Wpadka mojej mamy.
Mam na imię Artur i mam 15 lat, moja mama ma na imię Jolanta i ma 37 lat, to co chcę opisać zdarzyło się to w maju zeszłego roku, rano przed wyjściem do szkoły mama zakomunikowała mi, że idzie na działek, i jak wrócę ze szkoły bym sobie odgrzał obiad. Wyszliśmy razem z domu, mama na działkę ja do szkoły.
Szkole oceny już były powystawiane , wiec z kumplem zdecydowaliśmy się na zwijanie z lekcji, poszliśmy na miasto , ale nic ciekawego tam nie było. Maciek, bo tak ma na imię mój kolega stwierdził, że może pójdziemy do mnie jak mojej mamy niema i pogramy na kompie.
Tak też zrobiliśmy, zaszliśmy do mnie do mieszkania i zaczęliśmy serwować po Internecie.
Około godziny trzynastej usłyszeliśmy, że ktoś otwiera drzwi, wpadliśmy w panikę, mama jak nas zobaczy to lanie murowane za wagary.
szybko wyłączyliśmy kompa i cichutko siedzieliśmy w pokoju.
Mama weszła do mieszkania, w przedpokoju zdjęła klapki i poszła do kuchni, po chwili usłyszeliśmy jak wchodzi do łazienki, nalewała wodę do wanny, byliśmy uratowani, powiedziałem do Macika że jak mama zacznie się kąpać, po cichu wyjdziemy z pokoju , a później do drzwi wyjściowych i szurniemy z mieszkania.
Plan był dobry i wiedziałem, że się uda.
Woda przestała lecieć do wanny, czekaliśmy jeszcze chwile jak zacznie się kąpać, nic nie było słychać, więc na ryzyko kiwnąłem Macikowi że wychodzimy. Powoli i delikatnie otwarłem drzwi do przedpokoju, sprawdziłem czy wszystko w ok. , nie słychać było chlupania wody w wannie, ale zdecydowałem że zaryzykujemy, machnąłem Macikowi żeby szedł za mną .
Byłem już prz drzwiach wyjściowych jak zadzwonił telefon w przedpokoju na szafce, tego nie brałem pod uwagę, machnąłem do Macika żeby szybko cofał się do pokoju, zrobił zwrot i schował się w pokoju , ja za nim i w momęcie jak miałem zamykać drzwi usłyszałem jak mama wychodzi z łazienki, ryzykiem było zamykać drzwi na klamkę , bo usłyszała by że ktoś jest w pokoju, wiec trzymałem drzwi przymknięte.
Okazało się że dzwoni ciotka, stojąc za drzwiami słyszeliśmy jak rozmawiają o jakimś lekarzu.
Telefon stał dokładnie naprzeciwko moich drzwi do pokoju, na szafetce, powoli uchyliłem drzwi i to co zobaczyłem, aż mnie zatkało, moja mama stała tyłem do mnie zupełnie naga, takiego widoku się nie spodziewałem zobaczyć, z wrażenia otworzyłem drzwi trochę szerzej i Maciek też zobaczył ten widok, momętalnie mieliśmy pełne spodnie.
Mama jakby nigdy nic dalej rozmawiała przez telefon z ciotką nie wiedząc że jest obserwowana przez nas , w pewnym momęcie powiedziała do ciotki że zaraz coś zapisze i nachyliła się by wyjąc z szuflady notes i długopis , tym samym wypinając do nas swój tyłeczek, oparła się na łokciu i zaczęła coś notować, w takiej pozycji z lekko rozstawionymi nogami widać było jej cipkę w całej okazałości.
Spojrzałem na Macika i zobaczyłem że on to wszystko nagrywa na komórke, wyciongnoł rękę z telefonem by zrobić zbliżenie, jego ręka była dosłownie ze 30 cm od cipki mojej mamy, zrobiłem mu trochę miejsca, drugą ręką udawał że ją chce złapać od tyłu za cipkę, dłoń miał już tak blisko, mama się wyprostowała i Macika ręka trafiła mimowolnie między jej nogi, momętalnie się wyprostowała , wyleciała jej słuchawka z dłoni, odwróciła się do nas przodem i krzykła o Boże niezdarnie zasłaniając dorodne cycki i swoją śliczną cipkę, zaczęła się tyłem wycofywać do łazienki, a myśmy stali jak zahipnotyzowani, mama zamknęła się w łaźięce, my wyszliśmy z domu.
Wiedziałem że mi się dostanie wieczorem w domu , ale takie jest życie C.D.N