Aleksandra Majewska gr. 5
Krzysztof Kamil Baczyński „Piosenka”
Krzysztof Kamil Baczyński to jeden z najbardziej znanych i cenionych polskich poetów, mimo swojego krótkiego życia, które zakończył w czwartym dniu Powstania Warszawskiego, jego dorobek twórczy jest bardzo bogaty. Nad jednym z jego utworów chciałabym się zatrzymać, jest to „Piosenka”, powstała w 1938r.
Tytuł wiersza sugeruje odbiorcy, że będzie to utwór o charakterze pochwalnym, gdyż piosenka wywodzi się z pieśni starożytnej. Dziś to głównie utwór muzyczny o lekkim charakterze, pozbawiony dawnego patosu. Tak też jest w wierszu Baczyńskiego, podmiot liryczny, opiewając piękno świata, przez który wędruje, nie wypowiada się w tonie przesadnie podniosłym, jak to czynili starożytni twórcy. W utworze „Piosenka” do sfery sacrum wkracza profanum, ponieważ przedmiotem pochwały staje się świat, jego piękno, czyli zjawisko znane wszystkim, powszechne. Wiersz K.K. Baczyńskiego przedstawia wędrówkę przez świat, określany przez podmiot liryczny jako „ciepły kraj, ciepła ziemia”. „Piosenka” opowiada o wędrowaniu, które sprzyja refleksji nad pięknem świata, w którym wszyscy żyjemy. Odnaleźć można w nim nawiązania do romantyzmu, chociażby rozmiłowanie w pięknie natury, przyrody. Utwór ma charakter pogodny, a poeta maluje przed nami obraz harmonijnego, doskonałego świata. Podmiot liryczny bacznie obserwuje otoczenie. Świat jest piękny, ciepły, barwny, co wędrowiec opisuje przy pomocy licznych metafor, epitetów. Można powiedzieć, że wędrujący przedstawia arkadię, krainę wiecznego szczęścia, pozbawioną trosk, niewyobrażalnie piękną. Sposób w jaki podmiot liryczny mówi o przemierzanym kraju, daje nam wyobrażenie istnego raju na ziemi, niezwykle barwnego, bogatego, w którym nawet śmierć dokonuje się na tle piękna i obfitości. Cały utwór jest obrazem, którego „oglądanie” sprawia czytelnikowi, bez wątpienia, ogromną przyjemność, na szczególną uwagę zasługuje wers „pejzaż w powieki miękko wsiąka” jest on swego rodzaju potwierdzeniem piękna opisywanego świata. Podmiot liryczny w całym wierszu maluje arkadyjski obraz kraju, przez który wędruje. Przytoczona metafora potwierdza, jak wielką przyjemność czerpie wędrujący z oglądania otaczającego go miejsca i z jaką łatwością to piękno przyswaja.