Szokujące wyznanie 82-letniej Wiery
Jestem matką Putina
autor: Andrzej Kaniewski | 10.12.2008 01:58 Słowa kluczowe: Gruzja, Matka Putina, Władimir Putin, premier Rosji
Swoją niesamowitą opowieścią mieszkanka maleńkiej gruzińskiej wioski zaskoczyła cały świat. I wywołała wściekłość w Moskwie
- Jestem biologiczną matką premiera Rosji Władimira Putina - powiedziała Rosjanka Wiera Putina (82 l.). Gotowa jest nawet poddać się testom DNA, by udowodnić swoje słowa.
Kobieta twierdzi, że Putin urodził się 7 października 1950 r., a więc dwa lata wcześniej, niż podaje oficjalna biografia rosyjskiego polityka. – Jego ojcem był rosyjski mechanik Platon Priwałow, żonaty wtedy z inną kobietą – ujawnia staruszka.
W 1952 r. Wiera Putina wyszła za pochodzącego z Gruzji Giorgiego Osepahwilego i przeniosła się z nim na Kaukaz. Tam mały Putin chodził do szkoły w Metechii. W archiwach jest nawet wzmianka o tym. Władimir Putin był w latach 1959–60 uczniem tej szkoły.
– Wowa, jak mówiono na chłopca, był najbystrzejszym uczniem w klasie. Rosyjski był jego ulubionym przedmiotem – wspomina była nauczycielka Szura Gabinaszwili. – Lubił zapasy i łowić ryby. Chociaż był najniższy w klasie, chciał wygrywać we wszystkim.
Gruzin Osepahwili nie mógł jednak ścierpieć, że po domu kręci się mały chłopiec, który nie jest jego synem. Zmusił żonę do wywiezienia go do Rosji do dziadków. Wiera Putina uważa, że oddali oni potem chłopca w ówczesnym Lenigradzie parze, która go adoptowała i w oficjalnej biografii Putina figuruje jako jego rodzice.
Rzecznik Putina natychmiast zaprzeczył wersji staruszki. – To nieprawda. Ta historia nie ma żadnego związku z rzeczywistością – powiedział brytyjskiej gazecie „Daily Telegraph”.
Czy w opowieść starej Rosjanki można wierzyć? O dzieciństwie Putina wiadomo w sumie niezbyt wiele, tyle, ile przekazuje oficjalna wersja. Gdyby Putin zgodził się na test DNA, sprawa wyjaśniłaby się sama. Ale czy zdobędzie się na to?
[ Andrzej Kaniewski ]