Dylematy PRLu


Wykład 1.

Zagadnienia:

Rada Fundacji Wypędzonych, interwencja Bartoszewskiego

w wyniku rozkazów ewakuacyjnych niemieckich w dużej mierze w latach 1944-1945 Niemcy opuszczają PL ziemie, dalej uregulowano to w Poczdamie, strona prawna, sytuacja ludzi zamieszkujących ziemie, wobec których Niemcy wysuwają roszczenia, uregulowane w skali międzypaństwowej, „Ziemie Odzyskane”?

„Co by było gdyby. Historie alternatywne”

1. Czy w istocie polityki leży kłamstwo?

- Clinton,

Po jesieni 1994, gdy w kongresie zdobyli większość Republikanie, izba ta rozpoczęła serię śledztw w poszukiwaniu nieprawidłowości i przestępstw Clintona i jego najbliższych współpracowników, popełnionych w trakcie jego prezydentury i wcześniej w Arkansas gdy był gubernatorem stanu. Już wcześniej śledztwa w tych sprawach prowadził również Departament Sprawiedliwości. Rolę główną odgrywała tu tzw. afera Whitewater, od Whitewater Development Corporation, zbankrutowanej spółki, w której rodzina Clintonów miała udziały. Kierownicy spółki zostali postawieni przed sądem pod zarzutem przestępstw finansowych. Istniały podejrzenia, że Clinton i jego żona również popełnili przestępstwa, choć ostatecznie nie udało się tego udowodnić. Demokraci twierdzili, że te śledztwa wynikają z pobudek politycznych.

Kolejny skandal z początku obracał się wokół Pauli Jones, pracownicy rządu stanowego, która oskarżyła Clintona o molestowanie seksualne. Choć sąd oddalił sprawę uznając oskarżenia za bezpodstawne, w trakcie jej Clinton musiał złożyć zeznania. Nieco wcześniej pojawiły się niesprecyzowane pogłoski, że już jako prezydent Clinton miał romans z młodą pracownicą Białego Domu, Monicą Lewinsky. Podczas zeznań Clinton zaprzeczył, jakoby miał z nią stosunki seksualne. Gdy wyszło na jaw, że romans ten miał miejsce, Kongres zarzucił Clintonowi składanie fałszywych zeznań i blokowanie działań organów sprawiedliwości (obstruction of justice) i rozpoczął proces impeachmentu. Clinton bronił się twierdząc, że jego zeznania nie były kłamstwem, bazując to na dosyć chwiejnym rozumowaniu, że miał miejsce tylko seks oralny, który nie może być uznany za pełny stosunek seksualny. Bardziej ogólnie Clinton bronił się też twierdząc, że nieujawnienie prawdy w tak osobistej sprawie nie powinno być uznane za poważne przestępstwo. Ostatecznie Senat uznał te argumenty i uniewinnił Clintona.

- Mitterand (prezydent Francji 1981 - 1995)- ukrywał, że jest chory na nowotwór, powinien to ujawnić, kłamał, że ma nieślubną córkę, ale to nie zaszkodziło mu w karierze, zmarł pół roku po wygaśnięciu kadencji w 1995, na raka.

- Nixon i Watergate,

Watergate afera, afera polityczna, która doprowadziła do dymisji amerykańskiego prezydenta R. Nixona. Rozpoczęło ją aresztowanie 17 czerwca 1972 w hotelu Watergate pięciu osób podejrzanych o włamanie do waszyngtońskiej siedziby Komitetu Wyborczego Partii Demokratycznej. Wśród aresztowanych znalazł się doradca prezydenta R. Nixona starającego się o reelekcję. Mimo zatrzymania oskarżonych sprawie nie nadano rozgłosu z uwagi na jesienne wybory prezydenckie, w których zwyciężył R. Nixon.

Aferę ujawnili reporterzy "Washington Post" przedstawiając kulisy walki przedwyborczej. 8 stycznia 1973 rozpoczął się proces zatrzymanych w hotelu Watergate. Ujawnił on powiązania pracowników administracji państwowej z włamaniem i prośbą założenia podsłuchu w siedzibie Partii Demokratycznej. Powołano dwie komisje, prezydencką i senacką, które zbadały sprawę inwigilacji politycznej.

W trakcie dochodzenia ustalono, że podczas kampanii wyborczej Partia Republikańska stosowała praktyki pozaprawne - podsłuch, włamania, malwersacje finansowe, korumpowanie urzędników, o których wiedział prezydent. Izba Reprezentantów, wobec oskarżenia R. Nixona o złamanie prawa, nadużycie władzy i obrazę Kongresu, przygotowała wniosek o postawienie go w stan odpowiedzialności konstytucyjnej (impeachment). 9 sierpnia 1974 prezydent złożył dymisję, przyznając się tym samym do przedłożonych mu zarzutów.

Obowiązki prezydenta przejął wiceprezydent G. Ford, który zastosował wobec R. Nixona nadzwyczajne prawo łaski. Zamieszanym w aferę urzędnikom państwowym wymierzono wyroki od 2,5 do 8 lat pozbawienia wolności. Afera Watergate czasowo osłabiła autorytet urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych i pozycję Partii Republikańskiej.

- minister gospodarki w rządzie Cole'a, stracił stanowisko za udział w firmie zajmującej się produkcją żetonów do wózków w supermarkecie

- politycy nie wszystko przekazują społeczeństwu, może to służyć dobru publicznemu, WB nie przekazała wszystkich kosztów wejścia do UE, bo uważała, że są one warte poniesienia w zamian za przystąpienie,

Monteskiusz: każdy obywatel ma obowiązek umrzeć dla ojczyzny, ale nie ma obowiązku kłamać.

Order walecznych - czy zlikwidować?

za czyny męstwa i odwagi wykazane w boju”

Nadawany od 1918r., początkowo tylko za walkę o niepodległość, potem również za wcześniejsze osiągnięcia, np. udział w powstaniu styczniowym, powstaniach śląskich i wielkopolskim itp.

Okres 1939-1945 (Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie)

Krzyż Walecznych Rozkazem Naczelnego Wodza z 1940 roku ogłoszonym w styczniu 1941 roku został uznany jako odznaczenie nadawane za czyny męstwa dokonane w czasie wojny. Odznaczenie nadawał Naczelny Wódz. W dekrecie prezydenta RP na emigracji z dnia 20 września 1941 roku określono, że Krzyż Walecznych może być nadawany czterokrotnie, niezależnie od posiadanych Krzyży Walecznych otrzymanych za czyny wykazane w bojach w latach 1918-1921. W latach 1940-1945 w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie nadano łącznie około 25 tys. Krzyży Walecznych.

Okres 1943-1989

W dniu 22 grudnia 1944 roku dekretem Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego przyjęto Krzyż Walecznych jako odznaczenie wojenne w Polsce Ludowej. Należy przy tym dodać, że już w dniu 11 listopada 1943 roku rozkazem nr 3 dowódca 1 Korpusu Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR gen. Zygmunt Berling odznaczył 46 żołnierzy 1 Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki za czyny męstwa dokonane w czasie bitwy pod Lenino w dniach 11-13 października 1943 roku. Bitwa ta była pierwszym bojem zorganizowanych w ZSRR wojsk polskich i dlatego rocznica jej była od 7 października 1950 do lat 90. obchodzona jako Dzień Wojska Polskiego. Za udział w tej bitwie przyznawane było odznaczenie - Krzyż Bitwy pod Lenino. 1 Dywizja Piechoty przełamała obronę nieprzyjaciela, ale nie w pełni wykonała swoje zadanie. Związała i wykrwawiła znaczne siły przeciwnika.

Krzyż Walecznych początkowo nadawany był przez dowódcę 1 Korpusu, później 1 Armii WP, a po wyzwoleniu części ziem polskich na Naczelnego Dowódcy WP. Od 1947 roku odznaczenie było nadawane przez Radę Państwa. Łącznie w latach 1943-1985 nadano około 40 tys. Krzyży Walecznych.

2. czy opisując historię, powinniśmy posługiwać tylko symbolami czy prawdę, aby przybliżyć nam bohaterów

migracja po powstaniu listopadowym

Pryzmat radzieckiego interesu stanu:

świadomość masowa - kiepskie podręczniki o Polsce, np. w USA

Wykład 2.

1. odpowiedzialność polityków - czy historia może czegoś polityków nauczyć?

- Łukasiewicz - polski ambasador w Paryżu - książka „Polska jest mocarstwem” ambasador w Paryżu dowodzi, że Polski nikt nie zdoła pokonać, polityk, który podejmuje decyzje, naiwność, megalomania

- Opaliński - „Obrona Polski” sławi obronę militarną PL, książka ukazała się po klęskach

- na II Zjeździe Solidarności, przedstawiciele wyrażali chęć porozumienia się z ZSRR poza głowami państw naiwnie wierząc, że władze ZSRR doprowadzą do rozmów pomijając rząd PL

takie rozmowy w marcu 1945 zakończyły się przecież dla PL tragicznie, przywódcy TRJN - 28 czerwca 1945, rząd w Londynie nie porozumiał się z podziemiem w kraju, PPP stanęło wobec dylematu:

podjęli 2 decyzję, wyrażając nadzieję, że po wojnie rozmowy doprowadza do zajęcia stanowiska na temat granic zachodnich

2. Historia alternatywna

Łojek - należało przyjąć żądania Niemców i poczekać, aż Zachód się rozbudzi i razem z nim walczyć przeciwko Niemcom

kto wypomina Włochom sojusz z Niemcami?

Teodor Karnicki - „Muzea dalekich podróży”,

po powstaniu listopadowym Mickiewicz zostaje ministrem kultury i zakazuje druku Słowackiego:P

prof. Tazbir - co by było, gdyby Michał Tuchaczewski wygrał w 1920 - bitwa o Warszawę, Garlicki, Władyka, Drawicz

3. wzorzec bohatera narodowego

- Ordon żył jeszcze 50 lat po wybuchu reduty

- Czarniecki umarł w nędzy, chociaż zdobył sporo kasy podczas swoich wypraw

- Lidia Ciołkoszowa pisała o tym, że Ciołkosz (PSL) przeznaczał na partię spore pieniądze

- Witos też się nie dorobił, zarzucano mu brak wykształcenia, za strój - chłopski strój - biała koszula, pamiętniki Witosa pisane z kunsztem (możliwe, że z pomocą redaktora), całe życie poświęcił na dokształcanie się

dzisiejsi bohaterowie: JP2, inne kryteria bohatera

Lech Wałęsa - dorobił się majątku, ale mu tego nie zarzucamy

4. Psie Pole 1109

atlas historyczny w latach '80, Szymon Kobyliński - ilustracje, satyryk wcześniej

zaznaczono napad ZSRR na PL 17 września - sensacja!

„Zapis pierwszej dekady” prof. Turlejska, opis pierwszej powojennej dekady, zimna wojna, wycofana z księgarń

2 ilustracje do wojny z 1109

wycofana z psami, ta z zakładnikami zamieniona - z polskich zamieniono zakładników na wspólnych

Kadłubek opisywał, że po tej bitwie psy dorwały się do trupów i zaczęły je pożerać, dlatego miejsce to nazywa się Psim Polem

dziś mówi się, że do tej bitwy w ogóle nie doszło

Bitwa na Psim Polu - prawdopodobnie potyczka lub inne drobne starcie zbrojne jesienią roku 1109 na terenach Psiego Pola, dzisiejszej dzielnicy Wrocławia, pomiędzy wojskami księcia polskiego Bolesława III Krzywoustego i króla niemieckiego Henryka V, które Wincenty Kadłubek w swej relacji (a w ślad za nim niektórzy inni kronikarze) przedstawił jako rzekomą walną bitwę i wielki sukces polskiego oręża. Spis treści

Kronika Galla Anonima

W kronice Galla Anonima (zm. ok. 1116, a więc żyjącego współcześnie z Krzywoustym i Henrykiem) wspomina on jedynie o jakichś bliżej nieokreślonych niepowodzeniach Henryka V w pobliżu Wrocławia. Pisząc swoją kronikę już 3 lata po nich napisał, że w 1109 r. miał miejsce najazd na ziemie polskie niemieckiego króla i późniejszego cesarza Henryka V (1081-1125), który uderzył na grody Bytom Odrzański i Głogów, których jednak nie potrafił zdobyć. Po niepowodzeniu pod Głogowem, cesarz odmaszerował w kierunku Wrocławia, gdzie wg słów Galla Anonima "...cesarz postąpił pod miasto Wrocław, gdzie jednak nic więcej nie zyskał, jak trupy na miejsce żywych".

Relacja Wincentego Kadłubka

Wincenty Kadłubek tworzący swoją kronikę na dworze księcia Kazimierza Sprawiedliwego (1138-1194), syna Bolesława Krzywoustego, opisał kilka dziesięcioleci później, że na Psim Polu Polacy zastosowali w bitwie pozorowany odwrót, po czym wciągnęli Niemców w zasadzkę i doprowadzili ich do klęski. Po dokładnym opisie bitwy dodał też, że: "Na dowód tego istnieje jeszcze nazwa miejsca, bowiem zbiegła się tam niezmierna sfora psów, które pożerając tyle trupów zapadły w jakąś szaleńczą dzikość, tak że nikt nie śmiał tamtędy przejść, i dlatego owo miejsce nazywa się Psim Polem".

Współczesne kontrowersje

Istnieje także pogląd, powszechnie obecnie podzielany przez historyków[1], że bitwa na Psim Polu w ogóle nie miała miejsca (albo że odbyła się tu jakaś mało znacząca potyczka, z której zwycięsko wyszły oddziały Krzywoustego)[2]. Twierdzą oni, że ukształtowana na wincentyńskiej relacji tradycja, powtarzana w następnych wiekach trafiała w świadomości Polaków na podatny grunt zwłaszcza w obliczu powtarzających się konfliktów polsko-niemieckich. Także po II wojnie światowej, konfrontacyjna wobec Niemiec polityka PRL kultywowała liczne przekłamania z historii obu narodów[3], w tym również rzekomą bitwę na Psim Polu. Dopiero w latach siedemdziesiątych XX wieku rozpoczęto żmudne prace[4] weryfikujące narosłe po obu stronach nieścisłości historii stosunków wzajemnych.

Historyków, którzy podważają prawdziwość relacji o bitwie na Psim Polu, zainteresowało, że Gall Anonim, nadworny kronikarz Bolesława Krzywoustego, pisząc swoją kronikę zaledwie 3 lata po bitwie nie odnotował obszernie walnego zwycięstwa Krzywoustego nad ówczesną potęgą europejską jaką było Cesarstwo Niemieckie. Bitwy tej nie odnotowano w żadnej innej kronice lub dokumencie polskim lub niemieckim z tej epoki, a pierwszy zapis o niej, który dotrwał do naszych czasów pojawił się dopiero wraz z kroniką Wincentego Kadłubka spisaną prawie 100 lat po bitwie. Co ciekawe niemieccy średniowieczni kronikarze nie mieli większych oporów aby opisywać bitwy przegrane przez ich rodaków, choć tak jak większość kronikarzy z tego okresu koloryzowali relacje z tych zajść opisując "podstępność" i "ogromną przewagę liczebną" przeciwników.

Dowodem na to, że bitwa miała miejsce, miałby być fakt, że po łacinie osada znajdująca się na polu bitwy nazywała się Campus Caninus, a w języku niemieckim Hundsfeld, co w obu przypadkach oznacza właśnie Psie Pole, i co pasuje do relacji Kadłubka. Istnieje jednak pogląd, cytowany przez prof. Stanisława Trawkowskiego, że nazwa Psie Pole nic z wałęsającymi się po pobojowisku sforami psów nie ma wspólnego, tylko odnosi się do terenu przeznaczonego dla książęcej psiarni[5]. Inni twierdzą natomiast, że polska nazwa Psie Pole jest pierwotna i oznaczać miałaby tyle, co pole "liche", "słabe" - a to z racji podmokłego jego charakteru i corocznych powodzi na tym terenie.

Nazwa Psie Pole przetrwała do dzisiaj (do 1945 roku w formie niemieckiej) i nosi ją jedno z osiedli Wrocławia, a także jedna z pięciu dużych dzielnic miasta.

Przypisy

mediewista wrocławski, dr Michał Kaczmarek pisze na temat tej bitwy: "nie została odnotowana w najstarszej polskiej kronice (...) Anonim zwany Gallem, który dokładnie przedstawił pochód wojsk Henryka (...) napomknął jedynie...", następnie: "ok. 100 lat później Kadłubek, uznając tę formę walki za niegodną władcy polskiego, do opisu heroicznych zmagań z Niemcami dołączył, ukształtowany przez późniejszą tradycję, zwycięski finał." I dalej: "Przyjęcie tej wersji wydarzeń przez kronikarzy XIII-XV w. spowodowało upowszechnienie i ugruntowanie w świadomości zbiorowej Polaków tej legendy na wiele stuleci. Pielęgnowaniu tradycji sprzyjały konflikty pol.-niem. w XIX i XX w., a w ostatnich dziesięcioleciach konfrontacyjna wobec Niemiec polityka władz PRL." I podsumowując: "Nauka zgodnie podważa wiarygodność relacji wincentyńskiej"

już pod koniec XIX wieku polscy historycy uznawali podanie Kadłubka na temat tej bitwy za niewiarygodne, co znalazło m.in. odzwierciedlenie w Encyklopedii Orgelbranda, która kwituje to zdaniem "(...) Podanie o klęsce, jaką tu miały ponieść wojska niemieckie, prowadzone przez Henryka V w walce z Bolesławem Krzywoustym 1109 r., nie ma podstawy faktycznej", powołując się przy tym na rozprawę w t.3 "Bibljoteki Warszawskiej" z 1873

strona niemiecka nie pozostawała w tych sprawach dłużna, w tamtejszych opracowaniach również roiło się od nieścisłości i przekłamań

w 1972 powołano Polsko-Niemiecką Komisję Podręcznikową, w skład której weszli naukowcy tak z Polski, jak i z Niemiec; ich wspólnym celem i zadaniem było usunięcie z podręczników szkolnych i akademickich kłamstw i półprawd historycznych, wpływających często wzajemną niechęć i nieufność obu narodów

podobną etymologię mają liczne w Polsce - w tym cztery na Dolnym Śląsku - miejscowości o nazwie Psary

  1. ilu Polaków zginęło podczas II wojny światowej?

Sprawozdania ludzi, którzy przeprowadzili szacunki i statystyki w 1947r. Zaginęły w niewyjaśnionych okolicznościach

6mln - liczba weszła do obiegu

ostatnio powstały wątpliwości co do tych danych

6mln 28 tys, lub 6mln 35tys.

Program badawczy ma zweryfikować dane, którymi dotychczas dysponujemy

autorzy stwierdzają, że powojenne statystyki są, ale wyłączało się z nich Ukraińców, Białorusinów czy Litwinów

np. 50 tysięcy ale inne źródła podają 644 tysięcy

liczba ofiar Holocaustu 3mln 35 tys lub 3mln 600 tysięcy

niektórzy uważają, że dane są przekłamane przez ZSRR

Waliszewski podaje dane drastyczne - wina leży po stronie polityków i historyków tego okresu

my nie mamy danych 60 lat po wojnie a inne kraje już w latach '90 miały te dane

Niemcy doliczyli się 2 mln ludzi w wyniku ewakuacji

te straty doliczano do strat wojennych, bo ta wersja obowiązywała przez długie lata, powiększano liczbę strat i obciążało to stronę PL i ZSRR

400-500tys ofiar - o takich liczbach mówi się dzisiaj

Bartoszewski - jesteśmy w stanie przeprosić każdego poszczególnego poszkodowanego wysiedlonego, ale w ogóle o przeprosiny należy się zwrócić do mocarstw, które o tym zadecydowały, by uczestniczyliśmy tylko w transporcie

Historycy przyznają jednak, że prędzej czy później musi powstać jeden indeks wszystkich polskich ofiar II wojny. Taki, jaki stworzył Izrael w Instytucie Yad Vashem.

Prof. Wojciech Roszkowski, historyk specjalizujący sie w dziejach najnowszych, zaznacza, że w czasach komunizmu rzetelne określenie liczby ofiar II wojny światowej nie było możliwe. Komunistyczna propaganda zawyżała bowiem liczbę zamordowanych pod okupacją niemiecką, ukrywała poległych czy deportowanych na Wschód przez Sowietów. Ale podręczników do historii pewnie nie trzeba będzie pisać od nowa.

Zdaniem prof. Roszkowskiego ogólna liczba Polaków zamordowanych w czasie II wojny nie zmieni się. - Próbowałem to kiedyś badać na różne sposoby i zawsze wychodziło, że liczba ta waha się ok. 6 mln - przyznaje. Może się jednak zmienić mapa zbrodni popełnionych na Polakach.

Program „Straty osobowe i ofiary represji pod okupacją niemiecką” został zainicjowany w 2006 roku przez Instytut Pamięci Narodowej oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Celem programu jest stworzenie imiennej bazy danych, zawierającej wszystkie możliwe do uzyskania informacje o ofiarach prześladowań niemieckich wobec obywateli polskich w latach 1939-1945.

Wydawać by się mogło, że po upływie ponad sześćdziesięciu lat od czasu zakończenia II wojny światowej rozmiar niemieckich represji i bilans nieodwracalnych strat osobowych wśród obywateli polskich jest już dokładnie opisany i ustalony. Tak jednak nie jest.

W trakcie ostatniej wojny Polska poniosła relatywnie największe straty i szkody demograficzne spośród wszystkich państw walczących i okupowanych. Do dzisiaj rozmiar tych strat oraz zakres represji nie jest dokładnie znany. Zarówno III Rzesza, jak i Związek Radziecki prowadziły wobec Polaków i zamieszkujących II Rzeczpospolitą obywateli innych narodowości, politykę eksterminacji do ludobójstwa włącznie, politykę wynaradawiania, wyniszczenia biologicznego i kulturowego, masowych wysiedleń, wreszcie politykę deportacji na roboty przymusowe i przymusowego wcielania do swych armii. Do dziś nie znamy prawdziwej liczby obywateli polskich - ofiar działań wojennych i obu okupacji.

Program dokumentuje represje wg następujących kategorii:

żołnierze polegli, zmarli lub wzięci do niewoli

więźniowie obozów,gett

aresztowani i uwięzieni

robotnicy przymusowi

deportowani

wysiedleni

nieletnie ofiary wojny i okupacji

zamordowani (egzekucje, pacyfikacje)

zabici w wyniku działań wojennych

osoby zmuszone do ukrywania się

osoby, w przypadku których można ustalić tylko fakt represji

Heinz Reihnefahrth, na początku powstania warszawskiego, oskarżony o wystrzeliwanie ludności, kilkukrotnie odmówiono nam przez WB przekazania nam tego zbrodniarza, naciski USA na WB, USA uważa, że przekazanie osłabi chęć Niemców współpracy z mocarstwami, przeżył spokojnie do końca, nawet pełnił odpowiedzialne stanowiska burmistrza

Heinrich-Friedrich „Heinz“ Reinefarth - urodzony w 1903 adwokat, policjant. Podczas okupacji wyższy dowódca SS i policji w Poznaniu. W czasie Powstania Warszawskiego staje na czele grupy bojowej działającej na Woli, Starym Mieście, Powiślu i Górnym Czerniakowie. Z braku odpowiedniego przygotowania nie radzi sobie z dowodzeniem. Jego żołnierze popełniają liczne zbrodnie. Wg polskich szacunków tylko w dniach 5 - 6 sierpnia mordują ok. 40 tys. warszawiaków. Po wojnie, nie skazany za zbrodnie wojenne, dożywa sędziwego wieku, piastując wysokie funkcje samorządowe w Niemczech. Umiera w 1979.

6. enigma - 600 stron książki, współpraca WB i PL, po wojnie WB zażądała wszystkich dokumentów i zatrzymała je na długi czas

dane te są dowodem naszego wielkiego sukcesu, nie potrafimy go jednak spropagować

pod PL wywiadem Niemcy i początkowo Austrii, chociaż PL w wywiadzie na każdym terenie toczącej się wojny, na tych terenach PL wywiad najbardziej aktywny, 44% wiadomości ze źródeł polskich. 90% raportów okazało się przydatnymi.

PL alarmowali o obozach koncentracyjnych, misja prof. Karskiego, w kluczu przenosił wiadomości

milczenie USA i WB

WB uważa, że zrobiła wszystko, co było do zrobienia

Po raz pierwszy szyfrogramy zakodowane przy pomocy Enigmy udało się rozszyfrować polskim kryptologom w 1932. Prace Polaków, głównie Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego i Henryka Zygalskiego, pozwoliły na dalsze prace nad dekodowaniem szyfrów stale unowocześnianych maszyn Enigma najpierw w Polsce, a po wybuchu wojny we Francji i Wielkiej Brytanii.

Najczęściej odszyfrowywanymi wiadomościami były przekazy zaszyfrowane Enigmą w wersji Wehrmachtu (Wehrmacht Enigma). Brytyjski wywiad wojskowy oznaczył Enigmę kryptonimem ULTRA. Nazwa ta powstała ze względu na najwyższy stopień utajnienia faktu złamania szyfru Enigmy, wyższy niż najtajniejszy (ang. Most Secret), czyli Ultra tajny.

Jan Karski - Ukończył dwa fakultety na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, przepracował kilka lat w Ministerstwie Spraw Zagranicznych RP, znał płynnie trzy języki, znał Europę i miał doskonałą pamięć. Z tych względów Komenda Główna AK zleciła mu misję kuriera. Jan Karski - pod takim pseudonimem Jan Kozielewski działał w ruchu oporu - przyjął ją bez wahania. Odbył trzy podróże na Zachód. Latem 1942 roku miał jechać po raz czwarty - do Londynu. O tej misji dowiedzieli się Żydzi i postanowili przez niego przedstawić aliantom swoją sytuację i zażadać podjęcia działań uniemożliwiająch dalszą eksterminację ich narodu. Chcieli też prosić przywódców organizacji żydowskich na zachodzie o pieniądze zagładę na korumpowanie Niemców, a prezydenta Władysława Raczkiewicza - by zwrócił się do papieża z prośba o interwencję w ich sprawie i potępienie całego narodu niemieckiego. Jan Karski, zanim podjął się tego zadania, zapoznał się najpierw z położeniem Żydów w Polsce. Był w getcie warszawskim i z narażeniem życia przedostał się do obozu koncentracyjnego w Bełżcu. Przede wszystkim jednak Jerzy Makowiecki, jego przełożony w BIP, wręczył mu niewinnie wyglądający klucz, w który montowano mikrofilmy zawierające pełną dokumentację przedstawiającą sytuację Żydów w Polsce i okupowanej Europie. Z podrobionym papierami francuskiego robotnika Karski przedostał się do Paryża, gdzie przekazał klucz łącznikowi, i ruszył przez Francję do Hiszpanii, a potem do Gibraltaru, skąd przerzucono go do Anglii.

Wykład 3.

- Armia Radziecka na ziemiach PL

- wojna ojczyźniana

próbowano rozliczyć Armię Czerwoną za okres wojny, robili to również Rosjanie

„O wojnie ojczyźnianej 1941-45” Popov Gawrił - autor - pierwszy burmistrz Moskwy po pierestrojce

każdy rozdział kończy wezwaniem, że chciałby usłyszeć ujawnienie kolejnych spraw

pisze o sprawach, które są nam mało znane, bo archiwa radzieckie są zamknięte dla historyków

wojna ojczyźniana - obronna 1941-45 - określenie to umywa 2 pierwsze lata, kiedy to ZSRR był agresorem

opinia światowa w dużej mierze przełknęła ten termin

Ogromna część polskiego majątku, wyposażenia fabryk została wywieziona przez Niemców do Niemiec lub na tereny zależne. Po wojnie PL starała się o rewindykację tych ziem.

Rewindykacja - odzyskanie dóbr kultury będących własnością państwa ubiegającego się o nie, a wywiezionych w wyniku zagrabienia (np. kolekcje obrazów, monet, księgozbiory, archiwalia).

Znaczenie ogólne: odzyskanie na drodze prawnej utraconej własności.

Pierwsze instrukcje dotyczące zachowania Armii Czerwonej na ziemiach w PL zostały wydane w 1944, dotyczyły bardzo konkretnych spraw:- zabezpieczenie spokoju na tyłach frontu, armia nie może być zaskakiwana, naturalnie zachowanie - tam były oddziały AK

w San Francisco - konferencja ONZ - tam powiedziano, że 16stu było bandą zbrojną działającą na zapleczu frontu, wg przepisów, którym podlegali, były bardzo łagodne, bo nie były to kary śmierci, Stalin chciał uchodzić za demokratę, więc nie potrzebował kar śmierci, chodziło mu tylko o odsunięcie ludzi od działania

18 czerwca 1945 w Mhoskwie proces 16tu. 21 wyrok. Jednocześnie rozmowy z Polakami i proces - Stalin pokazuje, że z nikim nie musi się liczyć. Upokorzenie Mikołajczyka.

Jak na stalinowskie ustawodawstwo, wyroki te należy uznac za wyjątkowo łagodne. Brak kary śmierci.

Stalin pokazywał Mikołajczykowi, kto jest panem sytuacji. Szantaż polskich polityków orientacji niekomunistycznej - alternatywa: w imię wyższych wartoscią postawa nieustępliwa i brak konferowania z komunistami albo rezygnacja z niezłomności i nadzieja na wpływ na polskich komunistów i ich radzieckich protektró, a z czasem wolne wybory przeprowadzone pod międzynrodową kontrolą, w których Polacy wybiorą takie władze, jakie im będą odpowiadać., Wybrano drugie rozwiązanie.

16 sierpnia tajna umowa, w której PKWN wyrażał zgodę na przebieg granicy wschodniej - linia Curzona - granica powojenna, w zamian za to Stalin obiecał wesprzeć starania PL na zachodzie, w Jałcie i Poczdamie się to potwierdziło, ale nie był to dowód przyjaźni czy sojuszu tylko realizowanie własnej polityki, zgoda na ziemie zachodnie oznaczała odsunięcie niebezpieczeństwa od ZSRR, to samo potem NRD,

9 sierpnia 1944 rozkaz naczelnego dowódcy Armii Czerwonej w sprawie PL mienia narodowego, państwowego i samorządowego, niezbędne są przepisy

określenie, co to jest „zdobycz wojenna”, wszystko ma służyć wojsku w czasie trwania wojny

piekarnie, zakłady przemysłowe, ludność itd. wszystko podlega prawu wojennemu (w każdym państwie),

Zdobycz wojenna:

to wszystko należało teoretycznie do PL, ZSRR miał prawo to mienie wywozić, uzbrojenie, magazyny, żywność, środki transportu itd., mieli to przekazać organom polskim, ale i tak przejmowało to wojsko

z 3 republik radzieckich wraca 1,5mln PL, ogromne przemieszczenia ludności wiosna 1945r.

Potrzebna była zmiana torów, u Rosjan szerokotorowe

po kapitulacji 29 maja naczelne dowództwo Armii Czerwonej przeformowało armię na poszczególne grupy:

  1. grupa okupacyjna w Niemczech

  2. II front białoruski → grupa północna wojsk armii radzieckiej - stacjonują w PL, Rokossowski dowódcą, marszałkiem zostaje dopiero w 1949

  3. Bułgaria i Rumunia → południe

nie wiemy, ilu było żołnierzy w Polsce w czerwcu 1945 - 0,5mln? 300 tys.? 64 tys.? Różne źródła, ostatnie z lat '70

Rokossowski północnej grupy wybiera Legnicę

zdobyta 9 lutego 1945, nie jest zniszczona, mała Moskwa, po Wrocławiu bardzo ważna

zmienia charakter po wejściu i umiejscowieniu się armii radzieckiej, szybko miasto zostaje podzielone na 2 części:

Świętoszewo

schrony z materiałami termojądrowymi, o których Polacy nie wiedzieli, po ich wyjeździe z PL to zostało

na Ziemiach Dawnych i Odzyskanych

Dawne - wiosna 1945 - tworzyli komendantury wojenne, na Ziemiach Dawnych tworzenie administracji wojennej, przejęcie pełnię władzy: cywilnej, wojskowej, gospodarczej itd.

na Ziemiach Dawnych trwa to krótko, szybko przekazuje się je Polakom, trzeba odgruzować miasta, uruchomić piekarnie, masarnie itd. - trudne działania

wojska radzieckie wkraczają na ziemie niemieckie i dla nich każdy napotkany człowiek to jest Niemiec

plakaty „wkraczamy na ziemie niemieckie”

Niemców armia miała usunąć

trafiali np. na Opolan, którzy mówili po niemiecku

traktowali ich też jako Niemców, oprócz ludności miejscowej na Warmii, Mazurach i ziemi lubuskiej to nie było Polaków na Ziemiach Dawnych

2mln Niemek zgwałconych przez żołnierzy radzieckich,

powszechne zjawisko palenia wielu miast, do których wkraczała armia radziecka, przedtem te miasta były nienaruszone, palenie ognisk w domach, palenie cennych mebli, zbiorów książek

czasem straty wyrządzone przez armię radziecką były większe niż te poniesione w czasie wojny

marzec 1944 - ziemie zachodnie podzielone na 4 okręgi:

tam wysłani przedstawiciele PL, którzy mają się kontaktować z radami wojennymi frontu, przy tych radach powołani pełnomocnicy polscy i do nich należy stabilizowanie sytuacji na tym terenie

radzieckie komendantury co najmniej do Poczdamu

marzec 1945 - umowa o przekazaniu uprawnień cywilnych Polakom (nie administracja gospodarcza, tylko cywilna), uruchomić miasto na potrzeby armii i cywilów - armia będzie szla do Berlina a potem wracała (ze zdobyczami)

gospodarka przekazana z dużymi oporami

protokół zdawczo - odbiorczy - na jego mocy fabryki i zakłady przechodziły w ręce PL, ale najczęściej jest już dokładnie ogołocona z tego, co tam było

9 mają 1945 we Wrocławiu pojawia się ekipa PL z Drobnerem jako prezydentem Wrocławia, działacz PPS, miał wizję miasta samowystarczalnego w granicach 30km od miasta wszystko miało pracować na rzecz miasta, musiał się jednak skontaktować się z komendantem miasta, Drobner był „twardym człowiekiem, patrzył na wszystkich z góry”, z komendantem rozmawiał niezbyt dyplomatycznie, komendant nie zgodził się na realizację jego koncepcji

wyrzucony Drobner przez komendanta, przeniósł się do Krakowa

Różański - zastępca Minca, 2 osoba w gospodarce PL, prowadził rozmowy PL-ZSRR o gospodarce, potem był współtwórcą RWPG

nie mamy danych, ile wwieziono z ZSRR - szacunki 9,5mld $

3,5mld $ - wartość ziem utraconych

czyli niby że wartość ziem Odzyskanych - 6,5mld $

archiwa zamknięte, bazujemy na tych danych, nie pewne jest, wg jakich kryteriów wyliczono tę wartość

Rosjanie twierdzą, że do Poczdamu wywieźli 1,5mld $

czyli PL otrzymują 5,5mld $

nie bierze się w tych wyliczeniach faktu pod uwagę, że 1/3 mienia została zniszczona w momencie wycofywania się wojska niemieckiego - zalane kopalnie, wysadzane fabryki, spalone zakłady

z tego co zostało połowa wywieziona co ZSRR

Wykład 4.

Szlak Armii Czerwonej na Zachód

rady, komendantury przejmują wszystko na ziemiach poniemieckich

protokół zdawczo - odbiorczy każdego zakładu

„obiekt znajduje się pod władzą ACz” - dopiero zdjęcie tego protokołu zezwalało Polakom wkroczyć na ich teren, najczęściej były już opustoszone

port w Szczecinie dopiero w 1965 przejęty całkowicie

głód panował powszechnie

z wielu rejonów do Warszawy przychodziły meldunki, żeby nie przysyłać osadników, bo grozi głód

maruderzy - zjawisko powszechne podczas każdej wojny

grupy pozostałe za frontem, zabłąkani ludzie, szukali kontaktu ze swoimi, rabowali, gwałcili

ogromna grabież we Wrocławiu - miasto twierdza, broniło się do 9 maja

do 70% zniszczenia budynków

po wyjściu Niemców zachowało się wiele zakładów przemysłowych bez większych szkód

wg spisu z 1949r. 182 00 - 15 000 zatrudnieni we Wrocławiu w przemyśle

Drobner próbował ochronić Wrocław przed wywiezieniem drogocennych przedmiotów, wylądował w Krakowie

212 dużych zakładów wywiezione - ¼ wartości całości ziem

w Szczecinie w lipcu 1945 na 112 wagonów na szlakach kolejowych 84 zajęte przez trofea wojenne, wiele wagonów stało na granicy bo trzeba było przeładować towary, wojsko daleko, wiele sprzętu bez opieki, staje się złomem

po Poczdamie 17 lipca - 2 sierpnia ustalono:

do 15 sierpnia zostaną PL przekazane wszystkie zakłady oprócz 102, które były przekazane do wywiezienia

Kędzierzyńskie zakłady chemiczne

fabryka w Policach

film w 2008 - „Ein Gewalt in Berlin” - opowiada o gwałtach w Berlinie

17 grudnia 1945r.

umowa o statusie prawnym wojska radzieckiego w PL

rządy obu państw godzą się na to, że będą wynagradzały szkody wyrządzone drugiej stronie przez swoich obywateli

pod pojęcie „szkody” można podpisać wszystko

strona szkodząca musi płacić odszkodowanie

kwestia uregulowania zadłużenia ZSRR wobec PL, byli nam winni 2mln rubli 500mln $, zwrot za 50mln ton węgla 45 - 50, umowa węglowa z sierpnia 1945 - strona PL miała dostarczać ZSRR, 12$ za tonę, w sytuacjach wyjątkowych mieli płacić 1$ za tonę, wykorzystywali to

wysyłaliśmy też kilkanaście ton węgla do radzieckiej strefy okupacyjnej w Niemczech, Rosjanie byli nam winni za przewozy PKP

rozmowy trudne, strona rosyjska reagowała nerwowo na nasze żądania

pobyt nie może naruszać suwerenności ani nie dawać podstaw do ingerencji w sprawy polskie

II 1956 - XX zjazd, Chruszczow ma propozycję dla świata „do socjalizmu można dojść drogą nie rewolucji ale droga pokojową”, nieingerencja w sprawy wewnętrzne innego państwa

Rosjanie otrzymują zakaz samowolnych inwestycji, obiekty oddane PL mają być oddane w stanie gotowym do użytku

albo część zakładów dzierżawili Rosjanie i sami robili tam zakłady, albo po specjalnych umowach kupowali żywność od Polaków, sami inwestowali i uruchamiali zakłady służące potrzebom wojska

w 1957r. Umowa została ratyfikowana

od 1956 pierwsze postulaty, w miarę odwilży postulaty stają się coraz głośniejsze

w 1991 - pierwsze realne grupy, opuszczenia z ziem polskich armii radzieckiej

wyjście PL traktują jako odzyskanie suwerenności przez PL

70 000 ha w 1990 Rosjanie użytkowali

dzierżawili 4 000 obiektów

rokowania w Moskwie i w Warszawie

Rosjanie nie chcieli rozmawiać na temat szkód, których byli sprawcami

uważają, że mają prawo do 400 mln $ za te obiekty przez nich wybudowane, jeśli je otrzymają to są gotowi zrezygnować 100mln $ żeby wyremontować obiekty wydzierżawione

w wielu przypadkach Rosjanie godzili się na płacenie za szkody w gospodarstwach cywilnych, rolniczych, ale zawsze była to batalia

w latach '90 w trakcie procesu rokowań o odszkodowania decydują się na poniesienie ogromnego ciężaru szkód

1992 po rokowaniach - decyzja o porozumieniu o pobycie i opuszczeniu armii radzieckiej

uregulowanie tranzytu wojsk radzieckich przez Polskę z Niemiec do Rosji

w wyniku braku regulacji opieranie się na umowie z 1956

1991 - rozpoczęcie oficjalnego wyjazdu radzieckich wojsk, bardzo nagłośnione

13 września 1993 - sztab wojsk radzieckich opuszcza Legnicę

Wałęsa, ostatni oficerowie żegnani, następnego dnia 24 oficerów wyjeżdża

w ten sposób 54 000 wyjechało żołnierzy

przez Polskę 2000 transportów

rewindykacja - odzyskanie mienia zagrabionego przez Niemców, w szczególności wyposażenia fabryk, środków komunikacji

na terenie wszystkich krajów podległych Niemcom w trakcie II wojny - delegatury i misje wojskowe: cel: znalezienie i udowodnienie na miejscu, ze mienie należy do PL, zebranie z zakładów, że przedmioty pochodziły z PL

Wykład 5.

Ziemie Odzyskane

przesunięcie ziem na Zachód - przesunięcie wpływów na Zachód

Polski Związek Zachodni

Organizacja „Ojczyzna” związana z ND

mapa surowców, zakładów przemysłowych, rozpisanie ile trzeba skierować Polaków, o jakich kwalifikacjach itd. po I wojnie światowej

Uniwersytet Ziem Zachodnich konspiracyjny, który kształci kadry

plan przejęcia Warmii i Mazur - nazwa „Piaski” - jak PL mają ruszyć na Warmię i Mazury by nie dopuścić do dewastacji między zakończeniem wojny a przejęciem ziem przez Polaków

nie udało się

Śląsk przed wojną - własne władze, administracja

program przejmowania tych ziem był przygotowany przed wojną: dotyczył administracji

„Polskie są Mazury” - historia młodych Mazurów, najpierw mówi się im, że są Polakami, potem traktowani jak Niemcy - kim my jesteśmy? Karol Mauer

rozeznanie w sprawach Kościoła, zwłaszcza na Śląsku i Warmii i Mazurach

problemem były odszkodowania, pokonany musi za szkody ponieść konsekwencje

terminologia:

Ziemie Zachodnie - Ziemie Odzyskane

ruchy migracyjne:

* zewnętrzni -

- repatrianci

Polacy w granicach 1939 - opuścili PL w wyniku wojny i po wojnie wracają

- reemigranci

wyjechali w XIX/XX w. I wracają po wojnie, koniec wojny dawał szansę domu, pracy

wracający PL, wyjeżdżający N, na podstawie decyzji mocarstw

* wewnętrzni:

- PL z Ziem Dawnych na Ziemie Odzyskane

- przesiedleńcy Kresów Wschodnich, na mocy decyzji PKWN i rządów 3 republik na początku 1944r. , potocznie nie używa się terminu „przesiedleńcy”, naukowo powinno się używać przesiedleńcy, duża część mieszkańców Kresów w ramach deportacji radzieckiej w głębi ZSRR, np. w Kazachstanie, w siłach zbrojnych na Zachodzie

do Polski wróciło ok. 1,5mln ludzi

reemigranci - najcenniejsza grupa, ludzie wykształceni zawodowo za granicą, czekali na konkretne miejsca pracy

Ziemie Odzyskane (Ziemie Zachodnie i Północne)

389

- 180

-----

+ 103

---------

312

30 marca - wyłączenie z Ziem Odzyskanych Wolnego Miasta Gdańska, przyłączenia do PL i rozciągnięcia nad nim prawa polskiego, w drugiej połowie 1945

tzw. Ziemie Odzyskane - nasza wewnętrzna sprawa wobec tego problemu

Ziemie Odzyskane - wartość emocjonalna, wartość hasła wokół którego akcja propagandowa zachęcająca Polaków do przyjazdu na te tereny, miało oddziaływać na emocje Polaków, naukowe odwołanie się do ziemi piastowskiej przesadzone

z punktu widzenia naukowego możemy kwestionować

z punktu widzenia ówczesnej roli pełnoprawne pojęcie, bodziec dla Polaków by „przejęli te Ziemie dla Polski”

przedtem nie było tam województw, podzielono ziemie na okręgi, w 1946 wprowadzono województwa, od lat '50 zaczyna się mówić: Ziemie Zachodnie i Północne

10mln Polaków ostatecznie na tych terenach

Zniszczenia

37% majątku narodowego zabrano

6mln ludności - nie do końca prawdziwe dane

dewastacja okresu okupacji

działania wojenne

okres przed przejęciem polskiej administracji

maruderzy, sabotaż - ich działalność

4x więcej zniszczeń niż po I wojnie światowej

Ziemie Dawne - 62%

Ziemie Odzyskane - 73%

¼ rolnictwa - zjedzone zapasy, zardzewiałe maszyny, zabrane przez wojsko bydło

92% - pogłowie koni

brak remontów,

nacisk na przemysł zbrojeniowy

likwidacja polskich ośrodków konstrukcyjnych, badawczych, naukowych - zabrakło ludzi

brak sił wykwalifikowanych

brakowało planów gospodarstw - N. wywieźli

kopalnie zalane

ziemie „poniemieckie” nieznane

z 12 000 - 4 000 inżynierów, 3 000 za granicą

kadra Lwowa bierze udział w uruchomieniu wielu wyższych uczelni w Polsce

wykłady Politechniki i Uniwersytetu Wrocławskiego

pod koniec 1945 oficjalne otwarcie uczelni wrocławskiej, podobnie w Gliwicach, Bytomiu

pierwsze technikum

błyskawiczny awans zawodowy - jest praca

błyskawiczny awans społeczny - robotnik zostaje dyrektorem, bo tylko on potrafi obsługiwać maszyny

- jak reagują komuniści niemieccy na nową granicę?

- Muszą być zgodni z ZSRR

- chcą być zgodni z własnym społeczeństwem, które nie godzi się na nowa granice

co ze Świnoujściem, dopływami lewymi Odry - nie do końca ustalone w Poczdamie

Zgorzelec - miasto podzielone, jest elektrownia tylko po jednej stronie, po drugiej stronie prąd trzeba sprowadzać z daleka

konflikt PL - Czechosłowacja

Wykład 6.

SPÓR O GRANICE

Społeczeństwo na Ziemiach Zachodnich

zanim na tym terenie zaczęło się normalne, cywilne życie, musiały minąć lata i musiano w te tereny bardzo dużo zainwestować

uniemożliwienie rozruchu wielu zakładów

mocarstwa niechętnie przyjmowały nam te tereny, Stalin naciskał w Jałcie i Poczdamie w swoim terenie, by PL przyznano te tereny odsuwając od siebie jeszcze dalej na Zachód zagrożenie

do Poczdamu metoda faktów dokonanych ze strony PL i N

dopiero w czerwcu 1945r. Pojawiają się wojska wokół granicy zachodniej PL, do tego czasu niekontrolowane migracje

nie jest tak, że tylko N wysuwają pretensje a PL zadowoleni z przebiegu granicy

również ze strony PL zarzuty, że granica dzieli miasta, ośrodki gospodarcze, które do tej pory zaopatrywały 1 miasto, teraz muszą 2, a po prostu zostają po jednej stronie

Słubice, Gubin, Zgorzelec, Frankfurt

żądanie, by Odra i jej zachodnie dopływy w rękach PL

Mikołajczyk, całe ujście Odry z dorzeczami do PL

podobne żądanie Instytutu Zachodniego z siedzibą w Poznaniu,

NRD -ruina gospodarcza, sypialnia, mnóstwo pustych mieszkań, ludzie powyjeżdżali

zatargi z Czechami - Dolny i Opolski Śląsk - tego chcą Czesi, Polacy chcą Zaolzia

zatargi jeszcze z czasów I wojny

Czesi nie mogą zapomnieć interwencji wojskowej PL na Zaolziu

Raciborza, Płocka, Nysy Kłodzkiej, Prudnik, Głogówek - Czechy żądają

nie czekają na zgodę, w czerwcu 1945r., wchodzą oddziały czeskie i wysiedlają PL za Odrę, organizuje się pociąg pancerny

w czerwcu nota o zamiarach Czechów, strona PL jest gotowa wysłać wojsko na południu

Komisja, która ma to rozstrzygnąć, ZSRR udaremnie konflikt., w 1947 układ o przyjaźni i obustronnym sojuszu, układ rozstrzyga sprawę, ale nie czyni 2 narodów sojusznikami, powrót do przedwojennego stanu

ADNIMISTRACJA

w Warszawie polski rząd nie był przygotowany do przejęcia organizacyjnego terenów zachodnich

w 1945 „Wielcy Polocy” na Śląsku są wyrzucani z gospodarstw, a uważali się za Polaków, bo walczyli w 3 powstaniach śląskich a w 20-leciu międzywojennym wielokrotnie płacili życiem za przyznawanie się do polskości

4 okręgi administracyjne na Ziemiach Zachodnich, na razie obiecanych, czyli przez Poczdamem

Zawadzki, jedyny w grupie śląsko - opolskiej (tu najwięcej miejscowych Polaków), najwięcej dobrego zrobił dla tego

pełnomocnicy:

ekipy - zasada patronatów w obsadzaniu ziem zachodnich, miasta na ziemiach dawnych przygotowywano ekipy, które wysyłano na zachód

Kraków → Śląsk Opolski

Poznań → Pomorze Zachodnie

Warszawa → Mazury

Rok 1945 - świadomość gotowa

Pierwsi polscy osadnicy nie znali tych ziem z własnego doświadczenia, nie przeżyli na nich dzieciństwa, kiedy to tworzą się szczególnie silne więzi emocjonalne z otoczeniem. Nie łączyła ich z tymi ziemiami żadna mitologia, oprócz odwiecznej - jak mówiono wtedy powszechnie - wrogości do Niemców i tego, co niemieckie. Władze postanowiły więc dać osadnikom świadomość niejako gotową. Im nie pozostawało nic innego, jak ją przyjąć i uznać za swoją. Sprzyjało to prowadzonej przez władze nowej Polski polityce faktów dokonanych, które na planowanej na rok 1949 konferencji pokojowej mogłaby rządowi z Warszawy dać podstawę do twierdzenia, że ziemie zachodnie i północne zostały całkowicie zintegrowane z państwem i narodem polskim. Nie było więc wówczas szans, aby ludność mogła budować swoją odrębność, lokalną czy regionalną tożsamość. Osadnicy musieli (ale i chcieli) umacniać związki z ojczyzną ideologiczną, nawet jeśli wobec nowych władz nowego państwa polskiego byli bardzo krytyczni.

Świadomość integracji z Macierzą (tak się wtedy mówiło) tworzono przy pomocy zabiegów językowych, inaczej mówiąc, metodami propagandy. Mówiono więc o tych ziemiach: „ziemie dawne”, „ziemie stare”, „ziemie nowe”, wreszcie „ziemie odzyskane” (powołano Ministerstwo Ziem Odzyskanych), które „wróciły do Macierzy”, albo Macierz wróciła do nich. Na całym ich obszarze aktualizowano tradycję piastowską, niezależnie od faktycznych związków historycznych tych ziem z Piastami. Tradycja Polski Piastów, zainteresowanej Słowiańszczyzną zachodnią i ekspansją na zachód, a więc Polski - jak rozumiano wtedy - antyniemieckiej, stała się czymś w rodzaju doktryny państwowej. Jedna z pierwszych książek wydanych po wojnie w Szczecinie miała tytuł „W piastowskich grodach Pomorza Zachodniego”, a napisał ją pierwszy powojenny szczeciński kurator oświaty, Stanisław Helsztyński (3). Polskę Piastów przeciwstawiano Polsce Jagiellonów, o której mówiono, że - mimo niewątpliwych sukcesów, jak choćby zwycięstwo pod Grunwaldem - odwróciła się od Zachodu w stronę Wschodu, a straciwszy zainteresowanie dla „piastowskich ziem nad Odrą i Bałtykiem”, bezsensownie konkurowała o prymat z Rosją. W orientacji wschodniej Jagiellonów, a więc w zmianie kierunku ekspansji państwa, widziano przyczyny jego upadku w wiekach późniejszych. Powrót do idei piastowskiej miał zapewnić Polsce, wspieranej przez sojusz z ZSRR, bezpieczną przyszłość.

Swoje” strony

Pierwszym osadnikom dano więc wspólną mitologię, mówiąc im, że „wracają na swoje, czyli odwieczne ziemie Piastów, wywalczone i odzyskane skutkiem sprawiedliwego wyroku dziejów”. Dla niedawnych jeszcze mieszkańców Wilna, Krakowa, Poznania czy Lwowa „swoje” nie mogło przecież znaczyć „zachodniopomorskie” (nic by to im nie mówiło), ani tym bardziej rodzinne, lecz przede wszystkim polskie. „Swoje” i „rodzinne” zostawili tam, skąd przyjechali. Wierzyli więc w to, że osiedlają się na ziemi pradawnych przodków, mitycznych praojców Słowian, że po wiekach germanizowania przywracają tej ziemi jej prawdziwą kulturę. Słowiańską, co wtedy na tych ziemiach znaczyło polską. Gdy jednak opuszczali tak zmitologizowaną przestrzeń, jadąc w przestrzeń realną, na święta czy urlopy do miejscowości, z których przybyli, mówili, i to jeszcze wiele lat potem (trafia się to także dziś): „Jadę w swoje strony”, „Jadę do siebie”, „Jadę do Polski”. A kto pochodził z Kresów wschodnich, stwierdzał: „Ja w swoje strony pojechać nie mogę”.

Adaptacja w nowym miejscu zamieszkania nie była łatwa. Utożsamienie się z nim, z nową przestrzenią, nową społecznością, nie mogło pojawić się z dnia na dzień. Jeszcze dziś charakterystyczne są wyznania Ukraińców, którzy w wyniku akcji „Wisła” od 1947 roku mieszkają na ziemiach zachodnich i północnych (4). Wielu z nich po 1990 roku systematycznie jeździ do swoich rodzinnych miejsc, na ojcowiznę, niejeden na nią wrócił, jeśli miał do czego. Wasyl Bilo z Trzebiatowa, którego rodzinna wieś w Polsce południowo-wschodniej została zniszczona podczas działań roku 1947, mówi: „Marzę, aby wrócić w rodzinne strony. Drewniany domek, noc cieplutka, a `tu' (w Trzebiatowie - B.T.) zimno. Każdy by chciał wrócić, ale trzeba mieć możliwości do powrotu. (…) Dzieci co roku wyjeżdżają na `Watrę' łemkowską do Żdyni” (5). Zacytujmy jeszcze żonę Wasyla Bilo, Darię Walicką-Bilo: „Strasznie tęsknię za wyjazdem na Ukrainę. Nabieram wtedy siły, witalności” (6).

Repolonizacyjna misja

Jak rodziły się pierwsze związki osadników z nowymi ziemiami? Polacy osiedlali się na nich po wojnie z różnych powodów. Mniej więcej jedna trzecia z racji utraty ziem rodzinnych na Kresach, większość, pochodząca z centralnej Polski - z własnej woli albo wskutek nakazów pracy, czyli przymusu administracyjnego. Pierwsza faza osadnictwa była dobrowolna. To był „żywiołowy pęd na Ziemie Odzyskane” - jak pisano w jednym z dokumentów Polskiego Związku Zachodniego (7). Pierwsi osadnicy, zwłaszcza z Poznańskiego, jechali „na dawne ziemie Piastów” z poczuciem repolonizacyjnej misji, a miasta Wielkopolski obejmowały patronat nad miastami nowych ziem.

Dla osadników wojskowych ważny był motyw przelanej krwi w walce o te ziemie. Wdowa po żołnierzu, który zginął na froncie, tak uzasadniała w piśmie do władz wniosek o przyznanie jej gospodarstwa:

Żołnierze frontowi (osadnicy wojskowi), jak też osadnicy z Wielkopolski i Polski centralnej, zachowywali się często na tych ziemiach jak zdobywcy. Demonstracyjnie pokazywali, że działają w interesie państwa, w imieniu ojczyzny ideologicznej.

Nowe miejsce zamieszkania było „swoje” o tyle, o ile sakralizowała je walka z Niemcami, krew, rachunek krzywd i zwycięstwo - czy to w sferze mitów i symboli, po wiekach klęsk, czy też w rzeczywistości bardzo realnej, bo na frontach drugiej wojny światowej. Dobrowolni osadnicy i osadnicy wojskowi zaczynali na tych ziemiach swoje życie jako wykonawcy sprawiedliwego wyroku historii (tak wtedy mówiono), pogromcy Niemców. Pogląd taki jest wyraźny w dziennikach pierwszego prezydenta Szczecina, Piotra Zaremby.

Zdarzało się, że gospodarstwa obejmowali rolnicy, którzy pracowali na nich podczas wojny u niemieckich gospodarzy. Jeden z takich rolników pisał do urzędu: „A co (…) się znajduje to jako będąc robotnikiem w niewoli na tej gospodarce utrzymałem i proszę o przyznanie mnie, jako ja na niej się męczyłem i pragnę mieć” (11).

Ciekawe relacje między osadnikami a przestrzenią kulturową dokumentuje wydarzenie, w które zaangażowała się grupa ludzi, w tym przedstawiciele władz, w Dębnie (dawniej Neudamm) we wrześniu 1946 roku. Od listopada 1945 roku w tamtejszej składnicy złomu pracował głuchoniemy osadnik (wtedy mówiło się: repatriant), który - jak wynika z pism urzędowych - przyjechał z okolic Stanisławowa (dziś Iwanofrankiwsk na Ukrainie), a któremu w podróży skradziono dokumenty. Nie wiadomo więc było, ani kim jest, ani jak się nazywa. Pracownicy firmy, chcąc mu pomóc, napisali list do starosty: „Wyżej wymieniony głuchoniemy jest w dodatku analfabetą, tak że nie można stwierdzić jego nazwiska. Nie posiadając żadnych papierów osobistych, jest on często narażony na przykrości. Wobec tego upraszamy Starostwo Powiatowe o nadanie mu nazwiska. Zebranie wszystkich pracowników uchwaliło, aby nadać mu nazwisko `Repatryant' i imię `Franciszek'” (13).

Całą sprawę można by potraktować jako jedną z wielu smutnych powojennych historii, gdyby nie propozycja nazwiska i imienia. Wszystko wskazuje bowiem na to, że w owym głuchoniemym analfabecie wnioskodawcy widzieli symbolicznego reprezentanta „repatriantów” (imię Franciszek było wtedy popularne), ikonę ludzi, którzy nie mają głosu, których po prostu trzeba nazwać.

Starosta nie mógł załatwić wniosku ze względu na kompetencje, dlatego przekazał ją do Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie. Ale i on potraktował tego człowieka jak ikonę. Zaproponował bowiem, aby nie nadawać mu nazwiska „Repatryant”, lecz „Zabugowski”, bo przyjechał zza rzeki Bug, albo „Dębski”, bo mieszka w Dębnie. Sprawa ciągnęła się ponad dwa lata. Ostatecznie 7 grudnia 1948 roku Urząd Wojewódzki wystawił dokumenty. Ustalono owemu mężczyźnie datę urodzenia: 7 grudnia 1912 roku, wymyślono rodziców: Antoniego i Marię, z domu Krzemińską, nadano imię Franciszek, nazwisko Zabużański, bo - jak słusznie argumentowano - Zabugowski mogłoby brzmieć ironicznie (14). To nadanie głuchoniememu analfabecie nazwiska tak semantycznie nacechowanego, symbolicznie ilustruje proces uświadamiania sobie przez osadników tego, kim są w nowym miejscu zamieszkania i nowej przestrzeni kulturowej. Tę przestrzeń chcieli semantycznie oswoić.

Spontanicznie nadawali nazwy miejscowościom. Dla przykładu: wieś pod Chojną nazwali Nadwodna od nazwiska pierwszego wójta gminy, którego bardzo cenili. Były wsie o nazwach Akowo, Kościuszki, Narvik, wskazujących na osobiste doświadczenia osadników, ale też takie, które włączały ziemie zachodnie w symbolikę ojczyzny ideologicznej: Piastów, Chrobryń, Wojciechowo, Gniazdowo, Jurandowo, Placówka. Liczne z tych nazw, nadawanych z autentycznej potrzeby oswojenia obcej przestrzeni, władze zastąpiły potem nazwami historycznymi, o językowym - jak mówiono - rdzeniu słowiańskim, odtworzonymi według metody ks. Stanisława Kozierowskiego (15). Wielu nazw starych i tradycyjnych odtwarzać zresztą nie trzeba było, wystarczyło je spolszczyć (zreslawizować), bo etymologicznie słowiańskie nazwy weszły z wiekami w obręb leksyki niemieckiej. Gdy po wojnie je spolszczano, były dobitną ilustracją tezy, że Polska, „zrywając wielowiekowy nalot niemczyzny”, wraca na swoje dawne ziemie. Jednak osadnikom, którzy zaczęli się na tych ziemiach zagospodarowywać, nazwy te często nic nie mówiły.

Również nazwy, jakie nadawano ulicom w miastach, podkreślać miały łączność tych miast z ojczyzną ideologiczną, włączać je w przestrzeń polskiej symboliki, nie zaś ułatwiać orientację w przestrzeni rzeczywistej. Dla przykładu: w Szczecinie nazwę ulicy prowadzącej na zachód, w kierunku Berlina, a więc Berliner Straße, zastąpiono nazwą ul. Mieszka I. Niemiecka nazwa odwoływała się do topografii, polska - do przestrzeni symbolicznej, narodowej mitologii, jakby miała upewniać mieszkańców Szczecina, że są u siebie, w swojej przestrzeni, że ze strony Niemców nic im nie grozi, bo przecież Mieszko I pokonał ich w bitwie pod nadodrzańską Cedynią.

Podobnie było w Trzebiatowie, choć można by wziąć pod uwagę każde inne miasto ziem zachodnich i północnych. Andrzej Chludziński podaje, że w czasach niemieckich aż 35 procent nazw tamtejszych ulic utworzono od lokalnych nazw topograficznych, miały one bowiem ułatwiać ludziom orientację. Dziś nazw polskich o takiej proweniencji w Trzebiatowie prawie nie ma (16). Nazwy nadawane po wojnie w nowej makroprzestrzeni Polski miały potwierdzać związek miasta z ojczyzną ideologiczną, bo Trzebiatów nie istniał jeszcze wtedy jako polska mała ojczyzna. Nowi mieszkańcy jeszcze jej tam nie mieli, albo inaczej - nie rozpoznali, nie utożsamili się z miejscem. Można powiedzieć, że w gruncie rzeczy obojętne im było, gdzie na ziemiach zachodnich i północnych mieszkają, byle to była Polska, a dokładniej - państwo polskie.

Ważnymi punktami waloryzującymi przestrzeń, obok kościołów i siedzib władz, były stacje i dworce kolejowe. Niejeden z osadników wybierał w pobliżu mieszkanie bądź dom, nawet jeśli były w nie najlepszym stanie, żeby w razie powrotu Niemców móc szybko uciec.

Zrywanie nalotu niemczyzny

Drugim aspektem oswajania przystrzeni było niszczenie śladów kultury i pamięci niemieckiej, wykorzenianie jej. Zrywano więc niemieckie symbole, napisy, szyldy, wyrzucano z bibliotek niemieckie książki, z muzeów, zwłaszcza z lokalnych izb pamięci - zabytki. Zniszczono bardzo wiele dokumentów. Były niemieckie, a więc w potocznym rozumieniu zbędne. Skutkiem tego przestały istnieć m.in. muzea w Trzebiatowie, Dębnie, Łobzie, a zbiory, które udało się uratować specjalnym ekipom, wywożono do Szczecina i placówek w centralnej Polsce. Pracownicy muzeum w Stargardzie znaleźli kilka lat temu liczne stargardzkie zabytki i książki w bibliotekach uniwersytetów w Łodzi i Toruniu, są także w Szczecinie i w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Było też i tak, że ze Szczecina (choć nie tylko) wywożono książki i dzieła kultury niemieckiej, a z muzeów i bibliotek centralnej Polski sprowadzano dzieła i księgozbiory polskie. Po latach zaczął się proces rewindykacji dzieł sztuki, który trwa do dziś.

Tak zwana akcja repolonizacyjna była rygorystyczna, dotyczyła całej sfery języka. Cytowany już starosta gryfiński pisał: „Należy zwrócić uwagę na posługiwanie się językiem niemieckim w życiu prywatnym, a także w szkołach przez uczącą się młodzież. W przypadku ujawnienia używania przez młodzież mowy niemieckiej należy wzywać rodziców i wskazywać na niestosowność takiego stanu rzeczy (…). W stosunku do osób ujętych na gorszącym uczynku nieuzasadnionego demonstracyjnego posługiwania się językiem niemieckim, jak również wobec osób, które w inny sposób sabotują akcję repolonizacyjna, spisywać doniesienia karne (…) z art. 18 prawa o wykroczeniach. Wobec osób, które nie występują czynnie, ale w sposób bierny przejawiają tendencje do kultywowania niemczyzny, tolerują ją i nie przeciwdziałają, donosić mi osobiście” (20). Takie zarządzenia wydawano w ślad za odpowiednimi zarządzeniami władz centralnych.

Walka o pamięć

Opisane wyżej działania miały ułatwić kreowanie na tych ziemiach kultury polskiej. Zabraniano jednocześnie kultywowania pamięci o dawnych małych ojczyznach, zwłaszcza o Kresach, które starano się za wszelką cenę wykreślić ze społecznej pamięci (21). Uważano, że kultywowanie pamięci o dawnych stronach rodzinnych wpływałoby destrukcyjnie na proces tzw. repolonizacji ziem zachodnich i północnych. Świadomie więc niszczono tradycyjną kulturę pamięci.

Pamięć ojczyzn prywatnych przechowywano w domach. W życiu społecznym aż do końca lat osiemdziesiątych nie było mowy o jej manifestowaniu. Na ziemiach zachodnich i północnych chciano bowiem wykreować nowy typ obywatela, wolnego od związków z tym, co minione.

Jedynie tzw. autochtoni, ludzie tu urodzeni, a tych poza Opolszczyzną, Kaszubami i Warmią, było niewielu. Mogli w powojennej Polsce pozostać pod warunkiem, że wypełnią deklarację wierności narodowi polskiemu i przejdą proces weryfikacji. Jeśli związków z polskością, ojczyzną ideologiczną, nie udowodnili, byli wysiedlani do Niemiec.

Postawa trwania

W pierwszych latach po wojnie osadnicy musieli adaptować się do nowych warunków. O tych, którzy tego nie potrafili, jest w dokumentach archiwalnych bardzo mało wzmianek, jakby nie istnieli.

W listach pierwszych osadników charakterystyczne jest dowartościowywanie czasu. Jeśli zwracali się do władz o pozytywne dla nich załatwienie jakiejś spornej sprawy, podkreślali dawność swoich związków z przestrzenią („jestem tu dawno”, „jestem pierwszym pionierem” (25), co miało być potwierdzeniem ich praw do ziemi, domu czy mieszkania. W kwietniu 1949 roku kilku gospodarzy z Morynia wystosowało list do miejscowych władz. Prosząc o przyznanie im ogrodu, argumentowali: „Z powodu że my miejscowi po pierwsze” (26).

W pierwszych latach urzędy lokalne często informowały w raportach, że ludzie uciekają z nowych ziem do Polski centralnej. Ale częste były również informacje, że ci, którzy zostawali (albo uciec nie mieli dokąd, bo ich gospodarstwa zostały „za Bugiem”), szybko zaczęli bronić swego.

Był też strach przed powrotem Niemców i wybuchem trzeciej wojny światowej. W takich warunkach osadnicy oczekiwali więc, że państwo polskie będzie silne i że silna władza zapewni im bezpieczeństwo.

Pierwsze zmiany

Wojna skończyła się 62 lat temu. Wysiedlanie ludności niemieckiej i osiedlanie polskiej trwało, z różnym nasileniem, prawie do końca lat pięćdziesiątych. W 1958 roku przeprowadzono drugą fazę repatriacji z Kresów wschodnich, która objęła około 400 tys. osób. Nie wolno też zapominać o późniejszych wyjazdach Niemców, m.in. w ramach łączenia rodzin. Tymczasem związki nowych mieszkańców z nowymi ziemiami i więzi społeczne na tych ziemiach stawały się coraz silniejsze. W drugiej połowie lat pięćdziesiątych, na fali tzw. „odnowy popaździernikowej”, zaczęły powstawać regionalne towarzystwa kultury, podporządkowane jednak zarządom centralnym, które na ogół miały siedziby w Warszawie. Ruch regionalny zaczął się intensywnie rozwijać. Na ziemiach zachodnich i północnych jego podstawowym celem było wskazywanie na historyczne i współczesne związki tych ziem z Polską. Trwał proces ich repolonizacji.

Stopniowo jednak zmieniał się stosunek mieszkańców do zastanego dziedzictwa kultury. W drugiej połowie lat sześćdziesiątych o zamku szczecińskim przestano mówić, że jest „piastowski”, lecz że należał do książąt zachodniopomorskich (35). Zaczęła też powstawać literatura, którą nazwać można by ojczyźnianą, opisująca sentymentalne związki z nowymi ziemiami. Już nie tylko w kontekście walki z Niemcami zaczęła też pojawiać się problematyka niemiecka, m.in. w powieści Ryszarda Liskowackiego Rachunek sumienia (postać osieroconego niemieckiego chłopca, który żyje w zrujnowanym Szczecinie), czy w wierszach Joanny Kulmowej.

Po roku 1945 roku osadnicy integrowali się najpierw w ramach społeczności ziomków, zwłaszcza tam, gdzie osiedlano całe wsie z Kresów albo ludzi z jednego miasta, np. lwowiaków we Wrocławiu. Rozbicie tych tradycyjnych więzi i powstanie nowych następowało wskutek przełomowych, pokoleniowych wydarzeń. Początkowo próbowała je organizować władza, czego przykładem był szczeciński zlot „Trzymamy straż nad Odrą” (1947) lub późniejsze „manifestacje patriotyczne”. Jednocześnie dochodziło do spontanicznych manifestacji społecznych, jak np. wystąpienia promikołajczykowskie w czasie zlotu „Trzymamy straż nad Odrą”, antyradzieckie rozruchy w Szczecinie w 1951 roku, potem bunty lat 1956, 1968, 1970 itd.

Ziemie Odzyskane - termin powstały po zbrojnej aneksji Zaolzia w październiku 1938 roku. Pierwszy raz użyty oficjalnie w Dekrecie Prezydenta Rzeczpospolitej z dnia 11 października 1938 r. "O zjednoczeniu Odzyskanych Ziem Śląska Cieszyńskiego z Rzeczpospolitą Polską" . Po II wojnie światowej terminem tym określano Ziemie Zachodnie i Północne współczesnej Polski, które zgodnie z postanowieniami konferencji poczdamskiej poddano polskiej jurysdykcji. Używane często przez propagandę PRL określenie "Ziemie Odzyskane", podobnie jak termin "powrót ziem północnych i zachodnich do Macierzy" nawiązywało do polskiej przeszłości tych obszarów, wywodząc z niej prawo Polski do posiadania tych terenów. Często w historiografii spotyka się zamienne określanie Ziem Odzyskanych mianem Ziem Dawnych dla udowodnienia słowiańskiej i polskiej ich przeszłości. A tereny dawnej Rzeczypospolitej to nie tylko ziemie wschodnie, ale i południowe (Zaolzie 1918-20).

Ziemie Odzyskane - termin powstały po zbrojnej aneksji Zaolzia w październiku 1938 roku. Pierwszy raz użyty oficjalnie w Dekrecie Prezydenta Rzeczpospolitej z dnia 11 października 1938 r. "o zjednoczeniu Odzyskanych Ziem Śląska Cieszyńskiego z Rzeczpospolitą Polską" [1]. Po II wojnie światowej określający Ziemie Zachodnie i Północne współczesnej Polski, które zgodnie z postanowieniami konferencji poczdamskiej poddano polskiej jurysdykcji. Używany często przez propagandę PRL. Status i przynależność tych ziem unormowano umowami dwustronnymi, układem zgorzeleckim (z NRD, 1950) i ostatecznie 14 listopada 1990 z RFN, gdy Rzeczpospolita Polska i Republika Federalna Niemiec podpisały polsko-niemiecki traktat graniczny uznający granicę na Odrze i Nysie Łużyckiej.

Określenie "Ziemie Odzyskane", podobnie jak hasło o "powrocie ziem północnych i zachodnich do macierzy" nawiązywało do polskiej przeszłości tych obszarów, wywodząc z niej legitymację państwa polskiego do posiadania tych terenów. Choć sama nazwa została spopularyzowana dopiero przez propagandę PRL, propozycje odzyskania tych ziem postulowano wcześniej. Polska wiąże początki swojej państwowości z dużą częścią owych terenów. Z czasem w trakcie następnych stuleci doszło do rozległej kolonizacji germańskiej, która osiągnęła swój szczyt w XIX w.

19 stycznia 1945, 7 dni po przekroczeniu Wisły przez Armię Czerwoną, władze niemieckie wydały zarządzenie o ewakuacji terenów położonych na wschód od Odry, wywołując masową ucieczkę niemieckiej ludności tych ziem na zachód. Jednocześnie Armia Czerwona zajmowała stopniowo wschodnie tereny III Rzeszy. Jednym z ostatnich ognisk oporu niemieckiego stanowił położony na dolnym Śląsku Wrocław, przekształcony w Festung Breslau, okrążony od 15 lutego 1945, skapitulował on dopiero 6 maja 1945, 4 dni po Berlinie.

Po zakończeniu wojny, na konferencji poczdamskiej oddano tereny na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej polskiej jurysdykcji. W okresie od listopada 1945 do stycznia 1949 przejęło to zadanie Ministerstwo Ziem Odzyskanych, któremu szefował Władysław Gomułka. Jego zadaniem była szeroko pojęta administracja Ziemiami Odzyskanymi oraz scalenie ich z resztą kraju. Powołanie odrębnego resortu wyodrębnionego na podstawie kryterium nie rzeczowego, a terytorialnego było również zabiegiem politycznym, mającym na celu wyłączenie dużej części terytorium kraju spod władania Ministerstwa Administracji Publicznej, na którego czele stał Władysław Kiernik z PSL-u. Ministerstwo Ziem Odzyskanych koordynowało ponadto działalność innych ministerstw na tych terenach, z wyjątkiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz Żeglugi i Handlu Zagranicznego. W latach 1946-1950 przy prezesie Rady Ministrów działała Komisja Ustalania Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjokratycznych, która ustaliła nazewnictwo na tych terenach.

Początkowo na Ziemiach Odzyskanych wprowadzono podział na okręgi: Śląsk Opolski, Dolny Śląsk, Pomorze Zachodnie, Prusy Wschodnie (Mazury) oraz obwody, odpowiadające dawnym powiatom niemieckim. Stąd wojewodowie i starostowie na tym terenie nazywani byli w pierwszym okresie okręgowymi i obwodowymi pełnomocnikami rządu. W tym czasie nie powstały jeszcze rady narodowe ze względu na małą liczbę ludności polskiej. Stopniowo zaczęto tworzyć województwa: w 1945 utworzono gdańskie, a rok później olsztyńskie, szczecińskie i wrocławskie. Podział taki przetrwał do 1950, kiedy wydzielono województwa: koszalińskie, opolskie i zielonogórskie. Dokonano wówczas także szeregu drobniejszych zmian w podziale administracyjnym i zniesiono ostatecznie odrębność Ziem Odzyskanych w odniesieniu do reszty kraju.

Uznanie nowych granic

Ziemie Odzyskane uznane zostały za polskie najpierw przez NRD w układzie zgorzeleckim 6 lipca 1950. RFN uznało zachodnią granicę PRL dopiero w układzie Brandt/Cyrankiewicz z 7 grudnia 1970. W czasie zimnej wojny CDU sprzeciwiała się zaniechaniu roszczeń do "Niemiec Wschodnich" i podkreślała, że prawdziwego uznania granicy dokonać mogą jedynie zjednoczone Niemcy.

Po zjednoczeniu Niemiec doszło do porozumienia między Niemcami i władzami III Rzeczypospolitej. Polsko-niemiecki traktat graniczny podpisali 14 listopada 1990 r. ministrowie spraw zagranicznych Polski i Niemiec Krzysztof Skubiszewski oraz Hans-Dietrich Genscher. Do ostatecznego porozumienia mogło dojść dzięki odzyskaniu niepodległości Niemiec od aliantów po konferencji dwa plus cztery. Porozumienie spowodowało w latach 1990. koniec roszczeń państwa niemieckiego. Mimo tego istnieją organizacje niemieckie kwestionujące ich przynależność do Polski. Zwraca się też uwagę, że państwo niemieckie odcinając się od roszczeń organizacji niemieckich, de facto unika w ten sposób sytuacji, gdy w wyniku niezaspokojenia tych roszczeń ze strony państwa polskiego, wedle obowiązującego prawa niemieckiego samo będzie zmuszone zadośćuczynić tym żądaniom.

Ziemie Odzyskane stały się ważnym problemem, kiedy Polska rozpoczęła rokowania dotyczące wejścia do Unii Europejskiej. Wielu Polaków zaczęło się obawiać, że Niemcy będą chcieli powrócić do Polski i wykupić tereny na Ziemiach Odzyskanych. Dzięki niskim cenom gruntów niemieccy kupcy mogliby przelicytować oferty składane przez Polaków. W efekcie rząd polski zmuszony został do wprowadzenia do rokowań żądania 18-letniego okresu przejściowego na zakup ziemi w Polsce. Jednocześnie Sejm przed popisaniem w traktatu akcesyjnego wprowadził ustawę ograniczającą obrót ziemią rolniczą. Nałożone w niej restrykcje miały utrudnić skupowanie gruntów przez dawnych niemieckich właścicieli.

W roku 2003 problem Ziem Odzyskanych odżył za sprawą Eriki Steinbach i jej Związkowi Wypędzonych. Organizacja ta chce wybudować w Berlinie Centrum Przeciwko Wypędzeniom, w którym miała promować informacje o krzywdzie Niemców, którzy opuścili obecne tereny Polski oraz Czech. Wśród Polaków pojawiły się obawy, że założeniem działań Eriki Steinbach jest całkowite pominięcie zbrodni niemieckich i uczynienie z niemieckiego narodu głównej ofiary wojny oraz że powstanie Centrum mogłoby doprowadzić do ponownego wysunięcia w stosunku do Polski roszczeń materialnych i terytorialnych ze strony Niemiec.

za pierwszymi ekipami jadą następne, ale to już nie są Ci najlepsi (którzy pracują na ziemiach dawnych)

w listopadzie 1945 ministerstwo ziem odzyskanych - rząd dla terenów ziem odzyskanych (oprócz żeglugi i MSZ i handlu zagranicznego), na czele Gomułka, wiedział, że to przyciągnie do niego ludzi (przewidział to), sprawa PL - N, przyciągnął do ministerstwa wysokiej klasy specjalistów

w Testamencie PL Podziemnej w jednym z punktów: obowiązek pracy przy odbudowie kraju, z wyjątkiem pracy w bezpieczeństwie, organach represji i propagandzie

w rządzie:

Władysław Czajkowski, Józef Dubiel, Juliusz Kolipiński, Leopold Gluck (książka „od ziem postulowanych do ziemi odzyskanych”)

Dlaczego wcześniej nie można było utworzyć ministerstwa:

ministerstwo wyjmuje z kompetencji Mikołajczyka (wcześniej minister rolnictwa)

ministerstwo - świadomy zabieg politycznych

styczeń 1949 - Gomułka przestaje być potrzebny, likwidacja ministerstwa (bo ziemie są już zintegrowane)

4 grupy ludzi:

Rosjanie wywożą do siebie wielu mężczyzn albo umieszczają w obozach pracy na terenie PL

starania o powrót tych ludzi, ostatecznie transport mężczyzn omija Polskę i leci do Niemiec, rodziny zostają w PL, problem łączenia rodzin, wywózka do Niemiec oznacza, że ci mężczyźni mieli już nie wrócić do PL

Żymierski był znawcą sztuki

Wykład 7.

Fieldorf - powieszony a nie rozstrzelany - hańba dla żołnierza

zwłoki prawdopodobnie w grobie zbiorowym na Powązkach, gdzieś w niższych warstwach

początki w XIIIw. - Lwów

jedyne miasto z tytułem Virtuti Militari

Lwów nie ma elity intelektualnej, Lwowiacy są rozsiani po świecie

na ich miejsce przyjechali ludzie kompletnie nie związani z miastem

stolica Galicji

„miasto narodu bez państwa” - tygiel ludności Ormianie, Tatarzy, Żydzi, Ukraińcy, Rosjanie, Polacy inni

po zdobyciu praw autonomicznych największy rozwój

prof. Nicieja - pod koniec XVIII wieku małe miasteczko, raptowny rozwój pod koniec XIX wieku i na początku XX wieku.

Łyczaków - największy cmentarz we Lwowie, jego częścią jest cmentarz Orląt Lwowskich

pod koniec XIX wieku mnóstwo organizacji różnego typu, rozrywkowe, naukowe

Uniwersytet Lwowski (stworzony przez Jana Kazimierza) wielcy matematycy, Piłsudski się tu uczył, Małecki - lekarz, filozofowie - Twardowski Kazimierz, historycy, Piłsudski - szkoła politologiczna

politycy - Mochnacki, Antoni Gliński minister spraw wewnętrznych

ministrowie w rządach zaborczych byli wykorzystywani w Polsce niepodległej

na pogrzebie Konopnickiej 50 000 ludzi, przy czym 200 000 mieszkańców Lwowa, 70% Polacy - manifestacja chęci powrotu niepodległej ojczyzny

Stefan Banach - twórca szkoły matematyków,

Ignacy Łukasiewicz - farmaceuta, lampa naftowa, pierwszy wybudował szyb naftowy

Fredro, Makuszyński, Herbert, Zapolski, Konopnicka

Styka, Grottger

organizacja harcerska Sokół

1939-1945 2 mln ludzi w PL migracje

tylko mieszkańcy Lwowa utworzyli i utrzymali mit miasta emigracyjnego, inne miasta też to dotknęło, np. Wilno, Grodno

legenda zachowana przez piewców Lwowa, rozrzuconych po całym świecie, np. Lem,

twórcy mitu Lwowa - Herbert, Lem, Janicki, Dzieduszycki

mord na profesorach lwowskich w 1941r. - zajęty 30 czerwca 1941r. Przez Niemców, szybko ich chcieli rozstrzelać, bo nie chcieli się z nimi cackać tak jak w Krakowie. Aresztowano profesora Kazimierza Bartla, premier

zamordowany na osobisty rozkaz Himmlera

obrońcy Lwowa: - Orlęta Lwowscy

1100 ochotników, dołączyła potem armia Hallera, walczyli z armią ukraińską

zniszczenie cmentarza, odbudowanie

spór o to, co będzie napisane na mogile poległych Polaków

dzisiejszy napis „tu leży żołnierz Polski poległy za ojczyznę”

historia przeniesienia zwłok z grobu nieznanego żołnierza we Lwowie do grobu nieznanego żołnierza w Warszawie

dzieła sztuki we Lwowie - nie liczą się w zasadzie terytorialności, że dzieło zostaje tam, gdzie powstaje

depozyt wieczysty, depozyt tymczasowy w muzeum narodowym

22 000 tomów

we Lwowie pozostały zbiory Ossolińskich

zasada - każdy polityk przywodzi fragment własności należącej do niego, my mamy różne przedmioty niemieckie i rosyjskie i je przywozimy, tak samo Niemcy i Rosjanie

Wykład 8.

Stosunki polsko - ukraińskie

Ukraina chce utworzyć państwo na ziemiach, które uznaje za rdzennie swoje. Przesunięcia ludności winą władzy. Na wschodnich terenach mieszane wioski, zażyłe sąsiedzkie stosunki.

Po II wojnie depolonizacja Wołynia - napady, morderstwa. W lutym 1943 konferencje Ukraińskich nacjonalistów - OUN, decyzja o likwidacji Polaków, planowa eksterminacja. Po wojnie długie milczenie, po 1989 sprawa wróciła. W 1943r. Rozkaz UPA o zlikwidowaniu Polaków 11 powiatów z wołyńskiego. OUN, odgałęzienie UPA, odpowiedzialne za całą sprawę - nie będzie Polaków, nie będzie problemu.

11 lipca 1943r. - masowe mordy, 300 różnych sposobów, wymordowanych 1,5mln, 0,5 mln dzieci, niektórzy twierdzą, że było 50-100 tysięcy

UPA - patriotyczna partyzantka, odradzający się kult

izolacja groźniejsza od niemówienia od historii

nie ma zgody wobec:

Giedroyć twierdzi, że ukraińskie oddziały brały udział w powstaniu warszawskim, ale prawdopodobnie uciekali z wojska radzieckiego, pojedyncze przypadki, brak sformalizowanych grup

4 fale deportacji - chęć usankcjonowania granicy, od września 1944 przesiedlenia ludności

Litwini, Białorusini, Polacy mają indywidualnie poddać się decyzjom o wyjeździe

Opór Ukraińców. Z Bieszczad wysiedlono 150 tysięcy

Wykład 9.

skąd się bierze antysemityzm po wojnie?

na czym polegał antysemityzm państwowy?

Wołyń - artykuły w: „przegląd”

W. Filar „wydarzenia wołyńskie 39-44” Toruń 2007

„antypolska akcja OUN-UPA 43-44 fakty i interpretacja” red. Grzegorz Motyka (on się zajmuje od wielu lat tematyka ukraińską”

warszawa 2002 „Wołyń 43-2008. pojednanie” red. M. Wojciechowski, Agora 2008

„historycy polscy i ukraińscy wobec problemów XX wieku” Kraków 2000

Grunberg i Sprengel „trudne sąsiedztwo. Stosunki polsko - ukraińskie”, warszawa 2005

A. Żupański „droga do prawdy. O wydarzeniach na Wołyniu”, Warszawa 2005

R. Ziemkiewicz „zmowa milczenia o rzezi wołyńskiej” Rzeczpospolita 25 kwietnia 2008

Edward Misiło - dokumenty o akcji Wisła

powodem akcji Wisła było zamordowanie przez bandę Ukraińców z UPA generała Świerczewskiego - Waltera w trakcie jego objazdu służbowego w Bieszczadach, jedna z wersji

dziś - najprawdopodobniej należy wykluczyć tę wersję, ta śmierć przyspieszyła wybuch akcji, ale wcześniejsze decyzje świadczą o tym, że akcja była przygotowana znacznie wcześniej

Świerczewski - Virtutli Militari

Motyka - nie było zamachu na Waltera, rzekomo inscenizowane

Świerczewski najdłużej wytrwał jako bohater, pochodzenie robotnicze, nie miał czasu na naukę w 1915r. Jego ojciec pracował w Gerlachu, w fabryce

młode lata spędza w ZSRR, tam pracowali jego rodzice

w latach '30 szefem szkoły dywersantów, przedtem szkolony, by stanąć na czele takiej placówki,

3 kobiety - Polka, Rosjanka - 3 córek, jedna z córek wyszła za wnuka Stalina, Hiszpanka

pił bardzo dużo, jednak zawsze był w stanie podejmować trafne decyzje

zginął na stojąco, podnosząc się otrzymał druga kulę

po jego śmierci BP odznacza o orderem Virtuti Militari

kampania narodowa, potrzebny był mit nowego bohatera

słabość polskiej ochrony polegała na tym, że pozwolili na to, żeby przejechać nową trasą, która nie była planowana

sprawcą morderstwa mógł być narzeczony córki

tuż przedtem doszło do ataku na szpital Ukraiński, czy w takim razie morderstwo było odwetem?

Może inspiracja szła z Moskwy?

Czy była to zemsta za stosunki PL - Ukraina tuż po wojnie? Trudno odpowiedzieć na te pytania.

Są opinie, że był to zamach, tak samo, jak i przeciwne.

22 żołnierzy aresztowano, 10 otrzymało wyroki śmierci, wg Misily wykorzystano śmierć Świerczewskiego, żeby wzbudzić jeszcze większe nastroje antyukraińskiej i ostateczne rozprawienie się z problemem ukraińskim

wtedy podziemie już praktycznie nie istniało

zakaz podwładnym atakowania Polaków ze strony ukraińskiego dowódcy, początek zmiany taktyki UPA wobec PL, to nie musiało oznaczać zakończenia potyczek

pod koniec 1946 istnieje zgoda, że podziemie ukraińskie było liczebnie bardzo słabe i miało zakaz prowadzenia otwartej walki, ok. 3000 osób

władzom na rękę było nagłaśnianie wydarzeń w Bieszczadach, podziemie zbrojne było zagrożeniem dla państwa i należało się z nim rozprawić

Polacy akceptowali surowe decyzje wobec Ukraińców ze względu na przeszłość, np. Wołyniacy

akcja dawała władzy plusy wśród społeczeństwa

we wrześniu 1944 porozumienie PKWN z 3 republikami - Litwą, Białorusią i Ukraina i wzajemnej wymianie ludności, to określenie się nie przyjęło, raczej mówimy o przesiedleniu Polaków, zakładano, ze PL w tych republikach zostaną przemieszczeni na 2 stronę granicy a tamci zajmą gospodarstwa pozostawione przez Polaków, akcja nie do końca się udała, terminy były bardzo krótkie

nie powiodła się w stosunku do Ukrainy, z Ukrainy do PL 790 000, z PL na Ukrainę tylko 490 000

27 marca 1947 szefem gen. Mosor (Mosdorf), przedstawia na posiedzeniu akcję

Świerczewski zginął, gdy akcja była rozpisana

28 marca koło wsi Jabłonka 2 wiceminister obrony Świerczewski ginie

akcja gotowa już na przełomie 1946-47

29 marca bp podejmuje decyzję

decyzja o przesiedleniu Ukraińców i rodzin mieszanych, nawet jeśli Ukrainiec był członkiem partii

Spychalski - szef ministerstwa bezpieczeństwa publicznego Radkiewicz mieli wykonać rozkaz

banda miała ok 150 ludzi, napad

14 kwietnia gotowe wytyczne

państwowy urząd repatriacyjny i inne

urząd odpowiedzialny za całą akcję przesiedleńczą

16 kwietnia ostateczna decyzja, że odbędzie się 23 kwietnie, ostatecznie przeniesiona na 28 kwietnia, równo miesiąc po śmierci

Sanok, Rzeszów, Lublin i Gorlice

największy ciężar poniosły Warmia i Mazury

powstanie grupy „Wisła”

zakładano,że akcja ma trwać 4 tygodnie a 325 wsi ma ulec przesiedleniu

około 20 000 żołnierzy

okrążenie wsi przez wojsko, ludność otrzymuje kilka godzin na załadowanie na wozy swojego dobytku

akcja trwała 3 miesiące

skończyła się 28 lipca na 22 powiatach w 3 województwach z ziem odzyskanych

wysiedlono 150 000 Ukraińców

w mieście było gorzej, na wsi było łatwiej ludzi okrążyć i zmusić do wyjścia

gdy ludzie poszli do kościoła byli łapani przez urzędników bezpieczeństwa, kneblowano im usta

wykluczenie z amnestii zmuszało do pozostania w podziemi i zachęcało do podjęcia radykalnych działań

w 1956 na fali odwilży fala obietnic powrotów, nie udało się

porozumienia rzeszowskie zawierały możliwości zwrotu, m.in. lasów, Ukraińcy żądali zwrotu, gdy nie narusza to interesu osoby trzeciej

senat w 1990r. Potępił akcje Wisła, do tej pory nie zrobił tego sejm

Magierska - nie da się rozmawiać o akcji Wisła wyizolowując ją z całości stosunków PL - U, bez tego, co się działo w czasie wojny, np. na Wołyniu, przymusowego przesiedlenia w 1944r.

Wykład 10.

wizyta papieża i w Izraelu

sprawa żydowska

Jak Żyd stawał się wrogiem?

Dopiero w XIX wieku antysemityzm państwowy stworzył Stanisław Staszic, Żydzi są przyczyną zguby Polski, Krasicki kontynuował

wszystkie polskie partie miały odzwierciedlenie nacjonalistyczne i antysemickie. W XI wieku pojawiają się w Polsce, XIII drugi napływ do kraju. Relacje na ogół poprawne. Gdy kraj zaczyna przeżywać kłopoty gospodarcze, patrzy źle na tych, co zajmują miejsca pracy. 10% Żydów W II RP.

1862r. Równouprawnienie Żydów w KP, inicjator Wielopolski

1912 Żydzi nie poparli kandydata ND na wyborach, początek niechęci ND XIX/XX wyrzucenie Żydów z Rosji pod polskie granice

Żydzi osiedlają się w Polsce na opuszczonych przez wysłanych na Syberię uczestników powstań i innych majątkach

Żydzi wygnani, nie mają gdzie się osiedlić, nie wiedzą, że opuszczone majątki należały do Polaków

przekonanie, że „Żydzi wprowadzają się do Polski, zabierają domy Polakom” - źródło niechęci

nie z winy Żydów

mit Żyda - zabójcy Jezusa

1962r. Jan XXIII stwierdza, Ze Żydzi niewinni śmierci Jezusa

samoświadomość jedynym obecnym kryterium przynależności do mniejszości objęte opieką międzynarodową

Izrael nie jest w stanie zapewnić wszystkim przybyłym odpowiednich warunków

obecnie do Żydostwa przyznaje się ok. 4 000

z 3, 5 mln przed wojną przeżyło około 250 000

1939 przełom w przyznawaniu się do żydostwa, po wojnie uczucie niechęci. W SB nadreprezentacja Żydów, w '50 fala zmiany nazwisk. Na 450 kierowniczych stanowisk w SB 167 Żydów, ok. 38%.

Polska miała być krajem jednolitym pod względem narodowym, w paszportach brak rubryki, 1 fala wyjazdu w 1948r., druga w 1956, trzecia fala w 1968r.

Kłamstwo historyczne - 17. września jako chęć obrony Białorusinów i Ukraińców

określenie „działania bojowe” zamiast „wojna”

lobby w USA - ok. 6mln

rzekomo wzrost antysemityzmu powoduje proarabskie ugrupowania, największe przejawy we Francji, Belgii, Holandii, Niemcy 30% Europejczyków twierdzi, że Żydzi mają zbyt wiele władzy

Wykład 11.

Marzec '68

Próba zawłaszczenia marca - zawłaszczenie przez grupę, która była głównymi bohaterami wydarzeń, inni, że marzec był wyrazem protestu pokolenia, ktoś musiał rzucić iskrę

nie tylko grupa, ale też rozlało się to na inne miasta

dyskusja o sprawie obywatelstwa ludzi, którzy wyjechali nie pod przymusem, ale okoliczności zmusiły ich do wyjazdu, dalej w tych warunkach nie mogli żyć

o marcu można mówić z różnie z różnych punktów widzenia, sprawa wielowątkowa

starcie się odmiennych grup o odmiennych interesach

rewizjoniści - Kołakowski, Kuroń, Michnik - gorsi niż gruźlica, na gruźlicę wtedy nie było lekarstwa, dogmatycy - natolińczycy, nie są taki groźni, są jak grypa, można wyleczyć

partyzanci - do nich odwołuje się Moczar, ściąga do związku kombatantów ludzi starych, schorowanych z niskimi emeryturami, którym obiecuje w ramach związku pomoc lekarską - ludzie z AK, mit wspólnej przeszłości walki z wrogiem, część z kombatantów AK wpisuje się w tę grupę i ją wzmacnia

Moczar w marcu 1968, wykorzystuje również grupę partyzantów, by umocnić swoją pozycję

jednak nie miał on szans dojść do władzy, dziś to widzimy

jego szanse na udział na przemówieniu w marcu na Śląsku Gierek, zdobył poparcie,

Gomułka odsunął Moczara delikatnie na inne stanowisko

Moczar jednak nadal starał się poszerzać wpływy

technokraci - grupa Gierka, pojawia się na kongresie w sali kongresowej, gdy Gomułka przemawia, w 1968r., ludzie skandują Gierek, a nie Gomułka, ambicje Gierka (zna języki, przystojny :P, bywający w świecie, inteligentny, wiedział, jak się zachowywać), Gomułka bał się wyjazdów za granicę

akcja propagandowa - akcja antysemityzmu a raczej antysyjonizm

antysemityzm - nie, antysyjonizm - tak

akcja przeciwko państwu Izrael i przeciw jego sympatykom w Polsce

współpracownicy SB wychwytują, kto jak się zachowuje w stosunku do wojny 6-dniowej

Polska zrywa kontakty z Izraelem pod naciskiem ZSRR

nie było to zjawisko masowe, a tak zostało potraktowane

wojna cezurą, która powoduje zwiększenie propagandy antysyjonistycznej

„Słowo Powszechne” - jedno z pism szerzących propagandę antysyjonistyczną

czystka w różnych środowiskach, najpierw w wojsku

19 czerwca 1967r. Gomułka nazywa polskich Żydów V kolumną, to określenie nie ukazuje się w prasie, Ochab wycina to z przemówienia, ale zostało to Gomułce zapamiętane

czystka w wojsku

Tadeusz Pióro o tym pisze

zaglądanie do życiorysów i szukanie motywów do zwolnienia

z rozkazu Spychalskiego, być może próba ułatwienia sobie życia, jego żona była pochodzenia żydowskiego

Spychalski powołuje specjalną komisję, Jaruzelski szefem, komisja tymczasowa, nie była specjalnie aktywna, nie przyłożyła się do pracy, niekoniecznie budziła zaufanie Gomułki do Jaruzelskiego

Urbanowicz, obywatel ZSRR Hufel szef MSW zagrali się za czystkę, wyrzucenie z wojska ok. 200 oficerów, wg zasad norymberskich - wg krwi i wg przodków a nie wg samookreślenia

Spychalski kontynuuje czystkę wśród

Mankiewicz - jeden z najbardziej lojalnych wobec Spychalskiego, jeden z zarzutów, organizowanie libacji z okazji zwycięstwa Izraela

czystka była początkiem, potem obejmuje wszystkie dziedziny życia, które wpływają na opinię publiczną

handel zagraniczny, dyplomacja, dziennikarstwo - telewizja, prasa, przegląd kadr

czystka w PWNie, hasło „obozy koncentracyjne i obozy zagłady”, Żydzi zostali dowartościowani

obóz koncentracyjny - z zasady wykorzystanie siły roboczy człowieka, przy okazji może przeżyć

obóz zagłady - w celu eksterminacji

świadome skierowanie uwagi na sprawę Żydów

protest młodzieży - najbardziej nagłaśniany

młodzi studenci i asystenci, wychodzą poza nauczanie na uniwersytecie, kluby dyskusyjne w akademikach

grupa Szlajfera, Michnika, akademika na Kickiego

ci z bogatymi rodzicami mieli dostęp do informacji, właśnie ci bogaci się buntują przeciw rodzicom

sami próbują się zorganizować, stworzyć swój system wartości, przeciwnik na zebraniach partyjnych, otwartych

grupa wpada na salę wtedy, gdy zebranie już trwa, siada na końcu i seria pytań, na które prelegent nie jest w stanie ale przede wszystkim nie może odpowiedzieć, szybko skończyli się prelegenci, którzy z własnej woli przychodzili na zebrania

w proteście przeciwko represjom Kołakowskiego próbują organizować masowy protest, Michnik jest aresztowany, intelektualiści protestują przeciwko jego aresztowaniu, koło się toczy

zrezygnowano z Dziadów, dlatego że zaprotestowała ambasada radziecka - Aristow, ambasador radziecki w Polsce, był na przedstawieniu, zaakceptował je i zaprosił aktorów do występu w Moskwie

Dejmek był wtedy partyjny

można to było załatwić ciszej, wysłać aktorów na chorobowe

zatem być może była to próba prowokacji

kto podejmował decyzje? Kliszko i Kraśko, raczej nie Gomułka i nie Moczar

mieli ambicje umocnienia swoich pozycji i udowodnienia Gomułce, że oni mają tu swoje miejsce

wielki wiec po ostatnim przedstawieniu, przemarsz pod Mickiewicza, zamieszki z milicją, zatrzymano 35osób, wyraz solidarności środowiska inteligenckiego

iskra 4 marca usunięcie Michnika i Szlajfera, Henryk Jabłoński, minister edukacji ówczesny

nie dochował wierności przysiędze, którą się składa przy odbieraniu tytułu naukowego - dochowania wierności prawdzie i sprawiedliwości

niektórzy twierdzą, że to nie komandosi doprowadzają do wybuchu zamieszek marcowych (bo większość komandosów była aresztowana)

Michnik i Kuroń spotyka się z Bernardem Marguerite'm, opowiedzieli o wystąpieniu z partii 2 znanych naukowców

uczelnie poniosły srogie kary, niektóre uczelnie rozwiązano, przeprowadzano masowe zwolnienia, za pierwszym razem na 1552 osoby na politechnice, na UW1616, ci ludzie mogli się odwoływać i po jakimś okresie odstawali zgodę na powrót po redelegowaniu, często wysyłano po prostu do wojska

opinie o marcu:

walka o wolność

naprawa socjalizmu

antysemityzm

walka wewnątrz partii

w latach 50 ok. 30 000 Polaków pochodzenia żydowskiego do Izraela

w latach 60 - 4 tysiące

1968 - Gomułka - każdy obywatel powinien mieć tylko 1 ojczyznę, jeżeli Żydzie nie mają jej w Polsce, to powinni wyjechać, w kwietniu instrukcja w sprawie wyjazdów, ruchy masowe

wytyczne MSW - bilet w jedną stronę, oddanie paszportu, dokument podróży - psi paszport

problem zrzeczonego się obywatelstwa, wojewodowie mają teraz przywracać obywatelstwo

Żydzi zrzekali się mieszkań

psi paszport - określa, że posiadacz nie jest obywatelem Polski, określa nie to, kim posiadacz jest, a kim nie jest

3400 wyjeżdża - 1968

7000 osób - 1969

700 -

1968-71 - fala wyjazdów po marcowych 12 000 ludzi wyjechało, już nie funkcjonuje 30 000, tylko mniejszość jedzie do Izraela

ambasada duńska pomaga organizować wyjazdy

emigracja - wyjeżdża elita intelektualna, wysoki poziom wykształcenia, wykładowcy, lekarze, inżynierowie, dziennikarze

Szurmiej został, uznał, że jego obowiązkiem jest zostać- związany z teatrem

zwolnienia z pracy, szykany - motywy wyjazdów

w Szwecji - 40% ataki osobiste niekoniecznie władzy, raczej sąsiadów, usunięcie dziecka ze szkoły, stracenie pracy, telefonu, pogróżki

cenzura - zakaz publikacji, Baumana, Pomiana i innych

wyjechał Sławomir Mrożek, Kołakowski

¼ nie była Żydem z punktu widzenia religii, 1/3 dzieliła się opłatkiem i śpiewała kolędy

Aleksander Smolar w 1989r. Wrócił na stałe, krąży między za granicą i Polską

Jan Serafinowicz, prezenter w tv powiedział na wizji, że wyjeżdża do Izraela,

Jan Lec, artyści

wyjeżdżali starzy komuniści

1000 studentów wyjechało

dokumenty podłości - akta MSW dotyczące marca 1968r.

4mln teczek z nazwiskami donosicieli

donosy też z uczelni warszawskich

jak zachowywała się kadra profesorska, doktorzy, asystenci, padają znane nazwiska, którzy zrywali ogłoszenia

na marzec nie powinno się patrzeć przez pryzmat nagonki antyżydowskiej

czy marzec nie był zawłaszczony przez którąś grupę? Dziś pytanie bez sensu, sami możemy porównać

Wykład 12.

Polska rewindykacja

Straty wojenne Polski były całkowite

niemieckie instytuty przeszukiwały katalogi ogólnodostępne, ale także kontakty z polskimi profesorami, którzy dopuszczali ich do tajemnic swoich zbiorów

polski stan posiadania najbardziej zmniejszył się o książki, ok. 22mln tomów

archiwum akt dawnych i archiwum akt nowych straciło materiały prawie 100% zbiorów

ok. 15km akta dawna - 95% stracone

34km akta nowe - 94% stracone

Klasyfikacja dóbr:

wybór 1. - najcenniejsze zbiory, działa sztuki wybrane przez Niemców do muzeum Hitlera

wybór 2. - przedmioty sztuki o charakterze muzealnym w depozycie Franka lub przeznaczone do urządzania reprezentacyjnych willi i urzędów

wybór 3. - niska wartość, charakter dekoracyjny

Niemcy uważali „Bitwę pod Grunwaldem” za ogromny paszkwil

Biblioteka Pruska

Kolekcja Fanhagena - zbiór oryginałów niemieckich romantyków

Karl von Fanhagen - posiadał salon kulturalny, największy w Niemczech w XIX w. , Heine mu zazdrościł

w tych zbiorach oprócz rękopisów znajdowały się dzieła autora hymnu niemieckiego „Deutschland, Deutschland uber Alles”

najistotniejsze miejsce, gdzie zostały zlokalizowane dzieła o znaczącej wartości zaginione po wojnie odnaleziono na Dolnym Śląsku

polskie ministerstwo zarządziło penetrację polskich zbiorów w poszukiwaniu niemieckich zbiorów, wyniki badań - nie wiele dzieł sztuki, a Niemcy proponują, że oddadzą polskie dzieła sztuki tylko wtedy, gdy wymienią jest z niemieckimi w polskim posiadaniu

Wykład 13.

Dialog polsko - żydowski

Muzeum Historii Żydów Polskich, ma być otwarte w 2012r.

Pogrom kielecki - napad na ludność żydowską, jaki miał miejsce w Kielcach 4 lipca 1946 roku.

Bezpośrednią przyczyną pogromu była plotka o uwięzieniu przez Żydów w piwnicy budynku przy ulicy Planty 7 ośmioletniego chłopca, Henryka Błaszczyka w celu dokonania na nim mordu rytualnego.

W wyniku pogromu zginęło 37 Żydów (35 zostało rannych) i troje Polaków. [1]

Pogrom kielecki wzburzył opinię publiczną w Polsce i za granicą[2] [3], wzmógł emigrację Żydów z Polski [4] i innych krajów europejskich [5] i przyczynił się do rozpowszechnienia w świecie stereotypu Polaka-antysemity [6] [7].

1 lipca zniknął ośmioletni wówczas Henryk Błaszczyk. Jego ojciec, zaniepokojony przedłużającą się nieobecnością syna, około godziny 23. zgłosił na Milicję Obywatelską fakt zaginięcia syna. 3 lipca wieczorem chłopiec wraca do domu. Według zeznań Walentego Błaszczyka, ojca Henia, chłopiec na pytanie gdzie był, miał odpowiedzieć, że jakiś pan dał mu do odniesienia paczkę do jakiegoś domu i że zaoferował mu za tę przysługę 20 zł. Drogę miał Heniowi wskazywać ten pan. Po zajściu na miejsce miano zabrać mu paczkę i wsadzić do piwnicy. Na kolejne pytania chłopiec odpowiedział, że był to Żyd i że potrafiłby go rozpoznać.

Następnego ranka Walenty Błaszczyk wraz synem i sąsiadem udali się na milicję gdzie opowiedzieli historię porwania Henia. W drodze na komisariat, mały Henryk Błaszczyk wskazał budynek przy ulicy Planty 7 jako na miejsce jego uwięzienia. W domu tym zasiedlani byli bogatsi Żydzi udający się z Rosji do Palestyny, a także biedniejsi Żydzi z 9 ośrodków wokół Kielc, dobrze mówiący po polsku. Razem około 160 osób. W tym samym budynku, w drugiej klatce, zamieszkiwali pracownicy miejscowego UB i PPR. Mały Henryk wskazał też na pewnego Żyda, jako na sprawcę swojego uwięzienia.

Po usłyszeniu zeznań Walentego Błaszczyka, kierownik komisariatu, starszy sierżant Edmund Zagórski rozkazał aresztować wskazanego przez Henia mężczyznę i wysłał patrol na miejsce rzekomego uwięzienia chłopca. Patrol miał niespotykaną w tych warunkach liczebność, łącznie kilkunastu funkcjonariuszy. Po drodze milicjanci mówili napotkanym przechodniom o rzekomym porywaniu dzieci chrześcijańskich przez Żydów i wykorzystywania ich do mordów rytualnych. Przeszukanie budynku wykazało, że historia nie mogła być prawdziwa, bo w budynku nie było żadnych piwnic, a chłopczyk spędził czas w domu ucząc się jak zeznawać na komisariacie (co sam przyznał po latach)[potrzebne źródło].

Od tej chwili pod budynkiem zaczął gromadzić się tłum, co działo się przy pełnej akceptacji sił bezpieczeństwa (normalnie legitymowane i rozpędzane były "zgromadzenia" nawet pięciu osób). Zaczęły się także schodzić grupy wojskowe - L

Wyjście na jaw kłamstwa chłopca niczego nie zmieniło. Mimo napływających wciąż oddziałów milicji i pracowników Urzędu Bezpieczeństwa, około godziny 10. tłum zaczyna obrzucać kamieniami budynek żydowski. Żołnierze i oddziały porządkowe nie robią niczego, żeby zażegnać groźną sytuację. Przeciwnie, kilku żołnierzy wraz z milicjantami po wyważeniu drzwi wchodzi do środka budynku i przeprowadza rewizję wśród mieszkańców, a według niektórych świadków także konfiskatę mienia. Żądają wydania wszelkiej broni.

W budynku padały strzały i słychać było krzyki. Nigdy nie ustalono kto strzelał, wiadomo że Żydzi również posiadali broń dla własnej ochrony. Kilku Żydów wyrzucono przez okna, co najmniej jednego celowo na nadstawione w tym celu bagnety na karabinach. W pewnym momencie z budynku miał wybiec funkcjonariusz UB, krzycząc że zabity został "porucznik Wacek".

Jednocześnie komendant Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, major Władysław Sobczyński wydawał się kompletnie bezsilny i nie zrobił niczego żeby przerwać zamieszki.

Około godziny 12.30 z huty "Ludwików" wyruszyli wykrzykujący antysemickie hasła robotnicy wchodzący w skład bojówki PPR-ORMO. Według różnych świadków było ich od 60 do 1000. Według meldunków ówczesnego PSL Sobczyński został powiadomiony o wymarszu, według innej wersji to on wydał rozkaz wymarszu grupie, która formalnie mu podlegała jako ORMO.

Kiedy pracownicy huty dotarli na miejsce, pogrom zaczął się na nowo. Robotnicy przybyli uzbrojeni w metalowe rury, kije, kamienie.

Według ocalałych z pogromu świadków żydowskich (Ewa Szuchman, Albert Grynbaum, Izrael Terkieltaub) mienie zabitych i rannych zostało zabrane przez kolejne grupy żołnierzy plądrujące budynek, a zwłoki w trakcie transportu do prosektorium zostały odarte z ubrań. W budynku zginął także Seweryn Kahane, przewodniczący miejscowego Komitetu Żydowskiego. Według Szuchman i Terkieltauba, Kahane został zastrzelony przez porucznika Informacji Wojskowej, skazanego później na karę więzienia, które wkrótce opuścił w wyniku amnestii.

Przed wieczorem do miasta wkroczyły dodatkowe oddziały wojska, pojawiły się wozy pancerne. Wprowadzono godzinę policyjną. Pogrom się skończył. Zginęło w nim 37 Żydów (35 zostało rannych) i 3 Polaków, zabitych przez broniących się mieszkańców kamienicy Planty 7.

Pod wpływem pogłosek o pogromie do incydentów antyżydowskich doszło też tego dnia w pociągach na linii kolejowej Kielce-Częstochowa. Koło Koniecpola, wyrzuceni z pociągów, zginęli dwaj kolejni Żydzi o nazwiskach Gruszka i Rembak.

Procesy

Po wydarzeniach z 4 lipca panował chaos informacyjny. Milicja ani żadne inne służby nie zabezpieczyły śladów ani nie były w stanie podać dokładnej liczby zabitych. Na wydarzenia kieleckie nałożono embargo informacyjne, a różnymi kanałami dystrybuowano sprzeczne informacje o liczebności rzekomego tłumu, który dokonał pogromu - liczby te oscylowały od 100 osób do 30 tys. a nawet 70 tys. osób, czyli więcej niż wynosiła liczba mieszkańców.

W ekspresowym, pokazowym procesie 11 lipca 1946 oskarżono 12 osób. Proces ten do dziś budzi kontrowersje. Trzej oskarżeni otrzymali wyroki pozbawienia wolności odpowiednio na 7 i 10 lat oraz dożywocie. 9 skazano na karę śmierci.

W pierwszych godzinach po pogromie aresztowano kilkadziesiąt żołnierzy i milicjantów. Większość potem została jednak zwolniona.

Dyskusja nad przyczynami pogromu

Dyskusja rozpoczęła się bezpośrednio po wydarzeniach w Kielcach. Władze komunistyczne wykorzystały pogrom w propagandzie politycznej i obarczały odpowiedzialnością antykomunistyczne podziemie.

W dyskusji na temat przyczyn pogromu pojawiło się kilka różnych hipotez o pogromie, jako skutku świadomej prowokacji:

Prowokacja UB i (lub) NKWD w celu zdyskredytowania Polaków w opinii światowej: Cześć historyków na podstawie materiałów IPN wyraża przekonanie, że wybuch pogromu kieleckiego został celowo zainspirowany przez Urząd Bezpieczeństwa, aby odwrócić uwagę opinii zagranicznej od sfałszowania odbywającego się bezpośrednio wcześniej referendum (które dzieliło od pogromu 5 dni), jak i sprawy Katynia na procesie Norymberskim[9]. Argumentem przemawiającym za tą hipotezą jest fakt przebywania w Kielcach na przełomie 1945 i 1946 Michaiła Aleksandrowicza Diomina, wysokiego rangą oficera KGB odpowiedzialnego za akcje specjalne[10] oraz fakt, że dokładnie tego samego dnia (4 lipca) rozpoczynało się przedstawianie w Norymberdze dowodów w sprawie Katynia, niekorzystnych dla ZSRR[11].

Prowokacja rządu londyńskiego i (lub) podziemia: Według ówczesnych polskich władz inspiratorami zajść było antykomunistyczne podziemie. Celem prowokacji miało być skompromitowanie władzy komunistycznej w oczach opinii światowej. Wersja ta zakładała, że pogromu dokonają żołnierze Armii Andersa przebrani w mundury NKWD . Była ona nieprawdopodobna, bo musiałyby się pojawić wątpliwości jak przedarli się oni w pełnym umundurowaniu przez dwie strefy okupacyjne i Polskę pozostającą pod ścisłą kontrolą NKWD i polskich służb bezpieczeństwa.

Prowokacja syjonistyczna: Według kolejnej wersji do wybuchu antyżydowskich zamieszek przyczynili się syjoniści, by nasilić emigrację Żydów do Palestyny.

Prowokacja syjonistyczna/NKWD (wariant poprzedniej): Inni zwracają uwagę na fakt, że w tym czasie dochodziło w Polsce do wielu innych incydentów antysemickich o mniejszej skali. Należy zwrócić również uwagę na fakt, że podobne pogromy odbywały się wówczas w kilku innych państwach tzw. bloku wschodniego (w przeciwieństwie do polskich wydarzeń, nie zostały nagłośnione w mediach światowych). W samym tylko Budapeszcie doszło do 4 takich pogromów a ich przebieg był bardzo podobny. Wedle tej hipotezy, czynnikiem inspirującym zajścia miałyby być służby specjalne, a zamieszki miałyby przyczynić się do migracji Żydów do Palestyny, do ich walki narodowowyzwoleńczej, w której mógłby interweniować Związek Radziecki, zainteresowany osłabieniem Brytyjczyków i dostępem do bliskowschodnich pól naftowych.

Prowokacja nazistowska: sprowokowanie wydarzeń by pokazać że antysemityzm nie ograniczał się tylko do III Rzeszy.

Pogrom w PRL

Informacje o pogromie, wątpliwościach co do jego przebiegu, ofiarach i procesie były w PRL blokowane. Wydarzenia kieleckie zostały objęte cenzurą w krajowych publikacjach historycznych, badaniach dotyczących regionu kieleckiego (okres powojenny, walki z "bandami") a także dokumentach wewnątrzpartyjnych. Archiwum kieleckiego SB zawierające dokumenty z tego okresu spłonęło w 1988 roku.

Stanowisko IPN-u

W opublikowanych 2006 wynikach śledztwa IPN podał że "materiał dowodowy nie wskazał jednoznacznie na zaistnienie którejkolwiek z tych hipotez". Jako najbardziej prawdopodobną interpretację wydarzeń IPN uznał że "wydarzenia kieleckie z 4 lipca 1946 roku miały charakter spontaniczny i zaistniały wskutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności natury historycznej i współczesnej".

Nowe informacje

20 października 2008 r. kielecki dziennik Echo Dnia zamieścił informację przekazaną gazecie przez pragnącego zachować anonimowość mieszkańca miasta, według której, w dniu 4 lipca 1946 r, w dniu pogromu na Plantach, doszło w Kielcach do drugiego mordu - w domu przy Piotrkowskiej siedmioro Żydów zostało zamordowanych przez żołnierzy w mundurach.[12]

wydarzenia na żwirowisku oświęcimskim

Auschwitz - Birkenau - inaczej odbierany przez Polaków i inaczej przez Żydów

Oświęcim - miasto z wielowiekową tradycją, lepiej używać Auschwitz, żeby nie kojarzyć miast tylko z obozem, nie jest to wina miasta, że tam zorganizowano obozy

dla Żydów - cmentarz, miejsce śmierci, z góry wiadomo - obóz eksterminacyjny

Polacy wywożeni głównie dlatego, że więzienia były przepełnione, powiększająca się liczba ludzi w łapankach wymuszała tworzenie miejsc eksterminacji

tylko Żydzi i Romowie byli w tym miejscu z góry skazani na śmierć, to determinuje każdy inny aspekt postrzegania

od 1945r. Zaczęła się kształtować narodowo - państwowa symbolika tego miejsca

władze chciały dowieść:

głównie symbol męczeństwa Polaków pod okupacją niemiecką

symbolika narodowa dopiero po publikacjach ocalonych, Polacy, pisali w kontekście uniwersalistycznego cierpienia, nie było nacisku na aspekt zagłady Żydów

gdy powstawały wspomnienia Żydów - głównie publikowane za granica, pierwsze tłumaczenia, które dotarły do Polski - dopiero 20, 30 lat po wojnie

1955, 10 rocznica, wystawa, siła władzy → pomnik zbudowany przez przedstawicieli międzynarodowego komitetu, pomnik na 10 rocznicę wyzwolenia obozu, w 1965r. Został zdemontowany, przed nagonką, symbolika naruszona na korzyść państwowej symboliki

symbolika religijna - więźniowie rzeźbili w ścianach, cela Kolbego (Franciszek Gajowiczek uratowany) miejscem kultu

muzeum założone w 1946r. Głównie przez więźniów, którzy ocaleli

symbol religijny nadawał charakterystykę tego miejsca

OBOP styczeń 1999r. - świadomość Polaków dotycząca tego miejsca ewoluuje

wtedy większość Polaków wiedziała, że to był obóz zagłady Żydów i więcej ich zginęło

42% wiedziało

48% mówiło o Polakach jako o ofiarach

„nie wszystkie ofiary były Żydami, ale wszyscy Żydzi byli ofiarami”

do śmierci Stalina dominuje symbolika państwowo - narodowa

miejsce dejudeizowane

krzyż w 1998

w 1984r. W budynku tzw. Starego Teatru został zlokalizowany klasztor sióstr Karmelitanek

ówczesny kardynał Macharski tam je umieścił, zakon kontemplacyjny

niezrozumienie międzynrodowe

uznano, że siostry będą się moglić o chrześcijański raj dla żydowskich ofiar

1979r. Konwencja UNESCO - obóz powiększył się o komplekt budynków, wcześniej tych okalających budynków, nie należących formalnie

decyzja kurii odnosiła się do 1945r., kiedy nie uznawano tego budynku za część obozu

1985r. „Kościół w potrzebie” - apel o wsparcie remontu budynku, artykuł ze stwierdzeniem krzywdzącym dla Żydów

pożywka dla żydowskiej opinii publicznej, by forsować opuszczenie sióstr budynku

w Genewie - spotkania w celu zażegnania konfliktu

1986r. - pomysł - centrum wychowania, dialogu i modlitwy - tam miały być przeniesione karmelitanki

miało tez nie być miejsca stałego kultru dotyczącego chrześcijaństwa

postanowienia tych konwencji nie zostały wystarczająco wyeksponowane

w 1988r. Postawiono krzyż papieski, który stał w Birkenau, gdy w 1979r. Stał podczas mszy podczas pielgrzymki JP2 do Polski

Auschwitz - Birkenau - Monovitz (najmniejsza część, najmniej znana, ale wchodzi w kompleks)

w Birkenau - tylko żydowska część

w 1988r. Przeniesiono krzyż bez zgody Macharskiego do budynku klasztoru

zawłaszczenie symboli chrystianizacji - Żydzi źle to odbierają

Abraham Weiss - Żyd, rabin z USA, przyjeżdża w 1989r.

Zaczął się dobijać do klasztoru (klasztor kontemplacyjny - nikt nie wychodzi)

nikt nie otwierał

robotnicy pracujący opodal oblali go wodą, eksces antyżydowski

komisja do spraw dialogu z Judaizmem powstała we wrześniu 1989r. , powrócono do pomysłu zbudowania centrum po konflikcie, koncepcja „małego pogromu” - sprawa z rabinem, nikt się nie zastanawiał, że jego zachowanie było niestosowne, wszyscy byli za jego sprawą

w 1993r. Klasztor przeniesiony do centrum modlitwy i dialogu nowo wybudowanego

siostry wyprowadziwszy się z teatru wydzierżawiły go Mieczysławowi Janoszowi, niezgodne z prawem

miato uważały że to należy do Skarbu Państwa

siostry miały swoje dokumenty na temat

Janosz - były SB - w latach '80 - afera „Żelazo”, będąc prawocnikiem MSW przeprawiał się na Zachód z braćmi i dokonywał nielegalnych transakcji dotyczących kamieni szlachetnych

obrbowywano sklepy jubilerskie ubezpieczone, ubezpieczenie dzielono -część do skarbu państwa a część dla braci - realna grabież (dlatego kiepska prasa Janosza)

konflikt braci z państwem

jeden aresztowany

drugi grozi, że jeśli zostanie pojmany, to on ujawni całą sprawę

Mieczysław Janosz - walczy o odszkodowania od rządu niemieckiego, odszkodowania Polaków

odszkodowania przechodziły rpzez fundację niemiecką, któa zajmowała się wypłacaniem wynagrodzeń za straty

szereg fałszywych aplikacji o zwroty

stowarzyszenie ofiar wojny nie poniosło konwekcjwencji dzięki koneksjom

dzierżawa zarzewiem konfliktu

przez lata toczyły się sprawy, żeby działka przestała być działką stowarzyszenia ofiar wojny

teren przechodzi pod jurysdykcję państwa, wypowiedzienie umowy i przeniesienie krzyża

minister kutlury i dziedzicktwa narodowego decyduje, wydawało się, że sprawa znajdzie szczęśliwy finał

Kazimierz Świtoń - jemu udostępiło stowarzyszenie

powołał społeczny komitet obrony krzyża, gdy się dowiedział, że krzyż ma być przeniesiony

1998r. - rok punktem kulminacyjnym

Kazimierz Świtoń zorganizował przed krzyżą na żwirowisku małe obozowisko

14 czerwca sam rozpoczął głodówkę, zaczął nawoływać, by Polacy stawiali tyle krzyży, ilu Polaków tam zginęło

152

na początku sierpnia stało już 88 krzyży - ogromny odzew słuchaczy Radia Maryja - hasło „obrony krzyża”

gazety nagłaśniają sprawę,

zasługa przy wyciszaniu sporu - Tygodnik Powszechny

koniec sierpnia - 220 krzyży

motywacje - obrona krzyża, obrona symbolu

stawały grupy nawet nie związane z chrześcijaństwem

skinheadzi

lefebryści - nie uznali postanowień soboru watykańskiego II, wtedy poza Kościołem oficjalnie odprawiali tam msze

sprawa ciągnęła się ze szkodą dla dialogu żydowsko - polskiego

1999 - Kazimierz Świtoń wiosną aresztowany, w krzakach przy żwirowisku znaleziono materiały wybuchowe

sprawa na temat statusu prawnego działki

27 mają zatrzymany -

28 mają krzyże przewieziono

krzyż papieski został obok Starego Teatru

reminiscencje wydarzeń - praca wykonana od połowy lat '80 musiała być zrealizowana od początku

Kościół Katolicki musiał się cofnąć do punktu wyjścia:

w 1986r. JP2 pierwszy papież przekracza próg synagogi w Jerozolimie

dialog zaczyna się w połowie lat '80 - komisja do spraw dialogu żydowko - chrześcijańskiego

zaczęto dostrzegać tę sprawę

orodzenie wspólnot żydowskich na terenie Polski

festiwal kultury żydowskiej - pierwszy w 1988r.

Spotkania młodzieży

Marsz Żywych - w latach '80 były to wycieczki młodych żydów z innych krajów i kontynentów, by uczcić przodków

prawie każda rodzina żydowska w Europie ma tam kogoś z rodziny, powinni mieć to przed oczami, odwiedzać to miejsce

w 1991r. Pierwszy raz w marszu żywych wzięła udział polska strona, teraz już Polacy biorą w tym udział, w 1991r. Buzek na marszu

muzeum historii Żydów polskich - miejsce dialogu, kultywowanie kultury

przed pomnikiem Bohaterów Getta będzie w 2012 otwarte muzeum

teraz nie ma budynku, ale jest biuro organizacyjne

Polscy sprawiedliwi w dziejach świata - tytuł

6000 ukoronowanych przez instytut w Jerozolimie za ratowanie Żydów

teraz żyje prawie 600 osób

misją jest to, żeby do nich dotrzeć, niektórzy nigdy tego nie opowiadali

nigdy nie mówili:

niektórych ludzi nikt nie zna z imienia i z nazwiskach

fundacja Auschwitz - Birkenau - szefem jest Bartoszewski, obecny sekretarz stanu w kancelarii premiera

cel - fundusz wieczysty

120 mln euro, dzięki temu odsetki będą przeznaczone na remont

rządy państw, których obywatele byli w obozie - żeby wsparli to wspólne światowe dziedzictwo, premier wystosował list do przywódców tych państw

rząd Niemiecki - 1mln euro na początek, obietnice, że pomoc będzie wzrastała

plan, żeby do końca 2010r. Fundusz powstał



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dylematy etyczne w pracy pielęgniarek
Rozwi▒zywanie dylematˇw etycznych[1]
Przedstaw dylematy moralne władcy i władzy w literaturze wybranych epok Sciaga pl
Dylematy globalizacji, Edukacja Ekologiczna
Problemy I Dylematy Planowania Nieznany
Kopia dylematy bezpieczenstwa
Kwiek Dylematy tożsamości 1 Kojeve
Dylemat osobowości pogranicznej (borderline personality)
Rewolucja seksualna - współczesny dylemat
dylematy moralne człowieka
T Rachwał, Dylematy wielokulturowości
1 DYLEMAT MORALNY
dylematy strategiczne rosji w kontaktach z byłymi państwami satelickimi, międzynarodowe stosunki pol
Dylematy etyczne w pracy socjalnej, Praca socjalna
Blazek wyklady z ub roku (2006-07), Ucieczka od Ja-dylematy tożsamości1, Materiały autorskie- dr Mag
Dylemat reformatora
Dylemat wielokulturowości i politycznej poprawności Szahaj

więcej podobnych podstron