorialnego status quo w Europie. " W układzie PRL — RFN z 7 grudnia 1970 r. (oraz w układzie ZSRR — RFN z 12 sierpnia 1970 r.) priorytetowe znaczenie ma właśnie uznanie przez RFN polityczno-terytorialnego status quo w Europie, w tym polskiej granicy zachodniej. Minister spraw zagranicznych, Stefan Olązowski w informacji na temat ratyfikacji podkreślił, że „zawarcie układu, ograniczonego jedynie do rezygnacji z groźby użycia lub użycia siły, mijałoby się z celem. Nie różniły nas z rządem Brandta zapatrywania co do konieczności przestrzegania w stosunkach międzynarodowych zasady wyrzeczenia się.. groźby użycia siły lub użycia siły. Byliśmy zawsze świadomi znaczenia tej zasady i jej przestrzegania w stosunkach między państwami. Potwierdzenie tej zasady w układzie z Niemiecką Republiką Federalną
57 „Zbiór Dokumentów", 1966, nr 12, s. 1966 i nast. 116
nie wniosłoby jednak do naszych stosunków żadnych istotnych nowych elementów. Wyrzeczenie się użycia siły posiada właściwy sens i znaczenie tylko w oparciu o uznanie nienaruszalności granic i poszanowanie integralności terytorialnej" 58.
RFN usiłuje jednak układowi zawartemu z Polską przypisać charakter porozumienia o wyrzeczeniu się siły w stosunku do istniejących granic, a nie układu potwierdzającego ostateczny prawny status granic.
Również tendencyjnie interpretowana jest zasada nienaruszalności granic zawarta w Akcie Końcowym KBWE jako zasada zakazująca użycia siły przeciwko granicom, a nie nakazująca jednocześnie ich poszanowania i respektowania (uznania).
Za próbą kwalifikacji układów normalizacyjnych jako „układów o wyrzeczeniu się siły" kryje się dążenie do pozbawienia ich wszelkiego realnego znaczenia oraz utrzymania otwartej drogi dla zachodnioniemiec-kich tendencji rewizjonistycznych.
Koncepcja „wyrzeczenia się siły" uzupełniana jest inną jeszcze konstrukcją, określaną jako peacejul change (pokojowa zmiana). Sens tej 'konstrukcji jest następujący: w stosunku do granic Republika Federalna Niemiec wyrzeka się stosowania siły, ale nie uznaje ich ostatecznego charakteru prawnego i zaznacza, że istnieje możliwość ich pokojowej zmiany. Za pomocą tej konstrukcji RFN zapewnia utrzymanie zasadniczych elementów swej doktryny państwowej — z jednej strony uzasadnienie rewizjonizmu prawniczego, podważającego europejskie status quo, z drugiej strony — możliwość zaspokojenia swoich ambicji zjednoczeniowych w granicach z 31 grudnia 1937 r.
Koncepcja peaceful change sięga niechlubnymi tradycjami okresu międzywojennego. W latach dwudziestych i trzydziestych była ona narzędziem niemieckiego ekspansjonizmu terytorialnego i legła u podstaw układów lokarneńskich z 1925 r. (otwierających Niemcom drogę do rewizji ich granic wschodnich), aneksji Austrii przez Rzeszę Niemiecką i rozbiorów Czechosłowacji w wyniku układu monachijskiego.
58 „Zbiór Dokumentów", 1972, nr 4, s. 691 i nast.
'117
W Akcie Końcowym KBWE wymieniona jest, co prawda, klauzula o możliwości pokojowej zmiany granic, ale ujęta jest w kontekście zasady o suwerennej równości państw. Uczestnicy KBW podkreślali, że zmiana granic może być dokonana: po pierwsze — zgodnie z prawem międzynarodowym; po drugie — środkami pokojowymi; po trzecie — w drodze porozumienia. Zgodnie z teorią i praktyką prawa międzynarodowego możliwość pokojowej zmiany granic, zgodnej z prawem międzynarodowym i określonej porozumieniem stron, należy do suwerennej decyzji państw w ramach sąsiedzkich stosunków, nie daje jednak żadnych podstaw do żądań rewizjonistycznych.
Zgodność zmiany granic ż prawem międzynarodowym oznacza przede wszystkim konieczność przestrzegania zasad powszechnego prawa międzynarodowego, w tym zasady suwerennej równości państw i poszanowania integralności terytorialnej. W warunkach europejskich oznacza to również konieczność respektowania umowy poczdamskiej z 2 sierpnia 1945 r., układu zgorzeleckiego z 6 lipca 1950 r. i postanowień układów normalizacyjnych.
Podkreślić przy tym należy wagę elementu „porozumienia" przy zmianie granic, wymagającego zgody wszystkich zainteresowanych państw. W warunkach europejskich nie każda dowolna, nawet uzgodniona zmiana granic jest dozwolona. Cały system regulacji terytorialnej po zakończeniu drugiej wojny światowej, którego ostateczną podstawę tworzą postanowienia układu poczdamskiego i rozstrzygnięcia podjęte w wyniku rozwoju sytuacji w okresie powojennym, ma na celu stworzenie takich warunków, aby nigdy nie został zagrożony pokój i bezpieczeństwo europejskie. Taką właśnie podstawę dla rozwoju pokojowej i korzystnej współpracy pomiędzy państwami tworzy współczesny układ polityczny i terytorialny, w którego utrzymaniu zainteresowane są właściwie wszystkie państwa europejskie, w tym także państwa Układu Warszawskiego. Stąd prawnomiędzynarodowa regulacja zabrania uzgodnienia takiej zmiany granic, która byłaby sprzeczna z tym celem i zagrażałaby pokojowi i bezpieczeństwu w Europie. Dotyczy to w szczególnoś-
118
ci zachodnioniemieckiej interpretacji formuły o możliwości pokojowej zmiany granic w celu osiągnięcia „ponownego zjednoczenia Niemiec" na podstawie likwidacji poczdamskiego porządku pokojowego.
d) Klauzula nienaruszalności
W dążeniu do podważenia politycznej i prawnej wymowy układu z 7 grudnia 1970 r. Republika Federalna Niemiec przypisuje szczególne znaczenie treści i wykładni tzw. klauzuli nienaruszalności, ujętej w jego artykule IV. Z redakcji tego artykułu, stanowiącego, iż wymieniony .układ „nie narusza wcześniej zawartych przez strony lub ich dotyczących dwustronnych lub wielostronnych umów międzynarodowych", wynika, że układ między PRL a RFN nie zastępuje określonych wyżej porozumień międzynarodowych, nie wpływa na zmianę ich treści ani ważności i nie oznacza rezygnacji z prezentowanych w nich pozycji prawnych.
Z tekstu art. IV wynika również, że klauzula nienaruszalności obejmuje dwie kategorie umów. Pierwsza z nich odnosi się do porozumień i układów, które zarówno Polska, jak i RFN zawierały w przeszłości z państwami trzecimi w formie bilateralnej lub mul-tilateralnej. Pomijając lub pomniejszając znaczenie układu zgorzeleckiego zawartego w 1950 r. między Polską a NRD w sprawie uznania granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej — Republika Federalna Niemiec akcentuje przede wszystkim nienaruszalność tzw. układu ogólnego z 26 maja 1952 r. (w brzmieniu z 23 października 1954 r.), podpisanego przez nią z mocarstwami zachodnimi. Chodzi tu głównie o zachowanie w mocy praw i odpowiedzialności tych mocarstw w stosunku do Berlina i Niemiec „jako całości", zjednoczenia Niemiec i nadania im ustroju kapitalistycznego oraz włączenia ich do militarnego i gospodarczego systemu integracyjnego Europy Zachodniej.
Druga kategoria umów obejmuje takie porozumienia i ustalenia międzynarodowe, które dotyczą Polski lub RFN, ale w których tworzeniu państwa te nie uczestni-
119
czyły. Rozszerzenie klauzuli nienaruszalności o tę grupę umów, co notabene nie występuje w odpowiednim artykule układu normalizacyjnego z 12 sierpnia 1970 r. między RFN a Związkiem Radzieckim (art. 4), ma odniesienie do porozumień czterech mocarstw zawartych w czasie wojny i okresie powojennym, a przede wszystkim do umowy poczdamskiej. Właśnie tej części klauzuli Republika Federalna Niemiec przypisuje szczególne znaczenie dla własnej pozycji prawnej, w myśl której umowa poczdamska nie przesądzała ostatecznego charakteru polskiej granicy zachodniej i pozostawiała tę sprawę do regulacji w traktacie pokojowym. Brak takiego traktatu usprawiedliwia, zdaniem RFN, zasadność ciągłości praw i odpowiedzialności czterech mocarstw za prawnie istniejące „Niemcy jako całość" w granicach z 1937 r. Tym samym, według opinii strony zachodnioniemieckiej, układ z 7 grudnia 1970 r. nie może antycypować traktatu pokojowego i przesądzać ostatecznego, pod względem prawnym, charakteru zachodniej granicy państwa polskiego. Jest to klasyczny przykład manipulowania umową poczdamską, którą RFN nie czuje się związana, gdy w grę wchodzą jej obowiązki i niekorzystne dla niej decyzje, a na którą z kolei powołuje się wtedy, gdy za pomocą odpowiedniej interpretacji może kwestionować ostateczny stan rzeczy lub podważać prawne stanowisko partnera.
Klauzula nienaruszalności służy RFN do zaakcentowania braku własnej legitymacji wewnętrznej i zarazem ograniczonej zdolności do podejmowania działań prawnych w stosunkach międzynarodowych 59. Permanentne powoływanie się na prawa i odpowiedzialność czterech mocarstw ma na celu podkreślenie, że RFN, mając ograniczoną suwerenność, nie może bez zgody tych mocarstw wypowiadać się w sprawach dla nich zastrzeżonych lub wykraczających poza obszar obowiązywania ustawy zasadniczej. Konsekwencją tego stanowiska jest twierdzenie RFN, że zawierając układ z Polską działała wyłącznie we własnym imieniu i nie mogła wypowiadać się za „całe Niemcy", które stanowią prze-
59 Zob. interpretacja art. IV układu PRL — RFN w pracy: C. A r n d t, op. cit., s. 213—214.
120
dmiot kompetencji czterech mocarstw. Działanie we własnym imieniu oznaczało, że część narodu niemieckiego mieszkająca w granicach obowiązywania ustawy zasadniczej (tj. w RFN) za pośrednictwem reprezentujących ją organów państwowych uznała linię Odry--Nysy Łużyckiej za zachodnią granicę państwową Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, lecz nie mogła wypowiadać się za wszystkich Niemców. Uznanie polskiej granicy zachodniej nastąpiło tylk,o w imieniu Republiki Federalnej Niemiec z mocą obowiązującą na czas jej egzystencji i nie może krępować rządu przyszłych zjednoczonych Niemiec. Działanie w imieniu „całych Niemiec" byłoby, zdaniem władz federalnych, zbyt daleko idące, ponieważ przeczyłoby prawu całego narodu niemieckiego do samostanowienia, a poza tym niedopuszczalne, gdyż wkraczałoby w kompetencje czterech mocarstw w odniesieniu do „Niemiec jako całości".
RFN uznając polską granicę zachodnią mogła działać rzeczywiście tylko we własnym imieniu i byłoby co najmniej dziwne, gdyby było inaczej. Granicę tę uznała już dawno druga część narodu niemieckiego mieszkająca na terenie NRD i przez dwadzieścia lat wzywała RFN do uczynienia tego samego. Republika Federalna Niemiec nie może nie dostrzegać faktu, że podpisując 21 grudnia 1972 r. układ zasadniczy z NRD uznała to państwo jako samodzielny, suwerenny i niezależny podmiot prawa międzynarodowego łącznie z jego prawem do samostanowienia, wyrzekła się reprezentowania go na arenie międzynarodowej, a tym samym uznała prawomocność działań prawnych NRD w jej stosunkach z państwami trzecimi60. Poza tym rząd RFN zawierając w latach 1956—1964 traktaty graniczne z Francją, Belgią, Luksemburgiem, Holandią i Szwajcarią nie tłumaczył się brakiem zdolności RFN do działań prawnych i nie uzależniał wówczas ostateczności tych układów od przyszłego zjednoczenia Niemiec. Wtedy nie czuł się on niekompetentny i nie miał skrupułów, czy całe zjednoczone Niemcy zaakceptują te .decyzje.
60 Układ z 21 grudnia 1972 r. o podstawach stosunków mię-Gzy NRD a RFN, „Neues Deutschland", 9 listopada 1972. Tekst polski: J. Skibiński, Problemy normalizacji.., cyt. wyd.. s. 304—306.
121
W klauzuli nienaruszalności władze RFN widzą gwarancję zabezpieczenia się przed zarzutem, że w wyniku układu z Polską odstąpiły od litery art. 7 układu ogólnego, w którym mocarstwa zachodnie przyjęły za cel swojej polityki doprowadzenie do traktatu pokoju ze zjednoczonymi Niemcami. Rząd federalny, wskazując na art. IV oraz na wymianę not z mocarstwami zachodnimi, podkreślał, że układ z 7 grudnia 1970 r. zawarty został z zastrzeżeniem właściwości traktatu pokojowego dla kwestii granic niemieckich (Friedensuer-tragsvorbehalt).
Otóż art. IV nie można uważać za „zastrzeżenie", ponieważ jest to — jak argumentuje Krzysztof Skubi-szewski — regularne postanowienie układu jednakowo wiążące obie strony 81. Zarówno art. IV, jak i wspomniane noty nie wymieniają expressis verbis traktatu pokojowego, lecz odnosząc się m.in. do układu poczdamskiego i układu ogólnego z jego art. 7 sprawiają, że układ PRL—RFN sam przez się nie eliminuje traktatu pokoju. Utrzymanie rrtożliwości, dzisiaj już tylko teoretycznej, iż w przyszłości zbierze się konferencja pokojowa, nie oznacza, iż zachodnia granica Polski miałaby ulec wówczas rewizji. Żaden bowiem z układów dwustronnych nie daje którejkolwiek stronie uprawnienia do ponownego rozpatrywania kwestii granic. Ani układ zgorzelecki, ani art. I układu z 1970 r. nie są regulacją terminową, tj. obowiązującą tylko do chwili zawarcia traktatu pokojowego. Żaden z układów nie został zawarty pod warunkiem rozwiązującym, którym byłaby konferencja pokojowa i przyjęta na niej regulacja terytorialna. Utrzymanie ewentualności traktatu pokojowego jest bez znaczenia i ma charakter raczej pozorny, a treść art. 7 układu ogólnego jest utopijnym zastrzeżeniem wkomponowanym w dokument, którego ani Związek Radziecki, jako jedno z czterech mocarstw, ani Polska nie były stroną. Wątpić jednak należy, aby mocarstwom zachodnim zależało na zjednoczeniu Niemiec, do czego zdeklarowały się w układzie ogólnym z RFN. Mocarstwa te zarówno w kwestii
61 K. S k u b i s z e w s k i, Zachodnia granica Polski w świetle traktatów, cyt. wyd., s. 273—374.
zjednoczenia, jak i traktatu pokoju świadomie uprawiały politykę, która przekreśliła realizację obu tych
spraw.
3. Skutki rewizjonistycznej
interpretacji układu w praktyce
a) Obecny kierunek rewizjonizmu
Zasadniczym zadaniem przy analizie skutków rewizjonizmu zachodnioniemieckiego w związku z realizacją przez RFN postanowień układu z 7 grudnia 1970 r. jest ocena istoty tego zjawiska. Należy więc przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie: czy mamy tu do czynienia z doraźnymi akcjami tzw. związków wypędzonych, wypowiedziami nieodpowiedzialnych polityków, czy też istota problemu sięga dużo głębiej? Z dotychczasowych rozważań wynika jednoznacznie, że podstawowe źródło rewizjonizmu stanowi zwarta politycz-no-prawna doktryna państwowa RFN. Wspólną płaszczyzną, łączącą wszystkie elementy tej doktryny w jednolitą całość, jest dążenie RFN do uzasadnienia prowizoryczności uregulowań polityczno-terytorialnych, będących wynikiem uchwał Konferencji Poczdamskiej oraz rozwoju sytuacji w okresie powojennym. Ogólnie wskazać można trzy elementy tej doktryny:
— chodzi tu więc o prawny i doktrynalny model statusu „Niemiec", a więc model charakteru prawnego Republiki Federalnej Niemiec, jej stosunku do NRD oraz do rzekomo nadal istniejącej Rzeszy Niemieckiej. Terytorialnym wykładnikiem tego doktrynalnego i prawnego statusu „Niemiec" jest obszar Rzeszy Niemieckiej według stanu z 31 grudnia 1937 r.;
— prawny i doktrynalny model statusu „Niemiec" skonkretyzowany jest w systemie prawnym RFN. Terytorialny wykładnik zachodnioniemieckiej doktryny państwowej w sprawie „Niemiec" (obszar Rzeszy Niemieckiej według stanu z 31 grudnia 1937 r.) znajduje wyraz-"w zakresie: 1) terytorialnego obowiązywania ustawodawstwa Republiki Federalnej Niemiec; 2) zachodnioniemieckiej koncepcji obywatelstwa; 3) szeroko pojętej praktyki administracyjnej Republiki Federalnej
123
122
Niemiec; 4) treści programów nauczania; 5) oznaczania granic na współczesnych mapach Europy; 6) stosowanego nazewnictwa; 7) systemu odszkodowań dla tzw. wypędzonych i późnych wypędzonych (późnych przesiedleńców). Podkreślić także należy, że polityczno-pra-wna doktryna państwowa RFN w sprawie „Niemiec" znajduje potwierdzenie i konkretyzację w orzecznictwie sądów różnych szczebli, przede wszystkim jednak w orzeczeniach Federalnego Trybunału Konstytucyjnego;
— na polityczno-prawną doktrynę RFN składa się również szereg zabiegów interpretacyjnych, mających na celu zdeprecjonowanie postanowień (głównie terytorialnych) umów międzynarodowych zawartych przez Republikę Federalną Niemiec (przede wszystkim postanowień umów z państwami socjalistycznymi z lat siedemdziesiątych), odpowiednio do sformułowanego w tej doktrynie statusu „Niemiec".
Polityczno-prawną doktryna RFN w sprawie „Niemiec" jest jednoznacznie sprzeczna ze sformułowanymi w układzie z 7 grudnia 1970 r. podstawami stosunków między PRL a RFN. Negowanie przez RFN samych podstaw stosunków z Polską, które w myśl art. III układu mają warunkować współpracę we wszystkich dziedzinach, siłą rzeczy uniemożliwia rozwój normalnych stosunków. Inaczej też być nie może: rozwój normalnych stosunków między dwoma podmiotami w stosunkach międzynarodowych nie jest możliwy, gdy jeden z tych podmiotów w swej oficjalnej doktrynie i w praktyce swoich organów stawia pod znakiem zapytania suwerenność i integralność terytorialną drugiego podmiotu. Sytuacja taka musi siłą rzeczy w zasadniczym stopniu obciążać stosunki między tymi podmiotami. Widać to wyraźnie na przykładzie stosunków między Polską a RFN. Wynikłe — szczególnie od połowy lat siedemdziesiątych — problemy przy próbach rozwiązywania konkretnych spraw powodowane są przede wszystkim odejściem RFN od uzgodnionych w układzie podstaw wzajemnych stosunków.
Ujęcie istoty zachodnioniemieckiego rewizjonizmu jako zwartej polityczno-prawnej doktryny państwowej pozwala stwierdzić, iż mamy do czynienia ze zja-
124
wiskiom w swojej istocie trwałym, którego merytoryczne założenia nie zmieniają się 62. Zmienia się jedynie taktyka ich realizacji.1 Obserwuje się przy tym tendencję do eliminowania tzw. spraw formalnych w dialogu z Polską. Pod pojęciem „spraw formalnych" rozumie się w RFN wysuwane przez stronę polską zarzuty dotyczące sprzeczności zachodnioniemieckiej interpretacji układu z prawem międzynarodowym oraz istnienia sprzecznej z nim infrastruktury prawnej i praktyki administracyjnej. Są to więc problemy dotyczące bezpośrednio istoty polskiej racji stanu, tj. suwerenności Polski, jej terytorialnej integralności oraz nienaruszalności granic. W myśl zachodnioniemieckiej koncepcji pominięcie tych problemów nie powinno hamować rozwoju stosunków z Polską w tych dziedzinach, „gdzie jest to możliwe", czyli praktycznie w tych sferach, które są wygodne dla Republiki Federalnej Niemiec. Koncepcję tę zaczęto upowszechniać pod koniec lat
62 W wewnętrznym dokumencie CDU i CSU w sprawie ..przyszłego kierunku niemieckiej polityki zagranicznej", stwierdzono m.in.
„18. Ciągłość w polityce niemieckiej jest dla CDU i CSU możliwa tylko przy kontynuacji jedności i wolności. Opiera się ona na podstawach sformułowanych za czasów Konrada Ade-nauera oraz we wspólnej rezolucji Bundestagu niemieckiego z 17 maja 1972 r. i potwierdzonych w orzeczeniach z 1973 i 1975 r. Federalnego Trybunału Konstytucyjnego.
19. Oznacza to dla nas nie tylko teoretyczne utrzymywanie otwartości kwestii niemieckiej, ale również czynne występowanie na rzecz prawa Niemców do jedności w warunkach wolności.
Wszystkie organy konstytucyjne muszą wytrwale działać na rzecz ponownego zjednoczenia Niemiec.
20. Chodzi nam przy tyrn o prawo całego narodu niemieckiego do samostanowienia, o dalsze istnienie Rzeszy Niemieckiej według obowiązującego prawa konstytucyjnego, o wspólne obywatelstwo niemieckie, o zobowiązanie do podtrzymywania świadomości ogólnoniemieckiej oraz o to, by pokojowymi środkami przezwyciężyć wewnątrzniemiecką linię podziału, która nie jest granicą w rozumieniu prawa międzynarodowego. Rzesza Niemiecka istnieje nadal w granicach z 1937 r. (...) 26 (...) Wszelkie układy i porozumienia wewnątrzniemieckie nie są — podobnie jak układy wschodnie — zobowiązaniami ostatecznymi. Opisują one jedynie stan przejściowy, który pewnego dnia powinien zostać przezwyciężony bez użycia przemocy, w duchu preambuły naszej konstytucji (...)". („Frankfurter Rundschau", 30 marca 1983).
125
T f
I
siedemdziesiątych, gdy Polska coraz konsekwentniej wskazywała na sprzeczny z treścią układu charakter doktryny państwowej RFN oraz warunkowany nią brak realizacji postanowień układu w sferze wewnętrznej tego kraju. Z jednej strony Republice Federalnej Niemiec chodzi o sprawianie wrażenia, że jej stosunki z Polską normalizują się na przykład w „sferze humanitarnej", z drugiej strony — o utrzymanie w stanie' nienaruszonym kanonów doktryny państwowej w sprawie „Niemiec". Koncepcja ta została również przyjęta przez nową koalicję rządową. Kanclerz Helmut Kohl w oświadczeniu rządowym z 4 maja 1983 r. w części dotyczącej Polski stwierdził, co prawda, że „zawarte układy zobowiązują" i pragnie wykorzystać je „do rozbudowy naszych stosunków", jednak wymienił wszystkie te jednostronne akty RFN, które — naruszając ducha i literę zawartych układów — określają rewizjonistyczną doktrynę państwową RFN 63.
Bez względu na prawne manipulacje treścią układu podejmowane przez RFN należy stwierdzić z całą sta-nawczością, że nic nie jest w stanie zmienić jego istoty i sentencji, a każda próba targnięcia się na polską granicę zachodnią spotka się - ze zdecydowanym odporem państw Układu Warszawskiego. I z tego doskonale zdaje sobie sprawę Republika Federalna Niemiec.. Również tendencje do przerzucenia na Polskę odpowiedzialności za niepowodzenia procesu normalizacji i jego-zahamowanie przyniesie więcej strat stronie zachodnio-niemieckiej niż Polsce.
b) Oznaczanie granic
na mapach zachodnioniemieckich
W okresie powojennym sposób przedstawiania granic na mapach zachodnioniemieckich wyrażał oficjalne tendencje rewizjonistyczne. Wytyczne z 1961 r. w sprawie kartografii (Kartenrichtlinieri) ustalały następujące reguły:
— jako granica państwowa „Niemiec" miała być:
63 „Frankfurter Rundschau'', 6, 7 maja 1983. 126
oznaczana na wszystkich mapach granica Rzeszy Niemieckiej według stanu z 31 grudnia 1937 r.;
— „linia demarkacyjna z radziecką strefą okupacyjną" (tak określano NRD) nie miała być uwidoczniona jako granica państwowa, lecz zamarkowana wschodnimi granicami krajów federalnych RFN;
— „linia Odry — Nysy" nie mogła być oznakowana jako granica państwowa;
— „linia demarkacyjna między Polską a Związkiem Radzieckim w Prusach Wschodnich" mogła być zaznaczona tylko za pomocą sygnatury niekonwencjonalnej, a nie jako granica państwowa 64.
Zasady te zostały uzupełnione przez wytyczne z 1965 r. (Bezeichnungsrichtlinieri), które nie ograniczały się jedynie do czysto technicznych wskazówek;, lecz precyzowały stanowisko prawne RFN w sprawie „statusu Niemiec"65. Stwierdzono w nich mianowicie: „Republika Federalna Niemiec stanowi kontynuację Rzeszy Niemieckiej jako podmiotu prawa międzynarodowego przy zastrzeżeniu prawnej identyczności — niezależnie od faktu, że jej zwierzchnictwo terytorialnie jest obecnie ograniczone do zakresu obowiązywania ustawy zasadniczej (...). Do czasu ostatecznego ureguilowania, zastrzeżonego dla traktatu pokojowego, jalko niemiecki obszar państwowy musi być oznaczone terytorium Rzeszy Niemieckiej w granicach z 31 grudn:ia 1937 r. Z punktu widzenia prawa międzynarodowego aktualne są granice Rzeszy Niemieckiej według stanu z 31 grudnia 1937 r. (...) Obszary na wschód od linii Otdry — Nysy należy określać jako «niemieckie obszary wschodnie czasowo pod obcą administracją* lub krótkco «niemieckie obszary wschodnie*".
W 1971 r. federalny minister do spraw wewnątrznie-mieckich zniósł wytyczne z lat 1961 i 1965, nie zastępując ich nowymi. Od tego czasu — przes ponad dziesięć lat — trwały przetargi, kto jest właśociwie władny do wydania wytycznych wiążących wydawmictwa. Rząd
64 Oznaczenie granic na mapach zachodnioniermieckich a podstawy normalizacji stosunków PRL — RFN (Wfybór dokumentów). Wprowadzenie, wybór i opracowanie J. Bsarcz, Warszawa 1982, s. 54 i nast.
65 Tamże, s. 62 i nast.
127
federalny wskazywał na wyłączną kompetencję krajów w sprawach dotyczących kultury i oświaty, natomiast kraje czekały na decyzje rządu lub Stałej Konferencji Ministrów Oświaty. Ci ostatni z kolei podkreślali swoją niekompetencję uzasadniając, że cała sprawa ma „wysoce polityczny" charakter i dotyczy całej federacji, a więc decyzję winien powziąć rząd federalny.
Tymczasem praktyka wydawnicza w zakresie oznaczania granic pozostawała daleko w tyle za postanowieniami układu z 7 grudnia 1970 r., w którym przecież jednoznacznie stwierdzono, że „granica na Odrze i Nysie Łużyckiej (...) stanowi zachodnią granicę państwową Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej". W praktyce nie uwzględniano także treści zaleceń podręcznikowych, uzgodnionych w ramach wspólnej komisji PRL — RFN. Granice państw w Europie Środkowej były więc na mapach zachodnioniemieckich oznaczane w latach siedemdziesiątych różnorodnie. Z nielicznymi wyjątkami mogły budzić co najmniej zdziwienie: oto przez • terytorium Polski przebiegały granice nie istniejącego już od kilkudziesięciu lat państwa — Rzeszy Niemieckiej; granica na Odrze i Nysie Łużyckiej raz oznaczana była jak granica państwowa, na innej zaś mapie sygnaturą szczególnego rodzaju; granica między NRD a RFN oznakowana była zawsze w sposób specjalny — w niektórych przypadkach sygnaturą szczególną, w innych taką, jak granice między krajami Republiki Federalnej Niemiec.
W końcu, 12 lutego 1981 r., Stała Konferencja Ministrów Oświaty, głosami wszystkich krajów (również rządzonych przez SPD i FDP), uchwaliła jednolite wytyczne w sprawie oznakowania map i atlasów i zaleciła je jako obowiązujące dla podręczników szkolnych i prac kartograficznych przeznaczonych do nauczania 66.
Podstawą wytycznych jest zachodnioniemiecka doktryna polityczno-prawna w sprawie „Niemiec", negująca obecny kształt porządku europejskiego. We wstępie do wytycznych stwierdzono: „Przedstawianie Niemiec w podręcznikach szkolnych i w dziełach kartogra-
6S Zob. aneks 26.
federalny wskazywał na wyłączną kompetencję krajów w sprawach dotyczących kultury i oświaty, natomiast kraje czekały na decyzje rządu lub Stałej Konferencji Ministrów Oświaty. Ci ostatni z kolei podkreślali swoją niekompetencję uzasadniając, że cała sprawa ma „wysoce polityczny" charakter i dotyczy całej federacji, a więc decyzję winien powziąć rząd federalny.
Tymczasem praktyka wydawnicza w zakresie oznaczania granic pozostawała daleko w tyle za postanowieniami układu z 7 grudnia 1970 r., w którym przecież jednoznacznie stwierdzono, że „granica na Odrze i Nysie Łużyckiej (...) stanowi zachodnią granicę państwową Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej". W praktyce nie uwzględniano także treści zaleceń podręcznikowych, uzgodnionych w ramach wspólnej komisji PRL — RFN. Granice państw w Europie Środkowej były więc na mapach zachodnioniemieckich oznaczane w latach siedemdziesiątych różnorodnie. Z nielicznymi wyjątkami mogły budzić co najmniej zdziwienie: oto przez . terytorium Polski przebiegały granice nie istniejącego już od kilkudziesięciu lat państwa — Rzeszy Niemieckiej; granica na Odrze i Nysie Łużyckiej raz oznaczana była jak granica państwowa, na innej zaś mapie sygnaturą szczególnego rodzaju; granica między NRD a RFN oznakowana była zawsze w sposób specjalny — w niektórych przypadkach sygnaturą szczególną, w innych taką, jak granice między krajami Republiki Federalnej Niemiec.
W końcu, 12 lutego 1981 r., Stała Konferencja Ministrów Oświaty, głosami wszystkich krajów (również rządzonych przez SPD i FDP), uchwaliła jednolite wytyczne w sprawie oznakowania map i atlasów i zaleciła je jako obowiązujące dla podręczników szkolnych i prac kartograficznych przeznaczonych do nauczania 66.
Podstawą wytycznych jest zachodnioniemiecka doktryna polityczno-prawna w sprawie „Niemiec", negująca obecny kształt porządku europejskiego. We wstępie do wytycznych stwierdzono: „Przedstawianie Niemiec w podręcznikach szkolnych i w dziełach kartogra-
65 Zob. aneks 26.
ficznych przeznaczonych do nauczania w szkołach musi brać za punkt wyjścia sytuację polityczną i prawną — obejmuje to odpowiedzialność czterech mocarstw za Niemcy jako całość, jak też istniejące układy — przy czym uwzględniać należy orzecznictwo Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, dotyczące tego kręgu zagadnień". Na podstawie tych założeń granice Rzeszy Niemieckiej postanowiono zaznaczyć: na mapach politycznych Europy .(mapy państw z zabarwieniem powierzchni); na wielkoformatowych mapach orientacyjnych; na mapach tematycznych, na których przedstawienie granic z 1937 r. ma istotne znaczenie merytoryczne wynikające z tematyki mapy.
W legendzie mapy winien znajdować się następujący opis tej granicy: „Granica Rzeszy Niemieckiej z 31 grudnia 1937 r. z uwzględnieniem dalszej odpowiedzialności czterech mocarstw za Niemcy jako całość oraz orzecznictwa Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w związku z układem warszawskim (w terminologii RFN nazwa układu z 7 grudnia 1970 r. — J. B.), układem z ZSRR i układem zasadniczym".
Według wytycznych granica między RFN a NRD ma być oznaczona jako granica „szczególnego rodzaju". Charakterystyczne są również postanowienia dotyczące oznakowania na mapach Berlina Zachodniego. Na wszystkich mapach przedstawiających całą Republikę Federalną Niemiec należy kształtować mapę w taki sposób, „aby był na niej oznaczony także Berlin". Cały obszar „Berlina" należy w odpowiedni sposób wyraźnie wyodrębnić od NRD, przy czym należy oznaczyć „obie części Berlina" — „Berlin (Zachodni)" i „Berlin (wschodni)".
Uchwalone wytyczne są drugim z kolei aktem przy-. jętym w ostatnich latach przez Stałą Konferencję Ministrów Oświaty i mającym kształtować postawy młodego pokolenia w RFN w duchu niemieckiego rewizjo-nizmu terytorialnego. W listopadzie 1978 r. Stała Konferencja Ministrów Oświaty przyjęła bowiem — również jednogłośnie — tzw. uchwały w sprawie „nauczania o kwestii niemieckiej" 67. Stwierdzono w nich między innymi, że Rzesza Niemiecka przetrwała prawnie
67 Zob. aneks 25.
129
128
Problemy normalizacji stosunków...
klęskę 1945 r., a zachodnioniemiecka ustawa zasadnicza wychodzi z założenia „dalszego istnienia ogólno-niemieckiej państwowości" i zobowiązuje „cały naród niemiecki do odzyskania swej jedności na podstawie swobodnego prawa do samostanowienia". Poza tym podkreślono, że „układy z Warszawą i Moskwą nie mogą uprzedzać pokojowego uregulowania dla całych Niemiec wraz z obszarami wschodnimi".
Na koniec nieco uwagi" poświęcić należy kwestii charakteru omawianego problemu w sferze międzynarodo-woprawnej. Nie ulega wątpliwości, że praktyka oznaczania granic na mapach musi być zgodna z rzeczywistym przebiegiem granic i ich charakterem międzynaro-dowoprawnym. Sposób oznaczania granic na mapach zachodnioniemieckich jest sprzeczny z obowiązującymi normami prawa międzynarodowego zarówno traktatowego, jak i zwyczajowego. Odpowiedzialność za ten stan rzeczy ponosi rząd federalny. Wynika ona z następujących powodów:
— mapy z granicami oznaczonymi niezgodnie z ich międzynarodowoprawnym charakterem przeznaczone są do użytku publicznego i poddawane procesowi zatwierdzania, co pozwala traktować je jako działalność ąuasi-państwową;
— nawet w przypadku, gdy według prawa konstytucyjnego problemy kultury i oświaty należą do wyłącznej kompetencji krajów federacji, to z punktu widzenia prawa międzynarodowego jest to bez znaczenia; państwo federalne nie może bowiem — powołując się na swoje prawo konstytucyjne — uniknąć odpowiedzialności za sprzeczną z prawem międzynarodowym działalność poszczególnych krajów wchodzących w skład federacji;
— decyzja Stałej Konferencji Ministrów Oświaty z 12 lutego 1981 r., jako decyzja organu na szczeblu federacji, musi powodować bezpośrednią odpowiedzialność władz federacji;
— okolicznością usprawiedliwiającą nie mogą być naturalnie przepisy zachodnioniemieckiego prawa wewnętrznego o wydźwięku rewizjonistycznym, sprzeczne z postanowieniami układu z 7 grudnia 1970 r.; państwo bowiem jest zobowiązane do stwarzania u siebie
takiej sytuacji prawnej i faktycznej, by jego zobowiązania międzynarodowe mogły być wykonane.
Rząd polski 2 marca 1981 r. złożył protest wobec rządu RFN w sprawie wytycznych z 12 lutego 1981 r. , i oświadczył, że postanowienia Stałej Konferencji Ministrów Oświaty krajów związkowych RFN godzą w suwerenność i integralność terytorialną PRL, zakłócają atmosferę wzajemnych stosunków, powodują nową nieufność i nie służą polityce odprężenia i współpracy. Postanowienia te — podkreślono — pozostają w jaskrawej sprzeczności z układem z 7 grudnia 1970 r., naruszają postanowienia umowy o współpracy kulturalnej z 11 czerwca 1976 r. — zwłaszcza art. 4 tej umowy, w którym obie strony zobowiązały się do pozytywnego przyczyniania się, by szkoły i podręczniki służyły pełnemu poznaniu i lepszemu wzajemnemu zrozumieniu, a także do uwzględnienia w tym procesie zaleceń Wspólnej Komisji do Spraw Podręczników Szkolnych. Wytyczne Stałej Konferencji Ministrów Oświaty — zaznaczono — ignorują wyniki długotrwałej pracy tej komisji, pozostają w sprzeczności z obowiązującymi normami prawa międzynarodowego, z deklaracją ONZ o wychowaniu społeczeństw w duchu pokoju i nie są do pogodzenia z Aktem Końcowym KBWE; naruszają one również inne porozumienia, wiążące z punktu widzenia prawa międzynarodowego68.
c) Problem nazewnictwa t
Podobnie jak problem oznaczania granic na mapach zachodnioniemieckich, również kwestia praktyki za-chodnioniemieckiej w zakresie nazewnictwa stosowanego w odniesieniu do polskich ziem zachodnich i północnych, miejscowości tam leżących oraz niektórych kategorii osób nie jest problemem samym w sobie. Stanowi zewnętrzny przejaw rewizjońizmu tkwiącego w systemie prawnym Republiki Federalnej Niemiec 69. Zgo-
88 „Trybuna Ludu", 7—8 marca 1981.
69 Zob. J. S u ł e k, Terminologia rewizjonistyczna rządu RFN, „Sprawy Międzynarodowe", 1965, nr 10, s. 76 i nasi.; A. Wolff-Powęska, Sprawa nazewnictwa geograficznego w-RFN, „Przegląd Zachodni", 1972, nr 3, s. 175 i nast.
130
131
dnie z doktryną o dalszym (prawnym) istnieniu Rzeszy Niemieckiej w granicach z 31 grudnia 1937 r. stosowane jest w Republice Federalnej Niemiec odpowiednie nazewnictwo. Już sama nazwa — „Republika Federalna Niemcy" (Bundesrepublik Deutschland) — ma wyrażać dalsze istnienie Rzeszy Niemieckiej 70. Łączy się to ze stosowaniem niekiedy takich pojęć jak: Mitteldeutsch-land (Niemcy Środkowe) — na określenie NRD oraz Ostdeutschland (Niemcy Wschodnie) — na określenie polskich ziem zachodnich i północnych. Ziemie te najczęściej określa się jako „niemieckie obszary wschodnie znajdujące się chwilowo pod obcą administracją" (die żur Zeit unter fremder Yerwaltung stehenden de-utschen Ostgebiete). Prócz tego używane są takie określenia jak: „obszary niemieckie pod obcą administracją"; „obszary niemieckie pod radziecką lub polską administracją"; „obszary niemieckie na wschód od linii Odry i Nysy" itp. 71 Skutkiem takiego założenia jest również stosowanie w praktyce ustawodawczej i administracyjnej RFN nie tylko niemieckich nazw miejscowości, leżących na terenie państwa polskiego, ale nawet posługiwanie się podziałem administracyjnym, który na tych obszarach istniał przed ich przejęciem przez władze polskie i radzieckie. Stosowane są również nazwy nadane przez reżim hitlerowski miejscowościom na terenach bezprawnie włączonych do Rzeszy, np. „Lit-zmannstadt" — dla oznaczenia Łodzi 72. .Podobne „zabiegi" stosowane są w ramach tzw. Ostkunde, czyli „wiedzy o niemieckim wschodzie", w nazewnictwie geograficznym, obowiązującym w szkolnictwie, w różnego rodzaju opracowaniach kartograficznych itp. (por. cytowane wytyczne urzędowe z 1961 r.
70 W polskiej nazwie użyto dopełniacza — „Republika Federalna Niemiec", gdy tymczasem Republika Federalna ma w swojej nazwie „Niemcy" — „Republika Federalna Niemcy" (Bundesrepublik Deutschland, a nie Bundesrepublik Deutschlande). Ma to właśnie uzasadniać identyczność RFN z „Niemcami" (w sensie państwowym).
71 Szczegółowo zob. Zbiór przepisów prawnych ogłoszonych w federalnym dzienniku \ ustaw Republiki Federalnej Niemiec dotyczących Polski i innych państw socjalistycznych 1949—1980, Zebrał i opracował R. Jasica, Warszawa 1981, s. 50 i nast.
72 Inne przykłady; Tamże, s. 59.
i 1965 r,, wytyczne Stałej Komisji Ministrów Oświaty z 1978 i 1981 r.). Całkowicie sprzecznych z duchem i literą umowy poczdamskiej i umów normalizacyjnych jest wiele aktów prawnych, regulujących tzw. status wypędzonego (Yertriebener). Pojęciem tym obejmuje się w RFN osoby narodowości niemieckiej, przesiedlone na mocy umowy poczdamskiej m.in. z terenów włączonych do Polski; termin ten stosuje się również do osób, które dobrowolnie opuściły Polskę w ramach akcji łączenia rodzin (tzw. późni wypędzeni — Spdtvertriebene).
Oddzielny problem stanowią akty wydawane przez Federalny Urząd Kompensacyjny (Bundesausgleich-samt) i podległe mu jednostki, które ustalają zasady wypłaty odszkodowań dla osób przesiedlonych z Polski. Akty te — na czele z tzw. Merkblatt Nr 2 (Informacją) z 23 września 1977 r. — to dokumenty fałszujące historię i opierające się na skrajnie rewizjonistycznych koncepcjach prawnych73. Na przykład w Merkblatt Federalnego Urzędu Kompensacyjnego z 1978 r. w sprawie „wyrównania ciężarów dla późnych uprawnionych" stosowany jest termin Mitteldeutschland (Niemcy Środkowe) na oznaczenie NRD. Przepisy wykonawcze z 17 października 1979 r. do dziewiątego rozporządzenia w sprawie realizacji ustawy o ustalaniu (Feststellungs-gesetz) dotyczą ustalania szkód na nieruchomościach położonych na „obszarach wypędzenia". Punkt 15.6 tych przepisów zawiera klauzulę: „obszary poza granicami Rzeszy Niemieckiej według stanu z 31 grudnia 1937 r." W załączniku nr 2 do tych przepisów stosowane są niemieckie nazwy miast polskich, używ"ane w okresie okupacji hitlerowskiej 74.
Nazewnictwo stosowane w Republice Federalnej jest więc wyrazem rewizjonistycznej zachodnioniemieckiej doktryny państwowej. Jak wykazują przytoczone przykłady, praktyka w tym zakresie jest w RFN kontynuowana mimo zawarcia układu z 7 grudnia 1970 r., wbrew jego duchowi i literze.
73 Zob. aneks. 23.
74 „Amtliches Mitteilungsblatt des Bundesausgleichsamtes", 1979, nr 7.
133
132
d) Terytorialny zakres
obowiązywania ustawodawstwa RFN
Zarówno technika oznakowywania granic, jak i sprawa nazewnictwa wiążą się z przepisami dotyczącymi zasięgu terytorialnego obowiązywania ustawodawstwa RFN 7S. Występują w nich trzy zasadnicze konstrukcje sprzeczne z postanowieniami układu PRL — RFN.
Skrajnie rewizjonistyczną koncepcją jest formuła tzw. Inland (wnętrza państwa), czyli zakresu obowiązywania ustaw, równoznacznego z terytorium Rzeszy Niemieckiej w granicach z 31 grudnia 1937 r. W myśl tej koncepcji polskie ziemie zachodnie i północne, obszar NRD oraz część ZSRR (część byłych Prus Wschodnich) objęta jest terytorialnym zakresem obowiązywania ustaw RFN — stanowi jej Inland.
Pewną odmianę tej koncepcji zawierają ustawy, które obowiązują na terytorium Republiki Federalnej Niemiec oraz na „niemieckich obszarach znajdujących się chwilowo pod obcą administracją", ewentualnie „na obszarach na wschód od linii Odry—Nysy, należących do terytorium państwowego Rzeszy Niemieckiej według stanu z 31 grudnia 1937 r."
Akty prawne głównie o charakterze fiskalnym interpretowane są natomiast w myśl tzw. zasady trójpodziału terytorialnego. Według tej zasady zakres obowiązywania ustawy jest jednoznaczny z terytorium Republiki Federalnej Niemiec; terytorium państw obcych — zagranicę (Ausland) — stanowią obszary leżące poza granicami Rzeszy Niemieckiej z 31 grudnia 1937 r., natomiast tereny należące do obszaru byłej Rzeszy Niemieckiej, lecz nie wchodzące w skład RFN, traktowane są jako „ziemia niczyja" (Niemandsland).
Cel przeprowadzenia tak skomplikowanej operacji interpretacyjnej jest stosunkowo jasny: z jednej strony chodzi o uniknięcie konieczności uiszczania określonych świadczeń finansowych, z drugiej zaś o utrzymanie
75 Por. L. J a n i c k i, op. cit., s. 305 i nast. ;A. Klafkows-kł, The Concept of „Inland" in West German Legislation and Court Judgements as a Foreign Policy Programme of the Fe-deral Republic, „Polish Western Affairs", 1980, nr 2, s. 203
i nast.
jednego z kanonów zachodnioniemieckiej doktryny państwowej — tezy o dalszym istnieniu Rzeszy Niemieckiej w granicach z 31 grudnia 1937 r.
Zasada trójpodziału terytorialnego — po zawarciu układu PRL — RFN — miała pełnić, zdaniem strony zachodnioniemieckiej, także inną jeszcze funkcję; miała ona bowiem stanowić formułę, która gwarantując utrzymanie doktryny państwowej RFN o statusie „Niemiec" (tezy o dalszym istnieniu Rzeszy Niemieckiej) byłaby nadal zgodna z postanowieniami układu. W tym celu zasada trójpodziału terytorialnego została zawężona (np. w ustawie 'o winie): „zagranica" obejmowała cały obszar Polski, natomiast kategoria „ziemi niczyjej" rozciągała się tylko na obszar NRD.
Trudno jednak uznać tę formułę za zadowalającą z punktu widzenia układu przede wszystkim z tego względu, że „specjalne" traktowanie NRD przez RFN należy do podstawowych elementów jej doktryny państwowej stawiającej pod znakiem zapytania polityczno--terytorialne status quo w Europie, a więc również polską granicę zachodnią na Odrze i Nysie Łużyckiej.
Omawiana formuła została dodatkowo osłabiona pod koniec lat siedemdziesiątych podczas dyskusji nad nowelizacją ustawy o podatku obrotowym (Umsatzsteuer-gesetz). Dla określenia obszaru państw obcych użyto w znowelizowanym tekście ustawy terminu „obszar zewnętrzny" (Aussengebiet), a nie zwykle używanego terminu „zagranica" (Ausland). Chodziło tu wyraźnie o to, aby polskich ziem zachodnich i północnych nie kwalifikować jako zagranicy (Ausland) 76.
Zachodnioniemieccy specjaliści z zakresu prawa międzynarodowego zdają sobie sprawę z tego, że uzasadnienie omówionych koncepcji w świetle prawa międzynarodowego jest niemożliwe. Stąd też ostatnio pojawiły się głosy, że nie chodzi w tym przypadku o „wkraczanie w kompetencje władzy publicznej Polski", lecz
76 Por. B. D e m b y, Problem Inlandu a sprawa nowelizacji zachodnioniemieckiej ustawy o podatku obrotowym, „Przegląd Zachodni", 1980, nr 2, s. 140 i nast.; J. B a r c z, Zakres obowiązywania ustawodawstwa zachodnioniemieckiego a podstawy normalizacji stosunków PRL — RFN w świetle nowelizacji ustawy o podatku obrotowym, „Przegląd Stosunków Międzynarodowych", 1980, nr 4, s. 7 i nast., zob. aneksy 29 i 30.
135
134
jedynie o „nawiązanie" do stanu faktycznego — na przykład mającego miejsce na polskich ziemiach zachodnich i północnych 77.
Argumentacja ta mija się po prostu z praktycznymi konsekwencjami tego problemu. Wystarczy wskazać w związku z tym na problemy wynikające przy realizacji umowy rentowej PRL — RFN, aby stwierdzić, że nie chodzi tu o „nawiązanie" do stanu faktycznego na polskich ziemiach zachodnich i północnych, lecz o poważne naruszanie suwerenności Polski, sprzeczne z normami prawa międzynarodowego.
e) Realizacja umowy rentowej
W październiku 1975 r. Polska i Republika Federalna Niemiec podpisały pakiet ważnych porozumień. Jednym z nich była umowa o zaopatrzeniu emerytalnym i wypadkowym 78. Przed 1975 r. skomplikowane zagadnienie rent i emerytur w stosunkach między obu państwami regulowane były jedynie porozumieniami dotyczącymi spraw wycinkowych.
Istnieją dwie zasadnicze metody regulacji zobowią
zań z tytułu zaopatrzenia emerytalnego i wypadkowe
go: zasada terytorialna — polegająca na przejęciu wy
płaty rent przez państwo, w którym zamieszkują osoby
uprawnione, z zaliczeniem okresów ubezpieczenia rów
nież z innych państw, oraz zasada eksportu świad
czeń — polegająca na przekazywaniu świadczeń osobie
uprawnionej mieszkającej za granicą. .
Umowa rentowa PRL — RFN oparta jest na zasadzie terytorialnej z pewnymi wyjątkami na rzecz zasady eksportu świadczeń. Wśród tych wyjątków istotne znaczenie mają zwłaszcza zobowiązania wynikające dla RFN z art. 16 ust. l umowy. W myśl przepisów tego
77 Zob. wypowiedź J. Abr, Froweina w: 10 Jahre Warschauer Vertrag. Beslandsaufnahme. Deutsch-Polnisches Gesprach 80 Bielefeld, Dusseldorf 1980, s. 103 i nast.
78 „Zbiór Dokumentów", 1975, nr 10," s. 734 i nast. Problem realizacji umowy rentowej omówiony jest szczegółowo w książce: Stosunki rentowe PRL — RFN a orzecznictwo Federalnego Trybunału Socjalnego. Materiały z 'konferencji naukowej 2.X. 1979 r. (Warszawa — Popowo), Warszawa 1980.
artykułu zachodnioniemieckie instytucje ubezpieczeniowe zobowiązane zostały do wypłaty rent osobom, których prawo do renty było ustalone, lecz renta nie była wypłacana, oraz tym osobom, których prawo do renty istniało, lecz nie było ustalone.
Rzecz w tym, że przed zawarciem umowy rentowej zachodnioniemieckie instytucje ubezpieczeniowe nie wypłacały rent obywatelom polskim, którzy w przeszłości — płacąc składki — nabyli uprawnienia rentowe w niemieckich instytucjach ubezpieczeniowych. Powołując się przy tym na zasadę trójpodziału terytorialnego, interpretowano ordynację ubezpieczeniową RFN w tym sensie, że nie można wypłacać rent osobom mieszkającym na „ziemi niczyjej".
Zawarcie układu PRL — RFN, a w konsekwencji uznanie przez RFN polskiej granicy zachodniej, powinno zmienić ten stan rzeczy.
Wypłata stosownych rent dla obywateli polskich mieszkających w Polsce na ziemiach zachodnich i północnych nie została jednak podjęta po wejściu w życie ani układu PRL — RFN, ani umowy rentowej. Co prawda, w początkowym okresie sądy ubezpieczeniowe niższych instancji uznały prawo do wypłaty rent mieszkańcom tych terenów, ale Federalny Trybunał Socjalny, do którego odwołały się zachodnioniemieckie instytucje ubezpieczeniowe, w serii wyroków wydanych w drugiej połowie lat siedemdziesiątych powrócił do zasady trójpodziału terytorialnego. W precedensowym wyroku z 30 czerwca 1976 r. 79 Trybunał, interpretując ordynację ubezpieczeniową RFN, uznał, że w zakresie wypłaty świadczeń ordynacja nie wychodzi z dychoto-micznego podziału terytorium na „zagranicę" (Ausland} i Inland, lecz przyjmuje trójpodział terytorialny na:
1) Republikę Federalną Niemiec, na której terytorium obowiązuje ordynacja ubezpieczeniowa;
2) zagranicę (Ausland), obejmującą terytorium obcych państw;
3) obszary poza zakresem obowiązywania ordynacji,, w skład których wchodzą części terytorium Rzeszy Niemieckiej w granicach z 31 grudnia 1937 r., nie należące do RFN i do Berlina Zachodniego („ziemia niczyja")-
" Zob. aneks 21.
136
137
Ten sposób interpretacji ordynacji ubezpieczeniowej podtrzymany został w orzeczeniu z 26 lutego 1980 r. Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, który potwierdził swoją rewizjonistyczną interpretację układów normalizacyjnych, zawartą w poprzednich orzeczeniach.
Orzeczenie z 26 lutego 1980 r. dodatkowo jeszcze inspiruje akcję emigracyjną z Polski do RFN podkreślając, że osoby, które mają uprawnienia do renty w za-chodnioniemieckiej instytucji ubezpieczeniowej, otrzymają ją w przypadku wyjazdu do RFN (znajdą się wtedy w zakresie obowiązywania ordynacji ubezpieczeniowej).
Jeśli uwzględnimy, że prawie wszystkie osoby narodowości niemieckiej wyemigrowały z Polski, to obecnie chodzić może przede wszystkim o rodzimą ludność polskich ziem zachodnich i północnych, która z narodowością niemiecką nie ma nic wspólnego.
f) Przepisy prawne o obywatelstwie
Obywatelstwo państwowe jest prawnym wyrazem związku między jednostką a państwem. Jest ono przede wszystkim instytucją prawa wewnętrznego. Na płaszczyźnie międzynarodowej oznacza ono jedynie podleganie określonej osoby porządkowi prawnemu danego państwa. Państwa więc mają pełną kompetencję w zakresie regulacji swego obywatelstwa. Kompetencja ta ograniczona jest jednak normami prawa międzynarodowego (głównie zwyczajowego), dotyczącymi m.in. utraty i sposobów nabycia obywatelstwa, ograniczania przypadków podwójnego obywatelstwa i bezpaństwowości, wymogu istnienia efektywnego związku między jednostką a państwem jako warunku skutecznego nabycia obywatelstwa itp. Podstawowe ograniczenia dla kompetencji państw wynikają z zakazu naruszania suwerenności i integralności terytorialnej innych państw. Obywatelstwo może jednak odgrywać określoną rolę polityczną; kształt instytucji obywatelstwa podporządkowany jest wtedy celom politycznym, nawet kosztem jej niezgodności z normami prawa międzynarodowego. Taka właśnie sytuacja ma miejsce w prawie, regulu-
138
jącym instytucję obywatelstwa RFN. Zachodnionie-miecka instytucja obywatelstwa jest wykładnikiem doktryny o dalszym istnieniu Rzeszy Niemieckiej w granicach z 31 grudnia 1937 r. i rozciąga się m.in. na polską ludność rodzimą ziem zachodnich i północnych 80.
RFN nie ma własnego obywatelstwa federalnego, lecz posługuje się dwiema konstrukcjami o wydźwięku rewizjonistycznym: „niemiecką przynależnością państwową" (deutsche Staatsangehorigkeit) i „Niemcem" (Deutsćher) w rozumieniu art. 116 ust. l UZ.
W myśl ustawodawstwa RFN81 „niemiecką przynależność państwową" mają wszyscy byli obywatele Rzeszy Niemieckiej, mieszkający na jej obszarze według stanu z 31 grudnia 1937 r. Przynależność ta przysługuje również ich potomkom oraz, pod pewnymi warunkami, małżonkom, Zaznaczyć należy, że RFN nie uznała zasadniczo za nieważne nielegalne nadanie przez władze hitlerowskie „niemieckiej przynależności państwowej" na terenach Europy Wschodniej, anektowanych przez Trzecią Rzeszę. W ustawie z 22 lutego 1955 r. stwierdza się w art. l ust. l, że osoby narodowości niemieckiej mają nabytą w ten sposób „niemiecką przynależność państwową", chyba że same z niej zrezygnowały (dotyczy to również osób innych narodowości, wciągniętych przymusowo na tzw. niemieckie listy narodowe — Volksliste). W myśl art. 116 ust. l UZ „Niemcem w rozumieniu niniejszej ustawy zasadniczej z zastrzeżeniami innego ustawowego uregulowania jest każdy, kto ma niemiecką przynależność państwową albo kto jako uchodźca lub wypędzony narodowości niemieckiej, jego małżonek lub potomek znalazł przyjęcie na obszarze Rzeszy Niemieckiej według stanu z dnia 31 grudnia 1937 r.".
80 Szczegółowo; L. Janicki, Glówne aspekty problematyki •prawnej w stosunkach PRL — RFN ze szczególnym uwzględnieniem zagadnień obywatelstwa, w: Glówne problemy prawne normalizacji stosunków PRL — RFN. Materialy z konferencji naukowej 26—27.11.1979 r. Warszawa — Popowo, Warszawa 1979, s. 22 i nast.
81 W dalszym ciągu obowiązuje ustawa z 22 lipca 1913 r. o przynależności państwowej, kilkakrotnie nowelizowana w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, zob. aneks 27.
139
Jak wynika z postanowień tego artykułu, pojęcie „Niemca" nie jest tożsame z pojęciem „osoby narodowości niemieckiej". „Niemcem" w rozumieniu arŁ 116 ust. l UZ jest przede wszystkim osoba o „niemieckiej przynależności państwowej", a więc również osoba narodowości innej niż niemiecka. Postanowienia te mają więc charakter nacjonalistyczny, przypominają one zaborczą tezę o tzw. Prusakach mówiących po polsku 82. Ustawodawstwo zachodnioniemieckie jest w tej sprawie bardziej nacjonalistyczne niż w czasie Trzeciej Rzeszy, która dopuszczała przynależność do państwa niemieckiego osób narodowości polskiej: Stosownie do tych przepisów pojęciem „Niemca" objęta jest również, rodzima ludność polska ziem zachodnich i północnych mimo posiadania narodowości i obywatelstwa polskiego 83. Istota konstrukcji „Niemca", sprzeczna z normami prawa międzynarodowego, ma 'zasadnicze znaczenie przy ocenie zachodnioniemieckie j tezy o istnieniu rzekomej niemieckiej mniejszości narodowej w Polsce.
Zaznaczyć należy, że ustawodawstwo polskie, regulujące zagadnienia obywatelstwa i normalizujące stosunki ludnościowe na ziemiach zachodnich i północnych, jest zgodne z normami prawa międzynarodowego, w tym przede wszystkim z postanowieniami umowy poczdamskiej **. Po ucieczce osób narodowości niemieckiej przed ofensywą wojsk radzieckich i polskich oraz. w czasie wysiedlania z Polski — na mocy umowy poczdamskiej — pozostałych osób narodowości niemieckiej, jednym z podstawowych zadań stojących przed władzami polskimi było uregulowanie obywatelstwa polskiej ludności rodzimej ziem zachodnich i północnych. Problem ten uregulowany został w dwóch aktach prawnych: w ustawie z 28 kwietnia 1946 r. o obywatelstwie Państwa Polskiego osób narodowości polskiej zamieszkałych na obszarze Ziem Odzyskanych 85 oraz; w dekre-
82 Zob. L. J a ni c k i, Republika Federalna Niemiec..., cyt. wyd., s. 394.
8? Por. J. K o r b i e l, Sytuacja prawna rodzimych Polaków — emigrantów do RFN, „Przegląd Stosunków Międzynarodowych", 1983, nr 1—2, s. 117.
84 Zob. A. Klafkowski, Umowa poczdamska z dnia. 2.VI1I.1945 r...., cyt. wyd., s. 391 i nast.
85 „Dziennik Ustaw", 1946, nr 15, póz. 106.
cię z 22 października 1947 r. o obywatelstwie Państwa Polskiego osób narodowości polskiej zamieszkałych na obszarze byłego Wolnego Miasta Gdańska 88.
Stosownie do art. l ustawy z 1946 r. warunki do uzyskania obywatelstwa polskiego były następujące: posiadanie przez osobę zainteresowaną stałego miejsca zamieszkania na obszarze Ziem Odzyskanych przed l stycznia 1945 r., zweryfikowanie narodowości polskiej przed specjalną komisją oraz złożenie deklaracji wierności narodowi i państwu polskiemu. Ustawa z 1946 r. i dekret z 1947 r. miały przede wszystkim znaczenie dla ustalenia kręgu osób narodowości niemieckiej podlegających wysiedleniu z Polski na mocy postanowień umowy poczdamskiej. Natomiast jeśli chodzi o stwierdzenie obywatelstwa polskiego ludności rodzimej ziem zachodnich i północnych, to akty te miały tylko deklaratoryjne znaczenie. Polska ludność rodzima nabyła bowiem obywatelstwo polskie w momencie przejęcia przez Polskę suwerenności na tych terenach, zgodnie z uznaną <w prawie międzynarodowym zasadą automatycznej zmiany obywatelstwa osób zamieszkujących terytorium zmieniające suwerena. Proces określania osób, które nabyły obywatelstwo polskie, zakończony został ustawą z 8 sierpnia 1951 r.87
g) Teza o „niemieckiej mniejszości narodowej" w Polsce
Wyrazem rewizjonistycznych roszczeń do polskich ziem zachodnich i północnych oraz ingerencji RFN w wewnętrzne sprawy Polski jest forsowana coraz aktywniej teza o istnieniu w Polsce rzekomej niemieckiej mniejszości narodowej88. Niektórzy autorzy i politycy zachodnioniemieccy określają liczbę „Niemców" mieszkających obecnie w Polsce na około l min lub nawet
86 „Dziennik Ustaw", 1947, nr 65, póz. 299 i 300.
87 „Dziennik Ustaw", 1951, nr 4, póz. 25.
88 Por. Wł. Czapliński, Aktualne kierunki międzynaro-dowoprawnej ochrony mniejszości narodowych (w związku z tezą o rzekomej mniejszości niemieckiej w Polsce), „Przegląd Zachodni", 1983, nr 5/6, s. 153 i nast.
140
141
więcej 89. W RFN twierdzi się, że prawa tych „Niemców" są systematycznie przez Polskę naruszane, przede wszystkim w wyniku odmowy przyznania im statusu mniejszości narodowej. Podkreśla się rzekome dyskryminowanie tych osób w polskich przepisach prawa pracy, prawa cywilnego i ubezpieczeniowego.
W związku z tymi insynuacjami należy podkreślić, iż teza o rzekomej niemieckiej mniejszości narodowej w Polsce nie znajduje żadnego rzeczowego uzasadnienia; u jej podstaw tkwią nacjonalistyczne i rewizjonistyczne przepisy prawne zaliczające do „Niemców" osoby niezależnie od ich przynależności etnicznej. Przede wszystkim zwrócić należy uwagę na bezzasadność podanych liczb. Olbrzymia większość osób pochodzenia niemieckiego została wysiedlona z Polski w latach 1945—1950 na mocy postanowień układu poczdamskiego (rozdz. XIII). Faktem jest, że po tym okresie pozostała w Polsce pewna grupa osób narodowości niemieckiej. Zasady wyjazdu tych osób uregulowane zostały w grudniu 1955 r. w ramach współdziałania organizacji Czerwonego Krzyża PRL i RFN. Ogólnie ocenia się, że w latach 1955—1969 wyjechało z Polski około 400 tyś. obywateli polskich, co znacznie przewyższa liczbę osób narodowości niemieckiej pozostałej w Polsce po 1951 r., szacowanej w latach 1961—1962 na poziomie około 3 tyś.90 Po wojnie ukazywały się dwa czasopisma w języku niemieckim. W latach pięćdziesiątych istniały liczne szkoły z niemieckim językiem wykładowym. W miarę wyjazdu z Polski obywateli pochodzenia niemieckiego szkoły te stopniowo zamykano (w 1961 r. istniały trzy takie szkoły z liczbą 73 uczniów 91).
Dane te pozwalają stwierdzić, że w rzeczywistości
88 Np. R. G r u l i c h, Die nattonalen Minderheiten in Polen, „Europa Ethnłca", 1975, s. 177; Verletzungen von Menschen-rechten. Eine Dokumentation der Verletzungen von Rechtsver-plichtungen zum Schutz der Mensćhenrećhte gegenuber Deuts-chen in den Gebieten des Deutschen Reiches ostlich von Oder und Neisse und ausserhalb der Grenzen des Deutschen Reiches, Bonn 1980, s. 25. Alois Mertes, sekretarz stanu w bońskim MSZ, stwierdził (14 grudnia 1983 r.) iż w Polsce mieszka 1,1 min Niemców.
80 Zob. A. Kwilecki, Mniejszości narodowe w Polsce Ludowej, „Kultura i Społeczeństwo", 1963, nr 4, s. 88.
91 W. Czapliński, Aktualne kierunki..., cyt. wyd., s. 166.
142
problem niemieckiej mniejszości narodowej w Polsce nie istnieje i że,prawie wszystkie osoby narodowości niemieckiej wyjechały z Polski do 1969 r. Pozostała zaś W Polsce minimalna liczba takich osób nie może pretendować do miana mniejszości narodowej. Słusznie więc podczas rokowań nad układem Polska odrzuciła wysuwaną przez RFN propozycję zawarcia odrębnego porozumienia w sprawie uregulowania zagadnień ludnościowych, w praktyce bowiem problem taki w ogóle nie występował, lecz był sztucznie stwarzany przez zachodnioniemieckie rewizjonistyczne przepisy prawne. Podawana w RFN liczba „Niemców", to tzw. Niemcy formalni, tzn. osoby uznawane za „Niemców" na podstawie rewizjonistycznych przepisów prawnych,, nie mające nic wspólnego z niemiecką narodowością. W przeważającej części chodzi tu o etnicznie polską ludność ziem zachodnich i północnych. Koncepcja istnienia rzekomej niemieckiej mniejszości narodowej w Polsce jest jednym z elementów stale podejmowanych prób rozciągnięcia suwerenności państwowej RFN (jako państwa prawnie identycznego z rzekomo nadal istniejącą Rzeszą Niemiecką) na obszary położone na wschód od granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej.
Zauważyć jednak trzeba, że polityka władz polskich na tym odcinku w latach siedemdziesiątych nie była pozbawiona błędów. Na mocy informacji rządu PRL z 18 listopada 1970 r., a następnie zapisu protokolarnego z 9 października 1975 r. wyjechało z Polski do RFN (w ramach tzw. akcji łączenia rodzin) około 200 tyś. osób. W olbrzymiej większości byli to Polacy, głównie spośród rdzennej ludności ziem zachodnich i północnych i z rodzin mieszanych 92. Pojęciem humanitarnej w swej istocie akcji łączenia rodzin określono tutaj emigrację w zasadzie zarobkową. Nie do końca wyjaśnione problemy prawne powodowały i powodują, że osoby emigrujące wyjeżdżają z Polski jako bezpaństwowcy, a w RFN kwalifikowane są jako „Niemcy" w rozumieniu art. 116 ust. l UZ i podlegają ustawie o „wypędzonych i uciekinierach" z 19 maja 1953 r.
92 Zob. J. K o r b i e l, Wyjazdy i powroty. Migracje ludności w procesie normalizacji stosunków między Polską a RFN, Opole 1977, s. 97 i nast. oraz 120—121; zob. aneksy 8 i 16.
143
h) Problemy majątkowe
Na mocy umowy poczdamskiej, ustanawiającej polską granicę zachodnią na Odrze i Nysie Łużyckiej i przesiedlenie ludności pochodzenia niemieckiego, mienie tej ludności przeszło na własność państwa polskiego 93. Szczegółowo problem ten regulowały m.in. następujące akty prawne: dekret z 2 marca 1945 r. o majątkach porzuconych i opuszczonych; dekret z 8 marca 1945 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich; ustawa z 6 maja 1945 r. o majątkach opuszczonych i porzuconych; dekret z 13 listopada 1945 r. o zarządzie Ziem Odzyskanych; ustawa z 3 stycznia 1946 r. o nacjonalizacji.
W stosunku do żadnego z państw sprzymierzonych, a w szczególności do Polski, Republika Federalna Niemiec nie może zgłaszać roszczeń odszkodowawczych w związku z rozpętaną przez Rzeszę Niemiecką wojną i jej skutkami.
Podważanie przez RFN trwałości uregulowań terytorialnych w Europie Środkowej, w tym polskiej granicy zachodniej na Odrze i Nysie Łużyckiej, ma na celu m.in. uzasadnienie właśnie takich roszczeń odszkodowawczych w stosunku do Polski. Negowanie umowy poczdamskiej, wykazywanie, iż Polska sprawuje jedynie „tymczasową administrację" na ziemiach zachodnich i północnych, ma uzasadniać tezę, że wysiedlona ludność niemiecka posiada nadal tytuł własności do swych (byłych) majątków, a w każdym razie należą się jej (od Polski) odszkodowania. W RFN odszkodowania wypłacane są przez rząd na mocy odpowiednich ustaw, a niezależnie od tego gromadzi się tam szczegółową dokumentację dotyczącą mienia pozostawionego zarówno przez ludność przesiedloną, jak i tę, która uciekła przed zbliżającym się frontem. Są to obecnie olbrzymie zbiory archiwalne mające służyć temu, aby — w razie możliwości — wystąpić z roszczeniami odszkodowawczymi pod adresem Polski. Federalny Trybunał Konstytucyjny RFN w orzeczeniu z 7 lipca 1975 r. stwierdził m.in.: „Republika Federalna Niemiec nie
98 Por. A. Klafkowski, Umowa poczdamska z dnia ?..VII1.1945 r. ..., cyt. wyd., s. 353 i nast.
144
zrezygnowała z dochodzenia o naprawę szkód lub z roszczeń odszkodowawczych (...)" 94
Po zawarciu układu z 7 grudnia 1970 r. Federalny Urząd Kompensacyjny opublikował we wrześniu 1977 r. Informację nr 2 o Polsce, dawnych pruskich prowincjach wschodnich i Gdańsku (Merkblatt Nr 2) 9S. Dokument ten zawiera stwierdzenia ewidentnie sprzeczne z obowiązującym prawem międzynarodowym, w tym z postanowieniami układów normalizacyjnych, oraz fałszywe ujęcie historyczne. Za prezentowaną w „Informacji" analizą stosunków demograficznych, gospodarczych i prawnych oraz rozwoju Polski od 1918 r. kryją się skrajnie antypolskie tendencje.
W Informacji dąży się do wykazania, że okres od zakończenia pierwszej wojny światowej był dla Niemiec jednym pasmem prześladowań ze strony Polski, a sytuacja ta uległa „normalizacji" dopiero po agresji Rzeszy Niemieckiej na Polskę w 1939 r. i wcieleniu ziem rdzennie polskich do Trzeciej Rzeszy. Natomiast pokrywa się całkowitym milczeniem agresję Niemiec na Polskę, straty narodu polskiego, bezprawny rabunek jego mienia. Rzekomo jedynymi ofiarami prześladowań przed agresją na Polskę oraz pod koniec wojiry i po jej zakończeniu byli wyłącznie Niemcy.
W Informacji znajdują odzwierciedlenie skrajnie rewizjonistyczne koncepcje prawnicze, dotyczące obywatelstwa, Inland równe obszarowi Rzeszy Niemieckiej w granicach z 31 grudnia 1937 r., polskich ziem zachodnich i północnych — określanych jako obszar „poddany polskiej administracji".
Dodać wypada, że Informację nr 2 opublikowano jak na ironię w kilka dni po zakończeniu pierwszej oficjalnej wizyty kanclerza federalnego Helmuta Schmidta w PRL, która — jak stwierdza wspólne oświadczenie — miała stanowić dodatkowy impuls dla procesu normalizacji stosunków wzajemnych na podstawie układu z 7 grudnia 1970 r.96
«* BYerfGE, t. 40, 95 Zob. aneks 23. 86 Zob. aneks 22.
© 10 — Problemy normalizacji stosunków...
s. 141 i nast.; zob. aneks 13.
145
i) Sprawa indywidualnych odszkodowań dla ofiar faszyzmu
Zgodnie z art. III układu z 7 grudnia 1970 r. normalizacja stosunków między Pplską a Republiką Federalną Niemiec dotyczyć miała dziedzin wymienionych zarówno imiennie, jak i tych, które określono ogólnie jako sprawy „inne". Do nich zaliczają się przede wszystkim zagadnienia humanitarne odnoszące się do indywidualnych odszkodowań dla obywateli polskich za cierpienia i prześladowania w obozach koncentracyjnych, za pracę niewolniczą na rzecz hitlerowskiego okupanta i z tytułu innych prześladowań doznanych od władz hitlerowskich.
Straty poniesione przez państwo i naród polski podczas drugiej wojny światowej oraz w wyniku ludobójczej praktyki Rzeszy Niemieckiej są procentowo najwyższe w stosunku do strat zadanych innym Narodom Zjednoczonym, a ich rozmiar jest powszechnie znany97. Roszczenia odszkodowawcze powstałe w wyniku zbrodni wojennych i zbrodni ludobójstwa, podobnie jak i same te zbrodnie nie ulegają przedawnieniu. Potwierdzone to zostało w konwencji ONZ (z 26 listopada 1968 r. o nieprzedawnianiu zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości.
Roszczenia odszkodowawcze wobec państwa, które rozpętało wojnę agresywną i złamało normy prawa międzynarodowego, tworzą dwie zasadnicze grupy:
—' tzw. reparacje, czyli bezpośrednie roszczenia państwa poszkodowanego w stosunku do państwa łamiącego' normy prawa międzynarodowego oraz w stosunku do osób prawnych (np. organizacji gospodarczych) i do osób fizycznych;
— roszczenia osób cywilnych wobec państwa łamiącego normy prawa międzynarodowego oraz wobec jego osób prawnych i fizycznych.
W obu tych kategoriach odszkodowań mieszczą się roszczenia restytucyjne, tzn. roszczenia o zwrot zagra-
w Zob. S. Cholewiak, Odszkodowanie wojenne RFN dla obywateli polskich, „Sprawy Międzynarodowe", 1974, nr 4, s. 100 i nasi; Cz. Pilichowski, Odszkodowania RFN dla Polaków, „Sprawy Międzynarodowe", 1974, nr 11, s. 107 i nast.
146
bionych podczas wojny dóbr kulturalnych, zagrabionego mienia, a w przypadku niemożności dokonania zwrotu — wypłacenie równowartości 98.
Podkreślić należy, że zaspokajanie polskich roszczeń reparacyjnych (a więc kategorii pierwszej), które zgodnie z postanowieniami poczdamskimi dokonywane było w dawnej radzieckiej strefie okupacyjnej, nie ma żadnego wpływu na uregulowanie czy wygaśnięcie indywidualnych roszczeń osób cywilnych. -
Prawo do odszkodowań mają nadal następujące kategorie osób:
— byli więźniowie obozów koncentracyjnych i innych miejsc odosobnienia, prześladowani z tytułu swej działalności politycznej lub chociażby tylko z faktu swej przynależności narodowej;
—• wdowy, sieroty i krewni, będący spadkobiercami ofiar, które poniosły śmierć na skutek eksterminacyjnej polityki i terroru okupanta; ,
— osoby, które poniosły szkody lub niedostatki wynikłe ze straty żywiciela rodziny;
— osoby, które poniosły szkody na ciele lub zdrowiu albo szkody na swym majątku na skutek niezgodnego z prawem ich traktowania;
— osoby deportowane do przymusowych robót do Rzeszy i zmuszone do pracy niewolniczej jako jeńcy wojenni, nie otrzymujące godnego wynagrodzenia za tę pracę (Polakom Rzesza zabierała 20% ich i tak niskich zarobków);
— osoby, które poniosły szkody na ciele i zdrowiu na skutek nadmiernego obciążenia ich pracą niewspółmierną w stosunku do wieku i zdolności;
— osoby, które poniosły szkody z tytułu utraty pracy w okresie potrzebnym do osiągnięcia sprawności zawodowej;
— osoby zmuszone do opuszczenia swych domów, warsztatów i miejsc pracy;
— osoby, które na skutek terroru zostały dotknięte całkowitym lub częściowym inwalidztwem ".
98 Zob. A. Klafkowski, Podstawowe problemy likwidacji skutków wojny 1939—1945 a dwa państwa niemieckie, Poznań 1966, s. 368 i nast.
89 Oświadczenie rządu PRL z 27 września 1969 r. Dok. ONZ E/ON/4/1010, z 24 listopada 1969.
147
Republika Federalna Niemiec wypłaca odszkodowania niektórym ofiarom zbrodni hitlerowskich na mocy tzw. federalnej ustawy odszkodowawczej (Bundesents-chedigungsgesetz) z 18 września 1953 r. i powiązanego z tą ustawą kompleksu przepisów prawnych. Poza tym odszkodowania wypłacane są na mocy układu z 10 września 1952 r. z Izraelem oraz na mocy układów z dwunastoma państwami zachodnimi. Z ogólnej sumy odszkodowań indywidualnych jedną trzecią przyznano obywatelom RFN, jedną trzecią przekazano do Izraela, a pozostałą część obywatelom mieszkającym prawie wyłącznie w innych państwach zachodnich (około jednego miliarda marek). Niezależnie od tego na mocy umowy z 1952 r. Izrael otrzymał tytułem odszkodowania jednorazową kwotę w wysokości 3,5 mld marek, a ponadto pomoc kapitałową w wysokości 140 min marek rocznie nisko oprocentowaną ł°°.
Obywatele państw socjalistycznych, w tym przede wszystkim obywatele polscy, praktycznie nie zostali objęci wypłatą odszkodowań 101. Przepisy prawne RFN o odszkodowaniach zostały tak skonstruowane, aby pełnić przede wszystkim funkcję polityczną i służyć do przekonania światowej opinii publicznej o woli Republiki Federalnej Niemiec zadośćuczynienia za zbrodnie popełnione przez hitleryzm. Jednocześnie miały one dowodzić dalszego prawnego istnienia Rzeszy Niemieckiej oraz potwierdzać roszczenia RFN do reprezentowania całych Niemiec. Świadczenia odszkodowaw-
100 E. Guz, RFN a odszkodowania indywidualne dla ofiar hitleryzmu, „Sprawy Międzynarodowe", 1982, nr l—2, s. 110.
101 Wobec osób narodowości żydowskiej omijano ograniczenia ustawowe. Por. w związku z tytn: Cz. Pilichowski, op. cit., s. 114—115. W latach 1961—1972 RFN wypłaciła za pośrednictwem organizacji Czerwonego Krzyża odszkodowania .obywatelom polskim — ofiarom zbrodniczych eksperymentów pseudo-medycznych — w formie zasiłków (w sumie 40 min marek). Skandaliczne traktowanie przy tym obywateli polskich (na 6£00 złożonych w tym czasie Wniosków załatwiono zaledwie 1357) wywołało oburzenie również w społeczeństwie RFN. W końcu — po długotrwałych negocjacjach — 16 listopada 1972 r. podpisane zesłało w Genewie porozumienie między Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej PRL a Ministerstwem Gospodarki i Finansów RFN, na mocv którego RFN przekazała Polsce 100 min marek do wypłaty osobom poszkodowanym.
148
cze miały być jednym ze środków zmuszenia innych państw do,zaakceptowania stanowiska RFN w kwestii niemieckiej.
Stosownie do tego do ustawy odszkodowawczej wprowadzone zostały tzw. klauzula miejsca zamieszkania i klauzula dyplomatyczna. Odszkodowanie było więc przyznawane tylko wtedy, gdy osoba poszkodowana zamieszkiwała na terytorium byłej Rzeszy w granicach z 1937 r., pod warunkiem jednak, że państwo, w którym mieszkała, utrzymywało stosunki dyplomatyczne z RFN. Podtekst polityczny tych postanowień jest oczywisty.
W RFN sięgnięto dodatkowo do różnorodnych argumentów natury formalnej, mogących uzasadnić negatywne stanowisko wobec postulatów polskich. Rozmyślnie mieszano więc pojęcie reparacji z indywidualnymi roszczeniami odszkodowawczymi; wskazywano na przedawnienie z dniem 31 grudnia 1969 r. terminu składania wniosków o odszkodowanie, pomijając fakt, że składanie takich wniosków — ze względu na wspomnianą barierę ustawową — było niemożliwe i że w myśl prawa międzynarodowego zbrodnie przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenne, a wraz z nimi i odpowiednie roszczenia odszkodowawcze nie ulegają przędą wnieniu. W przypadkach skrajnych wskazywano na to, że Polska — w wyniku drugiej wojny światowej — otrzymała byłe wschodnie tereny Trzeciej Rzeszy Niemieckiej, co miało rzekomo zaspokoić wszelkie polskie żądania; wysuwane są nawet żądania odszkodowawcze wobec Polski z tytułu przejęcia ziem zachodnich i północnych.
Prawidłowe rozwiązanie problemu odszkodowań dla obywateli polskich ma zasadnicze znaczenie dla ro^-woju normalnych stosunków między Polską a Republiką Federalną Niemiec. Po upływie trzynastu lat od wejścia w życie układu z 7 grudnia 1970 r. stwierdzić należy, niestety, że kwestia ta nadal pozostaje otwarta, nie zmieniła się też argumentacja zachodnioniemiecka. Na aktualność tego nie rozwiązanego problemu, jego wagę moralną, wskazuje reakcja opinii publicznej na cykl artykułów i dokumentację, opublikowaną przez prof. Czesława Pilichowskiego (ówczesnego dyrektora
149
Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich) loa. Uregulowanie wypłaty odszkodowań w RFN dla ofiar zbrodni hitlerowskich, ma aspekt dużo szerszy, świadczący o stosunku państwa zachodnioniemieckiego do przeszłości faszystowskiej. Przepisy odszkodowawcze stworzyły sytuację, w której wykonawcy zbrodni otrzymują większe rekompensaty niż ich ofiary. Jeszcze przed uchwaleniem ustawy o odszkodowaniach dla ofiar prześladowań hitlerowskich w 1951 r. uchwalono ustawę, która przewidywała przywrócenie pełnych praw i rekompensaty dla około 150 tyś. byłych urzędników państwowych, członków Wehrmachtu i Służby Pracy, którzy w związku ze swoją działalnością w okresie faszyzmu zostali po wojnie zwolnieni ze służby publicznej. W RFN w dalszym ciągu nie są wypłacane odszkodowania na przykład Niemcom, których w okresie faszystowskim poddano sterylizacji (około 350 tyś.) i Cyganom niemieckim. Paragraf 6 ustawy odszkodowawczej wyłącza z odszkodowań te ofiary faszyzmu, którym zarzucano wrogie nastawienie do ustroju. Chodzi tu głównie o komunistów prześladowanych przez reżim hitlerowski103.
j) Utrudnienia w zawieraniu nowych umów
Doktryna państwowa w sprawie „Niemiec", hamując rozwój normalnych stosunków między RFN a Polską, stanowi jednocześnie główną przeszkodę uniemożliwiającą zawarcie nowych umów, w tym umowy konsularnej i umowy o pomocy prawnej.
Główną przesłanką prawa polskiego, na której opiera się obrót prawny z zagranicą, jest zasada wzajemności. Wyrażają się w niej podstawowe idee współpracy międzynarodowej, t j. dobra wola państw uczestniczących w tej współpracy, oraz zasada równości. Charakterystyczną cechą prawa polskiego jest jego „otwartość", umożliwiająca realizowanie szerokiej współpracy prawnej z innymi państwami. Wyraża się to w budowie
102 Zob, „Przegląd Tygodniowy", 1982, nr 14, 15, 16; 1983, nr 2, 3, 4.
103 Szerzej: E. Guz, o-p. cit.
norm kolizyjnych oraz w sposobie ustalania jurysdykcji sądów. Oznacza to, że czynności z zakresu obrotu prawnego dokonywane są w zasadzie niezależnie od tego, czy Polskę łączy z określonym państwem umowa międzynarodowa1M. Naturalnie, stwierdzenie to nie podważa celowości zawierania umów o obrocie prawnym. Umowy takie stwarzają bowiem dogodne warunki do obrotu prawnego i sankcjonują zasadę wzajemności. Mogą one również uzupełniać lub zmieniać stan prawny, wynikający z prawa wewnętrznego.
Potrzeba zawarcia umowy o pomocy prawnej między PRL a RFN wynika przede wszystkim z tego, że RFN jest obecnie drugim co do wielkości partnerem Polski w zakresie obrotu prawnego. Tymczasem w sprawach cywilnych obrót prawny uregulowany jest jedynie częściowo przez dwie konwencje wielostronne, ratyfikowane przez Polskę i Republikę Federalną Niemiec (konwencja o procedurze cywilnej, podpisana w 1954 r, w Hadze, i konwencja o dochodzeniu roszczeń alimentacyjnych za granicą, podpisana w Nowym Jorku w 1956 r.). Uregulowania te nie są wystarczające. Droga konsularna, przewidziana w konwencji haskiej do przesyłania wnipsków o udzielenie pomocy prawnej, w praktyce jest uciążliwa i nie przyczynia się do usprawnienia postępowania przed sądami. Dochodzenie roszczeń alimentacyjnych od osób przebywających w RFN, na podstawie konwencji nowojorskiej, również nie zapewnia w należyty sposób interesów obywateli polskich zamieszkałych w PRL. Zachodzi bowiem z reguły konieczność przeprowadzenia długotrwałego postępowania przed sądami zachodnioniemieckimi. Całkowicie natomiast niemożliwe jest dochodzenie przez osoby zamieszkałe w Polsce innych roszczeń majątkowych od osób zamieszkałych w RFN.
W sprawach karnych — z. uwagi na całkowity brak regulacji umownej, a nawet ustalonej zasady wzajemności — wymiar sprawiedliwości przez sądy polskie jest faktycznie niemożliwy, gdy występuje konieczność przeprowadzenia czynności procesowych w RFN. Jak
104 Por. A. Ziełiński, Międzynarodowy obrót prawny w sprawach cywilnych i karnych, „Nowe Prawo", 1979, nr 12, s. 18 i nast.
151
150
więc widać, sprawa zawarcia umowy o pomocy prawnej staje się pilną koniecznością. Podpisanie takiej umowy przyczyniłoby się niewątpliwie do pogłębienia proce#U normalizacji, w ostatecznym rachunku z korzyścią osób indywidualnych. Niestety, wszystkie polskie inicjatywy na tej płaszczyźnie kończyły się niepowodzeniem, a to głównie z powodu znanej koncepcji obywatelstwa, reprezentowanej przez stronę zachod-nioniemiecką. Latem 1984 r., ze względu na kontrowersje dotyczące rewizjonistycznego nazewnictwa, RFN jednostronnie zawiesiła obrót prawny z Polską.
Wpływ mają też podejmowane przez RFN próby bezprawnego rozciągnięcia postanowień takiej umowy na Berlin Zachodni. Dodać należy, że z tych samych powodów do dnia dzisiejszego nie jest realizowana, zawarta w 1976 r. umowa kulturalna.
k) Rewizjonistyczna działalność
związków przesiedleńców x
W wyniku realizacji postanowień rozdz. XIII umowy poczdamskiej ludność niemiecka przesiedlona z Polski, Węgier i Czechosłowacji osiedlana była na terenie okupowanych Niemiec, znajdując tam nowe miejsce pobytu i pracy. Aby uniknąć rozbudzania nastrojów szowinistycznych, władze okupacyjne zabroniły tworzenia politycznych organizacji przesiedleńców, które rozwijać by mogły działalność wymierzoną przeciwko ustaleniom poczdamskim. Wyjątek stanowiły organizacje o charakterze charytatywnym, które na szczeblu lokalnym (gminy lub powiatu) miały ułatwić adaptację przesiedleńców do nowych warunków życia. Rozwój polityczny w strefach zachodnich sprawił jednak, że siły reakcyjne podjęły działalność w celu wykorzystania ludności przesiedlonej do celów rewizjonistycznych, zmierzających do: odwrócenia skutków drugiej wojny światowej i jątrzenia stosunków między Niemcami a narodami sąsiadującymi na wschodzie.
Przygotowywano powołanie takich organizacji głównie pod pozorem zakładania różnego rodzaju kościelnych komitetów pomocy i komitetów charytatywnych.
152
Wiodącą rolę odgrywali w nich byli naziści, obszarnicy, działacze byłej piątej kolumny 105. Po powstaniu Republiki Federalnej Niemiec otwarta została droga do stworzenia organizacji przesiedleńczych, które miały odgrywać istotną rolę w rewizjonistycznej polityce zachodnioniemieckiej. Stawiano przed nimi dwa zasadnicze cele: mobilizację przesiedleńców dla polityki rewizji granic oraz włączenie tej polityki do życia politycznego i społecznego w RFN.
Pierwsze organizacje tego typu powstały w Hanowerze: 5 i 6 lutego 1949 r. Ziomkostwo Pomorskie (Pommersche Landsmannschaft), a 24 stycznia 1950 r. Ziomkostwo Niemców Sudeckich (Sudetendeutsche Landsmannschaft). Dla ilustracji działalności tych organizacji warto przytoczyć niektóre wyjątki z uchwalonego w 1954 r. statutu Ziomkostwa Niemców Sudeckich. W art. l statutu stwierdzono, że Ziomkostwo uważa się za „organizację grupy narodowościowej Niemców sudeckich poza swoją ojczyzną". Jako cel działania organizacji określono w art. 3 „realizowanie prawnego roszczenia do ojczyzny, do jej odzyskania i do wykonania związanego z tym prawa samostanowienia grupy narodowościowej".
Procesowi tworzenia organizacji przesiedleńców towarzyszyła tendencja do ich łączenia w silniejsze grupy; 24 sierpnia 1949 r. powstały Połączone Ziomkostwa Niemców Wschodnich (Yereinte Ostdeutsche Lands-. mannschaften), które w sierpniu 1952 r. przekształciły się w Związek Ziomkostw (Yerband der Landsmanns-chaften), oraz druga organizacja pod nazwą Centralny Związek Wypędzonych Niemców (Zentralverband ver-triebener Deutschen), utworzony 9 kwietnia 1949 r.
Dla forsowanej przez rząd Adenauera polityki rewizjonistycznej konieczna była jednak silna i zwarta organizacja centralna. Uwieńczeniem tych potrzeb było ukonstytuowanie się 14 grudnia 1958 r. — za-
los Dokumenty na ten temat:P. Lippóczy, T. Walieh-n o w s k i, Przesiedlenie ludności niemieckiej z Polski po drugiej wojnie światowej w świetle dokumentów, Warszawa — Łódź 1982; zob. L. Gelberg, Przesiedleńcy — fakty i mity,. „Tu i Teraz", 14 marca 1984, s. 4; G. H er d e, A. Wagner, Revanchistische Politik, Einfluss-Krafte-Gefahr, Frankfurt am Main 1977, s. 16 i nast.
153.
łożonego 27 października 1957 r. — Związku Wypędzonych — Zjednoczonych Ziomkostw i Związków Krajowych (Bund der Vertriebenen — , Yereinigte Landsmannschaften und Landesverbdnde). Według danych kierownictwa Związku Wypędzonych liczy on obecnie około 2,5 min członków. W jego skład wchodzi jedenaście związków krajowych i dwanaście ziomkostw. Związek otrzymuje milionowe dotacje od rządu federalnego (głównie z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych), od rządów krajowych i z kasy licznych miast i gmin. Z liczniejszych i aktywnych ziomkostw wymienić można: Ziomkostwo Niemców Sudeckich (Sudetendeutsche Landsmannsćhajt); Ziomkostwa Niemców Wschodnich (Die ostdeutsćhen Landsmannschaften), a wśród nich Zicmkostwo Śląska (Landsmannsćhajt , Schlesien), Ziomkostwo Prus Wschodnich ' (Landsmannsćhajt Ost-preussen), Ziomkostwo Pomorskie (Pommersche Land-smannschaft), Ziomkostwo Górnoślązaków (Landsmannsćhajt der Oberschlesier), Ziomkostwo Prus Zachodnich (Landsmannsćhajt Westpreussen) itp.
Ściśle ze Związkiem Wypędzonych współpracują dwie organizacje młodzieżowe. W 1951 r. powstała Niemiecka Młodzież Wschodu (od 1974 r. działająca pod nazwą Niemiecka Młodzież Wschodu — Niemiecka Młodzież w Europie — Deutsche Jugend des Ostens — Deutsche Jugend in Europa). Według danych kierownictwa tej organizacji liczy ona około 160 tyś. członków. Celem jej działania jest — według art. 2 statutu — m.in. występowanie na rzecz „osiągnięcia zjednoczenia Niemiec (...) i uznania prawa do stron rodzinnych". Drugą organizacją jest założony w 1950 r. Związek Wypędzonych ze Stron Rodzinnych Niemieckich Studentów (Yerband Heimatuertriebener und Gej-luchteter Deutscher Studenten), który w 1964 r. zmienił nazwę na Wschodniopolityczny Niemiecki Związek Studentów (Ostpolitischer Deutscher Studentenver-band). Do politycznych zasad działania Związku zaliczono w 1970 r. m.in. działanie na rzecz praw człowieka, szczególnie prawa do samostanowienia, i działania, w celu zjednoczenia Niemiec. W uchwalonym w tym samym roku programie stwierdzono: Związek „jest przeciwko polityce rezygnacji, dlatego żąda powrotu
154
pod zwierzchnictwo niemieckie części niemieckich obszarów znajdujących się chwilowo pod obcą administracją".
W Republice Federalnej Niemiec nadal istnieją i współpracują ze Związkiem Wypędzonych różnego rodzaju organizacje przesiedleńców przy Kościele katolickim. Przykładowo wymienić tu można: Wspólnotę Roboczą Katolickich Organizacji Wypędzonych (Ar-beitsgemeinschaft der kathólischen Vertriebenenorga-nisationen), Katolicką Radę Uciekinierów (Der Katho-lische Fliichtlingsrat), Katolickie Robocze Grupy dla Wypędzonych (Katholische Arbeitsstellen jur Vertrie~ bene) itp.
Jednym z zasadniczych celów działalności organizacji przesiedleńczych było i jest propagowanie rewizjonistycznej polityki we wszystkich dziedzinach życia społecznego i politycznego RFN. Szczególną uwagę poświęcono szkolnictwu. Znalazło to wyraz we wprowadzeniu do programu szkolnego „wiedzy o Wschodzie" (Ostkunde), w której ramach młodzież zachodnionie-miecka jest indoktrynowana zgodnie z celem polityki RFN odwrócenia skutków drugiej wojny światowej. W RFN powstały liczne — wspierane przez państwo — instytuty, których działalność obejmuje przede wszystkim szkolenie aktywistów organizacji rewizjonistycznych i wypracowywanie argumentów na potrzeby tych organizacji (na przykład tzw. Ostakademie w Liinebur-gu, Goettinger Arbeitskreis ostdeutscher Wissenschaf-tler, z siedzibą w Getyndze, Collegium Carolinum —' Forschungsstelle jur die bomischen Ldnder w Monachium itp).
W latach siedemdziesiątych związki przesiedleńcze założyły kilka fundacji (Stiftungen), dla wspierania swojej działalności. Fundacje te otrzymały znaczne wsparcie finansowe od rządu federalnego, m.in. na mocy specjalnej ustawy z 1974 r. Fundacja Niemców Sudeckich (Sudetendeutsche Stiftung) otrzymała 12 min marek; Fundacja Śląska (Stiftung Schlesien) — 5,2 min marek itp.
W celu dotarcia do najmniejszych nawet jednostek administracyjnych oraz zapewnienia sobie środków finansowych związki przesiedleńcze wystąpiły na po-
155
czątku lat pięćdziesiątych z inicjatywą utworzenia przez poszczególne kraje, gminy i miasta systemu opiekuńczego obejmującego poszczególne organizacje — tzw. West-Ostdeutsche Patenschaftswerk. Na przykład kraj Dolnej Saksonii objął opieką Ziomkostwo Ślązaków, kraj Nadrenii-Westfalii zaopiekował się m.in. Ziomkostwem Górnoślązaków itp. Takich „związków opiekuńczych" powstało w RFN w latach pięćdziesiątych około czterystu i istnieją one do dnia dzisiej-^ szego. W ten sposób związki otrzymują bardzo dużą pomoc finansową. W licznych miastach zostały utworzone ze środków publicznych tzw. domy stron rodzinnych (Hauser der Heimat), które stanowią organizacyjne i agitacyjne centra związków. Organizacje rewizjonistyczne dysponują również licznymi czasopismami, gazetami itp. Obecnie ukazuje się ponad 350 periodyków o łącznym nakładzie 1,6 min egzemplarzy (na przykład: „Das Ostpreussenblatt" — nakład 76 tyś. egzemplarzy; „Die Pommersche Zeitung" — nakład 35 tyś. egzemplarzy, ,>Der Schlesier" — nakład 17 tyś. egzemplarzy; „TJnser Oberschlesien" — nakład 10—15 tyś. egzemplarzy; „Unser Danzing" — nakład 10—15 tyś. egzemplarzy itp.).
Związki przesiedleńcze, wykorzystując cały stojący w ich dyspozycji aparat propagandowy, od początku swego istnienia konsekwentnie realizowały politykę rewizjonistyczną. W latach siedemdziesiątych aktywnie występowały przeciwko układom RFN z państwami socjalistycznymi i przeciwko Aktowi Końcowemu KBWE106. Nawet po podpisaniu układu z 7 grudnia 1970 r. organizacje rewizjonistyczne korzystały bez przerwy z finansowego i politycznego wsparcia rządu federalnego i innych organów państwowych RFN na mocy ustawy z 19 maja 1953 r. o „wypędzonych i uciekinierach" 107, co stało w rażącej sprzeczności z założeniami normalizacji stosunków PRL — RFN. Wymie-
106 Działalność organizacji rewizjonistycznych była systematycznie dokumentowana w postępowym piśmie „Neue Kommen,-tare", wydawanym przez Georga Herde.
107 R. J a s i c a, Zachodnianiemiecka ustawa o „wypędzonych i uciekinierach" a program normalizacji stosunków między PRL a RFN, „Państwo i Prawo", 1974, nr 3, s. 59 i nast; zob. aneks 31.
niona ustawa, 'która miała służyć integracji przesiedleńców , w społeczeństwie zachodnioniemieckim, jest aktem o wyjątkowej agresywności i wrogości wobec Polski oraz innych państw socjalistycznych. Mimo zawarcia przez RFN układów z państwami socjalistycznymi ustawa -ta obowiązuje nadal — tak jak i pozostałe zachodnioniemieckie przepisy prawne o charakterze rewizjonistycznym.
Zasadnicza przyczyna, dzięki której organizacje rewizjonistyczne mogły i nadal mogą aktywnie rozwijać działalność w RFN, tkwi w tym, że ich program jest w istocie zgodny z zachodnioniemiecką doktryną państwową w sprawie „Niemiec". Związki te są najbardziej skrajnym przejawem zachodnioniemieckiego rewizjo-nizmu, a ich program działania odpowiada strategicznym celom politycznym RFN,
J) Problem ścigania i karania zbrodniarzy hitlerowskich
Ogrom zbrodni dokonanych na narodzie polskim sprawił, że jednym z zasadniczych celów polityki Polski w czasie drugiej wojny światowej i po jej zakończeniu było dążenie do sprawiedliwego ukarania wszystkich zbrodniarzy hitlerowskich. Polska była współautorem deklaracji NZ z 13 stycznia 1942 r. w sprawie ukarania zbrodniarzy hitlerowskich108; przyjęła zasady ustalające odpowiedzialność zbrodniarzy hitlerowskich, określone w deklaracji , moskiewskiej z 30 października 1943 r. o okrucieństwach Niemiec hitlerowskich; przystąpiła do porozumienia czterech mocarstw z 8 sierpnia 1945 r. w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępców wojennych. Polska przekazała Międzynarodowemu Trybunałowi Wojskowemu w Norymberdze obszerną dokumentację, dowodzącą zbrodniczej działalności hitlerowców w stosunku do narodów państw okupowanych, w szczególności zaś w stosunku do na-
los Wszystkie cytowane tu dokumenty zawarte są w wyborze: Ściganie i karanie sprawców zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości (Wybór dokumentów), pod redakcją Cz. Pili-chowskiego, Warszawa 1978.
156
157
rodu polskiego i współdziałała z oskarżycielami radzieckimi 109.
Na forum międzynarodowym Polska zainicjowała opracowanie aktów prawa międzynarodowego, konkretyzujących podstawy ścigania i karania winnych zbrodni przeciwko pokojowi, przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych oraz konkretyzujących podstawy nieprze-dawniania tych zbrodni. Wymienić należy tu w szczególności konwencję z 9 grudnia 1948 r. o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa, konwencję genewską z 12 sierpnia 1949 r. o ochronie ofiar wojny oraz konwencję z 26 listopada 1968 r. o nieprzedawnieniu zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości. ,
Układ PRL — RFN z 7 grudnia 1970 r., ustanawiając podstawy przyszłych stosunków między obu państwami, nawiązuje jednak do przeszłości. Do spraw o podstawowym znaczeniu należy w związku z tym przezwyciężenie w RFN faszystowskiej przeszłości, w tym sprawiedliwe ukaranie zbrodniarzy hitlerowskich. Problem ten, mimo upływu tak długiego okresu od zakończenia drugiej wojny światowej, nie został w RFN konsekwentnie i jednoznacznie rozwiązany; obciążał i obciąża on nadal stosunki z Polską. Podkreślić należy również, że RFN zobowiązana jest na mocy norm prawa międzynarodowego do sprawiedliwego ukarania zbrodniarzy hitlerowskich.
W listopadzie 1941 r. Polska i Czechosłowacja zgłosiły inicjatywę zwołania konferencji dziewięciu państw, które stały się obiektem napaści Rzeszy Niemieckiej. Konferencja ta odbyła się w St. James Pałace w Londynie, a w deklaracji uchwalonej podczas obrad 13 stycznia 1942 r. stwierdzono, że Niemcy hitlerowskie dopuszczając się zbrodni w okupowanych krajach łamią prawo narodów, w szczególriości konwencję haską z 1907 r.; podkreślono, że jednym z głównych celów po zakończeniu wojny będzie ukaranie sprawców tych zbrodni i osób odpowiedzialnych za ich popełnienie bez względu na to, czy je nakazali, popełnili, czy też brali
109 Zob. materiały opublikowane w: Norymberga — nadal otwarty rozdzial historii. W XXX rocznicę wyroku Międzynarodowego Trybunału Wojskowego, Warszawa 1977.
w nich udział110. W deklaracji moskiewskiej z 30 października 1943 r., przyjętej przez ZSRR, Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię w interesie 32 Zjednoczonych Narodów, stwierdzono ^m.in.: ,,Ci oficerowie i żołnierze niemieccy oraz członkowie partii narodowosocjalistycz-nej, którzy albo są odpowiedzialni za (...) okrucieństwa, masakry i egzekucje, albo dobrowolnie brali w nich udział, będą odesłani do kraju, gdzie dopuścili się tych potwornych czynów, w tym celu, żeby mogli być osądzeni i ukarani stosownie do praw tych wyzwolonych krajów (...). Trzy mocarstwa sprzymierzone z największą pewnością znajdą ich nawet na krańcu świata i wydadzą oskarżycielom, żeby sprawiedliwości stało się zadość". W umowie jałtańskiej z 11 lutego 1945 r. mocarstwa sprzymierzone stwierdziły z kolei: „Jest naszym niezłomnym zamiarem zniszczenie niemieckiego militaryzmu i narodowego socjalizmu i stworzenie gwarancji, że Niemcy już nigdy więcej nie będą w możności zakłócić pokoju świata. Jesteśmy zdecydowani (...) ukarać sprawiedliwie i szybko wszystkich zbrodniarzy wojennych". Postanowienia te zostały potwierdzone i rozwinięte w umowie poczdamskiej z 2 sierpnia 1945 r., w porozumieniu londyńskim oraz w statucie Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze z 8 sierpnia 1945 r.
W wymienionych aktach określone zostały zasady ścigania i karania zbrodniarzy hitlerowskich (tzw. zasady norymberskie), które stały się częścią powszechnego prawa międzynarodowegom oraz podstawą prac ONZ w dziedzinie ochrony praw człowieka.
Szczególne znaczenie ma fakt określenia w statucie Międzynarodowego Trybunału Wojskowego trzech podstawowych kategorii zbrodni:
— zbrodnie przeciwko pokojowi: obejmują one planowanie, przygotowywanie, rozpoczęcie lub prowadzenie wojny napastniczej albo wojny będącej pogwałceniem traktatów, porozumień lub zapewnień międzynarodowych, albo współudział w planie lub umowie
110 Por. T. Cyprian, J. Sawicki, Nieznana Norymberga, : Warszawa 1965, s. 321 i nast,
111 Por. A. Klafkowski, Zasady norymberskie a rozwój prawa międzynarodowego, Warszawa 1966.
158
159
m
w celu dokonania jednego z wyżej wymienionych czynów;
— zbrodnie wojenne: polegają one na pogwałceniu praw i zwyczajów wojennych; takie pogwałcenie obejmuje m.in. morderstwa, złe obchodzenie się, deportacje i roboty przymusowe ludności cywilnej na okupowanym obszarze lub z tego obszaru, mordowanie lub złe obchodzenie się z jeńcami wojennymi lub osobami na morzu, zabijanie zakładników, rabunek własności publicznej lub prywatnej, bezmyślne burzenie osiedli, miast lub wsi albo spustoszenia nie usprawiedliwione koniecznością wojenną;
— zbrodnie przeciwko ludzkości: obejmują one morderstwa, wytępianie, obracanie ludzi w niewolników, deportacje i inne czyny nieludzkie, których dopuszczono się wobec ludności cywilnej przed wojną lub podczas niej, albo prześladowanie ze względów politycznych, rasowych lub religijnych przy popełnianiu jakiejkolwiek zbrodni wchodzącej w zakres kompetencji Trybunału 112.
Bezpośrednio po zakończeniu wojny nastąpił krótki okres współpracy mocarstw sprzymierzonych w dziedzinie ścigania zbrodni hitlerowskich. Znalazło to wyraz w powołaniu Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze i skazaniu wyrokiem z l października 1946 r. głównych zbrodniarzy. Późniejszy okres denazyfikacyjny w strefach okupacyjnych Niemiec przebiegał pod coraz większym wpływem zaostrzających się stosunków międzynarodowych. W strefach zachodnich, a w szczególności po powstaniu w 1949 r. Republiki Federalnej Niemiec, zbrodniarze hitlerowcy, byli funkcjonariusze partii faszystowskiej, policji bezpieczeństwa, oficerowie Wehrmachtu i SS zostali wykorzystani w nowym aparacie państwowym i włączyli się do polityki zimnej wojny.
W Republice Federalnej Niemiec nie uznaje się zbrodni hitlerowskich za zbrodnie szczególnego rodzaju. W 1959 r. RFN ratyfikowała, co prawda, konwencję z 9 grudnia 1948 r. o zapobieganiu i karaniu ludobójstwa i wprowadziła stosowny przepis do kodeksu
112 Szczegółowo: T. Cyprian, J. S a w i c k i, Prawo norymberskie. Bilans i perspektywy, Warszawa—Kraków 1948.
160
karnego (par. 220a), jednak w praktyce przepis ten nie obowiązuje w stosunku do zbrodni hitlerowskich. Argumentem jest tu zasada lex retro non agit — prawo nie działa wstecz. RFN nie przystąpiła do konwencji z 26 listopada 1968 r. o nieprzedawnieniu zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości. Świadczy to o uchylaniu się RFN od wprowadzenia do swego porządku prawnego norm prawa międzynarodowego, dotyczących ścigania i karania sprawców zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko pokojowi i zbrodni przeciwko ludzkości.
Zbrodnie hitlerowskie traktowane są w RFN jako przestępstwa pospolite — morderstwa i zabójstwa (par. 211 i 212 kk). Stworzyło to szerokie możliwości interpretacyjne na korzyść zbrodniarzy hitlerowskichm. I tak, zakwalifikowanie czynu jako zabójstwa — abstrahując już od tego, że przestępstwa te zostały w myśl prawa karnego RFN przedawnione w 1960 r. — pozwoliło albo na pozostawienie poza ściganiem wielu wyższych funkcjonariuszy aparatu hitlerowskiego, albo też na wymierzenie najniższych kar. Uchyleniu odpowiedzialności karnej służyły i służą konstrukcje prawne w rodzaju „działania na rozkaz", „działania pod przymusem", „stanu wyższej konieczności" itp. Dodać do tego należy długotrwałość śledztwa (przeciętnie powyżej 10 lat), szeroko stosowane zawieszenie i umorzenie spraw.
Ponieważ zbrodnie hitlerowskie traktowane są w RFN jak przestępstwa pospolite, większość z nich uległa przedawnieniu w 1960 r. (zabójstwa). W 1969 r. ulec miały przedawnieniu najcięższe zbrodnie zakwalifikowane jako morderstwa oraz zabójstwa kwalifikowane, zagrożone karą dożywotniego pozbawienia wolności. Pod naciskiem opinii światowej na podstawie IX ustawy z 31 sierpnia 1969 r. o zmianie prawa karnego uchylono przedawnienie ścigania tych zbrodni do 31 grudnia
m por a. Spotowski, Ściganie zbrodni hitlerowskich w świetle prawa karnego Republiki Federalnej Niemiec, w: Przedawnienie i ściganie zbrodni przeciwko pokojowi, zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości w systemie prawa RFN, Warszawa 1981, s. 18 ł nast.; K. Daszkiewicz, Przedawnienie zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości w prawie karnym RFN, Warszawa 1970.
161
11 — Problemy normalizacji stosunków...
1979 r. Sytuacja powtórzyła się więc w 1979 r. Tym razem Republika Federalna Niemiec pod naciskiem międzynarodowej opinii publicznej zniosła przedawnienie zbrodni morderstwa na mocy XVI ustawy z 16 lipca 1979 r. o nowelizacji prawa karnego. W związku z tą ustawą Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce oświadczyła, że ściganie i karanie hitlerowskich zbrodni przeciwko pokojowi, zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości nie jest tylko wewnętrzną sprawą RFN. Ofiarami hitlerowskiego ludobójstwa byli bowiem obywatele krajów napadniętych i okupowanych przez Trzecią Rzeszę, przede wszystkim zaś Polska. Jest to problem uwolnienia ludzkości od zmory zagrożenia zagładą, delegalizacji wojny i przemocy jako środka załatwiania sporów międzynarodowych, problem poszanowania porozumień i traktatów, międzynarodowych, prawa w ogóle. Uchwalenie przez parlament RFN nieprzedawnienia zbrodni morderstwa, w tym zbrodni hitlerowskich — ppdkreślono — jest rozwiązaniem częściowym i nie w pełni konsekwentnym. RFN w dalszym ciągu nie traktuje zbrodni hitlerowskich jako zbrodni wojennych i zbrodni przeciw ludzkości. Nadal otwarta pozostaje sprawa pełnej mobilizacji organów wymiaru sprawiedliwości RFN celem szybkiego osądzenia sprawców zbrodni hitlerowskich 1U.
W RFN ogółem objęto postępowaniem śledczym ponad 84 tyś. osób, podejrzanych o popełnienie zbrodni hitlerowskich. Spośród tych osób do końca 1978 r. skazano 6432 zbrodniarzy, tzn. 7,7%. Jest rzeczą zrozumiałą, że spośród osób podejrzanych o dokonanie zbrodni hitlerowskich wiele zmarło lub znalazło się poza granicami RFN. Niemniej zestawienie tych liczb wskazuje na niewspółmiernie wysoki stopień umorzeń bądź uniewinnień. Trzeba przy tym uwzględnić, że w Trzeciej Rzeszy działało trzydziestu wyższych dowódców SS i policji, 45 tyś. funkcjonariuszy gestapo,
114 Zob. Apel w sprawie nieprzedawnienia hitlerowskich zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości, Ministerstwo Sprawiedliwości. Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce (dalej: GKBZHwP), Warszawa 1978, s. 9; „Trybuna Ludu", 5 lipca 1979.
65 tyś. funkcjonariuszy policji bezpieczeństwa, 2,8 min funkcjonariuszy policji porządkowej, 45 tyś. esesmanów z załóg obozów koncentracyjnych, 950 tyś. żołnierzy i oficerów Wajfen SS, 80 tyś. funkcjonariuszy SS, 100 tyś. niemieckich agentów i współpracowników służby bezpieczeństwa, że ogółem wraz z hitlerowską administracją cywilną, hitlerowskim Wehrmachtem, hitlerowskimi koncernami i innymi formacjami zbrodniczej machiny było około 5 min osób zaangażowanych bezpośrednio lub pośrednio w realizację zbrodniczych planów Trzeciej Rzeszy wobec narodów Europy11S.
115 Cz. Pilichowski, Działalność i wyniki pracy Glów-nej Komisji i Okręgowych Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce 1944/45—1980, Warszawa 1980, s. 131.
162
SPD w swej uchwale w sprawie Niemiec mówi, że „byłoby ... sprzeczne z rzeczywistością, gdybyśmy chcieli odmawiać bytu państwowego drugiej części Niemiec lub nie chcieli przyjąć go do wiadomości". Można to odczytać jako chęć uznania de facto istnienia drugiego państwa niemieckiego — Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Zatem i z tego punktu widzenia Bonn nie może przyjąć Układu Zgorzeleckiego za nie istniejący lub nie obowiązujący.
Na prowizorkę graniczną, którą proponuje Bonn, Polska nigdy nie pójdzie. Taki układ z NRF godziłby w żywotne interesy narodu polskiego. Nigdy nie zalegalizujemy rewizjonistycznych roszczeń terytorialnych wobec Polski, ani dziś, ani jutro, ani jawnych, ani skrytych. Dla nas, dla Polski, nie ma problemu granic. Istnieje tylko problem pokoju, który dotyczy całej Europy. Jest naszym szczerym życzeniem i dążeniem, aby w Bonn zrozumiano to nasze stanowisko.
Jeśli Niemcy Zachodnie pragną pokojowo współżyć z innymi krajami Europy, jeśli pragną rzeczywistego pojednania z narodami Europy, to muszą stanąć na jedynym realnym gruncie, jakim jest obecna polityczna mapa Europy. Jest to również jedyna możliwa droga do rzeczywistej nor-malizacji stosunków między NRF a krajami socjalistycznymi. Wymaga ona uznania granic, które ukształtowane zostały w rezultacie II wojny światowej, w tym przede wszystkim granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, wyrzeczenia się ptfzez rząd NRF bezprawnych roszczeń do wyłącznej reprezentacji narodu niemieckiego, tj. uznania drugiego państwa niemieckiego — NRD oraz podpisania układu o nierozprześtrzenianiu broni nuklearnej.
Pragnęlibyśmy mieć nadzieję, że w społeczeństwie Niemiec Zachodnich znajdzie się dostateczny zasób rozsądku i realizmu, by wreszcie skierować politykę tego państwa na tory zgodne z interesami bezpieczeństwa i pokoju w Europie, w tym bezpieczeństwa i pokoju dla narodu niemieckiego.
(...)
„Zbiór Dokumentów", 1969, nr 5, s. 644 i nast.
7. Wieloletnia Umowa z 15 października 1970 r.
między Rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej
a
Rządem Republiki Federalnej Niemiec
o obrocie towarowym oraz współpracy gospodarczej
i naukowo-technicznej
Rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej
i
Rząd Republiki Federalnej Niemiec,
dążąc do dalszego rozwijania i ułatwiania obrotu towarowego oraz rozszerzenia i pogłębienia współpracy gospodarczej . i naukowo-technicznej między obu krajami, uzgodniły, co następuje:
Artykuł l
W dążeniu do pełnego wykorzystania możliwości, jakie stwarza rozwój gospodarczy w obu krajach dla rozszerzenia współpracy gospodarczej, obie Umawiające się Strony podejmą wszelkie wysiłki w celu stworzenia warunków zapewniających dalszą intensyfikację obrotu towarowego, tak aby corocznie w okresie obowiązywania niniejszej Umowy następował znaczny wzrost obrotu towarowego.
Jednocześnie ' obie Umawiające się Strony będą dążyć do odpowiedniej poprawy struktury towarowej tej wymiany.
Artykuł 2
Umawiające się Strony, uwzględniając członkostwo obu krajów w Układzie Ogólnym o Cłach i Handlu (GATT), kierować się będą we wzajemnym obrocie towarowym postanowieniami tego Układu oraz przyznają sobie najbar.r dziej uprzywilejowane traktowanie zgodnie z artykułem l Układu.
Artykuł 3
(1) Umawiające się Strony dążyć będą do stworzenia korzystnych warunków dla swobodnego dostępu towarów jednej Umawiającej się Strony na rynek drugiej Umawiającej się Strony. W związku z tym obrót towarowy będzie dokonywany na bazie przepisów obowiązujących w obu
293
292
krajach, bez ograniczeń, z wyjątkiem towarów, dla których istnieją jeszcze ograniczenia ilościowe.
(2) Rząd Republiki Federalnej Niemiec będzie kontynuować w okresie obowiązywania Umowy swoją politykę zmierzającą do stałego rozszerzania możliwości importowych i możliwie najdalej idącego znoszenia istniejących jeszcze ograniczeń.
Artykuł 4
(1) Obrót towarowy między obu krajami będzie prowadzony zgodnie z zasadami ustalonymi w niniejszej Umowie w oparciu o protokoły roczne, które będą stanowić integralną część Umowy.
(2) Obrót towarowy w roku 1970 będzie prowadzony zgodnie z listami podpisanymi w dniu 13 maja 1970 roku do Czwartego Protokołu Dodatkowego do Protokołu o obrocie handlowym i transporcie morskim z dnia 7 marca 1963 roku.
Protokoły na lata następne ustalać będzie wymieniona w artykule 9 Komisja Mieszana, z uwzględnieniem wyrażonego w niniejszej Umowie życzenia obu Umawiających się Stron corocznego znacznego zwiększania w okresie obowiązywania Umowy zakresu obrotu towarowego oraz jego dalszego ułatwiania.
Artykuł 5
Obie Umawiające się Strony, w ramach swoich możliwości, popierać będą udzielanie kredytów na warunkach, które korzystnie oddziaływałyby na dalszy rozwój współpracy gospodarczej między obu krajami.
Artykuł 6
Umawiające się Strony popierać będą rozszerzanie i pogłębianie współpracy gospodarczej i naukowo-technicznej między przedsiębiorstwami, organizacjami gospodarczymi i instytucjami obu krajów w różnych dziedzinach, a w szczególności w przemyśle, rolnictwie, budownictwie i transporcie oraz w dziedzinie technologii i nauk stosowanych.
Artykuł 7 ,
Współpraca gospodarcza i naukowo-techniczna, o której
mowa w artykule 6, obejmować będzie w szczególności:
a) kooperację w zakresie ustalonym w artykule 8 ustęp 1;
b) wzajemne przekazywanie licencji, dokumentacji technicznych i technologicznych, jak też unowocześnień wprowadzonych do nich w wyniku prac badawczych;
c) wymianę doświadczeń w zakresie normalizacji i standaryzacji produkcji, organizacji pracy, prac badawczych, wymianę informacji technicznej, wspólne opracowywanie nowych rozwiązań technicznych i technologicznych oraz wymianę stażystów.
Artykuł 8
(1) Umawiające się Strony wyrażają swoje szczególne zainteresowanie rozwojem kooperacji w dziedzinie przemysłu i rolnictwa, realizowanej w drodze długoterminowych porozumień między jednostkami, o których mowa w artykule 6.
Kooperacja ta obejmuje:
a) wzajemne dostawy surowców, półproduktów, części i podzespołów dla ich przerobu, obróbki (łącznie z obrotem uszlachetniającym) oraz montażu w jednym lub obu krajach i zbytu wytworzonych wyrobów na rynku jednego lub obu krajów, niezależnie od tego, w którym kraju wyroby te zostały wyprodukowane bądź uszlachetnione, lub na rynkach trzecich;
b) rozbudowę i modernizację istniejących bądź budowę nowych zakładów, unowocześnianie procesów .technicznych lub technologicznych w jednym z: obu krajów w drodze dostaw maszyn i wyposażenia technicznego, bądź licencji, know-how, dokumentacji technicznej i technologicznej przez jednostki gospodarcze drugiego kraju zainteresowanego w odbiorze wyrobów wytwarzanych na podstawie dostarczonych urządzeń, licencji i. tym podobnych, o ile zainteresowanie to wynika z zapotrzebowania kooperantów;
c) dostawy surowców, półproduktów, części i podzespołów lub wyrobów finalnych dla bieżącej produkcji jednostek gospodarczych drugiego kraju bądź dla rozszerzenia względnie uzupełnienia ich programu produkcji lub zbytu.
(2) Umawiające się Strony, w dążeniu do ułatwiania przedsięwzięć w dziedzinie kooperacji, -przyznawać będą przedsiębiorstwom, organizacjom gospodarczym i instytucjom obu krajów możliwie najkorzystniejsze traktowanie
295
294
krajach, bez ograniczeń, z wyjątkiem towarów, dla których istnieją jeszcze ograniczenia ilościowe.
(2) Rząd Republiki Federalnej Niemiec będzie kontynuować w okresie obowiązywania Umowy swoją politykę zmierzającą do stałego rozszerzania możliwości importowych i możliwie najdalej idącego znoszenia istniejących jeszcze ograniczeń.
Artykuł 4
(1) Obrót towarowy między obu krajami będzie prowadzony zgodnie z zasadami ustalonymi w niniejszej Umowie w oparciu o protokoły roczne, które będą stanowić integralną część Umowy.
(2) Obrót towarowy w roku 1970 będzie prowadzony zgodnie z listami podpisanymi w dniu 13 maja 1970 roku do Czwartego Protokołu Dodatkowego do Protokołu o obrocie handlowym i transporcie morskim z dnia 7 marca 1963 roku.
Protokoły na lata następne ustalać będzie wymieniona w artykule 9 Komisja Mieszana, z uwzględnieniem wyrażonego w niniejszej Umowie życzenia obu Umawiających §ię Stron corocznego znacznego zwiększania w okresie obowiązywania Umowy zakresu obrotu towarowego oraz jego dalszego ułatwiania.
Artykuł 5
Obie Umawiające się Strony, w ramach swoich możliwości, popierać będą udzielanie kredytów na warunkach, które korzystnie oddziaływałyby na dalszy rozwój współpracy gospodarczej między obu krajami.
Artykuł 6
Umawiające się Strony popierać będą rozszerzanie i pogłębianie współpracy gospodarczej i naukowo-technicznej między przedsiębiorstwami, organizacjami gospodarczymi i instytucjami obu krajów w różnych dziedzinach, a w szczególności w przemyśle, rolnictwie, budownictwie i transporcie oraz w dziedzinie technologii i nauk stosowanych.
Artykuł 7 ;
Współpraca gospodarcza i naukowo-techniczna, o której
mowa w artykule 6, obejmować będzie w szczególności:
a) kooperację w zakresie ustalonym w artykule 8 ustęp 1;
b) wzajemne przekazywanie licencji, dokumentacji technicznych i technologicznych, jak też unowocześnień wprowadzonych do nich w wyniku prac badawczych;
c) wymianę doświadczeń w zakresie normalizacji i standaryzacji produkcji, organizacji pracy, prac badawczych, wymianę informacji technicznej, wspólne opracowywanie nowych rozwiązań technicznych i technologicznych oraz wymianę stażystów.
Artykuł 8
(1) Umawiające się Strony wyrażają swoje szczególne zainteresowanie rozwojem kooperacji w dziedzinie przemysłu i rolnictwa, realizowanej w drodze długoterminowych porozumień między jednostkami, o których mowa w artykule 6.
Kooperacja ta obejmuje:
a) wzajemne dostawy surowców, półproduktów, części i podzespołów dla ich przerobu, obróbki (łącznie z obrotem uszlachetniającym) oraz montażu w jednym lub obu krajach i zbytu wytworzonych wyrobów na rynku jednego lub obu krajów, niezależnie od tego, w którym kraju wyroby te zostały wyprodukowane bądź uszlachetnione, lub na rynkach trzecich;
b) rozbudowę i modernizację istniejących bądź budowę nowych zakładów, unowocześnianie procesów .technicznych lub technologicznych w jednym z obu krajów w drodze dostaw maszyn i wyposażenia technicznego, bądź licencji, know-how, dokumentacji technicznej i technologicznej przez jednostki gospodarcze drugiego kraju zainteresowanego w odbiorze wyrobów wytwarzanych na podstawie dostarczonych urządzeń, licencji i tym podobnych, o ile zainteresowanie to wynika z zapotrzebowania kooperantów;
c) dostawy surowców, półproduktów, części i podzespołów lub wyrobów finalnych dla bieżącej produkcji jednostek gospodarczych drugiego kraju bądź dla rozszerzenia względnie uzupełnienia ich programu produkcji lub zbytu.
(2) Umawiające się Strony, w dążeniu do ułatwiania przedsięwzięć w dziedzinie kooperacji, -przyznawać będą przedsiębiorstwom, organizacjom gospodarczym i instytucjom obu krajów możliwie najkorzystniejsze traktowanie
295
294
w realizacji tych przedsięwzięć w zakresie procedury importowej i eksportowej oraz traktowania celnego.
(3) W przypadku, gdyby dostawy towarowe wynikające z leżących w obopólnym interesie przedsięwzięć kooperacyjnych dotyczyły towarów podlegających jeszcze ograniczeniom ilościowym, Umawiające się Strony zwolnią każdorazowo te dostawy towarowe z ograniczeń ilościowych.
Artykuł 9
(1) Dla osiągnięcia celów określonych w niniejszej Umowie, Umawiające się Strony powołują stałą Komisję Mieszaną składającą się z przedstawicieli obu Rządów. W pracach Komisji Mieszanej mogą brać udział przedstawiciele kół gospodarczych.
(2) Zadaniem Komisji Mieszanej jest rozpatrywanie wszelkich problemów związanych z realizacją niniejszej Umowy oraz badanie wszelkich możliwości rozszerzania i ułatwiania obrotu towarowego oraz współpracy gospodarczej i naukowo-technicznej; przedkłada ona obu Rządom wnioski i zalecenia w tym zakresie.
W szczególności do zadań Komisji Mieszanej należy:
a) coroczna analiza rozwoju obrotu towarowego i uzgad
nianie protokołów o obrocie towarowym na każdy kolejny
rok obowiązywania Umowy; ,
b) badanie rozwoju kooperacji i współdziałania na rynkach trzecich oraz opracowywanie zaleceń dla przedsięwzięć i porozumień w tym zakresie.
(3) Komisja Mieszana może powoływać podkomisje ora£ złożone z przedstawicieli poszczególnych dziedzin gospodarki grupy robocze, w szczególności dla rozpatrywania konkretnych przedsięwzięć kooperacyjnych.
(4) Tryb pracy Komisji Mieszanej i jej organów określone są w statucie, stanowiącym załącznik do niniejszej Umowy.
(5) Komisja Mieszana może dokonywać zmian w statucie.
Artykuł 10
Listy załączone do niniejszej Umowy stanowią część integralną tej Umowy.
Artykuł 11
Uwzględniając swoje zobowiązania międzynarodowe, Umawiające się Strony zastrzegają sobie prawo przeprowadzania konsultacji, z tym że konsultacje te nie mogą podważać podstawowych założeń Umowy.
Artykuł 12
Obrót płatniczy między obu krajami realizowany jest w D-markach lub w innej swobodnie wymienialnej walucie, zgodnie z obowiązującymi w obu krajach przepisami.
Artykuł 13
(1) Z dniem wejścia w życie niniejszej Umowy tracą moc Protokół o obrocie płatniczym z dnia 16 listopada 1956 roku oraz Protokół o wynikach rokowań miedzy De-legacją Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej a Dele-gacją Rządu Republiki Federalnej Niemiec w sprawie obrotu handlowego i transportu morskiego .z dnia 7 marca 1963 roku wraz z wszystkimi Protokołami dodatkowymi oraz załącznikami (listami), z wyjątkiem :
a) załącznika C do tego Protokołu, to jest Protokołu o transporcie morskim,
b) listów w sprawie utworzenia Przedstawicielstw Handlowych, które pozostają w mocy.
(2) Listy, o których mowa w artykule 4 ustęp 2 zdanie l niniejszej Umowy, obowiązywać będą do dnia 31 grudnia 1970 roku i po tym terminie utracą moc. Obrót towarowy przewidziany w tych listach realizowany będzie zgodnie z zasadami ustalonymi w niniejszej Umowie.
Artykuł 14
(1) Umolwa niniejsza wchodzi w życie w dniu podpisania ,z mocą od dnia l stycznia 1970 roku i obowiązywać będzie do dnia 31 grudnia 1974 roku.
(2) Wygaśnięcie niniejszej Umowy nie wpłynie na ważność i realizację porozumień i kontraktów zawartych w związku z niniejszą Umową między zainteresowanymi przedsiębiorstwami, organizacjami gospodarczymi i instytucjami obu krajów.
Umowę niniejszą sporządzono w Warszawie dnia 15.X.1970 roku w dwóch egzemplarzach, każdy w języku polskim i niemieckim, przy czym obydwa teksty posiadają jednakową moc.
296
297
8. Informacja rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej
Warszawa, 18 listopada 1970 r.
1. W 1955 r. rząd polski zalecił Polskiemu Czerwonemu Krzyżowi zawarcie porozumienia z Czerwonym Krzyżem NRF w sprawie łączenia rodzin, na którego podstawie do 1959 r. wyjechało z Polski ok. ćwierć miliona ludzi. W latach od 1960 do 1969 w ramach normalnej procedury wyjechało dodatkowo z Polski ok. 150 tyś. ludzi. W akcji łączenia rodzin rząd polski kierował się przede wszystkim względami humanitarnymi. Rząd polski nie zgadzał się jednak i nie zgadza się nadal z tym, aby jego pozytywne stanowisko w kwestii łączenia rodzin było wykorzystywane przez osoby narodowości polskiej do emigracji w celach zarobkowych.
2. W Polsce do dnia dzisiejszego z różnych przyczyn (np. silne powiązanie z miejscem urodzenia) pozostała pewna liczba osób należących bezspornie do narodu niemieckiego i pewna liczba osób z rodzin mieszanych, wśród których w ciągu ubiegłych lat dominowało uczucie tej przynależności. Rząd polski stoi nadal na stanowisku, że osoby, które na podstawie swej niezaprzeczonej przynależności do narodu niemieckiego pragną wyjechać do jednego z dwóch państw niemieckich, mogą uczynić to w warunkach poszanowania obowiązujących w Polsce ustaw i przepisów prawnych.
Ponadto będzie brana pod uwagę sytuacja rodzin mieszanych i rodzin rozdzielonych, a także takie przypadki obywateli polskich, którzy na skutek zmienionych stosunków rodzinnych bądź też na skutek zmiany podjętej "wcześniej decyzji wyrażą życzenie połączenia się z bliskimi krewnymi żyjącymi w NRF lub NRD.
3. Kompetentne placówki polskie nie dysponują nawet w przybliżeniu takimi liczbami wniosków o wyjazd do NRF, jakie podaje się w NRF. Według dotychczasowych badań władz polskich kryteria uprawniające do ewentualnego wyjazdu z Polski do NRF czy NRD dotyczą kilkudziesięciu tysięcy osób. Dlatego rząd polski wyda odpowiednie zarządzenia w celu starannego zbadania, czy złożone wnioski są umotywowane, i w celu zbadania ich w możliwie krótkim czasie.
Rząd polski upoważni Polski Czerwony Krzyż do przyjęcia od Czerwonego Krzyża NRF list osób, których wnioski znajdują się w posiadaniu Niemieckiego Czerwonego Krzyża, w celu porównania tych list z odpowiednimi listami znajdującymi się w posiadaniu kompetentnych władz polskich i dokładnego ich zbadania.
4. Współpraca Polskiego Czerwonego Krzyża z Czerwonym Krzyżem NRF zostanie ułatwiona we wszystkich aspektach.'Polski Czerwony Krzyż zostanie upoważniony do przyjęcia wyjaśnień Niemieckiego Czerwonego Krzyża w sprawie list i poinformowania Niemieckiego Czerwonego Krzyża o rezultatach analizy przekazanych wniosków przez władze polskie. Poza tym Polski Czerwony Krzyż zostanie upoważniony do rozważenia wspólnie z Czerwonym Krzyżem NRF wszystkich problemów praktycznych, które mogłyby wyniknąć z tej akcji.
5. Jeśli chodzi o ruch osobowy w połączeniu z wizytami członków rodzin, to kompetentne władze polskie po wejściu w życie układu o podstawach normalizacji stosunków będą stosowały te same zasady, jakie stosowane są wobec innych państw Europy Zachodniej.
Republika Federalna Nie-
Polska Rzeczpospolita Ludowa mieć..., cyt. wyd., s. 315.
9. Układ między Polską Rzecząpospolitą Ludową
a Republiką Federalną Niemiec o podstawach normalizacji ich wzajemnych stosunków
Warszawa, 7 grudnia 1970 r.
Polska Rzeczpospolita Ludowa i Republika Federalna Niemiec,
zważywszy, że ponad 25 lat minęło od zakończenia drugiej wojny światowej, której pierwszą ofiarą padła Polska i która przyniosła ciężkie cierpienia narodom Europy,
pomne tego, że w tym okresie w obu krajach wyrosło nowe pokolenie, któremu należy zapewnić pokojową przyszłość,
pragnąc stworzyć trwałe podstawy dla pokojowego współżycia oraz rozwoju normalnych i dobrych stosunków między nimi,
298
299
12. Orzeczenie Federalnego Trybunału
Konstytucyjnego
w sprawie Układu o podstawach stosunków
między Republiką Federalną Niemiec
a Niemiecką Republiką Demokratyczną
Karlsruhe, 31 lipca 1973 r.
(fragmenty)
(...)
Ustawa Zasadnicza — a nie tylko teza nauki prawa międzynarodowego i nauki prawa państwowego — zakłada, że Rzesza Niemiecka przetrwała klęską 1945 r. i nie upadła ani z chwilą kapitulacji, ani wskutek sprawowania w Niemczech obcej władzy państwowej przez sojusznicze mocarstwa okupacyjne, ani później. Wynika to z preambuły, z art. 16, art. 23, art. 116 i art.,146 UZ. Odpowiada to również stałemu orzecznictwu Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, którego trzyma się Senat. Rzesza Niemiecka istnieje nadal (...); nadal posiada zdolność prawną, jednakże jako całe państwo sama nie jest zdolna do działań z powodu braku organizacji, zwłaszcza zaś braku zinstytucjonalizowanych organów. W Ustawie Zasadniczej jest również „zakorzenione" pojęcie ogólnoniemieckiego narodu i ogólnoniemieckiej władzy państwowej (...).
Wraz z utworzeniem Republiki Federalnej Niemiec nie powstało nowe państwo zachodnioniemieckie, lecz zorganizowano na nowo część Niemiec. (...) Republika Federalna nie jest więc „sukcesorem prawnym" Rzeszy Niemieckiej, lecz jako państwo jest identyczna z państwem „Rzesza Niemiecka". Jednakże z uwagi na swój zasięg terytorialny — „częściowo identyczna", tak że pod tym względem identyczność nie oznacza roszczenia do wyłączności. (...) Niemiecka Republika Demokratyczna należy do Niemiec i w stosunkach z Republiką Federalną Niemiec nie może być traktowana jako zagranica (...).
Federalny Trybunał Konstytucyjny orzekł już uprzednio w sprawie wymogu ponownego zjednoczenia i prawa do samostanowienia, które zawarte są w Ustawie Zasadniczej, i Senat trzyma się tego orzeczenia: preambuła Ustawy Zasadniczej ma nie tylko znaczenie polityczne, lecz także treść prawną. Ponowne zjednoczenie jest wymogiem kon-stytucyjnoprawnym. (...)
Wymaga to jeszcze bliższego sprecyzowania w następującym kierunku: z wymogu ponownego zjednoczenia wynika przede wszystkim, że żaden organ konstytucyjny Republiki Federalnej Niemiec nie może wyrzec się celu politycznego, jakim jest przywrócenie do dawnego stanu jedności państwowej; wszystkie organa konstytucyjne są obowiązane do działania w dziedzinie politycznej na rzecz o-siągnięcia tego celu — zawarty jest w tym postulat, by podtrzymać wewnątrz kraju roszczenie do ponownego zjednoczenia i zdecydowanie reprezentować je na zewnątrz oraz zaniechać wszystkiego, co udaremniłoby ponowne zjednoczenie. (...) Granicę, którą jednak Federalny Trybunał Konstytucyjny musi wyraźnie nakreślić, ustalać i w określonych warunkach forsować, w praworządnym i konstytucyjnym państwie, jakim jest Republika Federalna Niemiec, jest fakt, że konstytucja zabrania Republice Federalnej Niemiec wyrzeczenia się jakiegokolwiek tytułu prawnego (pozycji prawnej), wypływającego z Ustawy Zasadniczej, przy pomocy którego może ona działać w kierunku urzeczywistnienia ponownego zjednoczenia i samostanowienia lub stwarzania tytułu prawnego niezgodnego z Ustawą Zasadniczą lub też brania udziału w uzasadnianiu takiego tytułu prawnego, który potem można by zastosować przeciwko niej w jej dążeniu do tego celu. (...)
„Zbiór Dokumentów", 1973, nr 9, s. 1245 i nast.
13. Orzeczenie Federalnego Trybunału
Konstytucyjnego
w sprawie układów
między Republiką Federalną Niemiec
a Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich
i Polską Rzeczypospolitą Ludową
o podstawach normalizacji ich wzajemnych stosunków
Karlsruhe, 7 lipca 1975 r.
(fragmenty)
(...)
Ostatnia wojna światowa i okupacja Rzeszy Niemieckiej przez zwycięskie mocarstwa spowodowała głębokie zmiany polityczne na terenach na wschód od linii Odra—Nysa, które w poważny sposób zaciążyły w szczególności na sto-
309
308
sunku Republiki Federalnej Niemiec do Związku Radzieckiego i Polski. Na drodze do odprężenia i normalizacji stosunków między tymi państwami stanęły, obok innych następstw wojny: nierozwiązana kwestia jedności Niemiec, losu terenów wschodnich i stosunku Republiki Federalnej do NRD.
Układy powinny bowiem kształtować ogólne stosunki polityczne między Republiką Federalną Niemiec a Związkiem Radzieckim i Polską na nowych podstawach. (.".) Powinny one zapoczątkować pewien proces i stanowić pierwszy krok na drodze do rozwoju i umocnienia stosunków politycznych, po czym będą następować dalsze kroki, których ustalenie zostało zastrzeżone, ponieważ w pierwszej kolejności tylko dla nich powinien zostać stworzony „klimat polityczny". Już zwięzłość tekstów wskazuje na ograniczony charakter układów, co także potwierdza ich treść. Wynika więc z tego, że zgodna wola stron układu, uzasadniająca konkretne prawne działania i obowiązki, tylko wtedy może być przyjęta, jeżeli i jak dalece wynika to niedwuznacznie z tekstu układów. Jeżeli dotyczy to obowiązków samego partnera układów, to musi także odno>-sić się wtedy w szczególności do określonego działania i zachowania się poszczególnego obywatela; jest na ogół wyjątkiem, aby w układach prawnomiędzynarodowych były zawarte obowiązki prawne osób prywatnych, co oznacza, że bez wyraźnej podstawy w tekście obowiązków takich nie, można domniemywać. W układach wschodnich nie ma mowy o obowiązkach jednostki co do określonego działania lub zachowania się.
(...)
W układach zawartych z ZSRR i Polską nie wspomina się o problemie niemieckiej własności prywatnej. Niemiecki partner układów nie złożył deklaracji intencji dotyczącej podjętych przez Związek Radziecki i Polskę pozbawień własności, w szczególności nie zaaprobował i nie uznał tych zarządzeń.
(...)
Republika Federalna Niemiec nie zrezygnowała z dochodzenia o naprawy szkód lub z roszcząń odszkodowawczych. Ani same układy, ani wypowiedzi partnerów układów nie
dostarczają bowiem żadnych podstaw do przyjęcia takiego zrzeczenia.
(...)
Już sam tekst układów przemawia przeciwko temu, że mogłyby one prowadzić do zmiany przynależności państwowej Niemców żyjących na wschód od Odry i Nysy; zarówno bowiem układ z ZSRR, jak i z Polską nie zawierają żadnych postanowień, które dotyczyłyby problemów przynależności państwowej. Także na podstawie zawartych w układach uregulowań prawnych nie można na ten temat niczego domniemywać.
(...)
Zgodnie z poglądem rządu federalnego przy regulowaniu problemów granicznych chodziło o konkretyzację wyrzeczenia się użycia siły. Partnerzy układów zobowiązali się przez to do zaniechania kroków, które miałyby na celu użycie siły przy dążeniu do zmiany granic określonych w układach. W ten sposób rząd federalny wskazuje na szczególny charakter polityczny układów, który wyklucza uznanie skutków prawnych z {Sunktu widzenia jednostki, poza określonymi w układach obowiązkami państw biorących w nich udział.
'Przy zawieraniu układów wschodnich rząd federalny wychodził z założenia — w sposób widoczny dla partnerów układów — że nie jest on upoważniony do decydowania o tak poważnej kwestii, jaką byłaby utrata niemieckiego obywatelstwa, co byłoby sprzeczne z prawnym statusem Niemiec, w znaczeniu regulacji pokojowo-traktatowej. Powołał się przy tym na wspólną odpowiedzialność, którą ponoszą cztery mocarstwa za Niemcy jako całość.
Republika Federalna Niemiec zatem prawnie nie przeszkadza, lecz nawet zgodnie z niemieckim prawem konstytucyjnym (...) zobowiązana jest traktować osoby o niemieckiej przynależności państwowej* pochodzące z terenów wschodnich nadal jako ją posiadające. Jest bowiem zagwarantowane, że przysługuje im pełna ochrona prawna i za-
310
311
ł •V
pewnienie praw zasadniczych na obszarze obowiązywania Ustawy Zasadniczej. (...)
Prawno-polityczne aspekty zachodnioniemieckiego rewizjoniz-mu. Dokumenty, Warszawa 1980, część II, s. 165 i nast.
14. Akt Końcowy Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie
Helsinki, l sierpnia 1975 r. (fragmenty)
1.
a) Deklaracja zasad rządzących wzajemnymi stosunkami między Państwami uczestniczącymi
Państwa uczestniczące,
potwierdzając swe oddanie sprawie pokoju, bezpieczeństwa i sprawiedliwości oraz sprawie nieustannego rozwoju przyjaznych stosunków i współpracy;
uznając, że to oddanie, które odzwierciedla interesy i pragnienia naTodów, nakłada obecnie i w przyszłości na każde Państwo uczestniczące odpowiedzialność, którą doświadczenia przeszłości zwiększają;
potwierdzając, jako członkowie Organizacji Narodów Zjednoczonych, pełne i aktywne poparcie dla Organizacji Narodów Zjednoczonych i dla zwiększenia jej roli i,skuteczności w umacnianiu międzynarodowego pokoju i sprawiedliwości oraz w ułatwianiu rozwiązywania problemów międzynarodowych, jak również w rozwijaniu przyjaznych stosunków i współpracy między państwami;
wyrażając wspólne przywiązanie do przedstawionych niżej zasad, które są zgodne z Kartą Narodów Zjednoczonych, jak również wspólną wolę postępowania w stosowaniu tych zasad zgodnie z celami i zasadami Karty Narodów Zjednoczonych;
oświadczają, że są zdecydowane przestrzegać i stosować w praktyce, każde z nich w stosunkach ze wszystkimi innymi Państwami uczestniczącymi, niezależnie od ich systemów politycznych, gospodarczych lub społecznych, jak
również od ich wielkości, położenia geograficznego lub poziomu rozwoju gospodarczego, następujące zasady, wszystkie o podstawowym znaczeniu, rządzące ich wzajemnymi stosunkami.
I. Suwerenna równość, poszanowanie praw wynikających z- suwerenności
Państwa uczestniczące będą szanować suwerenną równość i indywidualność każdego z nich, jak również wszystkie prawa składające się na suwerenność i objęte nią, włączając w szczególności prawo każdego paijstwa do równości wobec prawa, integralności terytorialnej oraz wolności i niepodległości politycznej. Będą one również szanować prawo każdego z nich do swobodnego określania i rozwijania swego systemu politycznego, społecznego, gospodarczego i kulturalnego, jak również jego prawo do wydawania ustaw i rozporządzeń.
W ramach prawa międzynarodowego wszystkie Państwa uczestniczące mają równe prawa i obowiązki. Będą one szanować prawo każdego z nich do określania i kształtowania według swego uznania jego stosunków z innymi państwami zgodnie z prawem międzynarodowym i w du-' chu niniejszej Deklaracji. Uważają one, że ich granice mogą być modyfikowane zgodnie z prawem międzynarodowym, środkami pokojowymi oraz w drodze porozumienia. Mają one również prawo do tego, by należeć lub nie należeć do organizacji międzynarodowych, być albo nie być stroną dwustronnych lub wielostronnych umów międzynarodowych, włączając w to prawo -do tego, by być lub nie być stroną w międzynarodowych umowach sojuszniczych; mają one również prawo do neutralności.
II. Powstrzymywanie się od groźby użycia siły lub jej użycia
Państwa uczestniczące będą powstrzymywać się w swych wzajemnych stosunkach, jak również w swych stosunkach międzynarodowych w ogóle, od groźby użycia siły lub jej użycia przeciwko integralności terytorialnej lub niepodległości politycznej któregokolwiek państwa, lub w jakikolwiek inny sposób niezgodny z celami Organizacji Narodów Zjednoczonych i z niniejszą Deklaracją. Żadne względy nie mogą posłużyć jako usprawiedliwienie uciekania się do
312
313
groźby użycia siły lub jej użycia wbrew niniejszej zasadzie.
Zgodnie z tym Państwa uczestniczące będą powstrzymywać się od wszelkich działań stanowiących groźbę użycia siły albo bezpośrednie lub pośrednie użycie siły przeciwko innemu Państwu uczestniczącemu. Powstrzymają się one także od wszelkich demonstracji siły w celu skłonienia in4 nego Państwa uczestniczącego do rezygnacji z pełnego wykonywania jego praw suwerennych. Powstrzymają się one ponadto w swych wzajemnych stosunkach od jakichkolwiek środków odwetowych przy użyciu siły.
Taka groźba użycia siły lub jej użycie nie będą stosowane jako środek załatwienia- sporów lub rozwiązywania problemów, które mogą doprowadzić do sporów między nimi.
III. Nienaruszalność granic
Państwa uczestniczące uważają wzajemnie za nienaruszalne wszystkie granice każdego z nich, jak również granice wszystkich państw w Europie, i dlatego będą powstrzymywać się — teraz i w przyszłości — od zamachów na te granice.
Zgodnie z tym będą się również powstrzymywać od wszelkich żądań lub działań zmierzających do zawładnięcia i uzurpacji części lub całości terytorium któregokolwiek z Państw uczestniczących.
IV. Integralność terytorialna państw '
Państwa uczestniczące będą szanować integralność terytorialną każdego z Państw uczestniczących.
Zgodnie z tym będą, się powstrzymywać od wszelkich działań, niezgodnych z celami i zasadami Karty Narodów Zjednoczonych, przeciwko integralności terytorialnej, niepodległości politycznej lub jedności któregokolwiek z Państw uczestniczących, a w szczególności od wszelkich takich działań stanowiących groźbę użycia siły lub jej użycie.
Państwa uczestniczące będą także powstrzymywać się od czynienia terytorium któregokolwiek z nich przedmiotem okupacji wojskowej lub innych bezpośrednich lub pośrednich środków przymusu, podejmowanych wbrew prawu międzynarodowemu, albo przedmiotem nabycia przy użyciu takich środków lub pod groźbą ich użycia. Żadna taka okupacja lub nabycie nie będą uznane za legalne.
V. Pokojowe załatwianie sporów
Państwa uczestniczące będą załatwiać spory wynikłe między nimi środkami pokojowymi w taki sposób, by międzynarodowy pokój oraz sprawiedliwość nie zostały zagrożone.
Będą one dążyć, w dobrej wierze i w duchu współpracy, do osiągnięcia szybkiego i słusznego rozwiązania na podstawie prawa międzynarodowego.
W tym celu będą one posługiwać się takimi środkami, jak: rokowania, badania, pośrednictwo, postępowanie pojednawcze, arbitraż, postępowanie sądowe lub innymi środkami pokojowymi według ich własnego wyboru, włączając w to wszelką procedurę załatwiania sporów, uzgodnioną przed powstaniem sporu, w którym są one stronami.
W razie niepowodzenia w osiągnięciu załatwienia sporu przy pomocy któregokolwiek z wymienionych wyżej pokojowych środków, strony sporu będą w dalszym ciągu poszukiwać wzajemnie uzgodnionego sposobu pokojowego załatwienia sporu.
Państwa uczestniczące — strony sporu, jak również inne Państwa uczestniczące, powstrzymają się od wszelkich działań, które mogłyby pogorszyć sytuację w takim stopniu, że zagrażałoby to utrzymaniu międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa i przez to utrudniało pokojowe załatwienie sporu.
VI. Nieinterwencja w sprawy wewnętrzne
Państwa uczestniczące będą powstrzymywać się od jakiejkolwiek ingerencji, bezpośredniej lub pośredniej, indywidualnej lub zbiorowej, w wewnętrzne lub zewnętrzne sprawy należące do zakresu wewnętrznej jurysdykcji innego Państwa uczestniczącego, niezależnie od ich stosunków wzajemnych.
Zgodnie z tym będą one powstrzymywać się od jakiejkolwiek formy ingerencji zbrojnej lub groźby takiej ingerencji przeciwko innemu Państwu uczestniczącemu.
Będą się one powstrzymywać również, w każdych okolicznościach, od wywierania jakiegokolwiek 'militarnego lub politycznego, gospodarczego lub innego nacisku zmierzającego do podporządkowania swym własnym interesom wykonywania przez inne Państwo uczestniczące praw wy-
315
314
'
nikających z jego suwerenności i w ten sposób zapewnienia sobie korzyści jakiegokolwiek rodzaju.
Zgodnie z tym powstrzymają się one, między innymi, od udzielania bezpośredniej lub pośredniej pomocy działalności terrorystycznej lub wywrotowej albo innej działalności zmierzającej do obalenia siłą ustroju innego Państwa uczestniczącego.
VII. Poszanowanie praw człowieka i podstawowych wolności, włączając w to wolność myśli, sumienia, religii lub przekonań
Państwa uczestniczące będą szanować prawa człowieka i podstawowe wolności, włączając w to wolność myśli, sumienia, religii lub przekonań każdego bez względu na różnicę rasy, płci, języka lub religii.
Będą one popierać i zachęcać do efektywnego korzystania z obywatelskich, politycznych, ekonomicznych, społecznych, kulturalnych i innych praw i wolności, które wynikają wszystkie z przyrodzonej godności ludzkiej osoby i mają .podstawowe znaczenie dla jej swobodnego i pełnego rozwoju.
W tych ramach Państwa uczestniczące będą uznawać i szanować wolność jednostki w zakresie wyznawania i praktykowania, indywidualnie lub wespół z innymi, religii lub przekonań zgodnie z nakazami jej własnego sumienia.
Państwa uczestniczące, na których terytorium znajdują się mniejszości narodowe, będą szanować prawo osób, należących do takich mniejszości, do równości wobec prawa, dadzą im pełną możliwość rzeczywistego korzystania z praw człowieka i podstawowych wolności i w ten sposób będą chronić ich uzasadnione interesy w tej dziedzinie.
Państwa uczestniczące uznają powszechne znaczenie praw człowieka i podstawowych wolności, których poszanowanie jest istotnym czynnikiem pokoju, sprawiedliwości i dobrobytu, niezbędnego do zapewnienia rozwoju przyjaznych stosunków i współpracy między nimi, jak również miedzy wszystkimi państwami.
Będą one niezmiennie w swych wzajemnych stosunkach szanować te prawa i wolności i będą podejmować wysiłki, wspólnie i indywidualnie, włączając w to współpracę z Organizacją Narodów Zjednoczonych, w celu popierania ich powszechnego i efektywnego poszanowania.
Potwierdzają one prawo jednostki do zaznajomienia się z jej prawami i obowiązkami w tej dziedzinie i postępowania zgodnie z nimi.
W dziedzinie praw człowieka i podstawowych wolności Państwa uczestniczące będą postępować zgodnie z celami i zasadami Karty Narodów Zjednoczonych i z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka. Będą one również wypełniać obowiązki określone w deklaracjach i porozumieniach międzynarodowych w tej dziedzinie, włączając w to między innymi Międzynarodowe Pakty Praw Człowieka, jeśli są one nimi związane.
VIII. Równouprawnienie i prawo narodów do samostanowienia
Państwa uczestniczące będą szanować równe prawa narodów i ich prawo do samostanowienia, działając zawsze zgodnie z celami i zasadami Karty Narodów Zjednoczonych L odpowiednimi normami prawa międzynarodowego, włączając w to normy odnoszące się do integralności terytorialnej państw.
Na mocy zasady równouprawnienia i samostanowienia narodów wszystkie narody mają zawsze prawo, w warunkach pełnej wolności, określać, kiedy i jak sobie życzą, swój wewnętrzny i zewnętrzny status polityczny, bez ingerencji z zewnątrz, i dążyć, według swego uznania, do rozwoju politycznego, gospodarczego, społecznego i kulturalnego.
Państwa uczestniczące potwierdzają powszechne znaczenie poszanowania i efektywnego korzystania z równouprawnienia i samostanowienia narodów dla rozwoju przyjaznych stosunków między nimi, jak i między wszystkimi państwami; przypominają one także znaczenie wyeliminowania wszelkich form naruszania tej zasady.
IX. Współpraca między państwami
Państwa uczestniczące będą rozwijać współpracę między sobą i ze wszystkimi państwami we wszystkich dziedzinach zgodnie z celami i zasadami Karty Narodów Zjednoczonych. Rozwijając tę współpracę Państwa uczestniczące położą szczególny nacisk na dziedziny ustalone w ramach Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, przy czym każde z nich wnosić będzie swój wkład na warunkach pełnej równości.
316
317
Będą one, rozwijając współpracę jak równf z równymi, dokładap starań w celu popierania sprawy wzajemnego zrozumienia i zaufania, przyjaznych i dobrosąsiedzkich stosunków miedzy nimi, międzynarodowego pokoju, bezpieczeństwa i sprawiedliwości. Będą one również, rozwijając •wzajemną współpracę, dokładać starań w celu podnoszenia dobrobytu narodów i przyczyniania się do zaspokojenia ich aspiracji, między innymi dzięki korzyściom wynikającym z lepszego wzajemnego poznania się oraz dzięki postępom i osiągnięciom w dziedzinach gospodarczej, naukowo-tech-nicznej, społecznej, kulturalnej i humanitarnej. Podejmą one kroki sprzyjające powstaniu warunków ułatwiających udostępnienie wszystkim tych korzyści; będą one uwzględniać interes wszystkich w zmniejszeniu różnic w poziomie gospodarczego rozwoju, a w szczególności interes krajów rozwijających się na całym świecie.
Potwierdzają one, że rządy, instytucje, organizacje i jednostki mają do odegrania odpowiednią i pozytywną rolę w przyczynianiu się do osiągnięcia tych celów ich współpracy.
Będą one dążyć, rozszerzając współpracę zgodnie z tym, co zostało określone wyżej, do rozwinięcia ściślejszych stosunków wzajemnych na udoskonalonej i trwalszej podstawie, dla dobra narodów.
X. Wykonywanie w dobrej wierze zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego
Państwa uczestniczące będą wykonywać w dobrej wierze zobowiązania ciążące na nich na mocy prawa międzynarodowego, zarówno zobowiązania wynikające z powszechnie uznanych norm i zasad prawa międzynarodowego, jak i zobowiązania wynikające z umów lub innych porozumień, zgodnie z prawem międzynarodowym, których są one stronami
Przy wykonywaniu swych suwerennych praw, włączając w to prawo do wydawania ustaw i przepisów, będą one postępowały zgodnie z zobowiązaniami prawnymi, wynikającymi z prawa międzynarodowego; będą one ponadto należycie uwzględniać i wykonywać postanowienia Aktu Końcowego Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Państwa uczestniczące potwierdzają, że w razie sprzecz-
ności miedzy zobowiązaniami członków Organizacji Narodów Zjednoczonych, wynikającymi z Karty Narodów Zjednoczonych, a ich zobowiązaniami, wynikającymi z jakiejkolwiek umowy lub imaego porozumienia międzynarodowego, pierwszeństwo będ,ą miały ich zobowiązania wynikające z Karty, zgodnie a artykułem 103 Karty Narodów Zjednoczonych,
Wszystkie wymienione wyżej j zasady mają podstawowe znaczenie i wobec tego będą one stosowane jednakowo i bez zastrzeżeń, a każda z nich będzie interpretowana z uwzględnieniem pozostałych.
Państwa uczestniczące wyrażają zdecydowaną wolę pełnego poszanowania i stosowania tych zasad, tak jak zostały one przedstawione \w niniejszej Deklaracji, we wszystkich aspektach, w odniesieniu do ich wzajemnych stosunków i współpracy, a to w celu zapewnienia każdemu Państwu uczestniczącemu kon-zyści wynikających z poszanowania i stosowania tych zaś; ad przez wszystkich.
Państwa uczestniczące, uwzględniając należycie powyższe zasady, a w szczególni ości pierwsze zdanie zasady dziesiątej: „Wykonywanie w dobrej wierze zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego", stwierdzają, że niniejsza Deklaracja nie marusza w niczym ani ich praw i obowiązków, ani też odmośnych umów oraz innych układów i porozumień.
Państwa uczestniczące wyrażają przekonanie, że poszanowanie tych zasad będziie sprzyjać rozwojowi normalnych i przyjaznych stosunków oraz postępowi w rozwoju współpracy miedzy nimi we wszystkich dziedzinach. Wyrażają one również przekonanie,, że poszanowanie tych zasad będzie sprzyjać\rozwojowi p»olitycznych kontaktów między nimi, co z kolei przyczyni się do lepszego wzajemnego zrozumienia ich stanowisk i poglądów.
Państwa uczestniczące wyrażają zamiar utrzymywania stosunków ze wszystkimi innymi państwami w duchu zasad zawartych w niniejszej Deklaracji.
(...)
Wielka Karta Pokoju..., cyt. wyd., s. 12 i nast.
319
318
Będą one, rozwijając współpracę jak równf z równymi, dokładap starań w celu popierania sprawy wzajemnego zrozumienia i zaufania, przyjaznych i dobrosąsiedzkich stosunków między nimi, międzynarodowego pokoju, bezpieczeństwa i sprawiedliwości. Będą one również, rozwijając wzajemną współpracę, dokładać starań w celu podnoszenia dobrobytu narodów i przyczyniania się do zaspokojenia ich aspiracji, miedzy innymi dzięki korzyściom wynikającym z lepszego wzajemnego poznania się oraz dzięki postępom i osiągnięciom w dziedzinach gospodarczej, naukowo-tech-nicznej, społecznej, kulturalnej i humanitarnej. Podejmą one kroki sprzyjające powstaniu warunków ułatwiających udostępnienie wszystkim 'tych korzyści; będą one uwzględniać interes wszystkich w zmniejszeniu różnic w poziomie gospodarczego rozwoju, a w szczególności interes krajów rozwijających się na całym świecie.
Potwierdzają one, że rządy, instytucje, organizacje i jednostki mają do odegrania odpowiednią i pozytywną rolę w przyczynianiu się do osiągnięcia tych celów ich współpracy.
Będą one dążyć, rozszerzając współpracę zgodnie z tym, co zostało określone wyżej, do rozwinięcia ściślejszych stosunków wzajemnych na udoskonalonej i trwalszej podstawie, dla dobra narodów.
X. Wykonywanie w dobrej wierze zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego
Państwa uczestniczące będą wykonywać w dobrej wierze zobowiązania ciążące na nich na mocy prawa międzynarodowego, zarówno zobowiązania wynikające z powszechnie uznanych norm i zasad prawa międzynarodowego, jak i zobowiązania wynikające z umów lub innych porozumień, zgodnie z prawem międzynarodowym, których są one stronami
Przy wykonywaniu swych suwerennych praw, "włączając w to prawo do wydawania ustaw i przepisów, będą one postępowały zgodnie z zobowiązaniami prawnymi, wynikającymi z prawa międzynarodowego; będą one ponadto należycie uwzględniać i wykonywać postanowienia Aktu Końcowego Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Państwa uczestniczące potwierdzają, że w razie sprzecz-
ności między zobowiązaniami członków Organizacji Narodów Zjednoczonych, wynikającymi z Karty Narodów Zjednoczonych, a ich zobowiązaniami, wynikającymi z jakiejkolwiek umowy lub innego porozumienia międzynarodowego, pierwszeństwo będą miały ich zobowiązania wynikające z Karty, zgodnie z artykułem 103 Karty Narodów Zjednoczonych.
Wszystkie wymienione wyżej i zasady mają podstawowe znaczenie i wobec tego będą one stosowane jednakowo i bez zastrzeżeń, a każda z nich będzie interpretowana z uwzględnieniem pozostałych.
Państwa uczestniczące wyrażają zdecydowaną wolę pełnego poszanowania i stosowania tych zasad, tak jak zostały one przedstawione w niniejszej Deklaracji, we wszystkich aspektach, w odniesieniu do ich wzajemnych stosunków i współpracy, a to w celu zapewnienia każdemu Państwu uczestniczącemu korzyści wynikających z poszanowania i stosowania tych zasad przez wszystkich.
Państwa uczestniczące, uwzględniając należycie powyższe zasady, a w szczególności pierwsze zdanie zasady dziesiątej : „Wykonywanie w dobrej wierze zobowiązań wynikających z prawa międzynarodowego", stwierdzają, że niniejsza Deklaracja nie narusza w niczym ani ich praw i obowiązków, ani też odnośnych umów oraz innych układów i porozumień.
Państwa uczestniczące wyrażają przekonanie, że poszanowanie tych zasad będzie sprzyjać rozwojowi normalnych i przyjaznych stosunków oraz postępowi w rozwoju współpracy miedzy nimi we wszystkich dziedzinach. Wyrażają one również przekonanie, że poszanowanie tych zasad będzie sprzyjać^rozwojowi politycznych kontaktów między nimi, co z kolei przyczyni się do lepszego wzajemnego zrozumienia ich stanowisk i poglądów.
Państwa uczestniczące wyrażają zamiar utrzymywania stosunków ze wszystkimi innymi państwami w duchu zasad zawartych w niniejszej Deklaracji.
(...)
Wżelfca Karta Pokoju..., cyt. wyd., s. 12 i nast.
318
15. Wspólny komunikat o rozmowach delegacji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ' i Republiki Federalnej Niemiec
Helsinki, 2 sierpnia 1975 r.1
I Sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Edward Gierek i kanclerz federalny Republiki Federalnej Niemiec Helmut Schmidt spotkali się w dniu l sierpnia 1975 roku z okazji Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w Helsinkach i przeprowadzili wyczerpującą rozmowę na temat stosunków między Polską Rzecząpospolitą Ludową i Republiką Federalną Niemiec.
W rozmowie wzięli udział: prezes Rady Ministrów PRL Piotr Jaroszewicz oraz ministrowie spraw zagranicznych obu krajów Stefan Olszowski i Hans-Dietrich Genscher.
I sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Edward Gierek i kanclerz federalny Helmut Schmidt podkreślili zgodnie wielkie znaczenie stosunków między ich narodami i państwami dla umocnienia pokoju i współpracy w Europie oraz wyrazili swe zdecydowanie działania na rzecz pełnej realizacji uchwał Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w interesie trwałego odprężenia i pełnej normalizacji stosunków na naszym kontynencie.
Wskazali oni na postępy, jakie osiągnięto od zawarcia Układu między Polską Rzecząpospolitą Ludową a Republiką Federalną Niemiec o podstawach normalizacji ich wzajemnych stosunków z 7 grudnia 1970 r. i wyrazili swe zdecydowanie podjęcia — zgodnie z tym Układem — dalszych wysiłków dla rozwoju stosunków między Polską
i w wyniku spotkania w Helsinkach 9 października 1975 r. podpisano w Warszawie następujące umowy dwustronne: umowę między Polską Rzecząpospolitą Ludową a Republiką Federalną Niemiec o zaopatrzeniu emerytalnym i wypadkowym; porozumienie między rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej a rządem Republiki Federalnej Niemiec w sprawie Wysokości rozliczenia emerytalnego; umowę między rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej a rządem Republiki Federalnej Niemiec o udzieleniu kredytu finansowego; wieloletni program rozwoju współpracy gospodarczej, przemysłowej i technicznej między rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej a rządem Republiki Federalnej Niemiec; zapis protokolarny. Teksty tych umów zob. Polska Rzeczpospolita Ludowa — Republika Federalna Niemiec..., cyt. wyd., s. 321 i nast.
Rzecząpospolitą Ludową i Republiką Federalną Niemiec we wszystkich dziedzinach.
Stwierdzili z zadowoleniem, że w celu rozwiązania ważnych spraw we wzajemnych stosunkach między obu krajami przygotowywane są porozumienia. Podkreślili wspólną wolę pełnego zaangażowania na rzecz zawarcia, a następnie realizacji tych porozumień.
„Zbiór Dokumentów", 1975, nr 8—9, s. 551 i nast.
16. Zapis protokolarny
Warszawa, 9 października 1975 r.
Minister spraw zagranicznych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Stefan Olszowski i federalny minister spraw zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec Hans-Dietrich Genscher spotkali się w dniu l sierpnia 1975 r. w Helsinkach i wysłuchali sprawozdania o wynikach rozmów, jakie prowadzone były między ambasadorem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Wacławem Piątkowskim a sekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec Walterem Gehlhoffem w sprawach humanitarnych. Sprawozdanie to przyjęli oni do akceptującej wiadomości.
Minister Olszowski stwierdził, że w latach 1971 do 1975, w oparciu o „Informację Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej" z 1970 roku, zgodę na wyjazd na pobyt stały w Republice Federalnej Niemiec i w Niemieckiej Republice Demokratycznej otrzymało około 65 tysięcy osób.
Minister Olszowski wyraził gotowość Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, uwzględniając wszystkie aspekty tej sprawy i w dążeniu do jej całościowego uregulowania, zwrócenia się do Rady Państwa Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej o uzyskanie zgody na wyjazd dalszej grupy osób na podstawie „Informacji" i zgodnie z wymienionymi w niej kryteriami i procedurami.
W związku z tym strona polska stwierdziła, że w oparciu o rozeznanie właściwych władz polskich jest w stanie oświadczyć, że w ciągu następnych czterech lat około 120 tysięcy osób do 125 tysięcy osób otrzyma akceptację swoich wniosków wyjazdowych. Odnosi się to także do roz-
21 —
Problemy normalizacji stosunków...
321
329
patrywania i opracowywania już złożonych wniosków na wyjazd ze strony osób, których najbliżsi członkowie rodzin (małżonkowie, wstępni i zstępni) z różnych względów nie powrócili z Republiki Federalnej Niemiec do swoich rodzin w Polsce.
Zgody na wyjazd będą w wyżej wymienionym okresie udzielane możliwie równomiernie.
Nie przewiduje się ograniczenia czasowego dla składania wniosków przez osoby, które spełniają kryteria wymienione w „Informacji".
Minister Genscher oświadczył ze swej strony, że według obowiązujących ustaw Republiki Federalnej Niemiec zasadniczo każdy może wyjechać, kto sobie tego życzy. Dotyczy to również każdego, kto na podstawie zaakceptowanego przez polskie władze wniosku wyjazdowego przybył do Republiki Federalnej Niemiec i później wyrazi życzenie powrotu do Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
„Zbiór Dokumentów", 1975, nr 10, s. 750 i nast.
17. Wypowiedź ministra spraw zagranicznych PRL Stefana Olszowskiego dla PAP
Warszawa, 9 marca 1976 r. (fragmenty)
1. Rząd PRL zmierza od samego początku do pełnej realizacji układu z 7 grudnia 1970 r. o podstawach normalizacji stosunków między PRL a RFN, kierując się wolą osiągnięcia postępu we wzajemnych stosunkach i rozwijania obopólnie korzystnej współpracy we wszystkich dziedzinach stosunków politycznych, gospodarczych, kulturalnych, naukowo-technicznych i w sprawach humanitarnych, a tym samym do wnoszenia wkładu w proces umocnienia odprężenia i pokojowych stosunków w Europie.
(...)
5. Strona polska, wychodząc z założenia, że osiągnięte w Helsinkach i podpisane w Warszawie porozumienia dotyczą kompleksu istotnych problemów istniejących w stosunkach dwustronnych PRL—RFN, stoi na stanowisku konieczności również ich kompleksowej realizacji, stosownie do terminów przewidzianych w tych porozumieniach. W in-
teresie wnoszenia obopólnego wkładu na rzecz normalizacji — Rada Państwa PRL ratyfikuje umowę rentową i aprobuje Zapis protokolarny równolegle z zakończeniem procedury ratyfikacyjnej w RFN.
Kierując się jednakże dobrą wolą i względami humanitarnymi, strona polska rozpoczęła praktyczną realizację wydawania zezwoleń na wyjazd, przewidzianych w Zapisie protokolarnym.
(...)
7. Strona polska pragnie wierzyć, że decydującym kryterium podejścia sił politycznych i społeczeństwa RFN do ratyfikacji i realizacji porozumień z Helsinek będzie nadrzędny cel, jakim jest przezwyciężenie historycznych obciążeń i ukształtowanie nowych stosunków między naszymi państwami i narodami. Zrozumienie tego celu znajduje wyraz w stanowisku SPD, FDP, kościoła ewangelickiego oraz wielu wybitnych przedstawicieli partii opozycyjnych.
8. Ewentualne odrzucenie lub zablokowanie porozumień z Helsinek oznaczałoby zaprzepaszczenie szans osiągnięcia historycznego zwrotu w procesie normalizacji i rozwoju stosunków PRL—RFN oraz utratę — nie tylko w oczach polskiej opinii publicznej — wiarygodności co do stanowiska RFN w sprawie pojednania z Polską.
„Trybuna Ludu", 9 marca 1976.
18. Zalecenia Komisji UNESCO
Polskiej Reczypospolitej Ludowej
i Republiki Federalnej Niemiec
do spraw podręczników szkolnych
w zakresie historii i geografii
Brunszwik, 7 kwietnia 1976 r..
(fragmenty)
I., HISTORIA (...)
21. Zmiany terytorialne
Regulacja granicy polsko-niemieckiej po II wojnie światowej winna być ukazana w powiązaniu z innymi zmianami terytorialnymi i granicznymi, jako następstwo wojny.
322
323