CZERWONY KAPTUREK
Osoby :
NARRATOR -strój dowolny;
MAMA-kwiecista spódnica i bluzeczka, wiązany fartuszek, chusteczka na głowie, laczki;
CZERWONY KAPTUREK (KLEMENTYNKA) -czerwona spódniczka i kamizelka, biała bluzeczka, białe podkolanówki, sandałki, czerwony kapturek na głowie, koszyczek;
LEŚNICZY-koszula w kratę, spodnie i kamizelka myśliwska, buty trapery, kapelusz ,wiatrówka;
BABCIA-flanelowa nocna koszula, koronkowy czepek na głowie, grube skarpety, okulary, bambosze;
WILK-czarne getry i bluzka, maska wilka, szary kożuch;
DZIĘCIOŁ-czarne getry, czarna bluzka z naszytymi piórami, czepek z naszytymi piórami, długi dziób;
JEŻ -szara bluzka i getry, szary kubraczek z kolcami i czepek z kolcami na głowie;
AKT I
SCENA1
NARRATOR
Nie za górą , nie za rzeką całkiem blisko niedaleko mieszka sobie Klementynka. Bardzo miła z niej dziewczynka. Śmieszne piegi ma na nosie. Nie wiem ile, chyba osiem.
Klementynki główna wada to jest ta, że ciągle gada.
Gada, gada, gada, gada, do sąsiadki, do sąsiada.
Spotka kotka- gada z kotem.
Gada z kotem , no a potem, gdy z ukosa ujrzy kosa, dźwięcznym głosem gada z kosem.
Gada z żukiem, gada z krukiem.
Gada z sową- mądrą głową.
I do gada rada gada, i coś żabie opowiada.
Mama prosi ; „Nie mów tyle!”
Więc przestaje, lecz za chwilę znowu gada, gada, gada. Czy jest na to jakaś rada?
Pewnie kiedy spotka Wilka, też zamieni z nim słów kilka…
SCENA 2
Do ogródka wchodzi Mama. Rozgląda się, chodzi to tu, to tam. Jest zaniepokojona i zagniewana.
MAMA (głośno)
Klementynko, Klementynko! Gdzie podziała się ta mała?
(wchodzi Leśniczy niosąc trzy kapturki, Mama go wita)
O dzień dobry panu! Co pan tutaj niesie?
LEŚNICZY
Właśnie dzisiaj rano, kiedy byłem w lesie, Babcia Klementynki dała te kapturki.(pokazuje kapturki)
Bym je wręczył ślicznej, miłej tej dziewczynce.
MAMA
(przypomniała sobie, że córki nie ma)
No tak ale choć są trzy kapturki, córki nie ma wcale. Idę jej szukać!
LEŚNICZY
Chętnie pomogę!
MAMA
Więc nie zwlekając ruszajmy w drogę!(idą szukać Klementynki)
SCENA 3
(Dziewczynka niespiesznie nadchodzi z przeciwnej strony. Wesoło mówi.)
KLEMENTYNKA
Jestem sobie klementynka, mam osiem lat. Lubię ptaki i zwierzaki, lubię cały świat.
MAMA
Klementynko!
LEŚNICZY
Klementynko!
KLEMENTYNKA( głośno)
Tutaj jestem, Mamo!(nadchodzą Mama i Leśniczy)
MAMA
Gdzieś ty była?
LEŚNICZY
Gdzieś chodziła?
MAMA
Miałaś być tu, niedaleko?
KLEMENTYNKA
Ja….bawiłam się nad rzeką.
LEŚNICZY
(zmieniając temat rozmowy)
Oto trzy kapturki, babcia je uszyła. Proszę by je panna prędko przymierzyła.
MAMA
(pomagając Klementynce włożyć kapturek)
Najpierw niebieski.
(Klementynka przymierza niebieski kapturek i przegląda się w lusterku)
LEŚNICZY
Wyglądasz miło.
MAMA
(wkładając córce następny)
Zielony!
KLEMENTYNKA
(przyglądając się w lustrze)
W tamtym ładniej mi było.
MAMA
(podając czerwony kapturek)
A teraz córciu włóż ten czerwony.
(Klementynka wkłada czerwony kapturek, przegląda się i mówi z zachwytem)
KLEMENTYNKA
Och! Śliczny! Piękny! Mój wymarzony!
(po chwili pyta) Co u Babci słychać? Czy Babunia zdrowa?
LEŚNICZY
Nie mam dobrych wieści, Babcię boli głowa. Coś ją w gardle drapie, spuchły obie nogi.
MAMA
Pójdziesz do Babuni mój Kapturku drogi.
(podaje Kapturkowi koszyk)
Weźmiesz koszyk, a w koszyku bułki, masło, miód i mleko.
CZ. KATUREK(ze zdziwieniem)
Pójdę sama?
LEŚNICZY
Jesteś duża, a do Babci niedaleko.
MAMA
Ja w domu mam robotę, a ty idź prostą drogą, nic nie mów do nikogo!
LEŚNICZY
Nie odzywaj się do Wilka.
CZ. KAPTUREK
Pobiegnę szybko, mam mocne nóżki! Ani na chwilę nie zboczę z dróżki!
SCENA 4
Czerwony Kapturek idzie z koszykiem przez las.
CZ. KAPTUREK
Jestem sobie Klementynka i mam osiem lat. Lubię ptaki i zwierzaki, lubię cały świat.(słychać dzięcioła, dziewczynka zatrzymuje się i rozgląda)
(stukanie dzięcioła)
Dzięciołku! Gdzie jesteś?
DZIĘCIOŁ(pokazując się)
Tu nad rzeczką. Przyjdź tu do mnie!
(Klementynka chce iść ale cofa się)
CZ. KAPTUREK
Oj, nie mogę, bo do Babci zgubię drogę.
DZIĘCIOŁ
Do widzenia! Do miłego zobaczenia!
SCENA 5
CZ. KAPTUREK
(idzie dalej, zatrzymuje się na widok Jeża)
Nie uwierzę! Jeż! Jeż to bardzo miły zwierz.
JEŻ
Witaj dziewczynko!
CZ. KAPTUREK
Witam Cię Jeżu!
JEŻ
Może mi pomożesz? Dzisiaj już od rana szukam małej igły w ogromnym stogu siana.
CZ. KAPTUREK(zmartwiony)
Owszem, chętnie, lecz nie mogę, bo Babunia na mnie czeka. Chora, słaba w łóżku leży.
JEŻ
No to pozdrów ją od Jeża!(Jeż chowa się, Kapturek idzie dalej)
CZ. KAPTUREK(spogląda w dal)
O już chyba niedaleko! Widzę Babci domek.
(Chodzi po lesie i zbiera poziomki, nie zauważa Wilka, który obserwuje ja zza drzewa.)
NARRATOR
Zszedł Kapturek ze ścieżki tylko troszkę, troszeczkę.
Zbierał słodkie poziomki tylko krótką chwileczkę.
O przestrogach Mamusi zapomniało niebożę.
Co się teraz wydarzy?
Kto jej teraz pomoże?
SCENA 6
(Klementynka zbiera poziomki, Wilk przygląda się jej oblizuje się.)
WILK(mówi do siebie)
O, dziewczynka z poziomkami! Bardzo dobra na śniadanie!
CZ. KAPTUREK
(dopiero teraz zauważa Wilka)
Lubi pan poziomki? Chętnie się podzielę. Ale… jeszcze nie znam pana…
WILK
Jestem…przyjacielem, bardzo, bardzo lubię dzieci.
CZ . KAPTUREK
Jak to dobrze spotkać przyjaciela w lesie
WILK
A co w tym koszyczku panieneczka niesie?
CZ. KAPTUREK
Niosę dla Babuni masło, bułki, mleko.
WILK
(z zainteresowaniem)
A gdzie Babcia mieszka?
CZ. KAPTUREK
(odpowiada chętnie)
Blisko, niedaleko(pokazuje, za chwile spostrzega, że Wilk zniknął)
Zniknął nagle- wielka szkoda(przypomina sobie o Babci)
No, ruszam, muszę się spieszyć, by prędzej Babcię ucieszyć!
AKT II
SCENA 1
Do domku Babci zbliża się Wilk, zagląda przez okno, a potem stuka do drzwi.
NARRATOR
Idzi, idzie Klementynka, jest już bardzo blisko, lecz tymczasem do drzwi domku stuka złe Wilczysko.
Babcia cieszy się ogromnie, słysząc to stukanie, bowiem czeka na Kapturka oraz na śniadanie.
BABCIA
(schrypniętym głosem)
No nareszcie Klementynko, czy to ty kochanie?
WILK
(zza drzwi naśladując głos dziewczynki)
Witaj, Babciu moja miła! Niosę ci śniadanko!
BABCIA
(zaniepokojona)
A dlaczego nie mogę poznać cię po głosie?
WILK
Bo mam chrypkę Babciu.
BABCIA
Ziółek ci zaparzę, gdzie jesteś?
WILK
W sionce.(Wilk wycofuje się ze sceny, za nim wychodzi Babcia.)
(krzyk Babci i mlaskanie Wilka)
NARRATOR
Babcia ziółek nie zaparzy, bo za chwilę już się zdarzy rzecz okropna i straszliwa!
Tak niestety w bajkach bywa.
Wilk po cichu Babcię- łaps!
Potem szybko Babcię - chaps!
A gdy zakładał po chwili Babuni nocną koszulę, to wierzcie mi moi mili, uśmiechał się bardzo czule.
SCENA 2
Wilk leży w łóżku w stroju Babci.
WILK
Już niedługo, już za chwilę przyjdzie ta dziewczynka!
(słychać stukanie do drzwi, Wilk naśladuje głos Babci)
No nareszcie Klementynko! Czy to ty, kochanie?
CZ. KAPTUREK
(wchodząc do domu)
Witaj Babciu moja miła, niosę ci śniadanie. A dlaczego Babciu, wielkie masz oczyska?
WILK
Bo się przyjrzeć muszę mojej wnusi z bliska.
CZ. KAPTUREK
A do czego Babci takie duże uszy?
WILK
(zaczyna mówić normalnie)
Żeby słyszeć wszystko, co się tylko ruszy.
CZ. KAPTUREK
(zaniepokojony)
Na co ci Babuniu takie wielkie ręce?
WILK
W takie ręce, wnusiu chwycić można więcej.
CZ. KAPTUREK
(z przerażeniem)
To nie moja Babcia! To Wilk bardzo zły!(ucieka, Wilk za nią)
(krzyk Kapturka i mlaskanie Wilka)
NARRATOR
Dziewczę w krzyk, lecz Wilk w mig łapą- łaps! Pyskiem- chaps!
I po krzyku….Tak się zdarza, gdy ktoś z Wilkiem nie uważa.
SCENA 3
Mama i Leśniczy czekają na Czerwonego Kapturka.
MAMA
(załamując ręce)
Nie Kapturka, gdzie moja córka?
LEŚNICZY
(pociesza Mamę)
Zaraz wyruszę, znaleźć ją muszę.
SCENA 4
Leśniczy idzie przez las, wzywa na pomoc leśne zwierzęta.
LEŚNICZY
Wołam ptaki i zwierzęta!
(nadchodzą: Jeż i Dzięcioł)
Czy ktoś widział? Czy pamięta? Leśną ścieżką szła dziewczynka. Kapturek ma na głowie. Kto ją widział niech mi powie.
JEŻ
Ja widziałem!
DZIĘCIOŁ
Ja z nią nawet rozmawiałem!
JEŻ
Szła do Babci, koszyk miała, ze mną także rozmawiała
Zatrzymała się pod sosną, tam poziomki piękne rosną.
A gdy chwil minęło kilka ujrzeliśmy nagle Wilka!
DZIĘCIOŁ
Lecz dziewczynka się nie bała, chętnie z Wilkiem rozmawiała.
Potem poszła do Babuni, pewnie jeszcze siedzi u niej.
LEŚNICZY
(ze zgrozą)
Nie przelewki, nie zabawka, jeśli to jest Wilka sprawka!
SCENA 5
Leśniczy biegnie do domu Babci i widzi Wilka śpiącego w jej łóżku. Chwyta go.
LEŚNICZY
Mam cię rozbójniku, oddaj co nie twoje!
WILK
(przestraszony)
Dobrze, tylko nie krzycz, bo się trochę boję.
(Leśniczy wyprowadza Wilka za scenę, dochodzą głosy świadczące o dalszych wydarzeniach)
NARRATOR
Są na świecie dziwy, są na świecie cuda. Ale bardzo rzadko taka rzecz się uda, żeby dwie osoby Wilk zjadł na śniadanie.
I by je odzyskać w bardzo dobrym stanie.
SCENA 6
Na scenę wraca Leśniczy, Klementynka i Babcia. Po chwili przybiega Mama.
CZ . KAPTUREK
(rzucając się Mamie na szyję)
Mamo!
MAMA (tuląc córkę)
Córko!
CZ. KAPTUREK
(całując Babcię)
Babciu!
BABCIA
Wnuczko!
NARRATOR
Ta historia jest nauczką, że nie z każdym gadać można, a więc córko, siostro, wnuczko, lepiej zawsze bądź ostrożna!
1