Środki antykoncepcyjne są silnie rakotwórcze
Zażywanie środków antykoncepcyjnych jest jedną z głównych przyczyn raka piersi u kobiet – twierdzi dr Angela Lanfranchi. Onkolog, chirurg i współzałożycielka Breast Cancer Prevention Institute wystąpiła na konferencji „50 lat pigułki” w Waszyngtonie.
– Czy podawanie zdrowym kobietom kancerogenów jest słuszne? – zapytała dr Lanfranchi. Jej zdaniem, przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych jest powiązane nie tylko z rakiem piersi, ale również rakiem wątroby i żołądka. Onkolog podała wiele źródeł swoich konkluzji, które są znane środowiskom medycznym, ale są przez nie ignorowane.
– To, co mówię, to nie są jakieś nowe rzeczy, to nie jest magia czy literatura – powiedziała Lanfranchi. – My to wiemy od ponad 20 lat. Kobiety też mają prawo to wiedzieć – dodała. Jej zdaniem hormonalna antykoncepcja zwiększa zagrożenie rakiem o 25-30 proc. „International Agency on Research of Cancer” zakwalifikowała hormonalną antykoncepcję do tej samej grupy co azbest czy rad. – Nie widziałam ani jednej informacji o tym w głównych dziennikach – stwierdziła kobieta.
Lanfranchi podała przykład jednej z brytyjskich książek medycznych, która zawierała zdanie mówiące, że pozytywne aspekty antykoncepcji hormonalnej powodują, że niewielki wzrost ryzyka zachorowalności na raka przestaje być istotny. – Nieistotny? Dla kogo? – zapytała onkolog pokazując zdjęcia jej pacjentów chorych na raka. – Oto, co musisz przeżyć by wygrać z rakiem. Tracisz włosy, tracisz pierś – powiedziała.
Naukowcy z amerykańskiego ośrodka badawczego „Fred Hutchinson Cancer Research Center” odkryli wzrost o 270 proc. wystąpienia potrójnie ujemnego raka piersi wśród kobiet, które stosowały pigułki antykoncepcyjne w wieku poniżej 18. roku życia. W 2006 roku Mayo-Clinik dowiodło, że kobiety przyjmujące doustną antykoncepcje hormonalną są o 50 proc. bardziej narażone na raka piersi. Natomiast szwedzki onkolog Hakan Olsson ustalił, że pigułka antykoncepcyjna zwiększa zachorowalność na raka piersi wśród kobiet przed 20. rokiem życia o 1000 proc. – To tak, jakbyście brali koktajl Mołotowa i rzucali nim w młode dziewczyny – mówi Lanfranchi.
Źródło: Fronda.pl