Sens życia

Sens życia

Młodzi poszukiwacze prawdy przechodzą przez etap zastanawiania się, czy życie ma jakikolwiek zauważalny sens. Dlaczego tu jesteśmy? Dlaczego istnieje Wszechświat? Jaki jest cel tego wszystkiego? Są to ostateczne pytania, nadrzędne wobec wszystkich innych.

Poszukiwacze zazwyczaj pogrążają się w filozofii i spędzają lata pocąc się nad „bytem" i „istotą" oraz spierając się o to, jak umysł zdobywa wiedzę, jak określamy rzeczywistość i jak język kształtuje nasze zrozumienie. W końcu większość z nich wyłania się (tak jak ja to zrobiłem) bez lepszej odpowiedzi, niż kiedy zaczynali — ale z poczuciem, że zmarnowali mnóstwo czasu i wysiłku. 900 lat temu Omar Chajjam miał te same odczucia:

W mojej młodości lubiłem odwiedzać
Doktorów i świętych, ważyć argumenty
O tym, o tamtym, i zawsze wychodzić
przez te same dźwierza, któremi przyszło mi przychodzić

Okres wielkanocny sprzyja refleksji światopoglądowej lekko konfrontacyjnej. Konfrontacyjnej z tej racji, iż nasze otoczenie kulturowe w okresie tym bombarduje nas wyobrażeniami pozornie optymistycznymi, podawanymi w formie nieznoszącej wątpliwości, które propagowane są jako najwyższe wcielenie sensu życia ludzkiego.

„Życie jest wielkim zaspokojeniem — śmierć wielką wstrzemięźliwością. Dlatego wykorzystaj życie — tu i teraz! Nie istnieją niebiosa pełne chwały i piekło, w którym smażą się grzesznicy. Tu i teraz jest dzień naszej męki! Tu i teraz — dzień naszej radości! Tu i teraz — nasza szansa" — to zdanie z Biblii Szatana rozpoczyna sztukę „Apokalipsis", lecz jako jawnie wywrotowe, niemoralne i bezbożne stało się przyczyną zakazu odgrywania spektaklu wydanego przez burmistrza Środy Wielkopolskiej.

2. Idealistyczny sens życia

„Sens życia nikomu nie zostaje ofiarowany. Każdy musi go zdobywać i tworzyć.” Antoine de Saint-Exupery. Każdego dnia każdy z nas przynajmniej raz dziennie zadaje sobie pytanie-, po co żyję? Z założenia taka myśl przychodzi nam pod wpływem melancholii. Pragniemy odkryć, co jest naszym sensem życia.
Sens życia trzeba odkryć samemu, dla każdego z nas jest on inny. Dla jednej osoby sensem życia może być rodzina, dla drugiego praca, a dla jeszcze innej zabawa, bo „żyje się tylko raz”....
Dzień powszedni, jak każdy inny składa się z wielu obowiązków, zajęć, planów, ale i również z naszych myśli, a myśli polegają na rozważaniu, a rozważanie to właśnie filozofia…... Czy nie ”filozofujemy”, kiedy wyobrażamy sobie jakby np. mogło wyglądać nasze życie?, Czy nie oznacza to, iż „sens życia jest po prostu w nas?” To my kreujemy własny wizerunek siebie, wiedząc, kim jesteśmy, mamy możliwość racjonalnego i wolnego wyboru celu w naszym życiu, zaczynamy wtedy działać w sposób świadomy i wolny. Kreujemy swój własny świat i swoje szczęście.
Bardzo często nie zastanawiamy się nad tym, co tak naprawdę jest ważne, skupiamy się na sprawach powszednich, codziennych, monotonnych, takich, które powodują, że zatracamy w pewnym momencie swój pierwotny cel życia, nad którym tyle kiedyś rozważaliśmy, snuliśmy plany, marzenia..( To marzenia właśnie są motorem do osiągnięcia czegoś, dają siłę do rozwoju). Ten moment pozwala na „myśli”- myśli, które pozwalają zastanowić się nad sensem naszego istnienia związanego z wybranym ideałem człowieczeństwa.
Wspólny sens życia dla każdego człowieka? Zbawienie- tak zapewne odpowiedziałaby osoba głęboko wierząca, jednak czy tak naprawdę o tym myślimy i do tego dążymy? Tak naprawdę każdy dąży do osiągnięcia szczęścia, jest to główny cel, jednak bardzo ogólny… Każdy ma inną definicję szczęścia, dla każdego dążenie do szczęścia jest czymś innym, jest dążeniem do czegoś
konkretnego dla nas, czegoś, co nas uszczęśliwi, sprawi, że będzie nam się chciało żyć, co da poczucie sensu życia. „Sens istnienia polega na dostrzeganiu pięknych błahostek w życiu- sens życia także”.
Święty Augustyn dał kiedyś mądrą wskazówkę jak żyć: ”Kochaj i czyń, co chcesz” ”. Umiejętność kochania jest podstawą naszej egzystencji, bo w naturze człowieka jest kochać i pragnąć miłości, jeśli nauczymy się kochać, będziemy wiedzieli jak i po co żyć.
Problemy i zawiłości losu spotykają każdego człowieka, jednak każdy z nas ma swój własny sposób na ukojenie jego skutków. Dla mnie lekarstwem jest szum fal, promienie słońca ogrzewające moją twarz, blask księżyca, kilka minut samotności w ciągu dnia. Cały ten mój romantyzm sprawia, że odzyskuje chęć do życia, że znów pojawia się uśmiech na mojej twarzy, kiedy oglądam gwieździste niebo stojąc na balkonie. Radość przeżywania tego wszystkiego to moja euforia w spokoju- to mój duchowy azyl, moja filozofia, sens mojego życia.
Są dni, kiedy nie chce mi się wstać z łóżka, nie chce mi się żyć, czuje jakby ogarnęła mnie pustka – pustka, nad którą nie mam kontroli. Myśli przeplatają się przez moją głowę w wielkim chaosie, zaczynam rozmyślać, dlaczego mam wstać, ubrać się i żyć, jak co dzień.. Te myśli układają się w pewną całość, w pytania, na które chce znać odpowiedzieć. Są moja energia do wstania z łóżka i chęcią na znalezienie odpowiedzi na nie. Czemu pada śnieg? Dlaczego uwielbiam muzykę? Co ona mi daje? Mnóstwo tych pytania sprawia, ze chce żyć i szukać odpowiedzi na nie.
Każdy dzień może być wyjątkowy, ponieważ każdego dnia mogę znaleźć odpowiedz na nurtujące mnie pytania. Każdy ma swoja filozofie życia- życie z zasadami lub bez nich to również filozofia, własną drogą życia, własne rozmyślania, przekonania i cele. Własny szum fal, muśnięcie wiatru..
Mogę uważać ze nic nie ma sensu? Co mam robić? Zostawić wszystko? Nie! Bo to właśnie nie miałoby sensu. Wszystko, co robimy każdego dnia, powinniśmy robić tak żeby czuć się dobrze, komfortowo, aby czerpać z tego jak największą przyjemność, ponieważ nawet to, co uważamy za bezsensowne i mało warte może być świetne. Wiec, jeśli dostaliśmy dar życia, to korzystajmy z niego, najpiękniej i najwięcej jak umiemy, bo ten dar nie jest bezsensowny, to tylko od nas zależy jak go wykorzystamy. Czy będziemy bezwolnym pyłkiem, którym kieruje wiatr tam gdzie ma ochotę, czy wyrwiemy się z objęć wiatru, podążając tam gdzie mamy ochotę?..... Większość ludzkich pyłków uwalnia się spod nakazów i monotonii i odnajduje swoja ścieżkę życia. Ja już znalazłem, a Ty?

Pytanie: Jaki jest sens życia?

Odpowiedź:
Jaki jest sens życia? Jak mogę odnaleźć cel, spełnienie i zadowolenie ze swojego życia? Czy będę miał w sobie siłę, by osiągnąć coś, co będzie miało znaczenie w wieczności? Wielu ludzi ciągle się zastanawia, czym jest sens życia. Spoglądają oni na całe swoje życie, i zastanawiają się, czemu ich związki rozpadły się, i czemu ciągle odczuwają pustkę, choć osiągnęli w życiu to, czego pragnęli. Pewien baseballista, gdy znalazł się u szczytu sławy, został zapytany o to, jakiej życiowej mądrości najbardziej brakowało mu, kiedy zaczynał grać, a dziś żałuje, że nikt się nią z nim nie podzielił. Odpowiedział: „ Żałuję, iż nikt mi nigdy nie powiedział, że gdy dotrę do szczytu, nic tam nie będzie. Wiele celów okazuje się płytkimi dopiero całe lata po tym, jak zacząłeś ich pożądać.

W naszym humanistycznym społeczeństwie ludzie uganiają się za wieloma rzeczami sądząc, że w nich znajdą sens. Niektóre z tych rzeczy dotyczą świata biznesu, dobrych związków, seksu, rozrywek, altruizmu, itp. Ludzie często mówią, że kiedy osiągnęli już to, czego chcieli, czyli bogactwo, związek, przyjemność, nadal czuli wielką pustkę, której nic nie mogło wypełnić.

Autor Księgi Koheleta opisuje to uczucie, gdy mówi: „ Marność nad marnościami... Marność nad marnościami - wszystko marność”. Człowiek piszący te słowa miał bogactwa ponad miarę, mądrość, jakiej nie miał żaden inny człowiek, setki kobiet, pałace i ogrody, których zazdrościły mu całe królestwa, najlepsze jedzenie i wino, i dostępne wszystkie formy rozrywki. W pewnym momencie powiedział też, że to wszystko, czego chciał, zdobywał. A mimo to podsumował „życie pod słońcem” (czyli życie płytkie, dotyczące tylko tego, co widzimy i czego możemy doświadczyć tylko zmysłami), jest bez wartości. Czemu odczuwamy taką pustkę? Ponieważ Bóg stworzył nas dla celu, który jest o wiele większy, niż nasze doświadczenie tego, co tu i teraz. Salomon powiedział, że Bóg włożył w serce człowieka wieczność. W głębi serca wiemy, że to, co tu i teraz nie jest jedyną dostępną dla nas rzeczywistością.

W Księdze Rodzaju, pierwszej księdze Pisma Świętego, czytamy, że Bóg stworzył człowieka na swój obraz (Księga Rodzaju 1:26). Oznacza to, że jesteśmy podobni do Boga bardziej, niż jakiekolwiek inne stworzenie. Czytamy tam też, że zanim człowiek zgrzeszył i został przeklęty, następujące rzeczy o człowieku były prawdą: (1) Bóg stworzył człowieka jako istotę społeczną (Księga Rodzaju 2:18-25); (2) Bóg dał człowiekowi pracę (Księga Rodzaju 2:15); (3) Bóg miał relację z człowiekiem(Księga Rodzaju 3: 8); i (4) Bóg dał człowiekowi władzę nad całą ziemią (Księga Rodzaju 1:26). Jakie jest znaczenie tych rzeczy? Myślę, że Bóg chciał, by wszystkie one były dopełnieniem pełni naszego życia, ale one wszystkie (zwłaszcza relacja człowieka z Bogiem), zostały przemienione w grzech i wynikłe stąd przekleństwo ziemi (Księga Rodzaju 3).

W Apokalipsie, ostatniej księdze Biblii, Bóg objawił, że przy końcu świata zniszczy istniejącą ziemię i niebo, które znamy, i zapoczątkuje wieczność tworząc nowe niebo i nową ziemię. W tym czasie Pan odnowi relację z upadłym rodzajem ludzkim. Niektórzy z nas zostaną uznani za niegodnych i zostaną wrzuceni do jeziora ognia (Apokalipsa 20:11-15). A przekleństwo grzechu zostanie zniszczone. Nie będzie już grzechu, smutku, choroby, śmierci, bólu, itp.(Apokalipsa 21:4). A wierzący odziedziczą wszystko; Bóg będzie z nimi, i będą synami Boga (Apokalipsa 21:7). Oto więc zaznaczyliśmy okrąg: Bóg stworzył nas do pełnej z Nim relacji, zgrzeszyliśmy niszcząc tę relację. Bóg odnowi ją w wieczności z tymi, których uzna za godnych. Tak więc przejść przez życie zdobywszy wszystko tylko po to, by umrzeć w oddzieleniu od Boga byłoby więcej niż bezcelowe! Ale Bóg umożliwił nam nie tylko wieczne szczęście (Ewangelia wg św. Łukasza 23:43), ale także sprawił, że nasze ziemskie życie daje nam satysfację i ma sens. W jaki sposób można otrzymać to wieczne szczęście, ten „raj na ziemi”?

SENS ŻYCIA PRZYWRÓCONY PRZEZ JEZUSA CHRYSTUSA

Tak jak wspominałem powyżej, prawdziwy sens teraz i w wieczności opiera się na odnowieniu relacji z Bogiem, która została zaprzepaszczona, kiedy zgrzeszyli pierwsi ludzie. Dziś relacja z Bogiem dostępna jest dla nas tylko za pośrednictwem Jego Syna, Jezusa Chrystusa (Dzieje Apostolskie 4:12, Ewangelia wg św. Jana 14:6, Ewangelia wg św. Jana 1:12). Życie wieczne otrzymujemy, gdy pokutujemy z grzechów (nie chcemy już w nich żyć, ale pragniemy, by Chrystus zmienił nasze życie i uczynił nas nowymi ludźmi), i zaczynamy polegać na Jezusie Chrystusie jako na naszym Zbawicielu (zobacz pytanie: „Jaki jest plan zbawienia?” by więcej dowiedzieć się o tym ważnym temacie).

Prawdziwego sensu życia nie odnajdziemy wtedy, gdy uznamy Jezusa za Zbawiciela (choć jest to wspaniałe). Prawdziwy sens życia odnajdziemy raczej wtedy, gdy zaczyniemy naśladować Chrystusa jako jego uczniowie, będziemy się o Nim uczyć, spędzać z Nim czas w modlitwie, czytać Jego Słowo, Biblię, i żyć z Nim w posłuszeństwie Jego przykazaniom. Jeśli jesteś człowiekiem niewierzącym (lub wierzącym od niedawna), może zastanawiasz się teraz, czy to, co usłyszałeś jest wystarczająco ekscytujące, spełniające, dla Ciebie. Ale proszę, czytaj dalej. Jezus uczynił następującą deklarację:

„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie”( Ewangelia wg św. Mateusza 11:28-30). „Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości” (Ewangelia wg św. Jana 10:10b). „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je”( Ewangelia wg św. Mateusza 16:24-25). „Raduj się w Panu, a On spełni pragnienia twego serca” ( Psalm 37:4).

Wszystkie te wersety mówią o tym samym: mamy wybór. Możemy dalej starać się sami przewodzić w naszym życiu (czego rezultatem będzie odczucie pustki). Możemy też wybrać Boga, wypełniać Jego wolę dla naszego życia z całego serca. Rezultatem tego drugiego będzie życie w pełni, Boże spełnianie pragnień naszego serca, odnalezienie zadowolenia i satysfakcji. Dzieje się tak dlatego, że nasz Stwórca kocha nas i chce dla nas wszystkiego, co najlepsze. Może nie będzie to najłatwiejsze życie, lecz będzie ono życiem w pełni.

Kończąc chciałbym się podzielić przykładową analogią dostrzeżoną przez mojego przyjaciela, pastora. Jeśli jesteś kibicem jakiejś drużyny sportowej i decydujesz się pójść na mecz tej drużyny, możesz wydać kilka złotych i otrzymasz miesce gdzieś wśród najwyższych rzędów, skąd niewiele zobaczysz. Możesz też wydać kilkaset złotych i móc usiąść na tyle blisko, by być w samym centrum akcji. Tak właśnie wygląda chrześcijańskie życie. Bezpośredni udział w Bożym działaniu nie jest dla niedzielnych chrześcijan. Nie zapłacili oni ceny pójścia za Chrystusem. Oglądanie Bożego dzieła jest dla uczniów Chrystusa, którzy poszli za Nim całym sercem, i naprawdę przestali zaspakajać swoje własne pragnienia, tak, by mogli szukać w swoim życiu Bożych celów. To oni zapłacili cenę pójścia za Chrystusem. Całkowicie poddali się Chrystusowi, szukają Jego woli. Doświadczają życia w pełni. Są w stanie patrzeć na siebie, na bliźnich, i na swojego Stwórcę bez żadnych wyrzutów! Czy Ty zapłaciłeś już cenę? Czy chcesz tego? Jeśli tak, nie będzisz już odczuwał w życiu bezsensu czy pustki.

Od dawna zadajemy sobie pytanie. Skąd się wziął człowiek? Dokąd zmierza? Czy to istnienie ma sens??? A jeśli ma to jaki?? Różne religie mają na ten temat różne teorie. Jednak ja tu będę kierować się moją religią, religią chrześcijańską.
Aby dowiedzieć się czegoś więcej musimy najpierw odpowiedzieć sobie na jedno niby tak proste a jednocześnie sprawiające tyle trudności pytanie.
Kim jest człowiek??
Wiemy, że człowiek to istota żywa, stworzona na wzór i podobieństwo Pana Boga. Wśród milionów gatunków zwierza, to właśnie nas Bóg wyznaczył, powierzając opiekę nad całym światem, dając nam rozum i wolną wole.
Ksiązki mówią że człowiek wywodzi się od małpy. Miliony lat ewolucji spowodowały współczesny wygląd człowieka. Pismo Święte mówi także, że pierwszymi ludźmi byli Adam i Ewa. To oni zjedli owoc z zakazanego drzewa, co naraziło ich na gniew Boga. Już wtedy człowiekiem dominowała chciwość.
Łatwo możemy dowiedzieć się o przeszłości. Jednak Nikt nie wie jaka jest przyszłość. Problem stanowi inne pytanie
Dokąd zmierza człowiek??
Pismo Święte mówi, że po śmierci człowieka, czeka go sąd ostateczny. Podobno sam Jezus Chrystus ma zejść powtórnie na ziemię i osądzać nas. Wtedy też ma nastąpić koniec świata. Ale nikt też nie wie dokładnie kiedy to ma nastąpić. Za milion lat, za tysiąc, za sto, czy może nawet jutro?? Człowiek zadaje sobie pytanie jak to ma wyglądać? Na czym polegać? I znowu jedynym, chodź niepodważalnym źródłem wiedzy pozostaje Pismo Święte. Nasza religia mówi, że ciało chociaż umiera, to dusza nadal żyje i czeka na sąd ostateczny. Przypuszczenia są też, że ludzie po śmierci opiekują się nami w postaci Aniołów Stróżów. Jednak żadnej z tych rzeczy nie da się udowodnić w sposób jaki człowiek w dzisiejszym świecie chciałby, wiec potrzeba tu naprawdę dużej wiary .
Sens życia ludzkiego, trudno to opisać. Człowiek rodzi się żyje i umiera. Ale co dalej? Przecież to nie może być tak nagle koniec. Bóg każe abyśmy żyli na jego podobieństwo. Dlatego też powinniśmy żyć zgodnie z dekalogiem. Nie zabijać, nie kraść, kochać bliźnich i czynić dobro. Będzie nam wtedy lepiej na świecie a po śmierci czeka nas za to nagroda. W dzisiejszych czasach wszystkimi rządzi władza pieniądza, każdy jest zabiegany,, goni za sławą, zapomina więc o Bogu. Czasami przyczyniają się do tego doświadczenia przeżyte, tu na ziemi. Czyjąś bliska śmierć, utrata całego majątku, choroby śmiertelne. Jednak nie powinniśmy obwiniać za to Boga. Powinniśmy właśnie jeszcze bardziej zbliżyć się do niego w tych chwilach trudnych. A On chociaż może dla nas niewidocznie pomoże nam. Poznamy wtedy więcej o Bogu, odpowiemy sobie na większą ilość pytań.
Nikt dokładnie nie wie do czego dąży człowiek po śmierci. Powinniśmy wierzyć jednak że naprawdę warto...

Sens życia rozumiemy jako relację do dążenia do ostatecznego celu człowieka jako osoby i sposobu dojścia do niego zgodnie ze swoimi przekonaniami.

O sensie życia zaczynamy dopiero myśleć w obliczu śmierci. Człowiek czuje znaczenie istnienia życia, ale nie rozważa go intelektualnie. Sens życia – to coś ukrytego, coś wewnętrznego. Rozumienie słowa sens jest bardzo zbliżone do pojęcia „ bezprzedmiotowość”. Pojęcie sensu możemy rozumieć jako zysk lub korzyść, ale myślimy o sensie życia tylko wtedy, gdy je stracimy.

Egzystencjalny kryzys ( kryzys człowieka) nie jest uważane odkrycie intelektualne, bardziej człowiek zaczyna rozumieć, że czegoś mu w życiu brakuje a on tego nie posiada. Osoba ta zaczyna myśleć o sensie życia, w czasie, gdy jest w stanie lęku egzystencjalnego. Egzystencjalny lęk – to ból, lęk o istnieniu ludzi. P. Trillich wyróżnia 2 poziomy egzystencjalnego niepokoju- bezwzględny i relacyjny oraz różne funkcje tego odczucia.   

 

1. Niepokój o swój los i śmierć są na relacyjnym poziomie. On zagraża, ale istnieją sposoby, aby temu zapobiec. Niepokój i strach przed śmiercią- określa bezwzględny poziom lęku. Bezsilność paraliżuje człowieka i powoduje uczucie pustki.

 

2. To lęk pustki i głupoty. Na poziomie relacyjnym istnieje możliwość, aby spróbować zapomnieć i cieszyć się życiem, jednak na poziomie bezwzględnym nie da się już nic zrobić.

 

3. Lęk przed potępieniem i winą. Potępienie istnieje na poziomie absolutnym, a na relacyjnym – lęk.

 

Badaniami nad sensem życia zajmował się psychiatra V. Franck, który wprowadził pojęcie nerwicy.
Posiadanie sensu życia przez człowieka, jest koniecznym warunkiem rozwoju i samorealizacji. Problem ten włączono do psychologii co przyczyniło sie do lepszego zrozumienia przyczyny samobójstwa.
 

W różnym czasie i w różnych częściach psychiki człowieka istnieją odmienne rodzaje lęku. Ludzie maja poczucie bezsensowności życia i często chcą popełnić samobójstwo. Victor Franckl rozróżnia 3 główne skłonności: skłonność do posiadania własnej seksualności i nie tylko, posiadanie władzy, oraz skłonność do osiągnięcia celów. W rożnym czasie i w różnych sytuacjach osoba wybiera jeden z nich, a następnie próbuje reszty.

Osoba ta pracuje bardzo ciężko, ma określony cel i próbuje go osiągnąć. Mimo to potem i tak przychodzi tzw „ zwycięstwo depresji”. osoba realizuje cel ale zapal jej maleje i ma poczucie egzystencjalnej pustki i zagubienia.   

 
Większość ludzi samemu wyznacza sobie kierunek i cel życia, wspomagając się swoimi wierzeniami, przekonaniami i wiedzą.
 

Kiedyś napisałem, że prawdopodobnie żyjemy, aby się ciągle rozwijać. Jednak czy rozwój jest wystarczającym sensem naszego życia? Każdy z nas stwierdza co jest najważniejsze dla siebie i to staje się sensem jego życia. Mogą to być: pieniądze, rodzina, wiara, praca, badania naukowe, pomoc innym. Czy sens życia człowieka polega właśnie na tym, że każdy odnajduje inny sens życia? Uważa się powszechnie, że istnieje dusza ludzka i ona jest wibracją lub energią. Jednak skoro po śmierci tracimy mózg i nasze wszystkie wspomnienia, to czy sama wibracja jest wystarczającym bytem, który zapewniłby nam spokój tu na ziemi o nasze życie wieczne? Skoro będziemy tylko wibracją to oznacza, że będziemy niczym. Chyba, że ta wibracja, żyje w innym wymiarze. Życie ludzkie jest zastanawiające. Bo z jednej strony, wszystkie wymyślone w głowie wynalazki po jakimś czasie stają się realne, ale czy kiedykolwiek poznamy prawdę o życiu? I jeśli ktoś nas stworzył to dlaczego nie ingeruje w nasz rozwój? Czy to jest jakiś test? Albo jeśli ewoluowaliśmy z innych istot to dlaczego w ogóle żyjemy? Nasz mózg się powiększa. Jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, że nasze życie może nie mieć sensu. Jeśli kiedyś dojdziemy do tego momentu, że stwierdzimy, że życie jest bez sensu, doprowadzi to do zagłady ludzkości. Z drugiej strony dążymy do przetrwania, tak jak wszystkie organizmy żywe. Istnieją już badania nad tworzeniem nowych żywych komórek, więc stworzenie nowego życia jest możliwe przez ludzi.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
J M Bocheński Sens życia
lektury, Alfred Adler OK, Alfred Adler, Sens życia
2 Czeżowski, Jak rozumieć sens życia
Sens zycia
Lamek Sens Zycia
Adler 2, „ Sens życia `'
Nagel Sens zycia, Etyka v Socjologia
Sens życia(2), Matura, Język Polski, Prace i Motywy maturalne
Szczęście oraz cel i sens życia w literaturze romantyzmu i p, Szkoła, Język polski, Wypracowania
Sens Zycia
dobre, sens życia
Sens życia, Prace z socjologii, pedagogiki, psychologii, filozofii
Bocheński Sens życia
Lamek Sens Zycia
Bochenski Sens życia
Sens Życia - J.M. Bocheński, Dużo świetnej filozofii i historii

więcej podobnych podstron