Analiza rysunku dziecięcego

Anna Fedyk

Analiza rysunku dziecięcego wg S. Szumana

Filip ma 7 lat, zawsze był spokojnym i bardzo cichym dzieckiem. Jest otwarty w stosunku do członków rodziny, ale bardzo nieufnie podchodzi do obcych. Jest małomówny i skryty. Podczas badania z chęcią odpowiada na moje pytania odnośnie rysunku, ale sam nie chce opowiadać, co rysuje. Na początku jest bardzo nieśmiały. Kiedy proszę go o narysowanie dla mnie rysunku, woli zostać w domu i chce, żebym to ja do niego przyszła. Nie lubi rysować. Trzeba go przekonywać, ale kiedy się to udaje, zaczyna prawie bez zastanowienia.

Filip narysował swój dom, w którym przedstawił pokoje i zaznaczył małe scenki. Można by powiedzieć, że jest to swojego rodzaju seria zdarzeń równolegle rozgrywających się w czasie. Chłopiec zaznacza jednak, że nie dzieją się równocześnie, tylko w takie kolejności jak je rysuje: od lewej do prawej. Jest to „zlepek” jego wspomnień, przeżyć. Próbował odtworzyć to, co się dzieje na co dzień w jego domu. Narysował też przeżycia, które wyraźnie zapamiętał, bo były wyjątkowe. W największym pokoju (najbardziej po lewej) narysował grilla i ławki, bo z tego pokoju wychodzi się na taras gdzie zwykle stoją te sprzęty. Opowiadał, że w wakacje siedzi tam z dziadkami i swoim kolegą Ksawerym. Jednak teraz na jednej z ławek narysował leżąca postać – jest to jego starszy wujek Przemek, którego nazywa „Królem Grubasów”, ponieważ pamięta go szczupłego, natomiast niedawno dużo przytył.
W środkowym pokoju narysował siebie, jak siedzi przy biurku i odrabia lekcje. W pokoju po prawej przedstawił kominek, w którym się pali ogień. Wyraźnie zaznaczył zygzakowato pomalowaną ścianę. W tym pokoju znajduje się też postać przedstawiająca jego wujka Karola, który odbija piłkę od ściany. Chłopiec bardzo dobrze pamięta to wydarzenie, bo właśnie wtedy została stłuczona szklana szafka i od tamtej pory nie wolno nikomu się bawić piłką w domu.

Filip rysuje bardzo uproszczone kształty. Posługuje się raczej kreskami i kółkami, także kropkami, w większości używa figur geometrycznych. Stara się dokładnie przedstawić przedmioty, o których mówi, ale są to słabe podobizny. Przedmioty mają postać schematu. Można zauważyć duże deformacje w rysowaniu postaci ludzi: nie widać wyraźnie zaznaczonej szyi, a ręce i nogi, to prostopadłe, w stosunku do tułowia, kreski. Narysowani ludzie ukazani są z profilu. Postacie mają też bardzo uproszczone twarze. Są jednak proporcjonalne w stosunku do wielkości domu, pokoi. Sam dom jest uproszczony. Filip, żeby przedstawić to, co się dzieje w środku, rysuje „przeźroczyste” ściany, ale okna umieszcza na dachu („bo gdzieś muszą być”). Dom nie ma komina, jest też przedstawiony na środku kartki, bez odniesienia do poziomu ziemi. Został więc zawieszony w przestrzeni. Chłopiec rysuje tylko jedną kredką, nie chce innych kolorów. Pomimo mojej prośby o pokolorowanie rysunku, lub delikatnego zasugerowania, by zmienił kolor kredki nie rozumie co mam na myśli. Rysuje tylko kontury, których nie wypełnia kolorem. Nie widzi takiej potrzeby. Kiedy opisuje mi rysunek dla niego wszystko jest „dobrze”. Kształty są proste, brak jest ornamentów, ale za to widać dużą dbałość o szczegóły: na grillu zaznaczone są druty, cienkie nóżki, a kominek ma wyraźnie zarysowany płomień. Przy dużej zwięzłości zauważyć można też wyrażenie ekspresji w zasugerowaniu ruchu postaci: np. w momencie odbijania piłki
o ścianę.

Rysunek jest przejrzysty, zwięzły, sprecyzowany, wyraźnie oddzielone od siebie elementy przedstawiają inne historie. Pokoje znajdują się na jednym poziomie, w jednym rzędzie. Nie widać tu perspektywy, chociaż można zauważyć jej próby: krótsze i dłuższe nogi stołu, szafka stojąca za Filipem w jego pokoju. W rysunku brak jest symetrii, zwięzłej kompozycji: dach jest krzywy, narysowany jedną kreską, okna na nim są rozmieszczone nierównomiernie i pod różnym kątem, jedno zachodzi na drugie. Przez duże uproszczenie rysunek nie ma żadnych ozdobników ani urozmaicenia kolorystycznego. Jest piękny w swojej prostocie
i przejrzystości, można bardzo łatwo z niego odczytać, co chłopiec chciał opowiedzieć. Wyraźnie widać podział nie tylko na poszczególne pokoje, ale też na piętro znajdujące się na poziomie dachu. Kompozycję można jednak określić jako „płaską”, nie ma wrażenia, że jedne przedmioty są dalej niż inne. Ale z kolei chłopiec swoją postać umieścił w środku kompozycji, co może wskazywać na swojego rodzaju centralne ułożenie.

Dynamika kompozycji przejawia się w skrzyżowanych rękach wujka Filipa, który odbija piłkę o ścianę. Skośne kreski wskazują na ruch rąk. Umieszczony nad jego głowa „dymek” ma oznaczać, że coś mówi.

Rysunek jest wykonany tylko jednym kolorem kredki (ciemnoniebieska), której wybór jest dość przypadkowy. Składa się z samych konturów. Filip nie wykazywał żadnego zainteresowania innymi kolorami i nie mógł zrozumieć mojej prośby o zapełnienie kolorem figur. Kiedy spróbował, zaczął po prostu rysować nowe kontury na już narysowanych. Pomyślał, że ma „zarysować” całą przestrzeń kartki. Kolor kredki nie ma dla niego znaczenia. Większa uwagę zwraca na opowiadaną treść niż staranność wykonania rysunku. Nie próbuje dokładnie odzwierciedlić, tego co sobie wyobraża. Ale kiedy chce mi zrobić jeszcze jeden rysunek, chwyta za inną kredkę. Tak jakby chciał zaznaczyć, że jeden kolor jest przyporządkowany do jednego obrazka.

Rysunek zatytułował „Kraina bum-brumków”, chociaż w trakcie rysowania nie wspomniał
o ani jednym samochodzie (na co mogłaby wskazywać nazwa) lub przedmiocie, który by tak nazwał. Na początku opowiadał o domu i dlatego tak opisywałam obrazek. Tytuł nadany przez niego pracy jest więc odległy od właściwej tematyki. Można powiedzieć, że chłopiec nadal posługuje się schematem wzbogaconym, charakterystycznym dla młodszych dzieci, chociaż odnaleźć można elementy właściwe dla twórczości dzieci starszych (np. wprowadzanie układu kulisowego płaskiego, czy zachowanie proporcji w rysowaniu postaci – są jednakowej wielkości bez względu na „ważność”, nogi są dłuższe niż ręce, głowa nie jest nieproporcjonalnie duża). Jego proste, zgeometryzowane kształty i brak chęci do kolorowania wiążą się z pewnością z jego ogólną niechęcią do rysowania, co skutkuje małą sprawnością w tej dziedzinie i nieczęstym ćwiczeniem umiejętności ręki. Filip nie chodził do przedszkola, gdzie miałby wykonywać różne prace plastyczne z innymi dziećmi. Od wczesnego dzieciństwa za to posiada własny komputer, na którym gra w różnego rodzaju gry. Możliwe, że przyczyniło się to do braku zainteresowania rysowaniem przez dziecko, ponieważ gry są bardziej absorbujące.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ARTETERAPIA, analiza rysunku dziecka
o czym mówią rysunki dzieci(1), psychologia społeczna, rysunki dziecka - interpretacja
Środowisko społeczne a wyobrażenie Boga w rysunkach dzieci sześcioletnich
Analiza rysunku dziecka
Analiza rysunku rodziny jako źródło
Analiza rysunku rodzina(1)
Analiza rysunku rodziny jako źródło(1), Arteterapia
analiza rysunku, przedszkole
6. Analiza rysunku(1), Studia, Pedagogika
Arteterapia - zastosowanie rysunku w psychoterapii, analiza rysunku dziecka
Analiza rysunku rodziny jako źródło
STUDIUM PRZYPADKU na podstawie analizy rysunku rodziny, analiza rysunku dziecka
analiza rysunku, Materiały niezbędne w pracy nauczyciela przedszkola
ANALIZA RYSUNKU DZIECKA, Pedagogika
Analiza rysunku rodziny, ★ analiza rysunku

więcej podobnych podstron