Problemy Słowenii z Włochami
20. Styczeń 2011
W środę zakończyła się trzydniowa wizyta prezydenta Słowenii Danilo Türka we Włoszech. Po radości z pierwszej tego typu podróży od momentu odzyskania niepodległości nadszedł czas na rozmowę o problemach między oboma krajami, uważa dziennik Delo: "Teraz, po tych wszystkich pięknych słowach o mniejszości słoweńskiej, która jest dla Włoch najważniejsza, dobrze byłoby wrócić do rzeczywistości. Trzeba omówić tematy, które w Rzymie w tym tygodniu przemilczano, bo być może zepsułyby dobrą atmosferę. ... Tak jak na przykład planowane terminale gazowe w Aquilonii [blisko granicy słoweńsko-włoskiej] oraz w Zatoce Triesteńskiej w pobliżu nadmorskiego miasta Piran na Słowenii, przed którymi ostrzegamy, gdyż stanowią zagrożenie dla środowiska. Włosi to wiedzą. Jednak zbudują terminale, ponieważ ich potrzebują, mimo protestów również ze strony opinii publicznej we Włoszech."
Włochy planują budowę terminali gazowych w Zatoce Triesteńskiej, na granicy słoweńskiej. Rząd słoweński dołączył do krytycznych głosów ekologów, mówiących, że terminale mogą spowodować ogromne szkody dla morskiego środowiska naturalnego. Komentuje to dziennik Delo: "W przyszłym tygodniu, kiedy z wizytą w Lublanie będzie premier Włoch Silvio Berlusconi, wzajemne stosunki mogą nie być tak dobre i wzorcowe, jak te opisywane dotąd przez [słoweńskie] ministerstwo spraw zagranicznych. ... Podstawowe pytanie brzmi więc, czy Słowenia ponownie podkuli pod siebie ogon, czy też zdobędzie się na suwerenne wobec Włoch argumenty, że terminale gazowe nie powinny znajdować się w Zatoce Triesteńskiej. Wyczuwalna jest obawa, że przekonanie Włoch nie będzie takie łatwe i możliwe jest zaskarżenie tego kraju [do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości]. Z drugiej strony, pojawiają się pieniądze i nie mniej ważna europejska polityka energetyczna."
Włochy są krajem prawie jednonarodowościowym. Jedynie pewne wymieszanie kultur można zauważyć na terenach przygranicznych w północnej części kraju, gdzie oprócz włoskiego obowiązują języki słoweński lub francuski (w zależności od graniczącego państwa).
Słoweńcy | 70 000 | słoweński | Friuli-Wenecja Julijska |
---|
21. grudnia 2007 r., wraz z przystąpieniem Słowenii do strefy Schengen, zniknęło 280 kilometrów granicy, która oddzielała ten kraj od Włoch. Granica, która była symbolem żelaznej kurtyny i zimnej wojny, które przez lata dzieliły Europę.
Friuli (wł. Friuli, friul. Friûl,słow. Furlanija, niem. Friaul) – region historyczno-geograficzny położony w północno-wschodnich Włoszech. Obecnie wchodzi w skład autonomicznego regionu Friuli-Wenecja Julijska i stanowi 96% jego terytorium. Stolicą i najważniejszym miastem Friuli jest miasto Udine nazywane "Capitâl dal Friûl". Region głównie zamieszkują Friulowie mówiący na co dzień w języku friulskim. Ponadto niektóre gminy strefy przygranicznej zamieszkiwane są przez ponad 50-tysięczną mniejszość słoweńską.
W skład Friuli wchodzi również górska kraina o nazwie Karnia (wł. Carnia) położona w północno-zachodniej części regionu, obejmująca Alpy Karnickie iKarynckie.
11. Marzec 2010
Słoweńska mniejszość rozwiązuje się sama
Rada Słoweńców w austriackiej Karyntii stoi o krok przed samorozwiązaniem. Powodem są silne cięcia w dotacjach na związki mniejszości narodowych ze strony Słowenii. Zdaniem dziennika Delo młodzi Słoweńcy z Karyntii mogą jeszcze na tym skorzystać: "Żądają także rozwiązania pozostałych dwóch słoweńskich organizacji mniejszościowych i dymisji 'płatnych funkcjonariuszy, którzy w ostatnich dziesięcioleciach często zajmowali się wyłącznie niszczeniem politycznych sojuszników zamiast działać na rzecz zachowania mniejszości'. Poza tym są zdania, że najwyższy czas, by Słowenia zajęła konkretne stanowisko w sprawie mniejszości w Karyntii. Za austriackich obywateli słoweńskiego pochodzenia odpowiedzialność ponosi oczywiście rząd w Wiedniu, ale ten woli się przyglądać niż interweniować. ... Z obecnej sytuacji zadowoleni są przede wszystkim najwyżsi rangą politycy w Karyntii, którzy, korzystając z okazji, pomstowali przeciwko części słoweńskiej mniejszości."
Werner Faymann, szef austriackiego rządu, złoży dziś -otwierającą jego kadencję, oficjalną wizytę na Słowenii. Wizyta ta przyćmiona zostanie przez długoletnie zaniedbania Austrii dotyczące postawienia dodatkowych, niemiecko-słoweńskich tablic z nazwami miejscowości w Karyntii, regionie graniczącym ze Słowenią. Dziennik Delo zadaje sobie pytanie, czy Faymannowi może udać się nowy początek w stosunkach z mniejszościąsłoweńską w Austrii: "Czy po 40 latach uda się socjaldemokratycznej [partii rządowej] SPÖ, która jednak obecnie zrzesza wielu polityków bez nazistowskich plam, i w której Słowenka piastuje ważną partyjną pozycję, zatroszczyć o równy status narodów i ochronę mniejszości? Słowenia, która często sama nie wie, co ma zrobić ze Słoweńcami po drugiej stronie Karawanek [masyw górski na granicy austriacko-słoweńskiej], uważa, że Faymann powinien spróbować jak najszybciej tego, co nie udało się jego poprzednikom Wolfgangowi Schüsselowi i Alfredowi Gusenbauerowi. W przeciwnym razie Słoweńcy z Karyntii zastosują inne środki."
Każdy obywatel Unii jest bogactwem europejskiej wspólnoty, należy dbać o swoich obywateli – twierdził Bojan Brezigar, przedstawiciel słoweńskiego dziennika "Primorski Dnevnik" we Włoszech. Przedstawił on również problemy funkcjonowania mniejszości słoweńskiej we Włoszech. Poruszył problem mniejszości językowych we Włoszech. Mniejszość słoweńska stanowi 2% ludności Włoch. Funkcjonowanie i rozwój tej mniejszości warunkuje ustawa przyjęta w 2007 roku. Reguluje ona używanie języka mniejszości narodowej na szczeblu regionalnym. Zezwala na posługiwanie się językiem słoweńskim w instytucjach, placówkach społecznych i publicznych regionu, w którym dominuje mniejszość. Kwestii spornej nie stanowi również pisownia nazwisk i imion w wersji oryginalnej. Wszystkie starania są finansowane przez państwo włoskie. Mniejszość słoweńska działa dość prężnie, ma swoje szkoły, teatry, działa słoweńskie radio i telewizja, ukazuje się dziennik słoweński, aktywnie działają organizacje społeczne. Państwo włoskie wspiera również studentów na uczelniach w Słowenii. Problem stanowi wdrażanie we Włoszech ustaw dotyczących mniejszości narodowych. System prawny sprzyja mniejszościom słoweńskim, natomiast nie egzekwuje się ustaw w życiu publicznym. Problemem, nad którym nikt nie jest w stanie zapanować, jest szerząca się globalizacja, sprzyjająca masowej emigracji młodzieży do innych krajów. Kolejnym problemem jest finansowanie działalności mniejszości narodowej. Od 1992 roku pula przeznaczanych pieniędzy pozostaje ta sama - mniejszościom narodowym przydziela się 30-40% budżetu włoskiego. Ta suma, mimo zwiększających się potrzeb, od lat się nie zmienia. „Pomimo trudnej sytuacji nie możemy tracić nadziei. Budujemy bowiem wspólną przyszłość Unii Europejskiej” – twierdził Bojan Brezigar.
O jednej z zalet mniejszości słoweńskiej Brezigar opowiedział na końcu wystąpienia, mianowicie o produkcji dobrego wina, serdecznie zapraszając zgromadzonych do Włoch.