Lalka

Geneza utworu

rus tworzył swoje dzieło w latach 1887-1889, (chociaż, jak wyjaśnia w tekście Słówko o krytyce pozytywnej,

temat i materiały do Lalki […] były gromadzone na parę lat pierwej,

w trakcie których powieść, podobnie jak wiele innych utworów literackich powstałych w epoce pozytywizmu, była drukowana w odcinkach na łamach warszawskiego „Kuriera Codziennego”. Pierwsze książkowe wydanie Lalki ukazało się w 1890 roku. Czytelnicy z uwagą śledzili losy Wokulskiego (o czym świadczyć mogą liczne listy adresowane do wydawcy czasopisma z zapytaniem o znaczenie tytułu). Mimo że powieść cieszyła się zainteresowaniem, to ranga tego dzieła nie została przez ówczesnych dostrzeżona i doceniona. Krytycy uznali, że publikacja powieści w formie książki obnażyła wady dzieła (por. stanowisko Antoniego Lange, który twierdził, że Prus 

stworzył powieść, w której pojedyncze zdania są genialne, sceny wyborne, rozdziały bardzo dobre, tomy bardzo przyjemne, a całość chaotyczna, rozerwana i niejednolita

– cyt. za A. Lange, [Recenzja „Lalki”]). Przywykli do tradycyjnej poetyki, nie mogli w pełni zaakceptować innowacyjnej struktury utworu, która jest bliska późniejszej powieści modernistycznej. Wytykali tzw. luki kompozycyjne, zbyt powikłaną akcję oraz wprowadzenie, obok narratora wszechwiedzącego, innej formy narracji. Kolejne wznowienia wydawnicze oraz liczne prace o charakterze badawczym, których autorzy nie kryli uznania dla Lalki (np. Zygmunta Szweykowskiego, Henryka Markiewicza, Janiny Kulczyckiej-Saloni), świadczą o zmieniającym się przez lata stosunku do utworu, obecnie uznanego za wybitne dzieło, w którym Prus obszernie i realistycznie zaprezentował życie społeczne, gospodarcze i obyczajowe Warszawy. Sam autor, w tekście Słówko o krytyce pozytywnej, wyznał, że jego intencją było napisanie powieści, w której pragnął

przedstawić naszych polskich idealistów na tle społecznego rozkładu.

Współcześni literaturoznawcy nie mają wątpliwości, że wyznaczony przez autora cel został osiągnięty.

Znaczenie tytułu

Powieść, zgodnie z zamysłem Prusa (o czym dowiadujemy się na podstawie korespondencji twórcy), powinna była zostać opatrzona tytułem Trzy pokolenia. Biorąc pod uwagę treść dzieła, propozycja ta wydaje się zasadna, bowiem wskazuje na jego problematykę. Niewątpliwie tak sformułowany tytuł nie budziłby, w przeciwieństwie do ostatecznie zaakceptowanej wersji, tylu wątpliwości i dyskusji. Czytelnicy utożsamiali tytułową lalkę z bohaterką Izabelą Łęcką. Wskazywali wówczas na podobieństwo Beli do zabawki (piękna i pusta). Inni uważali, że tytuł nawiązuje do treści epizodu procesu o lalkę. Ponadto zabawkami bawił się na początku i końcu utworu stary subiekt Rzecki. Można by pokusić się o analizę powyższych scen, odczytanie ich w kontekście całego dzieła. Wszak Rzecki podczas zabawy snuje rozważania dotyczące egzystencji ludzkiej (por. tom I, rozdz. II; tom II, rozdz. XVII).Warto jednak zauważyć, że interpretacje te nie miałyby większego znaczenia dla zrozumienia tytułu. Dlaczego? Ponieważ Prus sam dokładnie wyjaśnił to zagadnienie i wskazał na przyczynę opatrzenia tekstu „nazwiskiem” Lalka. W liście, z 8 lutego 1897 roku, do redaktora „Kuriera Warszawskiego”, Władysława Korotyńskiego, Prus napisał:

 

W powieści Lalka znajduje się rozdział poświęcony procesowi o kradzież lalki, rzeczywistej lalki dziecinnej. Otóż taki proces miał miejsce w Wiedniu. A ponieważ fakt ten wywołał w moim umyśle skrystalizowanie się, sklejenie się całej powieści, więc przez wdzięczność użyłem wyrazu Lalka za tytuł.

 

Zatem, co jeszcze dobitniej podkreślił autor w tekście Słówko o krytyce pozytywnej, „tytuł jest przypadkowy”. Rzeczywisty proces o lalkę stał się również inspiracją do wprowadzenia w tok powieści wątku sporu o zabawkę, a to pozwala wskazać na kronikarski charakter powieści.

Problematyka utworu

Czas i miejsce akcji

Akcja właściwa utworu rozgrywa się w latach 1878-1879. Umiejscowiona jest przede wszystkim wWarszawie (również Paryż, Zasławek). Warto jednak zwrócić uwagę na wspomnienia starego subiekta, zebrane w jego pamiętniku, dzięki którym poznajemy wydarzenia tworzące tzw. przedakcję (miały wpływ na obecny przebieg zdarzeń i zachowanie bohaterów, ale dowiadujemy się o nich pośrednio, poprzez wspomnienia postaci). Obszerne partie dotyczące przeszłości poszerzają ramy czasu powieściowego (lata 30-te XIX stulecia, a nawet przełom XVIII i XIX wieku). Na podstawie zestawienia czasu akcji i czasu, kiedy powieść powstawała (1878-1879; 1887-1889) możemy wysnuć wniosek, że Prus napisał prawie współczesny tekst. Możemy także przypuszczać, że na poczytność utworu, szczególnie wśród warszawiaków, wpływ mógł mieć nie tylko czas akcji, ale także miejsce. Wszak pisarz-kronikarz, z ogromną dbałością o szczegóły, zaprezentował w Lalce ówczesną stolicę. Ulice, domy, kościoły, gazety, instytucje, wnętrza pomieszczeń – wszystko to nie jest tworem poetyckiej fantazji. Zatem fikcyjne postaci przechadzają się po rzeczywistych ulicach, po których chodził również ówczesny warszawski czytelnik. Autentyzm topografii stał się podstawą do licznych badań (m.in. Stefana Godlewskiego) i jest jednym z argumentów potwierdzających gatunek Lalki (por. pkt 4 niniejszej pracy).

 

Jak kocha Wokulski?

Stanisław zwrócił uwagę na Izabelę w czasie wizyty w teatrze. Kobieta wywarła na bohaterze ogromne wrażenie. Od tego momentu Wokulski bywał w różnych miejscach, by tylko zwiększyć prawdopodobieństwo spotkania z niewiastą. Świadomy jej pochodzenia, postanowił wzbogacić się. Uczucie, jakim obdarzył Izabelę, było bezpośrednią przyczyną jego wyjazdu. Warto zwrócić uwagę na fakt, że bohater właściwie nie znał obiektu swoich westchnień. To nagłe uczucie było zupełnie irracjonalne a jednocześnie na tyle silne, że popchnęło go do działań. Nieoczekiwana, gwałtowna, bezgraniczna oraz nie mająca szans na spełnienie miłość Wokulskiego wpisuje się w romantyczną konwencję. Bohater kocha jak typowy romantyk. Miłość spływa na niego nagle, bohater idealizuje wybrankę, która okazuje się niedostępna. Jest zaślepiony i oddany. Jego miłość jest platoniczna („podała mu rękę, którą Wokulski ze czcią ucałował” – nie z namiętnością!). Stanisław nie myśli racjonalnie, nawet jego postrzeganie rzeczywistości zmienia się, gdy tylko zobaczy ukochaną. Przyjrzyjmy się bliżej scenie, w której Wokulski jest na wyścigach. Rozglądał się i szukał Izabeli. Gdy jej nie było

Kobiety wydawały mu się brzydkimi, ich barwne stroje dzikimi, ich kokieteria wstrętną,

jednak po tym, jak dostrzegł pannę Łęcką i zamienił z nią kilka zdań,

Spojrzał po obecnych […] kobiety w barwnych strojach były piękne jak kwiaty i ożywione jak ptaki.

Mężczyzna pragnie spełnić każdą zachciankę swej ukochanej (por. np. kwestię ponownego zatrudnienia Mraczewskiego; tom I, rozdz. IX). Stara się zwrócić uwagę arystokratki swoją majętnością. Urzeczony wdziękiem panny Izabeli nie gardzi światem finansów (czym powinien charakteryzować się romantyczny kochanek), lecz go wykorzystuje, by zdobyć względy i uznanie. Snując refleksję na ten temat, zadaje sobie retoryczne pytanie:

Jeżeli nie pieniędzmi, czym zwrócę na siebie jej uwagę?

Zatem bohater kupuje powóz, klacz, pokazuje się w wielkim mieście, daje ogromne sumy na cele charytatywne. Wprawdzie ma świadomość, że dzięki tym pieniądzom mógłby pomóc wielu rodzinom (długodystansowo, dając nowe miejsca pracy, a nie doraźnie, przekazując datki na cele społeczne), ale ważniejsze okazuje się pragnienie osiągnięcia spełnienia w miłości. Jednak uczucie to nie może być źródłem szczęścia. Mężczyzna bowiem kocha jak romantyk (tu warto por. kwestię nieszczęśliwej miłości, która budzi myśli o śmierci – często towarzyszące Wokulskiemu, np. tom I, rozdz. IX; tom I, rozdz. XI), ale o swoją ukochaną walczy jak kupiec (za pomocą środków finansowych). Naiwnie wierzy, że może kupić uczucie Izabeli. Pytanie – jak kocha Wokulski? – rodzi kolejne: dlaczego kocha w ten właśnie sposób, co wpłynęło na jego postępowanie, ukształtowało takie postrzeganie miłości? Wokulski stara się kupić miłość, ponieważ… jest kupcem, a frazeologia handlowa, którą posługuje się w trakcie refleksji o uczuciach:

Za młodu lekceważyłeś serce, drwiłeś z miłości, sprzedałeś się na męża starej kobiecie, a teraz masz!… Przez długie lata oszczędzany kapitał uczuć zwraca ci się dziś z procentem

odzwierciedla łatwość, z jaką bohater łączy dwa odległe światy (tj. „poetyckiej” miłości i „prozaicznej” transakcji. Ponadto sam kiedyś, używając wspomnianego sformułowania,

sprzedał się na męża.

Zapewne dlatego, mając świadomość, jak ważne są pieniądze w arystokratycznych kręgach i w jakiej sytuacji finansowej jest rodzina Łęckich, chciał kupić miłość ukochanej. Oczywiście nie należy pomijać innych gestów Stanisława, które sklasyfikować możemy jako typowo romantyczne (np. wyzwanie na pojedynek barona). Wszak wspominaliśmy, że bohater kocha Izabelę jak typowy romantyk. Warto zastanowić się nad źródłem tak wielkiego zaangażowania uczuciowego Wokulskiego i jego wyraźnej tendencji do idealizowania obiektu westchnień. Wydaje się, że wskazanie jedynie na oddziaływanie romantycznej literatury na bohatera stanowi uproszczenie zagadnienia (trudno uwierzyć, ażeby tylko lektura miała wpływ na wyobrażenie o miłości). Wszak Prusowi zależało na autentyzmie powieści. Dążył do indywidualizacji i psychologizacji postaci, dlatego warto, śladami rozważań podejmowanych przez Henryka Markiewicza, zwrócić uwagę na tzw. psychologiczne przyczyny wyjaśniające postępowanie bohatera. Literaturoznawca stwierdza, na podstawie przywoływanego już wcześniej cytatu, dotyczącego miłosnej przeszłości Wokulskiego, że tłamszone przez lata uczucia mogły wybuchnąć z ogromną siłą, co wyjaśniałoby zaangażowanie bohatera. Następnie Markiewicz wskazuje na frustrację głównego bohatera, który, nim poznał pannę Łęcką, czuł rozgoryczenie (działalność polityczna nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, naukowe predyspozycje nie zostały wykorzystane). Na takim gruncie łatwo o

przerzucenie całej energii psychicznej na działania irracjonalne i agresywne lub zmierzające do jakiegoś celu zastępczego, w którym skupia się cały sens życia jednostki. Takim celem jest dla Wokulskiego piękna i niedostępna panna, wokół której wyobraźnia jego tworzy całą mitologię. (cyt. za H. Markiewicz, „Lalka”)

Zatem nie tylko utrwalony w literaturze obraz miłości, ale także doświadczenia i predyspozycje psychiczne postaci wyjaśniają, dlaczego ten racjonalnie myślący mężczyzna kreuje, wbrew własnym spostrzeżeniom (!), nierzeczywisty obraz ukochanej.

Miłość w oczach różnych bohaterów

Lalka jest uznawana za wielką powieść o miłości. Nie powinny nas zatem dziwić liczne wypowiedzi bohaterów na temat tego uczucia. Warto przywołać niektóre z nich:

Rzecki:

Przez kilka lat kochałem się jak półgłówek, a tymczasem moja Heloiza romansowała z innymi […] Wiele w życiu widziałem i doszedłem do wniosku, że my wkładamy zbyt dużo serca w zabawę nazywaną miłością.

Szuman:

Miłość jest rzeczą zwyczajną wobec natury, a nawet, jeżeli chcesz, wobec Boga. Ale wasza głupia cywilizacja, oparta na […] kastowości i tym podobnych badaniach, z naturalnego uczucia zrobiła […] nerwową chorobę!… Wasza niby to miłość rycersko-kościelno-romantyczna jest naprawdę obrzydliwym handlem opartym na oszustwie.

 

Ochocki:

Kobiety, ważna rzecz. Kochałem się już […] siedem razy… Zabiera to dużo czasu i napędza desperackie myśli… Głupia rzecz, miłość… Poznajesz, kochasz, cierpisz.

Powyższe cytaty mogą stanowić punkt odniesienia dla rozważań na temat obrazu miłości zawartego w powieści. Dla Szumana (który nieszczęśliwie kochał się w chrześcijance), to wzniosłe uczucie było, u swych podstaw, czymś naturalnym, jednak ludzie, stwarzając sztuczne podziały społeczne, wynaturzyli je. Doktor wskazuje na współczesną cywilizację jako przyczynę nieszczęść. Wokulski natomiast oskarża literaturę romantyzmu, która utrwaliła piękny, acz nierzeczywisty obraz miłości i kobiety – istoty idealnej. Podczas lektury utworu Mickiewicza, rozmyśla:

Zmarnowaliście życie moje… Zatruliście dwa pokolenia! […] Oto skutki waszych sentymentalnych poglądów na miłość.

Mężczyzna jest nieszczęśliwie zakochany, sam również został obdarzony wzniosłym uczuciem przez kobietę (panią Stawską), której miłości nie odwzajemnia. Bohaterka natomiast nie jest obojętną staremu kawalerowi Rzeckiemu, który jednak jest gotów zrezygnować z tego uczucia dla Wokulskiego. Z gąszczu nieodwzajemnionych nadziei na szczęście wyłania się obraz miłości, która jest źródłem cierpienia i poczucia odrzucenia. Stary subiekt wspomina również swoją młodzieńczą znajomość, która, mimo szlachetności uczuć bohatera, zakończyła się jego upokorzeniem. Warto jeszcze podjąć kwestię małżeństw, wszak zaślubieni winni odwzajemniać swoje uczucia. Niestety i tu Prus nie pozostawia nam złudzeń. Główny bohater ożenił się z rozsądku. Dla Eweliny małżeństwo z baronem Dalskim ma być gwarancją dostatniego życia. Izabela, snując rozważania na ten temat, wskazuje na mezalianse jako główne powody nieszczęść w związkach. Jest przekonana, że

Wszystko znaczy trafny dobór nazwisk i majątków.

Zatem miłość jest elementem handlu. Bazuje na pozorach i kłamstwie. Jest siłą mobilizującą (por. zdobycie majątku przez Wokulskiego) i niszczącą zarazem.

 

Kim jest kobieta?

Prus tworzył w epoce, w której głośno dyskutowano na temat emancypacji kobiet. Autor wKronikach oraz pismach publicystycznych opowiadał się za prawem kobiet do wykształcenia i możliwości podjęcia pracy zarobkowej. Możemy dokonać pewnego uproszczenia (mimo że pisarz dążył do indywidualizacji postaci), wskazując na dwa, zgoła odmienne, portrety kobiet zaprezentowane w powieści. Pierwszy tworzą bohaterki zdolne do miłości, zaradne życiowo. Taką kobietą jest Helena Stawska. Postać ta jest wrażliwa i subtelna. Znajdując się w trudnej sytuacji życiowej (porzucona przez męża), nie szuka „opieki” innych mężczyzn, lecz podejmuje pracę zarobkową. Łączy cechy wrażliwej niewiasty z przymiotami charakteryzującymi wyemancypowaną, niezależną kobietę. Również prezesowa Zasławska jest typem kobiety nowoczesnej, patriotki realizującej pozytywistyczne postulaty. Arystokratka, która doświadczyła w młodości miłości (nieszczęśliwej, ze względu na różnice społeczne; ukochanym był stryj Wokulskiego), z wielkim zaangażowaniem troszczy się o los chłopów (zakłada szkółkę, ochronkę). Jest świadoma roli, jaką winna pełnić arystokracja w społeczeństwie. Nie rozumie zauroczenia inteligentnych mężczyzn kobietami, które są niczym „lalki”. Ocenia je słowami: 

Głupiutkie są te panny […] Im się zdaje, że jak złapie która bogatego męża, a poza tym przystojnego kochanka, to już wypełni sobie życie […] Co mnie jednak dziwi najmocniej – prawiła – to okoliczność, że na podobnych lalkach nie znają się mężczyźni.

Bohaterka, formułując tę opinię, miała na uwadze postać Eweliny, która zaręcza się z baronem jedynie ze względów finansowych, a romansuje ze Starskim. Młodziutka dziewczyna okłamuje swego narzeczonego. Innym przykładem kobiety, dla której liczyły się dobra materialne jest Izabela. Świadoma swej urody, wychowana w przekonaniu o swej wyższości, stworzona, jak sama mniema o sobie, by ją podziwiać, manipuluje mężczyznami. Te niebezpieczne kokiety, nie liczące się z uczuciami innych osób, zostały, zdaniem Szumana, uformowane przez czynniki niezależne od nich. Doktor wyjaśnia, że to

Wychowanie, tradycja, a może nawet dziedziczność, pod pozorem zrobienia jej istotą wyższą, robią z niej istotę potworną.

Obraz społeczeństwa

Zgodnie z założeniem Prusa, który pragnął

przedstawić naszych polskich idealistów na tle społecznego rozkładu,

powieść jego autorstwa stanowi obszerną panoramę społeczeństwa polskiego lat 80-tych XIX wieku. Pomimo że w utworze Prus dążył do obiektywizmu i unikał uproszczeń, to możemy wskazać na typowe cechy przypisywane przedstawicielom wszystkich opisywanych warstw społecznych (chociaż w ich obrębie oczywiście występowały wyjątki). Przedstawicielamiarystokracji są Łęccy, książę, Baron Krzeszowski, Starski, baron Dalski, hrabina Karolowa, prezesowa Zasławska, Julian Ochocki. Ta grupa społeczna została przez pisarza bardzo negatywnie oceniona. Arystokracja nie jest elitą, która mogłaby przewodniczyć społeczności, pełnić doniosłą rolę przywódczą. Jej przedstawiciele są zajęci zabawami, żyją ponad stan. Postać Łęckiego, który pożycza pieniądze od kamerdynera (a więc osoby, która sama zarabia na swoje utrzymanie), najlepiej obrazuje pasożytniczy tryb życia arystokracji. Izolujący się od społeczeństwa, przekonani o swej wyższości powinni dbać o rozwój gospodarki, a tymczasem trwonią pieniądze na zbytki. Dają tym samym zły przykład innym grupom społecznym. Zamiast realizować gospodarcze projekty, które zapewniłyby nowe miejsca pracy, stosują doraźne środki pomocy potrzebującym (przekazują datki pieniężne), dzięki którym mogą zaistnieć w towarzystwie (por. kwesta przy grobach). Zatem ich działalność filantropijna jest podszyta hipokryzją. Zakłamanie widoczne jest również w stosunkach damsko-męskich. Pogarszająca się sytuacja finansowa rodziny Łęckich była bezpośrednią przyczyną ograniczenia liczby adoratorów pięknej panny Belci. Pisarz zobrazował również brak przedsiębiorczości arystokracji, bowiem gdy Wokulski wycofuje się z prowadzenia spółki, nikt nie przejmuje jego stanowiska, co w konsekwencji wykorzystują zaradni Żydzi. Kolejnym rażącym przewinieniem tej grupy społecznej jest tendencja do oceniania ludzi na podstawie ich pochodzenia i tytułu, a nie rzeczywistej wartości moralnej. Następna warstwa – mieszczaństwo, jest bardzo zróżnicowana zarówno pod względem narodowościowym, jak i finansowym. Mieszczaństwo niemieckie, prezentowane przez rodzinę Minclów, charakteryzuje się pracowitością, rzetelnością, skrupulatnością, solidnością, a także niechęcią do podejmowania ryzyka (wszak pokolenia Minclów pracowały na to, co Wokulski pomnożył kilkakrotnie w ciągu zaledwie dwóch lat). Mieszczaństwo żydowskie (Szlangbaumowie, Klejn, Szuman) jest bardzo aktywne gospodarczo, co rodzi niechęć niezaradnego społeczeństwa polskiego, a w konsekwencji wzmaga antysemickie nastroje. W przeciwieństwie do mieszczaństwa pochodzenia niemieckiego, przedsiębiorczy Żydzi chętnie podejmują ryzyko. Są dynamiczni i nastawieni na osiągnięcie sukcesu. W obrębie polskiego mieszczaństwa występuje największe zróżnicowanie majątkowe (Wokulski, Węgrowicz, Szprot, pani Meliton, pani Stawska, Wirski, Mraczewski, Zięba, Lisiecki). Charakteryzuje je zawiść i brak solidarności (por. rozmowę mężczyzn w jadłodajni, która odzwierciedla stosunek polskiego mieszczaństwa do jednostek pragnących pomnażać swoje dobra, prowadzić inwestycje, kształcić się – tom I, rozdz. I). Symboliczną sytuacją, ukazującą charakterystyczne cechy tej warstwy społecznej jest zdarzenie, kiedy to Wokulski wydobywa się z piwnicy u Hopfera. Słyszy wówczas ironiczne słowa:

widzisz, jak trudno bez schodów wyjść z piwnicy? A tobie zachciewa się od razu skoczyć ze sklepu do uniwersytetu!… Wyjdźże, kiedyś taki mądry.

Stanisław ironicznie wspomina „wsparcie”, jakie otrzymał od otoczenia, gdy chciał realizować swoje marzenia

Ach, ci kochani bliźni i to społeczeństwo, które nigdy nie troszczyło się o mnie i stawiało mi wszelkie przeszkody.

 

Kolejną warstwą społeczną jest lud (Węgiełek, Wysocki, Maria), poznajemy również, dzięki wspomnieniom Izabeli, robotników oraz tzw. lumpenproletariat egzystujący na Powiślu. Gdy, w trakcie spaceru, Stanisław dociera do tego miejsca, snuje refleksję dotyczącą polskiej rzeczywistości, w której

wszystko dąży do spodlenia i wytępienia rasy. Jedni giną z niedostatku, drudzy z rozpusty.

Wyraża uzasadnioną obawę, że

Tu nie poradzi jednostka z inicjatywą, bo wszystko sprzysięgło się, ażeby ją spętać i zużyć w pustej walce – o nic.

Warto zwrócić uwagę, że w obrazie społeczeństwa zabrakło przedstawicieli rosyjskiego pochodzenia – naszych zaborców. Można ten fakt tłumaczyć działaniem cenzury, chociaż należy pamiętać, że, posługując się ezopowym językiem, pisarz mógłby dokonać prezentacji najeźdźców. Zatem możemy wysnuć wniosek, że Prus świadomie pominął te postaci, by tym wyraźniej zasygnalizować, że rozkład społeczeństwa, jaki dostrzega, nie jest efektem działań zewnętrznych sił, a winę za szerzące się zło ponosimy jedynie my sami.

 

Trzy pokolenia idealistów

Prus kreuje w swojej powieści wybitne postaci, wspomniane „jednostki z inicjatywą”, które kierują się wzniosłymi zasadami. Tacy idealiści wierzą w słuszność swoich przekonań, na podstawie których tworzą nierzeczywisty obraz świata. W Lalce zostały zaprezentowane trzy pokolenia idealistów. Zapewne to rozgraniczenie (pokolenia) nie jest jedynie konsekwencją różnicy wieku bohaterów, wszak Rzecki jest niewiele starszy od Wokulskiego, lecz ma na celu przede wszystkim wyeksponowanie pewnych, obowiązujących w danym czasie, idei. Historycznie najstarsza wiązała się z wiarą w Napoleona. Ta idea stała się wyznacznikiem życia IgnacegoRzeckiego. Miała wpływ na jego postrzeganie innych ludzi. Wszak dziwne zachowanie Wokulskiego bonapartysta tłumaczył sobie polityczną działalnością przyjaciela (a nie stanem zakochania). Mężczyzna wychowany w przeświadczeniu o wielkości Cesarza, wciąż liczył na odrodzenie wielkiego rodu. Nierozumiany przez innych idealista polityczny, najchętniej spędzał czas w swoim małym pokoiku lub tworzył ekspozycje na wystawę sklepową. Otoczenie uważało go za niegroźnego dziwaka. Szuman nazwał go nawet słowami:

półgłówek… stary romantyk… To rasa już ginąca! Kto chce żyć, musi trzeźwo patrzeć na świat.

Niewątpliwie jednak pisarz kreuje starego subiekta na poczciwego bohatera, który umiera zapatrzony w przeszłość, a jego ideały okazują się nikomu nie potrzebne. Wokulski jest przedstawicielem kolejnego pokolenia idealistów. Mężczyzna jest postacią, którą targają dwie ideologie. Pierwsza wiąże się z chęcią pomocy innym, przedsiębiorczością, zamiłowaniem do nauki (cechy pozytywisty), druga z osiągnięciem szczęścia osobistego. Stanisław, będąc pod urokiem panny Łęckiej, mitologizuje ukochaną (idealista miłości). Ta, świadoma swej roli społecznej, jednostka poddaje się niszczącemu uczuciu, a raczej swojemu wyobrażeniu o miłości i kobiecie, którą ubóstwia. Mężczyzna przestaje dostrzegać realia. Szuman uznał, że w Wokulskiego

 

chorej wyobraźni ciągle jeszcze pokutuje chimera idealnej miłości, kobiety z anielską duszą.

 

To zaślepienie, odrzucenie racjonalnych argumentów musiało zakończyć się klęską bohatera. Zarówno Rzecki, jak i Wokulski żyli ideami bazującymi na romantycznej koncepcji wiary wbrew realiom. Na takim tle idealizm Ochockiego jest niewątpliwie najlepiej wpisującym się w konwencję pozytywizmu. Wykształcony mężczyzna wierzy w ogromną rolę nauki (scjentyzm), która może zmienić świat (utylitaryzm). Jest ambitny i skromny (mimo że ulepszył mikroskop, ma poczucie, że nie dokonał jeszcze niczego znaczącego). Ten zwolennik postępu pragnie być użyteczny, chce stworzyć maszynę, która zapoczątkuje nową erę (samolot). Wartością najważniejszą w jego życiu jest nauka (por. jego stosunek do kobiet: pkt 3 niniejszej pracy, śródtytuł: miłość w oczach różnych bohaterów, cytat). Mężczyzna nie ma możliwości realizacji swoich marzeń w polskim społeczeństwie, dlatego zmuszony jest wyjechać (idealista, który wierzy w aktualne, pozytywistyczne hasło i pragnie zrobić coś dla ogółu, żyje poza społecznością). Mimo że Prus zaprezentował trzech różnych idealistów i każdy z nich ponosi klęskę, to budzą oni naszą sympatię, bowiem nie zgadzali się na wygodne, wegetatywne życie. Powyższe rozważania potwierdzają słuszność klasyfikowania Lalki jako powieści o straconych złudzeniach.

Gatunek literacki

Dzieło Prusa jest przykładem powieści. Zgodnie z wymogami gatunku w Lalce możemy wskazać płaszczyznę narracji oraz świata przedstawionego, w skład którego wchodzi rozbudowana, wielowątkowa fabuła (tu: wątek główny – koleje życia Stanisława Wokulskiego, poboczne – dzieje np. Minclów, Rzeckiego, Łęckich), a także bohaterowie oraz czas i miejsce akcji. Możemy również dookreślić przynależność gatunkową powieści, wskazując na jej realistyczny charakter, który przejawia się w autentyczności topografii Warszawy (np. nazwy ulic), dbałości o tło historyczne (np. wiosna ludów), bogactwie szczegółów z życia arystokracji (np. opis strojów) oraz autentyczności wydarzeń kulturalnych stolicy (spektakl teatralny czy kwesta miały miejsce w historycznie dającej się sprecyzować rzeczywiści). Uprawdopodobnieniu, dość konwencjonalnej fabuły miłosnej, opartej na nieszczęśliwym uczuciu, niemożliwym do zrealizowania przez różnice społeczne, służyła psychologizacja postaci. Jest to pewne novum, którego doniosłość była tak znacząca, że Janina Kulczycka-Saloni uznała Lalkę za klasyczny przykład powieści psychologicznej. Inny badacz literatury – Henryk Markiewicz, ze względu na autentyzm przedstawienia społeczeństwa, wyraził pogląd, że dzieło Prusa można sklasyfikować jako powieść-panoramę społeczną, która posiada również cechy powieści-kroniki. Prekursorska była również technika narracji, jaką zastosował Prus. Wprowadził bowiem pisarz trzy typy narracji. Pierwsza, tradycyjna tzw. autorska charakteryzuje się występowaniem wszechwiedzącego narratora, dzięki któremu poznajemy między innymi myśli bohaterów. Druga – pamiętnikarska wynika z wprowadzenia w obrębie jednego gatunku (tj. powieści) innej formy literackiej (tj. pamiętnika pisanego przez starego subiekta Rzeckiego). Trzecia tzw. personalna cechuje się tym, że jest subiektywna, bowiem o wydarzeniach dowiadujemy się od któregoś z bohaterów (tj. tzw. oddanie głosu postaci). Ten rodzaj narracji występuje najczęściej podczas prezentacji obserwacji Stanisława. Dzięki różnym „źródłom” informacji, opisywane wydarzenia są oświetlone z kilku stron, dzięki czemu powieść zyskuje na autentyzmie. Kwestia narracji budziła niezadowolenie współczesnych Prusowi krytyków. Aleksander Świętochowski zarzucał autorowi, że zapominał o pewnych postaciach lub, co gorsza, o ich przeszłości. Zatem, w ocenie krytyka, pisał twórca bez planu i chaotycznie. Podawał sprzeczne informacje np. o śmierci żony Wokulskiego (krytyk nie dostrzega, że raz o powodach zgonu nieboszczki mówi radca Węgrowicz – plotkarz, a raz przyjaciel Wokulskiego – Rzecki). Zatem to, nad czym późniejsi badacze literatury się zachwycali, budziło niezrozumienie i sprzeciw współczesnych. Nowością w obrębie powieści była również otwarta kompozycja, dzięki której czytelnik musi sam rozważyć możliwe zakończenia. Na artyzm powieści składa się również indywidualizacja postaci, przejawiająca się bardzo wyraźnie na płaszczyźnie języka bohaterów oraz humor (por. komizm sytuacyjny wprowadzony dzięki kreacjom studentów).

Stanisław Wokulski

Podstawowe informacje o bohaterze

Stanisław Wokulski jest głównym bohaterem powieści Bolesława Prusa Lalka. Czterdziestokilkuletniego mężczyznę poznajemy bezpośrednio po jego powrocie z wojny turecko-bałkańskiej. Dzięki tej niebezpiecznej podróży, bohater w znaczący sposób pomnożył majątek. Z pamiętnika jego serdecznego przyjaciela – Ignacego Rzeckiego oraz ze wspomnień samego głównego bohatera dowiadujemy się o przeszłości mężczyzny. Będąc młodzieńcem, pracował w winiarni Hopfera, gdzie, z powodu zamiłowania do nauki, doznał licznych upokorzeń. Kształcił się w Szkole Przygotowawczej, a następnie w Szkole Głównej. Edukację przerwał, bowiem postanowił wziąć czynny udział w powstaniu styczniowym. Konsekwencją upadku walki narodowowyzwoleńczej był pobyt w Irkucku (Syberia). Tam bohater rozwijał swoje zainteresowania naukowe i cieszył się uznaniem uczonych zesłańców (Czereskiego, Czekanowskiego, Dydowskiego). W 1870 roku powrócił do Warszawy, gdzie przez pół roku nie mógł znaleźć pracy. Dzięki protekcji Rzeckiego został zatrudniony w sklepie Mincla. Ożenił się ze starszą kobietą, wdową po Minclu – Małgorzatą. W trakcie trwania małżeństwa wykazał się zdolnościami handlowymi i zwiększył zyski sklepu. Po śmierci żony zabrał zgromadzony majątek i udał się, w celach zarobkowych, za granicę (wspomniana wojna). Powrócił jako bardzo majętny człowiek, czym chciał zwrócić uwagę panny Izabeli Łęckiej, którą pokochał „od pierwszego wejrzenia”. Będąc szlachcicem, kupcem galanteryjnym, zaczął żyć jak arystokrata. Założył spółkę handlową. Nie wiemy jak, w wyniku nieszczęśliwej miłości, zakończyły się losy głównego bohatera (wyjazd do Paryża czy samobójstwo).

 

Charakterystyka zewnętrzna

O zewnętrznych przymiotach bohatera wiemy na podstawie spostrzeżeń i refleksji innych postaci. Czytamy, że podczas spotkania dotyczącego spółki handlowej jeden z uczestników w następujący sposób scharakteryzował Wokulskiego:

 

Bycza mina […] szczeć głowie jeży mu się jak dzikowi, pierś – upadam do nóg, oko bystre.

 

Panna Florentyna dostrzega podobieństwo Stanisława do posągu gladiatora zwycięzcy. Pani Misiewiczowa wyraża pełne zachwytu zdanie, że bohater to

 

kompletnie piękny człowiek!… Cóż to za budowa, jaka szlachetna fizjognomia, a co za oczy […] widziałam wielu pięknych mężczyzn […], przecież takiego jak Wokulski widzę pierwszy raz. On między tysiącem zwróciłby uwagę.

 

Należy jednak pamiętać, że tak schlebiająca opinia na temat wyglądu zewnętrznego bohatera została wypowiedziana przez staruszkę, której Stanisław bardzo pomógł. Niemniej jednak mężczyzna musiał być przystojny, skoro Rzecki, zaskoczony zbytnią gloryfikacją urody przyjaciela, pomyślał:

 

choć wiem, że Stach jest bardzo przystojny. To jednak żeby aż tak…

 

Izabela Łęcka, wspominając jedno z pierwszych spotkań z Wokulskim, przypomina sobie przede wszystkim czerwone ręce sprzedawcy (konsekwencja pobytu na Syberii). Warto jednak pamiętać, że zdanie tej bohaterki na temat Wokulskiego (przede wszystkim na temat jego zachowania), wraz z upływem czasu, ulegało modyfikacjom.

 

Charakterystyka wewnętrzna

Fakt, że bohater brał udział w powstaniu styczniowym świadczy o jego zaangażowaniu w sprawy ojczyzny (tzw. patriotyzm walki zbrojnej). W romantyczną konwencję (obok udziału w narodowym zrywie wyzwoleńczym) wpisuje się również miłość Wokulskiego do Izabeli. Stanisław gloryfikował ukochaną, był zdolny do samobójstwa (por. nieudana próba: tom II, rozdz. XIII). Bezgraniczne zaangażowanie w zdobycie niewiasty może świadczyć o tendencji do irracjonalnego myślenia, fantazjowania i marzycielstwa. Warto jednak pamiętać, że bohater tracił zdolność realnego osądu rzeczywistości jedynie w kwestii miłości. Chociaż i to zagadnienie jest bardziej złożone. Wszak czytamy o licznych wątpliwościach kochanka, który w chwilach, używając kolokwialnego słownictwa, olśnienia zadawał sobie pytanie:

 

jak można zakochać się w kimś od jednego rzutu oka? Albo jak można szaleć za kobietą, którą widzi się raz na kilka miesięcy, i tylko po to, ażeby przekonać się, że ona nie dba o nas?

 

Zatem Wokulski jest postacią, którą targają wątpliwości. Mężczyzna prowadzi liczne wewnętrzne spory, próbuje racjonalnie ocenić swoje zachowanie, jednak wystarcza nawet mało znaczący gest ze strony Izabeli i bohater zapomina o swych obawach. Stanisław przeżywa wątpliwości, wyznaje przed sobą:

 

We mnie jest dwu ludzi […] jeden zupełnie rozsądny, drugi wariat.

 

W bohaterze nieustannie ścierają się sprzeczne siły (idealista walczy z racjonalistą; egoista ze społecznikiem). Fakt, że na przekór wszystkim (nawet zdaniu własnego ojca) Wokulski dążył do wyznaczonego celu, jakim była możliwość zdobycia wykształcenia, świadczy o uporze i konsekwencji bohatera. Zatem mężczyzna miał tzw. silny charakter, bowiem nie „ugiął się” pod wpływem otoczenia. Ambitny Stanisław chciał być jednostką pożyteczną dla społeczeństwa. Z zamiłowaniem do nauk przyrodniczych łączyła się jego wiara w doniosłą rolę odkryć naukowych. Fakt, że zorganizował spółkę handlową świadczy nie tylko o przedsiębiorczości Wokulskiego, ale także o chęci wzmocnienia gospodarki (praca organiczna). Stanisław dostrzegał skrajną nędzę i chętnie pomagał tym, którzy chcieli poprawić swój byt ciężką pracą (por. losy Marysi, Wysockiego, Węgiełka; filantropia). Deklarował, że ważne są dla niego

 

siła i praca – nie tylko urodzenie.

 

Wskazując na zalety bohatera, należy również pamiętać o mało chlubnym etapie jego życia. Wszak to z pobudek finansowych mężczyzna, jak sam to nazwał,

 

sprzedał się na męża

 

starej Małgorzacie Minclowej. Dla pełnego obrazu bohatera winniśmy jednak dodać, że Stanisław dochował małżonce wierności. Bohater łączy w sobie cechy typowe dla pozytywisty oraz romantyka. Jest bardzo zaradny w kwestiach zawodowych. Pragnie, by jego życiu przyświecała jakaś wzniosła idea, zatem nie jest przeciętnym człowiekiem, któremu odpowiada wegetatywny styl życia. Wokulski jest niewątpliwie niepospolitym bohaterem.

Izabela Łęcka

Podstawowe informacje o bohaterze

Izabela jest bohaterką powieści Bolesława Prusa Lalka. Ta dwudziestoparoletnia panna jest córką Tomasza Łęckiego. Jej dziadek posiadał wielki majątek, który jednak, ze względu na wydarzenia polityczne i zbyt wystawny sposób życia, został całkowicie roztrwoniony przez ojca Belci. Bohaterka jest arystokratką przyzwyczajoną do wszelkich wygód i luksusów. Gdy sytuacja finansowa na to zezwalała, kobieta wiele podróżowała (Paryż, Wiedeń, Rzym, Berlin, Londyn). Obracała się w towarzystwie wielu znakomitych postaci (np. króla Włoch Wiktora Emanuela). Izabela interesuje się sztuką, podziwia piękno przyrody. Jest zafascynowana Rossim. Utrzymuje ze Starskim znajomość o dość dwuznacznym charakterze. Przyjmuje oświadczyny Wokulskiego. Po śmierci swojego ojca, wstępuje do zakonu.

 

Charakterystyka zewnętrzna

Uroda kobiety budzi powszechny zachwyt. Wśród licznych wielbicieli piękna zewnętrznego Belci, nadmienić można wspomnianego króla Włoch, który chciał nadać panu Łęckiemu tytuł hrabiego, bowiem był tak

 

oczarowany pięknością jego córki.

 

Czytamy, że

 

Izabela była niepospolicie piękną kobietą. Wszystko w niej było oryginalne i doskonałe. Wzrost więcej niż średni, bardzo kształtna figura, bujne włosy blond z odcieniem popielatym, nosek prosty, usta trochę odchylne, zęby perłowe, ręce i stopy modelowe.

 

Wśród licznych przymiotów panny Izabeli największy podziw Wokulskiego budziły oczy ukochanej. Niebieskiego koloru, zachwycały szczególnie wtedy, gdy Łęcka była rozmarzona.

 

Charakterystyka wewnętrzna

Bohaterka często bywała rozmarzona, szczególnie wówczas, gdy patrzyła ona na posąg Apolla, który znajdował się w jej pokoju. Kobieta rozmyślała wówczas o kochankach. Izabela miała dość osobliwe, a nade wszystko nieprawdziwe, wyobrażenie o sobie i o świecie. Uważała, że w obrębie jednego świata współistnieją dwie mniejsze rzeczywistości. Pierwszą tworzy arystokracja, która, w ocenie bohaterki, nie prowadzi pasożytniczego trybu życia, bowiem pełni bardzo doniosłą funkcję – stwarza i podziwia piękno. Nadaje „prozaicznemu” światu „poetycki” charakter. Izabela, należąca do tej grupy, martwiła się jedynie o swe stroje. Uważała za naturalne to, że

 

Sypiała w puchach, odziewała się w jedwabie i hafty, siadała na rzeźbionych i wyściełanych hebanach lub palisandrach, piła z kryształów, jadła ze sreber i porcelany kosztownej jak złoto.

 

Bohaterka żyła w przekonaniu o swej wyższości. Nawet przerażająca burza postrzegana była przez nią jako piękny pokaz, widowisko urządzone przez naturę specjalnie dla jej oczu. Drugi świat, o istnieniu którego Izabela wiedziała, bohaterka podziwiała zazwyczaj z okna karety. Ta rzeczywistość wydawała się jej bardzo kolorowa i dynamiczna (ludzie byli wciąż w ruchu). Panna Łęka okazywała dobre serce biedakom, których spotykała (por. tom I, rozdz. V), uważała bowiem, że to sam Jezus ukrywa się w ciele nędzarzy i daje jej możliwość okazania dobrego serca. Widzimy zatem, jak wielką egoistką jest bohaterka, która nawet niedolę innych osób interpretuje w kontekście własnego istnienia (cierpią po to, by ona mogła im okazać swą dobroć i by mogła spełnić dobry uczynek). Ponadto Izabela uważała, że w tym niższym świecie (zgodnie z frazą z Pisma Świętego – „W pocie czoła pracować będziesz”) ludzie pracują, ponieważ popełnili jakiś straszny grzech. Kobieta przeraziła się tej niedoskonałej części ludzkości tylko raz, gdy odwiedziła fabrykę żelazna. Machiny, para, hałas – wszystko to wywołało strach w Izabeli przywykłej do ładu i harmonii. Uczestniczyła w kweście, ale jej nadrzędnym celem nie była pomoc innym, lecz zaprezentowanie się w towarzystwie. Jest więc hipokrytką, która myśli jedynie o sobie. Na podstawie powyższego światopoglądu bohaterki oraz jej czynów, możemy stwierdzić, że Izabela miała ograniczone horyzonty. Ta próżna, egocentryczna kobieta została wychowana w przekonaniu, że jest ponad innymi ludźmi. Dostrzegamy ogromny dysonans pomiędzy jej postrzeganiem własnej osoby a autentycznym wizerunkiem Beli, który jawi nam się na podstawie jej zachowania. Ponieważ Izabela nie musiała pracować, zatem zapewne uważała, że jest bez grzechu. Myśli o sobie, że jest wrażliwa i subtelna, tymczasem jest bezwzględna i cyniczna. Zdając sobie sprawę z sytuacji finansowej, w jakiej znajduje się jej ojciec, myśli jedynie o upokorzeniu wynikającym ze sprzedaży sreber i … nowej toalecie na kwestę. Mając świadomość, że jej utrzymanie jest bardzo drogie, nie robi nic, by ograniczyć wydatki. Jest niezdolna do miłości. W kwestii małżeństwa uważa, że

 

Wszystko znaczy trafny dobór nazwisk i majątków.

 

Tak cyniczne podejście do zagadnienia miłości stało się przyczyną nieszczęścia Wokulskiego. Wprawdzie mężczyzna spełnił warunek, jakim jest posiadanie wielkiego majątku, ale ze względu na swe pochodzenie bardzo długo był negatywnie oceniany przez Łęcką. Panienka z czasem akceptuje obecność tego mężczyzny w swym życiu, jednak przyznaje mu funkcję wiernego spowiednika. Jest wyrachowana i zakłamana, bowiem zgodziła się na zaręczyny (z mężczyzną, którego nie kochała) tylko dlatego, że jej najbliższe otoczenie coraz cieplej wypowiadało się na jego temat. Próżna Izabela nie docenia uczucia, jakim darzy ją Wokulski. Zwraca natomiast uwagę na bawidamków salonowych (np. Starski). Jest kapryśna i wykorzystuje miłość Stanisława (por. zaangażowanie bohatera w odpowiedni aplauz dla Rossiego). Mimo że zostaje jego narzeczoną, to nie rezygnuje ze znajomości ze Starskim i jawnie flirtuje z kobieciarzem. Prowadzi z nim rozmowę w obcym języku, będąc przekonaną, że Wokulski nie zna angielskiego. Scena ta świadczy o jej wyrafinowaniu, bezczelności i zbytniej pewności siebie, a nade wszystko zakłamaniu i nielojalności. Bohaterka jest zatem niebezpieczną kokietką, która gardzi uczuciami innych ludzi.

Ignacy Rzecki

Podstawowe informacje o bohaterze

Ignacy jest bohaterem powieści Bolesława Prusa zatytułowanej Lalka. Rzecki mieszkał z ojcem i ciotką. Jego tata był wielkim zwolennikiem Bonapartego i wychowywał syna w kulcie dla tej postaci. Po śmierci ojca Ignasiem zaopiekował się przyjaciel rodziny – pan Raczek, który ożenił się z ciotką chłopca. Rzecki uczył się zawodu subiekta u właściciela sklepu – Mincla. Brał udział w Wiośnie Ludów i walczył w 1848 roku na Węgrzech. W młodości kochał się w kobiecie, która go zdradzała. Będąc starym kawalerem, ponownie obdarza uczuciami niewiastę (panią Stawską). Stanisław, którego zna od wielu lat, jest jego przyjacielem. Ignacy pracuje na stanowisku zarządcy sklepu Wokulskiego. Rzecki jest właścicielem jednookiego pudla Ira.

 

Charakterystyka zewnętrzna

Mężczyzna, podczas wizyty w teatrze, budzi zainteresowanie swoim wyglądem, bowiem

 

w lot (…) spostrzeżono, że cylinder pana Ignacego pochodzi sprzed lat dziesięciu, krawat sprzed pięciu, a ciemnozielony surdut i obcisłe spodnie w kratki sięgają nierównie dawniejszej epoki.

 

Charakterystyka wewnętrzna

Informacja o starym ubraniu bohatera niejako koreluje z jego tendencją do wracania myślami w przeszłość. Bohater często wspomina koleje swojego losu, które zapisuje w pamiętniku. Mężczyzna żyje według bardzo uporządkowanego schematu dnia. Kiedy chciał uczestniczyć w licytacji kamienicy, musiał wyjść ze sklepu w trakcie pracy. Towarzyszyły mu wówczas wyrzuty sumienia, co świadczyć może o jego dużym poczuciu obowiązku i solidności. Rzecki bardzo nie lubi zmian, dlatego nie cieszył się z nowego mieszkanka, które przygotował dla niego Wokulski. Radość na twarzy starego subiekta pojawia się, gdy odkrył, że w pomieszczeniu nowego lokum znajdują się wszystkie stare przedmioty, do których bohater przez lata się przyzwyczaił. Ponadto opis owych przedmiotów (stare, zużyte) wskazuje na skromność bohatera. Innym przykładem, potwierdzającym przywiązanie bohatera do znanych sobie miejsc, może być jego reakcja na dworcu. Przypomnijmy, że stary i spracowany subiekt marzył o wyjeździe na wieś, a gdy już miał wchodzić do pociągu, rozmyślił się. Ignacy jest nie tylko zaangażowany w wykonywaną pracę, związany z miejscem, gdzie mieszka, ale przede wszystkim jest bardzo oddany swojemu przyjacielowi Wokulskiemu oraz nieżyjącemu Katzowi, którego często wspomina. Za największy dowód jego troski o Stanisława możemy uznać chęć wyswatania Wokulskiego z panią Stawską, która nie była obojętną Rzeckiemu. Ponadto bohater często w dyskusjach broni Stanisława, chociaż sam nie rozumie wielu jego poczynań. Ignacy jest typem samotnika. Najchętniej wolny czas spędza w swoim pokoiku. Boleśnie przeżywa brak zaufania ze strony nowego właściciela sklepu. Rzecki jest bowiem bardzo uczciwy, a jego praca dawała mu poczucie, że jest potrzebny. Bez niej czuje się, jak sam to określił, jak ryba wyciągnięta w wody. Z tego właśnie powodu, gdy sklep kupił Szlangbaum, subiekt przychodzi pracować za darmo. Jego wielka i prawdziwa namiętność wiąże się z postacią Napoleona. Rzecki czeka na nadejście potomka rodu Bonapartych. Interesuje się polityką. W jego ocenie to właśnie konspiracyjne działania polityczne są przyczyną dziwnego zachowania Stasia. Subiekt wierzy w mit Napoleona i dziedziców wielkiego wodza. Jest poczciwym, pracowitym marzycielem, który ma skłonności do rozważania kwestii związanych z egzystencją ludzką. Niewątpliwie Rzecki to, posługując się określeniem użytym przez doktora Szumana, „stary romantyk”.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Lalka, Szkoła
lalka, SZKOŁA, Różne wypracowania
LALKA, Streszczenia
lalka test
Lalka w pigolce
lalka opracowanie geneza czas i miejsce akcji motywy
LALKA-LUDZIE BEZDOMNI-różne sposoby naracji, Szkoła, Język polski, Wypracowania
Lalka, Różne do szkoły
Lalka, materiały- polonistyka, część IV
Lalka jako powieść o straconych złudzeniach
Lalka streszczenie szczegolowe
Prus Lalka, Polonistyka
lalka chce spać NPJYBTEHNRHXGYRSTS5HKMQX7VIF4IKTERYSENA
Lalka” i „Przedwiośnie” literatura straconych złudzeń
LALKA (24)

więcej podobnych podstron