LIST ŚW. JUDY
WPROWADZENIE DO LISTÓW KATOLICKICH..
Wprowadzenie do Listu św. Judy (B.P.)
Wprowadzenie do Listu św. Judy (P.K.)
Jud 1. Adres i cel listu. Charakterystyka błędnowierców.. Upomnienia i zakończenie.
WPROWADZENIE DO LISTÓW KATOLICKICH
Nazwa
Zbiór listów katolickich obejmuje siedem różnych pism, które weszły do kanonu NT, lecz nie należą do bogatej spuścizny literackiej Pawła. Są to: List iw. Jakuba, Pierwszy i Drugi List św. Piotra, Pierwszy, Drugi i Trzeci List iw. Jana oraz List św. Judy. Nazwą tą początkowo określano pisma, które zostały skierowane do wielu wspólnot kościelnych lub do wszystkich wiernych: „listy okólne” lub „listy powszechne”. Mogła jednak od początku odnosić się do tych listów jako uznanych w Kościele katolickim. Nazwa ta pojawiła się pod koniec II w., a w IV w. była już powszechnie używana. Listy katolickie są ważnymi dokumentami pierwotnego chrześcijaństwa. Ukazują one już rozwinięty Kościół, zajmujący stanowisko wobec problemów otaczającego świata, a zwłaszcza wobec herezji, grożących rozłamem wspólnoty. Ich autorzy opierają się na nauce i tradycji apostolskiej i podają reguły ważne dla zachowania nieskażonego życia chrześcijańskiego.
Kanoniczność
Chociaż listy te przypisuje się postaciom ważnym w Kościele pierwotnym (Jakubowi, Piotrowi, Janowi i Judzie), z ich przyjęciem do kanonu były duże problemy. Starożytne spisy ksiąg uważanych za święte i natchnione, potwierdzone przez synody pierwszych wieków, świadczą o tym, że istniały wówczas pewne wątpliwości co do kanoniczności Listu św. Jakuba, Drugiego Listu św. Piotra, Drugiego i Trzeciego Listu św. Jana i Listu św. Judy. Przede wszystkim nie było pewności, że pisma te rzeczywiście pochodzą od apostołów Jakuba, Piotra, Jana i Judy. W owych czasach bowiem powstawało wiele apokryfów, których autorzy podszywali się pod imiona dwunastu apostołów. Pierwszy kanon wymieniający wszystkie listy katolickie w liczbie siedmiu pochodzi z IV w. (ustalony na synodzie w Laodycei w 360 r.).
Kolejność
W pierwszych kodeksach listy katolickie były najczęściej umieszczane po Dziejach Apostolskich. W obecnym kanonie NT stanowią one osobną grupę między listami Pawła a Apokalipsą według św. Jana. Ich kolejność w ramach grupy „siedmiu” została ustalona na Wschodzie na podstawie Ga 2,9, gdzie Paweł wylicza „kolumny” Kościoła: Jakuba, Piotra i Jana. Są oni nazwani „kolumnami”, ponieważ w pierwotnym Kościele odegrali największą rolę. Dopiero po nich, na samym końcu, znajduje się List św. Judy, który zamyka grupę listów katolickich. Ze względu na wielkie znaczenie Piotra w Kościele rzymskim kodeksy zachodnie podawały w kanonie kolejność listów: Pierwszy i Drugi List św. Piotra, Pierwszy, Drugi i Trzeci List św. Jana, List św. Jakuba, List św. Judy. Jednakże św. Hieronim (początek V w.) w swym tłumaczeniu zwanym Wulgatą poszedł za tradycją wschodnią. Kiedy Kościół zachodni zaakceptował jego przekład, przyjął także ustaloną przez niego kolejność.
Wprowadzenie do Listu św. Judy (B.P.)
Okoliczności powstania
List św. Judy powstał prawdopodobnie pod koniec I w. i należy do ostatnich pism NT. Jego autorem jest Juda, który sam siebie określa jako sługę Jezusa Chrystusa i brata Jakuba (Jud 1). Prawdopodobnie nie chodzi tu jednak o Judę Apostoła (o przydomku Tadeusz; zob. Mt 10,3; Mk 3,18), gdyż wtedy autor zaznaczyłby to na początku listu, tak jak uczynili to apostołowie, autorzy innych pism NT. Juda powołuje się natomiast na swojego brata - Jakuba Młodszego, krewnego Jezusa (Mk 6,3) i autora Listu św. Jakuba. Z treści listu wynika również, że czasy apostołów już minęły, a autor chce przypomnieć wierzącym ich naukę (Jud 17). Może to oznaczać, że faktycznym autorem był uczeń Judy.
Początkowo istniały pewne wątpliwości co do kanoniczności Listu św. Judy. Wynikały one stąd, że jego autor dwukrotnie odwołuje się do pozabiblijnej apokryficznej Księgi Henocha (Jud 6.14n), przy czym za drugim razem wyraźnie ją cytuje. Ponadto nawiązuje jeszcze do innego apokryfu Wniebowzięcie Mojżesza (Jud 9). Korzystanie z literatury pozabiblijnej nie może jednak być przeszkodą w uznaniu natchnionego charakteru tego pisma. Dlatego wątpliwości te zostały przezwyciężone już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa i List św. Judy został uznany przez Kościół za pismo natchnione i kanoniczne.
Treść i teologia
List św. Judy należy do najkrótszych pism całego Pisma Świętego: jego zawartość mieści się w jednym rozdziale liczącym 25 wersetów. Można go podzielić na pięć części:
1) adres z pozdrowieniem (Jud 1n);
2) przestroga przed gorszycielami (Jud 3-16);
3) wezwanie skierowane do wspólnoty wierzących (Jud 17-23);
4) uwielbienie Boga (Jud 24n).
Celem, jaki przyświecał powstaniu tego pisma, była zachęta do wytrwałości w nieskażonej wierze oraz przestroga przed fałszywymi nauczycielami, którzy słowem i przykładem propagowali swobodę obyczajów i lekceważyli podstawowe zasady wiary. Ponadto ich działalność nastawiona była na pozyskiwanie korzyści materialnych.
Wprowadzenie do Listu św. Judy (P.K.)
Adresatami listu są powołani, umiłowani w Bogu Ojcu i zachowani dla Jezusa Chrystusa, co oznacza zapewne pewną grupę chrześcijan, być może nawróconych z Żydów. Pismo zawiera oprócz pozdrowień i wyraźnie zaznaczonego celu również doksologię końcową. Treścią jego są napomnienia i ostrzeżenia przed błędnowiercami, przedstawianymi w sposób uderzająco podobny do 2 P, którego Jud jest najprawdopodobniej źródłem. Ton pisma jest autorytatywny, niemal prorocki, charakterystyka błędnowierców jednoznaczna. Identyfikacja tych ostatnich nastręcza mimo to trudności. Wzmiankowane błędy chrystologiczne, zwodnicza pneumatologia i libertyński tryb życia wskazują albo na odłam gnostyków, albo na dekadenckie grupy esseńskie. Błędnowierców spotka podobna kara co w przeszłości fałszywych proroków. Opis sądu pochodzi z (apokryficznej) literatury międzytestamentowej, mianowicie z Księgi Henocha i prawdopodobnie z Wniebowzięcia Mojżesza. Zapewne fakt ten spowodował w pierwszych wiekach pewne wątpliwości co do kanoniczności księgi. Autor listu przedstawia się jako Juda… brat… Jakuba; odnosi się to zapewne do Jakuba, „brata Pańskiego”. Mniej prawdopodobne jest pokrewieństwo Judy z innym Jakubem (por. Łk 6,16; Dz 1,13), co wskazywałoby na tożsamość z (Judą) Tadeuszem, Apostołem; przeczy temu choćby w. 17, w którym autor zdaje się odróżniać od Apostołów. Data listu jest dość trudna do ustalenia; na ogół przyjmuje się lata między 70 a 80 r. po Chr., najprawdopodobniej przed napisaniem 2 P.
Jud 1
Adres i cel listu
1 Juda, sługa Jezusa Chrystusa, brat zaś Jakuba, do tych, którzy są powołani, umiłowani w Bogu Ojcu i zachowani dla Jezusa Chrystusa: Dz 12,17+
1 którzy są powołani. Wariant: „do narodów, które są powołane”. — umiłowani. Wariant: „uświęceni”.
2 miłosierdzie wam i pokój, i miłość niech będą udzielone obficie! 2P 1,2
1–2. Postać Judy, wymienionego w tytule listu, jest dość sporna. Najprawdopodobniej chodzi o Judę, „brata Pańskiego” i brata (rodzonego?) słynnego zwierzchnika Kościoła jerozolimskiego, Jakuba. Określenia sługa w odniesieniu do Boga używa 1 P 2,16; wywodzi się ono ze ST (‘ebed).
Adresaci są określeni jako powołani przez Boga, podobnie jak to stwierdza Rz 1,6; 8,28 odnośnie do chrześcijan w ogólności. Zachowani dla Jezusa Chrystusa należy rozumieć eschatologicznie w sensie osiągnięcia pełnej chwały przy powtórnym przyjściu Syna Człowieczego (por. kom. do 1 Tes 5,23). Miłosierdzie, pokój i miłość wyrażone w formie błogosławieństwa wstępnego stanowią sumę dóbr nadprzyrodzonych (por. 1 Tm 1,2; 2 Tm 1,2; Tt 1,4; 2 J 3).
1-2. Brak wyjaśnienia dotyczącego urzędu sprawowanego przez Judę w Kościele sugeruje, że był on powszechnie znanym Judą, bratem Jakuba i krewnym Jezusa. Chociaż łączyły go więzy rodzinne z Józefem i Maryją przedstawia teraz swojego krewnego, Jezusa, raczej jako „Pana”, niż brata.
3 Umiłowani, dokładając wszelkich starań w pisaniu wam o wspólnym naszym zbawieniu, uznałem za konieczne napisać do was z zachętą do walki o wiarę raz tylko przekazaną świętym. Dz 9,13+
3 o... naszym zbawieniu. Wariant (Wulgata): „o... waszym zbawieniu”.
— raz tylko przekazaną świętym. W tradycji wiary apostołów (w. 17), fundamencie życia chrześcijańskiego (w. 20), nic nie zostało zmienione (w. 5; por. 1 Kor 11,2; 2 Tes 2,15+; 1 Tm 6,20+).
4 Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, którzy dawno już są spisani na ten wyrok, bezbożni, co łaskę Boga naszego zamieniają na rozpustę, a nawet wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego, Jezusa Chrystusa. 2P 2,1 Ga 5,13; 1P 2,16; 1J 4,1; 2J 10
4 na ten wyrok. Wariant: „na ten grzech”.
— Wariant końca wiersza: „wypierają się Boga, jedynego Władcy, i naszego Pana Jezusa Chrystusa”.
3–4. Sytuacja wspólnoty, do której kieruje autor list, jest trudna. Wiara i bazujące na niej zbawienie są zagrożone przez błędnowierstwo, konkretnie przez fałszywych nauczycieli. Przedstawiciele zwodniczej nauki znajdują się wewnątrz niej i zagrażają nie tylko słowem, ale stylem życia odbiegającym od chrześcijańskiego. Charakterystyka ich ogólna nie pozostawia wątpliwości, iż chodzi o ludzi całkowicie zepsutych, zasługujących na odrzucenie wieczne. Bezbożność ich wypływa z rozpustnego życia. Na usprawiedliwienie swego postępowania powołują się oni na nakazy Ewangelii: jej wolność obracają w swawolę, a łaskę, wysłużoną za cenę krwi Jezusa Chrystusa – w narzędzie swych pożądliwości.
Najbardziej charakterystyczna jest ostatnia część wiersza. Kogo negują błędnowiercy: jednego Boga (tak podaje część rękopisów) czy też Jezusa Chrystusa, jedynego Władcę? W tym ostatnim wypadku jak rozumieć to „jedynowładztwo” Jezusa Chrystusa, skoro zwykle przysługuje ono Bogu Ojcu? Wyparcie się Chrystusa nie ma jedynie charakteru praktycznego, w sensie nagannego stylu życia, nie liczącego się z sądem Jezusa Chrystusa. Polega on zapewne na błędzie chrystologicznym, odmawiającym Jezusowi Chrystusowi roli zbawczej. Od dawna toczy się spór, czy herezja ta pochodzi od (pre)gnostyckich nauczycieli, czy też od nawróconych powierzchownie na wiarę chrześcijańską esseńczyków? To ostatnie zdanie wydaje się prawdopodobniejsze, stąd też pochodzi wyraźny akcent spoczywający na godności Jezusa Chrystusa (por. 2 P 2,1).
3-4. Herezja, przeciwko której Juda występuje, przypomina naukę głoszoną przez fałszywych proroków ze Starego Testamentu (Naród Wybrany nie podlega sądowi, gdyż Bóg darzy go szczególną przychylnością), która zachęcała do grzechu (Jr 6,14; 8,11; 23,17; Ez 13,10.16; Mi 3,5). Biblijna łaska oznacza przebaczenie, a zarazem moc do przezwyciężenia grzechu, nie zaś pozwolenie na niemoralne postępowanie. Starożytni pisarze często stosowali terminologię wojskową lub sportową w odniesieniu do duchowych lub moralnych zmagań.
Charakterystyka błędnowierców
5 Pragnę zaś, żebyście przypomnieli sobie, choć raz na zawsze wiecie już wszystko, że Pan, który wybawił naród z Egiptu, następnie wytracił tych, którzy nie uwierzyli; 2P 1,12 Lb 14,26-35; 1Kor 10 2P 2,4; Rdz 6,1-2
5 Pan, który wybawił naród z Egiptu. Mowa o Bogu Ojcu (por. 2 P 2,4). Wariant (Wulgata): „Jezus”. Imię to oznaczałoby tu Chrystusa w Jego boskiej preegzystencji (por. 1 Kor 10,4).
5. Adresaci znają dobrze historię zbawienia i do niej nawiązuje Autor. Pierwszy przykład odnosi się do wybawienia ludu Bożego z niewoli egipskiej. Wśród nich znaleźli się także szemrzący, którzy ponieśli słuszną karę za swą niewiarę (por. Lb 14,26–35). Już ta reminiscencja zawiera zapowiedź kary, jaka spotka błędnowierców, którzy nie wysuwają należytych wniosków z dziejów ludu Bożego: także oni zostali uratowani z niewoli grzechu przez światło wiary, a mimo to skierowali się ponownie na bezdroża błędu.
5. Wszyscy czytelnicy żydowscy, a nawet większość pogan nawróconych na chrześcijaństwo, znała opowieść o wyjściu Izraelitów z Egiptu. Izraelici doświadczyli Bożego odkupienia, lecz nie stanowiło to gwarancji, iż nie odwrócą się i nie ulegną zagładzie.
6 i aniołów, tych, którzy nie zachowali swojej godności, ale opuścili własne mieszkanie, spętanych wiekuistymi więzami zatrzymał w ciemnościach na sąd wielkiego dnia;
6 opuścili własne mieszkanie. Pozwalając się zwieść córkom człowieczym (Rdz 6,1-2) — temat rozwinięty w Księdze Henocha.
6. Wiersz nawiązuje do popularnej u Żydów interpretacji opowiadania z Rdz 6,1–4: aniołowie, którzy opuścili niebo i połączyli się z niewiastami, za karę zostali umieszczeni w więzach w ciemnych miejscach, by tam oczekiwać na sąd eschatologiczny (por. kom. do 2 P 2,4 oraz etiopski Hen 6–7; 10–13; 15; Jub 5,1–10, także aramejski apokryf na temat Rdz z Qumran: 1QGnApocr 2,1). Literatura parenetyczna (np. Test XII Patr.) wykorzystywała to opowiadanie jako odstraszający przykład kary za grzech nierządu. Zniszczenie dwóch grzesznych miast, Sodomy i Gomory, wraz z otaczającymi je osiedlami służyło już w ST za charakterystyczny przykład kary Bożej (por. ST: Jr 23,14; Ez 16,48–50; NT: Mt 10,15; Rz 9,29 i inne).
6. W tradycji żydowskiej (nie podzielanej przez wielu rabinów) „synowie Boży” z Rdz 6,1-4 to upadli aniołowie, którzy opuścili wyznaczone im miejsce, by współżyć z kobietami, W najwcześniejszej z tych tradycji, 1 Księdze Henocha, upadli aniołowie zostali uwięzieni i związani. Azazel został wrzucony w „ciemność” (oznaczającą miejsce przebywania zmarłych w większości starożytnych tradycji). 1 Księga Henocha posługuje się określeniem „wielki dzień” na określenie dnia sądu.
7 jak Sodoma i Gomora, i okoliczne miasta – w podobny sposób jak one oddawszy się rozpuście i pożądaniu cudzego ciała – stanowią przykład przez to, że ponoszą karę wiecznego ognia. 2P 2,6-9; Rdz 19; Mt 10,15p
7 cudzego ciała. Albo: „odmiennego ciała”. Chodzi o ciało, które nie było ludzkie. Ich grzech to wola nadużycia „aniołów” (Rdz 19,1-11). Podobnie jak Jud 6-7 tak też apokryf Testamenty Dwunastu Patriarchów wspomina grzech aniołów razem z grzechem Sodomy.
7. Konkretnie nawiązuje ten wiersz do Rdz 19,4–25, który opowiada o niecnych poczynaniach mieszkańców miast wobec dwóch aniołów przybyłych do nich w gościnę. Jak wiadomo, spotkała obydwa miasta kara ognia, którą wymienia się jako zapowiedź eschatologicznego sądu i potępienia (por. kom. do 2 P 3,7.12).
7. W Starym Testamencie i jeszcze wyraźniej w późniejszej tradycji żydowskiej, Sodoma była uważana za ucieleśnienie niegodziwości i grzechu. Wyrażenie „cudze ciało” może tutaj oznaczać ciała aniołów, skoro jednak tradycja żydowska nie nazwałaby aniołów „ciałem”, Sodomici zaś nie zdawali sobie sprawy, że goście Lota byli aniołami (Rdz 19,5), Juda może mieć na myśli ich skłonności homoseksualne. („Inne” ciało oznacza zapewne „inne niż to, które jest zgodne z naturą”. „W podobny sposób” nawiązuje do wersetu 6 i może oznaczać, że ludzie i aniołowie współżyli ze sobą. Oprócz Filona, niewielu starożytnych pisarzy żydowskich wskazywało na homoseksualne zachowania mieszkańców Sodomy. Większość akcentowała brak gościnności lub ogólną rozwiązłość seksualną, co w mentalności żydowskiej obejmowało także czyny homoseksualne, chociaż nie tylko.)
8 Podobnie więc ci „prorocy od snów”: ciała plugawią, Panowanie odrzucają i wypowiadają bluźnierstwa na Chwały. 2P 2,10-12
8 ci „prorocy od snów”. Chodzi o heretyków współczesnych Judzie, których nie powstrzymuje groźba kary, jaka spotkała zwodzących aniołów (w. 6-7).
— Panowanie. Wariant: „Panowania” (chodzi o aniołów, por. Ef 1,21; Kol 1,16).
8. Te trzy przykłady starotestamentowe stosuje autor bezpośrednio do błędnowierców, którzy popełniają podobne grzechy. Prorocy ze snów zostali już wielokrotnie napiętnowani w ST (zob. Pwt 13,2.4.6 nadto u Iz 56,10 i Jr 23,27nn [w LXX 34,9]). Choć wizje senne należały do bardzo starych form przekazu słowa Bożego, były wielokrotnie nadużywane i ST domagał się niepodważalnych sprawdzianów ich autentyczności. Z uwagi na zwodniczy charakter widzeń wzmiankowanych w Jud mamy do czynienia niewątpliwie z urojeniami lub wręcz tworami fantazji pochodzenia szatańskiego. Ciała plugawią (zob. kom. 2 P 2,10) może odnosić się w zestawieniu z przykładem Sodomitów jedynie do wyuzdania seksualnego. Natomiast odrzucenie Panowania (l. poj.) oznacza odrzucenie Chrystusa. Liczba mnoga w niektórych kodeksach mogłaby się odnosić do przyjętego w środowisku Jud kultu sił ponadnaturalnych. Może błędnowiercy uważali ich pośrednictwo za zbędne, polegając bardziej na swoim rzekomym bezpośrednim poznaniu Boga (gnozie)? Jeszcze dalej posuwają się formalne bluźnierstwa przeciw innym istotom nadnaturalnym: Chwałom (2 P 2,10 w innym sensie – zob. kom.). Co do pojęcia „chwały” jako przymiotu aniołów (pierwotnie był to atrybut Boży) zob. Hbr 9,5 i Ap 18,1. Angelologia nowotestamentowa (także późniejsza) wykazuje znaczne różnice i wahania w ujęciu poszczególnych kategorii; nawet granica między aniołami złymi a dobrymi wydaje się w niektórych wypadkach płynna (por. Jud z 2 P).
8. Określenie „prorocy że snów” odnosi się do snów fałszywych proroków, którzy głosili kłamstwa, twierdząc jednocześnie, że mówią prawdę (Jr 23,25). „Chwały” oznaczają zastępy anielskie różnej rangi, którym w tradycji żydowskiej Bóg przydzielił władzę nad narodami, silami natury itd. Nie okazywanie szacunku ziemskim władzom i stojącym za nimi duchowym mocom, wyznaczonym przez Boga, powodowało, że chrześcijan uważano za wywrotowców, co było jednym z czynników, które doprowadziły do powszechnych prześladowań w całym cesarstwie rzymskim. (Niektórzy badacze sugerowali też, że przeciwnicy Judy bluźnili aniołom jako tym, za pośrednictwem których Bóg nadał Prawo, ponieważ odrzucali je. Nie jest jednak jasne, czy powodem ich niemoralności jest negacja Prawa.)
9 Gdy zaś archanioł Michał, tocząc rozprawę z diabłem, spierał się o ciało Mojżesza, nie odważył się rzucić wyroku bluźnierczego, ale powiedział: Pan niech cię ukarze! Dn 10,13+ Za 3,2
9 spierał się o ciało Mojżesza. Zdaje się, że Jud zależy tutaj od apokryfu Wniebowzięcie Mojżesza, według którego Michał (Dn 10,13+) odpiera żądania diabła, domagającego się ciała Mojżesza po jego śmierci.
9. Wiersz posługuje się przykładem zaczerpniętym z apokryficznego pisma Wniebowzięcie Mojżesza, komentującego Pwt 34,6, wypowiedź o pogrzebaniu ciała Mojżesza. W trakcie sporu o ciało Mojżesza archanioł Michał (por. Dn 12,1; 1 Tes 4,16 wymienia tylko ogólny tytuł: archanioł) nie miał odwagi wypowiedzieć potępiającego werdyktu pod adresem szatana, lecz pozostawił to – z uwagi na jego naturę – samemu Bogu. Także w dyskusji między aniołem a szatanem u Za 3,2 anioł powołuje się nie na własny autorytet, ale na Jahwe.
9. Michał (Dn 10,13-21; 12,1) i Gabriel (Dn 8,16; 9,21) są jedynymi aniołami, które posiadają imiona w Starym Testamencie, stali się więc naturalnie dwoma najpopularniejszymi aniołami w ówczesnej tradycji żydowskiej. Michał był strażnikiem Izraela i najpotężniejszym archaniołem.
Tradycje żydowskie dotyczące śmierci Mojżesza (niektórzy sądzili, że nie umarł, mimo relacji Pwt 34) znacznie się od siebie różniły. Wydaje się, że motyw ten został oparty na jednej z takich wersji. W Starym Testamencie i literaturze żydowskiej diabeł pełnił rolę oskarżyciela. Tutaj archanioł Michał nie odpowiedział na jego zarzuty, lecz polecił sprawę Bogu jako najwyższemu Sędziemu. Anielski posłaniec Boży woła „Pan niech cię skarci!”, występując w obronie arcykapłana w Za 3,2.
10 Ci zaś [przeciwko temu] bluźnią, czego nie znają; co zaś w przyrodzony sposób spostrzegają jak bezrozumne zwierzęta, to obracają ku własnemu zepsuciu.
10 czego nie znają. Nie znają, ponieważ nie mają Ducha (Rz 1,9+) i poznają tylko według swojej natury bytów „psychicznych” (w. 19; por. 1 Kor 15,44+); ludzie, którymi pogardzają gnostycy.
10. Znaczenie wiersza zostało omówione w kom. do 2 P 2,12 (który opiera się na Jud 10). Przez swoje występki seksualne ściągają na siebie błędnowiercy karę odrzucenia wiecznego.
10. Fałszywi nauczyciele szydzili ze zwierzchności anielskich, przypuszczalnie także z szatana. Zwoje znad Morza Martwego wskazują, że niektórzy ludzie przeklinali szatana, Juda nie aprobuje jednak takiego postępowania. Przypuszczalnie zgadza się jednak z morałem późniejszej rabinackiej opowieści: mężczyzna imieniem Pelimo szydził z diabła aż do dnia, w którym ten mu się ukazał i ścigał aż do łaźni, dzięki czemu biedak nauczył się należnej lekcji. Por. też Syr 21,27. Chrześcijanie nie powinni przemawiać w sposób autorytatywny na temat tajemnych spraw Bożych, których nie zechciał On objawić (por. Pwt 29,29).
11 Biada im, bo poszli drogą Kaina i oszustwu Balaama za zapłatę się oddali, a w buncie Korego poginęli. 2P 2,15; Rdz 4,8; 1J 3,12
11. Spośród trzech następnych przykładów starotestamentalnych historię Balaama omawia kom. do 2 P 2,15n. Analogie błędnowierców z Kainem (Rdz 4,12–16) są wielorakie: prześladują oni ludzi pełnych wiary i dobrej woli, postępując według złej skłonności nurtującej w ich sercach. W literaturze judaizmu Kain był uważany ogólnie za typ człowieka buntującego się przeciw Bogu, podpadłego pod panowanie żądz. Podobne cechy posiada zresztą inny wymieniony buntownik Kore (Korach), opisany w Lb 16; przykładna kara, jaka spotkała jego oraz towarzyszy, była epizodem znanym powszechnie.
11. W tradycji żydowskiej, bardziej niż w Starym Testamencie, Kain (zob. komentarz do 1J 3,12) i Balaam (zob. komentarz do 2 P 2,15) byli symbolem przywódców wiodących ludzi do grzechu. Balaam był uważany za jednego z najpotężniejszych proroków pogańskich, wykorzystał jednak swoją moc do złego. Kore wzniecił bunt przeciwko władzy Mojżesza (Lb 16) i stał się tradycyjną postacią, która symbolizuje w tradycji żydowskiej bunt przeciwko Prawu.
12 Ci właśnie na waszych agapach są zakałami, bez obawy oddają się rozpuście... samych siebie pasą... obłoki bez wody wiatrami unoszone... drzewa jesienne nie mające owocu, po dwakroć uschłe, wykorzenione... Lb 22,2+; Ap 2,14 2P 2,13; 2P 2,17-18; Prz 25,14; Iz 57,20
12 na waszych agapach. Wariant: „oszustwach” (por. 2 P 2,13).
— zakałami. Wulgata: „plamami”.
— Heretycy uczestniczyli więc jeszcze w życiu Kościoła, ich intrygi zostały świeżo zdemaskowane. Niezależnie od tego, czy chodziło o Eucharystię czy też po prostu o „agapy”, które ją poprzedzały, ich zachowanie przypomina 1 Kor 11,17-22.
12. Dalsze epitety rzucają pewne światło na poczynania błędnowierców. Jeżeli przypuszczenie, iż błędnowiercami byli nawróceni esseńczycy jest słuszne, chodziło zapewne o próby przeszczepienia pewnych zwyczajów qumrańskich do uczt chrześcijańskich, czyli agap. Zresztą opisane dotąd ich postępowanie czyniło kontakt z nimi przy posiłkach (uważanych za szczególny wyraz wspólnoty) niebezpiecznym. Nie byli oni godnymi zasiadania przy ucztach miłości. Zarzut rozpusty omawia też 2 P 2,13; może on odnosić się do swoistego „bałwochwalstwa” (zob. kom. do 1 J 5,21). Bardziej charakterystyczne porównanie stanowią obłoki bez wody wiatrami unoszone (por. 2 P 2,17). Fałszywi świadkowie prawdy obiecują wiele, niby obłoki zapowiadające deszcz, lecz w rzeczywistości nie mają nic do dania. Stwarzają wokół siebie pozory posiadania specjalnych objawień Bożych (do których pretendowało Qumran), w rzeczywistości zaś uganiają się za własnymi korzyściami, a słowa ich rozgania wiatr niby ulotne chmury (por. hymny 1QH 8,16–18). Esseńczycy często porównywali siebie do drzew zasadzonych nad potokiem, czyli urodzajnych. Wbrew pozorom Jud demaskuje ich jako bezowocnych, nie posiadających znaków i gwarancji życia: wykorzenione, nadających się jedynie na wycięcie.
12. Ostatnia Wieczerza była pełnym posiłkiem Paschalnym. Pierwotny Kościół pozostał wierny tradycji uroczystego posiłku („Wieczerza Pańska”), którego elementami były chleb i wino. Komunia jako pełny posiłek była też nazywana „ucztą miłości” lub „agapą”.
„Ukryte skały” (lub „niewidoczne rafy” - BT tłumaczy „zakały”) były zwodnicze i spowodowały śmierć wielu żeglarzy, którzy nie zdołali utrzymać okrętów z dala od nich. Obłoki bez wody obiecywały deszcz oczekującym na niego z utęsknieniem rolnikom, lecz go nie spuszczały (Prz 25,14). Obraz drzew może nawiązywać do żniw, które dobiegały końca późną jesienią, kiedy wiele drzew zrzucało liście przed nadejściem zimy. Może też oznaczać, że nie przyniosły oczekiwanych w lecie owoców i nie miały żadnych zawiązków wczesną wiosną. W każdym razie drzewa te były najwyraźniej martwe (na temat przyszłej drugiej śmierci, zob. komentarz do Ap 2,11).
13 rozhukane bałwany morskie wypluwające swoją hańbę... gwiazdy zbłąkane, dla których nieprzeniknione ciemności na wieki przeznaczone...
13 gwiazdy zbłąkane. W apokryfach żydowskich symbolem aniołów często są gwiazdy (por. Księga Henocha).
13. Postępowaniem swoim zdradzają całe swoje zepsucie moralne, stając się podobnymi do miotanych wichrem bałwanów morskich (por. Mdr 14,13). Tak jak bałwany są igraszką żywiołu, podobnie esseńscy błędnowiercy nie panują nad swoimi żądzami niosącymi ich ku zagładzie i hańbie. Gwiazdy zabłąkane wskazują znów na środowisko apokryficzne Księgi Henocha (rec. etiopska). Fałszywi prorocy podobni są do błądzących planet, które wytrącone z właściwego biegu dają w rzeczywistości otoczeniu zwodnicze światło. Człowiek w starożytności dopatrywał się analogii między znikającymi gwiazdami a ludźmi odchodzącymi od Boga i porzucającymi Jego przykazania. Dążą oni ku eschatologicznym ciemnościom, z dala od światła Bożego.
13. W tradycji greckiej Afrodyta, bogini miłości, powstała z morskiej piany, gdy wykastrowano tytana Uranosa (aluzja do nauczycieli głoszących rozpustę). Fale pojawiają się w Zwojach znad Morza Martwego jako symbol oczyszczenia. Wyrażenie „gwiazdy zbłąkane” oznacza zmienne orbity gwiazd, w starożytności zjawisko przypisywane czasami nieposłusznym aniołom, które miały zostać skrępowane w wyniku Bożego wyroku i zostały nazwane „gwiazdami” w l Księdze Henocha. Wieczna ciemność jako Boży wyrok pojawia się w 1 Księdze Henocha i w innych utworach żydowskich. Grzesznicy zostali przedstawieni jako rozhukane bałwany w Iz 57,20 oraz w późniejszej tradycji żydowskiej (Zwoje znad Morza Martwego).
14 Również o nich prorokował siódmy po Adamie patriarcha Henoch, mówiąc: Oto przyszedł Pan z miriadami swoich świętych, Dn 7,10
15 aby dokonać sądu nad wszystkimi i ukarać wszystkich bezbożników za wszystkie bezbożne czyny, poprzez które ujawniła się ich bezbożność, i za wszystkie twarde słowa, które wypowiadali przeciwko Niemu bezbożni grzesznicy. 2P 2,18; Dn 7,8; Dn 7,20; Kpł 19,15
15 Cytat (zapewne z pamięci) z Księgi Henocha 1,9.
14–15. Wiersze nawiązują znów do tradycji judaistycznej o Henochu, znanej w wielu wersjach; przytoczone słowa odpowiadają najbardziej postaci tekstu zachowanej w jęz. etiopskim (1,9); ale nie są dosłownym cytatem. Najprawdopodobniej Autor przytaczał je nie ze zwoju, lecz z pamięci. Naturalnie ST nie mówi nic o działalności prorockiej Henocha, wymienia go (jako człowieka o nadzwyczajnej pobożności) jako siódmego po Adamie w linii genealogicznej Seta (por. Rdz 5,3–18; 1 Krn 1,1–3). Fakt przytaczania (dosłownego lub przybliżonego) słów z księgi apokryficznej nie powinien dziwić, gdyż dla autora Jud stanowiła ona literaturę religijną przydatną do udowodnienia zamierzonych tez. Przybycie Boga na sąd w otoczeniu aniołów jest powszechnie przyjmowaną nauką apokaliptyki kanonicznej i niekanonicznej.
14-15. By przedstawić swoją myśl Juda cytuje fragment 1 Księgi Henocha 1,9, który zawiera znaną opowieść. Przytoczony urywek zapowiada pewne tematy, które zostaną rozwinięte w 1 Księdze Henocha.
16 Ci zawsze narzekają i są niezadowoleni ze swego losu, [choć] postępują według swoich żądz. Usta ich głoszą słowa wyniosłe i dla korzyści mają wzgląd na osoby.
16 Reminiscencja z Księgi Henocha 5,5.
16. To, że fałszywi prorocy dają chętnie upust swym pożądliwościom, powoduje u nich częste odruchy niezadowolenia, połączonego z szemraniem. Ich końcową charakterystykę uzupełniają zarzuty, poprzednio już wzmiankowane, pychy intelektualnej, niskiej chęci osiągnięcia własnych korzyści. Do tego należy dodać wzgląd na osoby (zakazany przez Jk 2,1), wykluczający właściwe bezstronne postępowanie. Mimo wielu cech podanych przez list, charakterystyka jest zbyt ogólna, by umożliwiała jednoznaczną identyfikację fałszywych proroków.
16. Słowa „ci zawsze narzekają” mogą stanowić aluzję do szemrania Izraelitów na pustyni, odnoszą się jednak szczególnie do niewłaściwej mowy („twarde słowa”) z wersetu 15 i stanowią rozwinięcie cytatu zaczerpniętego z 1 Księgi Henocha, Starożytni moraliści wielokrotnie potępiali schlebianie i opowiadali się za otwartą, szczerą mową. Politycy często posługiwali się pochlebstwem, by pozyskać zwolenników Pochlebstwo było też kwestią życia i śmierci poddanych wielu cesarzy Juda wypowiedział się już wcześniej na temat żądz (ww. 6-8b) i wyniosłej mowy (ww. 8c-10) fałszywych nauczycieli.
Upomnienia i zakończenie
17 Wy zaś, umiłowani, przypomnijcie sobie te słowa, które były zapowiedziane przez Apostołów Pana naszego, Jezusa Chrystusa, 2P 3,2-3
17 słowa, które były zapowiedziane przez Apostołów. Nauczanie apostolskie otrzymane przez tradycję (w. 3).
18 gdy mówili do was, że w ostatnich czasach pojawią się szydercy, którzy będą postępowali według własnych bezbożnych pożądliwości. 1Tm 4,1+
18 Nigdzie nie znajdzie się dosł. takiego zdania, lecz jego odpowiedniki (Dz 20,29-31; 1 Tm 4,1; 2 Tm 3,1-5; 4,3 oraz już Mt 24,24; Mk 13,22).
17–18. Błędnowierstwo nie jest w Kościele zjawiskiem nieoczekiwanym. Apostołowie, a nawet sam Boski Mistrz, zapowiadali apostazję w okresie eschatologicznym, choć nie dokładnie słowami w. 18. Szydercy nie zaprzeczają całości depozytu wiary, ale zapewne dostosowują go do swego praktycznego postępowania. Drugi List św. Piotra 3,3–4 wymienia np. szyderców negujących w sposób złośliwy celowość oczekiwania paruzji (zob. kom.).
19 Oni to powodują podziały, [a sami] są cieleśni [i] Ducha nie mają. 1Kor 15,44+
19 powodują podziały. Wariant (Wulgata): „odłączają się” (od Kościoła). — są cieleśni [i] Ducha nie mają. To heretycy, którzy są jak „bezrozumne zwierzęta” (w. 10).
17-19. Późniejsi agnostycy uważali samych siebie za ludzi duchowych, w najlepszym razie innych poczytując za ludzi „światowych" lub „cielesnych”. Pod wpływem pewnych nurtów filozofii greckiej, niektórzy fałszywi nauczyciele przypuszczalnie zaczęli już zmierzać w kierunku tego stanowiska. Ponieważ fałszywi nauczyciele twierdzili, że posiadają prorockie natchnienie (w. 8), bez wątpienia uważali też, iż posiadają Ducha (por. komentarz do w. 20), Juda powiada jednak, że całkowicie są Go pozbawieni.
20 Wy zaś, umiłowani, budując samych siebie na fundamencie waszej najświętszej wiary, w Duchu Świętym się módlcie 1Kor 3,9-17; Ef 2,20-22
20 W tym fragmencie tekstu (w. 20-21) są wymienione Trzy Osoby (por. 2 Kor 13,13), z odniesieniem do wiary, modlitwy, miłości, nadziei (por. 1 Kor 13,13+).
21 i w miłości Bożej strzeżcie samych siebie, oczekując miłosierdzia Pana naszego, Jezusa Chrystusa, [które wiedzie] ku życiu wiecznemu. 2Kor 13,13+
19–21. Błędnowiercy powodują swoją postawą i nauką rozłamy i niezgodę wewnątrz wspólnoty. Wywołują nadto zgorszenie swoim uleganiem żądzom; cielesność ich polega na postępowaniu według zasad, jakie dyktuje skażona grzechem natura, nie zaś Duch, pierwiastek życia nadprzyrodzonego w człowieku (por. także 1 Kor 2,13nn; 15,44–46). Prawowierni chrześcijanie mają budować duchowy dom, którego fundamentem będzie sam Jezus Chrystus. Swoją nadzieję eschatologiczną będą opierać nie na wiedzy, ale na miłosierdziu Bożym, gwarantującym życie wieczne.
20-21. Ponieważ Duch Święty był zwykle uważany za Ducha proroctwa, słowa „w Duchu Świętym się módlcie” oznaczają przypuszczalnie natchnioną modlitwę (1 Krn 25,3; Psalmy), bardzo prawdopodobna jest także modlitwa w językach, czyli glosolalia (por. komentarz do Dz 2,4; 1 Kor 14).
22 Dla jednych miejcie litość – dla tych, którzy mają wątpliwości:
22-23 Miłość umie różnie potraktować tych, którzy są mniej lub bardziej skażeni herezją. — Wariant: „Jednych — tych, którzy są chwiejni — starajcie się przekonać;23 innych ratujcie, wyrywając ich z ognia; jeszcze innym wreszcie okażcie bojaźliwą litość, mając we wzgardzie nawet tunikę zbrukaną przez ciało”.
23 ratujcie [ich], wyrywając z ognia; dla drugich zaś miejcie litość z obawą, mając w nienawiści nawet chiton zbrukany przez ciało.
22–23. Fakt błędnowierstwa stawia przed chrześcijanami jeszcze inny problem natury praktycznej. Miłość chrześcijańska nie pozwala na zupełnie obojętne przejście obok nich, jak to czynili np. zrzeszeni w Qumran, zalecając odosobnienie członków gminy od wszelkich możliwych złych wpływów. Istnieje zresztą różnica między poszczególnymi błędnowiercami; nie wykluczona jest możliwość błądzenia przez słabość lub nieumiejętność. Wielu chrześcijan w poszukiwaniu prawdy napotykało wątpliwości; tym należy okazać litość, wyrywając ich z niebezpieczeństwa apostazji, którą tu (w ślad za Am 4,11 i Za 3,2) symbolizuje ogień. Ma on w intencji w. 23 szersze znaczenie ewentualności kary eschatologicznej. Inna grupa błędnowierców podpadła już niemal całkowicie pod panowanie błędu. Wobec nich Kościół nie zawiesił wprawdzie miłosierdzia, ale niemniej kontakt z nimi jest wysoce niebezpieczny. Błąd i nieprawość są nie tylko zaraźliwe, ale mogą przylgnąć do wszystkiego, co należy do takiego błędnowiercy. Wiersz 23 przedstawia to drastycznie, mówiąc o nienawiści (w sensie absolutnego dystansu) do ich odzienia. Ciało, czynnik najbardziej podatny na wpływy grzechu i nieprawości, występuje tutaj niemal jako wykładnik sfery doczesności i zła.
22-23. Użyte tutaj słownictwo zostało zaczerpnięte z Za 3,2 i 4, Juda ma jednak na myśli tych, którzy zostali sprowadzeni na manowce oraz niebezpieczeństwo ze strony fałszywych nauczycieli.
24 Temu zaś, który może was ustrzec od upadku i stawić wobec swej chwały bez zarzutu, w radości, 2P 3,14
24 w radości. W Wulgacie dodane: „w przyjściu Pana naszego Jezusa Chrystusa”.
25 jedynemu Bogu, Zbawcy naszemu, przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego, chwała, majestat, moc i władza przed wszystkimi wiekami i teraz, i po wszystkie wieki. Amen. Rz 16,27+; Ap 5,13
25 Uroczysta doksologia (por. Rz 16,25-27+; Ef 3,20; Ap 1,6+), która być może pochodzi z liturgii.
24–25. Końcowa doksologia zawiera jeszcze pewne reminiscencje poprzedniej argumentacji: Moc chroniącą przed upadkiem daje Bóg, On też wlewa radość płynącą z udziału w obecnej i przyszłej chwale. Druga część doksologii opiera się na tradycyjnych formułach: jedyność Boga – na Rz 16,27; 1 Tm 1,17; moc – na Łk 1,51; Dz 19,20 itd. Określenie Zbawca przysługuje tutaj Bogu (zwykle bezpośrednio Chrystusowi – por. Łk 1,47; 1 Tm 1,1; 2,3; Tt 1,3 i inne). Akcent chrystologiczny brzmi w wyrażeniu przez Jezusa Chrystusa, Rzecznika naszego zbawienia.
24-25. Juda kończy swój list uwielbieniem Boga, jak to zwykle miało miejsce podczas nabożeństw odprawianych w synagodze. Mimo wszelkich niebezpieczeństw utraty wiary (ww. 3-23), Bóg może ustrzec chrześcijan przed upadkiem i sprawić, by wytrwali.