Jacques Derrida
R贸偶nica p艂ci, r贸偶nica ontologiczna[1]
(Geschlecht I)[2]
dla R. Berezdivina
艁atwo daje si臋 zauwa偶y膰, 偶e na temat p艂ci Heidegger m贸wi tak ma艂o, jak to tylko mo偶liwe. By膰 mo偶e nigdy nie zabra艂 g艂osu w tej kwestii. Pod nazw臋 t臋, jak i pod og贸lnie znane nazwy 鈥瀞tosunku p艂ci鈥, 鈥瀝贸偶nicy p艂ci鈥, a nawet pod okre艣lenie 鈥瀖臋偶czyzna-i-kobieta鈥 nie pod艂o偶y艂 by膰 mo偶e nigdy 偶adnych tre艣ci. Nietrudno wi臋c milczenie to zauwa偶y膰. Oznacza to, 偶e poczynione spostrze偶enie jest nieco za 艂atwe. Zadowoli艂oby si臋 kilkoma oznakami i konkluzj膮 m贸wi膮c膮, 偶e: 鈥瀞prawa przedstawia si臋 tak, jak gdyby鈥︹. Bez trudu, cho膰 nie bez pewnego ryzyka, da艂oby si臋 w ten spos贸b zamkn膮膰 akta: kiedy czytamy Heideggera, sprawa przedstawia si臋 tak, jak gdyby nie istnia艂a r贸偶nica p艂ci ani nic, co wymaga艂oby jakich艣 docieka艅 czy bada艅 na temat tej strony 偶ycia cz艂owieka, m臋偶czyzny lub, inaczej m贸wi膮c, kobiety i jak gdyby nie by艂o tu nic takiego, co wzbudza艂oby w膮tpliwo艣ci, b臋d膮c fragw眉rdig. I mo偶na by kontynuowa膰 m贸wi膮c, 偶e sprawa przedstawia si臋 tak, jak gdyby r贸偶nica p艂ci nie wznosi艂a si臋 na wy偶yny, jakie osi膮gn臋艂o znaczenie przys艂uguj膮ce r贸偶nicy ontologicznej: w sumie by艂aby wi臋c r贸wnie ma艂o znacz膮ca, patrz膮c z pozycji zagadnienia sensu bycia, jak ka偶da zwyk艂a r贸偶nica, jakie艣 okre艣lone rozr贸偶nienie lub ontyczny predykat. I je艣li nawet stanowi艂aby ona przedmiot zainteresowania nauki lub filozofii, to dla my艣lenia by艂aby bez znaczenia. O ile jednak Dasein otwiera si臋 na zagadnienie bycia, o ile jest do tego bycia w pewnym stosunku, o tyle w samym tym odniesieniu nie by艂oby ono jednak no艣nikiem seksualno艣ci. W ten spos贸b dyskurs na temat seksualno艣ci by艂by zepchni臋ty w obszar nauk i filozofii 偶ycia, antropologii, socjologii, biologii, a mo偶e nawet w obszar religii lub moralno艣ci.
R贸偶nica p艂ci nie wzniesie si臋 na wy偶yny r贸偶nicy ontologicznej 鈥 powiedzieli艣my sobie i, s艂ysz膮c to, przyj臋li艣my do wiadomo艣ci. I na pr贸偶no u艣wiadamiamy sobie, 偶e o wy偶ynach nie mo偶e by膰 tu mowy, gdy偶 my艣lenie r贸偶nic膮 wyklucza wszelkie wznoszenie si臋, bo we wzmiankowanym milczeniu istnienie wy偶yn i tak jest ju偶 za艂o偶one. W spos贸b uzasadniony mo偶na by nawet milczenie to uzna膰 za wynios艂e, aroganckie i prowokacyjne w wieku, w kt贸rym seksual颅no艣膰 鈥 punkt zainteresowania wszelkiej paplaniny 鈥 staje si臋 tak偶e obiegow膮 monet膮 鈥瀢iedzy鈥 filozoficznej oraz naukowej i wyznacza nieunikniony Kampfplatz r贸偶nych stanowisk etycznych oraz politycznych. A tymczasem u Heideggera ani s艂owa! T臋 scen臋 upartego milczenia w samym 艣rodku rozmowy, w nieprzerwanym i rozproszonym gwarze dysputy, da艂oby si臋 wyrazi膰 w podnios艂ym stylu. Samo w sobie ma ono bowiem (o czym jednak m贸wimy, kiedy koncentrujemy si臋 na tym milczeniu?) zdolno艣膰 budzenia czujno艣ci i walor przebudzenia: kto mianowicie poza Heideggerem oraz na d艂ugo przed nim nie rozwodzi艂 si臋 nad seksualno艣ci膮 jako tak膮 i 鈥 je艣li wolno si臋 tak wyrazi膰 鈥 nad tym, co kryje si臋 pod t膮 nazw膮? Czynili to wszak wszyscy znani filozofowie 偶yj膮cy mi臋dzy Platonem a Nietzschem, a je艣li ju偶 mowa o tych dw贸ch, to oni r贸wnie偶 nie potrafili powstrzyma膰 potoku s艂贸w na ten w艂a艣nie temat. Kant, Hegel i Husserl tak偶e zarezerwowali dla niej jakie艣 miejsce, dotkn臋li tego tematu co najmniej jednym s艂owem w formu艂owanej przez nich antropologii lub filozofii natury, a prawd臋 powiedziawszy 鈥 wsz臋dzie.
Czy ufne odniesienie si臋 do rzekomego milczenia Heideggera jest nieostro偶no艣ci膮? Czy imponuj膮ca pewno艣膰 filologiczna tego stwierdzenia nie zostanie zak艂贸cona przez kt贸ry艣 ze znanych lub nieznanych do tej pory ust臋p贸w, kiedy jaka艣 maszyna do czytania, przeczesuj膮c ca艂o艣膰 tekst贸w Heideggera, b臋dzie ju偶 umia艂a wyp艂oszy膰 z ukrycia obiekt naszych dzisiejszych poszukiwa艅, aby uczyni膰 ze艅 intelektualn膮 po偶ywk臋? Trzeba b臋dzie jeszcze pomy艣le膰 o zaprogramowaniu tej maszyny 鈥 pomy艣le膰, pami臋ta膰 o tym i umie膰 to zrobi膰. Jaki by艂by w贸wczas indeks? Na jakie zda膰 si臋 s艂owa? Czy tylko na nazwy? Jakiej widocznej lub ukrytej syntaksie nale偶a艂oby zawierzy膰? Kr贸tko m贸wi膮c, jakie oznaki pozwoli艂yby wam rozpozna膰, czy m贸wi on, czy milczy na temat tego, co tak spokojnie nazywacie r贸偶nic膮 p艂ci? A co naprawd臋 my艣licie, pos艂uguj膮c si臋 tymi s艂owami, jakie tre艣ci pod nie podstawiacie, co my艣licie przez nie?
Na czym nale偶a艂oby poprzesta膰 w wi臋kszo艣ci wypadk贸w, aby to wywo艂uj膮ce wra偶enie milczenie da艂o si臋 w obecnej chwili uwydatni膰 i ukaza艂o si臋 jako takie 鈥 wyra藕ne i znamienne? Zapewne na tym: Heidegger nie wypowiada si臋 na temat seksualno艣ci, pos艂uguj膮c si臋 t膮 nazw膮. Nie wypowiada si臋 na ten temat tam, gdzie najbardziej 艣wiat艂a i najlepiej zaopatrzona 鈥瀗owoczesno艣膰鈥 wraz ze swoj膮 panopli膮, grupuj膮c膮 w jedno powiedzenie 鈥瀢szystko-jest-seksualne-i-鈥憌szystko-jest-polityczne-i-na-odwr贸t鈥, uporczywie by tego oczekiwa艂a (zauwa偶cie na marginesie, 偶e u Heideggera s艂owo 鈥瀙olityczny鈥 nie pojawia si臋 zbyt cz臋sto, a mo偶e nawet wcale, co tak偶e nie jest rzecz膮 bez znaczenia). I wszystko jest za艂atwione, zanim jeszcze dokona si臋 statystycznych zestawie艅. Z g贸ry jednak mieliby艣my powa偶ne powody, aby wierzy膰, 偶e w tym wypadku statystyka potwierdzi werdykt: to, co z ca艂ym spokojem nazywamy seksualno艣ci膮, Heidegger pomin膮艂 milczeniem. Milczeniem tranzytywnym i znacz膮cym (przemilcza艂o p艂e膰), kt贸re wchodzi 鈥 tak, jak to Heidegger powiedzia艂 o pewnym Schweigen (鈥瀐ier ist der transitiven Bedeutung gesagt鈥) 鈥 na drog臋 pewnej wypowiedzi i nagle, jak si臋 wydaje, j膮 przerywa. W jakich jednak miejscach dochodzi do tego przerwania? Gdzie dok艂adnie dyskurs ten poddawany jest obr贸bce milczenia? I jakie s膮 formy, jakie s膮 daj膮ce si臋 okre艣li膰 kontury tego, co nie-powiedziane?
Mo偶na p贸j艣膰 o zak艂ad, 偶e nic nie znieruchomieje w tych miejscach, kt贸re ostrza wy偶ej wspomnianej panoplii wska偶膮 jako punkt przerwania wypowiedzi: pomini臋cie, odepchni臋cie, zaprzeczenie, wykluczenie, a nawet niemo偶no艣膰 pomy艣lenia.
Czy偶 potem 艣lad tego milczenia 鈥 cho膰by nawet zak艂ad mia艂 by膰 przegrany 鈥 nie zas艂uguje na zboczenie z obranej drogi? Nie przemilcza ono bowiem czego艣 bez znaczenia, a 艣lad nie bierze si臋 z jakiegokolwiek miejsca. Dlaczego jednak i艣膰 o zak艂ad? A dlatego, 偶e zanim cokolwiek zostanie przepowiedziane w sprawie 鈥瀞eksualno艣ci鈥 (sprawdzimy to), trzeba ju偶 odwo艂a膰 si臋 do szansy, przypadku, losu.
Niech zatem b臋dzie to tak zwane odczytanie 鈥瀗owoczesne鈥, procedura badawcza przyozdobiona w psychoanaliz臋, ankieta powo艂uj膮ca si臋 na ca艂膮 kultur臋 antropologiczn膮. Co jest obiektem jej poszukiwa艅? W jakich miejscach s膮 one prowadzone? Gdzie lektura ta czuje si臋 uprawniona do znalezienia jednej przynajmniej oznaki, eliptycznej nawet aluzji lub echa, id膮cego od strony seksualno艣ci, stosunku i r贸偶nicy p艂ci? Przede wszystkim w Byciu i czasie. Czy analityka egzystencjalna Dasein nie by艂a dostatecznie bliska fundamentalnej antropologii, skoro da艂a miejsce tak wielu dwuznaczno艣ciom lub pomieszaniu poj臋膰 na temat domniemanej 鈥瀕udzkiej rzeczywisto艣ci鈥 (takiego bowiem okre艣lenia zacz臋to u偶ywa膰 we Francji)? Tymczasem nawet w analizach dotycz膮cych bycia-鈥憌-艣wiecie, bycia-z-innymi, troski samej w sobie, jak i 鈥濬眉rsorge鈥 na pr贸偶no by szuka膰 (tak to przynajmniej wygl膮da) cho膰by odrobiny dyskursywnego zainteresowania po偶膮daniem i seksualno艣ci膮. Nasuwaj膮cy si臋 w贸wczas wniosek brzmia艂by nast臋puj膮co: r贸偶nica p艂ci nie jest cech膮 istotow膮, nie nale偶y do egzystencjalnej struktury Dasein. Bycie-tu, bycie tu, tu bycia jako takiego nie jest w 偶aden spos贸b naznaczone seksualnie. A skoro Bycie i czas nie pozostawia w tej kwestii w膮tpliwo艣ci ((2)[3], sprawy przedstawiaj膮 si臋 tak samo, gdy chodzi o odczytanie sensu bycia. Przy takim odczytaniu Dasein pozostaje bytem egzemplarycznym. Gdyby艣my nawet obstawali przy tym, 偶e nie ka偶de odes艂anie do seksualno艣ci uleg艂o zatarciu lub gdyby艣my chcieli przyj膮膰, 偶e jest ono implikowane, to i tak mo偶liwe by to by艂o tylko o tyle, o ile odes艂anie to 鈥 b臋d膮c zreszt膮 jednym z wielu 鈥 zak艂ada艂oby struktury bardzo og贸lne (In-der-Welt-Sein als Mit- und Selbstsein, R盲umlichkeit, Befindlichkeit, Rede, Sprache, Geworfenheit, Sorge, Zeitlichkeit, Sein zum Tode). Odes艂anie do seksualno艣ci nigdy jednak nie stanowi niezb臋dnej nici przewodniej do tego, aby zapewni膰 sobie uprzywilejowany rodzaj dost臋pu do tych struktur.
Mo偶na by zatem powiedzie膰, 偶e sprawa jest wyja艣niona. A jednak! Und dennoch! (Heidegger u偶ywa tego retorycznego zwrotu cz臋艣ciej, ni偶by to si臋 mog艂o wydawa膰: a jednak! 鈥 wykrzyknik, od akapitu).
A jednak sprawa ta przedstawia艂a si臋 wci膮偶 na tyle niejasno, 偶e Heidegger by艂 zobligowany do poczynienia natychmiastowych wyja艣nie艅. Musia艂 to uczyni膰 na marginesie Bycia i czasu, je艣li wolno nam nazwa膰 marginesem wyk艂ad w sesji letniej na uniwersytecie w Marburgu/Lahn w roku 1928[4]. W czasie tego wyk艂adu przypomnia艂 on 鈥瀔ilka przewodnich zasad鈥 co do 鈥瀙roblemu transcendencji oraz problemu, wy艂aniaj膮cego si臋 w Byciu i czasie鈥漑5] ((10)[6]. Analityka egzystencjalna Dasein mo偶e by膰 sformu艂owana tylko w perspektywie fundamentalnej ontologii. Oto dlaczego nie nale偶y tu m贸wi膰 ani o 鈥瀉ntropologii鈥, ani o 鈥瀍tyce鈥. Analityka tego rodzaju pozostaje zreszt膮 jedynie 鈥瀙rzygotowaniem鈥, a 鈥瀖etafizyka Dasein鈥 nie znajduje si臋 jeszcze 鈥瀢 centrum鈥 przedsi臋wzi臋cia, co jednak pozwala nam pomy艣le膰, 偶e jest ona uwzgl臋dniona w jego programie.
W艂a艣nie z nazwy 鈥濪asein鈥漸czyni臋 punkt wyj艣cia do rozwa偶a艅 na temat r贸偶nicy p艂ci.
Dlaczego bytowi, kt贸ry stanowi przedmiot tej analityki, nadaje si臋 nazw臋 Dasein? Dlaczego Dasein spe艂nia rol臋 鈥瀖iana鈥 tej tematyki? Przyczyny wyboru tego 鈥瀍gzemplarycznego bytu鈥, pozwalaj膮cego na odczytanie sensu bycia, Heidegger poda艂 w Byciu i czasie. 鈥濿 kt贸rym bycie winni艣my odczyta膰 sens bycia [鈥?鈥漑7]. W ostatniej instancji odpowied藕 prowadzi do 鈥瀖odi bycia okre颅- 艣颅lonego bytu, tego bytu, kt贸rym my, stawiaj膮cy pytanie, sami zawsze jeste艣my鈥漑8]. I tak, je艣li wyb贸r tego egzemlarycznego bytu oraz jego 鈥瀠przywilejowana pozycja鈥 domagaj膮 si臋 jakich艣 wyja艣nie艅 (cokolwiek by si臋 o nim my艣la艂o i jakakolwiek by by艂a jego aksjomatyka), to gdy chodzi o nadanie nazwy temu bytowi, o przyznanie mu terminologicznego miana, wtedy, wprost przeciwnie, Heidegger post臋puje w spos贸b arbitralny. Tak to przynajmniej wygl膮da w tym fragmencie tekstu, gdzie czytamy: 鈥濨yt, kt贸rym zawsze sami jeste艣my i kt贸rego bycie ma, mi臋dzy innymi, mo偶liwo艣膰 zapytywania (die Seinsm枚glichkeit des Fragens), ujmujemy terminologicznie jako bycie-tu [a to oznacza, 偶e go uchwytujemy, ustanawiamy, obejmujemy 鈥瀟erminologicznie鈥 jako bycie-tu, fassen wir terminologisch als Dasein]鈥漑9]. Ten 鈥瀟erminologiczny鈥 wyb贸r znajduje zapewne swoje podstawowe wyja艣nienie w ka偶dym przedsi臋wzi臋ciu i w ka偶dym tek艣cie, gdzie obja艣nia si臋, co oznacza tu oraz bycie-tu, kt贸re nie powinny by膰 ju偶 podporz膮dkowane 偶adnemu (albo prawie 偶adnemu) innemu uwarunkowaniu przyczynowemu. Nie pozbawia to jednak tego wst臋pnego twierdzenia, czy te偶 tej deklaracji nazwy, charakteru decyzyjnego, brutalnego i eliptycznego. W odr贸偶nieniu od tego w marburskim Wyk艂adzie miano Dasein 鈥 tak co do swojego sensu, jak i co do u偶ytej nazwy 鈥 jest bardziej cierpliwie okre艣lane, obja艣niane, oceniane. Ot贸偶 wtedy jako pierwsz膮 cech臋 Dasein Heidegger wymienia z naciskiem jego neutralno艣膰 [nijako艣膰]. Tak wi臋c pierwsza zasada przewodnia to: 鈥濪la bytu, kt贸ry stanowi przedmiot tej analityki, nie wybrali艣my miana 芦cz艂owiek((Mensch), ale neutralne miano 芦das Dasein禄鈥.
Poj臋cie neutralno艣ci wydaje si臋 przede wszystkim bardzo og贸lne. Heideg颅gerowi chodzi tu o to, aby poprzez t臋 neutralizacj臋 zredukowa膰 lub uchyli膰 wszelkie uwarunkowania przyczynowe, id膮ce ze strony antropologii, etyki lub metafizyki, i w ten spos贸b nie wychodzi膰 poza pewien rodzaj relacji zwrotnej, tj. czystej relacji bytu do jego w艂asnego bycia. Jest to minimalna relacja do siebie jako relacja do bycia, relacja, kt贸r膮 byt (jakim jeste艣my my sami, jako ci, kt贸rzy zapytuj膮) utrzymuje z samym sob膮 i swoj膮 w艂asn膮 istot膮. Oczywi艣cie, ta relacja do siebie nie jest relacj膮 do jakiego艣 鈥瀓a鈥 ani do jakiego艣 indywiduum. Dasein oznacza w贸wczas byt, kt贸ry 鈥瀢 pewnym okre艣lonym sensie鈥 nie jest 鈥瀘boj臋tny鈥 wobec swojej w艂asnej istoty lub kt贸remu jego w艂asne bycie nie jest oboj臋tne. Neutralno艣膰 jest wi臋c w pierwszej kolejno艣ci neutralizacj膮 wszystkiego, co nie cechuje wy艂膮cznie tej relacji, co nie jest 艣ladem jej samej [ce qui n鈥檈st pas le trait nu de ce rapport 脿 soi] oraz wykracza poza zainteresowanie swoim w艂asnym byciem przy bardzo szerokim rozumieniu s艂owa 鈥瀒nt茅r锚t鈥 w j臋zyku francuskim[10]. W贸wczas taki int茅r锚t implikuje zainteresowanie sensem bycia oraz zagadnieniami, kt贸re si臋 tam wy艂oni膮, lub te偶 daje miejsce przed-ro颅zu颅miej膮cemu otwarciu si臋 na nie. A jednak!
A jednak wyja艣nienie tej neutralno艣ci przyjmuje posta膰 skoku bez fazy przej艣ciowej i kolejny podpunkt wyk艂adu (druga zasada przewodnia) przechodzi od razu do neutralno艣ci seksualnej, a nawet pewnego rodzaju aseksualno艣ci (Geschlechtslosigkeit) bycia-tu. Skok ten jest zaskakuj膮cy. Gdyby Heidegger chcia艂 poda膰 jakie艣 przyk艂adowe okre艣lenia, kt贸re nie powinny znale藕膰 miejsca w analityce Dasein (zw艂aszcza okre艣lenia na cechy antropologiczne, maj膮ce ulec neutralizacji), mia艂by ich a偶 nadto. Tymczasem zaczyna od seksualno艣ci, a dok艂adniej m贸wi膮c, od r贸偶nicy p艂ci, i do tego zreszt膮 si臋 ogranicza. R贸偶nica p艂ci jest wi臋c uprzywilejowana i, jak si臋 wydaje, Heidegger uwydatnia j膮 po to, aby sz艂a tropem wypowiedzi w ich powi膮zaniu logicznym, 鈥瀎aktualnym skrzepni臋ciu鈥, kt贸re analityka Dasein powinna zacz膮膰 neutralizowa膰 na samym wst臋pie. Je艣li neutralno艣膰 miana 鈥濪asein鈥 jest konieczna, to dlatego, 偶e interpretacja tego bytu 鈥 tego, kt贸rym my jeste艣my 鈥 powinna mie膰 sw贸j pocz膮tek przed i poza skrzepni臋ciem tego typu. Pierwszym przyk艂adem 鈥瀞krzepni臋cia鈥 by艂oby zatem to, 偶e nale偶ymy zawsze b膮d藕 do jednej, b膮d藕 do drugiej p艂ci. Heidegger nie ma w膮tpliwo艣ci co do tego, 偶e s膮 one dwie: 鈥濶eutralno艣膰 ta oznacza r贸wnie偶 [podkr. 鈥 J.D.], 偶e Dasein nie jest 偶adn膮 z obojga p艂ci (keines von beiden Geschlechtern ist)鈥.
Du偶o p贸藕niej, bo za jakie艣 trzydzie艣ci lat, s艂owo 鈥濭eschlecht鈥 rozwinie ca艂e swoje polisemiczne bogactwo i b臋dzie oznacza艂o: p艂e膰, rodzaj, r贸d, pochodzenie, ras臋, potomstwo, pokolenie. Heidegger b臋dzie posuwa艂 si臋 poprzez j臋zyk jedynymi w swoim rodzaju przej艣ciami (tzn. takimi, kt贸re pozostan膮 niedost臋pne dla normalnego przek艂adu), b臋dzie wkracza艂 na drogi labiryntowe, urzekaj膮ce, niepokoj膮ce 鈥 odcisk dr贸g jak偶e cz臋sto zamkni臋tych. Jeszcze zamkni臋tych. Tutaj przez dwa. A wydaje si臋, 偶e dwa mo偶e liczy膰 tylko p艂ci 鈥 to, co nazywamy p艂ciami.
Podkre艣li艂em s艂owo 鈥瀝贸wnie偶鈥 (鈥瀗eutralno艣膰 ta oznacza r贸wnie偶, 偶e鈥︹). Zajmuj膮c takie, a nie inne miejsce w powi膮zaniach logicznych i retorycznych, to 鈥瀝贸wnie偶鈥 przypomina, 偶e maj膮c do wyboru wiele znacze艅 neutralno艣ci, Hei颅deg颅ger nie uwa偶a za konieczne rozpocz膮膰 od neutralno艣ci seksualnej 鈥 dlatego w艂a艣nie m贸wi 鈥瀝贸wnie偶鈥 鈥 lecz pomimo to nawi膮zuje do niej natychmiast po wymienieniu jedynego w tym fragmencie tekstu og贸lnego znaczenia neutralno艣ci, tzn. po wymienieniu charakteru ludzkiego, miana 鈥濵ensch鈥 nadanego przed颅miotowi tej analityki. Do tej pory jedynie to okre艣lenie zosta艂o wykluczone lub zneutralizowane. Ma wi臋c tu miejsce pewien rodzaj koagulacji czy przy艣pieszenia, kt贸re samo nie mo偶e by膰 neutralne b膮d藕 oboj臋tne: spo艣r贸d wszystkich cech ludzkich w cz艂owieku, ulegaj膮cych w ten spos贸b neutralizacji 鈥 wraz z antropologi膮, etyk膮 lub metafizyk膮 鈥 cech膮, kt贸r膮 samo s艂owo 鈥瀗eutralno艣膰鈥 przywo艂uje w pierwszym rz臋dzie i pierwsz膮, kt贸ra w ka偶dym razie przychodzi na my艣l Heideggerowi, jest seksualno艣膰. W spos贸b oczywisty impulsem do tego nie mo偶e by膰 jedynie gramatyka. Przej艣cie od okre艣lenia Mensch, a nawet Mann,do Dasein oznacza z pewno艣ci膮 przej艣cie od rodzaju m臋skiego do nijakiego, a zarazem przej艣cie do pewnej neutralno艣ci [nijako艣ci rodzajowej]. Oznacza to r贸wnie偶 pomy艣lenie lub powiedzenie Dasein oraz Da bycia (Sein) wychodz膮c od tego transcendensu, jakim jest das Sein (鈥濻ein ist Transcendens schlechtin鈥, Sein und Zeit, s. 38[11]). Tym sposobem podobna neutralno艣膰 staje si臋 dodatkowo uzale偶niona od bezrodzajowego i bezgatunkowego charakteru bycia: 鈥濨ycie jako podstawowy temat filozofii nie jest 偶adnym rodzajem (keine Gattung) bytu鈥︹漑12]. W takim razie jednak przypomnijmy sobie to, co ju偶 zosta艂o powiedziane: je艣li neutralno艣膰 seksualna jest w spos贸b konieczny powi膮zana z mow膮, s艂owem i j臋zykiem, to nie b臋dzie mo偶na jej zredukowa膰 do jakiej艣 gramatyki. Heidegger nie tyle opisuje t臋 neutralno艣膰, ile wskazuje na ni膮 jako na egzystencjaln膮 struktur臋 Dasein. Ale dlaczego nagle podkre艣la to z tak膮 skwapliwo艣ci膮, skoro w Byciu i czasie nie powiedzia艂 na ten temat ani s艂owa. Kiedy za艣 tutaj neutralno艣膰 Dasein lub raczej miana 鈥濪asein鈥 zostaje przypomniana, aseksualno艣膰 znajduje si臋 w艣r贸d tych cech, kt贸re nale偶y wymieni膰 w pierwszym rz臋dzie. Dlaczego?
Pierwsz膮 my艣l膮, jaka nam si臋 wtedy nasuwa, jest to, 偶e w samym s艂owie Neutralit盲t (ne-unter) ma ju偶 miejsce odwo艂anie do jakiej艣 binarno艣ci. Je艣li Dasein jest neutralny i nie jest cz艂owiekiem rodzaju m臋skiego (Mensch), to po pierwsze mo偶na st膮d wnosi膰, 偶e nie poddaje si臋 on binarnemu podzia艂owi, kt贸ry w danym wypadku przychodzi nam do g艂owy w spos贸b najbardziej samoistny, to znaczy nie podlega zr贸偶nicowaniu p艂ci. I je艣li 鈥瀊ycie-tu鈥 nie oznacza cz艂owieka rodzaju m臋skiego (Mensch), to a fortiori nie wskazuje ani na 鈥瀖臋偶czyzn臋鈥, ani na 鈥瀔obiet臋鈥. Je艣li jednak wniosek ten jest tak bliski zdrowemu rozs膮dkowi, to po co go przypomina膰? A przede wszystkim dlaczego w dalszych partiach Wyk艂adu tak膮 trudno艣膰 mia艂oby sprawia膰 uwolnienie si臋 od tej tak jasnej i przyswojonej ju偶 rzeczy? Czy nale偶y st膮d wnioskowa膰, 偶e r贸偶nica seksual颅na nie zale偶y w spos贸b tak bezpo艣redni od wszystkiego, co analityka Dasein mo偶e i powinna neutralizowa膰, tj. od metafizyki, etyki, a zw艂aszcza od antropologii, a nawet innych obszar贸w wiedzy ontycznej, jak na przyk艂ad biologia lub zoologia? Czy nale偶y podejrzewa膰, 偶e r贸偶nicy p艂ci nie da si臋 zredukowa膰 do jednego z temat贸w antropologicznych lub etycznych?
W ka偶dym razie nadmierna przezorno艣膰 Heideggera pozwala przypuszcza膰, 偶e rzecz nie jest wcale tak oczywista. Kiedy poddano ju偶 neutralizacji antropologi臋 (fundamentaln膮 czy nie 鈥 sprawa bez znaczenia) oraz wykazano, 偶e nie mog艂a ona podj膮膰 kwestii bycia lub wy艂oni膰 si臋 jako taka w jej zasi臋gu i kiedy ju偶 raz przypomniano, 偶e Dasein nie redukuje si臋 do bycia-cz艂owiekiem ani do ja, ani do 艣wiadomo艣ci lub pod艣wiadomo艣ci, ani do podmiotu, ani do indywiduum, ani nawet do animal rationale, mo偶na by nabra膰 przekonania, 偶e zagadnieniu r贸偶nicy p艂ci nie dano szansy na to, aby mo偶na je by艂o dostosowa膰 do zagadnienia sensu bycia lub r贸偶nicy ontologicznej, a sama jego nieobecno艣膰 nie zas艂uguje na 偶adne specjalne potraktowanie. Tymczasem nie ulega w膮tpliwo艣ci, 偶e sprawa przedstawia si臋 ca艂kiem inaczej. Zaledwie Heidegger przypomnia艂 neutralno艣膰 [nijako艣膰 rodzajow膮] Dasein, natychmiast musia艂 dorzuci膰 obja艣nienie: neutralno艣膰 ta odnosi si臋 r贸wnie偶 do zr贸偶nicowania seksualnego. By膰 mo偶e by艂a to jego odpowied藕 na pytania formu艂owane w spos贸b mniej lub bardziej dobitny, stawiane z pe艂n膮 艣wiadomo艣ci膮 lub naiwne, pytania, jakie mogliby mu zada膰 czytelnicy, studenci, koledzy, kt贸rzy chc膮c nie chc膮c nie wyszli jeszcze poza obszar antropologii, a mimo to chcieliby wiedzie膰: jak to w艂a艣ciwie jest z 偶yciem seksualnym Pa艅skiego Dasein, Profesorze? Poddawszy to pytanie uniewa偶nieniu poprzez udzielenie na艅 odpowiedzi w spos贸b globalny oraz przypomniawszy, 偶e bycie-tu, kt贸rego nie nale偶y miesza膰 z anthropos, jest aseksualne, Heidegger zamierza stawi膰 czo艂o drugiemu pytaniu i zmierzy膰 si臋 z innym zarzutem. I tu w艂a艣nie trudno艣ci ulegaj膮 spi臋trzeniu.
Niezale偶nie od tego, czy chodzi o neutralno艣膰, czy o aseksualno艣膰 (Neutra颅lit盲t, Geschlechtslosigkeit), s艂owa te mocno uwypuklaj膮 jak膮艣 negatywno艣膰, kt贸ra stoi w wyra藕nej opozycji do tego, co Heidegger pragnie tu wyrazi膰. Nie idzie przy tym o lingwistyczne czy gramatyczne znaki na powierzchni sensu, kt贸ry by ze swej strony pozosta艂 nienaruszony, ale o to, 偶e predykaty tak jawnie negatywne nie powinny stan膮膰 na przeszkodzie odczytaniu tego, co Heidegger bez wahania nazwa 鈥瀙ozytywno艣ci膮鈥 (Positivit盲t), bogactwem, a nawet 鈥 w kodzie, kt贸ry tutaj podlega du偶emu obci膮偶eniu 鈥 鈥瀖oc膮鈥 (M盲chtigkeit). U艣ci艣颅lenie to ka偶e nam my艣le膰, 偶e a-seksualna neutralno艣膰 nie odseksualnia, wr臋cz przeciwnie 鈥 w stosunku do samej seksualno艣ci (kt贸r膮 by raczej wyzwala艂a) rozwija ona nie negatywno艣膰, ale oznaki r贸偶nicy, a m贸wi膮c dok艂adniej, oznaki seksualnej dwoisto艣ci. Geschlechtslosigkeit istnia艂aby tylko w odniesieniu do 鈥瀌w贸ch鈥, aseksualno艣膰 za艣 jako taka znajdowa艂aby swoje okre艣lenie o tyle, o ile z seksualno艣ci膮 kojarzono by natychmiast binarno艣膰 lub podzia艂 p艂ci. 鈥濧seksual颅no艣膰 ta nie jest jednak oboj臋tno艣ci膮 pustej nijako艣ci (die Indifferenz des leeren Nichtigen), bezsiln膮 negatywno艣ci膮 oboj臋tnego niebytu. W swojej neutralno艣ci Dasein nie jest oboj臋tnie kim, lecz 藕r贸d艂ow膮 pozytywno艣ci膮 (urspr眉ngliche Positivit盲t) i moc膮 bycia (lub istoty, M盲chtigkeit des Wesens)鈥.
Je艣li jako taki Dasein nie nale偶y do 偶adnej z obojga p艂ci, nie znaczy to, 偶e bytowi, kt贸rym jest, odebrano p艂e膰, przeciwnie, przychodzi tu na my艣l jaka艣 seksualno艣膰, poprzedzaj膮ca rozr贸偶nienie lub raczej podw贸jno艣膰, co nie r贸wna si臋 stwierdzeniu, 偶e musi by膰 ona jednolita, homogeniczna i niezr贸偶nicowana, o czym b臋dziemy mogli si臋 przekona膰 w trakcie dalszej lektury. Wychodz膮c od tej seksualno艣ci, kt贸ra jest bardziej 藕r贸d艂owa ni偶 diada, mo偶na ju偶 spr贸bowa膰 pomy艣le膰 u jej 藕r贸de艂 jak膮艣 鈥瀙ozytywno艣膰鈥 i jak膮艣 鈥瀖oc鈥. Heidegger wystrzega si臋 nazwa膰 je 鈥瀞eksualnymi鈥, co zapewne wi膮偶e si臋 z obaw膮, 偶eby nie wprowadzi膰 w to miejsce na powr贸t binarnej logiki, kt贸r膮 antropologia i metafizyka podporz膮dkowuj膮 zawsze poj臋ciu seksualno艣ci. Chodzi艂oby tam jednak o pozytywne i pe艂ne mocy 藕r贸d艂o wszelkiej mo偶liwej 鈥瀞eksualno艣ci鈥. Geschlecht颅s颅losigkeit nie by艂aby wi臋c bardziej negatywna ni偶 aletheia. Przypomina to wy颅powied藕 Heideggera na temat 鈥濿眉rdigung鈥 des 鈥濸ositiven鈥 im 鈥瀙rivativen鈥 Wesen der Aletheia (Platons Lehre von der Wahrheit, in fine)[13].
Od tego miejsca w przebiegu Wyk艂adu zaznacza si臋 szczeg贸lny zwrot, a wyodr臋bnienie motywu r贸偶nicy p艂ci nastr臋cza znaczne trudno艣ci. Sk艂onny jestem interpretowa膰 to w nast臋puj膮cy spos贸b: za spraw膮 pewnego rodzaju przemieszczenia 鈥 dziwnego, ale i koniecznego 鈥 sam podzia艂 p艂ci kieruje si臋 w stron臋 negatywno艣ci, a neutralizacja jest zarazem efektem tej negatywno艣ci, jak i zatarciem, kt贸remu my艣l powinna j膮 podda膰, aby pozwoli膰 na ujawnienie si臋 藕r贸d艂owej pozytywno艣ci. Nie maj膮c 偶adnego udzia艂u w konstytuowaniu pozytywno艣ci, kt贸r膮 aseksualna neutralno艣膰 Dasein mia艂aby potem uchyli膰, seksualna binarno艣膰 sama by艂aby odpowiedzialna za t臋 negatywno艣膰, a raczej nale偶a艂aby do okre艣lenia, kt贸re t臋 odpowiedzialno艣膰 ponosi. Chc膮c dokona膰 radykalizacji lub podda膰 po艣piesznej formalizacji sens tego zwrotu w przebiegu Wyk艂adu, zanim ponownie go opiszemy, mogliby艣my zaproponowa膰 nast臋puj膮cy schemat: to w艂a艣nie r贸偶nica p艂ci jako binarno艣膰, czyli separuj膮ce przydzielenie do jednej lub do drugiej p艂ci, przygotowuje lub determinuje negatywno艣膰 (przygotowuje lub determinuje do niej), z kt贸rej nale偶y w takim razie zda膰 spraw臋. Posuwaj膮c si臋 tym tropem, mo偶na by nawet skojarzy膰 ze sob膮 tak zdeterminowan膮 r贸偶nic臋 p艂ci (jeden na dwa), negatywno艣膰 oraz pewnego rodzaju 鈥瀗iemoc鈥. A wracaj膮c do 藕r贸d艂owo艣ci Dasein, tego Dasein, o kt贸rym m贸wi si臋, 偶e jest seksualnie nijaki, 鈥炁簉贸d艂owa pozytywno艣膰鈥 oraz 鈥瀖oc鈥 daj膮 si臋 ponownie uchwyci膰. Inaczej m贸wi膮c: pomimo wszelkich pozor贸w aseksualno艣膰 i neutralno艣膰, kt贸re w analityce Dasein nale偶y przede wszystkim uchroni膰 przed oznakowaniem seksualn膮 binarno艣ci膮, sytuuj膮 si臋 zapewne z tej samej strony, tj. ze strony tej w艂a艣nie r贸偶nicy p艂ci 鈥 r贸偶nicy binarnej 鈥 w stosunku do kt贸rej, jak mog艂oby si臋 to wydawa膰, s膮 one po prostu w opozycji. Czy by艂aby to interpretacja zbyt naci膮gni臋ta?
Nast臋pne trzy podparagrafy czy podpunkty (3, 4 i 5) rozwijaj膮 motywy neutralno艣ci, pozytywno艣ci, 藕r贸d艂owej mocy oraz samej 藕r贸d艂owo艣ci, nie odwo艂uj膮c si臋 ju偶 w spos贸b wyra藕ny do r贸偶nicy p艂ci. 鈥濵oc鈥 staje si臋 moc膮 藕r贸d艂a (Ursprung, Urquell), cho膰 nale偶y tu doda膰, 偶e w spos贸b bezpo艣redni Heidegger nigdy nie po艂膮czy predykatu 鈥瀞eksualny鈥 ze s艂owem 鈥瀖oc鈥, poniewa偶 predykat ten zbyt 艂atwo kojarzy si臋 z ca艂ym systemem r贸偶nicy p艂ci, o kt贸rym mo偶na powiedzie膰 bez 偶adnego ryzyka pope艂nienia pomy艂ki, 偶e nie daje si臋 on odseparowa膰 od wszelkiego typu antropologii oraz metafizyki. Co wi臋cej, o ile mi wiadomo, Heidegger nigdy nie u偶ywa przymiotnika 鈥瀞eksualny鈥 (sexual, sexuell, geschlechtlich), tylko nazw Geschlecht lub Geschlechtlichkeit, co nie jest bez znaczenia, gdy we藕mie si臋 pod uwag臋, 偶e nazwy te mog膮 o wiele 艂atwiej rozszerzy膰 sw贸j zakres na inne obszary semantyczne. Nieco p贸藕niej wr贸cimy do tego momentu, aby wychodz膮c od niego, wkroczy膰 na inne tory my艣lenia.
Rozwa偶ane tu trzy podparagrafy, mimo 偶e nie m贸wi膮 o tym wprost, zapowiadaj膮 ju偶 powr贸t do problematyki Geschlechtlichkeit. Przede wszystkim zacieraj膮 one wszelkie przejawy negatywno艣ci zwi膮zane ze s艂owem 鈥瀗eutralno艣膰鈥. Ta ostatnia wcale nie jest to偶sama z pustk膮 abstrakcji, kieruje si臋 bowiem na powr贸t do 鈥瀖ocy 藕r贸d艂a鈥, kt贸ra zawiera w sobie wewn臋trzn膮 mo偶liwo艣膰 cz艂owiecze艅stwa w jego konkretnej faktyczno艣ci. W swojej neutralno艣ci Dasein nie powinien by膰 mylony z tym, co egzystuje. Z pewno艣ci膮 Dasein istnieje tylko w faktualnym skrzepni臋ciu, sama jego egzystencja ma jednak swe pierwotne 藕r贸d艂o (Urquell) oraz wewn臋trzn膮 mo偶liwo艣膰 w neutralnym charakterze Dasein. Analityka tego 藕r贸d艂a nie zajmuje si臋 tylko tym, co egzystuje. Nie mo偶na zatem pomyli膰 jej z filozofi膮 egzystencji, m膮dro艣ci膮 (kt贸ra mog艂aby znale藕膰 swoje miejsce tylko w 鈥瀞trukturze metafizyki鈥), trafnym przewidywaniem czy te偶 przewiduj膮cym orzeczeniem, kt贸re wyk艂ada taki lub inny 鈥炁泈iatopogl膮d鈥, i to w艂a艣nie dlatego, 偶e taka analityka jest od nich wszystkich wcze艣颅niejsza. W 偶adnym wypadku nie mamy tu wi臋c do czynienia z 鈥瀎ilozofi膮 偶ycia鈥. Wystarczy powiedzie膰, 偶e dyskurs na temat seksualno艣ci, kt贸ry sytuowa艂by si臋 w tym porz膮dku (m膮dro艣膰, wiedza, metafizyka, filozofia 偶ycia lub egzystencji), nie m贸g艂by spe艂ni膰 偶adnego z wymaga艅 stawianych przez analityk臋 Dasein, ze wzgl臋du na cechuj膮c膮 j膮 neutralno艣膰[14]. Czy zdarzy艂o si臋 jednak, aby dyskurs na temat seksualno艣ci przybra艂 posta膰, kt贸ra nie wchodzi艂aby w zakres kt贸rego艣 z tych rejestr贸w?
Nie nale偶y zapomina膰, 偶e seksualno艣膰 nie jest wymieniana z nazwy ani w tym ostatnim paragrafie, ani r贸wnie偶 w tym, gdzie b臋dzie mowa o pewnego rodzaju 鈥瀒zolacji鈥 Dasein (wr贸cimy do tego momentu p贸藕niej). O seksualno艣ci Heidegger m贸wi wprost w jednym z paragraf贸w Vom Wesen des Grundes[15] (z tego samego 1928 r.), w kt贸rym rozwija on podobn膮 argumentacj臋. S艂owo to uj臋te jest w cudzys艂贸w i umieszczone w zdaniu wtr膮conym. Zastosowana tam logika a fortiori sprawia, 偶e ton wypowiedzi staje si臋 bardziej wyrazisty. Ostatecznie bowiem je艣li prawd膮 jest, 偶e seksualno艣膰 powinna ulec neutralizacji 鈥瀟ym bardziej鈥 (脿 plus forte raison, jak m贸wi francuskie t艂umaczenie Henry鈥檈go Corbina), czyli a fortiori, erst recht, to po co jeszcze si臋 nad tym rozwodzi膰? Sk膮d bra艂aby si臋 gro藕ba nieporozumienia? Chyba 偶e sprawa nie jest wcale tak oczywista i niesie ze sob膮 ryzyko pomieszania zagadnienia r贸偶nicy p艂ci z zagadnieniem bycia oraz r贸偶nicy ontologicznej? W tym kontek艣cie rzecz idzie o to, aby okre艣li膰 ipseitas Dasein, jego Selbstheit, jego bycie-sob膮. Dasein istnieje tylko, je艣li mo偶na si臋 tak wyrazi膰, ze wzgl臋du-na-siebie (umwillen seiner)[16], nie oznacza to jednak ani dla-siebie 艣wiadomo艣ci, ani egoizmu, ani solipsyzmu. To w艂a艣nie Selbstheit stanowi punkt wyj艣cia do tego, aby alternatywie mi臋dzy 鈥瀍goizmem鈥 a 鈥瀉ltruizmem鈥 dana by艂a jaka艣 szansa na wy艂onienie si臋 i ukazanie siebie, a pocz膮wszy od tej chwili 鈥 r贸偶nica mi臋dzy 鈥瀊yciem-鈥憁n膮鈥 a 鈥瀊yciem-tob膮鈥 (Ichsein/Dusein). Bezustannie zak艂adana ipseitas jest zatem tak偶e 鈥瀗eutralna鈥 w odniesieniu do bycia-mn膮 oraz bycia-tob膮, 鈥瀉 tym bardziej w odniesieniu do 芦seksualno艣ci禄鈥 (und erst recht etwa gegen die 芦Geschlechtlichkeit禄 neutral)[17]. Pod wzgl臋dem logicznym mechanizm tego a fortiori dzia艂a bez zarzutu tylko pod jednym warunkiem: 鈥瀞eksualno艣膰鈥 (w cudzys艂owie), o kt贸rej by艂a mowa wy偶ej, powinna pe艂ni膰 funkcj臋 predykatu gwarantowanego przez to wszystko, co sta艂o si臋 mo偶liwe za spraw膮 ipseitas lub pocz膮wszy od niej (w tym przypadku by艂yby to struktury 鈥瀓a鈥 i 鈥瀟y鈥), ale 鈥瀞eksual颅no艣膰鈥 ta jako taka powinna te偶 nie nale偶e膰 do struktury ipseitas 鈥 ipseitas, kt贸ra nie by艂aby jeszcze zdeterminowana jako bycie-ludzkie, ja lub ty, podmiot 艣wiadomy lub nie艣wiadomy, m臋偶czyzna lub kobieta. Je艣li jednak Heidegger obstaje przy konieczno艣ci neutralizacji seksualno艣ci i podkre艣la j膮 (鈥瀟ym bardziej鈥), to znaczy, 偶e budzi si臋 w nim jakie艣 podejrzenie: a gdyby 鈥瀞eksualno艣膰鈥 naznacza艂a ju偶 najbardziej 藕r贸d艂ow膮 Selbstheit? Gdyby stanowi艂a ontologiczn膮 struktur臋 ipseitas? Gdyby Da w okre艣leniu Dasein by艂o ju偶 鈥瀞eksualne鈥? Gdyby r贸偶nica p艂ci zaznacza艂a si臋 ju偶 w momencie otwarcia na zagadnienie sensu bycia oraz r贸偶nic臋 ontologiczn膮? I wreszcie, gdyby neutralizacja 鈥 wcale nie tak oczywista 鈥 by艂a jakim艣 aktem przemocy? Owo 鈥瀟ym bardziej鈥 mo偶e by膰 wszak zas艂on膮 dla 鈥瀟ym mniej鈥. W ka偶dym razie u偶ycie cudzys艂owu sygnalizuje za颅wsze jaki艣 rodzaj cytatu. Obiegowy sens s艂owa 鈥瀞eksualno艣膰鈥 jest tu raczej 鈥瀢ymieniany鈥 ni偶 鈥瀠偶yty鈥, jak powiedzia艂oby si臋 w j臋zyku speech act theory; jest on zacytowany po to, aby si臋 stawi艂 jako podejrzany, je艣li w og贸le nie jako oskar偶ony. W pierwszej kolejno艣ci nale偶y strzec analityk臋 Dasein przed niebezpiecze艅stwami, jakie nios膮 ze sob膮 antropologia, psychoanaliza, a nawet biologia. By膰 mo偶e jednak pozostaje jakie艣 otwarte przej艣cie dla innych s艂贸w lub innego u偶ycia s艂owa Geschlecht (je艣li nie s艂owa 鈥瀞eksualno艣膰鈥) oraz innego sposobu jego odczytania. Mo偶liwe, 偶e pojawi si臋 jaka艣 inna p艂e膰 lub raczej inny Geschlecht, 偶eby wpisa膰 si臋 w ipseitas albo zaburzy膰 porz膮dek wszelkich derywacji, na przyk艂ad od艂膮czenia i nadania innego kierunku bardziej 藕r贸d艂owej Selbstheit, umo偶liwiaj膮c tym samym wy艂onienie si臋 ego oraz 鈥瀟y鈥. Pozostawmy t臋 kwesti臋 w zawieszeniu.
Je艣li neutralizacja ta jest uwik艂ana we wszystkie analizy ontologiczne Dasein, nie znaczy to, 偶e 鈥濪asein w cz艂owieku鈥 鈥 to cz臋ste wyra偶enie Heideggera 鈥 jest 鈥瀍goistycznym鈥 bytem jednostkowym czy te偶 鈥瀘ntycznie osamotnionym indywiduum鈥. Punkt wyj艣cia obrany w neutralno艣ci nie prowadzi w rezultacie do izolacji lub osamotnienia (Isolierung) cz艂owieka, do jego faktycznej i egzystencjalnej samotno艣ci. Kiedy jednak neutralno艣膰 staje si臋 ju偶 takim punktem wyj艣cia, oznacza to (co Heidegger w spos贸b wyra藕ny podkre艣la) pewnego rodzaju pierwotn膮 izolacj臋 cz艂owieka: oczywi艣cie sens tego okre艣lenia nie odsy艂a do faktycznej egzystencji 鈥瀓ak gdyby filozofuj膮cy byt stanowi艂 centrum 艣wiata鈥, lecz oznacza 鈥瀖etafizyczn膮 izolacj臋 cz艂owieka鈥. To w艂a艣nie analiza tej izolacji sprawia, 偶e temat r贸偶nicy p艂ci oraz dwoistego podzia艂u wewn膮trz Geschlecht颅lichkeit nagle zn贸w si臋 pojawia. W samym 艣rodku tej nowej analizy subtelne rozr贸偶nienie odcieni znaczeniowych w obszarze pewnego s艂ownictwa zapowiada, 偶e przy t艂umaczeniu na j臋zyk obcy nie unikniemy problem贸w. B臋d膮 one narasta艂y i nie b臋dziemy mogli poprzesta膰 na uznaniu ich za przypadkowe lub drugorz臋dne. W pewnym momencie b臋dziemy mogli nawet zauwa偶y膰, 偶e refleksja na temat Geschlecht oraz refleksja na temat przek艂adu s膮 w istocie rzeczy tym samym. Je艣li chodzi o przek艂ad, to wi膮zka leksykalna spaja (lub rozprasza) nast臋puj膮c膮 seri臋: 鈥瀌ysocjacja鈥 (dissociation), 鈥瀌ystrakcja鈥 [odseparowanie] (distraction), 鈥瀝ozsianie鈥 (diss茅mination), 鈥瀝oz艂am鈥 (division), 鈥瀝ozproszenie鈥 (dispersion). W tym wypadku nale偶a艂oby za艂o偶y膰, 偶e dis- przek艂ada si臋 (a nie robi tego bez transferu i przesuni臋cia) na zer-, wyst臋puj膮ce w Zerstreuung, Zerstreutheit, Zerst枚rung, Zersplitterung, Zerspaltung. S艂ownictwo to jednak dzieli jeszcze dodatkowo i od wewn膮trz pewna linia graniczna: dis- oraz zer- maj膮 czasami znaczenie negatywne, ale czasami znaczenie neutralne lub te偶 takie, kt贸re nie jest nacechowane negatywnie (cho膰 mia艂bym w膮tpliwo艣ci co do tego, czy mo偶na tu m贸wi膰 o znaczeniu pozytywnym lub afirmatywnym).
Spr贸bujmy dokona膰 wi臋c odczytania, przek艂adu oraz interpretacji, kt贸re by艂yby mo偶liwie najbli偶sze literze tekstu. Og贸lnie rzecz bior膮c, Dasein kryje w sobie wewn臋trzn膮 mo偶liwo艣膰 rozproszenia lub faktycznego rozsiania (faktische Zerstreuung), dla kt贸rej robi miejsce we w艂asnej cielesno艣ci (Leiblichkeit), a 鈥瀞kutkiem tego w seksualno艣ci鈥 (und damit in die Geschlechtlichkeit). Ka偶da cielesno艣膰 jest obdarzona p艂ci膮 i nie ma takiego Dasein, kt贸re nie by艂oby cielesne. Rozumowanie zaproponowane przez Heideggera wydaje si臋 jednak przekonuj膮ce: rozpraszaj膮ca mnogo艣膰 nie zale偶y w pierwszej kolejno艣ci od seksualno艣ci zwi膮zanej z cielesno艣ci膮 鈥 to sama cielesno艣膰, cia艂o, Leiblichkeit wprowadza 藕r贸d艂owo Dasein w rozproszenie i skutkiem tego w r贸偶nic臋 p艂ci. Oddzia艂ywanie owego 鈥瀞kutkiem tego鈥 (damit) daje o sobie zna膰 kilka linijek ni偶ej, jak gdyby Dasein powinno a priori mie膰 cia艂o lub by膰 (jako swoja 鈥瀢ewn臋trzna mo偶liwo艣膰鈥) cia艂em, kt贸re odkrywa, 偶e przypadkowym zbiegiem okoliczno艣ci jest obdarzone p艂ci膮 i dotkni臋te seksualnym podzia艂em.
W tym miejscu Heidegger r贸wnie偶 z naciskiem przypomina, 偶e (jak wszystkie znaczenia przywo艂ywane przez dis- lub przez zer-) rozproszenie, nie bardziej ni偶 neutralno艣膰, nie powinno by膰 rozumiane w spos贸b negatywny. 鈥濵etafizyczna鈥 neutralno艣膰 cz艂owieka wyizolowanego jako Dasein nie jest pust膮 abstrakcj膮 dokonywan膮 pocz膮wszy od czy te偶 w sensie tego, co ontyczne. Nie jest to jakie艣 鈥瀉ni鈥, ani鈥︹, lecz co艣, co jest jak najbardziej konkretne w 藕r贸dle, co stanowi 鈥瀓eszcze nie鈥 faktycznego rozsiewania si臋, rozdzielania, bycia-rozdzielonym lub faktycznej rozpraszalno艣ci: mowa tu wszak o faktische Zerstreutheit, a nie o Zerstreuung. Owo bycie rozdzielonym, roz-wi膮zanym czy te偶 oderwanym od spo艂eczno艣ci (poniewa偶 towarzyszy ono 鈥瀒zolacji鈥 cz艂owieka jako Dasein) nie jest wypadkiem ani upadkiem, ani jak膮艣 zaskakuj膮c膮 utrat膮. Jest to 藕r贸d艂owa struktura Dasein, kt贸ra dotyka go, obdarza cia艂em, a wi臋c r贸wnie偶 zr贸偶nicowaniem p艂ci, mnogo艣ci膮 i roz艂膮czeniem, przy czym podczas analizy rozsiewania si臋 (Zerstreutheit lub Zerstreuung) te dwa znaczenia 鈥 cho膰 ze sob膮 z艂膮czone 鈥 powinny da膰 si臋 rozr贸偶ni膰.
Przypisany cia艂u Dasein jest w swojej faktyczno艣ci oddzielony, skazany na rozproszenie i rozdrobnienie (zersplittert), a skutkiem tego(ineins damit) zawsze por贸偶niony, rozstrojony, roz艂upany, podzielony (zwiesp盲ltig) przez seksualno艣膰 na okre艣lon膮 p艂e膰 (in eine bestimmte Geschlechtlichkeit). Zapewne s艂owa te wywo艂uj膮 przede wszystkim odd藕wi臋k negatywny: rozproszenie, rozdrobnienie, podzielenie, rozszczepienie, Zersplitterung, Zerspaltung 鈥 tak jak Zerst枚rung (zburzenie, destrukcja) zgodnie z u艣ci艣leniem Heideggera; odd藕wi臋k ten wi膮偶e si臋 zatem z poj臋ciami negatywnymi z ontycznego punktu widzenia. Poci膮ga to za sob膮 natychmiast znaczenie dewaloryzuj膮ce. 鈥濩hodzi tu jednak o co艣 zupe艂nie innego鈥. O co? O to, co wskazuje na sfa艂dowanie 鈥瀝ozmno偶enia鈥. Znak rozpoznawczy (Kennzeichnung) takiego rozmno偶enia daje si臋 uchwyci膰 w izolacji i faktycznej jednostkowo艣ci Dasein. Heidegger odr贸偶nia to rozmno偶enie (Mannigfaltigung) od zwyk艂ej mnogo艣ci (Mannigfaltigkeit) lub rozmaito艣ci. Z drugiej strony nie nale偶y tu zdawa膰 si臋 na przedstawienie jakiego艣 pot臋偶nego bytu 藕r贸d艂owego, kt贸rego jedno艣膰 zosta艂aby nagle rozproszona (zerspaltet) w wielo艣膰 byt贸w jednostkowych. Chodzi tu raczej o wyja艣nienie wewn臋trznej mo偶liwo艣ci takiego rozmno偶enia, dla kt贸rego cielesno艣膰 Dasein stanowi 鈥瀋zynnik organizuj膮cy鈥. W takim przypadku mnogo艣膰 nie jest zwyk艂膮 wielo艣ci膮 formaln膮 okre艣le艅 czy te偶 okre艣lono艣ci (Bestimmtheiten), lecz tym, co nale偶y do samego bytu. 鈥炁箁贸d艂owe rozsianie鈥 (urspr眉ngliche Streuung) nale偶y ju偶 w spos贸b og贸lny do bytu Dasein 鈥瀦godnie z jego metafizycznie neutralnym poj臋ciem鈥. Ze 艣ci艣le okre艣lonego punktu widzenia owo 藕r贸d艂owe rozsianie (Streuung) staje si臋 rozproszeniem (Zerstreuung): w tym miejscu przek艂ad zn贸w sprawia mi trudno艣膰, kt贸ra zmusza mnie do nieco arbitralnego rozr贸偶nienia mi臋dzy rozsianiem a rozproszeniem [diss茅mination et dispersion], aby mo偶na by艂o wyznaczy膰 w jaki艣 zwyczajowo akceptowalny spos贸b subtelny rys, odr贸偶niaj膮cy Streuung od Zerstreuung. Ta ostatnia stanowi bowiem wzmocnione okre艣lenie tej pierwszej. Okre艣la ona struktur臋 藕r贸d艂owej mo偶liwo艣ci, tj. rozsianie (Streuung) pod艂ug wszystkich znacze艅 Zerstreuung (rozsianie, rozproszenie, rozrzucenie, dyfuzja, roztrwonienie, odseparowanie). Jak si臋 wydaje, s艂owo 鈥濻treuung鈥 zosta艂o w tym tek艣cie u偶yte tylko jeden raz na okre艣lenie 藕r贸d艂owej mo偶liwo艣ci lub 鈥 je艣li mo偶na si臋 tak wyrazi膰 鈥 rozsiewalno艣ci. W nast臋pnych partiach tekstu mamy do czynienia ju偶 tylko z Zerstreuung, kt贸ra mog艂aby nosi膰 dodatkowo (cho膰 sprawa nie jest tak prosta) oznak臋 okre艣lono艣ci i zaprzeczenia, gdyby ju偶 nieco wcze艣niej Heidegger nie wzbudzi艂 w nas nieufno艣ci w stosunku do owego waloru negatywno艣ci. Gdyby nawet nie by艂o to w pe艂ni prawomocne, nie da si臋 tu jednak ca艂kowicie unikn膮膰 zanieczyszczaj膮cej domieszki negatywno艣ci, a nawet etyczno-religijnych asocjacji, wi膮偶膮cych to rozproszenie ze spadkiem lub rozk艂adem czystej 藕r贸d艂owej mo偶liwo艣ci (Streuung), kt贸ra ten spos贸b przyst臋puje, jak si臋 wydaje, do wykonania dodatkowego obrotu. Trzeba b臋dzie r贸wnie偶 wyja艣ni膰 mo偶liwo艣膰 czy te偶 nieuchronno艣膰 takiego rozk艂adu. Do tego momentu nawi膮偶emy jeszcze p贸藕niej.
A oto kilka przejaw贸w takiego rozproszenia (Zerstreuung). Przede wszystkim Dasein nigdy nie pozostaje w zwi膮zku z jednym jedynym przedmiotem. A je艣li ju偶 to czyni, to jego zwi膮zek z innymi bytami 鈥 takimi, kt贸re zawsze pojawiaj膮 si臋 w tym samym czasie, co ono 鈥 przyjmuje posta膰 abstrakcji lub powstrzymywania si臋. Rozmno偶enie, towarzysz膮ce temu wsp贸艂wyst臋powaniu, nie jest spowodowane faktem istnienia wielu przedmiot贸w, gdy偶 w rzeczywisto艣ci zachodzi tu co艣 zupe艂nie przeciwnego. To w艂a艣nie 藕r贸d艂owa rozsiewalno艣膰 struktury 鈥 rozproszenie Dasein 鈥 sprawia, 偶e owa mnogo艣膰 ma miejsce. Tak samo sprawa przedstawia si臋, gdy chodzi o stosunek Dasein do samego siebie: jest ono rozproszone, co odpowiada 鈥瀞trukturze historyczno艣ci w najbardziej szerokim sensie鈥, o ile wydarzanie si臋 Dasein przybiera posta膰 Erstreckung 鈥 i zn贸w s艂owo, kt贸rego przek艂ad niesie w sobie ryzyko. S艂owo 鈥瀝ozci膮g艂o艣膰鈥 zbyt 艂atwo kojarzy艂oby si臋 z 鈥瀍xtensio鈥, czyli tym, co Bycie i czas interpretuje jako 鈥瀙odstawowe ontologiczne okre艣lenie 艣wiata鈥 obecne w my艣li Kartezjusza ((18)[18]. Tymczasem chodzi tu o co艣 zupe艂nie innego. Erstreckung jest nazw膮 uprzestrzennienia, kt贸re ju偶 鈥瀙rzed鈥 [鈥瀉vant鈥漖 okre艣leniem przestrzeni jako extensio napina lub rozci膮ga bycie-tu 鈥 pocz膮wszy od tu bycia 鈥 pomi臋dzy narodzinami a 艣mierci膮. Jako g艂贸wny wymiar Dasein Erstreckung otwiera pomi臋dzy, za spraw膮 kt贸rego Dasein znajduje si臋 w relacji zarazem do w艂asnych narodzin, jak i 艣mierci. Mamy tu do czynienia z zawieszaj膮cym drgnieniem, poprzez kt贸re Dasein jako takie wyci膮ga si臋 i rozpo艣ciera pomi臋dzy narodzinami i 艣mierci膮 tak, 偶e te ostatnie nabieraj膮 sensu jedynie pocz膮wszy od owego rozsuwaj膮co-艂膮cz膮cego je drgnienia. Dasein interioryzuje to drgnienie, przejmuje je, a to przej臋cie-w-siebie nale偶y do ontologicznej struktury jego historyczno艣ci: 鈥濪ie spezifische Bewegtheit des erstreckten Sicherstreckens nennen wir das Geschehen des Daseins鈥 ((72)[19]. Pi膮ty rozdzia艂 Bycia i czasu (a w szczeg贸lno艣ci (75, s. 390[20]) doprowadza w艂a艣nie do uzgodnienia tego pomieszczonego pomi臋dzy napi臋cia z rozproszeniem (Zerstreuung). Pomi臋dzy narodzinami a 艣mierci膮 uprzestrzennienie tego pomi臋dzy wyznacza zarazem odst臋p i stosunek. Stosunek ten jest jednak okre艣lany pod艂ug pewnego rodzaju rozpostarcia. Owo 鈥瀖i臋dzy-jednym-a-drugim鈥 jako stosunek (Bezug), pozostaj膮cy w zwi膮zku [ayant trait] z narodzinami i 艣mierci膮, nale偶y do samego bycia Dasein i sytuuje si臋 鈥瀙rzed鈥 [鈥瀉vant鈥漖 wszelk膮 determinacj膮, np. biologiczn膮 (鈥濱m Sein des Daseins liegt schon das 芦Zwischen禄 mit Bezug auf Geburt und Tod鈥, s. 374[21]). W ten spos贸b wsp贸艂-mi臋dzy-trzymany, wsp贸艂-roz-ci膮gni臋ty-w, ponad dys-tansem mi臋dzy 偶yciem a 艣mierci膮 鈥 lub na wskro艣 niego 鈥 stosunek ten wsp贸艂-mi臋dzy-trzyma si臋 z rozproszeniem, rozszczepieniem, rozwi膮zaniem (Zerstreuung, Unzusammenhang鈥, cf. przyk艂adowo s. 390[22]). Bez nich 贸w stosunek i owo pomi臋dzy nie mia艂yby miejsca. Gdyby艣my jednak uto偶samili je z si艂ami negatywnymi, oznacza艂oby to zbyt po艣pieszne nagi臋cie interpretacji, cho膰by do dialektyki.
Erstreckung jest wi臋c jedn膮 z okre艣lonych mo偶liwo艣ci podstawowego rozproszenia (Zerstreuung). Owo 鈥瀙omi臋dzy鈥 nie by艂oby mo偶liwe bez rozproszenia, ale tworzy tylko jedno z jego strukturalnych uzale偶nie艅, to znaczy czasowo艣膰 i historyczno艣膰. Inne uzale偶nienie, inna mo偶liwo艣膰 藕r贸d艂owego rozproszenia 鈥 bliska tamtym i podstawowa 鈥 to pierwotna przestrzenno艣膰 Dasein, jego R盲umlichkeit. Przestrzenne lub uprzestrzenniaj膮ce rozproszenie wychodzi na jaw mi臋dzy innymi w j臋zyku. Ka偶dy j臋zyk jest w pierwszej kolejno艣ci okre艣颅lony przez znaczenia przestrzenne (Raumbedeutungen)[23]. Fenomen tych metafor, kt贸re odsy艂aj膮 do przestrzeni, nie jest w 偶aden spos贸b akcydentalny ani te偶 nie znajduje si臋 w zasi臋gu retorycznego poj臋cia 鈥瀖etafory鈥. Rz膮dz膮ca nim konieczno艣膰 nie pochodzi z zewn膮trz. Jej podstawowej nieredukowalno艣ci nie mo偶na wyja艣ni膰 bez uwzgl臋dnienia egzystencjalnej analityki Dasein, jego rozproszenia, historyczno艣ci oraz przestrzenno艣ci. Trzeba wi臋c wyci膮gn膮膰 z tego wnioski, zw艂aszcza gdy chodzi o j臋zyk, kt贸rym pos艂uguje si臋 egzystencjalna analityka: wszystkie s艂owa, jakich u偶ywa Heidegger, odsy艂aj膮 w spos贸b r贸wnie konieczny do wspomnianych Raumbedeutungen,i to poczynaj膮c od Zerstreuung (rozsianie, rozproszenie, odseparowanie), nadaj膮cego jednak nazw臋 藕r贸d艂u uprzestrzennienia, podczas gdy 鈥 jako element mowy 鈥 podporz膮dkowuje si臋 ona prawu, kt贸re sama ustanawia.
鈥濼ranscendentalne rozproszenie鈥 鈥 Heidegger u偶ywa r贸wnie偶 takiego okre艣lenia 鈥 nale偶y wi臋c do neutralnej istoty Dasein. 鈥濵etafizyczna鈥 istota znajduje swoje 艣cis艂e okre艣lenie w Wyk艂adzie, kt贸ry w tym czasie wyst臋puje przede wszystkim w roli metafizycznej ontologii Dasein. Analityka Dasein stanowi艂aby tylko fragment takiej ontologii 鈥 zapewne pocz膮tkowy. Powinni艣my to wzi膮膰 pod uwag臋, chc膮c usytuowa膰 to, co si臋 tutaj m贸wi, zw艂aszcza na temat r贸偶nicy p艂ci. Transcendentalne rozproszenie ustanawia mo偶liwo艣膰 wszelkiego rozszczepienia oraz rozdrobnienia (Zersplitterung, Zerspaltung) w nieautentycznej egzystencji. Ona sama znajduje swoj膮 podstaw臋 (jest 鈥瀠fundowana鈥) w owej 藕r贸d艂owej w艂a艣ciwo艣ci Dasein, kt贸rej Heidegger nadaje miano Geworfenheit. Nale偶a艂oby si臋 g艂臋biej zastanowi膰 nad tym s艂owem, odsun膮膰 od niego rozpowszechniony ju偶 uzus j臋zykowy i tak liczne ju偶 interpretacje lub potoczne przek艂ady (jak na przyk艂ad: uczucie porzucenia, bycie-rzuconym). Powinni艣my to uczyni膰, domy艣laj膮c si臋, i偶 interpretacja r贸偶nicy p艂ci, na kt贸r膮 natrafimy poni偶ej, zatrzymuje w sobie co艣 z owej Geworfenheit oraz 鈥瀠fundowanego鈥 w niej transcendentalnego rozproszenia. Nie ma takiego rozsiania, kt贸re by nie zak艂ada艂o tego 鈥(w)rzucenia鈥 [la jet茅e], tego Da z Dasein jako (w)rzucenia. Jest to (w)rzucenie, maj膮ce miejsce 鈥瀙rzed鈥 [鈥瀉vant鈥漖 wszelkimi modi (w)rzucenia, kt贸re go okre艣laj膮: rzutowaniem [projet], podmiotem [sujet], przedmiotem [objet], byciem porzuconym lub zrzuconym [abject], odrzuceniem [rejet], przerzuceniem [trajet], wyrzuceniem [d茅jection]. Jest to takie (w)rzucenie, kt贸rego Dasein nie m贸g艂by uczyni膰 swoim w projekcie 鈥 w takim sensie mianowicie, w jakim (w)rzuci艂by si臋 sam jako podmiot, maj膮cy w艂adz臋 nad rzutem. Dasein jest geworfen: znaczy to, 偶e jest (w)rzucony 鈥瀙rzed鈥 [鈥瀉vant鈥漖 jakimkolwiek wychodz膮cym od niego projektem, a jednak owo bycie (w)rzuconym nie podpada jeszcze pod alternatyw臋 aktywno艣ci i pasywno艣ci, kt贸ra pozostaje ci膮gle zbyt mocno zwi膮zana z par膮 podmiot鈥損rzedmiot, a zatem z ich opozycj膮, kt贸r膮 mo偶na by te偶 okre艣li膰 jako obiekcj臋. Zinterpretowanie bycia-(w)rzuconym jako pasywno艣ci prowadzi艂oby jednak do wpisania go w problematyk臋, kt贸ra zostanie wyartyku艂owana dopiero p贸藕niej, a mianowicie tam, gdzie do g艂osu dojdzie kwestia subiekt-cji/-ywno艣ci (aktywnej b膮d藕 pasywnej). Co oznacza to 鈥(w)rzuci膰鈥, poprzedzaj膮ce wszelkie tego typu syntaksy? A co oznacza bycie-(w)rzuconym, poprzedzaj膮ce nawet symbol upadku i to niezale偶nie od tego, czy chodzi tu o upadek w sensie plato艅skim, czy chrze艣cija艅skim? Bycie-(w)rzuconym Dasein ma miejsce nawet 鈥瀦anim鈥 [鈥瀉vant鈥漖 pojawi si臋 鈥 inaczej m贸wi膮c, zanim nasunie mu si臋 tu jaka艣 my艣l o rzucaniu, sprowadzaj膮cym si臋 do dzia艂ania, aktywno艣ci, inicjatywy. A owo bycie-鈥(w)rzuconym Dasein nie jest rzuceniem w przestrze艅, w 鈥瀓u偶 tutaj鈥 jakiego艣 przestrzennego elementu. 殴r贸d艂owa przestrzenno艣膰 Dasein zale偶y od (w)rzucenia.
W艂a艣nie w tym miejscu temat r贸偶nicy p艂ci mo偶e si臋 pojawi膰 ponownie. Rozsiewne (w)rzucenie bycia-tu (ujmowane ci膮gle jako neutralne) objawia si臋 przede wszystkim w tym, 偶e 鈥濪asein jest Mitsein z Dasein鈥. Jak zawsze w tym kontek艣cie pierwszy gest Heideggera polega na przypomnieniu, 偶e obowi膮zuje tu porz膮dek implikacyjny: wyja艣nienia r贸偶nicy p艂ci lub rodzajowo艣ci powinni艣my szuka膰 w byciu-z lub, inaczej m贸wi膮c, w rozsiewnym (w)rzuceniu, a nie odwrotnie. Bycie-z nie wy艂ania si臋 z nieautentycznego po艂膮czenia, 鈥瀉by go wyja艣ni膰, nie powinno wychodzi膰 si臋 od rzekomo 藕r贸d艂owego bytu rodzajowego鈥, obejmuj膮cego sob膮 byt, kt贸rego cielesno艣膰 by艂aby podzielona zgodnie ze zr贸偶nicowaniem p艂ci (geschlechtlich gespaltenen leiblichen Wesen). Rzecz ma si臋 wr臋cz przeciwnie 鈥 pewnego rodzaju pop臋d do rodzajowego po艂膮czenia (dieses gattungshafte Zusammenstreben), zespolenia rodzaj贸w (ich unifikacja, przybli偶enie, Einigung) przyjmuj膮 jako 鈥瀖etafizyczne za艂o偶enie鈥 rozsianie Dasein jako takiego, a przez to r贸wnie偶 Mitsein.
Owo 鈥瀖it鈥 z Mitsein jest egzystencja艂em, a nie kategori膮[24], co stosuje si臋 tak偶e do przys艂贸wk贸w miejsca (cf. Sein und Zeit, (26[25]). A to, co Heidegger nazywa tutaj podstawow膮 w艂a艣ciwo艣ci膮 metafizyczn膮 Dasein, nie daje si臋 wyprowadzi膰 z rodzajowego skupienia ani ze wsp贸lnoty byt贸w o偶ywionych jako takich.
Jakie znaczenie ma to zagadnienie porz膮dku dla 鈥瀞ytuacji鈥 zr贸偶nicowania p艂ci? Dzi臋ki ostro偶nej derywacji (od艂膮czaj膮cego skierowania w bok, kt贸re z kolei staje si臋 problemem dla nas) Heidegger mo偶e ju偶 wpisa膰 鈥 ponownie i to w spos贸b odpowiadaj膮cy 艣cis艂o艣ci wywodu 鈥 motyw seksualno艣ci w problematyk臋 ontologiczn膮 oraz analityk臋 egzystencjaln膮.
Kiedy okazuje si臋, 偶e nie mo偶na ju偶 polega膰 na og贸lnej doxa ani na takiej lub innej nauce bio-antropologicznej 鈥 jako 偶e jedna i druga opieraj膮 si臋 na wst臋pnej interpretacji metafizycznej 鈥 pozostaje nam zastanowi膰 si臋 nad r贸偶nic膮 p艂ci. Jak膮 cen臋 przyjdzie nam jednak zap艂aci膰 za t臋 przezorno艣膰? Czy偶 nie oznacza to odsuni臋cia seksualno艣ci od wszystkich 藕r贸d艂owych struktur? Wydedukowania jej? Lub co najmniej skierowania na boczne tory, potwierdzaj膮c w ten spos贸b najbardziej tradycyjne tropy filozoficzne, kt贸re przez powt贸rzenie nabior膮 mocy nowej naukowo艣ci? A czy偶 owo skierowanie na bok nie rozpocz臋艂o si臋 od neutralizacji, kt贸rej tak pieczo艂owicie odmawiano negatywnego charakteru? A gdy ta zosta艂a ju偶 dokonana, czy偶 nie wst膮pili艣my wtedy w ontologiczne lub 鈥瀟ranscendentalne鈥 rozproszenie, w ow膮 Zerstreuung, kt贸rej r贸wnie偶 nie by艂o tak 艂atwo pozbawi膰 waloru negatywnego?
W tej postaci pytania te pozostaj膮 zapewne og贸lnikowe. Nie mog膮 one jednak ulec pog艂臋bieniu dop贸ty, dop贸ki pod uwag臋 bierze si臋 tylko ten fragment marburskiego Wyk艂adu, kt贸ry nawi膮zuje wprost do seksualno艣ci. Je艣li bowiem chcemy pozosta膰 wierni rozwojowi my艣li Heideggera, to niezale偶nie od tego, czy chodzi o neutralizacj臋, negatywno艣膰, rozproszenie czy odseparowanie (Zerstreuung) 鈥 motywy nieod艂膮cznie zwi膮zane z zagadnieniem seksualno艣ci 鈥 ostatecznie musimy powr贸ci膰 do Bycia i czasu. I cho膰 sama nazwa seksualno艣ci nie pojawia si臋 na stronach tego dzie艂a, motywy, o kt贸rych by艂a mowa wy偶ej, s膮 tam potraktowane w spos贸b bardziej z艂o偶ony, bardziej zr贸偶nicowany, co wcale nie oznacza 鈥 艂atwiejszy.
Musimy tutaj zadowoli膰 si臋 kilkoma wst臋pnymi oznakami problemu. Neutralizacja, kt贸ra w Wyk艂adzie przypomina metodyczn膮 procedur臋, nie pozostaje bez zwi膮zku z tym, co w Byciu i czasie powiedziane jest na temat 鈥瀒nterpretacji prywatywnej鈥 ((11)[26]. A poniewa偶 Heidegger odwo艂uje si臋 do ontologii, kt贸ra dokonuje si臋 poprzez 鈥瀌rog臋鈥 lub na 鈥瀌rodze鈥 interpretacji prywatywnej[27], ca艂kiem zasadne wydaje si臋 tu u偶ycie okre艣lenia 鈥瀖etoda鈥. I jak czytamy w przypisie na tej samej stronie, na kt贸rej Heidegger uznaje, 偶e spostrze偶enie to zawdzi臋czamy Husserlowi[28], droga ta pozwala uwydatni膰 twierdzenia aprioryczne, a jak wiadomo, 鈥瀉prioryzm jest metod膮 wszelkiej samo艣wiadomej filozofii naukowej鈥漑29]. Dok艂adnie rzecz bior膮c, w kontek艣cie tym chodzi o psychologi臋 oraz biologi臋, kt贸re b臋d膮c naukami, zak艂adaj膮 ju偶 jak膮艣 ontologi臋 bycia-tu. Ten spos贸b bycia, jakim jest 偶ycie, w zasadzie dost臋pny jest tylko poprzez bycie-tu. A skoro 偶ycie nie jest ani czystym 鈥濾orhandensein鈥, ani 鈥濪asein鈥 i mo偶na we艅 wej艣膰 tylko przez dzia艂anie negatywne 鈥 przez odj臋cie czego艣 鈥 to jego ontologia domaga si臋 w艂a艣nie 鈥瀒nterpretacji prywatywnej鈥 (dla Heideggera jest to sprawa zupe艂nie oczywista i dlatego nie bierze on pod uwag臋, 偶e wymaga艂aby ona wi臋cej ni偶 tylko jednego zapewnienia). Powstaje wtedy pytanie, czym jest bycie 偶ycia, kt贸re jest tylko 偶yciem, a nie tym czy owym: ani Vorhandensein, ani Dasein. Heidegger nigdy nie opracowa艂 takiej ontologii 偶ycia, mo偶na jednak wyobrazi膰 sobie trudno艣ci, jakich nastr臋cza艂aby ona od chwili, gdy u艣wiadomimy sobie, 偶e warunkuj膮ce j膮 鈥瀉ni鈥, ani鈥︹ wyklucza lub przekracza poj臋cia (kategoryczne lub egzystencjalne), kt贸re bior膮 najbardziej czynny udzia艂 w tworzeniu struktur wszelkiej analizy egzystencjalnej. Wchodzi tu w gr臋 ca艂y problematyczny system organizacyjny, kt贸ry podporz膮dkowuje wiedz臋 pozytywn膮 ontologiom regionalnym, a te z kolei ontologii pierwszej, sytuuj膮cej si臋 w贸wczas (tzn. w czasie, gdy Heidegger pisa艂 sw贸j tekst) w perspektywach zakre艣lanych przez analityk臋 egzystencjaln膮 Dasein. Nie jest wi臋c kwesti膮 przypadku (co raz jeszcze daje si臋 stwierdzi膰 i dowie艣膰), 偶e spos贸b bycia istoty 偶ywej, bytu o偶ywionego (a wi臋c tak偶e wyposa偶onego w psychik臋), podejmuje i sytuuje ten ogromnie wa偶ny problem, a w ka偶dym razie nadaje mu tak膮 nazw臋, pod kt贸r膮 naj艂atwiej b臋dzie go rozpozna膰. Nie mo偶emy tu wg艂臋bi膰 si臋 w t臋 kwesti臋, ale uwypuklaj膮c potrzeb臋 jej podj臋cia 鈥 potrzeb臋 jak偶e cz臋sto umykaj膮c膮 uwadze 鈥 powinni艣my przynajmniej przypomnie膰, 偶e problemu r贸偶nicy p艂ci nie da si臋 rozwa偶a膰 tak, jakby by艂 od niej niezale偶ny.
Pozosta艅my jeszcze na moment przy tej 鈥瀌rodze oderwania鈥 鈥 do wyra偶enia tego Heidegger powraca w (12[30] 鈥 aby tym razem wskaza膰 jeszcze raz na aprioryczny charakter dost臋pu do struktury ontologicznej istoty 偶ywej. Dokonawszy rozwini臋cia tego przypomnienia, Heidegger przyst臋puje do rozszerzenia zagadnienia wyra偶e艅 negatywnych. Dlaczego w obr臋bie owej ontologicznej charakterystyki negatywne okre艣lania narzucaj膮 si臋 tak cz臋sto? 呕adn膮 miar膮 nie jest to 鈥瀙rzypadek鈥. A to dlatego, 偶e nale偶y ustrzec 藕r贸d艂owo艣膰 zjawisk od tego, co je uczyni艂o niepodobnymi do nich samych, zniekszta艂ci艂o, przenios艂o na inne miejsce lub zamaskowa艂o, tzn. od Verstellungen oraz Verdeckungen, od wszystkich tych wst臋pnych interpretacji, kt贸rych negatywne rezultaty powinny by膰 z kolei uniewa偶niane przez wypowiedzi negatywne, maj膮ce 鈥瀞ens鈥, prawd臋 m贸wi膮c, 鈥瀙ozytywny鈥. Nietrudno rozpozna膰 tu schemat, o kt贸rym by艂a mowa wcze艣niej. Negatywno艣膰 鈥瀋harakterystyki鈥 nie jest zatem bardziej przypadkowa ni偶 konieczno艣膰 przemian czy te偶 dysymulacji, kt贸re b臋dzie ona korygowa膰 poniek膮d metodycznie. Verstellungen i Verdeckungen s膮 koniecznymi przesuni臋ciami w samej historii bycia oraz jej interpretacji. Nie mo偶na ju偶 ich pomija膰 niczym przypadkowych b艂臋d贸w, tak jak i nie mo偶na zredukowa膰 nieautentyczno艣ci (Uneigentlichkeit) do b艂臋du lub przewinienia, kt贸rych nie nale偶a艂oby pope艂ni膰.
A jednak. Je艣li nawet Heideggerowi z 艂atwo艣ci膮 przychodzi pos艂ugiwa膰 si臋 s艂owem 鈥瀗egativ鈥, gdy w gr臋 wchodzi zakwalifikowanie jakich艣 wypowiedzi lub dokonanie jakiej艣 charakterystyki, to nie robi tego nigdy 鈥 tak mi si臋 przynajmniej wydaje (chc膮c by膰 jednak bardziej ostro偶nym, powiedzia艂bym, 偶e robi to rzadziej i przychodzi mu to o wiele trudniej) 鈥 aby zakwalifikowa膰 to w艂a艣颅nie, co we wst臋pnych interpretacjach bycia sprawia, 偶e owe metodyczne korekty, maj膮ce form臋 negatywn膮 lub neutralizuj膮c膮, staj膮 si臋 konieczne. Uneigent颅lichkeit, Verstellungen oraz Verdeckungen nie nale偶膮 do porz膮dku negatywno艣ci (b艂臋du lub z艂a, pomy艂ki lub przewiny). 艁atwo wi臋c zrozumie膰, dlaczego w tych przypadkach Heidegger tak usilnie wystrzega si臋 m贸wienia o negatywno艣ci. W ten spos贸b omija bowiem schematy religijne, etyczne, a nawet dialektyczne, utrzymuj膮c, 偶e si臋ga 鈥瀢y偶ej鈥, ni偶 s膮 one ulokowane.
Nale偶a艂oby wi臋c powiedzie膰, 偶e 偶adne znaczenie negatywne nie jest ontologicznie zwi膮zane z 鈥瀗eutralno艣ci膮鈥 w og贸le, a tym bardziej z owym transcendentalnym rozproszeniem (Zerstreuung) Dasein. Ot贸偶, nie mog膮c m贸wi膰 o warto艣ci negatywnej ani o warto艣ci w og贸le (znana jest podejrzliwo艣膰 Heideg颅gera co do warto艣ci warto艣ci), powinni艣my jednak wzi膮膰 pod uwag臋 dyferencjalne i hierarchizuj膮ce roz艂o偶enie akcent贸w, kt贸re 鈥 w Byciu i czasie 鈥 pojawia si臋 regularnie, aby uwydatni膰 neutralno艣膰 i rozproszenie. W pewnych kontekstach najbardziej og贸lna struktura Dasein nosi r贸wnie偶pi臋tno tego rozproszenia. Da艂o si臋 to zauwa偶y膰 nie tylko w Wyk艂adzie, ale tak偶e w Byciu i czasie, gdzie na przyk艂ad w 搂 12, s. 56, czytamy: 鈥濱n-der-Welt-SeinDasein zosta艂o moc膮 jego faktyczno艣ci rozproszone (zerstreut), a nawet rozdrobnione (zersplittert) na okre艣lone odmiany In-Sein鈥漑31]. W tym miejscu Heidegger podaje list臋 modi oraz ich nieredukowalnej mnogo艣ci. W innych miejscach jednak rozproszenie i odseparowanie (w obu znaczeniach Zerstreuung) charakteryzuj膮 nieautentyczn膮 ipseitas Dasein, ipseitas Man-selbst oraz tego Si臋, kt贸re zosta艂o 鈥瀘dr贸偶nione鈥 od ipseitas (Selbst) autentycznej i w艂a艣ciwej (eigentlich). Jako Si臋 Dasein jest rozproszony lub rozsypany (zerstreut). Znana jest nam ca艂o艣膰 tej analizy, ale skoncentrujemy si臋 tylko na tym, co dotyczy poj臋cia rozproszenia (cf. (27[32]), kt贸re odnajdujemy tak偶e w samym centrum analizy, dotycz膮cej ciekawo艣ci (Neugier, (36[33]). Przypomnijmy tak偶e, 偶e ta ostatnia jest jednym z trzech modi upadania (Verfallen) Dasein w jego 偶yciu-powszednim. Nieco p贸藕niej b臋dziemy musieli rozwa偶y膰 jeszcze raz 艣rodki ostro偶no艣ci przedsi臋brane przez Heideggera: upadanie, wyobcowanie (Entfremdung), a nawet upadek (Absturz) nie stanowi艂yby tutaj przedmiotu 鈥瀔rytyki moralizatorskiej鈥 ani 鈥瀎ilozofii kultury鈥, ani religijnej dogmatyki upadku (Fall) ze 鈥瀞tanu pierwotnego鈥 (stanu, co do kt贸rego nie dysponujemy 偶adnym do艣wiadczeniem ontycznym ani 偶adn膮 ontologiczn膮 interpretacj膮), ani wreszcie 鈥瀦epsucia natury ludzkiej鈥. A jeszcze p贸藕niej b臋dziemy musieli przypomnie膰 sobie te 艣rodki ostro偶no艣ci w 鈥瀞ytuacji鈥 Trakla, kiedy Heidegger b臋dzie interpretowa艂 rozpad oraz odistoczenie (Ver颅wesung) 鈥 to znaczy tak偶e pewnego rodzaju zepsucie 鈥 sposobu, w jaki przedstawia si臋 cz艂owiek [une certaine corruption de la figure de l鈥檋omme]. Zn贸w dojdzie do g艂osu 鈥 i to w spos贸b bardziej wyra藕ny 鈥 pytanie o to, jak powinno si臋 my艣le膰 鈥濭eschlecht鈥 lub Geschlecht. Opatruj臋 to s艂owo cudzys艂owem, poniewa偶 chodzi tu tyle偶 o nazw臋, co i o to, do czego si臋 ona odnosi. W takim razie odseparowanie s艂owa i rzeczy niesie w sobie niebezpiecze艅stwo r贸wne temu, kt贸re rodzi przek艂ad. Sprawdzimy to jeszcze, bo rzecz idzie o inskrypcj臋 Geschlecht oraz o Geschlecht jako inskrypcj臋, odcisk i pi臋tno.
Rozproszenie jest zatem przywo艂ywane dwa razy: raz jako og贸lna struktura Dasein, a raz jako modus nieautentyczno艣ci. To samo mo偶na by powiedzie膰 o neutralno艣ci: w Wyk艂adzie neutralno艣膰 Dasein nie nosi 偶adnego negatywnego ani pejoratywnego znamienia, gdy tymczasem w Byciu i czasie okre艣lenie 鈥瀗eutralny鈥 mo偶na ju偶 odnie艣膰 do 鈥濻i臋鈥, to znaczy do tego, co staje si臋 鈥瀔im艣鈥 w powszedniej ipseitas, a wtedy 鈥瀔to艣鈥 to tyle, co neutrum (Neutrum), [bez颅- p艂ciowe] 鈥濻i臋鈥 (27)[34].
To kr贸tkie odwo艂anie do Bycia i czasu pozwoli艂o nam by膰 mo偶e lepiej zrozumie膰 sens oraz konieczno艣膰 owego porz膮dku implikacji, przy kt贸rym Heidegger tak obstaje. Mi臋dzy innymi porz膮dek ten mo偶e r贸wnie偶 zdawa膰 spraw臋 z predykat贸w, jakie wykorzystuje dyskurs na temat seksualno艣ci. 艢ci艣le rzecz ujmuj膮c, nie istnieje co艣 takiego, jak predykat seksualny, a przynajmniej nie ma takiego predykatu seksualnego, kt贸rego sens nie odsy艂a艂by do og贸lnych struktur Dasein. Trzeba zatem si臋gn膮膰 do samej g艂臋bi tego, co opisuje analityka Dasein, aby wiedzie膰, o czym i jak si臋 m贸wi, kiedy przyzywa si臋 nazw臋 seksual颅no艣ci. Gdyby za艣 wolno nam by艂o spojrze膰 na ten problem od strony przeciwnej, wtedy powiedzieliby艣my, 偶e uchwycenie jego metafizycznej z艂o偶ono艣ci pozwala zrozumie膰 seksualno艣膰 czy te偶 og贸lne useksualnienie dyskursu: seksual颅ne konotacje mog膮 pozostawi膰 na nim sw贸j odcisk, a nawet opanowa膰 go tylko o tyle, o ile stanowi膮 one homogeniczny uk艂ad z tym, co dyskurs ten implikuje, na przyk艂ad: topologi臋 owych nieredukowalnych 鈥瀙rzestrzennych znacze艅鈥 (Raumbedeutungen) oraz wiele innych odniesie艅 [traits], kt贸re uda艂o si臋 nam zlokalizowa膰 na marginesie powy偶szego wywodu. Czym by艂by bowiem dyskurs 鈥瀞eksualny鈥 lub dyskurs 鈥瀗a-temat-seksualno艣ci鈥 bez odwo艂a艅 do: oddalenia, wn臋trza i zewn臋trza, rozproszenia i blisko艣ci, tutaj i tam, narodzin i 艣mierci, pomi臋dzy-narodzinami-a-艣mierci膮, bycia-z oraz dyskursu w znaczeniu og贸lnym?
脫w porz膮dek implikacji kieruje si臋 w stron臋 takiego my艣lowego uj臋cia r贸偶nicy p艂ci, kt贸re nie stanowi艂oby jeszcze seksualnej dwoisto艣ci ani te偶 r贸偶nicy rozumianej jako starcie dw贸ch przeciwno艣ci. Jak mogli艣my to zauwa偶y膰 w Wyk艂adzie, neutralizacji poddana zosta艂a nie tyle sama seksualno艣膰, ile raczej 鈥瀝odzajowe鈥 oznaczenie r贸偶nicy p艂ci, przynale偶enie do jednej z nich. Czy偶 z tego miejsca 鈥 powracaj膮c do rozproszenia i rozmno偶enia (Zerstreuung, Mannigfaltigung) 鈥 nie da si臋 pomy艣le膰 takiej r贸偶nicy p艂ci (dodajmy jednak, 偶e pozbawionej charakteru negatywnego), kt贸ra nie by艂aby opiecz臋towana, scementowana przez dwoisto艣膰 [par le deux]? Kt贸ra ju偶 by taka nie by艂a albo jeszcze si臋 taka nie sta艂a? Tyle 偶e 鈥瀓eszcze nie鈥 lub 鈥瀓u偶 nie鈥 oznacza艂yby jeszcze, i ju偶, pewien akt racjonalnej rewizji [quelque arraisonnement].
Wycofuj膮c si臋, diada wchodzi na drog臋 wiod膮c膮 do innej jeszcze r贸偶nicy p艂ci. Mo偶e tak偶e prowadzi膰 do innych pyta艅. Jedno z nich mog艂oby brzmie膰 nast臋puj膮co: w jaki spos贸b r贸偶nica ulokowa艂a si臋 w dwoisto艣ci [dans le deux]? Kiedy za艣 obstajemy przy tym, aby miejscem jej pozosta艂a dwoista opozycja, wy艂ania si臋 pytanie, w jaki spos贸b w r贸偶nicy dochodzi do zahamowania rozmno偶enia? I to w r贸偶nicy p艂ci?
Z przyczyn, kt贸re wymienili艣my wy偶ej, w tek艣cie Wyk艂adu Geschlecht wyznacza tak膮 seksualno艣膰, kt贸ra ocechowana jest przez opozycj臋 lub przez starcie dw贸ch przeciwno艣ci. P贸藕niej (i wcze艣niej) chodzi艂oby o co艣 innego 鈥 a mianem tej innej opozycji jest dekompozycja[35].
prze艂o偶y艂a Ma艂gorzata Kwietniewska
[1] Podobnie jak esej, kt贸ry nast臋puje po nim (La main de Heidegger, Geschlecht II), tekst ten (opublikowany pierwotnie w Cahier de l鈥橦erne, tj. w zeszycie po艣wi臋conym Heideggerowi, a zredagowanym przez Michela Haara w roku 1983) zadowala si臋 wst臋pnym zapewne naszkicowaniem interpretacji, w kt贸rej zamierzam jako艣 usytuowa膰 Geschlecht w rozwoju my艣li Heideg颅gera, ale tak偶e w rozwoju jego pisarstwa. A jak si臋 oka偶e, oddzia艂ywanie czy te偶 inskrypcja wy偶艂obiona przez to s艂owo ma tu swoje znaczenie. S艂owo Geschlecht pozostawiam tu w jego oryginalnym brzmieniu z przyczyn, kt贸re powinny si臋 wyja艣ni膰 w trakcie lektury tego tekstu. Chodzi tu bowiem o 鈥濭eschlecht鈥 (o s艂owo, oznaczaj膮ce p艂e膰, ras臋, rodzin臋, pokolenie, r贸d, gatunek, rodzaj), a nie o Geschlecht: nie przedostaniemy si臋 tu tak 艂atwo na stron臋 rzeczy samej (Geschlecht) od strony oznaczenia s艂owa (鈥濭eschlecht鈥), w kt贸rym to oznaczeniu du偶o p贸藕niej Heidegger dostrze偶e 艣lad ciosu lub uderzenia (Schlag). B臋dzie to mia艂o miejsce w tek艣cie, o kt贸rym nie b臋dziemy tutaj m贸wili, ale kt贸ry b臋dzie punktem orientacyjnym obecnej lektury 鈥 poniewa偶 wiem, 偶e naprawd臋 to on stanowi przyci膮gaj膮cy j膮 magnes: Die Sprache im Gedicht. Eine Er枚rterung von Georg Trakls Gedicht (1953, [w:] Unterwegs zur Sprache, 1959, s. 36). Przek艂ad francuski: Jean Beaufret, [w:] Acheminement vers la parole, 1976: La Parole dans l鈥櫭﹍茅ment du po猫me, Situation du Dict de Georg Trakl.
[2] Przek艂ad wed艂ug: J. Derrida: Diff茅rence sexuelle, diff茅rence ontologique (Geschlecht I), [w:] idem: De l鈥檈sprit, Heidegger et la question. Paris 1987, s. 145鈥172 [przyp. t艂um.].
[3] Por. M. Heidegger: Sein und Zeit. T眉bingen 1993, oraz wersja polska: Bycie i czas, prze艂. B. Baran. Warszawa 1994, s. 7鈥13 [przyp. t艂um.].
[4] Metaphysische Anfangsgr眉nde der Logik im Ausgang von Leibniz. Gesamtausgabe, Band 26.
[5] W tym miejscu tekstu brakuje domkni臋cia cudzys艂owu, zamykam go zatem zgodnie z w艂as颅nym odczuciem sensu wypowiedzi [przyp. t艂um.].
[6] Por. M. Heidegger: Bycie i czas, op.cit., s. 63鈥70 [przyp. t艂um.].
[7] Ibidem, s. 10 [przyp. t艂um.].
[8] Ibidem, s. 11 [przyp. t艂um.].
[9] Ibidem, s. 11, w cytowanym fragmencie rezygnuj臋 z wprowadzonej przez B. Barana propozycji przet艂umaczenia terminu Dasein jako jestestwo, aby zachowa膰 ci膮g艂o艣膰 my艣low膮 w tek艣cie Derridy [przyp. t艂um.].
[10] S艂owo to oznacza w j臋zyku francuskim interes, udzia艂, roszczenie, korzy艣膰, zysk, ch臋膰 zys颅ku, przej臋cie si臋 czym艣, trosk臋, ciekawo艣膰, znaczenie, wa偶no艣膰, zainteresowanie;od 艂aci艅skiego interest (interesse) 鈥 jest wa偶ne [przyp. t艂um.].
[11] Por. wersja polska, op.cit., s. 53: 鈥濨ycie to wprost transcendens鈥 [przyp. t艂um.].
[12] Por. ibidem, s. 53; lekka modyfikacja przek艂adu ma na celu uwydatnienie przebiegu rozumowania Derridy [przyp. t艂um.].
[13] Por. M. Heidegger: Platona nauka o prawdzie, [w:] idem: Znaki drogi. Warszawa 1995, s. 128 [przyp. t艂um.].
[14] W oryginale: Autant dire qu鈥檜n discours sur la sexualit茅 qui serait de cet ordre [鈥 man颅querait 脿 toutes les exigences d鈥檜ne analitique du Dasein, dans sa neutralit茅 m锚me (por. s. 158), przy t艂umaczeniu tego zdania pozosta艂am wierna znaczeniu, jakie narzuca jego struktura gramatyczna, wydaje mi si臋 jednak, 偶e Derridzie chodzi艂o tu o wymagania stawiane przez analityk臋 Dasein, rozwa偶anego ze wzgl臋du na jego neutralno艣膰 [przyp. t艂um.].
[15] Por. M. Heidegger: Vom Wesen des Grundes. Frankfurt am Main 1973, s. 38 [przyp. t艂um.].
[16] Ibidem [przyp. t艂um.].
[17] Ibidem [przyp. t艂um.].
[18] Por. M. Heidegger: Bycie i czas, op.cit., s. 126鈥144, w t艂umaczeniu B. Barana extensio uznana zostaje 鈥瀦a podstawowy okre艣lnik 芦艣wiata禄鈥, ibidem, s. 144 [przyp. t艂um.].
[19] Ibidem, s. 526; B. Baran t艂umaczy: 鈥濻pecyficzn膮 ruchliwo艣膰 rozpostartego rozpo艣cierania si臋 nazywamy dzianiem si臋 jestestwa鈥 [przyp. t艂um.].
[20] Por. ibidem, s. 542鈥547, a zw艂aszcza s. 545鈥546 [przyp. t艂um.].
[21] Ibidem, s. 525; B. Baran t艂umaczy: 鈥灺玃omi臋dzy禄 odniesione do narodzin i 艣mierci tkwi ju偶 w byciu jestestwa鈥 [przyp. t艂um.].
[22] Por. ibidem, s. 545, gdzie mowa o tym, 偶e Dasein 鈥瀖usi najpierw zebra膰 si臋 w ca艂o艣膰 spo艣r贸d rozproszonych i pozbawionych zwi膮zku 芦wydarze艅禄 [鈥鈥 [przyp. t艂um.].
[23] Odno艣nie do tego por. tak偶e Sein und Zeit, op.cit., s. 166 [przyp. t艂um.].
[24] W oryginale mowa o Existenzialien i Kategorien (Sein und Zeit, op.cit., s. 44鈥45), co B. Baran t艂umaczy jako egzystencja艂y i kategorie, Bycie i czas, op.cit., s. 62 [przyp. t艂um.].
[25] M. Heidegger: Bycie i czas, op.cit., s. 169, gdzie czytamy: 鈥灺玏sp贸艂禄 i 芦tak偶e禄 nale偶y rozumie膰 egzystencjalnie, a nie kategorialnie鈥 [przyp. t艂um.].
[26] Ibidem, s. 71鈥73; w rozdz. tym jednak nie znajdujemy wyra偶enia 芦interpretacja prywatywna禄, kt贸re jest prawdopodobnie okre艣lnikiem utworzonym przez samego Derrid臋 na podstawie wyra偶enia 芦prohibitive Charakteristik禄, por. Sein und Zeit, op.cit., s. 45, a wi臋c w 搂 10 [przyp. t艂um.].
[27] Chodzi tu prawdopodobnie o wyra偶enie 芦auf dem Wege einer Abgrenzung禄, Sein und Zeit, op.cit., s. 47, w wersji polskiej 芦na drodze odgraniczenia禄, Bycie i czas, op.cit., s. 66 [przyp. t艂um.].
[28] M. Heidegger: Bycie i czas, op.cit., s. 70鈥71 [przyp. t艂um.].
[29] Ibidem, s. 71 [przyp. t艂um.].
[30] Tekst oryginalny Sein und Zeit m贸wi: 鈥瀌en Weg der Abhebung鈥, tymczasem w polskiej wersji j臋zykowej czytamy: 鈥瀢ybierzmy ponownie drog臋 odr贸偶nienia鈥, Bycie i czas,op.cit., s. 77; w przek艂adzie tym jednak ulega zatarciu wa偶ny element znaczeniowy, kt贸ry wyznacza o艣 interpretacji Derridy [przyp. t艂um.].
[31] M. Heidegger: Bycie i czas, op.cit., s. 79; w wersji B. Barana zdanie to brzmi: 鈥濨ycie-w-鈥懪泈iecie jestestwa zosta艂o moc膮 jego faktyczno艣ci rozproszone, a nawet rozbite na okre艣lone odmiany bycia-w鈥; pozostajemy przy literalnym t艂umaczeniu Derridy, aby zachowa膰 ci膮g艂o艣膰 jego dyskursywnych rozwa偶a艅 [przyp. t艂um.].
[32] W wersji polskiej s. 179鈥185 [przyp. t艂um.].
[33] Ibidem, 搂 36: Ciekawo艣膰, s. 241鈥245 [przyp. t艂um.].
[34] Ibidem, 搂 27: Powszednie bycie Sob膮 i Si臋, s. 179鈥185 [przyp. t艂um.].
[35] Por. ni偶ej, s. 200 i n., a tak偶e De l鈥檈sprit, Heidegger et la question. Paris 1990, s. 106 i n.