Przebieg projektu: Z notatnika mądrego świetlika

Spotkanie 1.

Każdy z nas zilustrował pierwsze swoje skojarzenie ze słowem prąd. Najczęściej był to piorun, co naszej pani poddało pomysł wywołania małych piorunów w klasie.

Na podsumowanie większość zgodnie stwierdziła, że prąd jest niebezpieczny. Mało komu przyszło do głowy, że pożyteczny.

Spotkanie 2.

Układaliśmy, czytaliśmy i odgadywaliśmy zagadki o urządzeniach elektrycznych. Były śmiesznie łatwe dla nas. Zadamy je młodszym na spotkaniu.

Tworzyliśmy piramidę priorytetową urządzeń elektrycznych znajdujących się w naszej galerii. Bezkonkurencyjnie jako najpotrzebniejsze urządzenie uznano żarówkę.

Spotkanie 3. Z energią elektryczną w świecie instrukcji

Na rozgrzewkę bawiliśmy się w pole minowe. Nawigatorzy mieli ciężkie zadanie (opisanie, gdzie znajduje się niebezpieczeństwo) i wszystkie niepowodzenia zwalano na nich.

Śmiesznie było podczas kalamburów, przedstawiających wylosowany fragment instrukcji bezpiecznego użytkowania prostownicy do włosów.

Spotkanie 4. Z prądem nie ma żartów

Wysłuchaliśmy historii o Janku Meli, który został porażony przez prąd i stracił obie ręce. A potem spełnił swoje marzenie o podróżach i zdobył biegun północny razem ze słynnym polskim podróżnikiem Markiem Kamińskim.

Spotkanie 5. Z energią na „Ty”

Omówiliśmy wyniki przeprowadzonych w naszych domach audytu dotyczącego wykorzystania energii elektrycznej. Liczyliśmy koszt używania różnych urządzeń domowych. Same tylko telewizory zużywają w naszych domach energii za 40 zł miesięcznie.

Spotkanie 6. Co dwie głowy to nie jedna.

Burza mózgów pozwoliła nam wypisać mnóstwo pomysłów na oszczędzanie energii, niektóre były bardzo nietypowe. Wykonywaliśmy symboliczne żarówki i wpisywaliśmy na nich nasze pomysły.

Spotkanie 7. Bo w tym cały jest ambaras, żeby plan wykonać zaraz… Projekt w obiektywie.

To była ciężka praca: plakaty, broszury, prezentacja, dekoracje, filmy… Tak przygotowywaliśmy się do kampanii energozakręconych.

Spotkanie 8. To dzień dzisiejszy