Prawdziwa Poezja była, jest i będzie poniekąd i n i c j a c i ą: dlatego, że może we dwóch
wierszach skreślić całą Epokę, a obraz i pomnik zbliżyć jednym wyrażeniem.
Cyprian Kamil Norwid, Rzecz o wolności słowa
Cyprian Kamil Norwid przyszedł na świat 24 września 1821 roku. Matka przyszłego poety - Ludwika Zdzieborowska – urodziła go we wsi Laskowo-Głuchy. Ojciec Cypriana, Jan, pochodził z rodziny szlacheckiej i pracował jako urzędnik. Norwid był bardzo dumny ze swoich korzeni, w swojej twórczości podkreślał szczególnie powiązania rodziny matki z Sobieskimi oraz budował legendę o normandzkich przodkach ojca. Miał trójkę starszego rodzeństwa: dwóch braci: Ludwika i Ksawerego oraz siostrę Paulinę. Dorosłe życie poety nie było łatwe ciągle borykał się z problemami finansowymi. Kłopotów dostarczały również coraz to nowe choroby, na które zapadał.
Norwid był poetą drugiego pokolenia romantyków. Pisarz miał bardzo silne poczucie przynależności pokoleniowej jak i odrębności swojej generacji. Historia losów pokolenia własnego, jak i poprzedniego, a także przekonanie o ich zmarnowaniu zaważyły na poglądach poety. Były one na tyle oryginalne, że aż niezrozumiałe dla współczesnych co stało się przyczyną niepopularności poety za życia. Wacław Borowy pisze:
Można by powiedzieć, że w całej poezji Norwida czuje się jakiś wicher historii. Same wyrazy „historia”, „dzieje” i ich pochodzenie należą (…) do najczęściej u niego powracających, a zarazem najbardziej poetycko naelektryzowanych1.
Twórczość Norwida jest bardzo trudna w odbiorze. Najczęściej twierdzi się, że problemy w lekturze stwarza język poety – odkształcona składnia, neologizmy, wieloznaczne obrazy i symbole. Jednak tak naprawdę nie to stanowi prawdziwą przeszkodę. Według Bożeny Chrząstowskiej:
Trudne do osiągnięcia są przede wszystkim horyzonty myślowe poety, dotarcie do struktury głębokiej jego dzieł2.
Norwid miał trudności z wydawaniem swoich prac, i tak jak już wcześniej napisałam został doceniony dopiero pośmiertnie. Jednym z jego najbardziej znanych dzieł, jest tom poezji Vade – mecum. Jest to cykl stu numerowanych wierszy, opatrzonych prozaiczną przedmową, wierszem Ogólniki i – w roli epilogu listem poetyckim Do Walentego Pomiana Z. Zbiór powstał w latach 1865 – 1866. Podmiot liryczny cyklu to nie romantyczny egzotyk, ale współczujący bliźni, który stawia pytania, zaprasza do sytuacji wspólnego „bycia w drodze”, zachęca do dialogu, refleksji nad społeczną, dziejową i religijną sytuacją człowieka, zjawiskami życia i sztuki. Jednym z bardziej znanych i szanowanych wierszy, pochodzących z tego cyklu jest Fortepian Szopena, którego interpretacje i analizę postaram się przybliżyć w swojej pracy.
Pomimo oryginalności twórczości Norwida, można w niej wyodrębnić pewne charakterystyczne elementy.
Charakterystyczną cechą poezji Norwida jest pewna wieloznaczność, zamierzone przemilczanie, doszukiwanie się w wydarzeniach codziennych pewnych historycznych prawidłowości. Takie właśnie są wiersze Norwida, które traktują o "wielkich ludziach". Charakterystyczne, jest także to, że opowiada o nich w momencie ich śmierci lub po śmierci. Śmierć uwydatnia dopiero ich wielkość. Poeta uważa, że moment śmierci człowieka
pozwala na przekazanie jego dorobku ludzkości3.
Wiersz Fortepian Szopena powstał na przełomie lat 1863 – 1864. Bezpośrednią przyczyną jego napisania było zniszczenie fortepianu kompozytora, który należał do jego siostry. Wydarzenie to powiązane było z carskimi represjami, po zamachu na życie gen. T. Berga (1863), gdy w akcie zemsty carscy żołnierze wyrzucili instrument na bruk z okna pałacu Zamoyskich. Muzyk już wtedy nie żył, zmarł w 1849 roku w Paryżu. Norwid poznał Szopena w tym samym roku i tuż przed śmiercią odwiedził go w jego paryskim mieszkaniu. Doniesienia o wydarzeniach w kraju stały się dla niego inspiracją do napisania Fortepianu.
Utwór składa się z dziesięciu zróżnicowanych pod względem budowy części. Już w pierwszym wersie podmiot liryczny zwraca się bezpośrednio do Szopena Byłem u Ciebie…, co stanowi przykład liryki inwokacyjnej. Motyw ten poeta kontynuuje w całym utworze.
Pierwsze trzy zwrotki to przywołanie z pamięci przez Norwida obrazu gasnącego artysty. Poeta wspomina postać Szopena podobnego do liry Orfeusza, a następnie do rzeźby Pigmaliona. Podobieństwo to jest ukazane celowo. Orfeusz swą muzyką wzruszał przyrodę a Pigmalion ożywił rzeźbę; życie i twórczość muzyka staną się mitem dzięki wielkości jego osoby. Ukazany jest tu również obraz bladej twarzy i alabastrowych dłoni kompozytora, o których autor mówi, że mieszają się z bielą klawiszy. Zbliżająca się śmierć nie jest jednak końcem wszystkiego, jest tylko przejściem do innego, wyższego stanu, bo przecież mit jest nieśmiertelny i ponadczasowy. Bohaterem kolejnych trzech części jest oprócz samego Szopena, jego muzyka. To właśnie dzięki niej artysta nie zostanie zapomniany, ponieważ jest ona rzeczą niezniszczalną. Muzyka ta kojarzy się podmiotowi lirycznemu z prostotą peryklejską, łączy najpiękniejszą epokę kultury Grecji z odrodzeniem się sztuki w domu modrzewiowym, w którym urodził się Szopen - geniusz. Norwid widzi narodowy charakter jego muzyki, dostrzega dziedzictwo pokoleń i kultur. Brzmi ona nawet wtedy, gdy kompozytor przestaje grać.
W części tej widzimy odpowiedź na pytanie, dlaczego prawdziwa sztuka jest niezrozumiała w realnym świecie. Otóż cechą takiego świata jest niedoskonałość, zaś sztuka jest czymś doskonałym, tworzącym idealną całość. Dlatego nie można na ziemi zrealizować jej ideału4.
Cześć ósma to opis Starego Miasta w Warszawie. Obraz ten widzimy jakby z lotu ptaka, ponieważ nad miastem unosi się duch Szopena. Zniszczenie fortepianu staje się symbolem odrzucenia jego twórczości. Sam opis wyrzucania fortepianu jest bardzo nacechowany emocjonalnie, kulminacją staje się odgłos upadającego na bruk instrumentu. Ostatnia dziesiąta część to refleksja nad twórczością Szopena jak i samego poety. Łączy je to, że obie były początkowo odrzucane i nierozumiane przez ludzi. Norwid zdaje sobie sprawę, że aby zaakceptować i zrozumieć, ludzkość musi dojrzeć, jednak aby tak się stało Ideał musiał sięgną bruku, czyli ich sztuka musi być całkowicie odrzucona, aby późnej nastąpiło jej zmartwychwstanie i odrodzenie.
Wiersz ma wyraźną strukturę muzyczną. Władysław Stróżewski w artykule Doskonałe-wypełnienie. O „Fortepianie Szopena” Cypriana Norwida” w następujący sposób charakteryzuje muzyczność utworu:
Przejawia się ona w różnych jego wymiarach: w konstrukcji formalnej, przypominającą formę cykliczną, w polifonicznym przebiegu głównych wątków, w falowaniu i kontrastowaniu nastrojów, napięć, wreszcie w warstwie najbardziej podstawowej – w doborze brzmień głowowych i operowaniu rymem. [...] Jeśli Fortepian przypomina swą konstrukcją cykliczny utwór muzyczny, w którym poszczególne ogniwa różnią się tonacją, rytmiką, agogiką, charakterem emocjonalnym, a mimo to tworzą przecież jeden cykl, to nie można oprzeć się wrażeniu, że najbliższym analogatem poematu mogłyby być Chopinowskie Preludia, zamykające w sobie tak niewiarygodne bogactwo uczuć i nastrojów, tak zmuszające do refleksji i tak odsłaniające niemożliwe do wyrażenia w innym języku jakości, jak tragizm i ukojenie, dramatyzm i spokój, sielskość i metafizyczna powaga5.
Jest to wiersz wolny, lecz z wyczuwalnym wewnętrznym rytmem tworzony między innymi przez paralelizm składniowy:
Pełne, jak Mit,
Blade, jak świt…
oraz powtórzenia:
Byłem u Ciebie w te dni przedostatnie […]
Byłem u Ciebie w te dni przedostatnie […]
Byłem u Ciebie w te dni Fryderyku […]
Ma rację Stróżewski mówiąc o muzyczności tego utworu. Czytając dokładnie tekst możemy zauważyć, że na początku dominuje szept słów, ciche echa pieśni upuszczonej liry, szemranie strun fortepianu, delikatna muzyka. Muzyka, która łączy doskonałość sztuki starożytnej z polską kulturą i wiarą chrześcijańską. Następnie podmiot liryczny słyszy już tylko echo kłócących się klawiszy, które pragnęły dalej grać. Szept, delikatna muzyka, szmer, wreszcie cisza, oddają nastrój odchodzenia, fizycznej śmierci, podkreślają szacunek i miłość do umierającego.
Kolejne strofy obfitują w wykrzyknienia i pytania, będące szczytem rozważań na temat sztuki i miejsca Szopena w kulturze światowej.
Ostatnie strofy to obrazy powstania styczniowego, panująca tu cisza różni się od tej towarzyszącej śmierci kompozytora, jest to cisza przed burzą. Pełna napięcia cisza przed walką jaka czeka powstańców. Dominująca jest tu chwila uderzenia fortepianu o bruk ulicy. Zostało on porównany do postaci rozdzieranego przez meandry Orfeusza. Pojawiają się tu onomatopeje nacechowane negatywnie: rozdziera, wyje.
Za pomocą wiersza Norwid utrwala znaczenie Szopena dla kultury świata, Jego muzyka staje się dopełnieniem piękna dojrzałego. Istotą sztuki Szopena jest to, że wywodzi się ona z ludowości. Muzyka czyni z ludzi istoty doskonałe.
Bibliografia:
Borowy W., O Norwidzie. Rozprawy i notatki, oprac. Zofia Stefanowska, Warszawa, 1960, s. 25.
Buś M., Norwid – poeta, w: „Historia Literatury Polskiej w Dziesięciu Tomach, Romantyzm” t. V, Bochnia, Kraków, s. 57 – 69.
Chrząstowska B., Trudny Norwid, w: „Glosariusz od starożytności do pozytywizmu. Materiały do kształcenia literackiego w szkole średniej” 1997 , s. 217
Fortepian Chopina – analiza i interpretacja, http://norwid.klp.pl/a-5839.html
Stróżewski W., Doskonałe wypełnienie. O „Fortepianie Szopena” Cypriana Norwida, w: „Pamiętnik Literacki” 1979, z. 4, s. 68- 69.
Wielcy ludzie w poezji Norwida, http://norwid.klp.pl/a-5861.html
W. Borowy, O Norwidzie. Rozprawy i notatki, oprac. Zofia Stefanowska, Warszawa, 1960, s. 25.↩
B. Chrząstowska, Trudny Norwid, w: „Glosariusz od starożytności do pozytywizmu. Materiały do kształcenia literackiego w szkole średniej” 1997 , s. 217↩
http://norwid.klp.pl/a-5861.html ( 07.05.2011)↩
http://norwid.klp.pl/a-5839.html ( 07.05.2011)↩
W. Stróżewski, Doskonałe wypełnienie. O „Fortepianie Szopena” Cypriana Norwida, w: „Pamiętnik Literacki” 1979, z. 4, s. 68- 69.↩