CHRYSTUS TWOIM ŻYCIEM
(NAUKA REKOLEKCYJNA dla młodzieży)
Las Vegas jest stolicą amerykańskiego stanu Nevada. Kiedy wyjeżdża się nocą z tego miasta, można zobaczyć przepiękny widok. Autobus wspina się ciągle w górę. Osiąga wreszcie wierzchołek wzgórza, skąd widać jak gdzieś daleko wśród pustynnej nocy, połyskuje ogromna plama światła, ruchliwa i kolorowa, drgająca jakby nerwowym życiem. Jest to bardzo ciekawe miasto. Ale tym co najbardziej zastanawia przebywających tam turystów, jest jedna ulica o długości kilkuset metrów, na której jest około 2500 automatów do gry. Rzadko kto wygrywa, to prawda, ale tysiące ludzi, marząc o wielkiej fortunie, traci swoje zarobki, doprowadza się do nędzy. Wszyscy szukają szczęścia, a znajdują rozpacz i nieszczęście.
Jest w człowieku, niezależnie od tego, ile ma lat, pragnienie szczęścia. W Las Vegas obiecują to automaty. Zatrzymaj się, spróbuj! Może szczęście uśmiechnie się do ciebie!
W 1970 r. wydano w Polsce książkę o wielkim milionerze amerykańskim - Henry Fordzie. Ten człowiek zdobył olbrzymi majątek, ale cóż z tego. Koniec jego życia był bardzo smutny. Choroba psychiczna przerwała jego aktywność. Cały jego majątek, tak do tej pory pielęgnowany, przestał go interesować.
Już w dzieciństwie to pragnienie szczęścia dochodzi do głosu. Dziecko słucha z upodobaniem bajek o królu, do którego należały wszystkie skarby świata, o mędrcu, który wszystko wiedział, o rycerzu, który się niczego nie bał i o królewnie, która była najpiękniejszą dziewczyną pod słońcem. I już wtedy budzi się w sercu uświadomione pragnienie szczęścia. Zapragnęliście i wy stać się takimi królami, mędrcami, rycerzami, królewnami.
Z biegiem lat, rozwojem świadomości i doświadczenia te pragnienia stają się coraz bardziej realne. Dziecko przedszkolne śni o szkole, dziecko szkolne tęskni za dniem ukończenia szkoły. Młoda dziewczyna tęskni za miłością, ale to, co znajduje, zbyt często nie jest tym, czego naprawdę szuka.
Kilka lat temu na torze kolejowym koło Poznania znaleziono zwłoki kobiety, zmasakrowanej przez pociąg. Nie znaleziono przy niej żadnych dokumentów, ale znaleziono list mówiący więcej niż najdokładniejszy dokument: nie chcę dłużej żyć … Życie nie ma dla mnie żadnej wartości … Dziś dopiero zrozumiałam, że mnie nikt nigdy w życiu naprawdę nie kochał …
Całe więc życie człowieka wypełnione jest ustawicznym pragnieniem i poszukiwaniem. To zaś, co człowiek znajduje, rzadko daje mu satysfakcję, jakiej oczekiwał.
Może pieniądze i dobrobyt dadzą szczęście? Ale życie poucza, że razem z pieniędzmi przychodzi nie coraz mniejsza, lecz coraz większa troska o nie: jak je ustrzec, jak je pomnożyć, jak nimi obracać. Rodzi się coraz większa zachłanność. Człowiek poświęca pieniądzom wszystkie swoje siły - one zaś, kiedy wycisną z człowieka ostatnią kroplę potu, odwrócą się od niego z pogardą, by opętać kogoś innego.
Może miłość? Jedno z zagranicznych czasopism rozpisało ankietę na temat: gdzie szukasz szczęścia? Ponad 30% czytelników odpowiedziało: w miłości. Jest to w zasadzie słuszna odpowiedź, gdyż bez miłości życie musi być puste i smutne. Ale co to jest miłość? Jakie ma świat o niej pojęcie? Co ludzie z niej zrobili? Czy nie nadużywa się tego słowa? I czy jest coś trudniejszego do osiągnięcia?
A może dobrodziejstwa cywilizacji? Musimy jednak pamiętać, że cywilizacja to nie tylko elektryczność, samochód, telewizor, komputer, przeszczepy organów i udoskonalone metody leczenia. To również broń atomowa, wodorowa, bakteriologiczna i udoskonalone metody zabijania. Znaleźć szczęście na drodze postępu technicznego jest trudniej, niż znaleźć na tej drodze śmierć.
Może uwolnienie się od Bożych przykazań? Już w latach siedemdziesiątych wyświetlono film pt. „Przez grzech do szczęścia”. Ale było to raczej smutne opowiadanie o nieszczęściu. Spowiednicy mogliby wiele mówić o radosnym powrocie do Boga tych, którzy przez wiele lat szukali szczęścia na bezdrożach.
Tym wszystkim ludzkim poszukiwaniom Bóg wychodzi naprzeciw. Posyła swoich proroków, nauczycieli, aby prostowali drogi poszukujących i kierowali ich we właściwą stronę. Posyła końcu swojego Syna, Jezusa Chrystusa, aby powiedział gdzie należy szukać szczęścia. Jezus Chrystus powiedział, że człowiek stworzony jest przez Boga, dla Boga i według Boga, tzn. w zjednoczeniu z Bogiem, w zgodzie z prawdą i przykazaniami Bożymi. Pan Jezus podkreślał, że jak długo człowiek nie zjednoczy się z Bogiem całą swoją istotą: swoim umysłem, sercem i wolą - żadne osiągnięcia nie są w stanie naprawdę go uszczęśliwić. Owszem, można do czasu zagłuszyć sumienie, ukołysać serce jakimś narkotykiem, ale prędzej czy później nadchodzi moment, kiedy serce budzi się z narkozy, a wówczas krzyk jego bólu może już tylko Bóg uciszyć.
Wiemy już, że Chrystus jest naszą drogą i prawdą. Chrystus jest też naszym szczęściem, dlatego też trzeba nam żyć z Chrystusem w przyjaźni. On na to czeka, tego się spodziewa. Pomoc Chrystusa jest nam bezwzględnie potrzebna.
W czasie wojny wybuch granatu urwał obydwie nogi pewnemu mężczyźnie. Żyje on do dziś, ale trudne jest to jego życie. Sam nie może się nigdzie poruszyć, zawsze jest mu potrzebny drugi człowiek.
Zupełnie podobnie jest w życiu naszej duszy. Wciąż jest nam potrzebny Chrystus. On jest naszym życiem. Bez Niego nie możemy żyć szczęśliwie. To On wysłużył nam wszystkie łaski i On nam je rozdaje. To On przybywa do duszy człowieka, który ma łaskę uświęcającą. Chrystus powiedział, że dusza takiego człowieka jest mieszkaniem Trójcy Przenajświętszej.
Chrystus będzie waszym życiem, gdy zawsze będzie w was przebywał. Wasza dusza ma być pięknym mieszkaniem, w którym z radością zamieszka. Czy tam zawsze było dla Chrystusa miejsce, gotowe, miłe i trwałe?
2