NAUKA REKOLEKCYJNA - SEKTY
Jej twarz była smutna i wyrażała wielką obawę. Szukała rady, dobrej rady, potrzebowała odpowiedzi.
Proszę księdza, on jest braminem, ja jedynie siudrą. Jeśli nasz mistrz zgodzi się, będę mogła być jego narzeczoną. Przez trzy lata będziemy na siebie czekać. W tym czasie możemy spotykać się tylko w obecności kogoś z dorosłych. Inaczej zaręczyny byłyby unieważnione. Czy zgodzić się na to narzeczeństwo?
Mistrz sprawdzi jego dochody i możliwość utrzymania rodziny. Gdyby nie miał pracy i zapewnionych dochodów, nie może być głową rodziny.
Każda religia jest dobra. Z pewnością wychowamy dzieci w religii katolickiej, ale przekażemy im też bogactwo myśli hinduskiej. Będą wiedziały więcej.
W powłóczystych szatach, ze skromnie spiętymi włosami, tańczyła z grupą młodych chłopców z ogolonymi głowami w rytm muzyki wybijanej na orientalnych bębenkach. Tanecznym korowodem przecięli rynek i zniknęli w bocznej ulicy. Przypadkowi przechodnie zatrzymywali się na skraju drogi, jakaś starsza pani ze zgorszeniem odwracała głowę, czyniąc wymowne znaki. Kilku młodych zatrzymało się przy jednym z chłopców z ogoloną głową, który przystanął i z boczne kieszeni dżinsowej kurtki, narzuconej na długą tunikę, wyciągnął kolorowe wydawnictwa i wizytówki z adresami.
Co to jest sekta ?
Pojęcie „sekta” pochodzi z języka łacińskiego. Sekta wywodzi się z czasownika „sequor” - iść, podążać za kimś (a nie od „secare” - odcinać, oddzielać). Stąd słowniki wyjaśniają: sekta - droga, którą się podąża, sposób postępowania. Niektórzy wolą stosować określenia: grupa, ruch.
Socjologowie uznają, że określenie sekty jest wieloznaczne i dlatego poszczególni autorzy podają własne wyjaśnienia. M. Weber uznaje za sektę społeczność opartą na umowie w odróżnieniu od instytucjonalnej organizacji kościelnej. W przeciwieństwie do niego inni autorzy podkreślają, że są pewne grupy sekciarskie, które powstały niezależnie od większych kościołów, bez powiązania z nimi w formie elementów doktrynalnych, obrzędowych czy organizacyjnych, ani też w jakiejś formie protestu lub reformy. E. Faris uznaje, że sekta jest wysiłkiem całego społeczeństwa w kierunku nowego zintegrowania się. B. Wilson stwierdza, że sekta jest ruchem protestu religijnego. J. Wach zauważa, że socjologiczny typ sekty określają raczej charakterystyczne postawy, a nie zarysowane doktryny teologiczne i filozoficzne. Przy określeniu sekty należy brać pod uwagę silne oddziaływanie czynników historycznych, społecznych i kulturowych.
Obok określeń socjologicznych należy także uwzględnić spojrzenie religioznawcze, gdyż sekty powstały i powstają w kręgu wszystkich wielkich religii. W takim ujęciu określa się sektę jako grupę czy ruch religijny, wyodrębniony z jakiejś religii, lub związek wyznaniowy, który oderwał się od któregoś z kościołów czy wspólnot religijnych i przyjął własne zasady doktrynalno - kultyczne oraz struktury organizacyjne. Gdy chodzi o sekty lub ruchy działające w Polsce, to większość z nich stanowią grupy czy ruchy powiązane w jakiejś formie z chrześcijaństwem, stąd posługiwanie się Biblią, ujmowanie w doktrynie Boga w Trójcy, Chrystusa, chrztu i Eucharystii. Wszystkie te elementy i wartości są jednak traktowane inaczej niż w chrześcijaństwie, mimo nazywania się przez niektóre grupy „kościołem” czy „grupą chrześcijańską” i odwoływania się do Pisma Świętego jako źródła wiary.
Skąd się biorą sekty ?
Dokument watykański z 1986 r. pt. „Sekty albo nowe ruchy religijne. Wyzwanie duszpasterskie”, omawia przyczyny powstawania i rozprzestrzeniania się sekt, które można ująć w cztery grupy:
Przyczyny w wymiarze antropologiczno - egzystencjalnym. W złożonych i niejasnych sytuacjach współczesnego życia ludzie szukają odpowiedzi na podstawowe pytania egzystencjalne, odczuwają potrzebę wyodrębnienia się z anonimowego tłumu i pragną głębszych przeżyć religijnych. Sekty przedkładają proste, gotowe odpowiedzi, praktyczną i synkretyczną doktrynę, traktowaną zawsze jako „nową”. Proponują też szansę stania się człowiekiem „elity” duchowej, która dysponuje znajomością Biblii, stosuje medytację, doprowadza do duchowej pełni i przyjmowania darów duchowych.
Przyczyny w wymiarze społecznym. Wobec zniszczenia czy osłabienia wielu struktur rodzinnych, kościelnych, organizacyjnych, ludzie czują się wykorzenieni i samotni, stąd uwydatnia się potrzeba przynależności i poszukiwania wspólnoty, braterstwa, jak też dążenie do pokonania rozbicia wewnętrznego oraz nawiązania kontaktu z sobą i z otoczeniem. Sekty proponują te wartości łącznie z przeżyciem religijnym, nawróceniem i pomocą w walce z alkoholizmem czy narkomanią.
Przyczyny w wymiarze kulturowym. Wobec wrogości i konfliktów, gwałtu i strachu przed zagładą ludzkości, poczucia beznadziejności, rozpaczy i bezsiły, sekty proponują „nową wizję” siebie samego, ludzkości, kultury, historii i wszechświata. Z tą wizją związany jest nowy ład, nowe cele, nadzieja oraz zaangażowanie w odnawianie rodzin, środowisk i świata.
Przyczyny w wymiarze psychologicznym. Ludzie wewnętrznie rozbici i zagubieni, bez oparcia w rodzinie i jakiejś społeczności, potrzebują kogoś, kto pokierowałby ich „nowym życiem”. Sekty oferują takie kierownictwo ze strony silnego, charyzmatycznego przywódcy, mistrza, mesjasza, który nieraz wymaga bezwzględnego podporządkowania się, czy też całkowitej uległości emocjonalnej. Można tu dodać także stosowane w niektórych sektach specjalne techniki werbowania oraz szkolenia z wykorzystaniem metod psychologii społecznej, reklamy, a niekiedy nacisku psychologiczno - społecznego.
Kto jest podatny na działanie sekt ?
Dokument watykański zwraca uwagę na grupy najbardziej narażone na działalność sekt. Zalicza do nich: młodzież z rodzin nieustabilizowanych, bezrobotną, z mniejszości etnicznych, bez zaangażowania w życie parafii, z bezkrytyczną ciekawością, ludzi ulegających technikom werbowania i szkolenia stosowanym przez sekty, ludzi liczących na korzyści ekonomiczne. Z polskich doświadczeń można tu dołączyć grupy: ulegających pod wpływem kontaktów sąsiedzkich czy zawodowych, jak również dzięki oddziaływaniu wydawnictw sekt oraz przez „odkrycie Biblii”. Należy także wymienić niektórych katolików, którzy weszli w konflikt z religijno - moralnymi zasadami Kościoła lub z księdzem i dzięki temu stali się bardziej podatni na wpływ sekt.
Krąg ludzi narażonych na wpływ sekt należy poszerzyć o dość szeroko pojętą grupę ludzi osamotnionych, wykorzenionych, zagubionych, szukających braterstwa, religijnych doznań, charyzmatycznych przywódców czy uzdrowicieli. Takich jest wielu, a nie zawsze szukają oni rozwiązania swych problemów w nauce Chrystusa i we wspólnocie Kościoła.
Do tej grupy należy przyłączyć także pewną ilość ludzi o tzw. mentalności sekciarskiej. Przejawia się ona w szukaniu „nowego” życia w różnych wizjach, objawieniach, proroctwach i przepowiedniach, głosach dusz czyśćcowych i różnych wróżbitów. Ludzie ci są skłonni poddawać się wpływom „nowych” proroków i duchowych przewodników, odznaczających się często nietolerancją i krytycznym nastawieniem do instytucjonalnego Kościoła i papieża. Tego rodzaju mentalność stanowi potencjalną opcję dla różnych sekt i ruchów, ale także dla religijności wypaczonej, prymitywnej, nie powiązanej autentycznie z Kościołem i nie wpływającej na chrześcijańskie kształtowanie życia.
Obrona przed sektami
Szkodliwość sekt zmusza wszystkich troszczących się o wychowanie dzieci i młodzieży do podjęcia wszelkich środków ostrożności i przeciwdziałania im. Watykański dokument kończy się stwierdzeniem: „Nie możemy być naiwnie pojednawczy. Zbadaliśmy działalność sekt w stopniu wystarczającym, aby móc stwierdzić, że postawy i metody działania niektórych z nich są w stanie zniszczyć osobowość, zdezorganizować rodziny i społeczeństwa i że ich nauczanie daleko odbiega od nauczania Chrystusa i Kościoła”. W ogłoszonym 8 VI 1993 r. przez Stolicę Apostolską Dyrektorium Ekumenicznym, z grona jego adresatów wyłącza się wyraźnie sekty i nowe ruchy religijne. Nie przewiduje więc ono regulowania wzajemnych stosunków między Kościołem katolickim a sektami.
Według prawa w państwie demokratycznym nikt nie może zabronić dorosłemu człowiekowi przystąpić do sekty, o ile nie narusza ona prawa obowiązującego w danym kraju i nie pociąga za sobą zamachu na wolność jednostki. Powstające stowarzyszenia dla obrony przed sektami (np. we Francji UNADFI - Narodowa Unia Stowarzyszeń dla Obrony Rodzin i Jednostki), mogą więc wziąć pod opiekę jedynie zagrożone, zwerbowane przez sekty dzieci.
A sekty chętnie i szeroko korzystają z praw, które im przysługują w wolnych krajach: otwierają żłobki, szkoły, centra lecznicze dla narkomanów, centra kształcenia kadr, stają się legalnie działającym stowarzyszeniem o celach wychowawczych, humanitarnych lub społecznych.
Dla ludzi wierzących drogowskazem w obronie przed sekciarskimi nowinkami przestrogą są słowa św. Pawła: „Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosili wam Ewangelię, różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze raz mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą od nas otrzymaliście - niech będzie przeklęty! (Ga 1,6-9).