Scenariusz inscenizacji pt. „Dobre rady na złe odpady, czyli ekologiczny Czerwony Kapturek”
Narrator stoi z boku sceny. Scena przedstawia las. Wchodzi Czerwony Kapturek ze śpiewem.
Ref: Nie Mruczek, nie Burek,
Nie jeż, nie ptak –
Czerwony Kapturek
To ja zwę się tak.
Mam warkoczyk, modre oczy, buzię mam jak ptak
Ref.
W tej chatce, przy mamie mój cały świat
Nie psocę, nie kłamię, a mam siedem lat.
Nie znam troski, śpiewam piosnki
Kocham każdy kwiat.
Pobiegnę na wzgórek, a las mi gra.
Czerwony Kapturek to ja, właśnie ja.
Narrator: Szedł sobie do babci Czerwony Kapturek.
Wtem w lesie przystanął okrutnie strwożony
Lecz nie z powodu strasznego wilczyska
Któremu ze ślepiów błyskawica tryska.
Czerwony Kapturek: To śmietnik okropny, przy drodze, w młodniku
Papiery, żelastwo, butelek bez liku.
A któż to mógł zrobić?
Narrator: Zapyta dzieweczka
Czerwony Kapturek: Przez taki bałagan popsuta wycieczka.
Narrator: Lecz nagle zza krzaków dobiega szuranie.
Ucieka Kapturek – co teraz się stanie?
I chowa się szybko w największą gęstwinę
Spogląda w przestrachu, zgaduje przyczynę.
Wilk wyrzuca śmieci ze swojej norki.
Czerwony Kapturek: To wilk, ten niecnota, ten brudas, co z nory
Wynosi odpadków dwadzieścia trzy wory.
Porządki dziś robi i czyści chałupkę
Lecz śmieci wynosi do lasu, na kupkę.
Narrator: Czerwony Kapturek wybiega na ścieżkę.
Czerwony Kapturek: Nie ma na co czekać, urządzę koleżkę.
Narrator: I biegnie czym prędzej, mijając pokrzywy
Na leśną polanę, gdzie mieszka myśliwy.
Pan myśliwy właśnie jadł ciepłą potrawę,
Kiedy mu Kapturek opowiedział sprawę.
Myśliwy: Wnet wezmę kapelusz i strzelbę na bary
Już ten bałaganiarz nie uniknie kary.
Myśliwy śpiewa: Ref. Przez lasy, przez gęstwiny, wędruje myśliwy
Na trąbce w lesie gra i gra, a echo niesie tra-ra-ra
Ma broń nabitą w dłoni,
Ta broń go obroni,
Nieustraszony mu jest niedźwiedź zły,
Niestraszne mu są wilcze kły.
Narrator: W wysprzątanej norze leży wilk na brzuchu
Budzi go myśliwy
Myśliwy: Wstawaj ty śmieciuchu.
Bierz się do roboty, wywieź z lasu śmieci
Wstyd, żeby porządku uczyły cię dzieci.
Wilk: Lecz co miałem zrobić?
Narrator: Zaczął się wilk żalić.
Wilk: Co z tą furą odpadków – zakopać czy spalić?
Narrator: Czerwony Kapturek na to mu odpowie.
Czerwony Kapturek: Segregacja śmieci wyjdzie ci na zdrowie
Wilk: Co to segregacja?
Narrator: Dziwi się wilczysko
Wilk: Do jednego worka wrzucać trzeba wszystko?
Czerwony Kapturek: Nie.
Aby mieć wyniki
Trzeba poustawiać różne pojemniki.
Na scenę po kolei wychodzą dzieci z plastikowymi workami z napisem szkło, papier...itp
Pojemnik I: Na szkło kolorowe
Pojemnik II: Na butelki białe
Pojemnik III: Gazety
Pojemnik IV: Plastiki
Pojemnik V: Puszki zardzewiałe
Pojemniki (razem): Rozdzielaj sumiennie papier od żelaza
To zniknie na zawsze odpadków zaraza.
.
Pojemnik I: Chcesz by wokół było czysto
I pachnąco i przejrzysto,
Błękitna rzeka, zielony las
I piękne góry i łąki pas?
Pojemnik IV: Musisz zadbać o to sam
Więc w sprzątaniu pomóż nam.
Pojemnik III: Podnieś papier ten z trawnika
Zanieś wszystko do śmietnika.
Pojemnik II: Butelkę do kosza wrzuć
Pojemnik V: Puszkę zamiast kopnąć nogą
Kiedy idziesz właśnie drogą
Też do pojemnika wrzuć
Piosenka:
Kiedy rano słońce świeci
Wybiegają na dwór dzieci
Lecz zabawa się nie kleci
Bo dokoła sterta śmieci
Ref. Śmieci precz, brudzie precz
Ład, porządek dobra rzecz
Tu papierek od cukierka
Tam po soku jest butelka.
Ówdzie puszka po napoju
I pudełko – może twoje?
Ref.
Żyć nie można w bałaganie,
Więc się bierzmy za sprzątanie.
Zmykaj śmieciu do śmietnika,
Bałaganie, brudzie znikaj.
Czerwony Kapturek: Kiedy pojemniki napełnisz śmieciami
To z firmy przyjedzie traktor z przyczepami.
Myśliwy: Do fabryk wywiozą ten majątek cały
Żeby z nich nowiutkie przedmioty powstały.
Czerwony Kapturek: Możesz w punktach skupu śmieci się pozbywać
Myśliwy: A wtedy pieniążków będzie ci przybywać
Narrator: Wilk na tę wiadomość, tak się rozradował
Że zrobił porządki, wszystko segregował.
Wilk sprząta śmieci wrzucając je do odpowiednich pojemników, w tym czasie wszyscy śpiewają piosenkę pt. „To się narobiło” (z książki ‘Bajka jest dobra na wszystko” autorstwa G. Rybickiej i M. Bieńka)
To się narobiło!
To się narobiło!
Trzeba by coś zrobić,
Żeby dobrze było!
Wilk: Choć się trochę zmęczyłem, jestem zadowolony
Nowiutki kapelusz zakupię dla żony.
Narrator: Z bajeczki tej morał wynika dla dzieci
Wszyscy: Nauczmy się wszyscy segregować śmieci
Nie powstanie wtedy żadne wysypisko
I będziemy mieli czyste środowisko.
Wszyscy aktorzy biorą się za ręce, kłaniają się.
Na zakończenie nauczyciel prosi dzieci aby wszyscy wstali i złożyli obietnicę naszej Ziemi:
OBIETNICA
My mali strażnicy przyrody, Ziemio dzisiaj obiecujemy Tobie:
Chronić twe pola i łąki, dbać o żuki i biedronki.
Chronić twe morza i wody, nie zanieczyszczać przyrody.
Dbać o zwierzęta i rośliny, nie znęcać się nad nimi.
Karmić poić i podlewać, wciąż sadzić nowe drzewa.
Aby , gdy odejdziemy , Ziemia nadal istniała.
I swym wyglądem wszystkim Raj przypominała.