Pytanie 10
Katolicka nauka społeczna a liberalizm w kwestii konfliktu między wolnością jednostki a dobrem ogółu.
liberalizm
Podejmując próbę zarysu podstaw liberalizmu politycznego, jego oświeceniowych źródeł i późniejszych rozgałęzień można w tym samym stopniu zwracać uwagę na rozwój idei jak i charakterystykę wybitnych filozofów i praktyków, którzy przez stulecia kreowali jakże zróżnicowany, dzisiejszy wizerunek liberalizmu. W najogólniejszym rzeczy ujęciu liberalizm jest ideologią, która w centrum swoich zainteresowań stawiała i stawia nadal jednostkę. Pojedynczy człowiek jest podmiotem praw, stanowi zasadniczą komórkę społeczną. Doktryny liberalne, co do zasady koncentrują się na obronie jednostki przed zbędnym przymusem państwa. Antropocentryczna, wolnościowa i indywidualistyczna ideologia w żaden sposób nie stanowiła nigdy monolitu, raczej wypadkową poszukiwań filozofów, którzy ją kształtowali. Nawet prawa człowieka, czy prawa obywatelskie poszczególne odłamy liberalizmu inaczej postrzegają, hierarchizują, czasem coś dodając, czasem odejmując nawet od XVII-XVIII- wiecznych fundamentów. Historyczne aksjomaty liberalizmu, w odróżnieniu od jego odłamów poddają się wyliczeniu: równość wobec prawa, wolność słowa, światopoglądu, własności, wolność działania bez krzywdy innego, przekonanie o obowiązującej zasadzie volenti non fit iniuria, wreszcie wolność sumienia i wyznania, tolerancja, choć ta ostatnia podlega wielu odmiennym interpretacjom. Celem powyższego, niezupełnego wyliczenia było ukazanie, że mimo przeważających różnic w doktrynach istnieje pewna przestrzeń wspólna, dzięki której można mówić o zjawisku liberalizmu, a niekoniecznie o „liberalizmach".
Dla liberalizmu ekonomicznego, z punktu widzenia jego filozofii istotne były refleksje Johna Locke na temat własności prywatnej i dziedziczenia. W stanie natury ludzie nabywają własność łącząc pracę z dobrami natury. Położenie akcentu na własność jako owoc pracy, wysiłku i przedsiębiorczości stanowi kanon uzasadniania świętej i nietykalnej własności we wczesnokapitalistycznych kodyfikacjach prawa cywilnego. Filozof rozpoznaje jeszcze przynajmniej jeden interesujący aspekt własności, czyli własność swojej osoby jaką dysponuje każdy człowiek, a co za tym idzie obiektywną wolność wyboru (niezależną od stopnia zdeterminowania). Z tej kognicji prawa własności pełnymi garściami czerpali oświeceniowi sceptycy- liberałowie z dystansem traktujący przesądy ideologiczno- religijne, jak Voltaire, czy w pewnym okresie Diderot. Własność osoby zainspirowała jeszcze w XVIII w. refleksje o wolności dysponowania własną osobą, wystarczy przypomnieć dyskusje liberałów z kościołem na temat art. 4 Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, z której apologeci ustawy wnioskowali o prawie człowieka do samobójstwa. Autor tekstu definiującego wolność jako możność robienia tego co nie szkodzi innym i określającego czym jest wykonywanie praw naturalnych - Alexander hr. De Lameth stwierdzał, pod lawiną krytyki ze strony duchowieństwa i stronnictw zachowawczych (bp. La Luzerne), że ustawa może być nawet opresyjna byleby nie ograniczać wolności w inny niż ustawowy sposób. Umiłowanie wolności, poczucie odradzania się wolnej natury człowieka i kult doskonałego rozumu można uznać jako motywy przewodnie oświeceniowego liberalizmu. Wolność to przede wszystkim wolność narodu do partycypacji w życiu politycznym kraju, wolność wyznania mieszająca się czasem apologetom z dechrystianizacją rzeczywistości, wolność słowa, której najzacieklejszym piewcą był Voltaire i wolność ekonomiczna Klasyczni liberałowie uważali, że centralne miejsce w świecie zajmuje wolna, rozumna jednostka, taki pogląd w oparciu o przeświadczenie, że jednostki różnią się między sobą determinował indywidualizm, czyli pogląd o jednostce jako kluczowym i pierwotnym elemencie społeczeństwa. Indywidualizm, czy antropocentryzm do dziś stanowią wspólny mianownik większości doktryn liberalnych. Świat XVIII w. liberała miał być urządzony przez mądre ustawy i co ważniejsze spontaniczny ład, efekt ludzkiej pogoni za szczęściem i posługiwania się wolnością, w rozumieniu nie czynienia krzywdy innym. Teoria spontanicznego ładu wydaje się być jedną z teoretycznych podstaw liberalizmu rynkowego. Teorie ekonomiczne wyznaczające państwu rolę w gospodarce zgodnie z zasadą primum non nocere, choć istniały wcześniej, wystąpiły jako kluczowe dla Oświecenia, co daje się uzasadnić wykazując symultaniczność tej epoki wobec fazy wczesnego kapitalizmu. Filozoficzne przekonanie o sensie pogoni jednostki za szczęściem, pojmowanym również jako dobrobyt, wsparta o realia dążności do wolnych inwestycji bogacącego się Prawo do ubiegania się o szczęście zostało expresis verbis wyrażone w Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych Ameryki z 4 lipca 1776 roku. Wymieniony dokument, jeden z najważniejszych dla klasycznego liberalizmu rozpoznaje prawa naturalne c Walka o wolność wyznania, rozdział sfery religijnej od politycznej i o tolerancję tak dla wyznań jak i dla bezwyznaniowości była stanowiskiem wspólnym tak dla umiarkowanego Locke'a , jak dla deistycznych encyklopedystów, po otwarcie antyklerykalnych jakobinów. I wreszcie najistotniejszy czynnik do dziś pozostający wspólnym mianownikiem doktryn liberalnych: walka o status jednostki w społeczeństwie, wywodząca się z fundamentalnego dla liberalizmu przeświadczenia o wolności ludzkiej woli.
Utylitaryzm wprowadził pragmatyczne kryteria rozróżnienia działań pozytywnych i negatywnych, w rozumieniu działań prowadzących do szczęścia, lub oddalających je. Utylitarne poczucie szczęścia było związane z nagromadzeniem przyjemności czerpanej z życia lub niewielkim udziałem cierpienia. Jednak z punktu widzenia liberalizmu najbardziej istotne wydają się utylitarystyczne metody wnioskowania i oceny zjawisk społecznych. Metoda osiągnięcia szczęścia społecznego (u Jeremiego Benthama wyrażonego wprost jako szczęście ogółu) poprzez maksymalizację lub minimalizację określonych wskaźników stała się uzasadnieniem ograniczonego interwencjonizmu w sferę gospodarki. Utylitaryzm czynów związany zwłaszcza z Jeremim Benthamem (1748-1832) uzależnia wartość czynu od tego w jakiej mierze (wynikający oczywiście z egoizmu) czyn powiększa pulę szczęścia publicznego.Poglądy polityczne Johna Stuarta Milla, niezwykle wpływowego intelektualisty XIX w., uważanego za właściwego twórcę doktryny godzącej wolność z demokracją, do dziś odbierane są niejednoznacznie. W swoim najsłynniejszym dziele O wolności (1859) dokonał systematyzacji tego, co można nazwać kanonem liberalizmu, czyli zdefiniował wolność. Wolność jest wszystkim tym, co nie wyrządza szkody innym. Przy zastosowaniu szerokiej definicji tego czym jest szkoda poglądy te paradoksalnie znacznie się różnią od klasycznego liberalizmu.
Wolność światopoglądowa i obyczajowa najpełniejszy wyraz znajdują w centrolewicowej formie liberalizmu demokratycznego, czyli doktrynie liberalizmu socjalnego. Za twórców wciąż rozwijającej się doktryny uważani są między innymi Leonard Hobhouse i John Atkinson Hobson. Analizując zjawisko liberalizmu socjalnego można wziąć po uwagę jego aspekt teoretyczny i praktyczny, które zwłaszcza w przypadku tej doktryny należy rozdzielić. Dwie płaszczyzny liberalizmu socjalnego należy oddzielić od siebie przede wszystkim dlatego, iż jest to jedyna nie totalitarna lub autorytarna doktryna, która została w XX wieku zrealizowana np. w większości państw „starej" Unii Europejskiej. W aspekcie teoretycznym liberalizm socjalny jest jedyną doktryną posługującą się filozoficzną konstrukcją Georga Hegla, czyli wolnością do czynienia czegoś, a nie wolnością w klasycznym ujęciu pojmowaną jako wolność od czegoś (spostrzeżenie Janusza Korwin Mikke). Jeżeli więc idea wolności skierowana w drugą stronę jest uznawana, uznaje się także jej wtórność, wynikanie z innych idei np. humanizmu, godności (ustawodawstwo konstytucyjne wielu państw europejskich). Doktryna liberalizmu socjalnego rozwijała się także pod wpływem filozofii ewolucjonistycznej Herberta Spencera (1820-1903). Teoria o zmienności, elastyczności w toku ewolucji zasad etycznych i praw wpłynęła w dość dużym stopniu na stosunkowo szeroki katalog praw człowieka, które rozpoznaje doktryna liberalizmu socjalnego, a o których będzie mowa nieco później. Liberalizm socjalny, zgodnie z analizą Bella ma, jak się wydaje, tendencję do postrzegania wolności z perspektywy tylko i wyłącznie wyzwolenia obyczajowego (emancypacji) jakie się dokonało w XX w. i szans na pogłębianie tego przełomu. Stąd liberalizm socjalny, stojący na stanowiskach permisywizmu (czyli przyzwolenia na szeroką gamę zachowań) i progresywizmu (przełamywania poprzez rozwój, tradycji) akcentuje wolność obyczajową na zasadzie self governement. Dążenie do urzeczywistnienia swobody dysponowania własną osobą nie jest w ramach ideologii liberalizmu nowym przekonaniem, wystarczy jeszcze raz przywołać dyskusje toczone nad art. 4 Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela. Zasadę swobody w dysponowaniu własną osobą liberałowie socjalni adoptują z liberalnego kanonu i dostrzegają w takich prawach jak m.in. pro choice w kwestii aborcji, prawo do eutanazji, postulat równouprawnienia kobiet i mężczyzn, legalizacji związków homoseksualnych i wielu innych. Tak szerokie i negujące sens istnienia ładu i tradycji, określenie zasady self governement spotyka się z krytyką ze strony konserwatywnych liberałów, którzy wolność liberałów socjalnych utożsamiają z "wolnością od pasa w dół". Większość libertarian co do zasady zgadza się z takim ujęciem wolności w aspekcie obyczajowym. Koncepcją, która zastąpiła w ramach tej doktryny liberalizmu klasyczne państwo minimum jest koncepcja państwa opiekuńczego, czy też państwa dobrobytu. W państwie dobrobytu, choć kapitalizm jest jego ustrojem gospodarczym, to główne zadanie państwa polega na rozwiązywaniu problemów społecznych, zapewnieniu obywatelom bezpieczeństwa socjalnego i równaniu szans na uczestnictwo w życiu gospodarczym kraju. Takie założenia państwa opiekuńczego wymagają nie tylko dokonania solidnej redystrybucji dóbr, wyrażanej poprzez podatek progresywny, ale także dużego interwencjonizmu. Koncepcja państwa dobrobytu jest wdrażana w Europie Zachodniej od lat 50-60 XX wieku i stanowi przedmiot krytyki zwolenników pozostałych doktryn liberalizmu, jednym z najczęściej wysuwanych argumentów jest zastój gospodarki europejskiej jaki został spowodowany działalnością państwa socjalnego.
Katolicka nauka społeczna
1. Doniosłość nauki społecznej Kościoła w badaniu zagadnień społecznych.
Geneza katolickiej nauki społecznej. Myśl katolicko-społeczna istnieje i rozwija się od zarania chrześcijaństwa. Jej fundamentem jest Ewangelia oraz przyniesiona przez Ewangelię wizja człowieka w jego stosunkach z innymi ludźmi. Na bazie tego nauczania wyrosła nauka, która w sposób pewny, uporządkowany i metodyczny bada, analizuje i aplikuje do wymagań czasu i miejsca wskazania społeczne Kościoła, która nazywa się katolicką nauką społeczną. Jako zwarta i ściśle wyodrębniona nauka, katolicka nauka społeczna (dalej kns) pojawiła się wraz z tzw. kwestią robotniczą. Pojawienie się tej kwestii było wynikiem rozwoju społeczeństw przemysłowych i powstania klasy proletariatu z jednej strony oraz szerzących się prądów umysłowych, zwłaszcza socjalizmu, z drugiej strony.Wtedy to, gdy problemy społeczne wymagały szybkiej i skutecznej reakcji, zabrał głos Nauczycielski Urząd Kościoła w encyklice "RERUM NOVARUM" (1891 r.). Papież Leon XIII domagał się w niej reformy istniejącego ustroju poprzez działania trzech podmiotów: Kościoła, państwa i wreszcie samych robotników.Kościół ma prawo i wypowiada się na temat określonych sytuacji ludzkich w kategoriach oceny etycznej. Formułuje w ten sposób swoje nauczanie poprzez analizę zjawisk społecznych, wypowiedzi na temat zaistniałych problemów (poprzez ich ocenę) oraz przez wskazanie kierunków właściwego rozwiązania tych problemów.
Dlaczego katolicka nauka społeczna?
Po drugiej wojnie światowej katolicy w Polsce byli poddani marksistowskiej indoktrynacji. Nie było możliwości upowszechniania katolickiej nauki społecznej. Potrzeba znajomości tej nauki oraz opartego na niej zaangażowania katolików polskich, a także możliwość realizacji jej w praktyce, wystąpiła dopiero z chwilą, gdy ukształtował się ruch ludowy "SOLIDARNOŚĆ" (1980 r.). Katolicka nauka społeczna wypracowała bowiem program reform zmierzających do takiego ukształtowania ustroju politycznego i społeczno-gospodarczego, w którym byłyby respektowane z jednej strony - dobro wspólne, a z drugiej - człowiek, będący podmiotem, fundamentem i celem wszelkich instytucji społecznych. Istotą realizacji tego programu jest zapoznanie się z tą nauką (kns), wychowanie w jej duchu oraz stosowanie jej poprzez działania w różnych środowiskach społecznych. Kiedy ideologie tracą wiarygodność prawdziwe rozwiązanie kwestii społecznej można odnaleźć w wartościach zakreślonych przez Ewangelię, której konkretyzację stanowi katolicka nauka społeczna.
Społeczny wymiar wiary.
"Chrześcijański znaczy społeczny". Społeczny wymiar wiary obejmuje przede wszystkim społeczną moralność, inspirowaną przez społeczne nauczanie Kościoła. Szczególnego znaczenia nabiera owa moralność w społeczeństwie polskim, wyrosłym na gruncie określonych wartości (chrześcijańskich i narodowych) przekazywanych przez tradycję i kulturę. Ten kierunek myślenia i działania stanowi szansę ciągle nie wykorzystywaną jeszcze dostatecznie. Na naszych oczach przeżywamy upadek starego i próby budowy nowego ładu społecznego. W poszukiwaniu nowego ładu społecznego niestety brak jest dostatecznej inspiracji programowej w kompleksowych reformach społeczeństwa i państwa. W swoim społecznym nauczaniu Kościół opowiada się za demokracją i społeczną gospodarką rynkową. Chodzi mu o szeroko pojęte uczestnictwo obywateli w życiu politycznym, przedsiębiorczość obywateli w życiu gospodarczym oraz o zabezpieczenie społeczne wszystkich obywateli. Warto zaznaczyć, że społeczną gospodarkę rynkową nie można utożsamiać z wolną gospodarką rynkową (zwaną gospodarką wolnorynkową). Wolność w gospodarce wolnorynkowej przeradza się często w dowolność prowadzącą do wolnej (dzikiej, prymitywnej) konkurencji oraz do nieograniczonego zysku opartego na wyzysku. Natomiast "wolność w społecznej gospodarce rynkowej rozpościera się w dwóch kierunkach: oznacza ona uwolnienie od monopolu państwa, ale również uwolnienie od interesów grupowych. Dobro jednej grupy przedsiębiorczej musi być wtórne w stosunku do dobra zbiorowego." (Konrad Adenauer, Oświadczenie rządowe /Regierungserklärung/ z dnia 20 października 1953 roku.) Tylko taka forma ustroju społeczno-gospodarczego pozwala uniknąć kumulację kapitału, która w miarę upływu czasu prowadzi do panowania finansjery w państwie, a co gorzej nad społeczeństwem.
2. Podmiotowość człowieka.
Człowiek jest podstawową wartością społeczną. Jest człowiek początkiem i celem wszelkiego życia społecznego zaczynając od małżeństwa i rodziny, a kończąc na społeczności ludzkości. Tylko w ten sposób patrząc na człowieka możemy podnieść godność osoby ludzkiej i obronić jej podstawowe prawa. Człowiek jest w centrum społecznego nauczania Kościoła. Katolicka nauka społeczna wypracowała integralną wizję człowieka opartą na jego szczególnej godności. Integralna wizja człowieka ukazuje całościową koncepcję człowieka obejmującą nie tylko jego stronę cielesno-witalną, ale także stronę duchowo-intelektualną. Ponadto integralna wizja człowieka wskazuje na powołanie człowieka do życia i szczęścia przyrodzonego (doczesnego) i nadprzyrodzonego (wiecznego). Godność człowieka, przyrodzona i nadprzyrodzona, sprawia, że nie może on być traktowany jako narzędzie, rzecz, środek w różnych strukturach społecznych. Ludzie muszą żyć społecznie, a struktury społeczne tworzą po to, by im służyły w realizacji powołania życiowego i religijnego. Każda wspólna wartość (wartość, którą można zrealizować tylko w społecznej kooperacji, np.: społeczna, gospodarcza, polityczna, kulturalna itp.) ma charakter osobowy. Oznacza to, że jest zorientowana na uczestników życia społecznego. Człowiek nigdy nie może być traktowany jako środek do realizacji tych wartości, bowiem jest ich twórcą i celem (czyli mają one mu służyć). Po to tworzy wraz z innymi ludźmi wartości wspólne, by dzięki nim rozwijać się i doskonalić. Dobro osoby ludzkiej i dobro wspólne (to ostatnie, jako wynik powstania wartości wspólnych) stanowią oba krańce, które we wzajemnym współdziałaniu (w solidarności) i uzupełnianiu się tworzą personalistyczny ład społeczny.
2.1. Personalistyczny ład społeczny.
Personalistyczny ład społeczny tworzony jest łącznie z zasadą demokracji oraz społeczną gospodarką rynkową na czele. Warunki realizacji personalistycznego ładu społecznego w ujęciu chrześcijańskim: w tworzeniu porządku (ustroju) społecznego należy uwzględniać dwa krańce rzeczywistości społecznej: z jednej strony osobę ludzką z jej godnością i prawami, zaś z drugiej strony dobro wspólne całego społeczeństwa stanowiące cel państwa, życie społeczne należy oprzeć na podstawowych zasadach społecznych oraz na podstawowych wartościach społeczeństwa i państwa.
Do podstawowych zasad społecznych zaliczamy: zasadę dobra wspólnego, zasadę pomocniczości społecznej, zasadę solidarności społecznej. Do podstawowych wartości społeczeństwa i państwa zaliczamy: godność człowieka, prawa człowieka, wolność człowieka, życie (także nienarodzonych, a już poczętych), równość, sprawiedliwość, solidarność.
W społeczeństwie polskim do wartości podstawowych zalicza się także: patriotyzm (postawa łącząca przywiązanie do własnej ojczyzny oraz poświęcenie dla dobra własnego narodu - z szacunkiem dla innych narodów i poszanowaniem ich suwerennych praw), religię (jako zespół wierzeń oraz związanych z nimi praktyk i wynikających stąd zasad moralnych).
Państwo powinno koordynować bogatą działalność różnych podmiotów życia społecznego. Granicę działalności władz państwowych wyznacza dobro wspólne, a ostatecznie godność i wolność osoby ludzkiej.
2.2. Dobro wspólne jako cel życia społecznego.
Dobro wspólne polega na stworzeniu maksymalnych szans rozwoju jednostkom ludzkim, należącym do różnych społeczności. Dobro wspólne określa cel oraz istotę każdej społeczności. Maksymalne szanse rozwoju człowieka i społeczności możliwe są przy poszanowaniu praw ale i realizacji obowiązków ciążących na osobie ludzkiej. Dobro wspólne rozwija się na wytworzonych wartościach wspólnych, a celem jego jest pełny rozwój osobowości człowieka.
Współcześnie dobro wspólne zatacza coraz szersze kręgi, staje się dziś coraz bardziej powszechne i pociąga za sobą prawa i obowiązki dotyczące całego rodzaju ludzkiego. W konsekwencji istnieje dobro wspólne rodziny ludzkiej, a w niej dobro każdego człowieka i całego człowieka.
2.3. Dobro osoby ludzkiej.
Według katolickiej nauki społecznej stosunek do praw człowieka stanowi podstawowe kryterium oceny ideologii społecznych, systemów politycznych i programów działania. Punktem wyjścia dla sformułowania praw człowieka jest jego osobowa godność. Prawa człowieka są prawami podmiotowymi. Ich uzasadnienie odnajdujemy w prawie naturalnym, zaś ostateczne i fundamentalne uzasadnienie wynika z wysokiej godności ludzkiej. Prawa przysługują każdemu człowiekowi z natury, co oznacza, że są wrodzone a nie nabyte i nikt nie może ich naruszać. Na tej jedynie drodze możemy osiągnąć cel jakim jest integralny, wszechstronny i dynamiczny rozwój człowieka.
W relacji: osoba ludzka - społeczność należy uświadomić sobie, że osoba ludzka jest samodzielnym podmiotem życia społecznego. Społeczność zaś jest podmiotem wtórnym, tzn. istnieje w osobach i przez osoby. Stąd powołaniem społeczności wraz ze wszystkimi instytucjami jest służba człowiekowi, a nie dążenie do celów w sobie i dla siebie. Z kolei nie zachodzi żadne przeciwieństwo między dobrem osoby ludzkiej, a dobrem społeczności. Osoba ludzka jest źródłem i zarazem celem życia społecznego. Jest ona autonomicznym podmiotem działania, przez co realizuje własną doskonałość. To sprzężenie osoby i społeczności ludzkiej można ująć następująco: osoba we wspólnocie, dobro osoby ludzkiej w dobru wspólnym.
3. Demokracja.
W organizacyjnej sferze życia społecznego funkcjonuje zasada demokracji (obok m.in. zasady sprawiedliwości społecznej i zasady miłości społecznej). Demokracja obejmuje sferę polityczną życia społecznego i opiera się na wolności, uczestnictwie i odpowiedzialności. Idea demokracji może być w pełni najlepiej zrealizowana w koncepcji państwa pomocniczego, które opiera się na zasadzie: " TAK DALEKO SPOŁECZEŃSTWO JAK TO JEST MOŻLIWE, TAK DALEKO PAŃSTWO JAK TO JEST KONIECZNE." Ujęcie to przeciwstawia się koncepcji państwa liberalnego (zbyt słabego) i kolektywistycznego (zbyt mocnego).
3.1. Demokracja - jej istota.
Demokracja jest sposobem udziału we władzy zapewniającym realizację zasady sprawiedliwości społecznej. Sprawiedliwość jest oddaniem każdemu tego, co mu się słusznie należy. Pojęcie słuszności sięga myśli Arystotelesa, według którego słuszność (aequitas) prostuje niedoskonałe prawo pisane i harmonizuje je z niepisanym prawem naturalnym.
Zasada słuszności z punktu widzenia chrześcijańskiego pozwala widzieć prawo nie jako wyizolowaną normę, którą należy ściśle i bezwzględnie stosować (prowadzi to do pozytywizmu prawnego, będącego podstawą dogmatyzmu prawniczego), ale dostrzega ją w kontekście ducha chrześcijaństwa (podstawowych wartości chrześcijańskich, których realizacji prawo chce służyć).
Słuszność zatem każe w każdej sytuacji widzieć naturalne uprawnienia każdej osoby i całą jej podmiotową, indywidualną sytuację. Słuszność łagodzi surowość prawa, chroni i rozwija wartości moralne. Krótko mówiąc "słuszne" oznacza "moralne".
Sprawiedliwość jako zasada społeczna jest racją istnienia i funkcjonowania każdej społeczności, a nawet racją jej tożsamości. Bez sprawiedliwości państwo przestałoby być rzeczpospolitą, a stałoby się "unum magnum latrocinium" (jednym wielkim łotrostwem). Każda społeczność posiada swój kształt i swoje formy realizacji sprawiedliwości, choć jest to faktycznie jedna sprawiedliwość i opiera się na tych samych podstawach.
U podstaw sprawiedliwości odnajdujemy godność osoby ludzkiej, jako podmiotu uprawnień osobowych człowieka. Ponadto sprawiedliwość opiera się na zasadzie podstawowej równości wszystkich ludzi. Występujące różnice między ludźmi nie dotyczą samej natury człowieka w ścisłym tego słowa znaczeniu, lecz jego dyspozycji fizycznych i psychicznych jako jednostki. Są to różnice drugorzędne, ale mają ogromne znaczenie dla życia społecznego. Różnice te mają także swoje źródło w samym charakterze społeczności, w której musi istnieć podział funkcji. Domaga się tego organiczna budowa społeczeństwa.
Św. Tomasz z Akwinu rozróżnia podwójną miarę sprawiedliwości: arytmetyczną - gdzie obowiązuje absolutna równość wzajemnych świadczeń, np. w stosunkach wymiennych, geometryczną - tzn. proporcjonalną, gdy przy podziale dóbr uwzględniamy różnice potrzeb, czy też wykonywaną funkcję społeczną. Biorąc pod uwagę te dwie miary sprawiedliwości wyróżniamy dwa rodzaje sprawiedliwości: sprawiedliwość wymagającą "bezwzględnej równości" świadczeń wzajemnych, zwaną sprawiedliwością zamienną, sprawiedliwość stosującą różne rodzaje "miar proporcjonalnych", czyli uwzględniającą sytuacje osoby. W tym drugim przypadku miara sprawiedliwości jest korygowana sytuacją osoby, czyli różnymi okolicznościami, które tę sytuację zmieniają i kształtują.
Sprawiedliwość domaga się więc równego traktowania wszystkich osób ludzkich w życiu społecznym i w ich wzajemnych stosunkach. Miara jednak jaką posługujemy się dla wymierzenia tej równości jest nader (bardzo) złożona i tylko stosowanie słusznej miary może ustrzec nas od popełnienia niesprawiedliwości. Ze względu na wielość miar sprawiedliwości (dla każdego z jej rodzajów) realizacja zasady sprawiedliwości w życiu społecznym domaga się z kolei stworzenia odpowiednich mechanizmów i zabezpieczeń społecznych, które by ją mogły zagwarantować.
3.2. Zasada demokracji.
Obecnie przeważa pogląd, że głównym mechanizmem zabezpieczającym realizację zasady sprawiedliwości społecznej w życiu społecznym jest demokracja. Polega ona najogólniej rzecz ujmując na "udziale wszystkich w podejmowaniu decyzji dotyczących całej społeczności." Demokracja wyraża się także (drugi element demokracji) w "udziale tzw. ludu w kontroli społecznej nad tymi, którzy wykonują władzę." Dlatego w społeczeństwach demokratycznych istnieją oficjalne instytucje kontrolne, niezależne od władzy wykonawczej i działające w imieniu "ludu". Obok tych instytucji działają ponadto szersze nieco systemy kontrolne, wyrażające się w prawie obywateli do odwoływania się od decyzji władz, wnoszenia skarg i zażaleń, zgłaszania propozycji itp. Obok tego jeszcze funkcje instytucji kontrolnych spełniają środki masowego (społecznego) przekazu ujawniające nonsensy i nadużycia, i odwołujące się do presji opinii społecznej. Rolę taką pełnią także organizacje społeczne biorące w obronę obywatela, różnego rodzaju grupy nacisku itp.
Reasumując: demokracja wyraża się nie tylko w udziale w decyzji, ale także w prawie do zajęcia stanowiska wobec podejmowanych decyzji oraz sposobów jej wykonania.
Zwyrodnienia demokracji przedstawicielskiej przejawiają się: poprzez formalny udział "ludu" w decyzji, jako parawan dla władzy - rządzący próbują uniknąć odpowiedzialność za osobiście podejmowane decyzje i za sposób ich wykonania, demokrację o charakterze "ilościowym" - polegającą na organizowaniu większości ludzi nie zainteresowanych sprawami, o które w danej chwili chodzi lub też po prostu nie zorientowanych w sprawach, które są przedmiotem decyzji. Klasycznym mechanizmem demokracji mającym jej zapewnić skuteczność kontroli ludu nad władzą, jest zasada podziału władz, sformułowana teoretycznie przez Monteskiusza. Zaproponował on zasadę trójpodziału władzy, polegającą na oddzieleniu od siebie władzy ustawodawczej (parlament), władzy wykonawczej (rząd) i władzy sądowniczej (wymiar sprawiedliwości). Współcześnie demokracja przechodzi głęboki kryzys i jej uratowanie wymaga gruntownego przeanalizowania, a może nawet zreformowania samej zasady demokracji. Jest demokracja w swoich podstawach niewątpliwie słuszna, gdyż wynika bezpośrednio z zasady personalizmu i stanowi niewątpliwie warunek realizacji zasady sprawiedliwości.
PODSUMOWANIE
Człowiek swoją godnością i powołaniem przerasta wszelkie instytucje społeczne, choć nie żyje w izolacji, lecz w splocie tych instytucji. Zagwarantowanie podmiotowości człowieka wymaga etycznej oceny wszelkich podstawowych dziedzin życia społecznego. Stąd ważne jest ustosunkowanie się (m.in. Kościoła) do szerzących się w świecie błędnych doktryn, które przyczyniają się do organizowania społeczeństw w sposób poniżający człowieka i naruszający jego podstawowe prawa (jak np. skrajny liberalizm, faszyzm włoski, niemiecki narodowy socjalizm czy komunizm).
Jeszcze raz należy przypomnieć, że prawdą nie zawsze docenianą jest konieczność etycznej oceny warunków socjalnych i doktryn społecznych. Żadnego zagadnienia społecznego nie rozwiąże się skutecznie o ile nie przyzwie się religii i Kościoła na pomoc (enc. "Rerum novarum" /1891/). Znaczenie religii chrześcijańskiej i Kościoła katolickiego będzie wzrastać, ponieważ problemy społeczne dzisiejszego świata mają nie tylko strukturalny charakter, ale także, a może nawet przede wszystkim, moralny charakter.