„Prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko” – taką tezę będę starała się udowodnić, za pomocą przykładów przyjaźni między kobietami.
Za przykład chcę podać film „Lejdis” reżyserii Tomasza Konecki. Główne bohaterki przyjaźnią się ze sobą już od najmłodszych lat. Tworząc grupę różnorodną i charakterologicznie wizualnie. Każda z nich jest wielką indywidualnością uzupełnianą przez pozostałe trzy przyjaciółki. Dobrze wykształcone, spełnione zawodowo, dla przyjaźni nie wahają się postępować lekkomyślnie, brawurowo, często na granicy prawa. W imię dobra przyjaciółki, każda z nic gotowa jest na najdziksze pomysły i chociaż, z jednej strony impulsem do działań jest odwet na zranionym sercu, z drugiej kobiety wspierają się w trudnych momentach zdrady czy choroby. By okazać troskę swojej przyjaciółce, bohaterki obmyślają plan wciągający w jego realizację swoich najbliższych. Ich działania są niejednokrotnie nieprzemyślane, na granicy dobrego smaku, a czasem wręcz nieadekwatne do wieku i pozycji bohaterek. Dziewczyny czynią to w imię prawdy, przyjaźni i miłości. Pomimo tego, że są tak różne od siebie, rozumieją się bez słów. Wiedzą, czego potrzeba przyjaciółce, i każda z nich daje z siebie maximum swoich zasobów. Czasem płaczą, piją, użalają się nad sobą, ale zawsze i w każdej sytuacji wiedzą, że są częścią „Lejdis”, że należą do klubu i są odpowiedzialne za resztę grupy. Dzięki tej wiedzy potrafią pokonać przeciwności.
Z przeciwnościami losu i trudną sztuką dokonywania wyborów, mierzą się bohaterki filmu Ridley’a Scotta pod tytułem „Thelma i Louise”. „Kura domowa” i barmanka, czyli kobiety z dwóch różnych światów, tak inne od siebie, że aż trudno uwierzyć w ich przyjaźń. Tłem dla ich przyjaźni staje się przestępstwo, którego się dopuściły w obronie Thelmy. Zabójstwo staje się impulsem do porzucenia dotychczasowego życia i ucieczki. Podróż kobiet jest motorem do zmiany wszystkich płaszczyzn życia. Nieśmiałą Thelma, odzyskuje wiarę w swoją kobiecość, a rozrywkowa Louise staje się opiekuńcza i odpowiedzialna za obie kobiety. Podróż po kraju jest tak naprawdę podróżą w głąb się, a wybory zaskakują same bohaterki. Film mimo, że smutny i tragiczny pokazuje siłę przyjaźni, czyli uczy jak dbać o drogą nam osobę. Kobiety przekraczają granice, ale są to granice nie tylko geograficzne, to również granice prawa, moralności i swoich zahamowań. Bohaterki podejmują świadomą decyzję, tragiczną i nieodwołalną. Ich śmierć, kończy pasmo życia na krawędzi i jest symbolem wolności.
W obu przypadkach przyjaźń jest motorem działania kobiet. Jest to więź dużo głębsza niż wspólnie spędzony czas w galerii handlowej, kinie czy kawiarni. To symbol wyborów, przełamywania stereotypów i podejmowania trudnych decyzji dla dobra innych. Bycie przyjaciółką w obu przypadkach oznacza troskę o drugą, bliską nam osobę.
I taką troską musi cechować się człowiek, który zaprzyjaźnia się ze zwierzęciem. Decydując się na posiadanie zwierzęcia, każdy człowiek bierze na siebie ciężar troski o życie i zdrowie takiego przyjaciela.
Przykładem dozgonnej, bezkresnej przyjaźni człowieka i psa jest historia Hachiko opowiedziana w filmie „Mój przyjaciel Hachiko”. Kiedy w życiu poważnego naukowca przypadkowo pojawia się szczeniak. Powaga, stateczność i dostojność naukowca znikają, a pojawia się wesoły, pełen życia i entuzjastycznie nastawiony „chłopiec”. Szczeniak zmienia nawyki panujące w całej rodzinie profesora, przekonując do siebie nawet niechętną żonę bohatera. Ciepło relacji, wzajemna sympatia, budują przyjaźń, która jest widoczna dla wszystkich otaczających ich ludzi, a rytuał odprowadzania na pociąg, staje się dla mieszkańców miasteczka codziennością. Hachiko tak kocha swojego pana, że nie zaprzestaje wychodzenia na dworzec nawet po jego śmierci. Szczere oddanie psa wzbudza podziw i jednoczesne współczucie mieszkańców oraz zainteresowanie prasy. Jednak dla czworonoga jest to wyraz tęsknoty za profesorem, a także potrzeba wypełniania kiedyś wspólnego czasu. Mimo, ze mężczyzna nie żyje, pies nadal kontynuuje ich wspólny rytuał.
Inaczej przyjaźń z człowiekiem postrzega lis, bohater książki „Mały Książę”. Tutaj to on tłumaczy chłopcu czym jest to uczucie i z jak wielką odpowiedzialnością się wiąże. Dzikie zwierze wbrew swojej naturze przygotowuje Małego Księcia do procesu oswajania. Uczy też chłopca z jak wielką odpowiedzialnością takie oswajanie się wiąże. Lis przestrzega bohatera przed nieodpowiedzialną przyjaźnią, mówi o tym jak łatwo można zranić nieodpowiednimi gestami. I jak bardzo trzeba dbać o oswajanego przyjaciela. Autor ukazuje zwierzę jako postać wrażliwą, uczuciową i mądrą życiową mądrością, postać lękającą się o stałość przyjaźni z człowiekiem, twierdząc, że „... jeśli mnie oswoisz, będziemy potrzebni jeden drugiemu. Ty będziesz dla mnie jedyny n świecie. Ja będę dla Ciebie jedyny na świecie”...
W przyjaźni człowieka ze zwierzęciem, odpowiedzialność ponosi człowiek i jest ona bardzo wielka bo zwierzę musi liczyć na człowieka, nie może podejmować żadnych decyzji w tych zależnościach. Jego miłość i oddanie są bezgraniczne i mogą powodować bezgraniczne cierpienie. Dlatego uważam, że ciężar takiej przyjaźni może spoczywać tylko na ludziach odpowiedzialnych, opanowanych i otwartych na innych, wtedy uczucie przyjaźni przynosi niesamowite, nie dające się opisać szczęście.
Całkiem inne odczucie, wzbudza przyjaźń pomiędzy dwoma mężczyznami. Powinna ją cechować długotrwałość, stałość, wspólne zainteresowania, a przede wszystkim ważne jest poczucie braterstwa i przeświadczenie, że na drugiej osobie zawsze można polegać, i „że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie”. To przekonanie wykpił w swoim wierszu „Przyjaciele” największy poeta okresy Romantyzmu Adam Mickiewicz. Jego bohaterowie: Mieszek i Leszek uważali się za wielkich przyjaciół i taki obraz pokazywali wszystkim w koło. Koleżeństwo ich jak się jednak okazało, było tylko na pokaz i nie oparło się sytuacji, w której potrzeba było czegoś więcej niż tylko słów. Mickowiczowska puenta została włożona niedźwiedziowi w paszczę, ale zawierała wszystko to, czego brakowało w relacji Mieszka i Leszka, czyli honoru, odwagi, waleczności. Tchórzostwo jednego z przyjaciół zachwiało braterstwo, bo jak się okazało Leszek nie mógł liczyć na swojego kuma. Mickiewiczowscy przyjaciele stali się synonimem pustej i fałszywej przyjaźni.
I chociaż wierz nas bawi i rozśmiesza, to jednak mamy poczucie zakłamania i dysonansu pomiędzy tym o czym czytamy, a tym co odczuwamy. Przyjaźń obu mężczyzn nie była prawdziwa i nie przetrwała próby, ale to nie oznacza, że prawdziwa męska przyjaźń nie istnieje. I mamy jej przykłady w wielu dziełach literackich, jest to przyjaźń, która sprawdza się w każdej sytuacji, podczas pokoju i wojny, w zdrowiu i chorobie, w stanie zakochania i nienawiści.
Przyjaźń między kobietą a mężczyzną, to jedna z najtrudniejszych relacji, gdyż najczęściej uczucie to ewoluuje w jedną lub w drugą stronę. Bogumił Hrabal twierdzi, że „Przyjaźń między mężczyzną i kobietą jest udręką dla dwojga”. Zainteresowanie, ciepło, atencja, poczucie bezpieczeństwa może być mylnie uznana za dowód miłości, co jest zagrożeniem dla przyjacielskich relacji. Dlatego w tej konfiguracji bardzo ważna jest szczerość i jasne zasady.
Właśnie takie jasne zasady panowały pomiędzy dwójką bohaterów filmu Lisy Azuelos pod tytułem „LOL”. Ich spotkania, rozmowy, zwierzenia były tłem dla miłości każdego z nich. Wspólne spojrzenie na wiele spraw, zgodność charakterów, sprawiły, że Lola i Kyle zaczęli spędzać ze sobą coraz więcej czasu i zwierzać się z najskrytszych tajemnic. O ile łatwo było przyjaźnić się bohaterom, gdy dziewczyna miała chłopaka, to uczucie gwałtownie wzrosło w momencie, kiedy dziewczynę zostawił jej chłopak. Przyjaźń zaczęła przeradzać się w coraz większe uczucie. Podniosła się temperatura uczuć i przerodziły się one w miłość. Wkradły się do niej takie uczucia jak zazdrość, złość i niedomówienia, które o mały włos nie zniszczyły by tego co oboje zbudowali.
<Zupełnie nowy przyjaciel>
Reasumując przyjaciele i przyjaźń są w życiu bardzo potrzebni. Aby móc zasłużyć na miano przyjaciela, trzeba umieć dawać tyle ile potrzebujesz dostawać. Poznając czyichś przyjaciół tworzymy sobie obraz tej osoby, tak jak Ernest Hemingway, który stwierdził „powiedz mi kto są Twoi przyjaciele, a powiem Ci kim jesteś. Od tej zasady historia zna jeden wyjątek: Judasz, którego znajomością nie można nic zarzucić”. Każdy powinien mieć osobę, na której można polegać i każdy powinien być taką osobą, bo przyjaźń uczy nas odpowiedzialności, zaufania, szacunku, akceptacji, zrozumienia, każe nam zachowywać się honorowo i dbać o tych, którzy nas kochają. . Parafrazując Dalaj Lamę „przyjaciel to ten, który przychodzi wtedy, gdy inni nas opuszczają. Przyjaźń nie jest jednowymiarowa, nie jest tylko miła i tylko ciepła, przyjaźń codziennie uczy nas czegoś nowego. I to jest właśnie sednem przyjaźni. To, że możemy, chcemy i potrafimy się uczyć.