Jerzy Jedlicki Dzieje doświadczone i dzieje zaświadczone
Świadectwo – jak można je podzielić
Na gorąco – oddają impresję, emocje, bóle – doświadczenie na żywo. Dużo emocji i obrazów.
Pisane z dystansem czasowym – pozostaje z tego jakieś ujęcie intelektualne, konkluzja egzystencjalna. Widać pewną mądrość. Nie każdy mógł to powiedzieć od razu, potrzeba czasu, aby to sobie uświadomić i nazwać. Niektórzy musieli dojrzeć, zdystansować się.
Nie każdy umiał to powiedzieć od razu. Nie każdy znajdował w sobie od razu odwagę, ład myśli i sposób. Nabranie dystansu, czas na refleksję.
Dojrzała analiza, dojrzałość formy.
(Czasem bywało odwrotnie)
Po co?
Przekucie doświadczenia w świadectwo, utrwalenie, wiara, że zostanie kiedyś odczytane – to były najważniejsze potrzeby człowieka.
(Nowy świat, jaki wykształcił się po wojnie nie chciał słyszeć o tym, chciał zapomnieć. Ogromny ładunek okrucieństwa).
Ludzie bardziej myśleli o przyszłości niż o przeszłości. Pierwsze doniesienia wywołały jeszcze wstrząs, zgrozę, ale też niechęć przyjmowania do wiadomości tych informacji.
Sytuacja komunikacyjna ulegała zerwaniu od strony odbiorcy komunikatu – język świadectwa był obcy
Problem artykułu: nie ma gwarancji odbioru. Jak przetworzyć świadectwo w doświadczenie i mądrość świata zniewalającej rzeczywistości = jak sprawić żeby to świadectwo stało się doniosłe.
Problem banalizacji zła, banalizacji wydarzenia – pewne unieważnienie
Ujrzeć doświadczenie – to problem szerszy.
Obecnie – zalew informacji. Poprzez media mnóstwo istotnych informacji się banalizuje, coś się staje powszechne, nie ma się czym przejmować. Coś jest wyjątkowe, jeśli jest jedyne. A skoro tysiące ludzi jest zagazowanych, to tak po prostu jest.
Puszki z Brzezinki odkopano 16 lat po wojnie. Odkrycie to przeszło bez większego echa. Głuchota odbioru.
Świadectwo a literatura:
Niełatwo jest rozstrzygnąć kiedy i które świadectwo staje się literaturą. Niejeden dziennik czy pamiętnik wszedł do kanonu literatury, choć w zamyśle autora mógł być pisany w celach czysto informacyjnych.
Taka literatura tworzona przez świadków i uczestników, starała się zbliżyć do dokumentu. Myśl, że zagłada mogłaby zostać spożytkowana do tworzenia dzieł kunsztownych i pięknych zdawała się absurdalna.
(Nie godzi się do opisu takich rzeczy używać literatury, bo literatura to coś pięknego. Zbyt duży kontrast pomiędzy tym, czym jest literatura, a tym, co miałaby opisywać).
Ale i tak poszukiwano innego języka, nowej formy – odrzucenie kunsztu okazało się tylko znalezieniem nowego.
Wydawało się, że fakty mówią same za siebie, a literatura jest zbędnym luksusem i niepotrzebnym dodatkiem. Fakty wystarczy spisać sposobem najoszczędniejszym
Historyk a literat – dwa spojrzenia
Odmienne są cele i strategie syntezy historycznej i świadectwa literatury
Głębsze ujęcie – literat
Sprawiedliwe ujęcie – historyk
Historyk – dąży do obiektywnej prawdy, do ustalenia, co, jak i dlaczego się stało. Historia pisana dąży raczej do sprawiedliwości niż do prawdy. Dobra i rzetelna historia jest sprawiedliwa, a więc uwzględnia różne punkty widzenia, dopuszcza różne świadectwa, również przeciwne przejętej hipotezie. Dąży do wiernego i rzeczowego opisu procesów dziejowych. Nauka historyczna nie bierze pod uwagę problemów egzystencjalnych, psychologicznych i moralnych, które są domeną literatury.
Literatura:
Zajmuje się wymierzaniem niesprawiedliwości
Ukazuje coś z punktu widzenia konkretnej osoby, w aspekcie subiektywnym, intelektualnym
Ukazuje jeden punkt widzenia
Prywatna wizja, z natury niesprawiedliwą
Zarzucano wiele np. Borowskiemu, Białoszewskiemu czy Edelmanowi – ich świadectwa są jednostronne i niesprawiedliwe (ale to przywilej literatury, a odebranie go, to zniszczenie jej)
Ale literackie świadectwo to nie dokument historyczny. Nie powinno się tu doszukiwać sprawiedliwości
Mimo że literatura nie musi być sprawiedliwa to nie deformuje świata przedstawionego
Każdy ma prawo do swojego świadectwa. A my mamy tendencję do uogólnień. A te uogólnienia są fałszywe
Literatura: nie deformuje świata przedstawionego – bo to indywidualne świadectwo.
Jaka wyłania się antropologia/wizja antropologiczna/prawda egzystencjalna o człowieku?
Dwoistość natury ludzkiej: zbrodniczość i świętość człowieka (Antoni Kępiński)
Sytuacja obozu koncentracyjnego odsłaniała te rejestry w człowieku, które normalnie są ukryte. Te warstwy psychiki, które przeważnie są poniżej progu świadomości
Odsłonięcie – odsłaniało się w człowieku to, co normalnie jest ukryte
Dwoistość natury – pytanie kiedy odsłania się dodatni a kiedy ujemny potencjał tej natury