Motywacja podczas treningu
Nieodzowną częścią treningu jest nastawienie psychiczne. Odgrywa ono ogromną rolę. Dlaczego? Ponieważ tak naprawdę wszystko zaczyna się, zanim wejdziemy na salę treningową. Dużo wcześniej mamy już w głowie plan treningu, który będziemy z żelazną dyscypliną realizować. Jest to niezwykle ważne, abyśmy już wcześniej mieli wszystko zaplanowane, a nie dopiero zastanawiali się na siłowni. W ten sposób stracili byśmy dużo czasu, a mniej by go nam zostało na trening. W biegu tracimy pozytywne nastawienie, które jest tak ważne.
Rozpoczynając treningi, niedoświadczone osoby często szybko rezygnują z dalszego ich kontynuowania. Zauważywszy potężnych kulturystów, tracą pewność siebie, bez której nic nie osiągną. Zaczynają porównywać siebie do innych. Jest to ogromnym błędem , ponieważ pomijają, iż każdy kiedyś zaczynał od początku. Franco Columbu czy Frank Zane oni również musieli gdzieś rozpocząć treningi. Systematyczna, ciężka praca i ogromna motywacja pomogła im osiągnąć niesamowite sukcesy i stanąć na tronie Mr Olympia. Tym kulturystom wmawiano, że nigdy nie osiągną większych sukcesów. Oni jednak nie utracili wiary we własne możliwości i ciągle walczyli. Znali prawdę, że ta walka będzie trwała wiele lat. Wiedzieli ile jest wyrzeczeń i niepowodzeń. Pragneli trenować przez całe życie. Osiągneli to wszystko dzięki pozytywnemu nastawieniu i ogromnej determinacji.
Ciało nie jest w stanie zrobić czegoś dokładnie, jeżeli umysł również tego nie chce. To właśnie od niego wszystko się rozpoczyna, on decyduje jak będzie wyglądał trening.
Przypomnijcie sobie ile razy padliście podczas treningu. Powróćcie pamięcią do serii, która wam sie nie udała, pomimo że ciężar był w Waszych możliwościach. Ja również przez to przeszedłem, podobnie jak każdy. I dobrze wiem, że nie byłem wtedy dostatecznie przygotowany psychicznie. Podobnie jest, jak podejdziesz do ciężaru, którego jeszcze nigdy nie brałeś. Jeżeli się go boisz, masz większe szanse, że Ci się nie uda. Powiem więcej to jest niemal pewne. Inaczej wygląda sytuacja, gdy walczysz z nim jak równy z równym, gdy wiesz że jesteś w stanie go podnieść.
Wszystko zależy od pozytywnego nastawienia. Częstym błędem popełniającym przez początkujących jest postawienie treningu ponad pozytywne nastawienie. Prawda jest taka, że to powinno wyglądać tak : TRENING + MOTYWACJA = POTĘŻNE MIĘŚNIE.
Będąc niedawno na treningu, zobaczyłem taką osobę. Chłopak latał z ćwiczenia na ćwiczenie, nie trenując ani seriami, ani nawet według partii mięśniowych. Podnosił ciężar, bez zbytniego zainteresowania treningiem. Poprostu, żeby odwalić to coś. Jest początkującym, więc oczywiście może wszystko się zmienić, ale łatwo było można zauważyć, zę szybko był znudzony. Życzę mu, aby wreszcie odkrył, czym jest prawdziwy trening. Co mnie bardzo zraniło, obok niego ciągle kręcił się instruktor, ale najwyrażniej zapomniał na czym polega jego praca, gdyż nie dał mu żadnej rady. Jest to bardzo przykre.
No, ale Wy pewnie chcecie jakiegoś przykładu kulturystycznego, z praktyki. Pozwolę sobie zacytować wypowiedz Arnolda:
"Pamiętam jak jednego dnia robiłem przysiady razem z Franco Columbu. Franco, jak każdy zapewne wie, jest jednym z najsilniejszych kulturystów wszechczasów. Tego dnia, podszedł pod sztangę ważącą 225 kg. Zrobił przysiad, ale nie mógł się podnieść. Musieliśmy chwycić za sztangę i pomóc mu w odłozeniu jej na stojak. Najwidoczniej tego dnia 225 kg było za dużym ciężarem, nawet na wykonanie jednego powtórzenia.
W tym samym momencie, gdy pomagaliśmy odłożyć sztangę, do sali weszła grupa dzieci pochodzenia włoskiego z Nowego Jorku. "Ach" zawołali "tam jest Franco! Hej Franco!" Byli oni wielbicielami kulturystyki i nie mogli doczekać się, by zobaczyć Franco podczas treningu. Problem polegał na tym, że Franco właśnie "padł", i wyglądało na to, że to samo stanie się w następnej próbie.
Oczywiście, Franco czuł się lekko upokorzony. Jego ego dostawało właśnie w skórę. Nieczęsto zdarzało się, by załamał się pod ciężarem będącym w zakresie jego możliwości. Wiedząc to, wziąłem go na bok i powiedziałem : "Franco, te dzieciaki myślą, ze jesteś królem. Nie możesz wziąść tego ciężaru jeszcze raz i nie wstać, gdyż pojadą do domu i opowiedzą wszystkim, że wielki Franco Columbu nie może unieść 225 kg w przysiadzie." Nagle jego twarz się zmieniła. Popatrzył na mnie tymi swoimi wielkimi oczami i zdał sobie sprawę z tego, że znalazł się pod lupą. Wyszedł na chwilę z sali na ulicę, by zebrać się psychicznie, robiąc głębokie wdechy i koncentrując się do dzwignięcia ciężaru.
Wrócił, chwycił sztangę i zamiast zrobienia sześciu powtórzeń jakie powinien był zrobić z tym ciężarem, zrobił osiem. Poczym jakby nigdy nic, spokojnie odszedł.
Oczywiste jest, że przez te parę minut mięśnie Franco nie stały się silniejsze. Jego ścięgna ani wiązania nie stały się mocniejsze. Co uległo zmianie w jego umyśle, to zapał, motywacja, i pragnienie osiągnięcia celu. Niektórzy ludzie pozwolili by aby ciężar - lub obawa przed porażką - pobił ich, ale Franco wiedział, że jest on silniejszy od sztangi, więc jego determinacja osiągnięcia sukcesu przezwyciężyła te obawy. Ten przykład dowodzi jak ważnym jest umysł w tym, by ciało wykorzystało cały potencjał."
Cóż zostało mi do dodania, chyba tylko : "Nic dodać, nic ująć".