Najprostrzy i zawsze wychodzi:
Na kazde jedno jajko 3 dkg mąki i 3 dkg cukru (najmiejszy jaki robię to z 3 jajek) a i zero proszku do pieczenia :-))) Białka oddzielic od zółtek. Białka ubić z odrobinką soli na sztywno... dodawać cukier nadal ubijając... dodać zółtka nadal ubijając i na końcu wymieszać z mąką... najlepiej drewnianą łyżką (w sumie nei wiem czemu drewnianą ale u nas w domu tak sie robiło os zawsze )) Formę najlepiej wyłozyć paierem do pieczenia, brzegów nie smarować... ciacho do formy i na jakięś 30 min do pieca... Nei otwierać piekarnika przed upływem 20 min!!!! A i jakieś 200 stopni ma być. Mnie ten biszkopt zawsze wychodzi. Jak robię taki tort przekładany to z 6 jaj.
Na a na biszkopt polecam piankę w stylu ptasiego mleczka i galaretkę z truskawkami.... odlot :-))) Mój mąz kocha mnie za takie ciacho nad zycie
Pianka: Smietanka 18% z kartonika (375 ml są takie z mlekowity chyba), Smietanka " Śnieżka", galaterka rozpuszczona w 1 szklance wody i ostudzona, ale nei zsiądnięta. Śmietanę ubić ze śnieżką... jak będzie taka gęstawa (sztywne toto nie bedzie) dodawać po trochu galaretkę... Ubic i wyłożyć na zimny biszkopt :-) Do lodówki... Można taką piankę tez osobno do pucharków i jako deser z owocami :-)
Pozdrowienia