Czy literatura może być sumieniem ludzkości ?
Sumienie to zdolność rozróżniania dobra lub zła, oraz dokonywania oceny moralnej.
Pisarz jest nie tylko obserwatorem rzeczywistości i rejestratorem wydarzeń, a dzieło literackie służy nie tylko poznawaniu świata, czy rozrywce.
Twórca często przyjmuję rolę autorytetu moralnego, który wskazuje co właściwe a co niewłaściwe.
Niekiedy funkcja etyczna literatury ogranicza się do dialogu z czytelnikiem i nadawania kierunku ocenom moralnym.
Czasami twórca dzieła unikając komentarza prezentuje jedynie fakty i prowokuje czytelnika do samodzielnego podejmowania wyborów.
Pisarz staje się moralistą zazwyczaj w czasach trudnych, kiedy istniejące systemy wartości tracą na znaczeniu, lub ulegają całkowitemu rozpadowi.
Literatura pomaga wtedy odnaleźć zagubione dobro, wiarę w porządek świata u sens życia.
Pytaniem na które twórcy najczęściej poszukują odpowiedzi wydaje się być to które dotyczy kwestii dobra ujawniającego się w świecie. Czy miłość i postawy altruistyczne to wartości obiektywnie istniejące?
Rozpoczynając pracę na taki temat wypada na wstępie zastanowić się nad samym pojęciem sumienia, co ono przez siebie wyraża i jakie jego funkcjonowanie. Otóż literatura od wielu wieków usiłuje przekazać między innymi to co jest trudne do powiedzenia, o czym nie można mówić, lub po prostu tabu. Są tematy nad którymi ludzkość ubolewa, których żałuje, lub których się wstydzi. O pewnych rzeczach nie pisze się w przypływie weny twórczej, pod wpływem impulsu. Pisze się o nich z potrzeby. Z nakazu ducha, który tego nie akceptuje, który w żadnym wypadku nie usprawiedliwia historii, wojny, ludzkość. Ten duch w moim przekonaniu wyraża się czymś co nazywamy sumieniem. Pojęciem pojmowanym na ogół jako rodzaj dyspozycji do określonych ocen swoich i cudzych czynów, oraz do uczuć z tym ocenianiem związanych. W węższym rozumieniu, jako dyspozycja do określonych ocen własnego tylko postępowania, bądź nawet wyłącznie do ujemnego oceniania własnych złych czynów minionych i do przeżywania w związku z nimi specyficznych doznań zwanych wyrzutami sumienia. Warunkiem kształtowania się tego typu dyspozycji jest istnienie pewnych zakazów i nakazów, pewnych norm obowiązujących w danej grupie społecznej. Wpajanie ich uwewnętrznienia, dzięki czemu stają się niejako "wewnętrznym nakazem", "głosem sumienia". Jako ogół norm i wzorów kulturowych, sumienie stanowi, obok presji zewnętrznych, składających się na całokształt kontroli społecznej, jeden z głównych poziomów regulacji ludzkiego zachowania. Przejmuje w ten sposób funkcje każące w postaci poczuć winy, oraz nagradzające w formie zadowolenia z siebie, ze spełnionego obowiązku.
Wybór bajki jako gatunku literackiego dla wyrażenia przekonań wydaje się być szczególnie istotny. Bajka to krótki utwór, którego bohaterami są zazwyczaj zwierzęta występujące jako tak zwane maski typów ludzkich. Oznacza to, że pod postaciami zwierząt ukazani są ludzie, a raczej jakieś prawdy mówiące o ich charakterach, słabościach, często głupocie (np. kot będzie maską sprytu, osioł głupoty, zając strachliwości, zaś mrówka pracowitości). Bajki mają charakter dydaktyczny, to znaczy, że autor występuje w roli krytyka, a są pisane po to, aby bawiąc jednocześnie uczyć czytelnika, aby każdy mógł znaleźć w nich jakąś naukę, jakieś przesłanie moralne albo pouczenie. Pouczenie takie często podane jest dosłownie przez co widać, że pisarz nie jest tylko obserwatorem i rejestratorem wydarzeń, ale dydaktykiem lub też wynika bezpośrednio z puenty, dobitnego zakończenia utworu.
Bardzo podobny przykład utworu stworzonego przez autora, którego twórczość nie miała być tylko poznawaniem świata, czy rozrywką mogę podać na podstawie "Powrotu "osła" " Juliana Ursyna Niemcewicza. Swoją komedię napisał on w ciągu kilku dni, w czasie przerwy w obradach Sejmu Wielkiego. Powstanie utworu można więc określić na przełom października i listopada 1790. Były to dni decydujące o kształcie i istnieniu Rzeczypospolitej. Jan Ursyn Niemcewicz, biorący udział w pracach sejmu jako poseł inflancki i zwolennik patriotycznego obozu zwolenników reform, chciał swym utworem wpłynąć na opinię publiczną oraz na podstawę polityczną poszczególnych posłów. Ogólnie rzecz biorąc "Powrót posła" ma charakter komedii politycznej, opartej w swym zamyśle na ukazaniu konfliktu między sarmackimi konserwatystami a zwolennikami patriotycznego obozu reform, na zamówienie którego Niemcewicz z resztą napisał tę komedię. Nic dziwnego więc, że nadrzędnym jego celem było ukazanie konieczności zmian ustroju Rzeczypospolitej, oraz ośmieszenie obozu przeciwników reform. W tym właśnie przypadku twórca pełni rolę autorytetu moralnego, który ukazuje co jest dobre i konieczne, a co złe i zbędne.
Warto również zaznaczyć, że niekiedy funkcja etyczna literatury ogranicza się do dialogu z czytelnikiem i nadawania kierunku ocenom moralnym. Chodzi na przykład o to, że według przestrogi wypowiedzianej w II części "Dziadów" przez dzieci, aby osiągnąć pełnię człowieczeństwa i dostać się do nieba trzeba zaznać w życiu doczesnym cierpień i goryczy. W myśl przestrogi wypowiedzianej przez lud po ukazaniu się widma pana, nie wplna krzywdzić drugiego człowieka i patrzeć obojętnie na czyjeś cierpienie...
Natomiast w "Granicy" Zofii Nałkowskiej, ocena postępowania człowieka wygląda następująco. Autorka zastanawia się nad tym, jak wygląda prawda o czynach człowieka. Służy tym rozważaniom zwłaszcza historia Zenona i Justyny. Pisarka pokazuje zderzenie z punktu widzenia zewnętrznych obserwatorów. Ziembiewicz nawiązując ten romans tłumaczy się przed sobą okolicznościami, głosem natury, swoimi czystymi intencjami, uczciwym stawianiem sprawy wobec Justyny, której nic nie obiecywał. Zenon zatem oceniał swoje postępowanie jako uczciwe, a w każdym razie usprawiedliwione. Wraz z jego śmiercią jednak jego racje, motywy postępowania straciły znaczenie. Wszystko co myślał i czuł w związku z tą sprawą, znikneło. Pozostały fakty, zdarzenia i ich skutki, które teraz stały się przedmiotem oceny. Jego romans stał się zwykłym skandalem, rzeczą niesmaczną, powodem do potępienia Ziębiewicza. Wniosek jest prosty: "Jest się takim, jak myślą ludzie, nie jak myślimy o sobie my".
Czasami jednak twórca dzieła unikając komentarza prezentuje jedynie fakty i prowokuje czytelnika do samodzielnego podejmowania wyborów. Tego typu literackim przykładem są dla mnie utwory powieściopisarki, autorki dramatów, publicystki - Zofii Nałkowskiej, oraz prozaika, poety i publicysty Tadeusza Borowskiego.
Moją szczególną uwagę zwróciła pewna proza dokumentu, zbiór siedmiu opowiadań wydanych w 1946 roku. Oparte były na relacjach ocalałych ofiar zbrodniczej działalności hitlerowców podczas II wojny światowej, na zeznaniach świadków i wizjach lokalnych z miejsc zbrodni. Tytułowe "Medaliony" to umieszczane na nagrobkach portrety zmarłych mające uwiecznić pamięć o nich, przedłużyć ich pobyt wśród żywych. Podobną pamiątką po ofiarach hitleryzmu oraz dowodem solidarności żywych z umarłymi mają stanowić te utwory.
Każde z opowiadań jest zarazem innym fragmentem tej samej rzeczywistości okrutnego i przerażającego obrazu działalności Niemców podczas wojny. Autorka pozostawia te ułamki zdarzeń prawie bez komentarza, aby tym mocniej wstrząsnęły świadomością czytelników, a także były obiektywnym, prawdziwym obrazem martyrologii ludzi. O okrucieństwie hitlerowców i wyrządzonym przez nich złu świadczy nie tylko treść wspomnień świadków i ofiar, ich przeżycia, ale również sposób mówienia o przeszłości, będący dowodem zmian w psychice tych ludzi, zmian jakie zaszły pod wpływem wojennych doświadczeń. Z jednej strony widać u nich porażenie śmiercią, rezygnację, brak chęci do życia, z drugiej oswojenie ze zbrodnią, zobojętnienie na krzywdę, otępienie psychiczne. Nieludzkie traktowanie, wstrząsające przeżycia , zetknięcie ze śmiercią, która stała się codziennością, doprowadziły do zaniku elementarnego instynktu moralnego.
Ta sama tematyka zaintrygowała mnie w twórczości Borowskiego. Jego opowiadania, podobnie jak Naukowskiej, dają rzeczową i dokładną analizę działania systemu obozowego. Obóz koncentracyjny stwarza ekstremalne warunki, nieporównywalne z żadną inną sytuacją. Codziennością jest tu śmierć, wyzysk, zadawanie bólu. Zamierają tam też naturalne odruchy uczuciowe jak litość i współczucie dla cierpiących. Nikt nie żałuje człowieka przeznaczonego na śmierć, bo stała się ona codziennością i codzienną zwykłością. Zamiera solidarność między ludźmi, gdyż każdy musi myśleć o ratowaniu siebie. Poniżona i zniszczona została godność ludzka. Człowiek pozbawiony został wartości moralnych, wrażliwości na zło. Bezmiar zbrodni, masowe mordy, szafowanie ludzkim życiem powodują otępienie moralne, zobojętnienie, degradację psychiki więźniów. Więźniowie liczą na przykład na transporty ludzi przeznaczonych na śmierć, ponieważ żyją z tego, co ci ludzie przywiozą.
Pytaniem na które twórcy najczęściej poszukują odpowiedzi wydaje się być to które dotyczy kwestii dobra ujawniającego się w świecie. Czy miłość i postawy altruistyczne to wartości obiektywnie istniejące ? Ależ tak! Jest jeszcze wiele osób tego typu na świecie mimo, iż czasem tego nie zauważamy, natomiast jeżeli chodzi o literaturę i jej odbicie w naszej rzeczywistości, to nie możemy traktować jej jak sumienia. Nie możemy jej traktować jak coś co nas rozgrzeszy, gdyż mimo że literatura jest wiernym odbiciem historycznym, to pomimo wszystko my ją tworzymy i to my mamy bezpośredni wpływ na nią, a nie na odwrót, a przecież każdy potrafi wszystko nagiąć do własnych potrzeb