Romantyzm |
Krytyka mesjanizmu w "Kordianie" Juliusza Słowackiego.
Kordian J. Słowackiego jest polemiką z III. cz. Dziadów Mickiewicza i zawartą tam ideą mesjanizmu. Biernemu cierpieniu narodu, porównanemu do krzyżowej męki Chrystusa, przeciwstawia poeta konieczność aktywnej walki, nawet za cenę militarnej klęski. Krytykę mesjanizmu i swoją własną koncepcję Polski walczącej zawarł J. Słowacki w kilku scenach Kordiana. "Ożywię ogień, jeśli jest w iskierce." W monologach trzech Osób Prologu przedstawia J. Słowacki trzy różne historiozoficzne wizje narodu. Pierwsza Osoba reprezentuje, krytykowaną przez poetę, ideę mesjanizmu, usypiającą naród i pogrążającą go w bierności oczekiwania na moralne odrodzenie:
"Boże! Zwszlij na lud twój wyniszczony bojem,
Wypowiedź Osoby Drugiej to krytyka koncepcji A. Mickiewicza; ostatni monolog to wezwanie do aktywnej walki, w której wskrzeszony z mogiły naród z całą ofiarnością przeciwstawi się zaborcy ("Z prochu lud wskrzeszę", "Z przebudzonych rycerzy zerwę całun zgniły").
"A jeśli Twoja dłoń ich nie ocali, Łzy to symbol bólu, który według J. Słowackiego paraliżuje naród: krew oznacza ofiarne poświęcenie się w akcie niepodległościowego zrywu. W przywodzącym na myśl Wielką Improwizację monologu Kordiana w scenie na Mont Blanc pojawi się kluczowa dla dramatu idea winkelrydyzmu:
"Polska Winkelriedem narodów! W przeciwieństwie do A. Mickiewicza, który los narodu porównuje do cierpienia i ofiary Chrystusa, J. Słowacki wskazuje pozytywny wzór naśladowania dla Polski w osobie szwajcarskiego bojownika o wolność, który składając w ofierze swe życie, umożliwił rodakom zwycięstwo:
"Śród walki, w obie dłonie zgarnął wrogów dzidy, Polska, jak Winkelried, nie powinna biernie czekać w niewoli, ale, jak niejeden raz w swojej historii, musi zerwać się do boju nawet, gdyby miał się on zakończyć klęską. Orędownikiem idei krwawej zemsty na wrogu czyni J. Słowacki Kordiana, który w scenie spiskowej podejmuje się zabić cara. Decyzja bohatera jest reakcją na słowa Prezesa, zwolennika biernego oczekiwania w cierpieniu na przyszłe wyzwolenie:
"(...)stójcie! i sztylety wasze Kordian odrzuca mesjanizm, traktowany przez niektórych działaczy romantyzmu jako wyraz bożej łaski; w postawie bierności widzi przyczynę klęski narodu. Jedynie aktywna walka, niepodległościowy zryw - to prawdziwa szansa na odzyskanie wolności:
"Idżmy tam... i wypalmy ogniami na murze W polemice z Kordianem w scenie w szpitalu dla obłąkanych, Doktor (Szatan) wyraża ironiczną krytykę idei poety-wieszcza, opiewającego cierpienia narodu i paraliżującego wolę działania:
"Naród ginie, dlaczego? Aby wieszcz narodu Przedstawienie Pierwszego Wariata jest szyderstwem z mesjanistycznego poświęcenia się za wolność kraju. Według Doktora i w kontekście sceny w Watykanie, taka postawa w świecie, w którym religia podporządkowana jest polityce, nie ma racji bytu. W swoim dramacie J. Słowacki poddaje ostrej krytyce, wyrosłą z traktowania Polski jako przedmurza chrześcijaństwa oraz tragicznej historii narodu, koncepcję mesjanizmu. Negując moralną wartość i skuteczność biernego cierpienia, poeta propaguje ideę aktywnej, ofiarnej walki, nawet jeśli miałaby ona doprowadzić do kolejnego upadku narodu. Koncepcja winkelrydyzmu nie doczeka się jednak w Kordianie pełnej realizacji; główny bohater, sparaliżowany wewnętrznymi rozterkami, nie zabije cara i ulegnie osobistym słabościom.
|