Czy dzieci mogą używać kosmetyków dla dorosłych?
Izabela Moskal
środa 07 sierpień 2013
Małe dziewczynki bardzo często podkradają mamom zawartość kosmetyczek, zwłaszcza kolorowe kosmetyki i perfumy. Niejednokrotnie również mamy, nie mając po ręką dziecięcego kremu, aplikują maluchom krem dla dorosłych. Na ile jednak, jeśli w ogóle, są takie kosmetyki bezpieczne dla dzieci?
Krem mamy dla dziecka?
O ile zastosowanie dziecięcego kremu może specjalnie mamie nie pomoże, ale i nie zaszkodzi, to zdecydowanie powinniśmy unikać stosowania u maluchów kosmetyków dla dorosłych. Skóra dziecka jest bardzo cienka, delikatna i skłonna do podrażnień. Bariera naskórka jest zdecydowanie cieńsza, odporność oraz wytrzymałość skóry są nieporównywalnie niższe, niż u dorosłej osoby. Oznacza to, że o wiele trudniej radzi sobie z silnymi związkami zawartymi w kosmetykach. Łatwo podrażnią ją substancje zapachowe, sztuczne barwniki i nadmiar konserwantów. Kosmetyki dla dzieci są z reguły komponowane i sprawdzane pod kątem bezpieczeństwa, podczas gdy normy regulujące skład preparatów przeznaczonych dla nas są bardziej liberalne. Pisaliśmy o tym niedawno w artykule Bezpieczeństwo kosmetyków - fakty i mity.
Nieodpowiednie dla skóry dziecka są wieloskładnikowe mieszanki, złożone koncentraty dla skóry dojrzałej - w przypadku tych kosmetyków zdecydowanie sprawdza się reguła im mniej tym lepiej. Skóra dziecka potrzebuje nawilżenia, natłuszczenia i ukojenia podrażnień i z myślą o tym tworzone są dla niej kosmetyki. Dobre oleje roślinne, takie jak migdałowy, bawełniany czy jojoba, jak i alantoina, pantenol, nagietek czy przeciwzapalny tlenek cynku, to składniki pożądane w dziecięcych kremach, a niekoniecznie obecne we wszystkich kremach dla dorosłych.
Zaś retinol, kwasy owocowe czy kwas salicylowy obecne w kosmetykach dla dorosłej skóry są absolutnie niewskazane dla dzieci i mogą ja podrażnić. Skóra dorosłej kobiety jest zdecydowanie grubsza i lepiej też radzi sobie z konserwantami, barwnikami czy substancjami zapachowymi. Cienka cera dziecka może nie być odporna na taką mieszankę wybuchową i pokryć się plamami czy ostrymi reakcjami alergicznymi. Pamiętajmy, że składniki te znacznie łatwiej wchłaniają się do organizmów dzieci, przyczyniając się nawet do obniżenia odporności. Dlatego kupując kosmetyk dla dzieci uważajmy czy nie zawierają parabenów, ftalanów czy SLS, często niestety obecnych w specyfikach używanych przez nas same.
Podobnie niepożądane jest używanie perfum mamy, lub jej make-up’u. Mała dziewczynka ma jeszcze czas na dorosłe kosmetyki, zwłaszcza te silnie perfumowane i bardzo kolorowe.
Jak pisaliśmy, w szminkach mogą znajdować się śladowe ilości ołowiu, a barwniki obecne w kolorowych cieniach wywołują czasem alergię nawet u dorosłych. Nasze perfumy, poza podrażniającą bazą alkoholową, to również mieszanka składników, których bezpieczeństwo jest często poddawane w wątpliwość. Niektórzy naukowcy określają je nawet jako "toksyczną zupę". Oczywiście, sporadyczne ich użycie nie powinno wiązać się poważniejszymi konsekwencjami. Mało też prawdopodobne, że uda nam się powstrzymać córki przed dobraniem się do naszych kosmetyczek. Może jednak sprezentować im własną, z bezpiecznymi dla nich produktami? Na pewno się nie obrażą.