Powlekanie monet parafiną
Posiadam w swoim zbiorze monety, które pokryte zostały parafiną. Zabieg taki stosuję najczęściej, w przypadku monet pozbawionych patyny w trakcie czyszczenia. Pokrycie parafiną daje też niezły efekt, w przypadku matowej, nierównej, czasem spękanej patyny. Moneta nabiera dzięki temu ładnego kontrastu a przy tym zostaje zabezpieczona przed niekorzystnym wpływem atmosfery. Parafina jest substancją obojętną, więc na pewno nie zaszkodzi monetom.
Zabieg nakładania jest bardzo prosty. Najlepszym źródłem parafiny są świeczki do kominków aromatycznych.
Na początku monetkę maczamy w wosku wytopionym ze świeczki, który szybko zastyga na zimnej monecie. Potem monetę wraz z tą odrobina wosku podgrzewamy nad płomykiem świeczki, aż do momentu kiedy wosk zacznie topnieć. Jest to sygnał, że monetka jest już nagrzana do odpowiedniej temperatury. Wtedy jeszcze raz maczamy ją w ciekłym wosku i w palcach rozcieramy go po monecie, usuwając w ten sam sposób jego nadmiar. O oparzeniu nie może być mowy bo temperatura topnienia parafiny jest na tyle niska, że bez problemu możemy to zrobić gołymi rękami. Gdy rozetrzemy już wosk podgrzewamy monetkę jeszcze raz, a następnie znowu wycieramy w palcach. Cały zabieg musimy powtórzyć kilkakrotnie, aby warstewka była jak najcieńsza. Odpowiednia grubość jest wtedy, gdy monetka po podgrzaniu zaczyna lekko błyszczeć ale nie widać na całej monecie żadnych kropel wosku.
Jeśli monetka ma jasnozieloną patynę możemy ją lekko ściemnić podgrzewając ją trochę mocniej na początku. Podgrzewanie prowadzi do rozpadu węglanu miedzi i tlenków. Po tym zabiegu powinno się monetkę umyć, aby usunąć produkty rozpadu.
No to teraz fotki:)
W taki sam sposób została pokryta boratynka z artykułu czyszczenie monet miedzianych. Jeśli sceptycznie podchodzicie do tej metody, spróbujcie na swoich monetkach w gorszym stanie. Gwarantuję, że będziecie zadowoleni.