Czy literatura może być sumieniem ludzkości?
Wypada na wstępie zastanowić się nad samym znaczeniem słowa sumienie. Otóż pod pojęciem tym kryje się zdolność rozróżniania dobra i zła oraz dokonywania ocen moralnych. Sumienie jest kształtowane przez różne autorytety moralne, które mają wpływ na rozwój jednostki. Mogą nimi być rodzina, kościół czy instytucje społeczne. Starają się one wpoić system wartości, norm i wzorów postępowania ważnych w danej kulturze. Podobną rolę może też pełnić literatura. Często to właśnie ona wskazuje drogę i przestrzega przed złem, zwłaszcza wtedy, gdy inne autorytety zawodzą. Dzieło literackie jest zazwyczaj na tyle atrakcyjne, że zamknięte w pięknej i wyrazistej formie prawdy, mogą przemówić do czytelnika i skłonić go do refleksji. Literatura z powodzeniem przyjmuje rolę drogowskazu etycznego, również dlatego, że pisarze, jako ludzie obdarzeni szczególną wrażliwością, widzą więcej i czują głębiej, a co za tym idzie, dostrzegają zło ukryte przed zwykłymi śmiertelnikami.
Dzieje się tak najczęściej w chwilach trudnych dla narodu czy ludzkości, gdy jednostka zmuszona jest do ciągłego dokonywania wyborów i weryfikowania istniejących systemów wartości np. w czasie niewoli politycznej, buntu społecznego, wojny czy w dobie fanatyzmu religijnego. Wtedy właśnie dzieło literackie służy nie tylko poznawaniu świata i rozrywce, ale pisarz staje się nie tylko rejestratorem i obserwatorem wydarzeń, lecz przyjmuje rolę autorytetu, który wskazuje, co jest właściwe, a co niewłaściwe, co dobre, a co złe, dzięki czemu daje możliwość poszukiwania ładu moralnego oraz wiary w porządek świata i sens życia.
Bardzo dobrym przykładem jest bajka, czyli krótki utwór, którego bohaterami są zazwyczaj zwierzęta występujące jako tak zwane maski typów ludzkich. Oznacza to, że pod postaciami zwierząt ukazani są ludzie, a raczej jakieś prawdy mówiące o ich charakterach, słabościach, często głupocie (np. kot będzie maską sprytu, osioł - głupoty, zając - strachliwości, zaś mrówka - pracowitości). Bajki mają charakter dydaktyczny, to znaczy, że autor występuje w roli krytyka, a są pisane po to, aby bawiąc jednocześnie uczyć czytelnika, aby każdy mógł znaleźć w nich jakąś naukę, jakieś przesłanie moralne albo pouczenie. Pouczenie takie często podane jest dosłownie - przez co widać, że pisarz nie jest tylko obserwatorem i rejestratorem wydarzeń, ale dydaktykiem - lub też wynika bezpośrednio z puenty, dobitnego zakończenia utworu. Nie można też pominąć utworu stworzonego przez autora, którego twórczość nie miała być tylko poznawaniem świata czy rozrywką, mogę podać na podstawie "Powrotu posła" Juliana Ursyna Niemcewicza. Swoją komedię napisał on w ciągu kilku dni, w czasie przerwy w obradach Sejmu Wielkiego. Powstanie utworu można więc określić na przełom października i listopada 1790. Były to dni decydujące o kształcie i istnieniu Rzeczypospolitej. Jan Ursyn Niemcewicz, biorący udział w pracach sejmu jako poseł inflancki i zwolennik patriotycznego obozu zwolenników reform, chciał swym utworem wpłynąć na opinię publiczną oraz na podstawę polityczną poszczególnych posłów. Ogólnie rzecz biorąc "Powrót posła" ma charakter komedii politycznej, opartej w swym zamyśle na ukazaniu konfliktu między sarmackimi konserwatystami a zwolennikami patriotycznego obozu reform, na zamówienie którego Niemcewicz z resztą napisał tę komedię. Nic dziwnego więc, że nadrzędnym jego celem było ukazanie konieczności zmian ustroju Rzeczypospolitej, oraz ośmieszenie obozu przeciwników reform. W tym właśnie przypadku twórca pełni rolę autorytetu moralnego, który ukazuje co jest dobre i konieczne, a co złe i zbędne, przez co kreacje bohaterów są tu jednoznaczne. Bohaterowie pozytywni zostaną przedstawieni jako prawi, rozsądni i wzorowi obywatele, bohaterowie negatywni zaś będą bezustannie ośmieszani, jako głupcy, łotry i ludzie, którzy nie uznają wartości moralnych, ani etycznych.
Sposobów wypowiadania się w literaturze na tematy związanie z etyką jest wiele. Ich wybór zależy od epoki, a więc także od istniejących konwencji literackich, upodobań czytelniczych czy też indywidualności samego pisarza. Najprostszym zabiegiem jest pouczenie czytelnika w formie krytycznej lub moralizatorskiej, lecz niekiedy funkcja etyczna literatury ogranicza się do dialogu z czytelnikiem i nadawania kierunku ocenom moralnym. Czasami jednak twórca dzieła unikając komentarza prezentuje jedynie fakty i prowokuje czytelnika do samodzielnego podejmowania wyborów. Tego typu literackim przykładem są dla mnie utwory powieściopisarki, autorki dramatów, publicystki - Zofii Nałkowskiej, oraz prozaika, poety i publicysty - Tadeusza Borowskiego.
Moją szczególną uwagę zwróciła pewna proza dokumentu, zbiór siedmiu opowiadań wydanych w 1946 roku. Oparte były na relacjach ocalałych ofiar zbrodniczej działalności hitlerowców podczas II wojny światowej, na zeznaniach świadków i wizjach lokalnych z miejsc zbrodni. Tytułowe "Medaliony" to umieszczane na nagrobkach portrety zmarłych mające uwiecznić pamięć o nich, przedłużyć ich pobyt wśród żywych. Podobną pamiątką po ofiarach hitleryzmu oraz dowodem solidarności żywych z umarłymi mają stanowić te utwory. Każde z opowiadań jest zarazem innym fragmentem tej samej rzeczywistości - okrutnego i przerażającego obrazu działalności Niemców podczas wojny. Autorka pozostawia te ułamki zdarzeń prawie bez komentarza, aby tym mocniej wstrząsnęły świadomością czytelników, a także były obiektywnym, prawdziwym obrazem martyrologii ludzi. O okrucieństwie hitlerowców i wyrządzonym przez nich złu świadczy nie tylko treść wspomnień świadków i ofiar, ich przeżycia, ale również sposób mówienia o przeszłości, będący dowodem zmian w psychice tych ludzi, zmian jakie zaszły pod wpływem wojennych doświadczeń. Z jednej strony widać u nich porażenie śmiercią, rezygnację, brak chęci do życia, z drugiej oswojenie ze zbrodnią, zobojętnienie na krzywdę, otępienie psychiczne. Nieludzkie traktowanie, wstrząsające przeżycia, zetknięcie ze śmiercią, która stała się codziennością, doprowadziły do zaniku elementarnego instynktu moralnego.
Ta sama tematyka zaintrygowała mnie w twórczości Borowskiego. Jego opowiadania, podobnie jak Nałkowskiej, dają rzeczową i dokładną analizę działania systemu obozowego. Obóz koncentracyjny stwarza ekstremalne warunki, nieporównywalne z żadną inną sytuacją. Codziennością jest tu śmierć, wyzysk, zadawanie bólu. Zamierają tam też naturalne odruchy uczuciowe, takie jak litość i współczucie dla cierpiących. Nikt nie żałuje człowieka przeznaczonego na śmierć, bo stała się ona codziennością i codzienną zwykłością. Zamiera solidarność między ludźmi, gdyż każdy musi myśleć o ratowaniu siebie. Poniżona i zniszczona została godność ludzka. Człowiek pozbawiony został wartości moralnych, wrażliwości na zło. Bezmiar zbrodni, masowe mordy, szafowanie ludzkim życiem powodują otępienie moralne, zobojętnienie, degradację psychiki więźniów. Więźniowie liczą przykładowo na transporty ludzi przeznaczonych na śmierć, ponieważ żyją z tego, co ci ludzie przywiozą.
Powracając jeszcze do dialogowości pomiędzy twórcą a czytelnikiem, trzeba dodać, że miejsce prostej parenezy zajmuje dyskurs. Tę formę oddziaływania na czytelnika upodobali sobie twórcy przewrotni, przeciwstawiający się skostnieniu formzarówno literackich, jak i społecznych. W ich rzędzie stawiamy oświeceniowych autorów powiastek filozoficznych, zajadłych libertynów, krytyków fałszu i obłudy, Voltaire'a i Diderota, twórców dramatów romantycznych, takich jak Mickiewicz, czy Słowacki, wreszcie autorów nowoczesnej prozy filozoficznej, jak Fiodor Dostojewski.
Pytaniem, na które twórcy najczęściej poszukują odpowiedzi, wydaje się być to, które dotyczy kwestii dobra ujawniającego się w świecie. Czy miłość i postawy altruistyczne to wartości obiektywnie istniejące? Jeżeli chodzi o literaturę i jej odbicie w naszej rzeczywistości, nie możemy traktować jej jak sumienia. Nie możemy jej traktować jak coś, co nas rozgrzeszy, gdyż mimo że literatura jest wiernym odbiciem historycznym, to my ją tworzymy i to my mamy bezpośredni wpływ na nią, a nie na odwrót.