Geniusz moze byc nienormalnoscia - Nauczanie osób z Zespolem Aspergera
autor: Temple Grandin
Ze sposobu budowania zdań i wypowiedzi, jak również z "zagęszczenia" treści wnioskuję, że autor cierpi na AS. Wprawdzie nigdzie w treści tego artykułu nie jest napisano tego wprost, ale wiele fragmentów na to wskazuje. Często pojawia się wzmianka, że "osoby z Zespołem Aspergera, jak ja", "w rodzinach z historią autyzmu, jak i w moim przypadku". Nie do końca wiem, co autor miał na myśli, posługując sie slowem "autystycy" - czy chodzi o osoby w Wysoko Funkcjonującym Autyzmem, czy z Zespołem Aspergera, czy też Autystyków. Starałam się zachować charakterystyczny styl artykułu, choć zdaję sobie sprawę, że nie jest to łatwy materiał do czytania. Podobnie wyraża się mój syn.
Z narastającym niepokojem obserwuję, jak uzdolnione umysłowo dzieci pozbawiane sa różnych możliwości tylko dlatego, że zostali zaszufladkowani jako cierpiący na Zespół Aspergera lub Wysoko Funkcjonujacy Autyzm. W ciągu ubiegłego roku rozmawiałem z kilkoma rodzicami i zakłopotany byłem tym, co mówili. Matka sześciolatka zdenerwowała się, że syn ma AS, a potem ciągneła, że jego iloraz inteligencji wynosił 150. Odpowiedziałem, że zanim Zespół Aspergera został uznany za zaburzenie takie dziecko otrzymało by bardzo pozytywną opinię uzdolnioniego umysłowo.
W innym przypadku rodzice nastolatka z AS zadzwonili, by poinformować mnie, że byli tak zaniepokojenie słabymi umiejętnościami socjalnymi syna, że nie pozwolili mu skorzystac z kursu programowania komputerów.Tłumaczyłem, że pozbawianie chłopca wymagajacej pracy umysłowej kariery "komputerowca" uczyni jego życie nieznośnym.
W trzecim przypadku bardzo inteligenty chłopiec nie został dopuszczony do programu dla uzdolnionych i utalentowanych dzieci w swojej szkole, ponieważ "obciążała" go nalepka autyzmu. Personel uczący powinni zdawać sobie wiekszą sprawę z tego, że praca wymagająca wysiłku umysłowego nadaje życiu sens.
Kształcenie dzieci, opatrzonych etykietą Wysoko Funkcjonujacego Autyzmu lub Zespołu Aspergera w takich dziedzinach jak komputery jest podstawą. W ten sposób mogą pracować na zadowalającym ich poziomie intelektualnym. Dla wielu osób z Zespołem Aspergera, jak i dla mnie moje życie to moja praca. Gdybym nie miał satysfakcjonującej pracy, życie nie miało by sensu. Nie zdawałem sobie z tego sprawy do momentu, aż powódź zniszczyła bibiotekę mojego uniwersytetu. Byłem na zebraniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Zoologicznego, gdy to się stało. Dowiedziałem się o powodzi z gazety. Rozpaczałem z powodu "martwych" książek tak, jak ludzie rozpaczają po śmierci bliskich. Zniszczenie książek zdenerwowało mnie tak dlatego, że "zmarły myśli". Dla mnie Szekspir żyje jeśli wystawiane sa jego sztuki. Ja jestem swoją pracą. Jak długo przemysł hodowlany posługuje się sprzętem, ktory zaprojektowałem, tak dlugo moja myśl "żyje" i moje życie ma sens. Jeżeli mój wysiłek przeznaczony na usprawnienia w traktowaniu zwierząt prowadzi do rzeczywistych usprawnień to moje życie ma sens.
Z wielkim zadowoleniem czytałem artykuły na temat darmowego oprogramowania komputerowego Linux. Ludzie ze świata biznesu nie potrafią zrozumieć, dlaczego ludzie ze świata komputerów rozdają swoją prace. Nie potrafię myśleć o tym bez emocji. Dla mnie nie jest to tajemnicą, dlaczego przelewają oni swoje myśli w wielki, rozrastający sie i ciągle usprawniany system komputerowy. Robią to dlatego, że ich myśli, ich " intelektualne DNA" bedzie żyć wiecznie w cyber-przestrzeni. W miare rozrastania się programu, jego zmian, kody napisane przez tworców pozostaną ukryte w strukturze programu. Ma się wrażenie, że to żyjący twór, wciaż ewoluujący i usprawniajacy się. Zarówno ja, jak programiści, którzy dokładają swoje pomysły do Linux'a - robimy to aby nasze życie miało sens.
Kontinuum cech
Można mówic o kontinuum cech osobowosci i intelektu okreslających "normalność" i "nienormalnośc". W którym momencie doskonały programista komuterowy lub specjalista od komputerów dostaje etykietkę AS? Nie ma linii oddzielającej białego od czarnego. Simon Baron- Cohen, badacz autyzmu z Uniwersytetu w Cambridge, zauważył że w rodzinach, z historia autyzmu było dwa razy więcej inżynierów. Ja z całą pewnoscią potwierdzam tę regułę. Mój dziadek był inzynierem, który był współwynalazcą automatycznego pilota w samolotach. Mam bliskich i dalszych kuzynów, którzy sa inżynierami lub matematykami.
Na niedawnym odczycie Dr. Baron-Cohen opisal trzy doskonałe przypadki Zespołu Aspergera. Byli to: wspaniały student fizyki, specjalista komputerowy i profesor matematyki. Uważa się, że Bill Gates wykazuje wiele cech Zespołu Aspergera. Artykuł w magazynie "Time" porównywał mnie to B.Gates'a. Obaj kołyszemy się. Widziałem wiele materiałów filomych z ujeciami b.Gates'a kolyszącego się. Artykuły w magazynach dotyczących biznesu zwracaja uwagę na jego niesamowitą pamieć.
Istnieją dowody na to, że Wysoko Funkcjonujacy Autyzm i Zespól Aspergera maja podłoże genetyczne. G.R.DeLong i J.T. Dyer zauwazyli, że w dwóch trzecich rodzin z Wysoko Funkcjonującym Autyzmem był ktoś blisko spokrewniony z rozpoznaniem Zespołu Aspergera. Sukhelev Naragan wraz z współpracownikami napisał w "Journal of Autisim and Developmental Disorders", że naukowe osiągnięcia rodziców dzieci autystycznych z wysokimi umiejętnościami językowymi były często większe niż rodziców dzieci normalnych.
Einstein wykazywał wiele cech autystycznych. Nie potrafił mowić przed ukończeniem trzech lat, nie zwracał uwagi na swój wygląd. Jego fryzura nie pasowała do obowiązującego wówczas stylu.
Geniusz nie jest normalnością?
Prawdopodobnie geniusz w jakiejkolwiek dziedzinie jest nienormalnością. Dzieci i dorośli, którzy celują w jednej dziedzinie, takiej jak matematyka często wykazują braki w innych dziedzinach. Ich zdolności są bardzo niewyrównane. Einstein miał kłopoty z pisownią i językami obcymi. Wybitnie uzdolniony fizyk, RIchard Feynman mial kłopoty w niektórych dziedzinach.
Przegląd literatury wskazuje na to, że wybitne uzdolnienia w jakiejkolwiek dziedzinie mogą być powiązane z jakimś typem odchylenia od normy. Kay Redfield zaobserwował wiele zwiazków pomiędzy chorobą maniakalno- depresyjną i kreatywnościa. N.C. Anderson z Uniwersytety w Iowa zaobserwował, że 80% pisarzy cierpiało na zaburzenia nastroju, na jakimś etapie życia. Badania nad uzdolnieniami matematycznymi przeprowadzone przez Camilla Peterson z Universytety Stanowego w Iowa wykazały powiązania pomiędzy tymi właśnie uzdolnieniami a krótkowzrocznością i skłonnościami do alergii. Niedawno uczestniczyłem w odczycie prowadzonym przez Robert Fisher w Neurological Institute in Phenix, Arizona. Twierdził on, że wiele z słynnych postaci cierpialo na epilepsje - Juliusz Cezar, Napoleon, Socrates, Pitagoras, Handel, Czajkowski i Alfred Nobel.
W jedym z numerow czasopisma Wired omawiano odniesienia pomiędzy autyzmem i AS a programowaniem komputerów. Zasieg wystepowania tych zaburzeń wzrasta wsród dzieci pracowników firm hi-tech.
Odrobina genów autystycznych może powodować wzrost zdolności intelektualnych, zbyt wiele genów może prowadzić do ciężkiego autyzmu.
Rodzaje myślenia
U osób z Zespołem Aspegera lub Wysoko Funkcjonujacym Autyzmem mozna zaobserwować dwa podstawowe typy myślenia. Osoby uczące, które są bardzo "wygadane" muszą zdawać sobie sprawę z tego, że ich proces myślenia odbywa się według innego schematu. Typy myślenia to tak jak ja - "myśliciele wizualni" (muszą stworzyć sobie obraz w umyśle), oraz "myśliciele muzyczni", "matematyczni", "pamieciowi". Takie osoby są opisywane przez Thomas Sowell w ksiazce " Late Talking Children". Rozmawiałem z takimi osobami - ich umysł pracuje według ciągu wzorów, w których nie ma żadnych obrazów. Sowell zaznacza, że w historii rodzin takich osób, w 74% znajdzie się w rodzinie inżynier lub wysoko wykwalifikowany specjalista w takiej dziedzinie, jak fizyka, rachunkowość, matematyka. Większośc z tych dzieci posiadała w rodzinie kogoś, kto grał na instrumencie muzycznym.
Każda moja myśl jest reprezentowana jako obraz. Kiedy myślę o psie, widzę serie obrazów konkretnych psów - zwierząt należacych do moich studentów, psów z sąsiedztwa. W mojej głowie nie ma ogólnego pojęcia "pies". Formułuję pojecie "pies" na podstawie obserwacji cech charakterystycznych dla każdego psa, ale nie dla kota - na przykład wiele psów różnych ras ma nos o podobnym wyglądzie. Mój proces myslenia przebiega od konkretnego obrazu do ogólnego pojęcia, podczas, gdy większość ludzi mysli od pojęcia ogólnego do konkretu. W moim umyśle nie ma ogólnych abstrakcyjnych pojęć opartych na słownictwie, tylko konkretne obrazy.
Kiedy pracuję nad projektem, potrafię utworzyć trójwymiarowy, ruchomy obraz - "video" sprzetu obslugującego zwierzęta ,w mojej głowie. Potrafie przetestować ten sprzęt w "rzeczywistości wirtualnej" komputera, który jest w mojej wyobraźni. Mysliciele wizualni, którzy sa specjalistami w pisaniu oprogramowania mówili mi, że potrafia zobaczyc całe "drzewo"programu, a potem wpisać kod na każdą z "gałęzi".
To tak, jakbym posiadał dwie świadomości. Obrazy są moimi rzeczywistymi myślami, a język odgrywa rolę narratora. Opowiadam wizje ("video", "slajdy"), które mam w wyobraźni. Na przykład narrator językowy może powiedzieć "potrafię to zaprojektowac" i wtedy widzę "video" sprzętu, który projektuje w mojej głowie. Gdy właściwa odpowiedź błyśnie w mojej głowie jest to video właściwie pracującego elementu. W tym momencie narrator językowy stwierdza "wymysliłem, jak to zrobić". Nie ma podświadomości w mych myslach. Obrazy ciągle przesuwają się po monitorze komputera w mojej głowie. Potrafię zobaczyć proces, ktory inni opisują słowami. Nie potrzebuję języka zarówno dla świadomości jak i do procesu myślenia.
Kiedy uczyłem się robienia planów do mojej pracy, projektowania, musiałem poświecić trochę czasu na to, aby wyćwiczyć mój umysł obserwatora w tworzeniu odnośnika pomiędzy symbolicznymi liniami rysunku, a właściwym budynkiem. Aby się tego nauczyc musiałem brać plan i obchodzić budynek. Patrzyłem na kwadraty cemontowych kolumn podporowych, porównywałem, jak kwadraciki na planie odnoszą się do rzeczywistych kolumn. Gdy "zaprogramowałem"mój umysł do czytania rysunków, umiejetność tworzenia planów pojawiła się prawie magicznie. Samo zbieranie informacji zabrało trochę czasu, lecz gdy się "zaprogramowałem" umiejetność pojawiła sie natychmiast.
Naukowcy, którzy badali graczy szachowych twierdza, że naprawde dobrzy gracze muszą poświęcić czas by "wpisać" układy szachowe w swoje umysły. Mogę stwierdzić to samo. Kiedy projektuję sprzęt, zbieram fragmenty obrazów, elementów , które juz widziałem i próbuję ułozyć je w trójwymiarowy film. Constance Mibrath i Bryan Siegal z Uniwersytetu California odkryli ten talent - autystyczni artyści składają całość z częci. Jest to odwrócenie typowego toku myslenia.
Nauczyciele i doradcy (mentorzy)
Dzieci i nastolatkowie autystyczni lub z Zespołem Aspergera potrzebują nauczycieli, którzy pomogą im rozwinąć ich talent. NIe potrafię odpowiednio mocno podkreślić ważności rozwinięcia talentu w umiejętności zawodowe. Myśliciele wizualni, jak ja, moga stać się ekspertami w takich dziedzinach, jak grafika komputerowa, projektowanie, programowanie, naprawa samochodów, reklamy, projektowanie sprzętu dla przemysłu lub praca ze zwierzętami.
Myśliciele matematyczni, dzieci ze zdolnością do zapamiętywania mogą celować w matematyce, rachunkowości, fizyce, muzyce. Mogą zostać doskonałymi tłumaczami dokumentów technicznych i prawnych. Polecam kursy bibliotekoznawstwa, rachunkowości, nauk technicznych lub komputerowych, chyba że takie dziecko jest naprawde geniuszem matematycznym. Nauczenie się umiejętności technicznych pomoże znależć takiej osobie zatrudnienie. Dla matematyków lub fizyków tak naprawde jest niewiele miejsc pracy.
Aby uzupełnic braki spowodowane słabymi umiejętnościami społecznymi, taka osoba powinna wyćwiczyc sie w tym co robi, aby być tak dobrym, by ktoś chciał ją zatrudnić. Nauczyciele powinni zachęcać osoby z Zespołem Aspergera lub Wysoko Funkcjonującym Autyzmem do pogłębiania wiedzy w kierunkach, po których łatwiej znależć pracę. Zdobycie tytulu naukowego z historii nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ ciężko jest znaleźć miejsce pracy w takim wykształceniem. Historia powinna pozostać jako hobby, a nie głowny przedmiot w szkole.
Wiele dzieci i nastolatków z Wysoko Funkcjonującym Autyzmem lub Zespołem Aspergera nudzi się w szkolei w związku z tym zachowuje się niewłaściwie.Potrzebują oni doradzcy, który pomogą im wybrać kierunek nauki, taki, ktory zapewni im przyszłość.
Miałem wspaniałego nauczyciela przedmiotów ścisłych, który nauczył mnie, jak korzystać z bibliotek naukowych. Komputery też są dobrym rozwiązaniem, ponieważ bycie dziwakiem komputerowym jest akceptowane. Dobry programista jest oceniany na podstawie własnych osągnięć i zdolności. Znam kilku programistów autystyków cieszących sie wielkim powodzeniem. Znudzony uczeń szkoły średniej może zapisać się na dodatkowe kursy programowania lub obsługi komputerów.
Osoby z AS i autystycy muszą rozwijać się tak, by być docenianym na podstawie umiejetności, nawet mimo braku zdolności socjalnych. Ludzie potrafią szanować talent. Autystycy potrzebuja mentorów, doradców takich, jak programisci, artysci, projektanci, aby uczyli ich umiejetności zawodowych. Często bywam pytany, w jaki sposób znajduje się mentora. Nigdy nie wiesz, gdzie możesz spotkać swego przyszłego opiekuna. Może on stać obok ciebie, w kolejce do kasy sklepowej. Pierszych mentorów w przemyśle hodowlanym spotkałem na przyjęciu, była to żona agenta ubezpieczeniowego. Kobieta ta rozpoczęła rozmowe ze mną, ponieważ zauważyla moją haftowana koszule, spędziłem nad tym ubraniem wiele godzin wyszywając głowe bawoła. Możesz powiesić ogłoszenie na tablicy informacyjnej w osrodku komputerowym. Gdy zobaczysz kogoś w plakietką informującą , że jest pracownikiem firmy komputerowej możesz pokazać mu swoją pracę, jakiej dokonał autystyk
na podstawie "Genius May Be an Abnormality: Educating Students with Asperger's Syndrome, or High Functioning Autism"
by Temple Grandin, Ph,D. Colorado State Univesity
Aspergia - zaginiona cywilizacja
Nazywamy tę krainę Aspergia, bo nikt nie pamięta jej prawdziwej nazwy. Nie ma również wzmianek na temat języka, jakim posługiwali się jej mieszkańcy. Aspergia - ląd otoczony oceanami, woda, jak daleko okiem sięgnąć. Ląd obserwujących ocean ludzi, którzy wyruszają w fale na polów. Nigdy nie wypływają na wyprawy w poszukiwaniu innych nacji. W umysłach jest jednak trwożna świadomosć ich istnienia.
Wiele, wiele eonów temu zrodziła się wspaniała cywilizacja, z imponującymi rezydencjami, z rozwiniętą strukturą społeczną - bardzo różniącą się od struktur, jakie możemy obserwować współczesnie. Aspergernianie celebrowali unikalnosć jednostki i jej poswięcenie w dążeniu do wyznaczonego sobie celu. Uczyli oni swoje dzieci, że każda osoba rodzi się z unikalna umiejętnoscią - talentem, który każdy musi odkryć w sobie samym i doprowadzać do mistrzostwa. Tylko w ten sposób każdy z osobna może docenić pełnię życia. Jeśli wybierzesz inną drogę - nic nie przyniesie ci takiej radosci i poczucia spełnienia. W momencie, gdy sam wyznaczysz sobie cel w życiu, będziesz ceniony przez ludzi za osiągnięcie jedności z przeznaczeniem. Aspergerianie celebrowali co roku "swieto przeznaczenia", by czcić przekształcanie się z etapu "Poszukiwaczy" w etap "Wtajemniczonych". Etap ten, mogł mieć miejsce w każdym wieku, niektórzy Aspergerianie odnajdywali swoje przeznaczenie w wieku lat 13, inni dopiero pod koniec swojego życia.
Pomimo, że ląd otoczony był oceanami i nie istniały żadne zapisane wiadomości o innych kontynentach, bliższych lub dalszych, Aspergerianie mieli świadomość istnienia innych ludzi, poza nimi. W ich społecznosci była między innymi kasta kapłanow - zwanych "Patrzącymi". Ich przeznaczeniem było służenie Aspergii w ten własnie sposob. Dzień po dniu wpatrywali się oni w błękit wód, oczekując możliwości odnotowania jakiegokolwiek śladu świadczącego o istnieniu życia poza Aspergią. Każdy "Patrzący" prowadził kronikę swych badań i obserwacji. Trwało to przez pokolenia. Działania te obdarzane były wielka estymą przez Aspargian.
Znane byly w tej krainie starodawne, legendarne opowiesci o spotkaniu przybyszów spoza oceanów. Podobno kiedyś przybyli oni do brzegów Aspergii, a nawet zabrali z sobą kilku jej mieszkańców. Obcy wedlug opisów wyglądali podobnie, jak Aspergerianie, ale zwyczaje były inne. Produkowali oni bardzo głośne dźwięki, które raniły uszy Aspargian. Wszystko to było starymi historiami, a tymczasem dni upływały bez jakiegokolwiek znaku na horyzoncie.
Aspergerianie nie budowali swoich siedzib blisko siebie. Wedlug ich standartów każdy będący na etapie "Poszukiwacza" powinien jak najwięcej czasu spędzać na odkrywaniu swego przeznaczenia. a potem na etapie "Wtajemniczonego" na podążanie wyznaczoną sobie drogą. Układ ten przyczynił się do rozwoju ich kultury i doprowadził do wielu osiągnięć.
Cotygodniowe spotkania i coroczne zjazdy Asregian przebiegały wedłub ścisłych regól ceremoniału. Każdy z uczestników wiedział dokładnie, jakie było jego miejsce w ceremonii. Jakkolwiek odosobnienie było jednym z filarów życia Aspergian, to nie było to całkowite odosobnienie, jeżeli nie zostalo tak okreslone w "Communitude"- kodeksie zachowań obowiazujących cała społeczność. Kodeks ten pozwalał na braterstwo, jak i na bliskie związki. Zapewniało to ciągłość pokoleń. Zadaniem tego kodeksu było również zapewnienie odpowiedniej ilosci towarzystwa i kontaktów społecznych, w łatwym do podążenia sposobie komunikacji, bez zbędnych komplikacji. Pozwalał też Aspergerianom na osamotnienie i umożliwienie pielegnowania wewnętrznego spokoju.
Rozproszenie Aspergian
Całkiem możliwe, że opowieści o wielkim potopie mogą siegać czasów Aspergii. Cywilizacja ta przetrwała wiele milenii bez niebezpieczeństw i wojen. O losie krainy zdecydował ocean, którego poziom wód nagle zaczął się podnosić. W pewnym momencie stało się jasne, że Asperia przestanie istnieć w formie takiej, jak była.
Aspergerianie nigdy nie byli w sytuacji, ktora zmusiła by ich do budowania łodzi większych niż te, których używali do połowów. Nie odważali się oni na dalszy wyprawy, albowiem wiedzieli o istnieniu prądów wodnych, które miały moc porwania łodzi w morze i uniemożliwienie powrotu. Jednak w zaistniałej sytuacji nie było innej możliwości. Architekci i uzdolnieni budowniczowie skonstruowali statki w pośpiechu. O zachodzie księżyca mieszkańcy Aspergii zebrali się na ostatnie spotkanie. Wyruszyli o świcie, w ciszy. Z myślami wypełnionymi lękiem, skupieni na nowym zadaniu. Statki dotarły do prądów wodnych i rozpłyneły się w różne strony. Aspergerianie rozpoczęli podróż w nieznane i nie wszyscy z nich dotarli bezpiecznie do brzegów.
Diaspora i przystosowanie się
Łodzie, które przetrwały podróż dobiły wreszcie do wielu ropierzchnietych wybrzeży. Za każdym razem "Patrzący" był tą osobą, która rozpoznawała zbliżający sie ląd. Po wylądowaniu Aspergerianie ściskali się, po ciężkich dowiadczeniach podróży, ale reakcja ta była przeciwna ich naturze. Miejscowi, z którymi przypadło im się zetknąć róznili się bardzo od Aspergian. Cenili oni sobie bliskie, ciągłe kontakty. Byli niepewni swojego przeznaczenia, bali się bycia w odosobnieniu i rozwijania swoich talentów. Aspergerianie byli mniejszoscią , gdziekolwiek się pojawili - ich natura podyktowała im potrzebę integrowania się i rozpoznawanie nowego lądu.
Integracja nie była łatwym zadaniem, ale Aspergerianie mieli ku temu talent. Po upłynięciu kilku pokoleń ślad po Aspergerianach i ich kulturze prawie zanikł. Ich opowieści i legendy zostały wchłonięte w ogólna mitologię i stały się częcia dziedzictwa ludzkosci. Oni sami weszli w zwiazki z rdzennymi mieszkńcami ziem, do których przybyli. Ich dzieci czasami ujawniały ślady cech charakterystycznych dla Aspergerian, a czasami nie. Zdarzało się, że czasami dzieci rodziły się z poważnym obciążeniem "zapatrzenia", z niemożliwoscią poslugiwania się mową i niezdolnością do samodzielnego życia. W początkowym okresie uważano, że był to wynik mieszania się kultur. Potem o tym zapomniano.
Wszelako, na przebiegu lat te osoby, które urodziły się z mocnymi cechami Aspargian, czuły, że co wokół nich dzieje się coś nietypowego. Dzwięk oceanu uspokajał ich i potrzebowali oni dużej dawki samotnosci. Nie potrafili oni zrozumieć stałej potrzeby kontaktu i nie wiedzieli, jak powinni się zachowywać w strukturze społecznej, w której zostali urodzeni - z dziwnymi, opodatkowanym sposobie wzajemnego kontaktowania sie. Byli chronieni, jezeli byli w stanie skupic sie na dążeniu do odnalezienia swojego przeznaczenia i doprowadzaniu talentu do doskonalości. Podążanie tym szlakiem zjednywało im szacunek otoczenia i pozwalało na zachowanie inności. Nie wszyscy Aspergerianie uświadamiali sobie od poczatku, że jest to ich cecha dodatnia, nie slabosć. Bycie członkiem mniejszosci zawsze powoduje zakłopotanie i poczucie wyobcowania. Wymagało to wielkiej odwagi od tych, ktorzy przyznawali się sobie, do bycia innymi i uznali, że nie jest to czymś złym. Inni spędzali cale swoje życie na walczenie z tym, a ten kto walczy z samym soba zawsze przegrywa.
Dziedzictwo
Cywilizacja Aspergii prawie zagineła, ale jej dziedzictwo biologiczne i genetyczne wciąż wystepuje wśrod nas. Bywały okresy w historii, gdy wszelkie objawy wystapowania cech Aspergian byly wyszukiwane i niszczone. Kobiety palono na stosie, pod zarzutem bycia czarownicami, naukowców i wynalazców oskarzano, za odważanie się na rzucanie wyzwań. Zdarzają się Aspergianie, ktorzy sa "Patrzącymi" współcześnie - obserwują pociągi, samoloty, łodzie. Szukaja życia poza naszą planetą.
Ślady Aspergian odbiegające od "normalności" ludzkiej wciąż objawiają się w genach.