...Rozpędził się, odbił od lodu i ... No, jednym słowem - lód pękł! I to od razu w kilku miejscach. W lodzie zrobiła się dziura. I oczywiście, Sławek wpadł do tej dziury. A Karol zaczął wrzeszczeć ... - i w nogi.
Ja też się bardzo przestraszyłem, ale nie uciekłem. Położyłem się na lodzie, na brzuchu, i zacząłem się czołgać w stronę Sławka. Pamiętam, jak tatuś kiedyś mówił, że po pękniętym lodzie nie wolno chodzić, bo się załamie. Więc jak się chce kogoś ratować, to trzeba się czołgać. No i tak zrobiłem...
Ale jeszcze nie doczołgałem się do dziury, kiedy Sławek sam wylazł, bo tam było płytko. Całe szczęście, bo inaczej Sławek by się utopił, Za to nie macie pojęcia, jak on wyglądał! Cały mokry, bez czapki, i do tego czarny od mułu.
Teresa Terlikowska
1.Co się stało ze Sławkiem?
- wpadł do głębokiego dołu
- przewrócił się na lodzie
- wpadł do dziury w lodzie
2.Co zrobił Karol?
- pomógł koledze wydostać się z wody
- rzucił szalik i wyciągnął go z wody
- zaczął wrzeszczeć i... uciekł
3.Kto pomógł Sławkowi?
- leśniczy
- tata
- kolega
4.Odszukaj sposób w jaki chłopiec próbował pomóc Staszkowi wydostać się z wody.
- związał dwa szaliki i rzucił Staszkowi
- znalazł grubą gałąź i podał koledze
- położył się na brzuchu i podczołgał do dziury
5.W jaki sposób Staszek wydostał się z wody?
- sam wyszedł bo było płytko
- z wody wyciągnął go jego pies
- udało mu się zaczepić szalik o drzewo i wyczołgał się na brzeg
6.Jak po tej przygodzie wyglądał Staszek?
- był cały mokry i oblepiony błotem
- był cały mokry, bez czapki i czarny od sadzy
- był bez czapki, mokry i czarny od mułu