Na drodze do jedności Hiszpańskiej
Ostatnie pozycje Maurów w Hiszpanii
Wraz z utratą Walencji, Murcji i Sewilli a przetrwaniem jedynie emiratu Grenady (1238) Maurowie stracili na Półwyspie Iberyjskim dawne znaczenie. Dochodziło wprawdzie jeszcze niejednokrotnie do starć z sąsiadami chrześcijańskimi, ale wpływ tych akcji był coraz mniejszy. Wreszcie od czasu klęski nad brzegami Salado (1340) emirat grenadzki ograniczył się do defensywy. Przy braku bardziej energicznych poczynań ze strony ówczesnych władców Kastylii sytuacja powyższa zapewniła jednak Maurom blisko półtorawieczne utrzymanie się w Hiszpanii i pozwoliła nawet osiągnąć emiratowi Grenady bardzo wysoki poziom gospodarczy i kulturalny.
Trudności wewnętrzne Kastylii
Zainteresowania Kastylii skupiały się podówczas na sprawach wewnętrznych. Królestwo to przeżywało bowiem ciężkie wstrząsy, wywołane zarówno walką monarchy ze szlachtą, jak sprawami dynastycznymi. W tych ostatnich brali udział nie tylko sąsiedzi (Aragonia i Portugalia), ale również dowodzone przez DuGuesclina kompanie wojsk zaciężnych z Francji oraz posiłki angielskie.
Królestwo Aragonii
Podczas gdy Kastylię ogarniał powiększający się z roku na rok chaos, Aragonia przeżywała okres rozkwitu i potęgi. Jej podział na dwa królestwa, spowodowany w swoim czasie wyznaczeniem przez Jakuba I młodszego synowi Balearów oraz hrabstw Roussillon i Cerdagne z tytułem króla Majorki (1262), został w 1344 r. zlikwidowany. Podobnie Sycylia, która w okresie walki z Andegawenami przeszła w ręce młodszej linii aragońskiej (1296), w 1390 r. powróciła pod bezpośrednie zwierzchnictwo linii starszej. W tym czasie władcy Aragonii, opierając się na prowadzonych ongiś z papieżem rokowaniach, wyparli Pizańczyków z Sardynii (1342). Wyspę tę utrzymali w swych rękach mimo powstań miejscowej ludności, popieranej czynnie przez Genuę. Trzeba przyznać jednak, że władza Aragonii na Sardynii była w niejednym okręgu tylko nominalna.
Aragońska ekspansja gospodarcza
Przełom Xiii i Xiv w. przyniósł rozkwit należących do Aragonii krain nadmorskich: Walencji, Katalonii, Balearów, Roussillonu, a nawet i śródlądowego Montpellier. Wykorzystując pomyślną dla siebie koniunkturę polityczną, miasta te szybko się bogaciły i konkurowały skutecznie z włoskimi. Drogę dla ich ekspansji ku wschodowi torowały awanturnicze wyprawy kompanii katalońskich. Powstałe w ich wyniku na gruzach posiadłości francuskich w Morei państwo katalońskie przyczyniło się w niemałym stopniu do penetracji handlowej wymienionych miast we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego. Dominującą pozycję Aragończyków na tym obszarze umocniło przejście w ręce ich władcy korony neapolitańskiej w 1442 r.
Nawarra i Portugalia
Podczas gdy wzajemne stosunki Kastylii i Aragonii, choć nie zawsze przyjazne, nie ulegały w omawianym okresie przerwaniu, dwa pozostałe państwa chrześcijańskie Półwyspu Iberyjskiego - Nawarra i Portugalia - wchodziły w stan pewnej izolacji. Nawarra powiązana dynastycznie z feudalnymi rodami Francji znalazła się na długi czas w orbicie wpływów francuskich. Portugalia zaś, dla której okres reconquisty uległ zakończeniu w początkach Xiii w., a widoki na rozszerzenie swego terytorium kosztem Kastylii okazały się zawodne, zaczęła stopniowo kierować swą uwagę ku sprawom zamorskim.
Formowanie się stanów w Kastylii
Zjednoczenie Hiszpanii w tych warunkach mogło nastąpić jedynie przy pomocy dwóch największych sąsiadujących ze sobą królestw - Kastylii i Aragonii. Ich rozwój społeczny był jednak bardzo odmienny. W Kastylii wojownicza i anarchiczna szlachta stworzyła odrębny stan, zyskując sobie dominujący wpływ w kraju. Uprzywilejowaną pozycję dla siebie wywalczyło również duchowieństwo. Z tymi dwoma stanami usiłowało rywalizować mieszczaństwo. W Kastylii istniało podówczas wiele wolnych miast, których ludność ponosiła w znacznym stopniu ciężar walki z Maurami. Miasta te w obronie swych praw łączyły się w związki zwane hermandadami. Udział w dziele recoquisty przyczynił się jednak również do emancypacji ludności chłopskiej, która wyzwoliła się dość wcześnie z poddaństwa i zmusiła feudałów do różnych ustępstw na swoją rzecz. Ta daleko posunięta emancypacja obu nieuprzywilejowanych grup ludności sprawiła, że w kortezach (reprezentacji stanowej) kastylijskich wśród przedstawicieli stanu trzeciego występowali nie tylko mieszczanie, ale i chłopi.
Rozwój stosunków społecznych w Aragonii
Nieco inaczej układały się stosunki w Aragonii. Miasta tamtejsze z wyjątkiem nadmorskich rozwijały się o wiele słabiej aniżeli w Kastylii. Na skutek tego zdecydowaną przewagę w państwie zdobyła szlachta, która utrzymywała zdecydowaną przewagę w Kortezach i potrafiła kontrolować władzę monarszą. Szlachta aragońska korzystała z dużych przywilejów. Podlegała jurysdykcji wybieranego przez siebie a nieusuwalnego przez króla sędziego (justitia), miała prawo wypowiadania królowi posłuszeństwa w razie naruszania swych praw, mogła też z tej racji przechodzić pod obce poddaństwo. Katalonia, związana w ramach jednego państwa z Aragonią, miała wprawdzie rozwinięte życie miejskie, tamtejsza ludność chłopska znajdowała się jednak w specjalnie ciężkim położeniu. Panujący na tym obszarze ucisk feudalny doprowadził też niejednokrotnie do wybuchu powstań chłopskich.
Sprawa zjednoczenia Hiszpanii
W tych warunkach powstanie zjednoczonego państwa hiszpańskiego nie było zadaniem łatwym do urzeczywistnienia. Doszło w końcu do jego realizacji na podłożu związku dynastycznego. Oto w 1469 r. Izabela Kastylijska poślubiła Ferdynanda Aragońskiego, a że na mocy testamentu swego brata przyrodniego została ona w 1474 r. królową Kastylii, zaś Ferdynand odziedziczył w 1479 r. tron aragoński, nastąpiło w ten sposób zjednoczenie obu królestw. Zachowały one jednak nadal swoją odrębność ustrojową i obyczajową. Pozycja zjednoczonej monarchii hiszpańskiej uległa wzmocnieniu z chwilą podboju w 1492 r. emiratu Grenady i przyłączenia w 1512 r. Nawarry.
Ekspansja zamorska krajów Półwyspu Iberyjskiego
Rozrastająca się terytorialnie Hiszpania zaczęła w końcu Xv w. interesować się terytoriami zamorskimi. Drogę w tym kierunku wskazała jej sąsiednia Portugalia, której uaktywnienie na morzu da się cofnąć do schyłku Xiii w., kiedy to nastąpiło nawiązanie stałych kontaktów handlowych między portami śródziemnomorskimi a portami północnymi Francji, Flandrii i południowej Anglii. Lizbona stała się wówczas portem często odwiedzanym przez cudzoziemców, co zaważyło w niemałym stopniu na ożywieniu tak rybołówstwa, jak żeglugi portugalskiej. Rozwijająca się liczebnie flota tego kraju nie przejawiała jednak w ciągu Xv w. większej inicjatywy. Uprawiała przede wszystkim rejsy przybrzeżne i niechętnie zapuszczała się na otwarte wody oceanu. Na nowe tory skierowała ją dopiero inicjatywa infanta portugalskiego Henryka, zwanego ze względu na swoje zainteresowania Żeglarzem (zm. 1460). On to zwrócił we właściwym kierunku dążenia ludzi Zachodu, którzy chcieli wyzwolić się od kosztownego pośrednictwa ludów muzułmańskich, oddzielających Europę od legendarnie bogatych krajów wschodniej i południowej Azji. Zainteresowanie nimi wzrosło znacznie od czasu wędrówek słynnego podróżnika weneckiego Marco Polo, który na schyłku Xiii w. przebywał przez przeszło dwadzieścia lat we wschodniej i środkowej Azji, popularyzując te kraje w Europie swymi opisami. Coraz więc częściej zastanawiano się nad możliwością znalezienia nowej drogi, która by pozwoliła na nawiązanie bezpośrednich stosunków z legendarnymi Indiami. Henryk Żeglarz, aczkolwiek nie brał osobiście udziału w wyprawach odkrywczych, potrafił nakłonić rozrastającą się flotę portugalską do szukania takich szlaków morskich. Dzięki jego inicjatywie doszło na schyłku Xv w. do odkrycia drogi wschodniej do Indii, wiodącej dookoła Afryki. Ten końcowy sukces musiały wszelako poprzedzić liczne wyprawy odkrywcze wzdłuż brzegów afrykańskich. Tak więc w 1434 r. Portugalczycy opłynęli przylądek Bojador, stanowiący dotąd najdalszy kres znanego Europejczykom wybrzeża zachodniej Afryki. Odtąd każdy następny rok przynosił nowe odkrycia, będące zapowiedzią wielkich sukcesów, które miały nastąpić na przełomie Xv i Xvi w. Do sukcesów portugalskich na morzu w niemałym stopniu przyczyniło się udoskonalenie busoli i dostosowanie jej do potrzeb żeglarstwa. Właściwości igły magnetycznej znane były wprawdzie od dawna Chińczykom, a w Xiii w., dzięki pośredniictwu Arabów, zostały zastosowane przez Żeglarzy śródziemnomorskich. Atoli dopiero skonstruowanie przez Włochów na tej podstawie busoli okrętowej (Xiv w.) pozwoliło statkom poruszać się swobodnie po morzu i oddalać od brzegów nawet przy chmurnej pogodzie. Za portugalskimi, również i statki z innych krajów zaczęły wypływać na wody oceanu, przyczyniając się do rozszerzenia granic znanego Europejczykom świata. Miało to w niedalekiej przyszłości spowodować wyraźne przesunięcie zainteresowań naszego kontynentu ku zachodowi i pociągnąć za sobą doniosłe skutki dla życia gospodarczego i politycznego starego świata.