F. Zabłocki Król w kraju rozkoszy.
Osoby:
Król., Sztufada ( marszałek, minister), Frykasy (minister stanu) .Felicja , Placylla ( damy dworu) Alzor — czarnoksiężnik. Filander — rycerz wędrujący. Ludwila — infantka trebizondzka. Barasz — giermek i śmieszek Filandra. Gamoń — dworski liczebny Ludwili. Hortulan. Florbel ( botaniści, ogrodnicy króla) Róża, Jaskier. Maczek. Fiołek ( osoby kwiaty wystawiające) Anonima
Drugi Dygnitarz, Dragon, Urzędniki stołu królewskiego, Urzędnicy korony, Straż, Sylfy,Salamandry, Gnomy, Najady
Scena w Krainie Rozkoszy
Akt I.
Barasz mówi, że jest w krainie, gdzie nawet powietrze jest lżejsze.
Gamoń nazywa, go krajem rozkoszy
Przybywa – minister królewski : Sztafarz., pyta dlaczego te osoby przybyły.
Barasz: bo jesteśmy głodni, i chcemy poznać waszmość króla
Barasz wypytuje się o kraj:
„że tu ustawiczne, czemu ja nie wierzę, Śniadania, podwieczorki, obiady, wieczerze,
Reduty, maskarady, bankiety, biesiady, Że sama prawda, nie fałsz, otwartość, nie zdrady,
Że nie macie jurystów, sądownictwa, sporów,, chorób i nad nie szkodliwszych doktorów,
Że nie sieją, nie orzą, a przecież szczęśliwa Obfite rok w rok ziemia wydaje wam żniwa,
Że u was zaraz skutek styka się z nadzieją Wreszcie, że starki młodną, niegładkie pięknieją”
Sztufada opisuje kraj rozkoszy:
„Gdy komu ubrać się podoba, Idzie w gaj, jest gotowa w gaju garderoba;
Chce jeść czy pić, co czyja może pragnąć wola,
Kuchnie, piwnice — pełne ich są gaje, pola; Jak u was w źródłach wody, u nas tryska wino.
Zamiast deszczów i śniegów, jak pora, jak czasy, Tu spadają kwiczoły, jarząbki, bekasy,
Kuropatwy, cietrzewie, spadają przysmaki: Pająki, glisty, żaby, polipy, ślimaki…
U nas nikt nie je pierwej, aż się król pan naje
W 4 żywiołach narody : w powietrzu żyją Sylfy, Gnomy w ziemi, Najady pod wodami kryją się czystemi,
A Salamandry żadnym ogniem niepożyte Składają jedną wspólną tę rzeczpospolite
.
Sylfy polują na ptaki, Najady tym są u nas, czym u was rybaki, Gnomy na czworonożne sidła stawią zwierze;
To wszystko, gdy się celne z podłego wybierze, Odnoszą do Salamandr, królewskich kucharzy,
Tam się sosuje, tam się dusi, tam się warzy, Tam zagniata, przyprawia i wędzi, i piecze
Na użytki, jak wszystkim wiadomo, człowiecze.
Naszych ogrodów kwiaty są piękne dziewczęta, Lecz biorą im właściwą barwę, wonią, postać
Król; Nie zwykł bowiem ze swoich ruszać się pokojów, Tylko wpośrzód trąb, kotłów, waltorni, obojów….”
Pałac króla jest jasny, biały, z cukru. Barasz i Gamoń chcą zjeść cukrowe ściany.
Rozmowa króla z Frykasem i Sztufada:
Król ; Lecz co mi to królestwo, te wielkie zaszczyty, Kiedy w nich smak utracam, przeto żem ich syty.
Czy lepiej być mi królem, czy przejść do równości?
Sztufada Mówi królowi, aby ten zrobił sobie parę dni postu, wtedy smaczniej będzie mu się jadło. Namawia króla do sprowadzenia na dwór lekarzy.
„Sprowadź kilku do kraju, ich w tym będzie głowa, Że wasza królewska mość przestanie być zdrowa…”
„Przed wszystkim jednak jako pełne trudów życie, Złóż królewską dostojność i żyj pracowicie…”
Frykasy: Mówi królowi, aby ten żył bardziej pracowicie a mniej leniwie. Niech się dowie, jakie jest rąk i nóg użycie. Mówi aby nie składał korony.
Król: Głupstwo zrobiłbym, gdybym z głowy zdjął koronę
Sztufada: Powiadamia króla, o tym, że przybyli goście.
Rozmowa króla z Florbelem. Opis i przedstawianie się kwiatów:
Król: „Kochany Florbelu, Znam te kwiaty, lecz imion zapomniałem wielu…”
Florbel: „Stokroć kwiat wdzięku i ciszy, Też i laszka ma przymioty Firletka im towarzyszy, Chryzantem kwiatek pieszczoty…”
Hortulan: „Powój — serca upominek, Belladona — nocny kwiatek, Żywa zawsze chęć — barwinek, Amaran — zbytnik, niestatek…”
Florbel: „Helijotrop — przywiązanie, Aster — nadętość i pycha, Lilija — czyste kochanie, Fijołeczek — skłonność cicha…”
Hortulan: „ Maczek — miłość, która drzymie, Laur, co nie chce przyjść do skutku, Tego kwiatka zna pan imię,
To cyprysek— ziółko smutku…”
RÓŻA: „Z kwiatem, prawda, że cierń noszę, Lecz im więcej cierniem ranie, Tym milsze zdarzam rozkosze. Szczęśliwy, kto mnie dostanie!”
ASTER:” Kto mnie czci serca płomykiem —Żądam serc całopalenia…”
FIOŁEK:” Lecz dni moich krótkie trwanie; Zgon i życie z wiosną biorę, Kto tę jedną zaspał porę, Już mnie więcej nie dostanie…”
MACZEK:” Kto szczęścia nie zna na jawie, We śnie widzi jego marę, Ja go szczęściem przez sen bawię…”
ANONIMA:” Bez której rozkoszy nie ma. Ja stałych ogniów ochłoda, Cel żądań, cierpień nadgroda….”
Król zastanawia się który kwiat jest najpiękniejszy i najbardziej wartościowy.
Rozmowa króla z gośćmi.
Filander chce zacząć rozmowę, ale król mu przerywa.
Król: „ Mojego dworu etykieta Jest milczeć — u nas zero mówca i poeta. Od walnych interesów mam ministrów uszy…”
Patrzy na Ludwilę i mówi, że to ona jest najpiękniejszym kwiatem. A jego kwiaty to przy niej śmieci! Wyznaje, że ją kocha i że to ona od dzisiaj będzie jego serca gospodynią.
Rozgniewane kwiaty wychodzą z ogrodnikami.
Ludwila: ”Ja serca już mojego nie oddam nikomu…”
Król mianuje podczaszym Barasza, podskarbim Gamonia
Filander oznajmia królowi, że to jego kocha Ludwila. Zezłoszczony król pyta się filandria czy wie, co to znaczy mieć za rywala króla.
Filandra i Ludwilę straż uprowadza, inni wolno odchodzą. Filander do więżenia. Ona do komnaty (?)
Barasz i Alzor knują plan, aby przywrócić wolność Filandrowi i Ludwili.
Chcą zdjąć z palca króla pierścień. A nałożyć mu w zamian pierścień, który doprowadza do utraty rozumu.
Ludwila ma wyjść za mąż za króla, aby jej ukochany był wolny.
Ludwila: „ Czyż miałam pogróżkami Króla niewzruszona Patrzeć na śmierć Filandra…”
Rozmowa Ludwili z Felicją i Placyllą
Barasz nakłania króla, do tego aby umył ręce, ponieważ jest to taki zwyczaj ślubny. Król nie chce. Barasz robi wszystko aby ten to zrobił np. kicha na dłoń z pierścieniem króla. Król jednak ociera rękę serwetą.
Frykasy: „Królu, już urządziłem uroczystość twoją, Wielki Kapłan i Ołtarz w swoich miejscach stoją,
Z przeciwka nich ty staniesz i oblubienica, Przed nią lampa, przed tobą Hymena gromnica.
W dniu tak wielkim, jak szczodrzy zwykli czynić króle, Choć cyfrą na tej, Królu, podpisz się cedule…”
Król:” Gdzież pióro i kałamarz? Prędzej, bo się kwapię…”
Barasz wylewa inkaust na rękę Króla i na cedułę
Król zdejmuje pierścień, myje ręce w zamian Barasz wręcza mu magiczny krążek a król zakłada go na palec.
Król:” odchodząc od rozumu po wzięciu pierścienia na palec
Co postrzegam? Gdzie jestem? Gdzie idę? Gdzie stoję…”
Sztufada mówi o Ludwili, ze król dal jej koronę. Król obłąkany mówi ze pierwszy raz o tym słyszy.
Rozmowa króla z Baraszem
Obłąkany król nakazuje uwolnić Filandra i zdejmuje pierścień z palca.
Przechwyca go Ludwila i sama staje się obłąkaną. Jej wybrankiem staje się Barasz, do którego mówi kochanie i słodycz moja. Król chce ją ukarać i posłać do więzienia.
Filander:” Co mi po życiu, co mi po wolności danej, Gdy mi biorą Ludwilę w zamian za kajdany o śmierć albo o nią proszę…”
Ludwila nie poznaje Filandra. Kocha Barasza.
Barasz prosi Ludwilę o pierścień. Ta mu go oddaje.
Król: „Patrząc Mój pierścień!...”’
Barasz:” Oddaje Królowi pierścień, na stronie Otóż już teraz pewną można mieć nadzieję, Że wszystkim będzie lepiej, gdy on oszaleje!...”
Wyjaśnia Ludwili, że to Alzor do tego pierścienia przywiązał moc wszystkiego na opak widzenia.
Ponownie obłąkany król, zdejmuje z głowy koronę i chce ustanowić nowym władcą Gamonia. Daje mu także berło, wkłada mu płaszcz. Gamoń staje się królem. chce mu także ofiarować pierścień, zdejmuje go i nakazuje Frykasemu aby ten włożył go na palec nowego króla.
.
Frykasy: „biorąc go z rąk Króla, ale nie kładąc na palec…”
Król powraca do zmysłów.: „ Jeszcze na moim stolcu jakaś małpa siedzi! Kto posadził, kto podniósł na tron tego szuję? Łotrze, sam za się powiedz, co robisz?...”
Alzor grozi królowi demonem Kako. :”On cię już, już miał przysieść, już w swoje brał kluby Tym sposobem, jak czynią haniebne inkuby, Lecz ja go ubłagałem i wstrzymał na chwilę Danym słowem za ciebie, że oddasz Ludwilę…Siedź na swoim, tak jakeś siedział, majestacie Z koroną, złotym jabłkiem, z berłem i w szarłacie, Wszystko to ci powracam na lepszy użytek…”
Król znów staję się królem. Filander i Ludwila są szczęśliwi
Pieśni końcowe.