Lek Na Raka? – Kapsaicyna Wrzesień 19, 2008
Filed under: inne,motywacja,prywatniej — elemiah @ 9:12 pm
Tags: kapsaicyna
Dokładniej o tej substancji przeczytasz w wikiopedii – kapsaicyna i naforum onkologicznym “prosalute”
Polecam szczególnie forum – nowe wątki i modyfikacje przepisu a co najważniejsze dobre wiadomości o skuteczności potwierdzone przez pacjentów. Ostatnio pojawiły się też złe wiadomości. Ech… co tu robić…
Jednocześnie przypominam, że absolutnie nie należy odstawiać tradycyjnego leczenia.
Właście przeczytałam, że kapsaicyna ma także właściwości odchudzające. Można o tym przeczytać w artykule kapsaicyna – co to jest i dlaczego skutecznie odchudza?
Informację o kapsaicynie po raz pierwszy poznałam dzięki Joli, która jest niesamowita. Mam nadzieję, że poznasz Jolę i jej historię i przyłączysz się do misji walki z tą potworną chorobą.
Metoda przygotowania kapsaicyny domowymi metodami od pacjenta:
“Szanowna Pani
Proszę się nie martwić o swoje życie, zwalczy Pan nowotwór, stosując
podaną metodę praktycznie sprawdzoną na mojej żonie. Od chwili, gdy
stwierdzono u niej nadzwyczaj złośliwego guza mózgu bałem się każdego
dnia. Lekarze i w ogóle medycyna jest bezsilna wobec tego nowotworu, a
właściwie była bezsilna. Nie jestem przesadnie religijny, ale modląc
się do Jezusa, w kruchcie kolegiaty w moim mieście, poprosiłem go o
takie pokierowanie moim postępowaniem, bym nie błądził. Powtarzam, nie
prosiłem GO o uzrdowienie mojej żony, lecz o to by skierował mnie na
ścieżkę prowadzącą do uzdrowienia mojej żony. Wierzę, że to ON tę
myśl mi podsunął. Po powrocie do domu rozpocząłem poszukiwania w
internecie, zresztą robiłem to przedtem setki razy, ale tego dnia
znalazłem prawie natychmiast informację o tym, że kilkanaście miesięcy
temu uczeni z uniwersytetu w Nottingham (Anglia) przeprowadzili badania
nad
kapsaicyną podawaną wewnętrznie. Dotychczas stosowano ją zewnętrznie
jako plastry przeciwbólowe w reumatyzmie i artretyzmie. Podając
kapsaicynę wewnętrznie zwierzętom doświadczalnym zauważyli, że chore
na nowotwory – zdrowiały. Otóż okazało się, że kapsaicyna, dostawszy
się do organizmu poszukuje komórek rakowych i znalazłszy je, zabija
mitochondria, które są odpowiedzialne za podział i rozrost komórek.
Pisząc obrazowo to tak, jak gdyby kobiecie wyoperować macicę, albo
mężczyźnie wyciąć jądra. Kapsaicyna nie atakuje zdrowych, normalnych
komórek. Informacja była prawdziwie rewolucyjna, ale ja nie mogłem
czekać, bo od odkrycia do produkcji leku mogły minąć całe lata, a być
może lek nigdy nie zostałby wyprodukowany, bo koncerny farmaceutyczne nie
są za bardzo zainteresowane wyprodukowaniem specyfiku całkowicie
leczącego organizm. Skąd czerpaliby zyski, gdyby wyleczyli ludzi z
najgroźniejszej choroby. Postanowiłem wyprodukować lek sposobem domowym,
dawkując go żonie. Wyniki przeszły najśmielsze oczekiwania. Po czterech
miesiącach, przeprowadziliśmy w klinice rutynowe sprawdzenie stanu
choroby. Ku ogromnemu zaskoczeniu prowadzącego żonę profesora okazało
się, że nie ma w jej organiźmie ani jednej aktywnej komórki
nowotworowej. Miesiąc temu w dzienniku telewizyjnym usłyszałem
informację, że Amerykanie wyprodukowali lek o nazwie kapsaicyna. Pokazano
fiolkę i kapsułki oraz poinformowano o cenie. Fiolka ze 100 kapsułkami
kosztuje 20 tysięcy dolarów, ale ni można jej nabyć w aptekach,
ponieważ leczenie odbywa się w klinice, a więc dodatkowe 20 tysięcy.
Bardzo ucieszyła mnie ta informacja, ponieważ potwierdziła słuszność
obranej przeze mnie drogi. To tyle wstępu, teraz trochę informacji o
kapsaicynie. Kapsaicyna znajduje się wyłącznie w ostrych paprykach. To
ona nadaje im ostrość. Im ostrzejsza, tym więcej kapsaicyny.
Najostrzejszą jest ,,chabanero”, ale w Polce niedostępna. Ja użyłem
papryki ,,chili”. Związek wytrąca się z papryk, zalewając jakimś
szlachetnym olejem i odstawiając do zmacerowania w ciemnym i chłodnym
miejscu (najlepiej w lodówce) na 7 do 10 dni, codziennie kilka razy
wstrząsając zawartość słoika. Po tym czasie zlać płyn do butelki i
spożywać. Papryczek nie wyrzucać. Można je wykorzystać, dodając do
surówek, co znakomicie poprawia ich smak. Nie należy się obawiać
ujemnego wpływu ostrości papryki na przewód pokarmowy. Mitem jest
opinia, że ostrość szkodzi. Wprost przeciwnie, kapsaicyna doskonale
reguluje cały układ wewnętrzny, a dla osób otyłych wręcz cudowny, bo
rzy okazji nie pozwala się rozwijać tłuszczom, więc na stałe przywraca
normalne proporcje sylwetki. Przepis. Wziąć 1,5 kilograma ostrej papryki,
obmyć i pokroić (koniecznie w rękawiczkach, a potem kilkakrotnie umyć
ręce. Nie dotknąć oka lub miejsc intymnych) na możliwie najdrobniejsze
cząstki, razem z gniazdami nasiennymi, bo połowa kapsaicyny znajduje się
właśnie w nich. Zalać w słoiku 1,5 litrem oleju szlachetnego, najlepiej
z pestek winogron lub lnianego. Odstawić w chłodne i zaciemnione
(lodówka) miejsce na 7 do 10 dni, codziennie kilkakrotnie wstrząsając.
Zlać płyn do butelki, używać 5 razy dziennie, przed każdym posiłkiem,
po 1 łyżeczce do herbaty. Popijać wyłącznie mlekiem dla złagodzenia
ostrości. Tylko mleko ma właściwości łagodzące. Można zjeść małą
kromeczkę chleba 4×4 centymetry grubo posmarowaną masłem. Spożywanie
kapsaicyny nie daje żadnych skutków ubocznych ponieważ składniki są
naturalnymi produktami spożywczymi. Życzę szybkiego wyzdrowienia. Ps.
Kapsaicyna niszczy każdy rodzaj nowotworu, bez względu na to, jaką
część ciała zaatakował. Przepis podaję bezpłatnie, ponieważ tak
przysiągłem swojemu Jezusowi. Moją satysfakcją i radością jest
niesienie pomocy innym. Proszę do mnie napisać po wyleczeniu. Serdecznie
pozdrawiam”
Przepis dla tych co robią z papryki suszonej
“150 gramów suszonej chili o nazwie “birds eye” lub “habanero” zalać 1/2 litra olejem lnianym tłoczonym na zimno i odstawić w ciemnej butelce do lodówki na 2 tygodnie, codziennie kilka razy wstrząsając. Po tym czasie spożywać 5 razy dziennie po 1 łyżeczce.
Mikstura jest niezwykle ostra dlatego należy natychmiast popijać mlekiem, bo wyłącznie mleko, a nie żaden inny napój, łagodzi ostrość. Papryczki można kupić na portalu http://www.ostrakuchnia.pl Przed zalaniem olejem papryczki należy rozkruszyć, ponieważ 50 procent kapsaicyny znajduje się na otoczkach nasion. Olej też można kupić w internecie. Musi być tłoczony na zimno., nierektyfikowany, a więc nieoczyszczony.”
Może to naiwne, ale bardzo wierzę w tą “substancję” mam nadzieję, że będzie nawet skuteczniejsza (zapobieganie, powstrzymywanie rozwoju i zanikanie raka) niż “Olej Lorenza“
Zrobiłam już dwa słoiczki i mam składniki jeszcze na dwa kolejne. Chcę mieć zawsze w lodówce jeden aby każdy kto będzie chciał spróbować mógł się do mnie zgłosić i zacząć kurację od razu… pomogę też zdobyć składniki jeśli ktoś z jakiegoś powodu miałby z tym problem… liczy się każda chwila…