Cud Eucharystyczny w Stich (Niemcy)
We wtorek, 9 czerwca 1970 roku, o godzinie ósmej wieczorem, szwajcarski kapłan przygotowywał się do odprawiania Mszy Świętej w kaplicy w Stich.
W czasie Mszy Świętej, zaraz po Konsekracji, zauważył on maleńką plamę krwi na korporale. W momencie Podniesienia Kielicha dostrzegł następną plamę krwi.
Po odprawieniu Mszy Świętej kapłan schował płótna w bezpieczne miejsce i udał się natychmiast do chorego duszpasterza parafii - w którego zastępstwie odprawiał Mszę Świętą.
Obaj kapłani razem zbadali płótna, nie znajdując żadnego naturalnego wyjaśnienia dla pojawienia się śladów krwi. Postanowili odesłać płótna do laboratorium chemicznego w celu dokonania badań naukowych
Badania przeprowadzane były bez ujawniania skąd pochodzą. Rezultaty czterech analiz wykazały, że plamy pochodzą od ludzkiej krwi. Co więcej, dyrektor laboratorium klinicznego stwierdził, że w jego przekonaniu krew ta musiała pochodzić od człowieka cierpiącego agonię.
W miesiąc później, 14 lipca 1970 roku, ten sam kapłan przygotowywał się do odprawienia Mszy Świętej. Sprawdził ze specjalną uwagą stan ołtarza, obrusa, korporałów oraz kielicha stwierdzając, że są w pełni czyste i nieuszkodzone. W czasie Mszy Świętej, po Konsekracji, na korporale pojawiły się ponownie plamy krwi. Na każdej plamie wyraźnie rysował się kształt krzyża. Kapłan obrócił się lekko i dał znak kościelnemu by podszedł bliżej. Gdy kościelny ogarnięty zdumieniem wpatrywał się w plamy krwi, kapłan udzielał Komunii Świętej. Po zakończeniu Mszy Świętej kapłan zaprosił wiernych do ołtarza, by na własne oczy ujrzeli to cudowne zjawisko.
Podobnie jak poprzednio postanowiono przebadać plamy ale w innym laboratorium.
Wyniki badań, stwierdziły że plamy spowodowane były ludzką krwią.