„René”
Chateaubriand
1802r.
POSTACI:
René – fr. młodzieniec
Amelia – siostra Renégo
Szaktas – ślepy starzec, sachem (członek rady plemiennej u Indian pn.-amerykańskich)
Suel – starzec, misjonarz
TREŚĆ:
Młodzieniec imieniem René przybywa do Luizjany francuskiej, gdzie osiedla się w wiosce plemienia Naczezów; zmuszony do poślubienia małżonki, nie żyje z nią jednak
spędzając całe dnie sam, wędrując po lasach i rozmyślając, nakłoniony przez sachema Szaktasa i misjonarza Suela postanawia opowiedzieć im swoją historię
René, syn francuskiego szlachcica, stracił przy porodzie matkę. Jego ojciec faworyzował jego starszego brata i nie interesował się nim. Kiedy umierał, chłopak zbliżył się do niego. Jedyne oparcie René znajdował w starszej siostrze Amelii. Był człowiekiem melancholijnym, nie widział w życiu żadnego sensu, uważał, że każdy ludzki wysiłek i tak niweczy nieuchronna śmierć. Początkowo chciał wstąpić do klasztoru, następnie za lekarstwo na ciągły smutek wziął podróże. I one jednak zmęczyły go, postanowił wówczas wrócić do siostry. Amelia nie chciała go odwiedzić, lecz przybyła, gdy zrozumiała z listu brata, że zamierza popełnić samobójstwo. Przy Amelii René odzyskuje siły, bliskość siostry napełnia go nieokreśloną, ogromną radością. Po kilku miesiącach kobieta, znacznie podupadła na zdrowiu, opuszcza go, wysyłając jedynie list, w którym informuje go o zamiarze wstąpienia do zakonu i natychmiastowego – za dyspensą – złożenia ślubów wieczystych. Amelia odmawia mu również spotkania przed ceremonią obłóczyn. Asystując przy ceremonii René słyszy z ust siostry modlitwę o wszelkie dobrodziejstwa boskie dla brata, który nie dzielił jej "występnej miłości". Rozumie wówczas, że kobieta została zakonnicą, by nie popełnić z nim grzechu kazirodztwa. René mdleje, ponownie pragnie zakończyć życie, jednak zmienia zamiary, gdy przypomina sobie, że życzenie siostry było inne. Początkowo spędza cały czas u murów klasztoru, ostatecznie jednak postanawia wyjechać do Ameryki. Tam dowiedział się o śmierci siostry, która pielęgnowała zakonnice-ofiary epidemii, sama zarażając się chorobą.
Po zakończonej historii Szaktas płacze nad losem młodzieńca, jednak ksiądz Suel w surowych słowach krytykuje jego postawę: twierdzi, że René zbyt płytko patrzył na świat i to dlatego nie widział sensu swojego życia. Zarzuca mu również, że wynosił się ponad bliźnich i gubił swoją duszę twierdząc, że człowiek jest istotą samowystarczalną, wreszcie, że tracił czas na puste rozpamiętywanie własnych kolei losu. Jego ocenę potwierdza Szaktas, prosząc Renégo, by porzucił swój dotychczasowy indywidualizm. Z ostatnich zdań utworu czytelnik dowiaduje się, że René, podobnie jak Suel i Szaktas, zginął w czasie masakry Naczezów i Francuzów w Luizjanie.