J. St. Mill r.2 Utylitaryzm
Kiedyś termin „użyteczne” przeciwstawiano temu co przyjemne
Wszyscy pisarze uznający teorię użyteczności (Epikur, Bentham) rozumieli pod jej pojęciem:
-przyjemność i brak cierpienia
nauka przyjmująca jako podstawę moralności użyteczność:
-czyny są dobre jeśli przyczyniają się do szczęścia, złe jeśli przyczyniają się do czegoś przeciwnego
-szczęście- przyjemność i brak cierpienia, nieszczęście- na odwrót
przyjemność i brak cierpienia-jedyne pożądane rzeczy, a wszystko co pożądane jest pożądane ponieważ jest przyjemne bądź do przyjemności prowadzi
jest to krytykowane, ponieważ uważa się, że tylko zwierzęta nie dążą do czegoś bardziej szlachetniejszego niż przyjemność - ludzie mają wznioślejsze potrzeby
-przypisywanie większej wartości przyjemnościom duchowym(trwalsze, pewniejsze, wymagające mniejszych kosztów)
-jeżeli z dwóch przyjemności większość ludzi(spośród znających obie) wybierze jakąś to ta właśnie jest bardziej pożądana
-istota o wyższych uzdolnieniach potrzebuje więcej do szczęścia, cierpienie przezywa głębiej i częściej go doświadcza; nie zgodziłaby się na degradujące istnienie-ten sprzeciw możemy przypisywać: dumie, jest to przejaw umiłowania wolności i niezależności, przejaw żądzy władzy, poczuciu własnej godności
-ludzie tracą wyższe aspiracje i oddają się niższym przyjemnościom, nie dlatego, że je przedkładają świadomie nad inne lecz dlatego, że bądź one tylko są im dostępne bądź już tylko nimi potrafią się cieszyć
-kryterium utylitarystyczne-przyczynianie się do największego szczęścia w ogóle a nie do własnego największego szczęścia
celem ostatecznym jest istnienie wolne od cierpień pod względem jakościowym i ilościowym-jest to cel ludzkiego działania więc stanowi również sprawdzian tego co moralne
-krytycy twierdzą, że szczęście nie może być rozumnym celem ludzkiego działania i życia przede wszystkim dlatego, że jest nieosiągalne, ale jasne jest, że stan ciągłego szczęścia jest nierealny, utylitarystom chodziło o życie szczęśliwe składające się z krótkich chwil upojeń, rzadkiego i przelotnego cierpienia, u podstawy tej całości leżała dyrektywa, aby nie spodziewać się pożyciu więcej ni może ono dać
-współczesne wychowania i ustrój są jedyną rzeczywista przeszkodą na drodze do osiągnięcia szczęśliwej egzystencji przez wszystkich
-do zadawalającego życia potrzebne są: spokój i silne wrażenie
-jeżeli ludzie nie znajdują w życiu dość radości, aby uznać je za wartościowe to dlatego, że 1.myślą tylko o sobie; 2.brakuje im kultury umysłowej
-jeżeli tylko złe prawo i konieczność podporządkowania się cudzej woli nie pozbawią możliwości korzystania ze źródeł szczęścia to człowiek będzie miał życie godne pozazdroszczenia, przy założeniu, że ominą go cierpienia fizyczne i duchowe (nędza, choroba, niewdzięczność, upadek moralny, śmierć najbliższych); wszystkie wielkie źródła ludzkiego cierpienia dadzą się opanować (jedne bardziej, drugiej mniej), przez ludzką zapobiegliwość i wysiłek
-oczywiście można obyć się bez szczęścia (bez udziału swojej woli robi to 5% społeczeństwa), dobrowolnie jednak robi to tylko bohater lub męczennik, czyniąc to dla czegoś co ceni więcej od osobistego szczęścia- dla szczęścia innych lub czegoś co stanowi jego niezbędny warunek- gotowość to takich poświęceń stanowi najwyższą cnotę
-moralność utylitarystów uznaje zdolność poświęcenia własnego dobra dla dobra innych, lecz mówi iż jest to marnotrawstwo, jeżeli nie powiększa ogólnej sumy szczęścia
-szczęście stanowiące utylitarystyczne kryterium właściwego postępowania jest szczęściem wszystkich a nie osobistym
-przykazania Jezusa z Nazaretu-duch etyki użyteczności- Ten kto czynił by dla innych , to czego sam chciałby od nich doznać, i kochał bliźniego swego jak siebie samego, spełniałby ideał moralności utylitarystycznej.
-zadanie etyki-pokazać co stanowi nasz obowiązek i jak możemy go rozpoznawać, jednak żaden system etyczny nie żąda by jedynym motywem postępowania było poczucie obowiązku
-utylitaryści podkreślali, że motyw działania nie ma nic wspólnego z jego wartością moralną
(pojęcie motywu i intencji
Intencja-co działający chciał zrobić; moralność czynu zależy całkowicie od intencji
Motyw- uczucie które pcha go do tego, nie gra roli w ocenie moralnej czynu, ale gra rolę w ocenie moralnej działającego)
-znaczna część dobrych czynów kieruje się szczęściem poszczególnych ludzi, z których składa się dobro świata; jeżeli działanie człowieka rozkłada się w skutkach na całe społeczeństwo to powinien on obejmować tak wielki zakres
-krytykuje się utylitarystów mówiąc, że liczą się z konsekwencjami ludzkich czynów, a nie biorą pod uwagę oceny moralnej dyspozycji, z której te czyny płyną; utylitaryści zdają sobie sprawę, że dobry czyn nie zawsze świadczy o szlachetności charakteru sprawcy a czasem czyny złe płyną z dyspozycji zasługujących na pochwałę, jednak wierzą oni, że na dłuższą metę o dobrym charakterze najlepiej świadczą dobre czyny
-często doktrynie użyteczności stawia się zarzut iż jest bezbożna, zależy to od tego jaką moralność przypisujemy Bóstwu (jeżeli Bóg pragnie przede wszystkim szczęścia ludzi to utylitaryzm byłby doktryną głęboko religijną)
-doktryna użyteczności bywa piętnowana jako niemoralna, gdy to co użyteczne utożsamia się z tym co dogodne i gdy to co dogodne interpretuje się jako odmiana tego co szkodliwe (dogodne dla bezpośredniego, chwilowego użytku w dalszej perspektywie szkodliwe)
-zasada użyteczności powinna służyć by ważyć na szali i porównywać różne rodzaje użyteczności znajdujące się w konflikcie i określać którą, gdzie należy wybrać; ludzkość do tej pory wypracowała sobie pewne określone poglądy na skutki różnych czynów i pogląd te stanowią reguły moralne
-każda etyka jednak łagodzi sztywność swoich praw, pozostawiając odpowiedzialności moralnej działającego swobodę w przystosowaniu do jakiejś sytuacji, co prowadzi do zwodzenia samego siebie
-należ pamiętać, że w wpadkach konfliktów między zasadami pochodnymi należy odwołać się do zasad naczelnych